Lubelskie Żonki!! cz. II

[bandola18]

Napisane przez SELKA*

Wiem, że wyniki w ciąży odbiegają od normy i tym się nie martwię,bo praktycznie wszystkie mam poniżej lub powyżej. Krwinki czerwone i hemoglobinę mam bardzo niską a najgorsze ciała ketonowe w moczu na ++++ ( powinno być ujemne bez względu na ciążę). To jest bardzo poważne zakwaszenie organizmu, mam tylko nadzieję,że mojego a nie maleństwa. Cukrzyca odpada, bo cukru w moczu nie ma i krzywa cukrowa też oki Zobaczymy co powie lekarz...

Na poprawę Hb to wątróbka, buraki, kaszanka a jakie masz ciśnienie, nie masz białka w moczu?

[Sonia11]

Napisane przez annabel_lee

Piszę dopiero teraz, bo wczoraj byłam w szpitalu i zaglądałam na Wizaż tylko przez internet w telefonie, a ten tak się mulił, ze nie dało rady nic napisać Ja jestem już w domku, wczoraj o 10 miałam zabieg, bez komplikacji, chciałam uciec do domku już wczoraj, ale mi nie dali Ale powiem Wam, że byłam w szoku jaka sala mi się trafiła. Dwuosobowa z własną łazienką Śmiali się z nas, że dostałyśmy VIPowską salę

Super że jesteś ju po

Napisane przez SELKA*

A ja dzisiaj do ginka, boję się straszliwie... Coraz bardziej mnie boli, no i wyniki mam kiepskie. Wychodzi z nich, że jestem na bardzo restrykcyjnej diecie, skrajne niedożywienie

Na pewno wszystko będzie ok

Napisane przez tola3804

O matko jedyna! Już po! Na szczęście. Rozmowa kwalifikacyjna to dla mnie taki stres, że masakra! Jak zobaczyłam czteroosobową komisję złożoną z samych "szefów wszystkich szefów", to myślałam, że zemdleję albo od razu wyjdę, nie odpowiadając na żadne pytanie. Jak sama rozmowa? Myślę, że nawet nieźle, chociaż odpowiadziałam źle na jedno pytanie i jestem tego pewna. Ale tak mnie zastrzeliło, że w tamtej chwili myślałam, że nie znam na nie odpowiedzi i strzeliłam - oczywiście źle. Potem sobie przypomniałam, że przecież znam odpowiedź na to pytanie i jest zupełnie inna. No nic to. Jakby chcieli mnie zatrudnić, to myślę, że wypadłam całkiem nieźle. Problem polega na tym, że najprawdopodobniej oni kogoś na to stanowisko mają. No nic, poczekamy, zobaczymy. Pierwsze koty za płoty jak to się mówi.

To teraz czekamy na pozytywne wyniki rozmowy

Napisane przez bandola18

Hej!

Nie mam przepełnionej skrzynki, dostałam 2 maile , jeden z twojej prywatnej skrzynki a drugi ze słuzbowej, pod nazwą foty1 i 2

Wysłałam 3 maile - czyli 1 nie doszedł - wysyłam jeszcze raz

[SELKA*]

Napisane przez bandola18

Na poprawę Hb to wątróbka, buraki, kaszanka a jakie masz ciśnienie, nie masz białka w moczu?

Ciśnienie w domu oki, u lekarza podwyższone Białka w moczu nie mam, więc zatrucie ciążowe odpada. Dzięki za troskę

[ruda3d]

ech, a ja mam dzisiaj jakiś gorszy nastrój, chociaż wczoraj było super... więc chyba wczoraj wykorzystałam nadwyżki, i nic mi na dzisiaj nie zostało

[Ostrowczanka]

Ja mam dołka. Liczyłam na tą pracę, i co? Jestem druga. Wrrrr..... Nawet to, że piękna pogoda mnie nie pociesza...

