Żony doskonałe PM2008

[kotekk81]

Monia pewnie mowisz o filmie "Marley i ja". Ogladalismy ostatnio ten film ale na koncu tak sie uryczalam jak glupia, bardziej nawet niz na "Siedem dusz". co to sie ze mna na starosc dzieje

[monai]

Napisane przez malutka_24

u mnie dzisiaj na obiadek fryteczki, udka z kurczaka i mizeria: ogórki z rzodkiewką czekam, aż mąż po 16 wróci z pracy i

mniam mniam

Napisane przez kotekk81

Monia pewnie mowisz o filmie "Marley i ja". Ogladalismy ostatnio ten film ale na koncu tak sie uryczalam jak glupia, bardziej nawet niz na "Siedem dusz". co to sie ze mna na starosc dzieje

tak to ten film )) czyli że polecasz?


Agunia ten Twój golfik bardzo ładny
ja się naoglądałam właśnie na allegro bluzek - umamiłam sobie jakąś z żabotem nową i mam pare typów... ale najpierw poszukam w sklepach jeszcze zanim coś zamówię chyba... póki co kupiłabym takie jak te (w kropki bardziej mi się podoba ta ciemna) w załączniku - najbardziej podoba mi się ta pierwsza

[izazusia]

Nasze zaręczyny? Już je kiedyś opisywałam ale nie wiem gdzie

Zatem dawno dawno temu (2004) mieliśmy trochę wolnego z okazji święta niiepodległości. Przyszłam z zajęc 10 listopada a moj TZ będący wtedy u mnie w akademiku w Gliwicach mówi:pakuj się jedziemy w góry. No to okej(zdziwiłam się bo on taki poukładany a tu taki spontan)spakowalam się (potem okazało się że wzięłam np kilo pomidorów a o pizamie i szczoteczce do zębów i szczotce do włosów zapomniałam)i biegliśmy na pociąg- ledwo zdążyliśmy. Zwiedziliśmy po drodze Kraków- do Zawoji dojechaliśmy kolo 20 i musieliśmy szukać noclegu bo w schronisku nas nie chcieli- na sczzescie przyjeli nas na kwaterę jacyś mili ludzie
Następnego dnia zaplanowaliśmy wyjście w góry... Po drodze Kamil zaproponował zrobienie sobie zdjęcia-ustawił statyw , na statywie aparat, leci do mnie a ja patrzę-on klęka. Powiedział wtedy "oświadczam Ci się" hehe a ja w śmiech. Najpierw się śmiałam a potem płakałam -było wesoło Dostałam łańcuszek-bo pierścionków nie lubię
A potem wzieliśmy tyłek w troki i wleźliśmy na Babią Górę.
No a potem Kamil do wszystkich naszych znajomych napisał sms,że przyjełam jego oświadczyny
No i jeszcze oprócz łańcuszka dostałam piżamę w krówki więc nawet dobrze że swojej nie targałam

[Anusia_piekniusia]

Napisane przez monai

ja się naoglądałam właśnie na allegro bluzek - umamiłam sobie jakąś z żabotem nową i mam pare typów... ale najpierw poszukam w sklepach jeszcze zanim coś zamówię chyba... póki co kupiłabym takie jak te (w kropki bardziej mi się podoba ta ciemna) w załączniku - najbardziej podoba mi się ta pierwsza

Ta pierwsza ładna ze względu na kolorek , ale krój bardziej mi się podoba ostatniej - z tym wiązaniem w pasie. Druga bluzeczka/czki beznadziejna

Napisane przez izazusia

Nasze zaręczyny? Już je kiedyś opisywałam ale nie wiem gdzie

Zatem dawno dawno temu (2004) mieliśmy trochę wolnego z okazji święta niiepodległości. Przyszłam z zajęc 10 listopada a moj TZ będący wtedy u mnie w akademiku w Gliwicach mówi:pakuj się jedziemy w góry. No to okej(zdziwiłam się bo on taki poukładany a tu taki spontan)spakowalam się (potem okazało się że wzięłam np kilo pomidorów a o pizamie i szczoteczce do zębów i szczotce do włosów zapomniałam)i biegliśmy na pociąg- ledwo zdążyliśmy. Zwiedziliśmy po drodze Kraków- do Zawoji dojechaliśmy kolo 20 i musieliśmy szukać noclegu bo w schronisku nas nie chcieli- na sczzescie przyjeli nas na kwaterę jacyś mili ludzie
Następnego dnia zaplanowaliśmy wyjście w góry... Po drodze Kamil zaproponował zrobienie sobie zdjęcia-ustawił statyw , na statywie aparat, leci do mnie a ja patrzę-on klęka. Powiedział wtedy "oświadczam Ci się" hehe a ja w śmiech. Najpierw się śmiałam a potem płakałam -było wesoło Dostałam łańcuszek-bo pierścionków nie lubię
A potem wzieliśmy tyłek w troki i wleźliśmy na Babią Górę.
No a potem Kamil do wszystkich naszych znajomych napisał sms,że przyjełam jego oświadczyny
No i jeszcze oprócz łańcuszka dostałam piżamę w krówki więc nawet dobrze że swojej nie targałam

Wow - to bardzo romantycznie I i super że macie z tego zdjęcie A piżamką w krówki mnie rozbroiłaś

[malutka_24]

Napisane przez monai

ja się naoglądałam właśnie na allegro bluzek - umamiłam sobie jakąś z żabotem nową i mam pare typów... ale najpierw poszukam w sklepach jeszcze zanim coś zamówię chyba... póki co kupiłabym takie jak te (w kropki bardziej mi się podoba ta ciemna) w załączniku - najbardziej podoba mi się ta pierwsza

mi też podoba się najbardziej tas pierwsza

Napisane przez izazusia

Nasze zaręczyny? Już je kiedyś opisywałam ale nie wiem gdzie
No i jeszcze oprócz łańcuszka dostałam piżamę w krówki więc nawet dobrze że swojej nie targałam

i kto powiedział, że trzeba się oświadczać z pierścionkiem

[kotekk81]

Monia mnie sie podobal ten film chociaz pod koniec naprawde wzruszylam sie (nie bede opowiadac czemu)...taki zyciowy ze tak powiem dla mnie pieekny

niestety nie zdazylam sobie nic kupic bo dostalam telefon od kolezanki (jednej z dwoch ktore tutaj mam takie naprawde bliskie, a to ona wlasnie nas tu "sciagnela" i pomagala na starcie") ze jest w ciazy . Ona w szoku , jej narzeczony w szoku, ja w szoku i moj malzon rowniez wiec niestety juz po zakupach bo musialam wyjsc ze sklepu bo podobno glupia mine mialam o do tej pory nie wiem jak sie nazywam hihi. I teraz robimy szybki obiad i lecimy do nich "swietowac"

[czekoladka79]

No z tego co czytam to każda miała bardzo specyficzne zaręczyny ja poniżej wklejam relację z wizażowego forum "Jeszcze przed" nt moich zaręczyn
Było specyficznie bo mu już w lutym mieliśmy zaklepaną salę, wodzireja i całą resztę, mieszkaliśmy razem a nadal nie byliśmy zaręczeni .....tradycyjnie nic u mnie nie może iść NORMALNYM tokiem

25.04.2007
A ja tak się po cichutku domyślam, że zostanę zapierścionkowana właśnie w majowy weekend kiedy jedziemy do Jastarni (tam własnie spędziliśmy pierwsze wspólne chwile i jedziemy w dokładnie to samo miejsce ). Coprawda termin ślubu już zaklepany, mieszkamy razem, wszystko do ślubu zamówione, rodziny się poznały .... ale pierścionka nie ma

No dobrze dobrze ... będę udawała zaskoczoną

26.04.2007
Wiem wiem tylko tak żartowałam. To będą moje drugie zaręczyny (pierwsze zerwałam) i pamiętam, że wtedy mój eks TŻ też strasznie kręcił i podejrzewałam że coś kombinuje, ale zaskoczona byłam i to bardzo.

