kremy z filtrem, które kochają mineralny makijaż

[asix86]

Napisane przez frantic

Nie czekaj na Aneckę, zwłaszcza że jej od pewnego już czasu nie ma na Wizażu, tylko kupuj tą Lirenkę. Skoro już stosujesz kurację izotekiem to powinnaś używać filtrów, a nie czekać na większe słońce, przecież na pewno to wiesz.

Wiem, wiem . Byłam dziś w rossmanie (dziwnie na mnie patrzyli jak spytałam o filtr..), w aptece - nigdzie nie ma . Ale będę szukać Lirene 50+. Bardzo dziękuję za radę .

[yaminishi]

Napisane przez asix86

Wiem, wiem . Byłam dziś w rossmanie (dziwnie na mnie patrzyli jak spytałam o filtr..), w aptece - nigdzie nie ma . Ale będę szukać Lirene 50+. Bardzo dziękuję za radę .

Ja też wszędzie szukam Lirenki tej Family lub Kids i nigdzie ich nie ma
Wcześniej pytałaś o inny, droższy filtr LRP Anthelios - ja go miałam. W porównaniu do innych filtrów był mało lepiący czy tłusty. Całkiem przyjemny choć cena mnie ostatecznie zniechęciła. Miałam też inne filtry LRP i Iwostina (tych akurat nie polecam). Nidawno spróbowałam właśnie Lirene koleżanki, tyle że dzieciaczka (o zapachu gumy balonowej) i muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem.
Wszystko szybko się wchłonęło i ładnie wygładziło twarz (u mnie nie pobiela, ale jakby wyrównuje koloryt). Nie zauważyłam zapychania a też mam duże problemy z cerą, także też poluję na te filtry i jestem pełna optymizmu (co do ich długotrwałego stosowania)

[asix86]

Napisane przez yaminishi

Ja też wszędzie szukam Lirenki tej Familie lub Kids i nigdzie ich nie ma
Wcześniej pytałaś o inny, droższy filtr LRP Anthelios - ja go miałam. W porównaniu do innych filtrów był mało lepiący czy tłusty. Całkiem przyjemny choć cena mnie ostatecznie zniechęciła. Miałam też inne filtry LRP i Iwostina (tych akurat nie polecam). Nidawno spróbowałam właśnie Lirene koleżanki, tyle że dzieciaczka (o zapachu gumy balonowej) i muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem.
Wszystko szybko się wchłonęło i ładnie wygładziło twarz (u mnie nie pobiela, ale jakby wyrównuje koloryt). Nie zauważyłam zapychania a też mam duże problemy z cerą, także też poluję na te filtry i jestem pełna optymizmu (co do ich długotrwałego stosowania)

No właśnie.. a jaka jest różnica pomiędzy kids a family. Oczywiście pytam w kierunku zapychania.. (kids jest większa).Teraz będę już wchodzić chyba do każdej apteki i drogerii i będę pytać o lirene. Na allegro Lirene family 50+ razem z wysyłką jest za 30zł, a z tego co pisałyście, można ją kupić za niecałe 20zł. Ostatecznie zostaje allegro. Swoją drogą ciekawe kiedy rossman wyciągnie fitry . A tymczasem skoczę jutro do Natury.

edit:
Co sądzicie o tym kremiku
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=22197
Zostało mi go jeszcze sporo z zeszłych wakacji i zastanawiam się czy spełniałby zadanie filtra "póki nie ma takiego słońca" . I jakby się spisywal pod minerałami EDM.
Tak się zastanawiam czy pod lirene musiałabym stosować krem nawilżający. Boję się aż tyle rzeczy wsmarowywać w twarz . A wiem napewno że po iwostnie spf 20 nic mi nie wyskakiwało(tyle że wtedy nie miałam trądziku;/). A izotek baardzo wysuszył mnie..