[Malpka]

Hej nie myślałam że mój ostatni dzień w pracy będzie taki pracowity zrobiłam sobie przerwe na kanapke i szybko zaglądam do was

Napisane przez rudalbn

suuuper
hehe teraz przez 9 m-cy będzie się bał że w pracy urodzisz

szkoda że mój sie tego nie boi, bo najchetniej to by mnie jeszcze zatrzymał ale juz mi starczy

Napisane przez bandola18

Mdłości i biegunka to podobno oznaki zbliżającego się porodu
No to niezły masz plan na urodzinkitylko nie wiem czy niunia bedzie chciała tak wyjść a tak a propos to jakie wybraliście imię?

no to jeszcze niech ta biegunka szybko przyjdzie
a co do wyjścia to może jakoś malucha przekupie i szybko wyskoczy

a imię ja sobie wieki temu wymyśliłam Julia wiem że jakoś popularne się stało ale mąż już od początku tak do brzucha woła chociaż cześciej dla draki woła Kunegunda

Napisane przez bandola18

Niezłego masz męża ja nie zapomnę tekstu mojego , gdy go budziłam o 3 w nocy: "nie miałaś kiedy, ja rano ide do pracy?" Do tej pory się z niego śmieję, oczywiście do pracy nie poszedł.

Napisane przez annabel_lee

Piszę dopiero teraz, bo wczoraj byłam w szpitalu i zaglądałam na Wizaż tylko przez internet w telefonie, a ten tak się mulił, ze nie dało rady nic napisać Ja jestem już w domku, wczoraj o 10 miałam zabieg, bez komplikacji, chciałam uciec do domku już wczoraj, ale mi nie dali Ale powiem Wam, że byłam w szoku jaka sala mi się trafiła. Dwuosobowa z własną łazienką Śmiali się z nas, że dostałyśmy VIPowską salę

super że już jesteś w domku dużo zdrówka

Napisane przez annabel_lee

To mój Krzyś opowiadał, że jego mama zaczęła rodzić jak jej mąż był "bardzo" zajęty grą w karty. I jak mu powiedziała, że rodzi i muszą jechać do szpitala, to on jej odpowiedział: "spróbuj zasnąć"

Napisane przez SELKA*

Dzień dobry

A ja dzisiaj do ginka, boję się straszliwie... Coraz bardziej mnie boli, no i wyniki mam kiepskie. Wychodzi z nich, że jestem na bardzo restrykcyjnej diecie, skrajne niedożywienie

oj mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze trzymaj się dzielnie

Napisane przez tola3804

O matko jedyna! Już po! Na szczęście. Rozmowa kwalifikacyjna to dla mnie taki stres, że masakra! Jak zobaczyłam czteroosobową komisję złożoną z samych "szefów wszystkich szefów", to myślałam, że zemdleję albo od razu wyjdę, nie odpowiadając na żadne pytanie. Jak sama rozmowa? Myślę, że nawet nieźle, chociaż odpowiadziałam źle na jedno pytanie i jestem tego pewna. Ale tak mnie zastrzeliło, że w tamtej chwili myślałam, że nie znam na nie odpowiedzi i strzeliłam - oczywiście źle. Potem sobie przypomniałam, że przecież znam odpowiedź na to pytanie i jest zupełnie inna. No nic to. Jakby chcieli mnie zatrudnić, to myślę, że wypadłam całkiem nieźle. Problem polega na tym, że najprawdopodobniej oni kogoś na to stanowisko mają. No nic, poczekamy, zobaczymy. Pierwsze koty za płoty jak to się mówi.

no to super że tak szybko ci sie udało wbic na rozmowe może nasze magiczne kciuki cos poskutkują i ci sie uda dostać

Napisane przez ruda3d

ech, a ja mam dzisiaj jakiś gorszy nastrój, chociaż wczoraj było super... więc chyba wczoraj wykorzystałam nadwyżki, i nic mi na dzisiaj nie zostało

moge pozyczyć troche dobrego humoru i energi

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez Ostrowczanka

Ja mam dołka. Liczyłam na tą pracę, i co? Jestem druga. Wrrrr..... Nawet to, że piękna pogoda mnie nie pociesza...

