Prezetny na Komunię- dla chłopca i dla dziewczynki

[Lavi92]

Co prawda nie jestem niczyją chrzestną, ale syn kuzynki ma komunie. Też było coś wspominane o laptopie. Jednak moja mama szybko wybiła to kuzynce z głowy. Po co ośmiolatkowi laptop? Do gier? Innego wyjścia nie widzę chyba, że dziecko jest wyjątkowo rozwinięte intelektualnie..
I też mamy problem "Co kupić?"
Może : pióro, teraz jest tyle do wyboru, moja siostra dostała co prawda nie na Komunię, ale prezent ciekawy. Jak ja szłam do Komumii to standardowo dostawało się łańcuszki, zegarki[ja dostałam taki do zawieszenia na szyje w kształcie serca, oj ale się sieszyłam z niego! Mam go do dziś], albumy 'Pamiątka I Komunii', rowery.. Teraz.. To można zwariować.

[LEW]

Ja kupuje w tym roku mój żelazny zestaw komunijny,tzn.filiżankę ze spodkiem z prawdziwej porcelany,sprawdziło sie juz to 2 razy i wiem że dziewczyny do dziś go używają.Szczerze mówiąc w mojej rodzinie nigdy nie kupowano tzw.wypasionych prezentów a czy przez to dzieci czuły sie nieszczęśliwe? na 100% nie!Dlatego dziewczyny nie ma co się pzrejmowac finansową nagonką na mega prezenty!

[joyeuxe]

A zestaw jakiś kolorowych Encyklopedii?
Pamiętam, że rok temu z mama kupowałam dla jej chrześniaka. Wybraliśmy takie głównie dla dzieciaków w podstawówce. Kolorowe i ciekawe. W każdym razie on był zadowolny

[frantic]

Ogólnie to nie bardzo rozumiem dyskusję typu "co ja dostałam kiedyś, a co teraz się wyprawia". Dziewczyny, każda (lub prawie każda) z nas miała Komunię i wie, że kiedyś były inne prezenty niż teraz i wie też jakie były kiedyś prezenty. Dawało się łańcuszki, kolczyki, czasem rower czy drobne pieniądze. Chodzi o pomysł na TERAZ, a nie o wspominki co my dostałyśmy lata temu.

Nie chcę kupować drogiego prezentu, mi zależy bardziej na prezencie-pamiątce, w związku z czym piłkarzyki czy łyżwy raczej nie wchodzą w grę. Dla mnie to prezent dobry na Gwiazdkę czy jakieś okrągłe urodziny (np. 10 lat). To ma być coś co dziecku posłuży, ale i co będzie mógł potem schować do szuflady jako pamiątkę. Dlatego też już postanowiłam, że mp4 swojemu chrześniakowi nie kupię, bo co to za pamiątka będzie za 10 lat.

Napisane przez joyeuxe

A zestaw jakiś kolorowych Encyklopedii?
Pamiętam, że rok temu z mama kupowałam dla jej chrześniaka. Wybraliśmy takie głównie dla dzieciaków w podstawówce. Kolorowe i ciekawe. W każdym razie on był zadowolny

Masz na myśli książki czy encyklopedie multimedialne?

[joyeuxe]

frantic - książki z multimedialnych zrezygnowałyśmy, gdyż wówczas mojej mamy chrześniak nie miał komputera ani innych sprzętów.

Ja sama przyznam nawiązując do encyklopedii, że na Komunię dostałam takowych kilka, do tej pory mi leżą i do tej pory z nich korzystam

Więc myślę, że być może się spodoba(jeżeli obdarowywana osoba interesuje się tym co go otacza itp W każdym razie Encyklopedie nie są drogie, do prezentu można dołączyć.

[frantic]

Napisane przez joyeuxe

frantic - książki z multimedialnych zrezygnowałyśmy, gdyż wówczas mojej mamy chrześniak nie miał komputera ani innych sprzętów.

Ja sama przyznam nawiązując do encyklopedii, że na Komunię dostałam takowych kilka, do tej pory mi leżą i do tej pory z nich korzystam

Więc myślę, że być może się spodoba(jeżeli obdarowywana osoba interesuje się tym co go otacza itp W każdym razie Encyklopedie nie są drogie, do prezentu można dołączyć.

