Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików cz. XII

[Reese]

Napisane przez AsikS

Pewnie, że wątek jest motywujący. I w ogóle pokrzepiający.
Mówiłam Ci, że rozumiesz więcej niż Ci się wydaje. Pamiętam, że jak na początku jeszcze Ciebie nie znałam, to na wątku zakupowym miałam wrażenie że świetnie znasz angielski. Zawsze odpowiadałaś każdemu do czego służy dany kosmetyk, itd. A wtedy przecież truskawkowa strona była tylko w jęz. angielskim. Więcej wiary w siebie Sis.

Napisane przez Serenite_

W tym momencie bardzo przesuszoną Effaclarem ale chcę coś lekkiego bo wszystko mnie zapycha

a próbowałaś DDMG??

Napisane przez AsikS

Ech, mam doła na maksa.

Dobrze, opowiem już dzisiaj.

Właśnie kończyłam suszyć włosy, kiedy zadzwonił mój telefon. Patrzę - Paweł. Poprosił o spotkanie, przyjechał niespodziewanie do Polski. Już na samą wiadomość, wiedziałam że coś się święci złego... Byłam zła, że tak nalega na to spotkanie jeszcze dziś - byłam głodna, po prysznicu, z rozwichrzonymi włosami itd... Nie chciało mi się ponownie robić makijażu, ani rozmyślać co mam na siebie włożyć. No ale tak nalegał, że się zgodziłam bo głos miał jakiś dziwny. Wystraszyłam się, że coś się stało, a nie chciał mi zdradzić szczegółów przez telefon.
Związałam włosy, nawet makijażu nie zrobiłam, a On już stał pod moim domem.
Wyobraźcie sobie, że przyjechał tylko na dwa dni do domu, bo podpisał jakiś ważny kontrakt z przedstawicielstwem firmy w której pracuje i pojutrze jedzie do Niemiec. Będzie tam rok! Jak mi to powiedział, to łzy napłynęły mi do oczu. Nie przeszło mi nawet przez gardło że się cieszę. Bo nie cieszę się wcale. Zdołałam tylko z siebie wykrztusić: "dopiero co się poznaliśmy, a już mnie zostawiasz?" Było w moim głosie trochę pretensji... Może i nie powinnam, bo nie mam do niego żadnych praw, to jego życie itd... no ale normalnie mnie trafiło. Wiem że to nie jest tak daleko, że są telefony, meile, skype... ale to nie to samo...
Nie umiem znaleźć pozytywnej strony tego wszystkiego. Chyba muszę się z tym przespać, oswoić... A on tylko stale powtarzał, że mu przykro. Miałam ochotę wykrzyczeć: "to po jakiego czorta mi głowę sobą zawracałeś, skoro wiedziałeś, po co jedziesz do tych Niemiec???" Podobno już od jakiegoś czasu kroiło się to, że to właśnie jego wytypują, tym bardziej że jest szefem działu...

Brak mi słów. Chce mi się wyć i tyle.
A jak mówił o tej cholernej pracy, to był tak uradowany, że myślałam że wybuchnę. Tylko z przekąsem zapytałam: "czy tylko praca się dla Ciebie liczy?" A on na to: "harowałem na to całymi latami"...

Idę spać, tylko to mi pozostało na dziś...

Papatki Truskaweczki...

Ufff... może mi trochę lepiej będzie jak Wam się wyżalę.

Czy to zawsze mnie się musi przytrafiać? Czy ta bajka nie mogła trwać dłużej? Jeszcze ciut, ciut dłużej...

Zawsze mi się egoista trafia... Wrrr...