ojoj

[SELKA*]

Ruda, Ostrowczanka
W ramach poprawy nastroju w ten piękny słoneczny dzień postanowiłam sobie wrócić od lekarza autobusem, dzięki temu przejdę się kawałeczek. Mimo,że chodzę jak połamaniec i każdy krok sprawia ból... ale co tam. Pędzę do ginka. Kochane, trzymajcie

[bandola18]

Napisane przez SELKA*

Ciśnienie w domu oki, u lekarza podwyższone Białka w moczu nie mam, więc zatrucie ciążowe odpada. Dzięki za troskę

Rozgryzłaś mnie ale cieszę się, że nie masz gestozy.

Sonia, dostałam od Ciebie 2 maile w tym jeden w którym 2 zdjęcia sie powtórzyły. Mam tak 6600-6603, potem 6023 i 6026-6032 . Ty tez nie masz tego grupowego?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez SELKA*

Ruda, Ostrowczanka
W ramach poprawy nastroju w ten piękny słoneczny dzień postanowiłam sobie wrócić od lekarza autobusem, dzięki temu przejdę się kawałeczek. Mimo,że chodzę jak połamaniec i każdy krok sprawia ból... ale co tam. Pędzę do ginka. Kochane, trzymajcie

Selka na pewno bedzie dobrze.

Małpka ale z tych objawów zblizającego się porodu to te 2 rzeczy nie muszą wystąpić razem tak więc ...
A może Ty z Rudą się postaracie i urodzicie w pierwsze urodziny Krzysia, wtedy będzie mi łatwiej zapamietać.

Tak sobie pomyslałam, ze może czas wykorzystać ładną pogodę i byśmy się umówiły na Czechowie na spacerku z Anią, Sija nie musiałaby wtedy szykować herbaty a my byśmy zobaczyły Anię a my, dzieciaki -wszyscy byśmy zażyli świeżego powietrza

[Malpka]

Napisane przez bandola18

Małpka ale z tych objawów zblizającego się porodu to te 2 rzeczy nie muszą wystąpić razem tak więc ...
A może Ty z Rudą się postaracie i urodzicie w pierwsze urodziny Krzysia, wtedy będzie mi łatwiej zapamietać.

Tak sobie pomyslałam, ze może czas wykorzystać ładną pogodę i byśmy się umówiły na Czechowie na spacerku z Anią, Sija nie musiałaby wtedy szykować herbaty a my byśmy zobaczyły Anię a my, dzieciaki -wszyscy byśmy zażyli świeżego powietrza

ale ja conajmniej do 8 nie moge urodzić bo musze poprać wszystko , bo ta pościel mimo że nowa to jakos tak śmierdzi a Krzyś to chyba jutro ma urodzinki tak czy w niedziele

a co do spacerku to ja chętnie tylko najlepeij przed świętami żebym jeszcze mogła sie zjawić od jutra od 10.30 jestem już wolna (bo rano musze odpracować 2,5 h )

[Sonia11]

Ostrowczanak - jakaś klątwna nad Toba wisi - ciągle 2, ale na pewno w końcu się uda

Selka

Bandola - w takim razie teraz masz wszystkie. Wysłałam w 2 mailac bo chyba wcześniej nie dotarł bo za dużo w 1 chciałam wysłać.
Bandola chcesz Krzysia zapisać na zajecia krestywki bo ja myślę żeby Szymona zapisać - akurat komletują grupę na LSM.
Na basen się dodzwoniłam i nie ma miejsc dpiero od lipca może się coś zwolnić.
Co planujesz na urodzinki Krzysia - bo to juz niedługo?

Ja się pisze na spacerek, ale oczywiście po południu albo w weekend

Edit: Odpowiem za bandole - Krzyś jest z 14.04

[Malpka]

Napisane przez Sonia11

Edit: Odpowiem za banole - Krzyś jest z 14.04

coś mi 4.04 się majaczył ale wiedziałam że coś z "czwórką" a to 14-go może być, moge wtedy rodzić

[rudalbn]

Napisane przez Malpka

coś mi 4.04 się majaczył ale wiedziałam że coś z "czwórką" a to 14-go może być, moge wtedy rodzić

mi też pasuje Malpka a Ty w którym szpitalu ??

