mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[zartownis]

Napisane przez sorejna

a za gotowaniem nie przepadam. w kuchni czuję się jak słoń w składzie porcelany. niestety od kiedy siedzę w domu, kuchnia obok łóżka stała się drugim miejscem, w którym najczęściej przebywam

a co do ruchów dziecka to wiem jedno: ja tam jeszcze nic nie czuję ...

jak bym o sobie czytala, gotowanie i wymyslanie codziennie czegos na obiad to dla mnie katusze, najlepiej kupowalabym tylko gotowe dania do podgrzania
A w ktorym juz tyg jestes? Tu jest tyle osob, ze nie moge sie polapac, kto w ktorym
Ps Z reguly zagladam wszystkim w podpis, a Ty sobie nie wpisalas maluszka i sie gubie

[sorejna]

Napisane przez zartownis

jak bym o sobie czytala, gotowanie i wymyslanie codziennie czegos na obiad to dla mnie katusze, najlepiej kupowalabym tylko gotowe dania do podgrzania
A w ktorym juz tyg jestes? Tu jest tyle osob, ze nie moge sie polapac, kto w ktorym
Ps Z reguly zagladam wszystkim w podpis, a Ty sobie nie wpisalas maluszka i sie gubie

no masakra! jak już się czegoś nauczę to w kółko to robię. Dziś pewnie usłyszę "no dobra ta kapusta, ale czy nie jedliśmy jej przypadkiem w tamtym tygodniu?"

rozpoczęłam 14 tydzień a od 7 "gnije" w domu
może i ja z czasem wkleję sobie taki podpis

powoli zbieram się idę do znajomych popatrzeć jak piją ooo humorek mi wrócił

[zartownis]

Napisane przez sorejna

no masakra! jak już się czegoś nauczę to w kółko to robię. Dziś pewnie usłyszę "no dobra ta kapusta, ale czy nie jedliśmy jej przypadkiem w tamtym tygodniu?"

rozpoczęłam 14 tydzień a od 7 "gnije" w domu
może i ja z czasem wkleję sobie taki podpis

powoli zbieram się idę do znajomych popatrzeć jak piją ooo humorek mi wrócił

u nas tez czesto to samo, bo po pierwsze jak probuje cos po raz pierwszy i mi nie wyjdzie, to z reguly juz tego nie robie, wiec jadlospis sie zawerza, a po drugie moj TZ boi sie, ze wlasnie jak cos ugotuje po raz pierwszy to bedzie nie tylko nie jadalne, ale wrecz niebezpieczne. Po trzecie on ma jakies dziwny smak i np. uwielbia befsztyk z frytkami z musem jablkowym, bleee, ja nawet patrzec nie moge jak on je mieso na slodko.
Juz mnie brzuch boli od smiechu
Ale swoja droga kapustke gotowana bym zjadla, masz jakis dobry , latwy przepis
Moze wrzucisz w wolnej chwili?
14 tydzien to juz wsluchuj sie w brzusio, pewnie sie maluch niedlugo odezwie, ja jutro probuje od nowa pogadac z kosmita
Ja juz dluzszy czas nie pracuje, juz mam dosc siedzenia w domu, ale to nie takie proste znalezc tu dobra, interesujaca prace, znajac tylko dwa jezyki, wczesniej pomagalam TZ-owi w firmie, ale teraz nic nie dziwigne i dluzsza jazda autem tez odpada, wiec siedze w domu
Jeszcze troche i bedzie maluszek to nie bede sie nudzic.
Udanej imprezki , uciekam obejrzec film z TZ, a potem do lozeczka
Ps. Moj pies uderzyl mnie w brzuch podczas zabawy, chyba kupie bude i wygonie do ogrodka holote, mam nadzieje, ze maluchowi nic sie nie stalo

[malin30]

Qrcze, ja przez swoje zawirowania z ginem zupełnie zapomniałam, że katarzinka miała dziś ważny dzień i egzamin, a ja nie trzymałam kciuków Mam nadzieję, że poszło jej śpiewająco i że się szybko tu pojawi...

