Sexi dzikie kotki, do tego mądre i potrafiące gotować przyszłe żony PM 2010 cz. V

[tancerka212]

gorzej jak się okaże że to nie to ale jestem dobrej myśli praktyki robię dopiero w wakacje bo tak wszystkim pasuje i mi w sumie też bo teraz w maju i czerwcu i tak będę miała co robic.. a do tego zakłądu pracy akurat wchodzi nowy system komputerowy więc będę się uczyć na naświeższym

a tak się zapytam księgowych tutaj obecnych- czy któraś miała już do czynienia z MSR-ami?? (dla niewtajemniczonych są to Międzunarodowe Standardy Rachunkowosci) bo ta firma jedzie już od dawna na tym i zastanawiam się czy one bardzo różnią się od tych zwykłych krajowych?? nie mam zielonego pojęcia czego się spodziewac ale najwyżej jak nie będę sobie dawać rady to sama będę błagać o miejsce przy niszczarce do dokumentów i Onaelli będę paseczki podsyłać hehehe

[kaska87]

ja zrobiłam już prezentację oczywiście w międzyczasie byłam na spacerku z TZ-cikiem

[onaella]

Napisane przez tancerka212

nie mam zielonego pojęcia czego się spodziewac ale najwyżej jak nie będę sobie dawać rady to sama będę błagać o miejsce przy niszczarce do dokumentów i Onaelli będę paseczki podsyłać hehehe

ale jednak wierzę w Ciebie i trzymam kciuki żebyś koło niszczarki to tylko "przelotem" była

[chilanes]

tancerka - spokojnie! po to idziesz na praktyki, by móc być lub udawać zieloną w tym temacie i się czegoś nauczyć, podszkolić

[tancerka212]

dobra dziewczyny HELP!!!
wlasnie piszę podanie o praktykę i nie wiem czy mam napisać praktykę dyplomową czy zawodową?????????????? to jest obowiązkowa praktyka którą musimy odbyć na studiach więc chyba dyplomowa co??? nie wiem sama matko pierwsze zdanie a ja już mam dylemat.. mam nadzieję że sprawnie mi pójdzie nie wiem co mam tam napisać... bo jedyne co mam im do powiedzenia to rany jak się rajcuję tym że będę u was mieć praktykę i to w dziale Głónego Księgowego wypas

[lusmarija]

coś mi się udało skleić... ale czarno widzę ta moja pracę jakoś oj jak ja bym chciała być juz po obronie!!

Tancerko super, że idziesz na praktyki, zawsze choć trochę zapoznasz się z "prawdziwa" ksiegowością" a nie tylko tak "teoretycznie" poznasz nowych ludzi z którymi być może za jakiś czas będziesz pracować już na stałe kto wie kto wie

Aniołku bardzo mi przykro... to okropne faktycznie... no ale i tak dobrze, że się dowiedziałaś o tym nie w ostatnim momencie... tylko masz trochę czasu na szukanie czegoś nowego...jak dobrze zrozumiałam...
będzie dobrze

[kaska87]

ja tez potrzebuje pomocy napisałam całą analizę i nie wiem jak mam to opisać we wstępie tematem jest telefonia komórkowa i sprzedaż tel. przez internet

[wilczyca]

Napisane przez centipede

No bo na zimę trzeba zapasy gromadzić ale chyba czasem odpuszczasz dietkę co? i wcinasz porządną czekoladę?

Żeby tylko czasem
Ogólnie u mnie problem jest, że jak tylko słodycze są w zasięgu ręki to muszę je zjeść i potrafię całować się z moim narzeczonym i myśleć o tym, że mamy w szafce czekoladę. Poza tym mogłabym jeść cały czas. Więc nie kupujemy nic słodkiego ani w ogóle żadnych przekąsek (wiadomo, że czasami odpuszczamy ale to pewnie raz na miesiąc np paczkę chipsów)
Ale jak jedziemy do rodziny jakiejś, albo na święta, albo ktoś nas zaprasza i częstuje to wtedy nad sobą nie panuję kiedyś nawet chciałam się na to leczyć ale chyba coraz bardziej udaje mi się zwalczyć to samej
Niestety od soboty to jem tak batonika albo dwa dziennie bo dostaliśmy od jego mamy (i tak już dostajemy 10 razy mniej bo prosiliśmy, żeby nie dawała ale też nie chcę Jego zupełnie słodyczy pozbawiać)
No nic, pewnie wyżremy wszystko do końca tygodnia, tylko potem święta niestety

Jej, dziewczyny, ale piszecie dużo, aż nie nadążam... nie było mnie 4 godziny a tu dwie nowe strony