[rozwielitka]

Napisane przez asix86

No właśnie.. a jaka jest różnica pomiędzy kids a family. Oczywiście pytam w kierunku zapychania.. (kids jest większa).Teraz będę już wchodzić chyba do każdej apteki i drogerii i będę pytać o lirene. Na allegro Lirene family 50+ razem z wysyłką jest za 30zł, a z tego co pisałyście, można ją kupić za niecałe 20zł. Ostatecznie zostaje allegro. Swoją drogą ciekawe kiedy rossman wyciągnie fitry . A tymczasem skoczę jutro do Natury.

edit:
Co sądzicie o tym kremiku
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=22197
Zostało mi go jeszcze sporo z zeszłych wakacji i zastanawiam się czy spełniałby zadanie filtra "póki nie ma takiego słońca" . I jakby się spisywal pod minerałami EDM.
Tak się zastanawiam czy pod lirene musiałabym stosować krem nawilżający. Boję się aż tyle rzeczy wsmarowywać w twarz . A wiem napewno że po iwostnie spf 20 nic mi nie wyskakiwało(tyle że wtedy nie miałam trądziku;/). A izotek baardzo wysuszył mnie..

niestabilny i pewnie lekki;

[asix86]

Napisane przez rozwielitka

niestabilny i pewnie lekki;

niestabilność be be

[yaminishi]

Napisane przez asix86

No właśnie.. a jaka jest różnica pomiędzy kids a family. Oczywiście pytam w kierunku zapychania.. (kids jest większa).Teraz będę już wchodzić chyba do każdej apteki i drogerii i będę pytać o lirene. Na allegro Lirene family 50+ razem z wysyłką jest za 30zł, a z tego co pisałyście, można ją kupić za niecałe 20zł. Ostatecznie zostaje allegro. Swoją drogą ciekawe kiedy rossman wyciągnie fitry . A tymczasem skoczę jutro do Natury.

edit:
Co sądzicie o tym kremiku
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=22197
Zostało mi go jeszcze sporo z zeszłych wakacji i zastanawiam się czy spełniałby zadanie filtra "póki nie ma takiego słońca" . I jakby się spisywal pod minerałami EDM.
Tak się zastanawiam czy pod lirene musiałabym stosować krem nawilżający. Boję się aż tyle rzeczy wsmarowywać w twarz . A wiem napewno że po iwostnie spf 20 nic mi nie wyskakiwało(tyle że wtedy nie miałam trądziku;/). A izotek baardzo wysuszył mnie..

No właśnie szkopuł w tym, że nie wiem jaka jest różnica
Bo w sumie tego Family nie miałam, jedynie zachęcona pozytywnymi opiniami wizażanek skłaniam się ku zakupowi
A "takie słońce" już jest (bynajmniej u mnie)
Co do Iwostinu, to może ktoś stwierdzi, że jestem uprzedzona do tej firmy (ale zarzekam, że wcale tak nie jest-wręcz przeciwna byłam pełna nadziei i entuzjazmu).
Ten krem nawilżający też miałam. Mało nawilżał za to mnie osobiście zapychał, ostatecznie zużyłam go na szyję.
Teraz mam wodę termalną Iwostin i znów jestem rozczarowana, sama woda jest ok ale atomizer wypuszcza krople wielkości... duże krople bynajmniej. Cały makijaż się mi rozmazuje (ale to tak na marginesie)

[rozwielitka]

lirenkowego dzieciaczka używałam na całe ciało w lecie, jest zdecydowanie bardziej tłusty od lirenki żółtej.

[yaminishi]

Napisane przez rozwielitka

lirenkowego dzieciaczka używałam na całe ciało w lecie, jest zdecydowanie bardziej tłusty od lirenki żółtej.

Rozwielitko dziękuje za porównanie
Muszę przyznać, że mnie zaskoczyłaś bo u mnie dzieciaczek wchłaniał się do prawie matu i ładnie wygładzał cerę (tyle, że ja użyłam parę razy i była to 30, a wiem że jest też 50).
Skoro Family jest mniej tłusta to będzie moim priorytetem

[rozwielitka]

Napisane przez yaminishi

Rozwielitko dziękuje za porównanie
Muszę przyznać, że mnie zaskoczyłaś bo u mnie dzieciaczek wchłaniał się do prawie matu i ładnie wygładzał cerę (tyle, że ja użyłam parę razy i była to 30, a wiem że jest też 50).
Skoro Family jest mniej tłusta to będzie moim priorytetem

ja mówię o tej w tubce
30 na pewno będzie lżejsza.