Sis, On jest jakiś głupi moim zdaniem
Po pierwsze po co mącił Ci w głowie skoro wiedział że wyjeżdża:confus ed:
Po drugie skoro praca się dla niego liczy najbardziej to On nie dla ciebie

[phdwao]

jestem spowrotem,wypiłam 4 kieliszki wina, więcej grzechów juz nie pamietam

[AsikS]

Napisane przez Reese

Sis, On jest jakiś głupi moim zdaniem
Po pierwsze po co mącił Ci w głowie skoro wiedział że wyjeżdża:confus ed:
Po drugie skoro praca się dla niego liczy najbardziej to On nie dla ciebie

Niby coś tam bąkał, że nie był pewien, że przecież nie wyjeżdża na koniec świata... że ludzie tak żyją ze sobą itd... Tiru, riru... przez rok to same wiecie, ile się może zdarzyć, a na takie Ciasteczko jak on na pewno szybko znajdzie się jakaś chętna...

Nie ma na co liczyć. Trzeba odpuścić i tyle. I żyć dalej...

Do kitu z tym wszystkim...

No brykam do łóżka... papatki.

[martaboy]

Napisane przez AsikS

Ech, mam doła na maksa.

Dobrze, opowiem już dzisiaj....

Brak mi słów. Chce mi się wyć i tyle.
A jak mówił o tej cholernej pracy, to był tak uradowany, że myślałam że wybuchnę. Tylko z przekąsem zapytałam: "czy tylko praca się dla Ciebie liczy?" A on na to: "harowałem na to całymi latami"...

Idę spać, tylko to mi pozostało na dziś...

Papatki Truskaweczki...

Ufff... może mi trochę lepiej będzie jak Wam się wyżalę.

Czy to zawsze mnie się musi przytrafiać? Czy ta bajka nie mogła trwać dłużej? Jeszcze ciut, ciut dłużej...

Zawsze mi się egoista trafia... Wrrr...

Asik -

Napisane przez Serenite_

Ale i tak go nie kupię za tę cenę...eh, szkoda, że na Tru tak drogo teraz, bo mam tez ochotę na tego niebieskiego Clarinsa, którego Basia polecała.

Ja po przesuszu Effaklarowym kupiłam Avene Clean AC czy jakoś tak. Nie zapchał mnie i fajnie nawilżył. Kosztuje koło 50 zł.
A teraz mam krem Garniera do skóry wrażliwej i jest genialny Myślałam, że już drogeryjne kosmetyki odstawię, a tu taka niespodzianka Też nie zapycha, nawilża i wygładza skórę, jest taka wypoczęta...

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Napisane przez AsikS

Ja po prostu nie wiem co jest ze mną nie tak... albo jakiegoś pecha przynoszę, czy jakie licho?

Zawsze, zawsze tak jest... Jak już zaczyna coś się pięknie, to tak szybko jak się zaczyna, tak pęka jak bańka mydlana...

Mam dość...

Wzięłam proszek od bólu głowy i idę spać.

Dobranocka Dziewczynki. Nie martwcie się o mnie. Ja jestem silna kobieta, dam radę. Choćbym miała walić głową w mur (ale nie będę walić - szkoda mi głowy ).

Papatki.

i muru troche tez szkoda
trzymaj sie kochana skoro woli prace to niech sie wypcha...widocznie to nie TEN

Napisane przez eszton 1

Ale stanęło na Warszawie czy Krakowie.. bo jakoby co to ja zabieram Basię pod pachę i też jestesmy..

no chyba Krk

[Serenite_]

Asiu. Calishanna dziś pisała, że zdarzają się cuda o jakich nie śniło się żadnym filozofom. Ja wiem, że trudno teraz myśleć pozytywnie, ale...ta bajka nie może się skończyć źle

[Reese]

Napisane przez AsikS

Niby coś tam bąkał, że nie był pewien, że przecież nie wyjeżdża na koniec świata... że ludzie tak żyją ze sobą itd... Tiru, riru... przez rok to same wiecie, ile się może zdarzyć, a na takie Ciasteczko jak on na pewno szybko znajdzie się jakaś chętna...

Nie ma na co liczyć. Trzeba odpuścić i tyle. I żyć dalej...

Do kitu z tym wszystkim...

No brykam do łóżka... papatki.