Aniołku - współczuję z powodu pracy, nie rozumiem jak można tak nagle... Trzymam kciuki żebyś znalazła milion razy fajniejszą

[centipede]

Wilczyco łączę się w bólu. Normalnie nałóg, nie potrafię wytrzymać bez słodyczy choćby dwóch dni! I mam tak samo jak Ty, jeśli tylko wiem, że mam jakąś czekoladkę schowaną to nie ma siły żebym jej nie zjadła. Już nie mówiąc o tym, że jak zacznę jeść np czekoladę to muszę ją zjeść do samego końca, nie mam tak, że zjem 3 kosteczki odłożę na później i jak jestem u kogoś i jest coś słodkiego to też nie potrafię sobie odmówić ile razy już sobie obiecywałam, że nie będę więcej jeść, ale nie udawało się bo tu ktoś poczęstował, albo akurat byłam na uczelni no i głodna jak cholera a batonik ile energii daje

Trzeba coś z tym zrobić

[ashe]

Tancerko totwoja praktyka to zapewne zawodowa, moje w szkołach które w trakcie studiów robie to właśnie takie i te wcześniejsze co robiłam w poprzedniej szkole tez takow były, a tym co napiszesz to sie za bardzo nie przejmuj...możesz troche posłodzić że ci zależy i że będzie Ci bardzo miło u nich mieć praktyki i że napewno Ci to pomoże w doskonaleniu umiejętności..ja tak zawsze pisze i zawsze jest ok .

[lusmarija]

a ja już miesiąc nie jem słodyczy... a dodam, ze też je uwielbiam tzn. moze nie tyle same słodycze co te tłuste wstrętne chipsy mniami ale miesiac wytrzymałam i juz mnie nie ciągnie praktycznie wcale... no najgorzej jak mam @ ale radzę sobie i z tym nie wiem grunt to chyba niestety ta nieszczęsna silna wola: nie to nie chociaż czasami tak trudno i to bardzo

[chilanes]

Praktyka zawodowa, nie dyplomowa, bo musisz ją mieć na zaliczenie roku, a nie robisz jej by obronić w ten sposób dyplom.

[ashe]

Tancerko twoje prakyki to zapewno zawodowe, ja już miałam sporo w swojej "karierze" więc pisząc tam spokojnie troche posłodzić..ze bardzo chciałaś mieć tam praktyki, że to rozwinie twoje umiejętności i takie różne... a nawet jeśli coś nie będzie tak, to pewnie nic takiego Ci nie zrobią.

[BlackAngel]

A ja Wam posmucę bo mam zły dzień

[lusmarija]

Napisane przez BlackAngel

A ja Wam posmucę bo mam zły dzień

a to czemu??? mów co się stało a zaraz zadziała terapia grupowa

[tancerka212]

Napisane przez centipede

Wilczyco łączę się w bólu. Normalnie nałóg, nie potrafię wytrzymać bez słodyczy choćby dwóch dni! I mam tak samo jak Ty, jeśli tylko wiem, że mam jakąś czekoladkę schowaną to nie ma siły żebym jej nie zjadła.
Trzeba coś z tym zrobić

i dlatego ja się pozbyłam wszelkich słodyczy z domu bo jak je mam to też nie ma siły żeby przetrwały a jak ich nie mam to nie mam o czym myśleć

Napisane przez ashe

Tancerko totwoja praktyka to zapewne zawodowa,

no to mi znajomi znowu powiedzieli żebym pisała dyplomowa i moja koleżanka mi pokazała swoje podanie i było w nim że dyplomowa i co ja mam kurdę pisac że my niby mamy dyplomowe a nie zawodowe nic z tego nie rozumiem.. napisałam że dyplomowa... ale w sumie to im chyba bez różnicy będzie w razie czego jak źle napiszę co?? bo oni mi mają zgodę wyrazić a wtedy uczelnia im wyśle odpowiednie umowy i dokumenty więc chyba nie zawali się świat jak napiszę w razie czego źle...

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

mówisz że nie ma kalorii??? uuu a to by było dobre ale jak dodam do niej troszkę sosu sałatkowego takiego z torebki co się łączy z łyżką oleju to już będzie troszkę miała no ale i tłuszcz organizmowi troszke potrzebny bo niektóre witaminy rozpuszczają się tylko w tłuszczach więc muszę zadbać i o to bo masło i tak przestałam jeść odkąd mam chrupki chlebek to w ogóle nie używam masełka

na pewno jakies kalorie ma, ale ile moze mieć z 10?
Ale jak jesz serek to tam jest tłuszcz i nie potrzeba masełka

Napisane przez tancerka212

dobra dziewczyny HELP!!!
wlasnie piszę podanie o praktykę i nie wiem czy mam napisać praktykę dyplomową czy zawodową?????????????? to jest obowiązkowa praktyka którą musimy odbyć na studiach więc chyba dyplomowa co??? nie wiem sama matko pierwsze zdanie a ja już mam dylemat.. mam nadzieję że sprawnie mi pójdzie nie wiem co mam tam napisać... bo jedyne co mam im do powiedzenia to rany jak się rajcuję tym że będę u was mieć praktykę i to w dziale Głónego Księgowego wypas

a musisz w ogóle ja jakoś nazywać? NIe wystarczy po prostu praktyka?