A najbardziej mnie zaskoczy, kiedy się nie oświadzcy ja tu czekam, że stanie się to nad morzem tak romantycznie, a tu nic hahahahaha to dopiero będzie niespodzianka

Wiem wiem idę się leczyć do PSYCHIATRY

06.05.2007
Gratuluję wszystkim ZADRĘCZONYM
My też się zadręczylismy na majówce.

Mimo, że się tego spodziewałam, mimo, że to był mój drugi raz, mimo, że wszystko jest już odnośnie ślubu ustalone ryczałam ze wzruszenia jak bóbr.

Mój TŻ oświadczył mi się na pustej wietrznej plaży nad morzem podczas zachodu słońca. Byliśmy całą majówkę w Jastarni, w poniedziałek poszliśmy na spacer ogladać zachód słońca i siedlismy napic się gorącej kawy z termosu. Tak byłam pochłonięta ogladaniem zachodzącego słoneczka, że nawet nie zauważyłam kiedy TŻ wyciagnął z plecaka i napełnił kielszki pysznym winkiem Padł na kolana wyciagnął pierścionek i zapytał czy naprawdę chcę takiego męża jak on i czy za niego wyjdę. Obydwoje płakalismy ze wzruszenia przytulając się, a kiedy zobaczyłam wino i kieliszki to zaniemówiłam. Jest CUDOWNY !!!

I powiem wam, że to miała być tylko formalność (mieszkamy razem i żyjemy już jak małżeństwo), a naprawdę dużo zmieniła pomiędzy nami, wróciliśmy tacy odmienieni i bardziej zakochani i szczęśliwsi. Teraz wiem, ze ślub także będzie dopełnieniem naszej miłości i sprawi, że bedzie ona bardziej dojrzała i głęboka

Załączam fotki tego pamiętnego zachodu słońca i pierścionka.

Ale fajnie się to teraz czyta

[malutka_24]

Napisane przez kotekk81

niestety nie zdazylam sobie nic kupic bo dostalam telefon od kolezanki (jednej z dwoch ktore tutaj mam takie naprawde bliskie, a to ona wlasnie nas tu "sciagnela" i pomagala na starcie") ze jest w ciazy . Ona w szoku , jej narzeczony w szoku, ja w szoku i moj malzon rowniez wiec niestety juz po zakupach bo musialam wyjsc ze sklepu bo podobno glupia mine mialam o do tej pory nie wiem jak sie nazywam hihi. I teraz robimy szybki obiad i lecimy do nich "swietowac"

to Was "zaszokowało" miłego "świętowania"

Napisane przez czekoladka79

No z tego co czytam to każda miała bardzo specyficzne zaręczyny ja poniżej wklejam relację z wizażowego forum "Jeszcze przed" nt moich zaręczyn
Było specyficznie bo mu już w lutym mieliśmy zaklepaną salę, wodzireja i całą resztę, mieszkaliśmy razem a nadal nie byliśmy zaręczeni .....tradycyjnie nic u mnie nie może iść NORMALNYM tokiem

Załączam fotki tego pamiętnego zachodu słońca i pierścionka

ad. 1 co się martwisz mój mąż też mi się oświadczył jak już mieliśmy wszystko zaklepane
ad. 2 śliczny pierścionek

Idę wstawiać obiad, bo mąż dzwonił, że już jedzie do domku.

[monai]

korzystając z chwili samotności wymaseczkowałam się glinkami i algami... śmierdzę rybą

Napisane przez izazusia

Nasze zaręczyny? Już je kiedyś opisywałam ale nie wiem gdzie

Zatem dawno dawno temu (2004) mieliśmy trochę wolnego z okazji święta niiepodległości. Przyszłam z zajęc 10 listopada a moj TZ będący wtedy u mnie w akademiku w Gliwicach mówi:pakuj się jedziemy w góry. No to okej(zdziwiłam się bo on taki poukładany a tu taki spontan)spakowalam się (potem okazało się że wzięłam np kilo pomidorów a o pizamie i szczoteczce do zębów i szczotce do włosów zapomniałam)i biegliśmy na pociąg- ledwo zdążyliśmy. Zwiedziliśmy po drodze Kraków- do Zawoji dojechaliśmy kolo 20 i musieliśmy szukać noclegu bo w schronisku nas nie chcieli- na sczzescie przyjeli nas na kwaterę jacyś mili ludzie
Następnego dnia zaplanowaliśmy wyjście w góry... Po drodze Kamil zaproponował zrobienie sobie zdjęcia-ustawił statyw , na statywie aparat, leci do mnie a ja patrzę-on klęka. Powiedział wtedy "oświadczam Ci się" hehe a ja w śmiech. Najpierw się śmiałam a potem płakałam -było wesoło Dostałam łańcuszek-bo pierścionków nie lubię
A potem wzieliśmy tyłek w troki i wleźliśmy na Babią Górę.
No a potem Kamil do wszystkich naszych znajomych napisał sms,że przyjełam jego oświadczyny
No i jeszcze oprócz łańcuszka dostałam piżamę w krówki więc nawet dobrze że swojej nie targałam

super pozytywnie no i w górach

Napisane przez kotekk81

Monia mnie sie podobal ten film chociaz pod koniec naprawde wzruszylam sie (nie bede opowiadac czemu)...taki zyciowy ze tak powiem dla mnie pieekny

niestety nie zdazylam sobie nic kupic bo dostalam telefon od kolezanki (jednej z dwoch ktore tutaj mam takie naprawde bliskie, a to ona wlasnie nas tu "sciagnela" i pomagala na starcie") ze jest w ciazy . Ona w szoku , jej narzeczony w szoku, ja w szoku i moj malzon rowniez wiec niestety juz po zakupach bo musialam wyjsc ze sklepu bo podobno glupia mine mialam o do tej pory nie wiem jak sie nazywam hihi. I teraz robimy szybki obiad i lecimy do nich "swietowac"

no to musiało Was faktycznie wszystkich zaskoczyć mocno miłego świętowania!

Napisane przez czekoladka79

No z tego co czytam to każda miała bardzo specyficzne zaręczyny ja poniżej wklejam relację z wizażowego forum "Jeszcze przed" nt moich zaręczyn
Było specyficznie bo mu już w lutym mieliśmy zaklepaną salę, wodzireja i całą resztę, mieszkaliśmy razem a nadal nie byliśmy zaręczeni .....tradycyjnie nic u mnie nie może iść NORMALNYM tokiem

25.04.2007
A ja tak się po cichutku domyślam, że zostanę zapierścionkowana właśnie w majowy weekend kiedy jedziemy do Jastarni (tam własnie spędziliśmy pierwsze wspólne chwile i jedziemy w dokładnie to samo miejsce ). Coprawda termin ślubu już zaklepany, mieszkamy razem, wszystko do ślubu zamówione, rodziny się poznały .... ale pierścionka nie ma

No dobrze dobrze ... będę udawała zaskoczoną

26.04.2007
Wiem wiem tylko tak żartowałam. To będą moje drugie zaręczyny (pierwsze zerwałam) i pamiętam, że wtedy mój eks TŻ też strasznie kręcił i podejrzewałam że coś kombinuje, ale zaskoczona byłam i to bardzo.