[Tequillla]

NARESZCIE POCZUŁAM MALEŃSTWO
Obudziłam się rano i poczułam, jak ktoś puka w brzuszek od środka Dwa razy się powtórzyło Jestem pewna, że to TO i szczęśliwa
Musiałam tu do Was przybiec i się pochwalić... a teraz znowu ide się położyć, bo wczoraj do późna oglądałam film i jeszcze jestem niewyspana

[miss.hot]

Cześć dziewczyny
Po południu wczoraj padł mi net i dopiero nadrabiam zaległości

Napisane przez aniago25

Ja już wróciłam od lekarza lekarz zrobił mi usg od środka, patrzy w ten monitor i cisza, może tak z minute a ja czuje że ciśnienie mi do góry idzie, łzy mi staneły w oczach że coś jest nie tak skoro nic nie mówi, w pewnym momencie mówi tak się to dziecko rusza że chyba go nie zmierze, a mi jak by kamień z serca spadł miałam dzisiaj to badanie przezierności karkowej i wszystko jest ok, pokazał mi wszystko nosek, stopki, rączki nawet kolanka nam dzidzius pokazał ale już co między nóżkami nie pokazał ale to nic najważniejsze że wszystko jest w normie dzidziuś śliczny kazał mi lekarz kupić witaminy z kwasami omega i kolejna wizyta za miesiąc szkoda tylko że usg dopiero w 20 tygodniu i powiedział żebym jak najwiecej leżała i nieprzesilala się, tak więc jutro na weselu to sobie Ania posiedzi za stołem i bede jadła

super wiadomości Aniu
No i miłej zabawy na weselu

Napisane przez malin30

Meldujemy się po wizycie u gina. Brzdąc ma prawie 9 cm długości od głowy do kości ogonowej, ruszał wreszcie rączkami i nóżkami, ale nie szalał Pan doktor zrobił mu zdjęcie portretowe w 4D Ale słodko wygląda...
Ciśnienie mam w porządku - 125/80, waga też Ginek zrobił mi cytologię i zbadał szyjkę macicy, bo się skarżyłam na te bóle w podbrzuszu. Wszystko z nią w porządku - jest twarda Następna wizyta za 4 tygodnie, czyli 14 maja. Zaczniemy wtedy 19 tydzień.

Ale ten czas szybko leci
Dopiero co razem byłyśmy na wątku "Planujemy.." a tu zaraz półmetek ciąży będzie
Cieszę się Malinko, że wszystko ok, no i że udała się w końcu wizyta

Napisane przez Tequillla

NARESZCIE POCZUŁAM MALEŃSTWO
Obudziłam się rano i poczułam, jak ktoś puka w brzuszek od środka Dwa razy się powtórzyło Jestem pewna, że to TO i szczęśliwa
Musiałam tu do Was przybiec i się pochwalić... a teraz znowu ide się położyć, bo wczoraj do późna oglądałam film i jeszcze jestem niewyspana

No nie dziwię Ci się, że się cieszysz Tequilla
To na pewno wspaniałe uczucie

U nas dziś ładna pogoda się robi, może w końcu na jakiś spacerek się wybiorę o ile się lepiej poczuję bo od rana jakoś ćmi mi podbrzusze i ciągnie

[aniago25]

Hej mamusie wpadłam do Was na momencik, dzisiaj wesele a ja jakoś słabiutko się czuję, ślub to ja chyba spedze na dworze, ciesze się że u nas słoneczko mam nadzieje że się utrzyma cały dzień, najgorsze jest to że moja teściowa była wczoraj u lekarza i ma świnkę, a ja nie miałam ani moja szwagierka i sie wczoraj przeraziłysmy, dzisiaj to ja teściową będe omijać dużym łukiem
Tequilla super że już czujesz maluszka ja uciekam do fryzjera , życze wam udanego weekendu.

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez Tequillla

NARESZCIE POCZUŁAM MALEŃSTWO
Obudziłam się rano i poczułam, jak ktoś puka w brzuszek od środka Dwa razy się powtórzyło Jestem pewna, że to TO i szczęśliwa
Musiałam tu do Was przybiec i się pochwalić... a teraz znowu ide się położyć, bo wczoraj do późna oglądałam film i jeszcze jestem niewyspana

gratuluje!!!
u mnie maluszek zaczoł się ruszać tak w 15 - 16 tygodniu potem mu się już nie chciało - ale od wczoraj wyraźnie czuje pojedyńcze kopniecia - szkoda że tak mało ehhh ale będe cierpilwa i poczekam na mocniejsze kopniaki...

Ps wypróbowałam to ciepłe mleko- i owszem w czasie picia 2 razy poknoł maluszek ale potem to chyba już spał - bo nic kompletnie buuu - więc meko się nie sprawdza, wczoraj próbowałam z czekoladą ale też mu się nie chciało mamusi pokopać- chyba mam leniwca w brzuszku

[zartownis]

