| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2009-04-11, 22:15 | #3061 | 
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			[1=1264cfbd25b40f51a2184ba  b410ce1a999cc0a39_625ded7  235d3c;11847328]mam znajomego w seminarium . ok szok. ale żeby sie z tego nabijać? to chyba lekka przesada..[/quote] A kto tu mówi o nabijaniu się z seminariów? 
				__________________ dirrtyKatrina                         Moonwalker                                                       | 
|     | 
|  2009-04-11, 23:26 | #3062 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-07 
					Wiadomości: 1 580
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 | 
|     | 
|  2009-04-11, 23:36 | #3063 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 
					Wiadomości: 5 082
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			[1=1264cfbd25b40f51a2184ba  b410ce1a999cc0a39_625ded7  235d3c;11848671]"ogarnia mnie rechot" ? ale nie róbmy offów ;][/QUOTE] Nie no bez przesady  wydaje mi się, że bardziej chodzi o to, jak bardzo autorka posta i jej ex "rozjechali się w oczekiwaniach", jeśli można to tak nazwać. mnie z perspektywy czasu też by śmieszyło, gdybym kręciła kiedyś z przyszłym duchownym     
				__________________ Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow? | 
|     | 
|  2009-04-11, 23:58 | #3064 | |
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
  Nic dodać nic ująć   
				__________________ dirrtyKatrina                         Moonwalker                                                       | |
|     | 
|  2009-04-12, 00:23 | #3065 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 
					Wiadomości: 7 040
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			no, to teraz ja opowiem wam cos, czego bylam swiadkiem.. bylam na 18 u kolezanki.zaprosila ona duzo osob-rodzine, kolezanki z klasy itd. i cała impreze popsuł jej.... chlopak jednej z kolezanek. podczas imprezy schlał się jak głupi, obrazony wielce ze jego dziewczyna zatanczyla z kuzynem jubilatki. zarzygał caly stół przy ktorym siedzieli goście, rozebrał się i zaczał bic tego kuzyna!!!! cale sciany we krwi, wszyscy krzyczą zeby przestał a on nic.... potem chcial zniszczyc auto jednej z ciotek jubilatki..... swir istny. jego dziewczyna tylko stala i patrzyla na to, od czasu do czasu proszac by sie uspokoil, a on swoje. jak go probowala za rece lapac by sie uspokoil to tylko machal recami zeby go poscila i nadal sie do gości rzucał(nawet do taty jubilatki). na tej samej imprezei byla tez inna para. przez wiekszosc imprezy bylo ok, poszli sobie "posiedziec" do auta, a potem cos mu odwaliło i zaczal do niej z pieściami, ze jest k....ze ciagle go zdradza(moglo byc cos tam z parwdy, ale szczeolow nie znam). poczym(takze pijany) zawinal sie z tym drugim do domu a dziewczyny zostawili 80 km od domu. fajni nie??? oczywiscie dziewczyny na jakis czas wrocily do nich.(jedna na niedlugo, druga na dluuuugo). czy to nie chore? | 
|     | 
|  2009-04-13, 12:17 | #3066 | |
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
 A co mialam zrobic ? Moze nie bliska przyjaciolka ale tamtego czasu bardzo sie kolegowałysmy. Wiem wiem patologia :P Nawet w 4 jezdzilismy (ja z innim juz wtedy chlopakiem tez o nim tu gdzies pisalam , eks i owa kolezanka) 
				__________________ | |
|     | 
|  2009-04-13, 13:50 | #3067 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Łódź 
					Wiadomości: 1 583
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			nie wiem czy to nazwac numerem...ale powazny zwiazek, kilkaset km dystansu...ja mu mowie, ze chyba jestem w ciazy przez telefon, on znika na wiele miesiecy, ucieka do innego kraju i juz sie nie odzywa... na szczescie wynik testu byl zly i nie bylam w ciazy... inny numer: ten sam facet, dzwoni wieczorem, ze chyba kino odpada, bo zlapal grype jelitowa i rzyga co chwila...ja ide wobec tego do klubu z kumpelami. a w klubie on w pelnej formie z kumplami i przylepiona do jego ust blond chicksa... inny numer: inny facet (moj pierwszy chlopak, z ktorym sie spotykalam, ale wlasciwie nic miedzy nami nie bylo - mialam 18 lat...), jedzie do mnie na rowerze, bluza mu sie wkreca w kolo, lamie obie rece.... 