A najbardziej mnie zaskoczy, kiedy się nie oświadzcy ja tu czekam, że stanie się to nad morzem tak romantycznie, a tu nic hahahahaha to dopiero będzie niespodzianka

Wiem wiem idę się leczyć do PSYCHIATRY

06.05.2007
Gratuluję wszystkim ZADRĘCZONYM
My też się zadręczylismy na majówce.

Mimo, że się tego spodziewałam, mimo, że to był mój drugi raz, mimo, że wszystko jest już odnośnie ślubu ustalone ryczałam ze wzruszenia jak bóbr.

Mój TŻ oświadczył mi się na pustej wietrznej plaży nad morzem podczas zachodu słońca. Byliśmy całą majówkę w Jastarni, w poniedziałek poszliśmy na spacer ogladać zachód słońca i siedlismy napic się gorącej kawy z termosu. Tak byłam pochłonięta ogladaniem zachodzącego słoneczka, że nawet nie zauważyłam kiedy TŻ wyciagnął z plecaka i napełnił kielszki pysznym winkiem Padł na kolana wyciagnął pierścionek i zapytał czy naprawdę chcę takiego męża jak on i czy za niego wyjdę. Obydwoje płakalismy ze wzruszenia przytulając się, a kiedy zobaczyłam wino i kieliszki to zaniemówiłam. Jest CUDOWNY !!!

I powiem wam, że to miała być tylko formalność (mieszkamy razem i żyjemy już jak małżeństwo), a naprawdę dużo zmieniła pomiędzy nami, wróciliśmy tacy odmienieni i bardziej zakochani i szczęśliwsi. Teraz wiem, ze ślub także będzie dopełnieniem naszej miłości i sprawi, że bedzie ona bardziej dojrzała i głęboka

Załączam fotki tego pamiętnego zachodu słońca i pierścionka.

Ale fajnie się to teraz czyta

heheheh udana jesteś, bardzo ładny pierścionek (też mam niebieski kamień - ale jeden)

My się zaręczyliśmy po 5 latach bycia parą - od początku było dla nas oczywiste, że będzie ślub tylko kwestie formalne pozostawały no ale jakoś nic się nie działo i nie działo... w końcu pod koniec 2007 zaczęliśmy coś tam na luźno planować, że w sierpniu byśmy chcieli ślub (a rok to wcale nie był taki oczywisty), generalnie to coś mi świta że chyba nie chciałam za bardzo rozmawiać bo pierścionka nie było ;p potem się mnie TŻ przez jakiś miesiąc podpytywał jaki pierścionek bym chciała - tak z perspektywy mi się kojarzy - określiłam się na białe złoto i kolorowy kamień jakiś ale nie znałam rozmiaru i się pogodziłam już że pójdziemy pewnie razem do jubilera i coś wybierzemy - tak wogóle nieromantycznie, a tu mnie TŻ zaskoczył 14ll 2008, wieczorkiem na środku rynku wyludnionej tego dnia starówki Warszawskiej - uklęknął i zadał to pytanie a ja byłam w szoku lekkim, że to się już w końcu dzieje a potem byliśmy w restauracji na pizzy i Tygmoncie na koncercie Jazz'owym - opiliśmy zaręczyny butelką wina i ustaliliśmy plan działania z rodzicami 16ll zaskoczyliśmy rodziców a 18ll byliśmy w kościele rezerwować termin na sierpień w maju kupiłam suknie i odkryłam dla siebie wizaż

lecę pod prysznic pozbyć się smrodku alg
miłego wieczoru wszystkim

[agunia82]

Napisane przez dzasta110

ładny golfik i butki także

Napisane przez monai

agunia82 co do pieska to na pewno jak już będzie Wasz to nie ważne czy sunia czy piesek się rozkochacie i tyle
Co do różnych przypadłości u rasowych psiaków to niestety skutek tego że jest za mały napływ "nowych genów" jest pewna ograniczona grupa psiaków, pula genów w związku z tym i one są ze sobą spokrewnione wszystkie w jakiś sposób - z tego powodu takie wady wychodzą. Ale z drugiej strony jak u rasy wiadomo na co może zachorować, to można jakoś przeciwdziałać, pilnować. Faaajnie Wam z tym pieskiem... A na jakim filmie byliście? Ja ostatnio widziałam w kinie zapowiedzi komedii z Jenifer Aniston, w tym filmie labradorek występuje - już się napaliłam

A to że będzie kochany to zgadzam się w 100%, nie ulega wątpliwości

Co do rasowych- tu masz rację, dlatego zdecydowaliśmy się na rzadką rasę, nie z tych popularnych, bo przy tych rzadszych reproduktorów najczęściej dobiera się zagranicznych właśnie po to, żeby genów nie mieszać.
A jak mówię- jak ktoś nie chce rasowca, to najlepiej zaopiekować się kundelkiem ze schroniska I wcale nie trzeba kupować, bo w schronisku bardzo często niestety i szczeniaki można spotkać (ludzie sprzedać nie mogą, to się tak pozbywają )
Labradorki też mi się bardzo podobają Ale u nas ta rasa odpadła, bo my chcemy mieć też psiaka stróżującego. Jakby nie to, pewnie byśmy wzięli labradorka

My byliśmy na filmie Zapowiedź

Napisane przez Anusia_piekniusia

Ad 2 fajna bluzeczka Buciki trochę nie w moim stylu - wolę wyższe

Ja też kiedyś nosiłam wyższe butki, ale jakoś mi się odwidziało

Napisane przez monai

Agunia ten Twój golfik bardzo ładny

najlepsza była jego cena- 32zł

[soffera]

Napisane przez izazusia

Sofko super. Ja też jestem kuchenny kombinator ale nijak się mam do Ciebie. Mam książki kucharskie, zbieram czasem wycinki z gazetek, kupuję nawet co miesiąć "Przyślij przepis"(całe 80 groszy a czasem znajdą sie fajne przepisy)internet też przeszukuję ale Twoja wyobraźnia kulinarna jest naprawdę imponująca
A mam pytanko czy do spagetii carbonara dodajecie śmietanę bo na różnych stronach różnie jest napisane-jedni traktują śmietanę jako coś nie do przyjęcia w tym daniu. Ja sama mam ochote spróbować jak to smakuje

Sofka- specjalnie dla Ciebie:
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis30425.html

Oj miło mi Ale polechatas moje ego
Oryginalna carbonara to boczek, smietana, parmezan, zoltka i pieprz. Nic innego zadnego czosnku cebuli pieczarek itp. Smietana to raczej podstawowy skladnik tego dania wiec nie wiem o co chodzi
Znalazlam cos takiego: http://www.videojug.com/film/how-to-...etti-carbonara
Dziekuje za przepis, zapisze, choc nie wiem czy dam rade upichcic

Napisane przez czekoladka79

Udało mi się nareszcie porozmawiać z mamą i jak się okazuje problem wydaje się bardziej złożony niż mój braciszek mi przedstawiał ...........Moim zdaniem prawda leży gdzieś pośrodku i tak naprawdę mój brat powinien zareagować i ogarnąc tą sytuację, a on woli się na rodzicach wyżyć, bo tak jest łatwiej.....ehhhhhhh

No i dostałam awans w pracy i podwyżkę - w obliczu zwolnień i oszczędności w mojej firmie czuję się mega wyróżniona.