Dziękuję Ci. To faktycznie dobry pomysł, na pewno przyda mu się przez długie lata szkoły. Muszę się za nimi rozejrzeć.

[Ćwirka]

Z tymi encyklopediami w dzisiejszych czasach to właśnie różnie bywa. Ja dostałam kiedyś na jakieś urodziny od dziadków cały komplet cudownych encyklopedii, 24 tomy i prace domowe, referaty itd pisałam przy ich użyciu. A moim bracia to już inne pokolenie( 6 i 8 lat młodsi ) wszystko robią z użyciem Googla, mimo że książki stoją na półkach. Wychodzą z założenia, że i tak to samo mają w internecie, a szybciej znajdą. Niby racja...

[carmelova]

Przemyślałam sprawę i dam małej 500 zł plus rolki. Wiem, że teraz jeździ na jednych na zmianę z koleżanką, od której je pożycza.

[kali765]

Dziewczyny przeraziłam się jak to czytam ....
Ja na komunię dostałam rower (do tego męski) i radio na kasety (pomijając fakt że wtedy były już modne płyty CD)
A do tego album,książkę,biblię i jeszcze jakieś pierdoły.

W tym roku również idę na komunię z tym że ani ja ani mój TŻ nie jesteśmy chrzestnymi... - tyle dobrze, ale i tak nie wiem co kupić....

Może złoty lub srebrny łańcuszek? do tego kwiaty i bombonierka? Jak myślicie?

[rybenka_]

W zeszłym roku to ja słszałam o modzie na dawanie dzieciom na komunie UWAGA - QUADÓW!!! Dla mnie to szok....

Ale to jeszcze nic po tym co ostatnio usłyszałam małe dziecko otóż 3 i pół latek , dostał swojego własnego laptopa ponieważ rodzice maja swoje dwa laptopy a mały im zabiera bo MUSI całymi dniami grać w głupawe gierki. Wiec juz nie bedzie zabierał , poprostu bedzie mial swojego. To dobiero jest chore...

Może juz na chrzcie dziecko powinno byc wyposarzane w takie PODSTAWOWE rzeczy jak laptop ?

[All_that_jazz]

Ja jako dziecko dostałam Biblię Młodych (duża, szyta, bogato ilustrowana) i czytałam i dała mi do myślenia,zegarek od dziadka -mam do dzisiaj i jakieś słodycze.
A sama kupiłabym dziecku też Biblię dla młodzieży (bo w komunii chodzi o pewien etap rozwoju religijnego, więc warto lepiej poznać podstawy swojej wiary) i jeśli coś droższego to rower- taki lepszy, ze sklepu rowerowego a nie z marketu ,górski, cross country,np.Kona Spike dla dzieci.Bo to ostatni moment,żeby nauczyć dziecko,że ruch i sport może być fajną formą spędzania wolnego czasu.A na rowerze można i trenować, i ścigać się, skakać, jeździć koło domu,po osiedlu, po lesie, na wycieczki z rodzicami itd.
I jakiś trwalszy drobiazg-np. kolczyki czy wisiorek dla dziewczynki albo właśnie zegarek dla chłopca.Do takich rzeczy wraca się potem po latach z sentymentem.Mój dziadek już zmarł a zegarek, który dał mi na komunię mogę nadal nosić i dzięki temu często i nim myślę.
Na komputer i inne rzeczy przyjdzie jeszcze czas.Można to dać dziecku pod choinkę jeśli chce.A komunia powinna mieć jednak wymiar duchowy.
Pamiętam też ,że na komunię dostałam od księdza-przyjaciela rodziny kalendarz roczny Tęcza.Bardzo mi się podobał.Był religijny ale i młodzieżowy zarazem.Można było sobie go poczytać, coś w nim zanotować. Nie wiem czy nadal je wydają ale jeśli tak to to tez jest niezły, niezbyt drogi i fajny pomysł na prezent.
A laptopa to można dziecku kupić np. za dobrze zdany egzamin po gimnazjum lub po podstawówce.To dodatkowo motywuje do nauki.Znam rodziców, którzy tak robili i bardzo mobilizowało to dzieci do pracy i miały wielką satysfakcję z tego,że na laptopa naprawdę zasłużyły.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez frantic

Ogólnie to nie bardzo rozumiem dyskusję typu "co ja dostałam kiedyś, a co teraz się wyprawia". Dziewczyny, każda (lub prawie każda) z nas miała Komunię i wie, że kiedyś były inne prezenty niż teraz i wie też jakie były kiedyś prezenty. Dawało się łańcuszki, kolczyki, czasem rower czy drobne pieniądze. Chodzi o pomysł na TERAZ, a nie o wspominki co my dostałyśmy lata temu.