[Malpka]

Napisane przez rudalbn

mi też pasuje Malpka a Ty w którym szpitalu ??

na Staszica

[tola3804]

Selka! Trzymam kciuki!

Ostrowczanka! Kurde, faktycznie jakiś pech...

Co do spacerku jestem za. Bandola ustanów jakiś dzień w przyszłym tygodniu, ja już się dopasuję, no chyba, że do nowej pracy będę musiała iść. Ale mam poczucie humoru, co?

A tak w ogóle to dziękuję za wszystkie kciuki. Oby coś pomogły, choć jak mówiłam, nie liczę na zbyt wiele.

Kurcze, niedługo full porodów nam się tu szykuje, ale fajnie! Będziemy oglądać focie!

Dobra, muszę odreagować ten dzisiejszy stres. Śmigam na aero na 17:30. Buźka!


Aha, Sonia! Ja dostałam 4 maile, ale jeszcze nie miałam czasu looknąć. Sorki.

[skrzatek24]

Hej,
Kurcze taki fajny dziś dzionek a mi się zepsuł humorek. Pojechałam do lekarza, a ten nie pojawił się na wizycie, nie przekazał też nikomu żadnej informacji o swojej nieobecności, tak więc przejechałam się na darmo z Lubartowa. Kobieta w rejestracji "wcisnęła" mnie na wtorek, więc nie byłoby źle. Ale w drodze do domu dostałam sms, że wtorkowa wizyta jest odwołana. Zadzwoniłam do Sanitasu - i co się okazało?? Lekarz prawdopodobnie nie będzie już tam przyjmował i wszystkie wizyty są wstrzymane. Tak mnie zatkało, że nie zapytałam dlaczego Kurcze jakoś tak miałam zaufanie do tego lekarza, no i duzym plusem były dla mnie wizyty refundowane. Ale nic to - do porodu niecałe dwa miesiące, więc wybiorę się do niego prywatnie.

A zanim pojechałam do przychodni kierowca z prywatnego autobusu tak mnie wyprowadził z równowagi (a niewiele mi teraz potrzeba), że wysiadłam żądając zwrotu pieniędzy za przejazd. Buc!!!

No - a z dobrych wiadomości - poprawiły mi się troszkę wyniki badań. Miałam niską hemoglobinę, a teraz jest już sporo powyżej normy. To chyba zasługa surówek z buraków i ćwikły mamy - Selka polecam Ci jak lubisz Za to mam cukier sporo poniżej normy i dlatego chyba jestem taka śnięta.

Co do spacerku - jestem za wtorkiem. Mam czas do 15 i jeżeli uda się cos wykombinowac pewnie się pojawię

Tola - często jest tak, że jak się traktuje jakąs sprawę na luzie, to wychodzą z tego całkiem sensowne rzeczy - tak więc z tą pracą różnie może być. W każdym razie trzymam kciuki.

Ostrowczanka - wiem, że to nie będzie pocieszające, ale i tak jestes niezła. Na większości rozmów druga W końcu będziesz najlepsza, zobaczysz

Malpka - jak Ty wytrzymasz bez pracy dobrze, że ładna pogoda, będziemy organizowac spotkanka.

A i zapomniałabym - w Empiku są wyprzedaże ozdób światecznych. Poszłam wczoraj do GC i obejrzałam tylko, bo jakos nie miałam klimatu na wybieranie. Dziś poszłam już z zamiarem kupna i okazało się, że wszystko jest średnio od 50 - 70% tańsze.

Zmykam pichcić ryż jabłkami

[SELKA*]

Już po wizycie. Właśnie zbieram się do szpitala. Mam już tego dosyćMiłego weekendu dziewczynki, bo na pewno się w tym czasie nie pojawię...