Ad 1 a jednak problem zawsze tkwi gdzies posrodku, chyba sie troche nazbieralo dlatego az tak to wybuchlo - a Ty uwazaj na siebie zebys nie dostala rykoszetem
Ad 2 GRATULUJE

Napisane przez kasienka1985

Ja się tylko melduję i znikam.
Do poniedziałku

Sie rozpisała

Napisane przez agunia82

Nie wiem tylko dlaczego facecii tak łatwo zapominają, że wiedzą jak rozpieszczać kobietę

Moze dlatego ze juz zdobyli ta jedyna i mysle ze prace sa zakonczone

Napisane przez dzasta110

ładny ten strój

prezenty na zajączka - my kupujemy drobiazgi tylko dzieciom (naszym chrześniakom) a "struchom" (rodzice i rodzeństwo) po czekoladowym zającu u nas w rodzinie nie ma zwyczaju kupowania prezentów w święta wielkanocne, na szczęście

pooglądałam na necie firanki panelowe i muszę przyznać, że coraz bardziej mi się podobają

Ad 1 i miłą cene ma
Ad 2 oj pamietam czekoladowe zajace gdy pojawily sie w sklepach - wszyscy je kochali
Ad 3 mnie tez sie podobaja ale firanki mam juz skompletowane

Napisane przez monai

Hejloł

melduję się i dzisiaj
- Kubica obejrzany (abuuu)
-Kościół "zaliczony"
-obiad ugotowany i zjedzony
-"kinomaniak" - kolejne dwa filmy dopisane do listy... i "dekoratornia" obejrzane - super wnętrze dzisiaj zrobili - takie w moich kolorkach i stylu... mrrr...
-mąż wyszedł do pracy a ja znowu na wizaż mogę zajrzeć

sofferka super kostium dla mamy pieska nie rozpuszczam łakociami (czekoalda-trucizna) tylko rozpuszczam zachowaniem - bawię się z niąi pozwalam na wszystko co chce :B - a później jak wyjeżdżam rodzice mają rozbrykanego pieska co marudzi, że chce kocyk, na okienko albo żeby ganiać się na około stołu ;p
Też lubię poeksperymentować w kuchni, jak z rodzicami mieszkałam to nie było jak się wyżyć, no bo jak rodzina 5-osobowa - każdy ma inne zachcianki to się nie gotuje już nic fajnego tylko gotuje się tak żeby ktoś to zjadł. A na szczęście mąż nie wybrzydza i mogę się wsłuchać w swoje zachciewajki - przeszukuję później internet jak Ty i z przepisów wybieram to co mi się podoba i powstaje coś mojego ale dzisiaj tradycyjnie było - schabowy hihihihi

Matko ale dziś zaliczyłaś Jakie to filmy dopisałas na liste? Chyba bede musiala zobaczyc na stronie dekoratorni co to za cuda byly

Napisane przez monai

ja się naoglądałam właśnie na allegro bluzek - umamiłam sobie jakąś z żabotem nową i mam pare typów... ale najpierw poszukam w sklepach jeszcze zanim coś zamówię chyba... póki co kupiłabym takie jak te (w kropki bardziej mi się podoba ta ciemna) w załączniku - najbardziej podoba mi się ta pierwsza

Ja stawiam na 3ke

Napisane przez kotekk81

Monia mnie sie podobal ten film chociaz pod koniec naprawde wzruszylam sie (nie bede opowiadac czemu)...taki zyciowy ze tak powiem dla mnie pieekny

niestety nie zdazylam sobie nic kupic bo dostalam telefon od kolezanki (jednej z dwoch ktore tutaj mam takie naprawde bliskie, a to ona wlasnie nas tu "sciagnela" i pomagala na starcie") ze jest w ciazy . Ona w szoku , jej narzeczony w szoku, ja w szoku i moj malzon rowniez wiec niestety juz po zakupach bo musialam wyjsc ze sklepu bo podobno glupia mine mialam o do tej pory nie wiem jak sie nazywam hihi. I teraz robimy szybki obiad i lecimy do nich "swietowac"

Ad 1 moj kolega ze studiow mowil ze ostatnie pol godziny to wyciskacz łez. Ja dopiero bede ogladac
Ad 2 Wow wielkanocny suprise sie im trafil ;p

Czytam te wasze relacje i czytam - romanticzne, smieszne do wyboru do koloru

Przezylam dzisiejsze wyklady, mezus zrobil mi obiad ->chinszczyzne i czekaja na mnie znow truskawki w czekoladzie.... No dobra znów sie podziele

[paulinaizabela]

Witam niedzielnie żonki doskonałe
My z mężulkiem dzisiaj zamulamy w domku cały dzień nie robimy nic oprócz jedzonka i ...

Napisane przez monai

dzięki za przepis - brzmi pysznie wypróbuję przy najbliższej okazji, udanego wieczoru opowiedz jak Ci się film podobał i co kupiłaś (ja ostatnio byłam na "Siedem dusz" w kinie - POLECAM)

a my wczoraj na dvd oglądaliśmy siedem dusz i jestem zachwycona - lubię takie filmy

Napisane przez izazusia

Kotek powiem tak po cichu żebyście nie uznały mnie za wariatkę : mi na ból zęba pomagało stanie na rękach-naprawdę- nie wiem jak to działało ale działało

niezły sposób, mam nadzieję że nie będzie mi potrzebny w najbliższym czasie

Napisane przez agunia82

Edit: dodaję zdjątka, butki i bluzka którą kupiłam ze 2 tyg temu ale się nie chwaliłam

fajna bluzeczka i buciki, na pewno bardzo wygodne tak na codzień też by mi się przydały takie muszę też coś poszukac...

Napisane przez czekoladka79

Udało mi się nareszcie porozmawiać z mamą i jak się okazuje problem wydaje się bardziej złożony niż mój braciszek mi przedstawiał ..... wczoraj mój tatko z tych nerw zasłabł przy krajzedze, dobrze że mama poszła go o coś zapytać (mój brat nie raczy pomagać przy gromadzeniu opału i zajmowaniu się piecem) a bratowa też taka święta nie jest jakby się wydawało bo groziła rodzicom, że jak tylko urodzi to im - cytat ..... "nawpie....ala". Tak to wygląda życie pod jednym dachem dwóch rodzin ..... mój brat ma się wyprowadzić a rodzice chcą sprzedać ten cholerny dom i kupić mieszkanie w mieście ...... zgłupiałam i nie wiem co mam o tym myśleć ..... prawda jest taka, że faktycznie bratowa ma buźkę niewyparzoną i jest bardzo gburowata i chamska a moja mama też jest nerwowa ze względu na trudny okres. Zapewne doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy nimi a teraz każda mówi co innego ...... tylko pytanie komu wierzyć. Moim zdaniem prawda leży gdzieś pośrodku i tak naprawdę mój brat powinien zareagować i ogarnąc tą sytuację, a on woli się na rodzicach wyżyć, bo tak jest łatwiej.....ehhhhhhh

Ale ok że mama się odezwała.