Frantic, nie chodzi o to co to się dzisiaj wyprawia tylko o to, że każdy człowiek żyje raz. Komunia czy jakakolwiek inicjacja religijna jest ważnym wydarzeniem dla człowieka o ile da się (najczęściej młodej osobie) szansę na to by pozostała wydarzeniem religijnym a nie zmieniła się np. w wydarzenie konsumpcyjne.Wiara, tym bardziej we współczesnym świecie gdy człowiek ma poczucie różnych typów ryzyka, jest ważna dla rozwoju osobowości, poczucia egzystencjalnego bezpieczeństwa, wiary we własne siły.
Myśląc o prezencie na komunię warto pomyśleć o tym, żeby nie odbierać dziecku (nawet jeśli ma roszczeniową postawę wobec prezentów, po latach to nie będzie mieć dla niego znaczenia) tego duchowego, religijnego wymiaru tego wydarzenia.A w katolicyzmie łatwiej o zmianę sensu inicjacji religijnej niż w judaizmie, czy w religii prawosławnej, w której zmiany dotyczące obrzędowości zachodzą o wiele wolniej.I o tym powinni myśleć dorośli bo dla dziecka ten moment jest ważny ale kiedy już następuje dziecko nie jest jeszcze świadome tego jak ten dzień powinien wyglądać i dlaczego jest ważny. Za to odpowiadają dorośli.I po to m.in. dziecko ma rodziców chrzestnych,żeby zadbali o religijny wymiar święta.Jak ja byłam mała to moja chrzestna wzięła urlop bo moja mama nie mogła i chodziła ze mną na biały tydzień i tłumaczyła mi wiele spraw związanych z religią, z życiem itd.I to było dla mnie ważne.Bo miałam poczucie jakiejś zmiany, jakiegoś wejścia w dorosłość.

[frantic]

Napisane przez All_that_jazz

Ja jako dziecko dostałam Biblię Młodych (duża, szyta, bogato ilustrowana) i czytałam i dała mi do myślenia,zegarek od dziadka -mam do dzisiaj i jakieś słodycze.
A sama kupiłabym dziecku też Biblię dla młodzieży (bo w komunii chodzi o pewien etap rozwoju religijnego, więc warto lepiej poznać podstawy swojej wiary) i jeśli coś droższego to rower- taki lepszy, ze sklepu rowerowego a nie z marketu ,górski, cross country,np.Kona Spike dla dzieci.Bo to ostatni moment,żeby nauczyć dziecko,że ruch i sport może być fajną formą spędzania wolnego czasu.A na rowerze można i trenować, i ścigać się, skakać, jeździć koło domu,po osiedlu, po lesie, na wycieczki z rodzicami itd.
I jakiś trwalszy drobiazg-np. kolczyki czy wisiorek dla dziewczynki albo właśnie zegarek dla chłopca.Do takich rzeczy wraca się potem po latach z sentymentem.Mój dziadek już zmarł a zegarek, który dał mi na komunię mogę nadal nosić i dzięki temu często i nim myślę.
Na komputer i inne rzeczy przyjdzie jeszcze czas.Można to dać dziecku pod choinkę jeśli chce.A komunia powinna mieć jednak wymiar duchowy.
Pamiętam też ,że na komunię dostałam od księdza-przyjaciela rodziny kalendarz roczny Tęcza.Bardzo mi się podobał.Był religijny ale i młodzieżowy zarazem.Można było sobie go poczytać, coś w nim zanotować. Nie wiem czy nadal je wydają ale jeśli tak to to tez jest niezły, niezbyt drogi i fajny pomysł na prezent.
A laptopa to można dziecku kupić np. za dobrze zdany egzamin po gimnazjum lub po podstawówce.To dodatkowo motywuje do nauki.Znam rodziców, którzy tak robili i bardzo mobilizowało to dzieci do pracy i miały wielką satysfakcję z tego,że na laptopa naprawdę zasłużyły.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------