[rudalbn]

Napisane przez SELKA*

Już po wizycie. Właśnie zbieram się do szpitala. Mam już tego dosyćMiłego weekendu dziewczynki, bo na pewno się w tym czasie nie pojawię...

Selka czemu do szpitala ? Co się stało ?

[miss.hot]

Cześć wszystkim
Dziś pracowity dzień i w pracy i po niej - całe popołudnie na świeżym powietrzu, bo w końcu zabrałam się za porządki przed domem na trawniku - a po zimie trochę syfu się nazbierało
A jutro będziemy wędzić kiełbasę

Napisane przez nicky_1981

Witam! Dawno nie zaglądałam, więc wpadłam sie przywitać! Dzien doberek, swiat jest piękny!!!!
Zmykam do pracy, a po pracy obowiązkowy, codzienny spacer nad zalew. Pa

Kochana, a jak się czujesz ogólnie ?
Kiedy idziesz do ginki teraz ?
Ja idę we wtorek

Napisane przez annabel_lee

Piszę dopiero teraz, bo wczoraj byłam w szpitalu i zaglądałam na Wizaż tylko przez internet w telefonie, a ten tak się mulił, ze nie dało rady nic napisać Ja jestem już w domku, wczoraj o 10 miałam zabieg, bez komplikacji, chciałam uciec do domku już wczoraj, ale mi nie dali Ale powiem Wam, że byłam w szoku jaka sala mi się trafiła. Dwuosobowa z własną łazienką Śmiali się z nas, że dostałyśmy VIPowską salę

No to super, że tak w miarę szybko udało Ci się wyjść - zawsze lepiej w domu i przyjemniej w domu niż w szpitalu

Napisane przez Ostrowczanka

Ja mam dołka. Liczyłam na tą pracę, i co? Jestem druga. Wrrrr..... Nawet to, że piękna pogoda mnie nie pociesza...

A ja ciągle za Ciebie trzymam

Napisane przez SELKA*

Już po wizycie. Właśnie zbieram się do szpitala. Mam już tego dosyćMiłego weekendu dziewczynki, bo na pewno się w tym czasie nie pojawię...

Kochana ściskam Cię mocno , no i wracaj do nas szybciutko

Napisane przez tola3804

Co do spacerku jestem za. Bandola ustanów jakiś dzień w przyszłym tygodniu, ja już się dopasuję, no chyba, że do nowej pracy będę musiała iść. Ale mam poczucie humoru, co?

Tola - różnie to może być jeszcze

[coco latte]

Ale sie laski rozpisałyście... wczoraj nie miałam czasu zajrzeć... byliśmy na mega długim spacerze..
Dziś rano u lekarza, badania małej w porządku także dostała na apetyt leki... i jest oki...dziś teściowa zabrała ją na specer.. takżę wybrałam sie z mężęm na zakupy i do solarium.. kurcze troche sie zamocno zjarałam...
Ostrowczanka głowa do góry...
annabel_lee o spoko, a w jakim szpitalu miałąś zabieg... bo mnie też niedługo czeka usuwanie żylaka
Selka dużo zdrówka

[Malpka]

Napisane przez skrzatek24

Hej,
A zanim pojechałam do przychodni kierowca z prywatnego autobusu tak mnie wyprowadził z równowagi (a niewiele mi teraz potrzeba), że wysiadłam żądając zwrotu pieniędzy za przejazd. Buc!!!

Malpka - jak Ty wytrzymasz bez pracy dobrze, że ładna pogoda, będziemy organizowac spotkanka.

a czym cię tak wkurzył ten kierowca

a praca to niedługo się nowa pojawi więc bede miec zajęcie non stop

Napisane przez SELKA*

Już po wizycie. Właśnie zbieram się do szpitala. Mam już tego dosyćMiłego weekendu dziewczynki, bo na pewno się w tym czasie nie pojawię...

oj bidulko wracaj szybko i zdrowa

[martynka81]

Witam dziewczyny , czytam na bieżąco ale jakoś do pisania się zebrać nie mogę, pozdrawiam wszystkie dziewczyny i przesyłam wirtualne oczywiście.

