10 kg w dół - od poniedziałku 06.04 - silna determinacja - znajda sie chetne? :)

[sereniti]

na boczki to mnie hula hop zawsze pomagało poza tym brzuszki na ławeczce nie takie zwykłe tylko ze skrętem tzn prawym łokciem do lewego kolana itd
ja chyba mam lekkie kości tak tu patrze na Was dziewczynki i kilka dąży do tej wago którą mam teraz choć mam 170 cm a to podobno nie mało - mnie mało fajnie by mieć 180 - a widze po sobie że brzuch i boki to się dosłownie wylewają....a może wcale nie mam kości

[Liliowy Kapelusz]

Cześć wszystkim!

Bardzo chętnie się przyłączę do wspólnego odchudzania, nigdy wcześniej czegoś takiego nie próbowałam raczej staram się ukrywać to ze w ogóle się odchudzam. Teraz ważę (o zgrozo!) 67kg mam 167 wzrostu i ogólnie to każda część ciała jest tłusta i obleśna. Kiedyś ważyła mniej więcej 48 - 50 kg bez żadnego odchudzania a teraz koszmar. Mam wrażenie że im mniej jem tym więcej ważę. Mój największy problem jest taki ze w zasadzie to nie jestem głodna tylko jem bo lubię i cały czas o tym myślę. Mam tak ze np ograniczam jedzenie cały tydzień żeby w piątek o 20 nażreć się pizzy.
Jedyny sukces to postanowienie ze w poście nie jem słodyczy - póki co dałam rade.
Fajnie by było jakbyście poruszyły wątek co można jeść co jest mało kaloryczne i zapycha i przy okazji nie smakuje jak trawa. I czy stosujecie jakieś herbatki.
No i okropny problem ze wzdęciami
Trzymam za Aas wszystkie kciuki i Wy za mnie trzymajcie

[can4i]

Napisane przez KahlanAmnel

chociaz na pierwszym semestrze przytyłam z własnej winy, bo nic się nie ruszałam, tylko ksiązki i do tego podjadanie wczasie nauki głupszego pomysłu już nie mogłam mieć, na całe szczeście oduczyłam się tego podjadania podczas nauki i teraz już wszystko idzie zgodnie z planem.

Oj skąd ja to znam.... tez mi przez podjadanie boczki urosły masakra! ciągle coś wcinałam teraz do nauki zielona herbatka i luz. i co? dało się? dało!

[Rodzynka1989]

U mnie jakoś ten drugi dzień leci bez grzeszków Śniadanko-owsianka z otrębami i żurawinką, II śniadanko-grahamka i jabłko, obiad-sałatka z pora i pałeczka z kurczaka gotowana+ogórek konserwowy... To by było tyle na dziś. Jeszcze tylko ćwiczonka i będzie grało A jak tam u Was???

[oOLadyAOo]

A u mnie wszystko git Nie wiem, tydzień sie juz chyba odchudzam. Na zasadzie liczenia kalori. Mm waga jakos powoli spada
dzisiaj u mnie także wg planu wszystko: śniadanie I i II to razem wyszło 360 kcal, obiad 250, sok pom. 150 i 2 biszkopty 36 xD
Dzisiaj mam nadzieje ze wytrzymam jak wypije jeszcze tylko herbate ;D
Ale powiem wam, ze na poczatku jest strasznie zrezygnowac z różnych smakołyków a do niektórych rzeczy sie przyzwyczaic. Ale po kilku dniach już sie do tego przyzywczaja i jest fajnie
Powodzenia wam życzę.

[can4i]

Napisane przez Rodzynka1989

U mnie jakoś ten drugi dzień leci bez grzeszków Śniadanko-owsianka z otrębami i żurawinką, II śniadanko-grahamka i jabłko, obiad-sałatka z pora i pałeczka z kurczaka gotowana+ogórek konserwowy... To by było tyle na dziś. Jeszcze tylko ćwiczonka i będzie grało A jak tam u Was???

U mnie skromnie i niezbyt ładnie: śn 5 łyżek owsianych z szkl mleka i łyżką dzemu i kawka, potem był naturalny z łyżką kukrydzy. I właśnie idę gotować obiadek: brokuły, szpinak, pierś z indyka z kaszą i pieczarkami. jednym słowem czyszczę lodówkę przed wyjazdem do domu xD
na kolację coś się wymodzi jeszcze

[88niezapominajka88]

hej
ktoras z Was pytala,czy moje objawy to nie ciaza - otoz zapewniam,ze nie
a poza tym to jestem zmeczona,chyba sie przespie chwile i potem bede sie uczyc chemii na jutrzejsze kolo

[sabbatha]

do pracy i z pracy jechałam rowerem.