Frantic, nie chodzi o to co to się dzisiaj wyprawia tylko o to, że każdy człowiek żyje raz. Komunia czy jakakolwiek inicjacja religijna jest ważnym wydarzeniem dla człowieka o ile da się (najczęściej młodej osobie) szansę na to by pozostała wydarzeniem religijnym a nie zmieniła się np. w wydarzenie konsumpcyjne.Wiara, tym bardziej we współczesnym świecie gdy człowiek ma poczucie różnych typów ryzyka, jest ważna dla rozwoju osobowości, poczucia egzystencjalnego bezpieczeństwa, wiary we własne siły.
Myśląc o prezencie na komunię warto pomyśleć o tym, żeby nie odbierać dziecku (nawet jeśli ma roszczeniową postawę wobec prezentów, po latach to nie będzie mieć dla niego znaczenia) tego duchowego, religijnego wymiaru tego wydarzenia.A w katolicyzmie łatwiej o zmianę sensu inicjacji religijnej niż w judaizmie, czy w religii prawosławnej, w której zmiany dotyczące obrzędowości zachodzą o wiele wolniej.I o tym powinni myśleć dorośli bo dla dziecka ten moment jest ważny ale kiedy już następuje dziecko nie jest jeszcze świadome tego jak ten dzień powinien wyglądać i dlaczego jest ważny. Za to odpowiadają dorośli.I po to m.in. dziecko ma rodziców chrzestnych,żeby zadbali o religijny wymiar święta.Jak ja byłam mała to moja chrzestna wzięła urlop bo moja mama nie mogła i chodziła ze mną na biały tydzień i tłumaczyła mi wiele spraw związanych z religią, z życiem itd.I to było dla mnie ważne.Bo miałam poczucie jakiejś zmiany, jakiegoś wejścia w dorosłość.

Dzięki za rady. Trochę nie rozumiem czemu druga część wypowiedzi jest skierowana do mnie, ale nieważne. Jestem zdecydowaną przeciwniczką prezentów typu laptop, komórka, ale o tym już pisałam, więc nie będę się powtarzać. Coraz bardziej utwierdzam się w tym, żeby kupić małemu zegarek (może nawet coś wygraweruję na kopercie, typu - "Na pamiątkę I Komunii Świętej Matka Chrzestna". Do tego może dokupię ładne wydanie Biblii. Teraz o to łatwiej niż jeszcze 10-15 lat temu. Co by nie mówić, to za parenaście lat będzie te prezenty zapewne jeszcze miał i będzie pamiętał z jakiej okazji je dostał. Na tym mi bardzo zależy.

[marcela23]

ja za 3 lata mam 2 komunie moich chrześniaków (dziewczynka i chłopiec). zaczynam już zbierać informacje, jakie prezenty są teraz "w modzie", tak jak to było kiedyś z rowerami. słyszałam o laptopach, cyfrówkach, różnych grach, a nawet skuterach dla chłopaków. szczerze mówiąc przeraża mnie to. wiem, że mój chrześniak ucieszy się nawet z drobniejszej rzeczy. ale chrześnica? ona ma wszystko, co sobie zażyczy. i od rodziców i od chrzestnego z zagranicy. już teraz prezenty ode mnie, biednej studentki, rzucane są w kąt, bo na końcu zawsze wjeżdża wypasiony gift od wujka z UK ...
a nie wydaje mi się, żeby Komunia dla takich dzieciaków stanowiła głębsze, duchowe przeżycie. to jest radość, ale z prezentów. i wcale nie dzieciaki są tu winne, tylko dorośli, którzy już miesiąc przed zaczynają pogadanki: ciekawe, co dostaniesz, ciekawe ile, ciekawe, czy się ciotka X popisze, albo kupują takie prezenty, że innym dzieciakom na podwórku kopara opada, a za rok wszystkie chcą już to samo ...