Napisane przez aniago25

Ja już wróciłam od lekarza lekarz zrobił mi usg od środka, patrzy w ten monitor i cisza, może tak z minute a ja czuje że ciśnienie mi do góry idzie, łzy mi staneły w oczach że coś jest nie tak skoro nic nie mówi, w pewnym momencie mówi tak się to dziecko rusza że chyba go nie zmierze, a mi jak by kamień z serca spadł miałam dzisiaj to badanie przezierności karkowej i wszystko jest ok, pokazał mi wszystko nosek, stopki, rączki nawet kolanka nam dzidzius pokazał ale już co między nóżkami nie pokazał ale to nic najważniejsze że wszystko jest w normie dzidziuś śliczny kazał mi lekarz kupić witaminy z kwasami omega i kolejna wizyta za miesiąc szkoda tylko że usg dopiero w 20 tygodniu i powiedział żebym jak najwiecej leżała i nieprzesilala się, tak więc jutro na weselu to sobie Ania posiedzi za stołem i bede jadła

Napisane przez malin30

Meldujemy się po wizycie u gina. Brzdąc ma prawie 9 cm długości od głowy do kości ogonowej, ruszał wreszcie rączkami i nóżkami, ale nie szalał Pan doktor zrobił mu zdjęcie portretowe w 4D Ale słodko wygląda...
Ciśnienie mam w porządku - 125/80, waga też Ginek zrobił mi cytologię i zbadał szyjkę macicy, bo się skarżyłam na te bóle w podbrzuszu. Wszystko z nią w porządku - jest twarda Następna wizyta za 4 tygodnie, czyli 14 maja. Zaczniemy wtedy 19 tydzień.

No i super, ze wszystko w porzadku

Napisane przez Tequillla

NARESZCIE POCZUŁAM MALEŃSTWO
Obudziłam się rano i poczułam, jak ktoś puka w brzuszek od środka Dwa razy się powtórzyło Jestem pewna, że to TO i szczęśliwa
Musiałam tu do Was przybiec i się pochwalić... a teraz znowu ide się położyć, bo wczoraj do późna oglądałam film i jeszcze jestem niewyspana

Gratulacje, moje sie chyba obrazilo i dzis nic nie poczulam.
mam nadzieje, ze wszystko z nim OK po wczorajszym, kurcze, glupi kundel. W zasadzie oberwalo mi sie w zoladek, ale pewnie maluszek poczul dyskomfort, moze dzisiaj zadzwonimy do ginka, moze bede mogla wczesniej przyjsc

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez aniago25

Hej mamusie wpadłam do Was na momencik, dzisiaj wesele a ja jakoś słabiutko się czuję, ślub to ja chyba spedze na dworze, ciesze się że u nas słoneczko mam nadzieje że się utrzyma cały dzień, najgorsze jest to że moja teściowa była wczoraj u lekarza i ma świnkę, a ja nie miałam ani moja szwagierka i sie wczoraj przeraziłysmy, dzisiaj to ja teściową będe omijać dużym łukiem
Tequilla super że już czujesz maluszka ja uciekam do fryzjera , życze wam udanego weekendu.

ja dzisiaj mam aż 2 śluby - kuzyna męża i UWAGA mojej BABCI heheheh( jedno po drugim)

[zartownis]

Napisane przez Biedroneczkaolga

ja dzisiaj mam aż 2 śluby - kuzyna męża i UWAGA mojej BABCI heheheh( jedno po drugim)

Babci

[sweetpinky]

Napisane przez precious_81

Dziewczynki bierzecie już witaminy z kwasami omega? Kiedyś wyczytałam, że bierze sie je w późniejszych miesiąca, ale teraz przeglądam gazetkę i są witaminy Prenate Elite - z opisu wynika, że można stosować przed zajściem w ciążę, w czasie ciąży i podczas karmienia, czyli można już teraz witaminy z kwasami?

ja biorę Feminatal z DHA

Napisane przez Foka29

Tak samo Feminatal z DHA, tylko z miesiąca na miesiąc droższy się robi.
Za zwykły Feminatal płaciłam coś koło 28 zł, za poprzednią paczkę tego z DHA dałam 45. Dziś mi kurde 57 zł za niego zaśpiewali i się zastanawiam, czy na coś innego się nie przerzucić. Merck już trochę przegina, ale chyba zapomnieli, że nie są monopolistą



Super, że wszystko w normie!

mi mąż ostatnio kupił za 48 zł też mnie zdziwiło, że tyle droższy od tej osiemsetki.