Napisane przez kaska87

ja tez potrzebuje pomocy napisałam całą analizę i nie wiem jak mam to opisać we wstępie tematem jest telefonia komórkowa i sprzedaż tel. przez internet

Rozdział xx zawiera analizę tego i owego blablablabla chyba wystarczyChcesz coś po za tym pisać we wstępie?

Napisane przez BlackAngel

A ja Wam posmucę bo mam zły dzień

pewnie słońce u Was nie świeciło

[tancerka212]

ta praktyka to taka co ma się wiązać z pracą magisterską i od promotora mamy tam nakazy żeby iść.... dziekanat się w to nie miesza... bo dopiero teraz jak piszemy pracę magisterską niby to mamy te praktyki w tym kierunku robić... więc może jednak dyplomowa skoro i koleżanka tak w podaniu napisała i jej promotorka tak kazała nie wiem już sama.. piszę dyplomowa tak jak koleżanka która wlasnie to sobie załatwiła może mnie nie zamordują jak sie pomyle

[lain]

no ja juz po zajeciach super bylo cos czuje, ze rezultaty beda dosc szybko jak jeszcze do tego dodam ze dwa razy w tygodniu rolki wieczorem i w nieuczelniane weekendy rower to mysle, ze powinno byc ok w cenie karnetu mam tez 2 wejscia tygodniowo na silownie. moze sie skusze i na silke choc to taka skromna i typowo babska silownia - rzad rowerkow, orbitrek, ze dwa steppery, jeden atlas i... rozbijacz tluszczu na pupie pobawilysmy sie tym troche - fajne
diete trzymam i nie mam z tym problemow. pewno jakby moi rodzice kupowali zapasy chipsow i zelek Haribo to by bylo gorzej. a tak to leza tylko sterty batonikow i ciastek, za ktore ja sie nie chwytam, wiec pokus w domu nie mam

ide do TZcika sie poprzytulac

[BlackAngel]

Słoneczko było i było go duuużo..
Ale myślę że mam iść jutro do pracy i użerać się z ludźmi to mnie krew zalewa. Z pracy byłam zadowolona pół roku temu, a teraz mam chęć uciec z niej z krzykiem. Składa się na to wiele czynników, od wyższego szczebla w moim miejscu pracy po klientów i moich współpracowników. Z dnia na dzień zauważam z kim pracuje...

Napisałabym więcej ale szkoda klawiatury i zdrowia..

[tancerka212]

dobra napisałam to badziewie takie pisanie podania jak się nie ma nic do powiedzenia to niezły wysiłek umysłowy hehehehehe kurczę mama mówi że niezłe tam tłumy chcą mieć praktyki i już miejsca nie było no ale mama poszła do samej szefowej ktora się zgodziła mnie wziąć więc mamusia ma ode mnie duuuużego buziaka kochana mami...

lecę się umyję bo dziś znów mnie głowa boli.. może jakieś ciśnienie się zmienia albo coś bo ja na takie rzeczy reaguję bólem głowy... pewnie dziś znów padnę jak zabita w łóżku jakbym z tydzień nie spała.. nie mówiąz już o tym że książka " Księgowość zarobkowa" uśpi mnie doszczętnie

[Samoa]

Napisane przez lain

no ja juz po zajeciach super bylo cos czuje, ze rezultaty beda dosc szybko jak jeszcze do tego dodam ze dwa razy w tygodniu rolki wieczorem i w nieuczelniane weekendy rower to mysle, ze powinno byc ok w cenie karnetu mam tez 2 wejscia tygodniowo na silownie. moze sie skusze i na silke choc to taka skromna i typowo babska silownia - rzad rowerkow, orbitrek, ze dwa steppery, jeden atlas i... rozbijacz tluszczu na pupie pobawilysmy sie tym troche - fajne
diete trzymam i nie mam z tym problemow. pewno jakby moi rodzice kupowali zapasy chipsow i zelek Haribo to by bylo gorzej. a tak to leza tylko sterty batonikow i ciastek, za ktore ja sie nie chwytam, wiec pokus w domu nie mam

ide do TZcika sie poprzytulac

na pewno będą efektyFajnie, że Ci sie podobało
JA chyba zacznę pilates, bo chociaż tyle mogę póki coA na aqua od maja - jak będziesz miała rezultaty to mnie to jeszcze bardziej zmotywuje

Napisane przez BlackAngel

Słoneczko było i było go duuużo..
Ale myślę że mam iść jutro do pracy i użerać się z ludźmi to mnie krew zalewa. Z pracy byłam zadowolona pół roku temu, a teraz mam chęć uciec z niej z krzykiem. Składa się na to wiele czynników, od wyższego szczebla w moim miejscu pracy po klientów i moich współpracowników. Z dnia na dzień zauważam z kim pracuje...