[aaaaniusia]

Napisane przez rybenka_

Ale to jeszcze nic po tym co ostatnio usłyszałam małe dziecko otóż 3 i pół latek , dostał swojego własnego laptopa ponieważ rodzice maja swoje dwa laptopy a mały im zabiera bo MUSI całymi dniami grać w głupawe gierki. Wiec juz nie bedzie zabierał , poprostu bedzie mial swojego. To dobiero jest chore...

Może juz na chrzcie dziecko powinno byc wyposarzane w takie PODSTAWOWE rzeczy jak laptop ?

No to u mnie w rodzinie była podobna sytaucja. Dziecko w tym miesiacu skonczyło piec lat i na urodziny od rodziców dostało aparat cyfrowy do zabawy, zeby przestała sie bawic ich aparatem. No a przed bozym narodzeniem dostało swego laptopa, by mogło ogladac bajki (stacjonarny komputer dziecko juz miało wczesniej). Normalnie załamka. Ciesze sie ze nie jestem chrzestna tego dziecka, a przed chrztem to było mi przykro ze nie wzieli mnie, choc mi obiecali. no ale jakie prezenty mogła zapewnic studentka.
No ale mam dwie inne chrzesniaczki. Jedna, która ma w tym roku komunie na wielkanoc (bo u nas taka tradycja) zawsze dostaje ode mnie najsłabsze prezenty(wzgledem chrzestnego i tego co dostaja jej siostry), ale sie z nich cieszy i bawi. A na komunie postanowiłam ze kupie jej boombox i biblie, albo pamiatke komunijna w postaci ksiazki.
Druga chrzesniaczak ma dopiero 4 miesiace, ale wiem ze z prezentami nie bedzie problemow, bo rodzice znaja umiar w rozpieszczaniu.

[Ray]

nie przerazajcie mnie to ja chyba zaczne juz zbierac na laptopa dla chrzesniaczki hehehehe

ale swoja droga to mysle ze trzeba przelamywac takie myslenie...

gdyby moja corka bedzie miala komunie to chyba pierw z nia przeprowadza porzadna rozmowe co ma odpowiedz na pytanie typu co chcesz.... i wyjasnie na czym polega komunia a ilosc prezentow...

druga sprawa mysle ze tyczy sie rodzicow dziecka... bo to oni wlasnie powinni przejac inicjatywe dziecko to dziecko nie rozumie pewnych spraw ale jesli dziecko mowi do chrzestnej ze chce laptopa to juz tu rodzice powinni stanowczo powiedziec ze nie... i powiedziec ze to nie prezent najwazniejszy a jesli ciocia czy wujek beda chcieli cos dac z tej okazji to na pewno cos odpowiedniego do tej okazji sprawia... chodz nie musza

tez mam komunie siostry teraz. nie jestem chrzestna wiec az takiego obioazku nie mam ale ja mysle ze kupie cos z bizuteri co bedzie mogla nosic bedac nastolatka czy mloda kobieta...

[jodie]

dostałam zaproszenie na komunie do córki koleżanki z dawnej pracy.
koleżanka zasugerowała mi na prezent - laptopa dla małej bo to jej marzenie a chrzestni nie chca kupić, oburzyłam się bardzo i nie wiem czy iść? jeśli tak to co kupić? córke koleżanki widziałam raz w życiu a koleżanki nie widziałam 1,5 roku.

[rybenka_]

Napisane przez jodie

dostałam zaproszenie na komunie do córki koleżanki z dawnej pracy.
koleżanka zasugerowała mi na prezent - laptopa dla małej bo to jej marzenie a chrzestni nie chca kupić, oburzyłam się bardzo i nie wiem czy iść? jeśli tak to co kupić? córke koleżanki widziałam raz w życiu a koleżanki nie widziałam 1,5 roku.

ja bym nie poszła

[_agatka]

ja uważam tak - chrzesniakowi wypadałoby cos wyjatkowego, pamiatkowego dac, co nie oznacza drogiego, ponad nasze mozliwosci, itp, moze to byc tez jako dodatek do prezentu, ale niech to bedzie jakas pamiatka - bo okazja jest wyjatkowa taka raz na całe zycie!!!
moje typy - bizuteria, zegarek, biblia, ksiazka, obraz/obrazek religijny,
inna kwestia jak idziemy na komunie do rodziny blizszej lub dalszej - oczywiscie 'pamiatka' mile widziana, ale mozna dac cos luzniejszego, i tak mam zamiar zrobic - chlopiec jest 'piłkarzem' i na pewno dostanie zabawny kubek z piłka nozna, a co wiecej? pomysle..moze tablice do rzutek, albo trampoline?
Dziewczyny dawajcie swoje pomysły!!!!