Annabel ciesze się ze ty już w domku trzymaj się kochana

Selka dużo zdrówka i wracaj szybko

Sija Ania śliczna
Ostrowczanka
przepraszam ze nie odniosę się do wszystkiego ale produkujecie tego strasznie dużoooooo

[ruda3d]

Selka - trzymaj się dzieciaku, wszystko będzie dobrze, trzymamy kciukasy!

Skrzatek - no to nieźle, ja bym się chyba nie odważyła... mino wszystko... to musiałaś się nieźle wkurzyć

Tola - ja tam mam nadzieję, że jednak nie będziesz mogła pójść na ten spacer

Małpka - a Ty jednak masz jakiś motorek, za przeproszeniem, w tyłku zazdroszczę Ci tej energii!!!

ja za to jestem dzisiaj na maksa wkurzona pracą, zdołowana i programowo się upijam, tak nie waham się użyć tego słowa (byłam z pracownikami na piwku)...
ale mam taki niesmak po dzisiejszym dniu w pracy i wiem, że w poniedziałek czeka mnie podobna jazda, że normalnie nie wiem co ze sobą zrobić... szlag mnie trafia

PS Annabelku! dla Ciebie też buziaki, mam nadzieję, że zabieg się udał i będzie się pomału układało wszystko tak jak powinno być.

[martuko]

podpisuj się pod martynką - też nie nadążam z odpisywaniem
annabel, ciesze się że wszystko pommyślnie, szkoda że nie udalo mi się do Ciebie zadzwonić, ale na maks jestem, zajęta - wczoraj sprzątalam i bylam w pracy dziś rodzice do mnie przyjechali i przez weekend mam gości. Zmęczona jakaś jestem wogóle, może i mnie przesilenie dopadło a poza tym katar, chyba alergia męczy.

ostrowczanka, pewnie Cię nie pocieszę, coś mi dziwnie brzmi ta "druga", ale nic nie zmienimy, trzeba próbować ciągle.
tola, no to by jaja były jakbyś musiała na gwalt opiekunkę załaatwiać.
kobity, pozdrawiam wszystkie co do jednej. ide spac bo jutro tez musze wczesniej wstac

[miss.hot]

Witam w ten słoneczny dzień

I biorę się za wiosenne porządki, miłego dnia

[coco latte]

miss. hot wiosenne porzadki i u nie by sie przydaly.. ale dzis z mezem staramy sie ze starego lustra zrobic cos w miare fajnego...no i czekaja mnie chyba okna...

[skrzatek24]

Witam się i ja

Napisane przez Malpka

a czym cię tak wkurzył ten kierowca

Napisane przez ruda3d

Skrzatek - no to nieźle, ja bym się chyba nie odważyła... mino wszystko... to musiałaś się nieźle wkurzyć
ja za to jestem dzisiaj na maksa wkurzona pracą, zdołowana i programowo się upijam, tak nie waham się użyć tego słowa (byłam z pracownikami na piwku)...
ale mam taki niesmak po dzisiejszym dniu w pracy i wiem, że w poniedziałek czeka mnie podobna jazda, że normalnie nie wiem co ze sobą zrobić... szlag mnie trafia

Oj kierowca nic strasznego nie zrobił - poza tym, że wydarł sie na mnie na cały autobus, ze jestem kłamcą, a jak wiadomo niewiele mi teraz trzeba... Płaciłam za bilet, powiedziałam studencki jak zwykle, bo takie mi jeszcze przez okres studiów doktoranckich przysługują i dałam 1zł, a on do mnie, że 1,50 kosztuje bilet. Zapytałam od kiedy studencki tyle kosztuje a on do mnie "z mordą", że przecież nie będzie się domyślał jaki ja chcę bilet i takie rzeczy się mówi. Więc mu grzecznie powiedziałam, że mówiłam od samego początku, że chcę studencki, ale jak mu tak bardzo zalezy to 50 gr nie robi mi dużej różnicy. Wtedy wydarł się, że jestem kłamcą i wmawiam mu cos czego nie powiedziałam. Gadał cos pod nosem jeszcze przez jakiś czas. Ogólnie jakis taki nadpopudliwy był. Więc po chwili powiedziałam, żeby oddał mi te pieniądze bo wysiadam. Ot cała sprawa, nic wielkiego, ale wkurzył mnie.