[asix86]

Tak, to też wybieram family. Skoro 30 jest lżejsza a ja mam takie obawy to może lepiej by było gdybym kupiła 30 niż 50+?

P.S. dzisiejsze poszukiwania Lirene znów zostały zakończone niepowodzeniem. W naturze mi powiedzieli, że wyciągają filtry maj/czerwiec.

[yaminishi]

rozwielitka o tej żółtej w tubce no tak

A ja po obejściu (objeżdżeniu) dziś 7 aptek wreszcie dostałam Lirenke
Wzięłam na próbę tą Family, ze względu na dobrą opinię no i dlatego, że...była
Jak trafię gdzieś Kids to też kupię (tak dla porównania, zawsze przyda się na ciało)

asix86 z filtrami to jest tak, że liczy się przede wszystkim nastawienie
Obiektywnie gdybym miała porównać filtr do zwykłego nawilżającego kremu to pewnie mniej kłopotliwy jest krem. Jednak kiedy pomyślę o zbawiennym przeciwsłonecznym działaniu filtra to mimo wszystko wybieram filtr. Przynajmniej daje mi poczucie, że robię coś w kierunku zachowania młodego wyglądu na dłużej
Szczególnie, że po ciągłej i trawiącej latami walce z trądzikiem...wydaje mi się, że należy mi się od losu parę lat więcej bez zmarszczek

[evelinek_r]

Napisane przez yaminishi

rozwielitka o tej żółtej w tubce no tak

A ja po obejściu (objeżdżeniu) dziś 7 aptek wreszcie dostałam Lirenke
Wzięłam na próbę tą Family, ze względu na dobrą opinię no i dlatego, że...była
Jak trafię gdzieś Kids to też kupię (tak dla porównania, zawsze przyda się na ciało)

asix86 z filtrami to jest tak, że liczy się przede wszystkim nastawienie
Obiektywnie gdybym miała porównać filtr do zwykłego nawilżającego kremu to pewnie mniej kłopotliwy jest krem. Jednak kiedy pomyślę o zbawiennym przeciwsłonecznym działaniu filtra to mimo wszystko wybieram filtr. Przynajmniej daje mi poczucie, że robię coś w kierunku zachowania młodego wyglądu na dłużej
Szczególnie, że po ciągłej i trawiącej latami walce z trądzikiem...wydaje mi się, że należy mi się od losu parę lat więcej bez zmarszczek

Gratuluję dorwania Lirenki u mnie jest odwrotnie, tzn. po normalnych kremach zawsze coś było nie tak (wyjątek BanDi Anti Aging i algowy), a z 4 filtrów, które mi nie zmasakrowały buzi, 2 dają naprawdę fajny efekt. Plus Fakt, że jestem dość jasna i słońce nasila mi trądzik, piegi i co tam jeszcze chcecie, mimo że prawie mnie nie "chwyta". Dla mnie filtry to prawdziwe objawienie. Inaczej nie miałabym co na twarz położyć

[yaminishi]

Napisane przez evelinek_r

Gratuluję dorwania Lirenki u mnie jest odwrotnie, tzn. po normalnych kremach zawsze coś było nie tak (wyjątek BanDi Anti Aging i algowy), a z 4 filtrów, które mi nie zmasakrowały buzi, 2 dają naprawdę fajny efekt. Plus Fakt, że jestem dość jasna i słońce nasila mi trądzik, piegi i co tam jeszcze chcecie, mimo że prawie mnie nie "chwyta". Dla mnie filtry to prawdziwe objawienie. Inaczej nie miałabym co na twarz położyć