Wiesz Sis, my to naprawdę siostry jesteśmy.
Ja mam tak samo, każdy poznany facet to porażka, za każdym razem innego rodzaju, Ty masz to samo Gabi może potwierdzić.

Ehhhhh.....do bani to wszystko

[ranka]

Asik jak zalezy mu to poczeka, w sensie mozna tak zyc - ja i TZ to zywe przyklady

tylko w sumie szkoda ze smalil cholewki jak mial wyjezdzac

[Serenite_]

Napisane przez Guarana

Staram się na co bądź

No a mnie czym skusisz?? Na cycki nie lecę bo sama mam fajne

Napisane przez AsikS

Ja po prostu nie wiem co jest ze mną nie tak... albo jakiegoś pecha przynoszę, czy jakie licho?

Zawsze, zawsze tak jest... Jak już zaczyna coś się pięknie, to tak szybko jak się zaczyna, tak pęka jak bańka mydlana...

Mam dość...

Wzięłam proszek od bólu głowy i idę spać.

Dobranocka Dziewczynki. Nie martwcie się o mnie. Ja jestem silna kobieta, dam radę. Choćbym miała walić głową w mur (ale nie będę walić - szkoda mi głowy ).

Papatki.

A on tak ostatecznie pożegnał się z Tobą?

Napisane przez eszton 1

Ale stanęło na Warszawie czy Krakowie.. bo jakoby co to ja zabieram Basię pod pachę i też jestesmy..

W Krakowie

Napisane przez Reese

a próbowałaś DDMG??



Sis, On jest jakiś głupi moim zdaniem
Po pierwsze po co mącił Ci w głowie skoro wiedział że wyjeżdża:confus ed:
Po drugie skoro praca się dla niego liczy najbardziej to On nie dla ciebie

A wiesz, że nie miałam DDMG... Dobry? Nie zapycha?

Napisane przez martaboy

Asik -



Ja po przesuszu Effaklarowym kupiłam Avene Clean AC czy jakoś tak. Nie zapchał mnie i fajnie nawilżył. Kosztuje koło 50 zł.
A teraz mam krem Garniera do skóry wrażliwej i jest genialny Myślałam, że już drogeryjne kosmetyki odstawię, a tu taka niespodzianka Też nie zapycha, nawilża i wygładza skórę, jest taka wypoczęta...

Lecę poczytać o nich




Wiecie, mam założone takie taśmy podtrzymujące na plecach (po tym urazie kręgosłupa) i wkurzają mnie Jak ja się mam umyć

[eszton 1]

Napisane przez Serenite_

Asiu. Calishanna dziś pisała, że zdarzają się cuda o jakich nie śniło się żadnym filozofom. Ja wiem, że trudno teraz myśleć pozytywnie, ale...ta bajka nie może się skończyć źle

Asienkoja wierzę w spełnienie slów Calishanny..jesli był Ci pisany to wróci..a coś mi mówi że był pisany.. nie wiem co? przeczucie..

[mmagdaa_p]

Napisane przez Guarana

Spoko loko, my sie stąd nie ruszamy

rzeczywiście jeszcze jesteś

I korzonka masz

Napisane przez Reese

mamy ci do domu przyslać zaproszenie? To się rozumie samo przez się, że jesteś zaproszona

no co to w ogóle za pytanie w końcu jestem vipem nie

Napisane przez Serenite_

Dziewczyny, jestem zachwycona olejkiem liss ultime i chcę dokupić szampon i maskę- czy ktoś miał????

a nie mówiłam że olejek jest świetny

Jak chcesz dobrą maskę to kup absolut repair a szampon polecam volume extreme wszystko z loreala wielbię je

Napisane przez smyk03

ja mam volume

ja też

Napisane przez Serenite_

Dziewczyny Hydrance Optimale mnie chyba zapycha polećcie mi jakiś fajny krem pod makijaż, najlepiej apteczny, który nie zapycha...

ja lubię LRP active c

podobno niezle też jest serum z vitaminą C z BU ale to już Hihacza trzeba pytać

Napisane przez AsikS

Dobranocka Truskaweczki, Tru snów. Do juterka.

wyśpij się

Napisane przez AsikS

Ech, mam doła na maksa.