No i dostałam awans w pracy i podwyżkę - w obliczu zwolnień i oszczędności w mojej firmie czuję się mega wyróżniona.

Tak czytałam o zaręczynach czekoladki21 i kasieńki i tak sobie pomyślałam

abyśmy wszystkie się pochwaliły naszymi zaręczynami ...... no to kto następny ????

mam nadzieję,że szybko w Waszej godzinie zagości pokój może Wielkanoc będzie dobrym momentem żeby sobie wybaczyc i porozmawiac szczerze, wkońcu chyba każdemu zależy żeby spokojnie życ bez awantur.

gratulacje Kochana

ja już swoje opisałam niedawno jeszcze na poprzednim wątku

Dziewczyny Wasze zaręczyny każde inne ależ jak wyjątkowe nasi mężowe nieźle się spisali trzeba im to przyznac, żeby tylko teraz czasami wykazali się romantyzmem to by było bosko

Witam nową żonkę doskonałą no i czekamy narelację ze ślubu i foteczki koniecznie

Miłego dzionka

[Anusia_piekniusia]

Napisane przez czekoladka79

I powiem wam, że to miała być tylko formalność (mieszkamy razem i żyjemy już jak małżeństwo), a naprawdę dużo zmieniła pomiędzy nami, wróciliśmy tacy odmienieni i bardziej zakochani i szczęśliwsi. Teraz wiem, ze ślub także będzie dopełnieniem naszej miłości i sprawi, że bedzie ona bardziej dojrzała i głęboka

Załączam fotki tego pamiętnego zachodu słońca i pierścionka.

Ale romantyczne oświadczyny Podoba mi się to co napisałaś wyżej - my też niby żyliśmy juz jakiś czas jako małżeństwo i wydawało nam się że łączy nas głęboka miłość, a ten fakt oświadczyn, później ślubu, naprawdę zmienia wszystko w kwestii "odczuwania miłości"

Śliczny pierścionek

Napisane przez monai

My się zaręczyliśmy po 5 latach bycia parą - od początku było dla nas oczywiste, że będzie ślub tylko kwestie formalne pozostawały no ale jakoś nic się nie działo i nie działo... w końcu pod koniec 2007 zaczęliśmy coś tam na luźno planować, że w sierpniu byśmy chcieli ślub (a rok to wcale nie był taki oczywisty), generalnie to coś mi świta że chyba nie chciałam za bardzo rozmawiać bo pierścionka nie było ;p potem się mnie TŻ przez jakiś miesiąc podpytywał jaki pierścionek bym chciała - tak z perspektywy mi się kojarzy - określiłam się na białe złoto i kolorowy kamień jakiś ale nie znałam rozmiaru i się pogodziłam już że pójdziemy pewnie razem do jubilera i coś wybierzemy - tak wogóle nieromantycznie, a tu mnie TŻ zaskoczył 14ll 2008, wieczorkiem na środku rynku wyludnionej tego dnia starówki Warszawskiej - uklęknął i zadał to pytanie a ja byłam w szoku lekkim, że to się już w końcu dzieje a potem byliśmy w restauracji na pizzy i Tygmoncie na koncercie Jazz'owym - opiliśmy zaręczyny butelką wina i ustaliliśmy plan działania z rodzicami 16ll zaskoczyliśmy rodziców a 18ll byliśmy w kościele rezerwować termin na sierpień w maju kupiłam suknie i odkryłam dla siebie wizaż

Przede wszystkim - bardzo romantyczne miejsce zaręczyn mieliście

Ja leżę z obolałym żołądkiem już od 2 godz Zachciało nam się koktajlu truskawkowego i nie wiem czy za wcześnie po obiadku go wypiłam czy jak ale umieram i co chwila do wc....

Nie pochwaliłam się ale dostałam zwrot podatku całe 129zł Jako że małżon takie ma stresy ostatnio to kupiłam mu za to buciki (kiedys już je mierzył, oczywiście musiałam dołożyć). Ale był w szoku jak mu wczoraj wręczałam, w szoku że sama nie kupiłam sobie za to butów (bo ja zawsze kasę tzn "nad stan" przewalam na buty )

[czekoladka79]

A ja właśnie siedzę i lepię prezent dla mojej sąsiadki która jutro ma swoją 18-tkę
Wymyśliłam, że zrobimy takiee pudełko z rzeczami które już jej wolno - do każdej rzeczy dolepiłam anegdotkę, sentencję z jakimś rysuneczkiem śmiesznym wykonanym własnoręcznie ..... i będą tam butelka malibu (pij mleko będziesz wielka ), cygaro (na stresy dorosłego życia), prezerwatywy (baw się i szalej ale bezpiecznie -z narysowanym bocianem) , prawo jazdy z jej danymi , sexi koszulka nocna i książka anglojęzyczna (dziewczyna chodzi do szkoły anglojęzycznej) z przesłaniem, że dorosłe życie to także praca
A na koniec dołożę jeszcze wilgachny lizak w kształcie serca i dolepię rysuneczek z żabką aby nigdy nie ustała w poszukiwaniach swojego księcia ..... omg jak ja lubię takie rzeczy lepić

Wczoraj byłam na usg piersi i tym ginekologicznym tzw. dowcipnym no i hmmm potwierdziły się moje obawy że mam PCO http://www.forumginekologiczne.pl/txt/print,209,0 całe jajniki pokryte są torbielkami ehhhhhh

Na pocieszenie poszłam na zakupki i kupiłam dwie pary butków i płaszczyk i małżowi kurteczkę i spodnie bojówki

[malutka_24]

Napisane przez agunia82

Labradorki też mi się bardzo podobają Ale u nas ta rasa odpadła, bo my chcemy mieć też psiaka stróżującego. Jakby nie to, pewnie byśmy wzięli labradorka

najlepsza była jego cena- 32zł

ad. 1 mój kumpel kupił sobie właśnie labradorka
ad. 2 to tym bardziej trzeba pogratulować

Napisane przez soffera

Przezylam dzisiejsze wyklady, mezus zrobil mi obiad ->chinszczyzne i czekaja na mnie znow truskawki w czekoladzie.... No dobra znów sie podziele

rozpieszczasz nas

Napisane przez paulinaizabela

My z mężulkiem dzisiaj zamulamy w domku cały dzień nie robimy nic oprócz jedzonka i ...

Dziewczyny Wasze zaręczyny każde inne ależ jak wyjątkowe nasi mężowe nieźle się spisali trzeba im to przyznac, żeby tylko teraz czasami wykazali się romantyzmem to by było bosko

ad. 1
ad. 2 popieram w całej rozciągłości

Napisane przez Anusia_piekniusia

Nie pochwaliłam się ale dostałam zwrot podatku całe 129zł Jako że małżon takie ma stresy ostatnio to kupiłam mu za to buciki (kiedys już je mierzył, oczywiście musiałam dołożyć). Ale był w szoku jak mu wczoraj wręczałam, w szoku że sama nie kupiłam sobie za to butów (bo ja zawsze kasę tzn "nad stan" przewalam na buty )

przykładna żona doskonała kupuje za swoją "lewiznę" buty mężowi

[soffera]

Anusia zona doskonala to Ty

Czeko ale swietne buty! Z jakiej firmy? Świetny pomysł z prezentem ale jak pomysle jak siedzisz i szukujesz to cudenko to nie moge uwierzyć
Mialas tylko robione USG czy poziom hormonow tez? Jesli moge spytac co zalecil lekarz?