Dużo zależy właśnie od filtra Ja z moim nieszczęsnym Iwostinem męczyłam się strasznie (ale dzielnie używałam bo się zakwaszałam, a było to jakieś 2 lata temu). Od tamtego momentu zawsze towarzyszyło mi odczucie, że filtry to takie zło konieczne (i nie tanie). Bałam się niefotostabilności tych drogeryjnych więc smarowałam się jakimiś lepiszczami
Ale przyznaje, ze zawdzięczam im brak efektu pandy na wakacyjnych fotkach. Wcześniej zawsze miałam brązowy nos (od piegów). No i doprawdy nie wiedziałam, że mam tak jasną karnację (może nie alabastrową jak niektóre, piękne wizażanki ale jednak jaśniejszą niż większość moich znajomych)

A dziś doznałam kolejnego objawienia (dzięki wizażankom) ta Lirenka 50 jest naprawdę bardzo fajna i nie tłusta

[asix86]

yaminishi, a ile zapłaciłaś na lirene 50+ family. Bo dziś w jednej aptece powiedzieli mi, że za jakieś 2 tygodnie powinna być i będzie kosztować ok 30zł bo ceny poszły w górę. A tu na wizażu czytałam, że powinny być nieco tańsze.

[rozwielitka]

Napisane przez asix86

yaminishi, a ile zapłaciłaś na lirene 50+ family. Bo dziś w jednej aptece powiedzieli mi, że za jakieś 2 tygodnie powinna być i będzie kosztować ok 30zł bo ceny poszły w górę. A tu na wizażu czytałam, że powinny być nieco tańsze.

ja kupowałam za niecałe 20zl, ale to była promocja w rossmanie w sierpniu. Normalnie są droższe.

[asix86]

Napisane przez rozwielitka

ja kupowałam za niecałe 20zl, ale to była promocja w rossmanie w sierpniu. Normalnie są droższe.

Ok, dzięki

[yaminishi]

Napisane przez asix86

yaminishi, a ile zapłaciłaś na lirene 50+ family. Bo dziś w jednej aptece powiedzieli mi, że za jakieś 2 tygodnie powinna być i będzie kosztować ok 30zł bo ceny poszły w górę. A tu na wizażu czytałam, że powinny być nieco tańsze.

Ja kupiłam dziś za 21 zł - bez żadnej promocji, tyle, że na wsi (o ile ma to w ogóle jakieś znaczenie)

[IlonaP]

Napisane przez asix86

yaminishi, a ile zapłaciłaś na lirene 50+ family. Bo dziś w jednej aptece powiedzieli mi, że za jakieś 2 tygodnie powinna być i będzie kosztować ok 30zł bo ceny poszły w górę. A tu na wizażu czytałam, że powinny być nieco tańsze.

kupiłam dziś w Naturze za 21,99

[asix86]

Napisane przez IlonaP

kupiłam dziś w Naturze za 21,99

czyli muszę iść do drugiej natury

[frantic]

Napisane przez IlonaP

kupiłam dziś w Naturze za 21,99

O, nie wiedziała że w Naturze też je można dostać. W takim razie muszę się tam przejść. W Rossmannie wciąż Lirenki brak, więc już nawet chciałam dzisiaj zamawiać przez internet.

[IlonaP]

Napisane przez frantic

O, nie wiedziała że w Naturze też je można dostać. W takim razie muszę się tam przejść. W Rossmannie wciąż Lirenki brak, więc już nawet chciałam dzisiaj zamawiać przez internet.

u nas stoi cała wystawka - coś a`la domek pod strzechą

[gadmarka]

u mnie w Naturze - brak

[vril]

Hej
Tez szukalam wszedzie Lirene ale zadna apteka u mnie nie ma i nie zamowi, bo w hurtowniach niet.
Napisalam wiec dzis do apteki Vena Vita i po ok. 3 godzinach Lirene 50+ juz byla w ofercie Uwielbiam ta apteke, zawsze cos wynajda, w zeszlym roku po napisaniu do nich maila wrzucili cala serie z mocznikiem z AA Polecam tam zakupy - szybko i sprawnie, masa probek przy zamowieniu i tania przesylka, tylko 6,50 zl (a przy zamowieniu powyzej 150 zl - darmowa) - niech sie Allegro wypcha Aha, Lirene kosztuje 18,65 zl
http://www.vena-vita.pl/produkt,id,9...azliwej+100+ml.