Dobrze, opowiem już dzisiaj.

Właśnie kończyłam suszyć włosy, kiedy zadzwonił mój telefon. Patrzę - Paweł. Poprosił o spotkanie, przyjechał niespodziewanie do Polski. Już na samą wiadomość, wiedziałam że coś się święci złego... Byłam zła, że tak nalega na to spotkanie jeszcze dziś - byłam głodna, po prysznicu, z rozwichrzonymi włosami itd... Nie chciało mi się ponownie robić makijażu, ani rozmyślać co mam na siebie włożyć. No ale tak nalegał, że się zgodziłam bo głos miał jakiś dziwny. Wystraszyłam się, że coś się stało, a nie chciał mi zdradzić szczegółów przez telefon.
Związałam włosy, nawet makijażu nie zrobiłam, a On już stał pod moim domem.
Wyobraźcie sobie, że przyjechał tylko na dwa dni do domu, bo podpisał jakiś ważny kontrakt z przedstawicielstwem firmy w której pracuje i pojutrze jedzie do Niemiec. Będzie tam rok! Jak mi to powiedział, to łzy napłynęły mi do oczu. Nie przeszło mi nawet przez gardło że się cieszę. Bo nie cieszę się wcale. Zdołałam tylko z siebie wykrztusić: "dopiero co się poznaliśmy, a już mnie zostawiasz?" Było w moim głosie trochę pretensji... Może i nie powinnam, bo nie mam do niego żadnych praw, to jego życie itd... no ale normalnie mnie trafiło. Wiem że to nie jest tak daleko, że są telefony, meile, skype... ale to nie to samo...
Nie umiem znaleźć pozytywnej strony tego wszystkiego. Chyba muszę się z tym przespać, oswoić... A on tylko stale powtarzał, że mu przykro. Miałam ochotę wykrzyczeć: "to po jakiego czorta mi głowę sobą zawracałeś, skoro wiedziałeś, po co jedziesz do tych Niemiec???" Podobno już od jakiegoś czasu kroiło się to, że to właśnie jego wytypują, tym bardziej że jest szefem działu...

Brak mi słów. Chce mi się wyć i tyle.
A jak mówił o tej cholernej pracy, to był tak uradowany, że myślałam że wybuchnę. Tylko z przekąsem zapytałam: "czy tylko praca się dla Ciebie liczy?" A on na to: "harowałem na to całymi latami"...

Idę spać, tylko to mi pozostało na dziś...

Papatki Truskaweczki...

Ufff... może mi trochę lepiej będzie jak Wam się wyżalę.

Czy to zawsze mnie się musi przytrafiać? Czy ta bajka nie mogła trwać dłużej? Jeszcze ciut, ciut dłużej...

Zawsze mi się egoista trafia... Wrrr...

przykro mi :glaszcze:
ale z drugiej strony może to i ilepiej że teraz wyjechał a nie za jakiś miesiąc, czy dwa jak już byś zdążyła się bardzi zaangażować....buziiiiiii iiiak wielki do Ciebie leci łap!

Napisane przez Guarana

Jużżżżżżżżżżżżżżżżżżżż
Mam korzonka, będę atrakcyjna dla Lipka

dla nas jesteś zawsze atrakcyjna, a od zawsze wiedziałam że Lipkowi tylko o jedno chodzi

Napisane przez Reese

Wiesz Sis, my to naprawdę siostry jesteśmy.
Ja mam tak samo, każdy poznany facet to porażka, za każdym razem innego rodzaju, Ty masz to samo Gabi może potwierdzić.