Napisane przez malin30

Meldujemy się po wizycie u gina. Brzdąc ma prawie 9 cm długości od głowy do kości ogonowej, ruszał wreszcie rączkami i nóżkami, ale nie szalał Pan doktor zrobił mu zdjęcie portretowe w 4D Ale słodko wygląda...
Ciśnienie mam w porządku - 125/80, waga też Ginek zrobił mi cytologię i zbadał szyjkę macicy, bo się skarżyłam na te bóle w podbrzuszu. Wszystko z nią w porządku - jest twarda Następna wizyta za 4 tygodnie, czyli 14 maja. Zaczniemy wtedy 19 tydzień.

no to super

Napisane przez Tequillla

NARESZCIE POCZUŁAM MALEŃSTWO
Obudziłam się rano i poczułam, jak ktoś puka w brzuszek od środka Dwa razy się powtórzyło Jestem pewna, że to TO i szczęśliwa
Musiałam tu do Was przybiec i się pochwalić... a teraz znowu ide się położyć, bo wczoraj do późna oglądałam film i jeszcze jestem niewyspana

ale Ci zazdroszczę ale pocieszam się, że to już lada moment

Napisane przez Biedroneczkaolga

ja dzisiaj mam aż 2 śluby - kuzyna męża i UWAGA mojej BABCI heheheh( jedno po drugim)

babci? hehe a ile lat ma babcia?

[19martusia86]

Napisane przez sorejna

masz genialnego montera podobnie jak mój techniczne sprawy są na mojej głowie, on za to wspaniale sprawdza się w kuchni (coś za coś)

co do filmu, to właśnie on
chcę też się poprawić - zajrzałam do swoich notatek z tego filmu ( zboczenie po studiach ) i pierwsze ruchy zazwyczaj wyczuwa się w 18 tyg. a niekiedy już w 15 (a nie jak wcześniej pisałam w 12)

przyjemnego oglądania

Widocznie taki to już urok dzisiejszych mężczyzn Od myśli technicznych w domu jestem ja. Mój małż nie potrafi składać mebli, tapetować itp. zawsze mi mówi-dobrze, kupmy ale złożysz sobie sama

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez zartownis

Moj TZ zadnej srubki w domu nie przykreci, ani gwozdzia nie wbije, ale ma inne atuty, podobnie jak Twoj ugotowac potrafi, tak ze w weekendy ja do kuchni nawet nie zagladam(od sniadania w lozku po kolacje - on sie zawsze tym zajmuje)
A te pierwsze ruchy to wlasnie te bablowanie, czy tego sie nie uwaza za pierwsze ruchy? Bo juz zgupialam

Ps. tu pisze http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...7,2491688.html, ze dopiero od 16 cos mozna poczuc, no nic poczekam do jutra moze cos wiecej poczuje cos bardziej pewnego

Ja z początku czułam tylko wtedy ruch jak się położyłam i docisnęłam rękę do macicy. Wczoraj za to załapaliśmy pierwszy kontakt-jak pukałam w brzuch i kładłam w tym miejscu rękę to po chwili miałam w tym miejscu bąbelki

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez zartownis

jak bym o sobie czytala, gotowanie i wymyslanie codziennie czegos na obiad to dla mnie katusze, najlepiej kupowalabym tylko gotowe dania do podgrzania
A w ktorym juz tyg jestes? Tu jest tyle osob, ze nie moge sie polapac, kto w ktorym
Ps Z reguly zagladam wszystkim w podpis, a Ty sobie nie wpisalas maluszka i sie gubie

No to macie tak jak ja... marna ze mnie kura domowa

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez miss.hot

Cześć dziewczyny
Po południu wczoraj padł mi net i dopiero nadrabiam zaległości


super wiadomości Aniu
No i miłej zabawy na weselu


Ale ten czas szybko leci
Dopiero co razem byłyśmy na wątku "Planujemy.." a tu zaraz półmetek ciąży będzie
Cieszę się Malinko, że wszystko ok, no i że udała się w końcu wizyta


No nie dziwię Ci się, że się cieszysz Tequilla
To na pewno wspaniałe uczucie

U nas dziś ładna pogoda się robi, może w końcu na jakiś spacerek się wybiorę o ile się lepiej poczuję bo od rana jakoś ćmi mi podbrzusze i ciągnie

A mnie wczoraj znowu po rundce po schodach zrobił się twardy brzuszek. Nie chcę panikować przynajmniej dopóki dzieje się to raz dziennie i szybko przechodzi, no chyba, że zacznie się częściej i dłużej będzie trzymać, tymczasem do 30 wytrzymam.

[19martusia86]

Napisane przez Tequillla

NARESZCIE POCZUŁAM MALEŃSTWO
Obudziłam się rano i poczułam, jak ktoś puka w brzuszek od środka Dwa razy się powtórzyło Jestem pewna, że to TO i szczęśliwa
Musiałam tu do Was przybiec i się pochwalić... a teraz znowu ide się położyć, bo wczoraj do późna oglądałam film i jeszcze jestem niewyspana

To super. Ha, swoją drogą nigdy tak się nie wsłuchiwałam w swoje ciało jak właśnie w ciąży...