Ruda - a co takiego się stało w pracy?? Nie wiem o co chodzi, ale dobrze, że jest weekend, może wszystko przycichnie

Napisane przez coco latte

miss. hot wiosenne porzadki i u nie by sie przydaly.. ale dzis z mezem staramy sie ze starego lustra zrobic cos w miare fajnego...no i czekaja mnie chyba okna...

Mnie tez dziś to czeka. Mycie okien, całe szczęście sa tylko dwa, ale jedno ogromniaste. Ogólnie porzadki u mnie pełna parą. Szczególnie w ogródku. Teść rozstaje sie ze swoim złomem, który gromadził przez ostatnie kilka czy nawet kilkanaście lat na tej naszej działce. Przynajmniej będzie czysto, bo ogrodu juz chyba nie dam rady zaaranżowac w tym roku. Musielibyśmy przekopywać całą działkę, a mąż sam nie da rady w ciągu jednego dnia. A ja chyba mu w tym nie pomogę, chociaż miałam do niedawna taki ambitny plan.

Selka - wracaj do nas, a przede wsyzstkim do zdrowia szybciutko. Już niedugo. Jestes dzielna i wytrzymasz.

Annabel - dobrze, że jestes juz po zabiegu. Czyli jeden problem z głowy. Teraz niech znikaja kolejne!!!

[ruda3d]

oj w pracy wielka afera, na całą naszą jednostkę, nieprzyjemna sprawa i jeszcze przez przyszły tydzień napsuje nam krwi - wiec niby mam weekend, ale wiem, że przyszły tydzień też będę miała zwalony, ale nic to, trzeba jakoś przetrzymać...

z tym kierowcą to rzeczywiście jazda - kurcze, miałaś rację, żę wysiadłaś, tylko do taki buraków czasem takie rzeczy nie docierają, wiec nie wiem czy odczyta to jako reakcję na swoje zachowanie

w ogóle przy tym pierwszym wiosennym słońcu ludziom odbija i są jacyś nadpobudliwi - tak mi się wydaje, w czwartek wracałam z fitnessu, w sumie nie było tak późno, porzedz 20:00 ale zawuważyłam, że ludzie jak szaleni samochodami jeździli, jakoś bardziej niż zwykle - myślę, że to trochę wiosenna woda sodowa

[tola3804]

Dzięki Dziewczyny! Fajnie, że jest ktoś, kto we mnie wierzy, bo ja w siebie nie za bardzo. Dzisiaj mam fazę strasznych pretensji do siebie za to jedno pytanie. Nieważne. Temat uważam za zamknięty, bo wiem, że i tak nic z tego.

Ale dziś jest pięknie na dworze, nie? Zaliczyłam już aero i trochę mniej przyjemny, ale jednak spacer. Ogarnęliśmy też troszkę mieszkanie, przynajmniej tak z grubsza, bo od jakiegoś czasu wyglądało już jakby jakaś trąba powietrzna po nim przeszła.

Selka! Kurcze, niefajnie masz z tą ciążą. Mam nadzieję, że ta końcówka już jakoś Ci zleci w miarę szybko i wkrótce będziesz mogła się cieszyć swoim wspaniałym maleństwem!

Annabel! Jak Ty się w ogóle czujesz? Jak to kolano?

To która teraz rodzi?