Ehhhhh.....do bani to wszystko

koniec dołowania

[Serenite_]

Napisane przez ranka

Asik jak zalezy mu to poczeka, w sensie mozna tak zyc - ja i TZ to zywe przyklady

tylko w sumie szkoda ze smalil cholewki jak mial wyjezdzac

No własnie-dziwne zachowanie...Może nie trzeba jeszcze go skreślać, tylko poczekać co będzie dalej...

[eszton 1]

Dziewczyny.. a nie mozna w Warszawie.. bardziej centralnie.. Kraków to dla mnie i Basi na drugim koncu Polski..

[ranka]

no wlasnie - czas przyniesie rozwiazanie

[Serenite_]

Napisane przez mmagdaa_p

rzeczywiście jeszcze jesteś

I korzonka masz



no co to w ogóle za pytanie w końcu jestem vipem nie



a nie mówiłam że olejek jest świetny

Jak chcesz dobrą maskę to kup absolut repair a szampon polecam volume extreme wszystko z loreala wielbię je



ja też



ja lubię LRP active c

podobno niezle też jest serum z vitaminą C z BU ale to już Hihacza trzeba pytać









wyśpij się



przykro mi :glaszcze:
ale z drugiej strony może to i ilepiej że teraz wyjechał a nie za jakiś miesiąc, czy dwa jak już byś zdążyła się bardzi zaangażować....buziiiiiii iiiak wielki do Ciebie leci łap!



dla nas jesteś zawsze atrakcyjna, a od zawsze wiedziałam że Lipkowi tylko o jedno chodzi



koniec dołowania

Dzięki za polecenie kosmetyków serum genialne

[mmagdaa_p]

dla mnie Kraków też daleko ale czego się nie zrobi dla tortu Guaranki

tak tak pamiętam Guari że masz zrobić

[Guarana]

Napisane przez AsikS

Ja po prostu nie wiem co jest ze mną nie tak... albo jakiegoś pecha przynoszę, czy jakie licho?

Zawsze, zawsze tak jest... Jak już zaczyna coś się pięknie, to tak szybko jak się zaczyna, tak pęka jak bańka mydlana...

Mam dość...

Ej, nie gadaj głupot. Nic się nie skończyło, nawet się dobrze nie zaczęło. Nie możesz mieć pretensji do Niego, on Cię nie zna, trudno żeby po jednym spotkaniu rezygnował z czegoś na co tak długo pracował. Ja uważam, że to bardzo pozytywna cecha charakteru.
Jeszcze parę dni temu podobało Ci się w Nim to, że jest taki poukładany...
Nie można pod wpływem chwili (nawet bardzo miłej) zmieniać ważnych dezyzji.
Wszystko przed Wami, nie takie odległości dzielą ludzi.
Jeśli tylko będziecie chcieć być razem - to w czym problem????
I nie on myśli egoistycznie, raczej Ty...przepraszam, ale tak to odbieram.
Może Jego zachowanie, takie milczące, sztywne wynikało właśnie z tego, że wiedział po co jedzie i co może z tego być. Nie chciał Cię krzywdzić, nie deklarował się.... wszystko po to byś nie mogła powiedzieć, że namieszał Ci w głowie.

Napisane przez Reese

Sis, On jest jakiś głupi moim zdaniem
Po pierwsze po co mącił Ci w głowie skoro wiedział że wyjeżdża:confus ed:
Po drugie skoro praca się dla niego liczy najbardziej to On nie dla ciebie

Nie mów tak, nie jest głupi Głupi by był gdyby rzucił wszystko dla kobiety po jednym spotkaniu. On nie wie przecież, że Asia jest tego warta.

Napisane przez Serenite_

Asiu. Calishanna dziś pisała, że zdarzają się cuda o jakich nie śniło się żadnym filozofom. Ja wiem, że trudno teraz myśleć pozytywnie, ale...ta bajka nie może się skończyć źle

Właśnie.