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez aniago25

Hej mamusie wpadłam do Was na momencik, dzisiaj wesele a ja jakoś słabiutko się czuję, ślub to ja chyba spedze na dworze, ciesze się że u nas słoneczko mam nadzieje że się utrzyma cały dzień, najgorsze jest to że moja teściowa była wczoraj u lekarza i ma świnkę, a ja nie miałam ani moja szwagierka i sie wczoraj przeraziłysmy, dzisiaj to ja teściową będe omijać dużym łukiem
Tequilla super że już czujesz maluszka ja uciekam do fryzjera , życze wam udanego weekendu.

Każdy argument jest dobry, żeby teściową omijać

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez Biedroneczkaolga

gratuluje!!!
u mnie maluszek zaczoł się ruszać tak w 15 - 16 tygodniu potem mu się już nie chciało - ale od wczoraj wyraźnie czuje pojedyńcze kopniecia - szkoda że tak mało ehhh ale będe cierpilwa i poczekam na mocniejsze kopniaki...

Ps wypróbowałam to ciepłe mleko- i owszem w czasie picia 2 razy poknoł maluszek ale potem to chyba już spał - bo nic kompletnie buuu - więc meko się nie sprawdza, wczoraj próbowałam z czekoladą ale też mu się nie chciało mamusi pokopać- chyba mam leniwca w brzuszku

Ja zimne piłam-nienawidzę ciepłego mleka... brr... może być przegotowane byle by zimne

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez zartownis

No i super, ze wszystko w porzadku

Gratulacje, moje sie chyba obrazilo i dzis nic nie poczulam.
mam nadzieje, ze wszystko z nim OK po wczorajszym, kurcze, glupi kundel. W zasadzie oberwalo mi sie w zoladek, ale pewnie maluszek poczul dyskomfort, moze dzisiaj zadzwonimy do ginka, moze bede mogla wczesniej przyjsc

Widzę, że nie tylko ja schizuje... mam obawy, że jeszcze trochę to jak puknę się w palec to będę przeżywać, że dziecku się coś mogło stać...

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez Biedroneczkaolga

ja dzisiaj mam aż 2 śluby - kuzyna męża i UWAGA mojej BABCI heheheh( jedno po drugim)

No to niezła ta Twoja Babcia

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez 19martusia86

To super. Ha, swoją drogą nigdy tak się nie wsłuchiwałam w swoje ciało jak właśnie w ciąży...

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------


Każdy argument jest dobry, żeby teściową omijać

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------


Ja zimne piłam-nienawidzę ciepłego mleka... brr... może być przegotowane byle by zimne

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------


Widzę, że nie tylko ja schizuje... mam obawy, że jeszcze trochę to jak puknę się w palec to będę przeżywać, że dziecku się coś mogło stać...

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------


No to niezła ta Twoja Babcia

babcia bierze ślub z moim własnym dziadkiem tyle że on nie wierzący to mieli tylko cywilny - no i po tylu latach w końcu babcia namówiła dziadka na kościelny heheheh

a jeżeli chodzi o sprawy techniczne w domu to przedewszystkim mąż króluje ( właśnie naprawia mi autko ;-)))- choć ja też potrafie pogisować. wyszpachlować, przykręcić, naprawić i inne
za to ja w kuchni króluje ja , mąż ma 2 lewe ręce do gotowania.

[zartownis]

Napisane przez 19martusia86

Widocznie taki to już urok dzisiejszych mężczyzn Od myśli technicznych w domu jestem ja. Mój małż nie potrafi składać mebli, tapetować itp. zawsze mi mówi-dobrze, kupmy ale złożysz sobie sama
Powiem Wam dziewczyny, ze podnioslyscie mnie na duchu, ze nie tylko moj ma "dwie lewe rece"do majsterkowania
---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------


Ja z początku czułam tylko wtedy ruch jak się położyłam i docisnęłam rękę do macicy. Wczoraj za to załapaliśmy pierwszy kontakt-jak pukałam w brzuch i kładłam w tym miejscu rękę to po chwili miałam w tym miejscu bąbelki
U mnie bylo inaczej, bo ja przesunelam z dolu go gory reke po brzuchu z lewej strony lekko ja dociskajac, a poczulam jakis ruch z prawej strony . Lekarz mowil jak mi robil USG doglebne, ze jak naciska na macice to maly sie buntuje, zmniejsza sie przestrzen i pewnie dlatego gwaltowniej reaguje

Napisane przez 19martusia86

Widzę, że nie tylko ja schizuje... mam obawy, że jeszcze trochę to jak puknę się w palec to będę przeżywać, że dziecku się coś mogło stać...
Ja to jeszcze, ale moja sistro to naprawde przesadzala, nawet naczyn nie umyla, bo bala sie, ze malemu zaszkodzi

Napisane przez Biedroneczkaolga

babcia bierze ślub z moim własnym dziadkiem tyle że on nie wierzący to mieli tylko cywilny - no i po tylu latach w końcu babcia namówiła dziadka na kościelny heheheh

Jesli nie wierzacy to po co koscielny?