[czekoladka79]

Napisane przez soffera

Anusia zona doskonala to Ty

Czeko ale swietne buty! Z jakiej firmy? Świetny pomysł z prezentem ale jak pomysle jak siedzisz i szukujesz to cudenko to nie moge uwierzyć
Mialas tylko robione USG czy poziom hormonow tez? Jesli moge spytac co zalecil lekarz?

Buty firmy "no name" zakupione w halach KDT

Narazie miałam robione usg i z tymi badaniami muszę iść do gina, ale jakieś 4 lata temu odstawiłam na 2 lata tabsy i miałam robione dwa cykle bardzo szczegółowych badań bo hormonki się rozszalały tak, że szok no i wtedy już się przewijała diagnoza PCO - gruba śluzówka (było robione endometrium) , za dużo hormonków męskich, czterokrotnie podwyższony poziom prolaktyny, tradzik androgenny no i skłonności do tycia (chudnę tylko wtedy jak codziennie spędzam na siłowni 1,5 h i jem serek homogenizowany i jabłko - i to chudnięcie nie jest jakieś takie mega szybkie .... a kiedy jem normalnie to właśnie moja waga wskazuje teraz 7 kg więcej) - wtedy już mówiono o leczeniu metforminą, bo z cukrami też nie było za dobrze ehhhh. Tyle, że ostatnim razem nie było aż tylu torbielek na jajnikach

[malutka_24]

Napisane przez czekoladka79

A ja właśnie siedzę i lepię prezent dla mojej sąsiadki która jutro ma swoją 18-tkę

Na pocieszenie poszłam na zakupki i kupiłam dwie pary butków i płaszczyk i małżowi kurteczkę i spodnie bojówki

ad. 1 zaje..ty pomysł z prezentem bardzo oryginalne
ad. 2 czarne buciki mi się podobają bardzo

[czekoladka21]

Napisane przez izazusia

Nasze zaręczyny? Już je kiedyś opisywałam ale nie wiem gdzie

Zatem dawno dawno temu (2004) mieliśmy trochę wolnego z okazji święta niiepodległości. Przyszłam z zajęc 10 listopada a moj TZ będący wtedy u mnie w akademiku w Gliwicach mówi:pakuj się jedziemy w góry. No to okej(zdziwiłam się bo on taki poukładany a tu taki spontan)spakowalam się (potem okazało się że wzięłam np kilo pomidorów a o pizamie i szczoteczce do zębów i szczotce do włosów zapomniałam)i biegliśmy na pociąg- ledwo zdążyliśmy. Zwiedziliśmy po drodze Kraków- do Zawoji dojechaliśmy kolo 20 i musieliśmy szukać noclegu bo w schronisku nas nie chcieli- na sczzescie przyjeli nas na kwaterę jacyś mili ludzie
Następnego dnia zaplanowaliśmy wyjście w góry... Po drodze Kamil zaproponował zrobienie sobie zdjęcia-ustawił statyw , na statywie aparat, leci do mnie a ja patrzę-on klęka. Powiedział wtedy "oświadczam Ci się" hehe a ja w śmiech. Najpierw się śmiałam a potem płakałam -było wesoło Dostałam łańcuszek-bo pierścionków nie lubię
A potem wzieliśmy tyłek w troki i wleźliśmy na Babią Górę.
No a potem Kamil do wszystkich naszych znajomych napisał sms,że przyjełam jego oświadczyny
No i jeszcze oprócz łańcuszka dostałam piżamę w krówki więc nawet dobrze że swojej nie targałam

fajne zareczyny- takie nietypowe i jeszcze ta pizamkai do tego wyjazd w gory- to musial byc klimat milosci!!!

Napisane przez czekoladka79

Mój TŻ oświadczył mi się na pustej wietrznej plaży nad morzem podczas zachodu słońca. Byliśmy całą majówkę w Jastarni, w poniedziałek poszliśmy na spacer ogladać zachód słońca i siedlismy napic się gorącej kawy z termosu. Tak byłam pochłonięta ogladaniem zachodzącego słoneczka, że nawet nie zauważyłam kiedy TŻ wyciagnął z plecaka i napełnił kielszki pysznym winkiem Padł na kolana wyciagnął pierścionek i zapytał czy naprawdę chcę takiego męża jak on i czy za niego wyjdę. Obydwoje płakalismy ze wzruszenia przytulając się, a kiedy zobaczyłam wino i kieliszki to zaniemówiłam. Jest CUDOWNY !!!

I powiem wam, że to miała być tylko formalność (mieszkamy razem i żyjemy już jak małżeństwo), a naprawdę dużo zmieniła pomiędzy nami, wróciliśmy tacy odmienieni i bardziej zakochani i szczęśliwsi. Teraz wiem, ze ślub także będzie dopełnieniem naszej miłości i sprawi, że bedzie ona bardziej dojrzała i głęboka

Załączam fotki tego pamiętnego zachodu słońca i pierścionka.

Ale fajnie się to teraz czyta

kurcze jak na filmie jakims zazdroszcze tej plazy......moim marzeniem zawsze bylo spedzic romantyczna noc na plazy z tż......ale na jakims pustkowiu

Napisane przez czekoladka79

Na pocieszenie poszłam na zakupki i kupiłam dwie pary butków i płaszczyk i małżowi kurteczkę i spodnie bojówki

niezłe zakupki- a te buciki niebieskie


ja wzrocilam gdzies o 16.00 z imprezki od babci i zasnelam jak mis!!wcielo mnie na 2 godziny!! A imprezka fajna- babcia zaprosila sobie 3 kolezanki w jej wieku i zaczely wspominac jak to byly piekne i mlode- a my mielismy niezly ubaw z nich

[czekoladka79]

Napisane przez czekoladka21

kurcze jak na filmie jakims zazdroszcze tej plazy......moim marzeniem zawsze bylo spedzic romantyczna noc na plazy z tż......ale na jakims pustkowiu

niezłe zakupki- a te buciki niebieskie


ja wzrocilam gdzies o 16.00 z imprezki od babci i zasnelam jak mis!!wcielo mnie na 2 godziny!! A imprezka fajna- babcia zaprosila sobie 3 kolezanki w jej wieku i zaczely wspominac jak to byly piekne i mlode- a my mielismy niezly ubaw z nich

Mnie najbardziej zdziwiło skąd on te kileiszki wytargał - a noc w Jastarni na plazy spędzaliśmy kiedy tam pierwszy raz pojechaliśmy na sywlestra ..... magia - witać nowy rok na plaży.

Wogóle cała nasz znajomość to jedna wielka magia - poznaliśmy się przez internet kiedy on pracował w portugalskim instytucie - po miesiącu gadania przez net mieliśmy już zarezerwowane kwatery w Jastarnii na sylwestra mimo, że mieliśmy się dopiero pierwszy raz zobaczyć kilka dni przed Wigilią kiedy miał przylecieć z Portugalii.
Od pierwszej chwili, pierwszego zaklikania byliśmy siebie pewni - ludzie wokół stukali się w głowę .... no i potem po sylwestrowym wypadzie 8 miesięcy gadania przez net, pisania tradycyjnych listów, latania do Portugalii - radosnych i szlaonych spotkań i ciężkich rozstań.
A potem wszystko postwione na jedną kartę .... on się przenosi do Polski, zostawia dobrze płatną pracę, ja wyprowadzami się od rodziców i zaczynamy wspólną drogę, która początkowo była mocno wybosita, abyśmy teraz mogli śmiać się wieczorkami z tego popijając nasze ukochane porto

Napisane przez malutka_24

ad. 1 zaje..ty pomysł z prezentem bardzo oryginalne
ad. 2 czarne buciki mi się podobają bardzo

Też się cieszę z tego pomysłu i Wiem, że zrobimy fajną niespodziankę.