[mmagdaa_p]

Napisane przez Serenite_

Dzięki za polecenie kosmetyków serum genialne

active C jest do skóry suchej i miesznej, miałam oba i mimo że mam skórę mieszaną to wolę ten do suchej nie zapycha

serum bym kupiła ale przeraża mnie wizja trzymania go w lodówce

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Ryśku co to za program mam ściągnąć żeby mi napisy do filmów odtwarzał

[ranka]

ja nie moge tego serum - jestem chyba uczulona na wit C - robi mi sie wysypka

[mmagdaa_p]

uff dobrze że ja nie jestem uczulona na vitC


ale miałam dzisiaj pecha, poparzyłam sobie ręke

Robiłam herbate, trzymałam kubek w ręku i nalewałam wodę. Dzwoniła komórka i chciałam zobaczyć kto to, odchyliłam głowę i polałam sobie wrzątkim po dłoni piecze okrutnie
A co najlepsze dzwonił mój TZ...oczywiście oberwał

[Reese]

Napisane przez Serenite_

A wiesz, że nie miałam DDMG... Dobry? Nie zapycha?

dla mnie pod makijaż idealny, nie zamieniłabym go na żaden inny Leciutki, dobrze nawilża i nie zapycha

Napisane przez mmagdaa_p

no co to w ogóle za pytanie w końcu jestem vipem nie

Napisane przez eszton 1

Dziewczyny.. a nie mozna w Warszawie.. bardziej centralnie.. Kraków to dla mnie i Basi na drugim koncu Polski..

możemy ponegocjować

Napisane przez Guarana

Ej, nie gadaj głupot. Nic się nie skończyło, nawet się dobrze nie zaczęło. Nie możesz mieć pretensji do Niego, on Cię nie zna, trudno żeby po jednym spotkaniu rezygnował z czegoś na co tak długo pracował. Ja uważam, że to bardzo pozytywna cecha charakteru.
Jeszcze parę dni temu podobało Ci się w Nim to, że jest taki poukładany...
Nie można pod wpływem chwili (nawet bardzo miłej) zmieniać ważnych dezyzji.
Wszystko przed Wami, nie takie odległości dzielą ludzi.
Jeśli tylko będziecie chcieć być razem - to w czym problem????
I nie on myśli egoistycznie, raczej Ty...przepraszam, ale tak to odbieram.
Może Jego zachowanie, takie milczące, sztywne wynikało właśnie z tego, że wiedział po co jedzie i co może z tego być. Nie chciał Cię krzywdzić, nie deklarował się.... wszystko po to byś nie mogła powiedzieć, że namieszał Ci w głowie.


Nie mów tak, nie jest głupi Głupi by był gdyby rzucił wszystko dla kobiety po jednym spotkaniu. On nie wie przecież, że Asia jest tego warta.

Głupi w sensie że umawiał się na kolację skoro wyjeżdżał i wiedział ze pewnie już nie wróci
Co do reszty, masz rację jak zwykle
A Sis po prostu napisała to na gorąco pod wpływem emocji, tez bym się tak czuła po czymś takim

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez mmagdaa_p

Ryśku co to za program mam ściągnąć żeby mi napisy do filmów odtwarzał

ALL Player

[Guarana]

Napisane przez mmagdaa_p

dla mnie Kraków też daleko ale czego się nie zrobi dla tortu Guaranki

tak tak pamiętam Guari że masz zrobić

Ale ja nie jestem już z Krakowa Miszkałam tam dawno temu, tego nie możesz pamiętać

Napisane przez Serenite_

No a mnie czym skusisz?? Na cycki nie lecę bo sama mam fajne

No to ni wiem. A tak z czystej sympatii się nie da

Napisane przez mmagdaa_p

dla nas jesteś zawsze atrakcyjna, a od zawsze wiedziałam że Lipkowi tylko o jedno chodzi

Martaboy mnie ostrzegała a nie chciałam wierzyć

[martaboy]

Napisane przez mmagdaa_p

ja lubię LRP active c

podobno niezle też jest serum z vitaminą C z BU ale to już Hihacza trzeba pytać

Z serum to różnie może być, mi nie służyło, tak jak Rance. Tylko ze mną to chodziło o oleje w składzie. Miałam kaszę na twarzy

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez Guarana

Martaboy mnie ostrzegała a nie chciałam wierzyć

Że Lipkowi o jedno chodzi? O Falafle, to jasne reszta to puch marny...