Śniadanie: Jajecznica z wędliną + herbata czarna
Drugie śniadanie (cały dzień w pracy) 4 kanapki, pół napoleonki, sok paseo z biedronki (0,33 ml) duuuuuuużo wody niegazowanej (nie lubię, ale się zmuszam - wolę bąbelki)
Obiadocoś: Dwa tosty z konserwą i serem (sandwiche) + kubek mleka
Kolacja: dopiszę jak zjem

Za dużo chleba, ale na jutro w pracy mam zostawionego banana, mandarynke i jogurt mały z ziarnami, będzie mix

[Nija_]

Poćwiczyłam trochę, zrobiłam rozgrzewkę i brzuszki, jeszcze zrobię trochę przysiadów.

2 kiwi i herbatka malinowa mnie zasyciły i nawet nie chce mi się jeść, ale oczywiście kolację zjem. Ale trochę później, bo ostatnio chodzę spać ok. 24

Jak mi przyznają staż to za pierwszą wypłatę kupię sobie tylko ciuchy Mam nadzieję, że w nowym mniejszym rozmiarze 38 Moja 40 też nie jest zła, ale trochę za szeroka w biodrach jestem

[miss spookiness]

moje sniadanie to ak zwykle jajko na twardo + tost + herb. zielona
IIsniadanie - wypilam 500ml iso plus
przed obiadem zjadłam wieksza polowe takiej PYSZNEJ BABECZKI Z SEREM mniam mniam
na obiad barszcz bialy, podwieczorek - buleczka z chudym twarozkiem,
Ale jak na mnie nie jest zle, starsznie duzo dzis lazilam, czekaja mnie jesszcze cwiczenia, pozatym odmowilam sobie lodow i innych lakoci na ktore mama mnie namawiala w sklepie..
Ale swoja droga nie wiem jak przezyje te święta...

[Rodzynka1989]

miss spookiness -> no, te święta to będzie nie lada wyzwanie dla nas wszystkich... Doskonały sposób, aby wyćwiczyć w sobie silną wolę. Ale damy radę Będziemy silne i oprzemy się tym wszystkim pysznościom Mam przynajmniej taką nadzieję... A jeśli nawet nie, to po świętach wracamy do ścisłej diety i podwójna dawka ćwiczeń

[sabbatha]

Wrocilam z zakupow - poza dwoma piwami nic nie kupilam zlego;d nawet musli batony wyciagnelam bo stwierdzilam ze mimo ze to troche mniej zle slodycze to jednak slodycze;]

[kushi]

witajcie!
ja też chętnie się przyłącze, zaczęłam 2 tygodnie temu ale dopiero teraz dotarło do mnie jak się zapuściłam..Myś le że razem nam się uda.

[arkadia1616]

Napisane przez kushi

witajcie!
ja też chętnie się przyłącze, zaczęłam 2 tygodnie temu ale dopiero teraz dotarło do mnie jak się zapuściłam..Myś le że razem nam się uda.

Jak to mówią w kupie siła

[m4dziia]

ja dzisiaj zjadłam dosyć dużo bo bułe sojową dosyć dużą, nesVitke, 2 szklanki kefiru, 2 jabłka, grejfruta, miseczke zupy brokułowej, 4 kostki czekolady i jakiegoś kotlecika z kurczaka... w zasadzie nie liczyłam ile to kalorii ale czuje się ciężko i czekam na koniec tego wstrętnego okresu

pocieszam się tym, że może od jutra uda mi sie ograniczyć i wreszcie zaczne ćwiczyć bo już nie moge na siebie patrzeć

[Nija_]

Ajjj, świeży bochenek chleba leży na stole w kuchni, a ja wcinam twaróg i już mi uszami wychodzi

Ale żeby być piękną, trzeba pocierpieć

[sabbatha]

dopisuje do kolacji dwa piwa troszkęzapiekank i z ziemniakow i dwa piwa; d

a co do boczków jest jeszcze takie cwiczenie

kladziesz sie na boku, na rece wlasciwie (nie unosisz glowy), druga reka z przodu zgieta (jakby sie podpieralo na niej) i unosim zlaczone nogi do gory - to dziala na tylna czesc boczkow tez