Napisałabym więcej ale szkoda klawiatury i zdrowia..

Własnie kiedys pisałaś chyba, że fajna praca i ludzie fajni...Powiem Ci, że jak mi tak obrzydał praca to cztery miesiące później odeszłam
Bądź silna

Ja się żegnam na dziś, bo trzeba się wykapac i książke wreszcei skończyć czytaćPa

[lusmarija]

Black oj ja juz wiem coś o tym praca czasami potrafi dać nieźle w kość a raczej osoby z którymi mamy tam do czynienia... już nie raz miałam ochotę piep***** to wszystko zabrać torebkę i po prostu wyjść

ja już mówię dobranoc bo....................... .. idę spać Buziaki

[BlackAngel]

Samoa, bo na samiutkim początku było świetnie. Teraz to już nie to samo, masowo każdy ucieka. ja wysyłam CV gdzie mogę..

Trzymajcie kciuki abym coś znalazła!

[tancerka212]

o rany dziewczyny nie straszcie mnie ja jeszcze nie pracowałam nigdzie ale jak zapytałam mamy o minusy jej pracy to powiedziała że nie będzie mi mówić teraz bo będę uciekać gdzie pieprz rośnie z księgowości ale coś muszę robić a to mnie jakoś rajcuje w tym sensie że jestem żąrna wiedzy więc póki co myślę optymistycznie chyba że wy Lusmarija albo Elitka mi powiecie całą prawdę o tym zawodzie

lecę chyba i ja do łóżka bo jak wy tu pracujecie nad sobą to może i ja popracuję nad swoim mózgiem

[aniolekKB]

Napisane przez gosica502

Ojej aniołku bardzo mi przykro A do kiedy jeszcze będziesz mogła uczyc? do końca roku szkolnego tak? a potem bedziesz na wakacjach szukac? Będziemy trzymac za Ciebie kciuki bardzo wtedy...

Napisane przez centipede

Tak mi przykro Aniołku to niesprawiedliwe a możesz już teraz się rozglądać za nową pracą od nowego roku? będę trzymać kciuki, żeby się udało znaleźć pracę i to jeszcze lepszą niż ostatnia! A będziesz szukać w szkole? Czy myślisz o czymś innym? Biedna

Dzięki dziewczynki za wsparcie
Umowę mam do końca sierpnia, ale robotę zacznę szukać od jutra. Jeszcze nie wiem czy będzie to szkoła, czy nie. Tak szczerze mówiąc, to wolałabym od niej trochę odpocząć, ale jak nie będzie innego wyjścia, to będę dalej uczyć Trochę mi ta praca nauczycielki zbrzydła po tej aferze
Z tym moim nie przedłużeniem umowy, to wiąże się trochę dłuższa i zawiła historia. Jak będę miała natchnienie, to może się wyżalę na gmailu

Napisane przez BlackAngel

Samoa, bo na samiutkim początku było świetnie. Teraz to już nie to samo, masowo każdy ucieka. ja wysyłam CV gdzie mogę..
Trzymajcie kciuki abym coś znalazła!

No to jedziemy na podobnym wózku. Musimy się wspierać

tancerka, gratuluję praktyk

[BlackAngel]

aniołku musimy dać radę

[aniolekKB]

Napisane przez BlackAngel

aniołku musimy dać radę

musimy zwłaszcza że ślubujemy w ten sam dzień

PS. A dlaczego Ty masz o jeden mniej dzień na swoim suwaczku?

[BlackAngel]

Napisane przez aniolekKB

musimy zwłaszcza że ślubujemy w ten sam dzień

PS. A dlaczego Ty masz o jeden mniej dzień na swoim suwaczku?

mój suwaczek żyje swoim życiem, chyba ma dwie godziny do przodu

[tancerka212]

cześć dziewczyny szlag mnie trafił z rana.. pół godziny usiłowałam uruchomić laptopa!!!!! do diabła z nim.. odechciało mi się w ogóle siedzenia w necie... jadę na miasto załatwić sprawunki papapa