[smyk03]

Napisane przez AsikS

Ech, mam doła na maksa.

Dobrze, opowiem już dzisiaj.

Właśnie kończyłam suszyć włosy, kiedy zadzwonił mój telefon. Patrzę - Paweł. Poprosił o spotkanie, przyjechał niespodziewanie do Polski. Już na samą wiadomość, wiedziałam że coś się święci złego... Byłam zła, że tak nalega na to spotkanie jeszcze dziś - byłam głodna, po prysznicu, z rozwichrzonymi włosami itd... Nie chciało mi się ponownie robić makijażu, ani rozmyślać co mam na siebie włożyć. No ale tak nalegał, że się zgodziłam bo głos miał jakiś dziwny. Wystraszyłam się, że coś się stało, a nie chciał mi zdradzić szczegółów przez telefon.
Związałam włosy, nawet makijażu nie zrobiłam, a On już stał pod moim domem.
Wyobraźcie sobie, że przyjechał tylko na dwa dni do domu, bo podpisał jakiś ważny kontrakt z przedstawicielstwem firmy w której pracuje i pojutrze jedzie do Niemiec. Będzie tam rok! Jak mi to powiedział, to łzy napłynęły mi do oczu. Nie przeszło mi nawet przez gardło że się cieszę. Bo nie cieszę się wcale. Zdołałam tylko z siebie wykrztusić: "dopiero co się poznaliśmy, a już mnie zostawiasz?" Było w moim głosie trochę pretensji... Może i nie powinnam, bo nie mam do niego żadnych praw, to jego życie itd... no ale normalnie mnie trafiło. Wiem że to nie jest tak daleko, że są telefony, meile, skype... ale to nie to samo...
Nie umiem znaleźć pozytywnej strony tego wszystkiego. Chyba muszę się z tym przespać, oswoić... A on tylko stale powtarzał, że mu przykro. Miałam ochotę wykrzyczeć: "to po jakiego czorta mi głowę sobą zawracałeś, skoro wiedziałeś, po co jedziesz do tych Niemiec???" Podobno już od jakiegoś czasu kroiło się to, że to właśnie jego wytypują, tym bardziej że jest szefem działu...

Brak mi słów. Chce mi się wyć i tyle.
A jak mówił o tej cholernej pracy, to był tak uradowany, że myślałam że wybuchnę. Tylko z przekąsem zapytałam: "czy tylko praca się dla Ciebie liczy?" A on na to: "harowałem na to całymi latami"...

Idę spać, tylko to mi pozostało na dziś...

Papatki Truskaweczki...

Ufff... może mi trochę lepiej będzie jak Wam się wyżalę.

Czy to zawsze mnie się musi przytrafiać? Czy ta bajka nie mogła trwać dłużej? Jeszcze ciut, ciut dłużej...

Zawsze mi się egoista trafia... Wrrr...

Napisane przez Guarana

Ej, nie gadaj głupot. Nic się nie skończyło, nawet się dobrze nie zaczęło. Nie możesz mieć pretensji do Niego, on Cię nie zna, trudno żeby po jednym spotkaniu rezygnował z czegoś na co tak długo pracował. Ja uważam, że to bardzo pozytywna cecha charakteru.
Jeszcze parę dni temu podobało Ci się w Nim to, że jest taki poukładany...
Nie można pod wpływem chwili (nawet bardzo miłej) zmieniać ważnych dezyzji.
Wszystko przed Wami, nie takie odległości dzielą ludzi.
Jeśli tylko będziecie chcieć być razem - to w czym problem????
I nie on myśli egoistycznie, raczej Ty...przepraszam, ale tak to odbieram.
Może Jego zachowanie, takie milczące, sztywne wynikało właśnie z tego, że wiedział po co jedzie i co może z tego być. Nie chciał Cię krzywdzić, nie deklarował się.... wszystko po to byś nie mogła powiedzieć, że namieszał Ci w głowie.