				__________________ pij mleko bedziesz wielki   | 
|     | 
|  2009-04-13, 17:42 | #3068 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-06 
					Wiadomości: 14 498
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			Mój ex tez nawywijał mi kilka numerów. Tez byłam młoda i głupia   - Po zerwaniu po raz enty miałam do niego przyjechac (mieszkał sam w wynajmowanej kawalerce) po coś, nie pamiętam - chyba miał mi jakies pienądze oddać. Czekał na mnie na dole, oddał co miał oddać, oczywiście głupia gadka w stylu "aha i mam kogoś, własnie do niej jadę" ja "ok". Ten się wściekł, że się w ogóle nie przejęłam, byłam zimna i podśmiewałam się z niego pod nosem (bo wiedziałam, że kłamie żeby wzbudzic we mnie zazdrość). Wywiązała się awantura, było ciemno a on rzucił moją torebkę na trawnik przed blokiem, ale taki duuuuży kawał trawnika, a torebka była na magnes, a nie na zamek i sruuuu moje wszystkie papiery dokumenty rozleciały się po całym tym trawniku (miałam zwyczaj noszenia wszystkiego przy sobie od książeczki zdrowia po wyciągi z konta). Ja szok! W panice zaczęłam zbierać te rzeczy, a że było ciemno to miałam z tym nie lada problem. Ten dalej cos do mnie krzyczy - dobrze, że było dość późno i chyba jeden facet nas mijał i tylko sie patrzył dziwnie. Jak pozbierałam te rzeczy to bez słowa wsiadam do auta i chcę odjeżdżać, ale on zabrał mi klucze i rzucił nimi daleko przed siebie. Kazał mi wysiadać, ale zamknęłam sie od środka i mówię, że nie wysiądę. Miałam zapasowe klucze to na nich usiadłam, żeby mi ich też nie zabrał. Dopiero jak zaczął mnie straszyć, że cos mi zrobi z autem to wysiadłam. Siłą zaciągnął mnie do mieszkania swojego, powiedział, że mam zadzwonic do mamy, że dziś nocuję u niego. Był agresywny, nie chciałam pogarszać sytuacji więc nic nie mówiłam tylko płakałam  Usiadłam w pokoju na kanapie, on poszedł do łazienki i słyszę, że puszcza wodę i moczy ręcznik (kiedys mi powiedział, że jak sie bije przez mokry ręcznik to nie ma śladów - bo sie pytałam dlaczego tak, bo gdzieś widziałam). Nogi sie pode mną ugięły, myślałam, że teraz spuści mi łomot. W zyciu tak się nie bałam. A kawał chłopa z niego był. W ogóle byłam w totalnym szoku, bo choc był wcześniej nerwowy nigdy wobec mnie nie stosował przemocy, nie mogłam uwierzyć, że dzieje sie to naprawdę. Ale nie, wyszedł z łazienki i tylko wycierał sobie twarz tym mokrym ręcznikiem. Później wymuszał na mnie odpowiedź na pytanie dlaczego płaczę. Nie wiedziałam co powiedzieć żeby go nie zdenerwować więc jak głupia mówiłam, że nie wiem  Później musiałam mu usiąść na kolanach, pocałować, przytulić i SIĘ USPOKOIĆ! Robiłam to wszystko z przekonaniem, bo chciałam żeby uwierzył, że wszystko jest ok i jak najszybciej mnie wypuścił. Później pytał czy już ok czy będziemy razem, ja na wszystko odpowiadałam twierdząco. W końu sie popłakał i jęczał jak on mógł mi takie coś zrobić itp. A mi go jeszcze żal wtedy było  I ogólnie było duuużo różnych sytuacji, ale tak jak pisze tu wiekszość na początku się bardzo przejmowałam, a później coraz bardziej czarna goryczy sie przelewała i zaczął mnie irytować, az w koncu go znienawidziłam. Później to on się przede mną płaszczył. Teraz takie sytuacje dla mnie są nie do pomyślenia, bardzo zmądrzałam tak mi się wydaje   Edytowane przez iwona200 Czas edycji: 2009-04-13 o 17:44 | 
|     | 
|  2009-04-13, 17:56 | #3069 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 
					Wiadomości: 3 581
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
  w głowie mi się to nie mieści 
				__________________ | |
|     | 
|  2009-04-13, 18:01 | #3070 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-06 
					Wiadomości: 14 498