[asix86]

Tydzień temu kupiłam Lirene 50+ family za 23zł w aptece.

Fakt, nie świeci się, chyba nic mi po nim nie wyskoczyło,
ale nie potrafie się na nią malować
Są placki na twarzy, a miseczka na której rozprowadzam puder tłustawa na dole:P. Dodam że używam EDM. Po nalożeniu filtra odczekuję 0,5-1 h (bo przez Święta miałam na to czas).

No nic, będę kombinować, jeszcze raz przestudiuję wątki.
Mam jeszcze STF Rice, ale różnie próbuję (bez, z nim). Szukam idealnego sposobu na to, żebym pomalowana na filtr wyglądała co najmniej tak, jak bez.
I mam nadzieje, że znajdę

[yaminishi]

Napisane przez asix86

Tydzień temu kupiłam Lirene 50+ family za 23zł w aptece.

Fakt, nie świeci się, chyba nic mi po nim nie wyskoczyło,
ale nie potrafie się na nią malować
Są placki na twarzy, a miseczka na której rozprowadzam puder tłustawa na dole:P. Dodam że używam EDM. Po nalożeniu filtra odczekuję 0,5-1 h (bo przez Święta miałam na to czas).

No nic, będę kombinować, jeszcze raz przestudiuję wątki.
Mam jeszcze STF Rice, ale różnie próbuję (bez, z nim). Szukam idealnego sposobu na to, żebym pomalowana na filtr wyglądała co najmniej tak, jak bez.
I mam nadzieje, że znajdę

Kurczę to niedobrze. Przyznam szczerze, że jestem aż zaskoczona bo u mnie bywa tak, że aplikuje raz Lirenke (wchłania się niemal błyskawicznie) i czuje nawet jakby ściąganie skóry więc aplikuje drugi raz (wtedy to już muszę odczekać z 15 min.).
Zawsze przed podkładem nakładam właśnie Rice Powder pędzlem LHK a później podkład Flatem ( a Ty stemplujesz czy wcierasz kolistymi ruchami?) . Fakt, że trochę czasem jest tłusto ale wtedy od razu piorę pędzel i myję miskę (ogolnie lepiej robić to jak najczęsciej, nawet codziennie)

Może spróbuj nakładać mniej tego filtra i od razu porządnie rozmasowuj na twarzy?!

[asix86]

Napisane przez yaminishi

Kurczę to niedobrze. Przyznam szczerze, że jestem aż zaskoczona bo u mnie bywa tak, że aplikuje raz Lirenke (wchłania się niemal błyskawicznie) i czuje nawet jakby ściąganie skóry więc aplikuje drugi raz (wtedy to już muszę odczekać z 15 min.).
Zawsze przed podkładem nakładam właśnie Rice Powder pędzlem LHK a później podkład Flatem ( a Ty stemplujesz czy wcierasz kolistymi ruchami?) . Fakt, że trochę czasem jest tłusto ale wtedy od razu piorę pędzel i myję miskę (ogolnie lepiej robić to jak najczęsciej, nawet codziennie)

Może spróbuj nakładać mniej tego filtra i od razu porządnie rozmasowuj na twarzy?!

Wszystkie akcesoria myję/piorę codziennie. Lirene matowieje chyba już po 10 min tylko, że jak mam czas to odczekuję maksymalnie żeby zobaczyć "co będzie jeśli".

Raczej stempluje bo chce jak największe krycie. Mniej stempluję bez filtra bo przez filtr trace jakby poślizg (?) no i boję się żeby nie zmazać filtra i nie podrażnić zbytnio cery.

I może tutaj jest błąd, że i do STF i podkładu używałam flat topa. Tak się już nad tym zastanawiałam... iltra to i tak pewnie zalecanej ilości nie wklepuję.. ale spróbuję jeszcze mniej.