Nie mów tak, nie jest głupi Głupi by był gdyby rzucił wszystko dla kobiety po jednym spotkaniu. On nie wie przecież, że Asia jest tego warta.



Właśnie.

Asiku,
po pierwsze popieram Guarankę.
Zalezy mu na pracy, co w dzisiejszych czasach jest normą.
Poinformował Cię, dał do zrozumienia, że chce, żebyś wiedziała (gdybyś była mu obojetna w nosie miałby wyjasnienia i informacje ), rok to nie wieczność, Niemcy nie Tokyo jak mawiał mój wspaniały Dziadziuś.
Wszystko się ułoży.

Dobrze mu z oczu patrzy

Asiaku, chyba nikt nie zrezygnowałby z super pracy dla kogoś, kogo poznał kilka dni wczesniej i raz zjadł z nim kolację. To scenariusz z Harlequina, a nie z życia

Ten dystans pomoże Wam rozwinąc to, co zaczęło dojrzewać.
Trzymam kciukasy

[eszton 1]

Idę i ja jeszcze poczytać do podusi.. do jutra dziewczyny.. i pomyślcie pliss o spotkaniu w Warszawie..

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez smyk03

Asiku,
po pierwsze popieram Guarankę.
Zalezy mu na pracy, co w dzisiejszych czasach jest normą.
Poinformował Cię, dał do zrozumienia, że chce, żebyś wiedziała (gdybyś była mu obojetna w nosie miałby wyjasnienia i informacje ), rok to nie wieczność, Niemcy nie Tokyo jak mawiał mój wspaniały Dziadziuś.
Wszystko się ułoży.

Dobrze mu z oczu patrzy

Masz rację.. wiedziałam że coś mi w nim pasuje.. dobrze mu z oczu patrzy..

[Guarana]

Napisane przez Reese

Głupi w sensie że umawiał się na kolację skoro wyjeżdżał i wiedział ze pewnie już nie wróci
Co do reszty, masz rację jak zwykle
A Sis po prostu napisała to na gorąco pod wpływem emocji, tez bym się tak czuła po czymś takim

Nie głupi
Dlaczego miał rezygnować? Nie był pewien, że wyjedzie. A że liczył na wyjazd, to już inna sprawa - nie odmówił sobie spotkania, bo gdyby Asia okazała się nie Tą, to problem rozwiązuje się sam i nie ma czego żałować. A jeśli, przeciwnie, Asia okazałaby się interesującą kobietą to warto było się spotkać, potem kontynuowac znajomość jeśli z pracy nic nie wyjdzie. A jeśli praca zagraniczna wypali to jest o kim myślec do kogo wracac.
Każdy człowiek chyba tak myśli.... nie linczujmy Go za to.

[smyk03]

DobranockaTrusnów

[mmagdaa_p]

Napisane przez Reese

ALL Player

już ściągam i film sobie obejrze

Napisane przez Guarana

Ale ja nie jestem już z Krakowa Miszkałam tam dawno temu, tego nie możesz pamiętać

jeżeli Twój tort jest tego wart to pojadę nawet na koniec świata

[jazmine]

uff ...jaki cięzki dzien, był doktor u taty ( bosh jaki przystojniak - moja siostra od razu zaczęła wywalac gałami ) okazało się , że te krwawe wybroczyny na nogach to rozstepy tak spuchły mu nogi ze popękala mu skóra

[Guarana]

Napisane przez smyk03

Ten dystans pomoże Wam rozwinąc to, co zaczęło dojrzewać.
Trzymam kciukasy

O, o, o. I tej wersji będziemy sie trzymać