[Ewik86]

Napisane przez Nija_

Ajjj, świeży bochenek chleba leży na stole w kuchni, a ja wcinam twaróg i już mi uszami wychodzi

Ale żeby być piękną, trzeba pocierpieć

ja się skusiłam na chlebek razowy z ziarnami, na to serek almette (nie wiedziałam, że on ma tak dużo tłuszczu!!!) i na to ogórek pokrojony- w koncu kolację trzeba zjeść

[Tygrysiak]

dzień po terminie ale dołączam
jakies 58 kg (boje się wejśc na wagę, ale tyle bylo w czwartek), 160 cm wzrostu i od września strasznie leniwy typ życia, praca siedząca, droga do i z pracy samochodem, w dodatku mąż świetnie gotuje i nie odmawia mi slodyczy, ech w sumie nie mogę powiedzieć że mam ogromny brzuch czy uda, raczej utyłam równomiernie, ale czuję się ociężała no i przestałam się dopinać w ulubionych spodniach. Dodatkowo mamy w planach wakacje w czerwcu, miło będzie je spędzić w jakichś nowych seksownych sukienkach
w planach jest:
- siłownia od wtorku poświątecznego (niestety przed świętami się nie wyrobię już)
- zero słodkości w ciągu tygodnia - czekam na weekendy, na drobne przyjemności z czekolady
- 4 skromniejsze posiłki w ciągu dnia, w miarę regularnie

dodatkowo - jeśli finanse dopiszą - masaże antycellulitowo - wyszczuplające. A poza tym, sama dla siebie, ponieważ nic tak nie mobilizuje jak efekty, postanowiłam się rozpieszczać i dbać o siebie - więc być może kurs wizażu by zmienić się na całego

chciałabym ważyć jakies 50 kg bo wtedy się najlepiej czuję, sprawnie, szczupło. Zdaję sobie sprawę że przez siłownię mogę sobie zbudować trochę masy mięśniowej i będzie to trochę więcej niz 50 kg wtedy, ale najważniejsze żebym sie dobrze czuła.

A dziś nawet udało mi się dobrze zacząć, w sumie w ciągu dnia zjadłam 2 bułeczki grahamki z pastellą, 250g sałatki bez dressingu, pierś kurczaka, puszkę tuńczyka no i niestety loda waniliowego. Natomiast w końcu nie rzuciłam się na wieczorną ucztę - własnie mąż robi kolację, ależ pachnie pysznościami! - i jestem z siebie dumna, nawet mimo lodów

powodzenia wszystkim!

[InFact]

aaa Madafaka !
Głupia , głupia dziewczyna ze mnie A miało być tak pięknieee ... !
Dzisiaj było by O.K gdyby nie wieczorny "seans" zjadłam kanapkę z serem i jakiś deser. było pyszneee ale nie chciane

chcąc nie chcąc od jutra zaczynam moją walkę .
Muszę wam coś moje kochane Wizażystki wyznać byłam chora na bulimie przez rok teraz jest już miesiąc jak nie wymiotuję i przytyłam 5 kg z jednej strony cieszę się że już nie jestem chora a z drugiej męczę się z TKANKĄ TŁUSZCZOWĄ . proszę was o pomoc bo jestem bezradna czekam na odp.

[karmiii]

hej dziewczyny dzisiejszy dzień był cudowny bo pogoda przepiękna, dostałam max punkty z dwóch przedmiotów na uczelni, trzymałam się dietki dokładnie: 1196kcal i biegałam z bratem
co do boczków to mnie hula-hop pomaga jak już dziewczyny pisały, ale nam się to forum rozkręciło

[baskaaa]

A ja nigdy nie umiałam kręcić hula-hop

[karmiii]

InFact myślę że najlepszym rozwiązaniem jest ruch i nie katuj się bo zjadłaś coś wieczorem poćwicz troszkę i wyjdzie na zero

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez baskaaa

A ja nigdy nie umiałam kręcić hula-hop

ja kiedyś też ale próbowałam i w końcu zaczęło mi wychodzić a teraz uwielbiam
dziewczyny a jak to jest z tym bieganiem bo ja na prawde nie znoszę biegać ale liczę że jak będę codziennie troszkę to polubię jak myslicie da sie zmienić nastawienie? czy nic na siłę?