[Malpka]

hej

zdałam egzama dziś na 5 no i dostałam moją mgr do zwrotu i musze tylko wstęp ciut poprawić, ale ze wstępem to ja mam zawsze kłopoty teraz zostało mi sie obronic pod koniec maja i studia z głowy

no i ja też już posprzątałam i poprałam i kwiatki nawet przesadziłam

Napisane przez ruda3d

Małpka - a Ty jednak masz jakiś motorek, za przeproszeniem, w tyłku zazdroszczę Ci tej energii!!!

to chyba jakas faza taka przejściowa podobno kolejna oznaka zbliżającej sie godziny zero

Napisane przez miss.hot

Witam w ten słoneczny dzień

I biorę się za wiosenne porządki, miłego dnia

a no rzeczywiście liczny dzień

Napisane przez skrzatek24

Witam się i ja
Oj kierowca nic strasznego nie zrobił - poza tym, że wydarł sie na mnie na cały autobus, ze jestem kłamcą, a jak wiadomo niewiele mi teraz trzeba... Płaciłam za bilet, powiedziałam studencki jak zwykle, bo takie mi jeszcze przez okres studiów doktoranckich przysługują i dałam 1zł, a on do mnie, że 1,50 kosztuje bilet. Zapytałam od kiedy studencki tyle kosztuje a on do mnie "z mordą", że przecież nie będzie się domyślał jaki ja chcę bilet i takie rzeczy się mówi. Więc mu grzecznie powiedziałam, że mówiłam od samego początku, że chcę studencki, ale jak mu tak bardzo zalezy to 50 gr nie robi mi dużej różnicy. Wtedy wydarł się, że jestem kłamcą i wmawiam mu cos czego nie powiedziałam. Gadał cos pod nosem jeszcze przez jakiś czas. Ogólnie jakis taki nadpopudliwy był. Więc po chwili powiedziałam, żeby oddał mi te pieniądze bo wysiadam. Ot cała sprawa, nic wielkiego, ale wkurzył mnie.

o widzisz jaki buc ci się trafił ale ja kiedyś miałam identyko sytuacje, też nie usłyszał ze prosiłam o ulgowy ale trafiłam na jakiegoś normlaniejszego kierowce

Napisane przez ruda3d

oj w pracy wielka afera, na całą naszą jednostkę, nieprzyjemna sprawa i jeszcze przez przyszły tydzień napsuje nam krwi - wiec niby mam weekend, ale wiem, że przyszły tydzień też będę miała zwalony, ale nic to, trzeba jakoś przetrzymać...

jakoś przetrzymasz z naszym wsparciem

Napisane przez tola3804

To która teraz rodzi?

skoro sie jeszcze chetny nie zgłosił no to ja chociaż umówiłyśmy się razem z rudalbn że 14-go

[annabel_lee]

Napisane przez coco latte

annabel_lee o spoko, a w jakim szpitalu miałąś zabieg... bo mnie też niedługo czeka usuwanie żylaka

Leżałam na Staszica, na oddziale ginekologii onkologicznej.

Napisane przez martuko

annabel, ciesze się że wszystko pommyślnie, szkoda że nie udalo mi się do Ciebie zadzwonić, ale na maks jestem, zajęta - wczoraj sprzątalam i bylam w pracy dziś rodzice do mnie przyjechali i przez weekend mam gości. Zmęczona jakaś jestem wogóle, może i mnie przesilenie dopadło a poza tym katar, chyba alergia męczy.

Nic nie szkodzi, martuko, rozumiem

Napisane przez tola3804

Annabel! Jak Ty się w ogóle czujesz? Jak to kolano?

Tola, a dlaczego Ty mnie pytasz o kolano Kolanko będę miałą naprawiane dopiero w maju, a teraz miałam konizację, czyli usunięcie części szyjki macicy. Za dwa tygodnie mam odebrać wyniki hist-pat. i wtedy się dowiem jak poważna była ta zmiana. A czuję się nienajgorzej-tylko dzisiaj zapomniałam że mam się oszczędzać i podnosiłam bratanków mojego męża i teraz mnie boli Mam nadzieję, ze przejdzie...
PS. Dzięki Wam wszytskim za dobre słowa. Buziak dla Was