[Nija_]

Napisane przez jodie

dostałam zaproszenie na komunie do córki koleżanki z dawnej pracy.
koleżanka zasugerowała mi na prezent - laptopa dla małej bo to jej marzenie a chrzestni nie chca kupić, oburzyłam się bardzo i nie wiem czy iść? jeśli tak to co kupić? córke koleżanki widziałam raz w życiu a koleżanki nie widziałam 1,5 roku.

NIE IŚĆ. Jak można się w ogóle nad tym zastanawiać...

[jodie]

nija - matka matką ale w tym dniu dziecko najważniejsze - stad moje wątpliwości - ono akurat niczemu nie zawiniło. decyzję podjęłam - nie idę - dla mnie to uroczstość rodzinna - a nie koleżeńska!

[paula78]

Napisane przez jodie

dostałam zaproszenie na komunie do córki koleżanki z dawnej pracy.
koleżanka zasugerowała mi na prezent - laptopa dla małej bo to jej marzenie a chrzestni nie chca kupić, oburzyłam się bardzo i nie wiem czy iść? jeśli tak to co kupić? córke koleżanki widziałam raz w życiu a koleżanki nie widziałam 1,5 roku.

ale bezczelnosc :/

ja bym nie poszla bo to uroczystosc rodzinna a nawet jelsi sa znajomi to zaprasza sie ludzi z ktorymi ma sie staly bliski kontakt :/

[Lenka1000]

Syn brata mojego Tżeta ma komunię w tym roku. Zbiera kasę na komputer. Ile powinniśmy włożyć do koperty? Idziemy we dwoje, imprezka jest w domu. Nie mamy nadmiaru kasy, bo jesteśmy w trakcie generalnego remontu mieszkania a w dodatku poza komunią mamy też chrzciny w rodzinie (też w maju).

[Ćwirka]

Napisane przez Lenka1000

Syn brata mojego Tżeta ma komunię w tym roku. Zbiera kasę na komputer. Ile powinniśmy włożyć do koperty? Idziemy we dwoje, imprezka jest w domu. Nie mamy nadmiaru kasy, bo jesteśmy w trakcie generalnego remontu mieszkania a w dodatku poza komunią mamy też chrzciny w rodzinie (też w maju).

Wg mnie 200-300zł. Minimum 200zł, ale raczej nie więcej niż 300zł.

[Lenka1000]

Dokładnie o czyms takim mysleliśmy Że damy 200 zł a do tego jakieś droższe czekoladki albo 300 zł.
Dzięki

[iizabelaa]

Ja w maju też idę na komunię do siostrzenicy mojego męża, całe szczęście jej rodzice podchodzą bardzo rozsądnie do komunii i sugerują gościom, żeby nie kupować drogich prezentów, bo to nie jest najważniejsze w tym dniu. A sama zainteresowana najbardziej marzy o piesku

Jestem w szoku jak słyszę o komuniach organizowanych na 70 osób, z daleką rodziną włącznie, i do tego z prezentami w postaci komputerów itp.

Nie wyobrażam też sobie jak można być tak bezczelnym i sugerować gościom, że mają kupić lapotopa w mojej ograniczonej głowie się to nie mieści.