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez zartownis

Jesli nie wierzacy to po co koscielny?

babcia się boi że jej nie pochowają jak kościelnego nie będzie miała a dziadek tylko ako osoba toważysząca... jakoś tak

[19martusia86]

Napisane przez Biedroneczkaolga

babcia się boi że jej nie pochowają jak kościelnego nie będzie miała a dziadek tylko ako osoba toważysząca... jakoś tak

No i dziadek będzie zadowolony bo babcia nie będzie ględzić, a babcia spokojna o swą duszę będzie

[sorejna]

Napisane przez zartownis

u nas tez czesto to samo, bo po pierwsze jak probuje cos po raz pierwszy i mi nie wyjdzie, to z reguly juz tego nie robie, wiec jadlospis sie zawerza, a po drugie moj TZ boi sie, ze wlasnie jak cos ugotuje po raz pierwszy to bedzie nie tylko nie jadalne, ale wrecz niebezpieczne. Po trzecie on ma jakies dziwny smak i np. uwielbia befsztyk z frytkami z musem jablkowym, bleee, ja nawet patrzec nie moge jak on je mieso na slodko.
Juz mnie brzuch boli od smiechu

mój też lubi takie wynalazki

Napisane przez zartownis

Ale swoja droga kapustke gotowana bym zjadla, masz jakis dobry , latwy przepis
Moze wrzucisz w wolnej chwili?

proszę bardzo:
- główka kapusty (ja robię z połowy),
- pęczek koperku,
- dwa pomidory sparzone bez skórki,
- 1 jabłko (ale niekoniecznie),
- liść laurowy i parę ziarenek ziela angielskiego.

Kapustę szatkujesz (ja lubię kwadraciki) wrzucasz do garnka, wlewasz małą ilość wody (tak by kapusta nie przywarła, ja leję na oko jak jest potem za dużo to z przyjemnością wypijam - taki kapuśniaczek) i dusisz pod przykryciem z liściem laurowym i zielem ang. po jakimś czasie wrzucasz pomidorki (możesz je pokroić, albo czekać aż same się rozlecą) i jak chcesz starte jabłko.
jak kapustka będzie już miękka dodajesz koperku i doprawisz do smaku solą, pieprzem. ja jeszcze dodaje magi albo sos sojowy.
Jak Twój Men lubi mięsko to możesz dodać podsmażany boczek z cebulką i/lub zrobić mini kotleciki mielone (ja robię je na ostro) i wrzucam do kapuchy
ot to cały przepis
smacznego

Napisane przez zartownis

14 tydzien to juz wsluchuj sie w brzusio, pewnie sie maluch niedlugo odezwie, ja jutro probuje od nowa pogadac z kosmita
Ja juz dluzszy czas nie pracuje, juz mam dosc siedzenia w domu, ale to nie takie proste znalezc tu dobra, interesujaca prace, znajac tylko dwa jezyki, wczesniej pomagalam TZ-owi w firmie, ale teraz nic nie dziwigne i dluzsza jazda autem tez odpada, wiec siedze w domu
Jeszcze troche i bedzie maluszek to nie bede sie nudzic.
Udanej imprezki , uciekam obejrzec film z TZ, a potem do lozeczka
Ps. Moj pies uderzyl mnie w brzuch podczas zabawy, chyba kupie bude i wygonie do ogrodka holote, mam nadzieje, ze maluchowi nic sie nie stalo

chodzisz do pracy marzysz by pobyczyć się w domu, siedzisz w domu chcesz wrócić do pracy... paranoja
z imprezki ciężko było wyciągnąć mojego, jak zawsze zresztą...
a z dzidzi na pewno nic nie jest

dwa języki!
wstyd przyznać ale jestem noga językowa.
8 lat uczyłam się niemieckiego, 5 lat angielskiego i na kursy jeszcze chodziłam no i lipa.
to dla mnie jakaś abstrakcja - proszę się nie śmiać...