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			To nawet nie faceci, tylko kwestia charakteru, mam tez taka jakby znajomą, która cięła nozyczkami ulubione koszulki czy bluzy swojego chłopaka jak się poprztykali   Jak ktos jest nerwusem to jest w stanie wywijać takie numery. Ja jestem spokojna i nie wyobrażam sobie żebym mogła takie coś zrobić drugiemu czlowiekowi, szczegolnie jesli cos mnie z nim łączy   | 
|     | 
|  2009-04-13, 18:31 | #3071 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 
					Wiadomości: 3 581
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
  chociaż dobry pomysł  a tak na poważnie, to też tego nie rozumiem, ale czasem w złościach ludzie robią różne rzeczy   
				__________________ | |
|     | 
|  2009-04-13, 19:37 | #3072 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 
					Wiadomości: 6 108
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
    ja bym chyba po policję zadzwoniła... 
				__________________ | |
|     | 
|  2009-04-13, 19:42 | #3073 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-06 
					Wiadomości: 14 498
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 | 
|     | 
|  2009-04-13, 19:44 | #3074 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 
					Wiadomości: 6 108
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			A jak się zamknęłaś od środka w aucie to nie mogłaś użyć zapasowych kluczyków i uciec?
		
		 
				__________________ | 
|     | 
|  2009-04-13, 19:46 | #3075 | 
| BAN stały | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 | 
|     | 
|  2009-04-13, 19:56 | #3076 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-06 
					Wiadomości: 14 498
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
 te klucze to tak dyskretnie wyszukalam w torebce i na nich usiadlam zeby nie zauwazyl, mialam nadzieje ze odejdzie od tego auta to wtedy odjade, ale pewnie stanąl by mi na drodze i musialabym go przejechac zeby uciec  gdybym je wzlozyla do stacyjki to tez by mi je zabral, bo to jednak nie trwa sekunde, wlozenie kluczy, zapalenie silnika, wbicie wstecznego, wyjechanie z parkingu...   | |
|     | 
|  2009-04-13, 20:29 | #3077 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 
					Wiadomości: 6 108
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
  ja znając siebie pewnie prędzej bym pobiegła do pierwszego lepszego miejsca z ludźmi, niż poszła z nim do tego mieszkania... Ze strachu 
				__________________ | |
|     | 
|  2009-04-13, 20:40 | #3078 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-06 
					Wiadomości: 14 498
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 | 
|     | 
|  2009-04-13, 21:31 | #3079 | 
| lipiec na maksa!!! :) Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 14 562
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			To i ja dodam jedną historię, na szczęście mam tylko jednego głupawego eksa   Od początku wiedziałam, że to nie jest chłopak dla mnie, bo jedyne z czego był znany to to, że miał dużo dziewczyn  ale stało się, poznaliśmy się, zakochaliśmy się w sobie i układało się nawet fajnie. Ale po pewnym czasie zaczęło się psuć, i to ja z nim zerwałam. No i to zerwanie było dość specyficzne w jego wydaniu  On spodziewał się tego co powiem, właściwie sprawa była przesądzona. Kiedy już powiedziałam, kazał mi to powtórzyć chyba z 10 razy pełnym zdaniem.  Wydzierał się przy tym niemiłosiernie. Potem zaczął wrzeszczeć, że jeszcze tego pożałuję i że będę go błagać na kolanach. I że jeszcze żadna dziewczyna z nim nigdy nie zerwała, bo to zawsze on pierwszy chciał się rozstać  Po kilku dniach oczywiście przeprosił i zapytał czy będę na imprezie u znajomych, bo on chciałby porozmawiać. Powiedziałam, że będę (i tak miałam być) .. Poszłam tam z koleżankami a on przyprowadził sobie jakąś roznegliżowaną panienkę, stanął przede mną i krzyczy: "Widzisz już za Tobą nie tęsknię!!!".  Kretyn. 