A butki - obie pary - niesamowicie wygodne.

[czekoladka21]

Napisane przez czekoladka79

Mnie najbardziej zdziwiło skąd on te kileiszki wytargał - a noc w Jastarni na plazy spędzaliśmy kiedy tam pierwszy raz pojechaliśmy na sywlestra ..... magia - witać nowy rok na plaży.

Wogóle cała nasz znajomość to jedna wielka magia - poznaliśmy się przez internet kiedy on pracował w portugalskim instytucie - po miesiącu gadania przez net mieliśmy już zarezerwowane kwatery w Jastarnii na sylwestra mimo, że mieliśmy się dopiero pierwszy raz zobaczyć kilka dni przed Wigilią kiedy miał przylecieć z Portugalii.
Od pierwszej chwili, pierwszego zaklikania byliśmy siebie pewni - ludzie wokół stukali się w głowę .... no i potem po sylwestrowym wypadzie 8 miesięcy gadania przez net, pisania tradycyjnych listów, latania do Portugalii - radosnych i szlaonych spotkań i ciężkich rozstań.
A potem wszystko postwione na jedną kartę .... on się przenosi do Polski, zostawia dobrze płatną pracę, ja wyprowadzami się od rodziców i zaczynamy wspólną drogę, która początkowo była mocno wybosita, abyśmy teraz mogli śmiać się wieczorkami z tego popijając nasze ukochane porto


Też się cieszę z tego pomysłu i Wiem, że zrobimy fajną niespodziankę.

A butki - obie pary - niesamowicie wygodne.

Jednym slowem miłość od pierwszego wejrzenia-w waszym przypadku klikania
moj kuzyn tez poznal laske przez neta -dzielila ich odleglosc przez cala Polske- a teraz mieszkaja razem w Anglii, ale jeszcze nie po slubie.....

[malutka_24]

Napisane przez czekoladka21

ja wzrocilam gdzies o 16.00 z imprezki od babci i zasnelam jak mis!!wcielo mnie na 2 godziny!! A imprezka fajna- babcia zaprosila sobie 3 kolezanki w jej wieku i zaczely wspominac jak to byly piekne i mlode- a my mielismy niezly ubaw z nich

już sobie wyobrażam te teksty: " na naszych czasów ..."

Napisane przez czekoladka79

Wogóle cała nasz znajomość to jedna wielka magia - poznaliśmy się przez internet kiedy on pracował w portugalskim instytucie - po miesiącu gadania przez net mieliśmy już zarezerwowane kwatery w Jastarnii na sylwestra mimo, że mieliśmy się dopiero pierwszy raz zobaczyć kilka dni przed Wigilią kiedy miał przylecieć z Portugalii.
Od pierwszej chwili, pierwszego zaklikania byliśmy siebie pewni - ludzie wokół stukali się w głowę .... no i potem po sylwestrowym wypadzie 8 miesięcy gadania przez net, pisania tradycyjnych listów, latania do Portugalii - radosnych i szlaonych spotkań i ciężkich rozstań.
A potem wszystko postwione na jedną kartę .... on się przenosi do Polski, zostawia dobrze płatną pracę, ja wyprowadzami się od rodziców i zaczynamy wspólną drogę, która początkowo była mocno wybosita, abyśmy teraz mogli śmiać się wieczorkami z tego popijając nasze ukochane porto

to się nazywa po prostu miłość

Zmykam jeszcze na wątek mamusiowy i lulku. Buziaczki

[Anusia_piekniusia]

Witam wieczorowa porą

Napisane przez czekoladka79

A ja właśnie siedzę i lepię prezent dla mojej sąsiadki która jutro ma swoją 18-tkę

Na pocieszenie poszłam na zakupki i kupiłam dwie pary butków i płaszczyk i małżowi kurteczkę i spodnie bojówki

Super prezencik na 18tkę Motyw z malibu mi się podoba

Niebieskie buciki Odsprzedaj mi je

A cała wasza historia miłosna - jak z filmu Widać że po części w waszym związku poszliście na żywioł i to jest niesamowite

Napisane przez soffera

Anusia zona doskonala to Ty

No baaaa

Napisane przez malutka_24

przykładna żona doskonała kupuje za swoją "lewiznę" buty mężowi

No cóż - małżon ma większą "lewiznę" więc dla mnie na buty pójdzie więcej

Ten przestawiony czas mnie roztroił - bo niby teraz jest 22.30 dopiero, mi się nie chce spać ale małżon mnie pogania żebym już szła do łóżka (ale tylko temu że mu ekran monitora po oczach daje ) Więc zmykam

[izazusia]

My z Kamem też jesteśmy netowa para
5 lat na odległość 600km.
Numery gg na obrączkach. Internet łączy ludzi
Czekoladko wspaniale że Wam się ułożyło

[dzasta110]

Cześć w poniedziałek z rańca
i odwieczne pytanie: kto wymyślił poniedziałki

Napisane przez czekoladka79

Było specyficznie bo mu już w lutym mieliśmy zaklepaną salę, wodzireja i całą resztę, mieszkaliśmy razem a nadal nie byliśmy zaręczeni .....tradycyjnie nic u mnie nie może iść NORMALNYM tokiem

Załączam fotki tego pamiętnego zachodu słońca i pierścionka.

ad1. o zaręczynach już kiedyś czytałam
ad2. piękny widoczek i pierścionek także

Napisane przez soffera

Ad 3 mnie tez sie podobaja ale firanki mam juz skompletowane

Przezylam dzisiejsze wyklady, mezus zrobil mi obiad ->chinszczyzne i czekaja na mnie znow truskawki w czekoladzie.... No dobra znów sie podziele

ad1. ja właśnie szukam firanek do salonu i najprwdopodobiej taka tam zawiśnie jeszcze oświetlenia szukam
ad2. ale z Ciebie dobra koleżanka

Napisane przez Anusia_piekniusia

ANie pochwaliłam się ale dostałam zwrot podatku całe 129zł Jako że małżon takie ma stresy ostatnio to kupiłam mu za to buciki (kiedys już je mierzył, oczywiście musiałam dołożyć). Ale był w szoku jak mu wczoraj wręczałam, w szoku że sama nie kupiłam sobie za to butów (bo ja zawsze kasę tzn "nad stan" przewalam na buty )

no i niech ktoś powie, że kobiety są egoistyczne

Napisane przez czekoladka79

A ja właśnie siedzę i lepię prezent dla mojej sąsiadki która jutro ma swoją 18-tkę
Wymyśliłam, że zrobimy takiee pudełko z rzeczami które już jej wolno - do każdej rzeczy dolepiłam anegdotkę, sentencję z jakimś rysuneczkiem śmiesznym wykonanym własnoręcznie ..... i będą tam butelka malibu (pij mleko będziesz wielka ), cygaro (na stresy dorosłego życia), prezerwatywy (baw się i szalej ale bezpiecznie -z narysowanym bocianem) , prawo jazdy z jej danymi , sexi koszulka nocna i książka anglojęzyczna (dziewczyna chodzi do szkoły anglojęzycznej) z przesłaniem, że dorosłe życie to także praca
A na koniec dołożę jeszcze wilgachny lizak w kształcie serca i dolepię rysuneczek z żabką aby nigdy nie ustała w poszukiwaniach swojego księcia ..... omg jak ja lubię takie rzeczy lepić