[19martusia86]

Napisane przez sorejna

mój też lubi takie wynalazki



proszę bardzo:
- główka kapusty (ja robię z połowy),
- pęczek koperku,
- dwa pomidory sparzone bez skórki,
- 1 jabłko (ale niekoniecznie)

Kapustę szatkujesz (ja lubię kwadraciki) wrzucasz do garnka, wlewasz małą ilość wody (tak by kapusta nie przywarła, ja leję na oko jak jest potem za dużo to z przyjemnością wypijam - taki kapuśniaczek) i dusisz pod przykryciem. po jakimś czasie wrzucasz pomidorki (możesz je pokroić, albo czekać aż same się rozlecą) i jak chcesz starte jabłko.
jak kapustka będzie już miękka dodajesz koperku i doprawisz do smaku solą, pieprzem. ja jeszcze dodaje magi albo sos sojowy.
Jak Twój Men lubi mięsko to możesz dodać podsmażany boczek z cebulką i/lub zrobić mini kotleciki mielone (ja robię je na ostro) i wrzucam do kapuchy
ot to cały przepis
smacznego




chodzisz do pracy marzysz by pobyczyć się w domu, siedzisz w domu chcesz wrócić do pracy... paranoja
z imprezki ciężko było wyciągnąć mojego, jak zawsze zresztą...
a z dzidzi na pewno nic nie jest

dwa języki!
wstyd przyznać ale jestem noga językowa.
8 lat uczyłam się niemieckiego, 5 lat angielskiego i na kursy jeszcze chodziłam no i lipa.
to dla mnie jakaś abstrakcja - proszę się nie śmiać...

Mam to samo. Uczyłam się francuskiego i angielskiego i do tej pory zastanawia mnie jak to się stało, że na świadectwie bdb miałam... Jeszcze angielski to luzik bo przynajmniej rozumiem-nie mniej jednak trochę to lipa jak ktoś o coś pyta, ty rozumiesz ale nie wiesz co powiedzieć... ale z francuskim to masakra...

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez sorejna

mój też lubi takie wynalazki



proszę bardzo:
- główka kapusty (ja robię z połowy),
- pęczek koperku,
- dwa pomidory sparzone bez skórki,
- 1 jabłko (ale niekoniecznie)

Kapustę szatkujesz (ja lubię kwadraciki) wrzucasz do garnka, wlewasz małą ilość wody (tak by kapusta nie przywarła, ja leję na oko jak jest potem za dużo to z przyjemnością wypijam - taki kapuśniaczek) i dusisz pod przykryciem. po jakimś czasie wrzucasz pomidorki (możesz je pokroić, albo czekać aż same się rozlecą) i jak chcesz starte jabłko.
jak kapustka będzie już miękka dodajesz koperku i doprawisz do smaku solą, pieprzem. ja jeszcze dodaje magi albo sos sojowy.
Jak Twój Men lubi mięsko to możesz dodać podsmażany boczek z cebulką i/lub zrobić mini kotleciki mielone (ja robię je na ostro) i wrzucam do kapuchy
ot to cały przepis
smacznego




chodzisz do pracy marzysz by pobyczyć się w domu, siedzisz w domu chcesz wrócić do pracy... paranoja
z imprezki ciężko było wyciągnąć mojego, jak zawsze zresztą...
a z dzidzi na pewno nic nie jest

dwa języki!
wstyd przyznać ale jestem noga językowa.
8 lat uczyłam się niemieckiego, 5 lat angielskiego i na kursy jeszcze chodziłam no i lipa.
to dla mnie jakaś abstrakcja - proszę się nie śmiać...

Moja mama taką kapustę robi-pycha

[malin30]

Cześć Mamuśki! Gdzie się pochowałyście? Qrcze, mój mąż przyjedzie dopiero jutro po 18 Muszę odkurzyć mieszkanie (bo wcześniej latałam z mamą po sklepach) i zrobić sałatkę, ale jakoś trudno mi jest się zmobilizować...

[miss.hot]

Napisane przez malin30

Cześć Mamuśki! Gdzie się pochowałyście? Qrcze, mój mąż przyjedzie dopiero jutro po 18 Muszę odkurzyć mieszkanie (bo wcześniej latałam z mamą po sklepach) i zrobić sałatkę, ale jakoś trudno mi jest się zmobilizować...