				__________________ what defines us is how well we rise after falling biegam   | 
|     | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2009-04-13, 22:43 | #3080 | |
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
 ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif) ja kiedys uslyszalam od swojego ex: zerwe z Toba bo mama mi powiedziala, ze jestes za ladna i pewnie mnie zdradzasz drugi tekst od typa: bylabys extra gdybys byla blond- jak widac na avku blond nie jestem  trzeci tekst: myslisz ze chodze z Toba do kina, na kolacje od tak bo lubie? ja potrzebuje sexu- znalizmy sie miesiac   | |
|     | 
|  2009-04-13, 23:32 | #3081 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-06 
					Wiadomości: 14 498
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
   | |
|     | 
|  2009-04-14, 11:53 | #3082 | |
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
  A tak na serio to to jest w ogóle możliwe? Gdzie on musiał mieć tą bluzę żeby mu się w koło wkręciła....   | |
|     | 
|  2009-04-14, 13:16 | #3083 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-07 
					Wiadomości: 1 580
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
 rozstałam sie kiedyś z Tż. jakiś czas potem siedze u niego gadamy. to bylo przed studniówką. on mowi "wiesz dzwonilem do X zeby ja zaprosic na 100" na co ja : wiem Tż: skąd? ja: bo zrobiłam to samo, zadzwoniłam do Y Tż: cooooooooooooooooooo?!?!( mina beezcenna  ) i to ejst najlepsze. jak zrobisz coś co oni sami robią a oni w to ni moga uwierzyć ze ty byłaś w stanie to zrobić   | |
|     | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2009-04-14, 13:23 | #3084 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 
					Wiadomości: 10 182
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 | 
|     | 
|  2009-04-14, 13:48 | #3085 | |
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2004-02 
					Wiadomości: 2 366
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
 o co Wam chodzi? co Wy takie wrażliwe? nikt się z nikogo nie nabija tylko śmieją się dziewczyny z przeszłości to już z tego śmiać się nie można? przytoczę jedną wypowiedź grudniowej szatynki bo nie będę się powtarzać 
				__________________ I'm so glamorous, I piss glitter! | |
|     | 
|  2009-04-14, 14:12 | #3086 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 
					Wiadomości: 43 642
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
 Przecież dziewczynie chodziło o to, że to dziwnie-śmieszne (ale nie w sensie ośmieszające, czy coś) uczucie jak się pomyśli, że się chodziło z przyszłym księdzem. Jednak niewiele dziewcząt ma takie wspomnienie. To troszkę tak, jakby któraś się dowiedziała, że jej ex facet ujawnił się jako gej - chodzi mi o zmianę o 180 stopni (w obydwu przypadkach facet staje się niejako nieosiągalny dla kobiet). | |
|     | 
|  2009-04-14, 14:28 | #3087 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			[1=1264cfbd25b40f51a2184ba  b410ce1a999cc0a39_625ded7  235d3c;11876314]jeździłam kiedyś na rowerze. wkręciła mi sei nagawka. nie zapomne jak próbowałam wrócić do domu(to było u babci takie tam krańcowo miejskie osiedle domków wiec "osiedlowe uliczki") zdesperowana nawet sie czołgałam. heh miałam coś ok 10 lat  (...) [/quote] Nogawkę to ja rozumiem, bo jeździłam w dzwonach i też mi się parę razy wkręcały. Ale bluza?:O Przecież łańcuch jest na dole, a bluzę zazwyczaj ma się na górze...   | 
|     | 
|  2009-04-14, 14:36 | #3088 | |
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 
			
			ratowalo go to ze byl mega przystojny ale pogoniłam dziada   Cytat: 
   | |
|     | 
|  2009-04-14, 15:05 | #3089 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-08 
					Wiadomości: 3 563
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
  W każdym bądź razie - ARTYSTA   
				__________________ | |
|     | 
|  2009-04-14, 15:08 | #3090 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 
					Wiadomości: 5 082
				 | 
				
				
				Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane
				
			 Cytat: 
   
				__________________ Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow? | |
|     | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Forum plotkowe | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:35.
 
                
