[bienioka]

moj chrzesniak ma w tym roku komunie. zastawiam sie wraz z mezem jaki dac mu prezent. prawdopodobnie beda o pieniazki i jakas drobnostka (mam na oku zegarek swatcha). ile tych pieniedzy? zastanawialismy sie nad 400-500zl. chlopak idzie jednak do komuni ze swoim bratem. co bratu? chcielismy kupic mu rowniez zegarek (nie taki sam, ale podobny), ale nie dawac pieniedzy.
czytajac wasze wypowiedzi boje sie, ze 400zl bedzie za malo. mieszkamy w niemczech. wszyscy mysla "ci to musza miec kasy" i boje sie, ze nie wiadomo czego oczekuja. w koncu musimy do polski dojechac, a to tez kosztuje.
maz 2 lata temu dal swojemu chrzesniakowi 100 euro. chcielismy dzieci tak samo traktowac, stad wiec te 400zl + zegarek. kolejnym argumentem jest fakt, ze 2 lata temu na nasz slub kuzynka z rodzina(mama chrzesniaka) podarowala nam 400zl. nie chodzi o to, ze ze skapstwa nie chcemy dac wiecej, ale w koncu jakies kryteria musza obowiazywac, albo?

[miss_seepy]

Napisane przez bienioka

moj chrzesniak ma w tym roku komunie. zastawiam sie wraz z mezem jaki dac mu prezent. prawdopodobnie beda o pieniazki i jakas drobnostka (mam na oku zegarek swatcha). ile tych pieniedzy? zastanawialismy sie nad 400-500zl. chlopak idzie jednak do komuni ze swoim bratem. co bratu? chcielismy kupic mu rowniez zegarek (nie taki sam, ale podobny), ale nie dawac pieniedzy.
czytajac wasze wypowiedzi boje sie, ze 400zl bedzie za malo. mieszkamy w niemczech. wszyscy mysla "ci to musza miec kasy" i boje sie, ze nie wiadomo czego oczekuja. w koncu musimy do polski dojechac, a to tez kosztuje.
maz 2 lata temu dal swojemu chrzesniakowi 100 euro. chcielismy dzieci tak samo traktowac, stad wiec te 400zl + zegarek. kolejnym argumentem jest fakt, ze 2 lata temu na nasz slub kuzynka z rodzina(mama chrzesniaka) podarowala nam 400zl. nie chodzi o to, ze ze skapstwa nie chcemy dac wiecej, ale w koncu jakies kryteria musza obowiazywac, albo?

toć sam zegarek będzie kosztował drugie tyle. weszłam na ten wątek z ciekawości, cóż to się teraz daje dzieciom na prezenty, no bo słyszy się różne rzeczy... Ja bym na twoim miejscu zachowała rozsądek, poziom zycia w polsce tez sie bardzo podniosl i warto by bylo zaczac dbac o inne wartosci. Moze zamiast pieniedzy warto kupic jakas ksiazke czy madry film, ktory sie takiemu 9 letniemu dziecku naprawde do czegos przysluzy.200 złoty to i tak dla takiego dziecka gruba przesada, no chyba, ze pieniadze maja trafic dla rodzicow, wyobrazcie sobie tylko dziecko w klasie twojego chrzesniaka, ktorego rodzic zarabia 1000 zl/miesiecznie co ono wtedy czuje wobec takiej presji komunijno-prezentowej? Wielokrotnie pracujac w sklepie spotkalam sie z tym, ze dzieci bedace w podstawowce majac 5 zl w kieszeni na prawde rozsadnie nimi gospdaruja i uwazaja za wielki majatek, nie warto im zmieniac tego pogladu za szybko.
Mam 12 letnią kuzynkę, którą mama bardzo rozsądnie wychowuje, dziewczynka jest bardzo rezolutna i tak ma dosyc fajnie, bo jezdzi do taty do Ameryki, byla kilkakrotnie w Disneylandzie ale nie dostala jeszcze mp3... :P A teraz praktycznie wszystkie takie elektroniczne gazdzety dzieci dostaja z byle powodu,potem 18 tki w drogich klubach, samochody od rodzicow i czlowiek wyrasta na materialiste. Moj kuzyn,ktory no z powodu krnabrnosci nie skonczyl nawet liceum i dosc duzo pije ma 20 lat i dostal od rodzicow wolzvagena...

Imho idealem by bylo gdyby takiego dzieciaka namowic po komunii na uszczuplenie tych uzbieranych pieniedzy i przekazanie chociaz symbolicznej kwoty np na psy w schronisku czy biedne dzieci. Pieniadze to nie wszystko a strasznie moim zdaniem koliduja z tym religijnym wydarzeniem.