[InFact]

karmiii ; zaraz zrobię kilkadziesiąt brzuszków . bo należy mi się lanie na goła
może pomożecie układać mi jadłospisy ? boo jak dlaa siebie to ja nie potrafie a bo to jeszcze sobie loda zjem , a to batonika , a to sobie słonecznika podłubiee fuck fuck fuck . ;(

[sSsojeczek]

No to ja też bym się do was przyłączyła Bo normalnie od miesiaca albo i lepiej próbuje się zebrać , ale ciągle chodzi za mną to pewnie znane nam wszystkich "od jutra już się odchudzam"... No i się zebrało Tak więc od jutra zaczynam
A propos byłby ktoś chętny zacząć od jutra szóstkę Weidera, bez załamań to akurat na czerwiec by się skończyła ? W końcu w grupie raźniej.
Pozdrawiam

[m4dziia]

ja właśnie się najadłam chleba z "trocinami" jak to mówią u mnie w domu 4 kanapki

[Nija_]

Napisane przez m4dziia

ja właśnie się najadłam chleba z "trocinami" jak to mówią u mnie w domu 4 kanapki

A ja połowę mlecznej kanapki
Nie chciałam przesadzać, bo już rano Twixa pożarłam, no ale pisałam już, jestem uzależniona od słodkości.
Ale pieczywa dzisiaj nie tknęłam, a na kolację był tylko twaróg

[cameleon91]

Napisane przez oOLadyAOo

Moim celem tam jest to co w podpisie ;P
A najbardziej sie obawiam tych świąt ( Jejjku, tyle dobrego, tyle kalorii ...
Chyba bede wybierac żółtko z jajka, jak dotychczas hah xD
Ogólnie staram sie jeść dziennie nie wiecj niz 1300 kcal. Hm, dość trudne ale jakos daje rade
A jak jest za dużo, to 1h pływania bez przerwy i 500 kcal w dół ;PP

Jeju z czego ty chcesz schudnąć 52kg (zazdroszczę).. cel 45kg

[bialaczekoladka]

aaaaj dziewczyny przyłaczam sie do was
taka piekna pogoda trzeba odkryc troche ciala a tu taka masakra, nalezy z tym cos zrobic koniecznieee mam 170cm wzrosru i waze 70kg!! nonsens poprostu jak mozna tak sie przez zime zapuscic, chce cos z tym koniecznie zrobic !!
Stwierdzilam ze moj tryb zycia nie nadaje sie do prowadzenia jakies okreslonej diety bo z reguly rzadko bywam w domu, jestem zalatana czesto bywa tak ze przez caly dzien nie jem nic a na wieczor wsuwam jak szalona, z domu wychodze z reguly bez sniadania po samej kawie lub dwoch, dzieje sie tak ze albo nie mam ochoty jesc z rana czesto tez nie mam na to czasu. Chce wprowadzic poprostu kilka zniam i przy odrobinie determinacji uda mi sie cos osiagnac!
Chcialam przedewszytskim zrezygnowac z :
- z wszelkiego rodzaju slodyczy do ktorych mam slabosc
-masla i tlustych rzeczy za czym ida fastfoody, frytki itp
-z miesa
-slodzenia kawy herbaty
-bialego pieczywa

a postanawiam sobie:
- w ciagu dnia zjesc przynajmniej po jednym rodzaju jakiegos owocu i warzywa
- jesc 4 posilki dziennie co 4 godziny
- wzbogacic diete o mleko, ryby, jogurty, otreby, suszone owoce rodzynki, jajka
-oraz pic 2 kubki mixu (pokrzywy, skrzypu na włosy gdyz zapuszczam a czerowna herabty z cytryna to chyba oczywiste)
Zaczynam od jutra trzymajta kciuki, poczxatki sa njagorsze hehe

[can4i]

Napisane przez can4i

U mnie skromnie i niezbyt ładnie: śn 5 łyżek owsianych z szkl mleka i łyżką dzemu i kawka, potem był naturalny z łyżką kukrydzy. I właśnie idę gotować obiadek: brokuły, szpinak, pierś z indyka z kaszą i pieczarkami. jednym słowem czyszczę lodówkę przed wyjazdem do domu xD
na kolację coś się wymodzi jeszcze

no i była kolacja pieroki ruskie i zapiekany ser żółty wogromnej ilości mea kulpa mea kulpa... Już nigdy nie zostawnę wieczorem sama!!