[yaminishi]

Napisane przez asix86

Wszystkie akcesoria myję/piorę codziennie. Lirene matowieje chyba już po 10 min tylko, że jak mam czas to odczekuję maksymalnie żeby zobaczyć "co będzie jeśli".

Raczej stempluje bo chce jak największe krycie. Mniej stempluję bez filtra bo przez filtr trace jakby poślizg (?) no i boję się żeby nie zmazać filtra i nie podrażnić zbytnio cery.

I może tutaj jest błąd, że i do STF i podkładu używałam flat topa. Tak się już nad tym zastanawiałam... iltra to i tak pewnie zalecanej ilości nie wklepuję.. ale spróbuję jeszcze mniej.

Całkiem możliwe, że to właśnie wina Flata, tak jak pieszesz. LHK jest taki jakby mniej zbity i delikatnie można nim "opruszyć" twarz nie ścierając przy tym filtra (kiedy twarz jest idealnie "sucha" to Flat lepiej aplikuje podkład i nie robi placków). LHK używam nawet do podkładów (np. Joppy FC) bo wtedy nie robi mi się taki tynk jak przy użyciu Flata (choć ja też mam co kryć i lubię mocne krycie, to jednak czasem wygląda to aż nienaturalnie).
Próbuj dalej i nie zrażaj się bo kremy przeciwsłoneczne na dłuższą metę dają wiele korzyści. A osobiście naprawdę potwierdzam- Lirene 50 to jeden z najmniej tłustych i bardzo szybko wchłaniających się filtrów (przynajmniej ja mojej skórze) więc to raczej nie wina tego kremu.

[mogwaica]

Dziewczyny a czy słyszałyście aby któraś się skarżyła na Lirene że ją zapchało(typu jakiś wysyp zaskórników itp)?Mam LRP Antheliosa i kusze sie Lirenką ale jakoś mam obawy.

[asix86]

Napisane przez yaminishi

Całkiem możliwe, że to właśnie wina Flata, tak jak pieszesz. LHK jest taki jakby mniej zbity i delikatnie można nim "opruszyć" twarz nie ścierając przy tym filtra (kiedy twarz jest idealnie "sucha" to Flat lepiej aplikuje podkład i nie robi placków). LHK używam nawet do podkładów (np. Joppy FC) bo wtedy nie robi mi się taki tynk jak przy użyciu Flata (choć ja też mam co kryć i lubię mocne krycie, to jednak czasem wygląda to aż nienaturalnie).
Próbuj dalej i nie zrażaj się bo kremy przeciwsłoneczne na dłuższą metę dają wiele korzyści. A osobiście naprawdę potwierdzam- Lirene 50 to jeden z najmniej tłustych i bardzo szybko wchłaniających się filtrów (przynajmniej ja mojej skórze) więc to raczej nie wina tego kremu.

Mam pomysł! Jutro zrobię makijaż moim starym pędzlem, którego uzywałam jak nie miałam jeszcze Flat Topa. Nie jest on zbity i ciekawe jaki będzie efekt. No i potem zastanowie się nad LHK
Dzięki, yaminishi !

[yaminishi]

Napisane przez mogwaica

Dziewczyny a czy słyszałyście aby któraś się skarżyła na Lirene że ją zapchało(typu jakiś wysyp zaskórników itp)?Mam LRP Antheliosa i kusze sie Lirenką ale jakoś mam obawy.

Ja nie słyszałam takich negatywnych opinii o Lirence. Sama mam dużą tendencję do zapychania a nic mi się na twarzy po niej nie dzieje, więc sądzę że za taką cenę warto wypróbować (najwyżej zużyjesz na szyję)

Napisane przez asix86

Mam pomysł! Jutro zrobię makijaż moim starym pędzlem, którego uzywałam jak nie miałam jeszcze Flat Topa. Nie jest on zbity i ciekawe jaki będzie efekt. No i potem zastanowie się nad LHK
Dzięki, yaminishi !

Narazie nie dziękuj Mam szczerą nadzieję, że to coś pomoże