A do Cwirki, chociaz to nie od Ciebie zalezy, ale moim zdaniem tego laptopa moznaby przeciez dac dziecku w innym momencie, ale wlasnie nie podczas komunii (choc oczywiscie dla dzieci to by bylo tak jakby dostac prezent od mikolaja po tygodniu). wtedy skojarzenie i wspomnienie dziecka, cala emocja bedzie skoncentrowana tylko na tym, ze bedzie sie mogla pochwalic w klasie wlasnym laptopem. Ja mialam komunie w czasach, kiedy dzieciom kupowano rowery gorskie i dawano juz spore jak na tamte czasy pieniadze i krolowaly bardzo wystawne sukienki i powiem szczerze o wiele lepiej bym sie czula, gdyby Komunia ograniczyla sie do uroczystego obiadu, tym samym wpojenia, ze to bardzo wyjatkowy dzien sam w sobie. Ulega sie modzie i temu, ze jestesmy narodem, ktory lubi swietowac i folgowac zasadzie "zastaw sie, a postaw sie". Moim zdaniem nie powinno sie mylic Komunii ze Slubem, gdzie jest bardziej zasadne dawanie praktycznych prezentow na nowa droge zycia, a ludzie sa po prostu bardziej swiadomi ( z reguly) tego w jak waznym dla nich wydarzeniu uczestnicza.

[malenstfo24]

Ja bym komputera nie dawała dzieciak będzie tylko grał lub malował w paincie po paru latach taki sprzęt będzie złomem, sama proponuję ipody, albo komórkowy telefon widziałam w orange taki dla dzieci hello kitty dla dziewczynki, na kartę oczywiście, to jest fajne bo nawet rodzice mają kontakt z dzieckiem.....po za tym rolki, hulajnoga elektryczna koszt około250zł-mój kuzyn skakał 2lata temu z radości gdy ją dostał, książki typu biblia, oraz medalik może kupić babcia i to na chrzest a nie na komunie, moja znajoma dawno temu mając do wyboru komputer i domek dla lalek wybrała domek dla lalek, wszystko zależy od dziecka, dalej można kupić rower o ile dzieciak nie ma. Jak się boicie, że rozpiszczony dzieciak zażyczy sobie kino domowe to sami dajcie mu 3opcje do wyboru, na które was stać nie będzie rozczarowania np. "Chciałbyś dostać telefon, rower czy duży karton lego?"
Pierdu pierdu o tym, że powinno bojkotować się drogie prezenty przenieście sobie na plotkowe

[dzustam]

Napisane przez malenstfo24

sami dajcie mu 3opcje do wyboru, na które was stać nie będzie rozczarowania np. "Chciałbyś dostać telefon, rower czy duży karton lego?"

A może: chciałbyś dostać Biblię, łańcuszek z krzyżykiem czy zasponsorować Ci pielgrzymkę np. do Częstochowy...?

[aniany]

Czytam, i czytam i oczom nie wierze....
Nie ma co porownywac co sie dostawalo "wtedy" a co sie dostaje teraz, bo dla niektorych "wtedy" kupienie porzadnego rowera bylo niemalym wydatkiem, tak jak teraz kupienie laptopa.
Chodzi o rodzaj prezentow - jesli juz je dajemy, powinny one chyba miec symbol religijny, cos co bedzie pamiatka, cos co sie bedzie wspominac z sentymentem.
Moim zdaniem uswiadamianie o prezentach/pieniadzach, i o tym jaka uroczystoscia naprawde jest Komunia Sw. powinno sie zaczac w szkole od nauczycieli, poprzez ksierzy, czy katechetow. I nie tylko samym dzieciom, ale tez a moze i przedewszystkim rodzicom.
Uroczystosc na 70 osob? Czemu nie, jesli Komunia moze byc jedna z nielicznych okazji do spotkania sie dalszej czy daleko mieszkajacej rodziny. Ale wtedy warto wytlumaczyc dziecku, ze sam przyjazd rodziny jest duzym prezentem...

A zeby nie odbiegac zbytnio od tematu ksiazki, encyklopedie, biblia, lancuszek, zegarek - moje propozycje na prezenty.