Poczułam się lepiej i pojechałyśmy z mamą do babci na wieś
Malinko pokaż fotki okruszka

[malin30]

Napisane przez miss.hot

Poczułam się lepiej i pojechałyśmy z mamą do babci na wieś
Malinko pokaż fotki okruszka

Nie mam jak. Męża nie ma, a ja nie potrafię wrzucać zdjęć z aparatu na kompa

PS. Poza tym to już nie okruszek - to już mały człowiek

[19martusia86]

Napisane przez malin30

Cześć Mamuśki! Gdzie się pochowałyście? Qrcze, mój mąż przyjedzie dopiero jutro po 18 Muszę odkurzyć mieszkanie (bo wcześniej latałam z mamą po sklepach) i zrobić sałatkę, ale jakoś trudno mi jest się zmobilizować...

mojego małża nie ma od 6 rano. Charytatywnie się udziela i pomaga koledze w organizacji dzisiejszego biegu częstochowskiego. Co prawda już dawno po biegu, ale teraz ten młyn ogarnąć trzeba... a ja tak w domciu siedzę i nic nie robię-zmywanie czeka, prasowanie czeka, sprzątanie czeka a ja krzyżówki na necie rozwiązuje

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez miss.hot

Poczułam się lepiej i pojechałyśmy z mamą do babci na wieś
Malinko pokaż fotki okruszka

Moja siostra na wsi mieszka, ale to taka atrapa wsi. W każdym razie w jej wypadku bo pewnie sąsiedzi coś tam uprawiają i jakieś zwierzęta mają a nie tylko psa

[sorejna]

dziś trudno u mnie było z jakąkolwiek mobilizacją i mimo pięknej pogody cały dzień spędziłam pod kołdrą

[miss.hot]

Napisane przez malin30

Nie mam jak. Męża nie ma, a ja nie potrafię wrzucać zdjęć z aparatu na kompa

PS. Poza tym to już nie okruszek - to już mały człowiek

No racja - jakoś tak z przyzwyczajenia piszę
Ale jak już będziemy znały płeć naszych dzieci to też inaczej będziemy się do nich zwracały

Napisane przez 19martusia86

Moja siostra na wsi mieszka, ale to taka atrapa wsi. W każdym razie w jej wypadku bo pewnie sąsiedzi coś tam uprawiają i jakieś zwierzęta mają a nie tylko psa

Akurat u mojej babci to prawdziwa wieś położona nad rzeką, gdzie jest spokój i cisza, dużo pól, zwierząt
Zresztą właśnie tam spędziłam mnóstwo swojego dzieciństwa i młodości
Lubię tam jeździć


A mnie coś w prawym boku na dole zaczęły pobolewać na wieczór - chyba się wcześniej dziś położę

[19martusia86]

Napisane przez sorejna

dziś trudno u mnie było z jakąkolwiek mobilizacją i mimo pięknej pogody cały dzień spędziłam pod kołdrą

Ja dzisiaj w pozycji półleżącej... O 18 zebrałam się żeby z psem wyjść. Jak wracałam to po schodach wchodziłam żółwim tempem, najważniejsze że brzuszek nie stwardniał

[Orzeszek.1]

Witojcie!!!! Już jesteśmy w domku, te kilka dni minęły jak z bicza strzelił. Powiem Wam że ZAKOCHAŁAM SIĘ W TATRACH!!! Cóż za piękne góry!!! I nawet lęk wysokości nie przeszkodził mi by wjechać na Kasprowy Wierch. Było cudownie, Gabi też się podobało a i mój maluszek w brzuszku nie narzekał hihi

Oto linczek do kilku foteczek z gór
http://picasaweb.google.pl/orzeszek....eat=directlink

[malin30]

No, sałatka gotowa. Tylko nie odkurzyłam

Napisane przez miss.hot

No racja - jakoś tak z przyzwyczajenia piszę
Ale jak już będziemy znały płeć naszych dzieci to też inaczej będziemy się do nich zwracały

hihi! Ja to dopiero po urodzeniu

Napisane przez Orzeszek.1

Witojcie!!!! Już jesteśmy w domku, te kilka dni minęły jak z bicza strzelił. Powiem Wam że ZAKOCHAŁAM SIĘ W TATRACH!!! Cóż za piękne góry!!! I nawet lęk wysokości nie przeszkodził mi by wjechać na Kasprowy Wierch. Było cudownie, Gabi też się podobało a i mój maluszek w brzuszku nie narzekał hihi

Oto linczek do kilku foteczek z gór
http://picasaweb.google.pl/orzeszek....eat=directlink

Wróciłaś. Fajnie, że się Wam podobało w Tatrach, bo tam jest cudnie A jak miło było popatrzeć na zdjęcia z Kasprowego

[19martusia86]

Napisane przez Orzeszek.1

Witojcie!!!! Już jesteśmy w domku, te kilka dni minęły jak z bicza strzelił. Powiem Wam że ZAKOCHAŁAM SIĘ W TATRACH!!! Cóż za piękne góry!!! I nawet lęk wysokości nie przeszkodził mi by wjechać na Kasprowy Wierch. Było cudownie, Gabi też się podobało a i mój maluszek w brzuszku nie narzekał hihi

Oto linczek do kilku foteczek z gór
http://picasaweb.google.pl/orzeszek....eat=directlink

Zdjęcia piękne!