Wczoraj byłam na usg piersi i tym ginekologicznym tzw. dowcipnym no i hmmm potwierdziły się moje obawy że mam PCO http://www.forumginekologiczne.pl/txt/print,209,0 całe jajniki pokryte są torbielkami ehhhhhh

Na pocieszenie poszłam na zakupki i kupiłam dwie pary butków i płaszczyk i małżowi kurteczkę i spodnie bojówki

ad1. bombowy prezent
ad2. uuuu...
ad3. superaśne te pierwsze butki

Napisane przez malutka_24

przykładna żona doskonała kupuje za swoją "lewiznę" buty mężowi

Napisane przez czekoladka21

ja wzrocilam gdzies o 16.00 z imprezki od babci i zasnelam jak mis!!wcielo mnie na 2 godziny!! A imprezka fajna- babcia zaprosila sobie 3 kolezanki w jej wieku i zaczely wspominac jak to byly piekne i mlode- a my mielismy niezly ubaw z nich

musiało być fajnie

[chilanes]

Napisane przez izazusia

Otwieram nowy wątek dla przewspaniałych PM 2008
Pamiętacie jak M.a.r.t.a kiedyś pisała , że 2008r należy do nas? Powiem więcej- każdy następny również. W końcu jesteśmy "żony doskonałe" chociaż staż tak krótki- aż boję się pomyśleć jakimi ideałami będziemy za 25 lat

A jakie będziecie do tego skromne


Przyszła doskonała Panna Młoda 2010 serdecznie pozdrawia "doświadczone" koleżanki

[agunia82]

Napisane przez Anusia_piekniusia

No cóż - małżon ma większą "lewiznę" więc dla mnie na buty pójdzie więcej

Ten przestawiony czas mnie roztroił - bo niby teraz jest 22.30 dopiero, mi się nie chce spać ale małżon mnie pogania żebym już szła do łóżka (ale tylko temu że mu ekran monitora po oczach daje ) Więc zmykam

Ad.1 ta to umie kombinować
Ad.2 Ja tak samo nie mogłam usnąć, a teraz nie mogłam się dobudzić, a do tego pogoda mnie dobija- leje okropnie

Napisane przez chilanes

A jakie będziecie do tego skromne


Przyszła doskonała Panna Młoda 2010 serdecznie pozdrawia "doświadczone" koleżanki

no ba
Też serdecznie pozdrawiamy i życzymy powodzenia w przygotowaniach

[LOLA7]

Napisane przez czekoladka79

A ja właśnie siedzę i lepię prezent dla mojej sąsiadki która jutro ma swoją 18-tkę
Wymyśliłam, że zrobimy takiee pudełko z rzeczami które już jej wolno - do każdej rzeczy dolepiłam anegdotkę, sentencję z jakimś rysuneczkiem śmiesznym wykonanym własnoręcznie ..... i będą tam butelka malibu (pij mleko będziesz wielka ), cygaro (na stresy dorosłego życia), prezerwatywy (baw się i szalej ale bezpiecznie -z narysowanym bocianem) , prawo jazdy z jej danymi , sexi koszulka nocna i książka anglojęzyczna (dziewczyna chodzi do szkoły anglojęzycznej) z przesłaniem, że dorosłe życie to także praca
A na koniec dołożę jeszcze wilgachny lizak w kształcie serca i dolepię rysuneczek z żabką aby nigdy nie ustała w poszukiwaniach swojego księcia ..... omg jak ja lubię takie rzeczy lepić

Wczoraj byłam na usg piersi i tym ginekologicznym tzw. dowcipnym no i hmmm potwierdziły się moje obawy że mam PCO http://www.forumginekologiczne.pl/txt/print,209,0 całe jajniki pokryte są torbielkami ehhhhhh

Na pocieszenie poszłam na zakupki i kupiłam dwie pary butków i płaszczyk i małżowi kurteczkę i spodnie bojówki

Prezent super

Kurcze ja po odstawnieniu też mam problemy wiecie, że mam dzisiaj 47 dc a @ jeszcze nie ma, masakra a tak mnie brzuch boli że może wreszcie dostanę wiem że do lekarza muszę iść ale wizytę mam dopiero 21 kwietnia. Boję się, że coś jest nie tak bo mi ten mój lady comp pokazuje, że mam za krótką fazę lutealną i problemy z owulacją. Kurcze w tym tygodniu odsyłam do dystrybutora aby mi zrobił wydruk z cykli,dobrze, że te wydruki są gratis. No i zobaczymy co będzie jak w tym tyg nie dostane @ to musze iśc prywatnie do jakiegos lekarza bo ile można czekać na @ grrr

A buciki są poprostu śliczne sama bym takie bardzo chciała

Napisane przez izazusia

My z Kamem też jesteśmy netowa para
5 lat na odległość 600km.
Numery gg na obrączkach. Internet łączy ludzi
Czekoladko wspaniale że Wam się ułożyło

heheh z tymi nr gg to bardzo pomysłaowe

[kina2807]

Cześć dziewczyny

miłego dnia

[Agata R]

w baaardzo mokry dzinek ale za to cieply

Napisane przez czekoladka79

A ja właśnie siedzę i lepię prezent dla mojej sąsiadki która jutro ma swoją 18-tkę
Wymyśliłam, że zrobimy takiee pudełko z rzeczami które już jej wolno - do każdej rzeczy dolepiłam anegdotkę, sentencję z jakimś rysuneczkiem śmiesznym wykonanym własnoręcznie ..... i będą tam butelka malibu (pij mleko będziesz wielka ), cygaro (na stresy dorosłego życia), prezerwatywy (baw się i szalej ale bezpiecznie -z narysowanym bocianem) , prawo jazdy z jej danymi , sexi koszulka nocna i książka anglojęzyczna (dziewczyna chodzi do szkoły anglojęzycznej) z przesłaniem, że dorosłe życie to także praca
A na koniec dołożę jeszcze wilgachny lizak w kształcie serca i dolepię rysuneczek z żabką aby nigdy nie ustała w poszukiwaniach swojego księcia ..... omg jak ja lubię takie rzeczy lepić

Wczoraj byłam na usg piersi i tym ginekologicznym tzw. dowcipnym no i hmmm potwierdziły się moje obawy że mam PCO http://www.forumginekologiczne.pl/txt/print,209,0 całe jajniki pokryte są torbielkami ehhhhhh

Na pocieszenie poszłam na zakupki i kupiłam dwie pary butków i płaszczyk i małżowi kurteczkę i spodnie bojówki

jak to czekoladka zawsze pelna pomysłow

a co do jajnikow to i zaczynaj sie starac o dzidzie bo moze byc ciezko... z jednej strony mozecie sobie niezle szalec z malzem... ja juz nie pamietam jak to sie robi

slem buziole na dobry dzien