mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[19martusia86]

Napisane przez Nika1980

Martusia, to twoja mama to taka "psia mama"

Sorejna...to jeszcze nic...gdzie się mieści w moim mini brzuszku to 16 cm???

kochane, wiedziona ciekawością, przejrzałam strony z noworodkami w jakiejś gazecie i ... co drugi chłopiec to antoś a dziewczynka Hania lub Maja- żadnej Leny. Przejrzałam też wizażowe listy dzieci, które się mają urodzić i nak ażdej liście jest jedna Lena, więc nie tak źle...

( czego człowiek nie zrobi, aby tylko nie robić tego co musi...a testy leża i czekają..może nóg nie dostaną...)

W holandii to wogóle nie popularne imię , ale np wpadło mi w oko imię Luna

Teraz się przymierza, żeby Yorka przygarnąć. Jednego z tych o których pisałam, że oglądałam. Pieski są bardzo zabiedzone i brudne i trochę pracy trzeba by włożyć, żeby je do porządku doprowadzić.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez aliisanka

ależ mi się marzy golden albo lablador ...ale mąż się nie zgadza..
trudno, ważne że dzidziusia ukochanego mam w brzuszku

My też o goldenku marzymy... ale najpierw bobasa trzeba będzie odchować.

[sorejna]

Napisane przez aliisanka

ależ mi się marzy golden albo lablador ...ale mąż się nie zgadza..

chyba wie co zostanie na jego głowie

śmigam na drobne zakupy. dziś krem z zielonego groszku
no i znów lata za mną kapustka modra

[miss.hot]

Napisane przez aniago25

Miss.hot gdzie zapisałaś sie do szkoły rodzenia? może i ja się z mężem zdecyduję.

Mogę Ci dać namiary na PW - szkołę tą prowadzi położna ze szpitala z Kraśnickich, a że tam chcę rodzić, to do niej się zapisałam

Napisane przez aniago25

Pokaże wam dzisiejszy brzuszek, a 2 fotke tak mąż zrobił że brzuszek widać troszeczkę ale w lusterku

śliczny
Mój dużo mniejszy, ale pewnie jeszcze nadrobię

Na solarium nigdy nie byłam i póki co nie zamierzam - ale opalać się lubię i słońce szybko mnie łapie Jednak w tym sezonie będę bladzioch

A mnie wzięło na ubraniowe porządki i już 7 par spodni odłożyłam na przyszły rok - bo się w nich nie mieszczę - właściwie to tylko w ciążowych chodzę już
Bluzki i sweterki też wrzuciłam głęboko do szafki - robię miejsce na nowe, letnie, ciut większe rzeczy

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez aliisanka

ależ mi się marzy golden albo lablador ...ale mąż się nie zgadza..
trudno, ważne że dzidziusia ukochanego mam w brzuszku

a właśnie goldeny są idealne ala dzieci - cierpilwe, zabawowe, mało szczekliwe i mają niski próg bólu - wiec nawet jak pociecha pociągnie tu i ówdzie to nawet krzywo nie spojrzy - heee

[Nika1980]

Napisane przez aliisanka

ależ mi się marzy golden albo lablador ...ale mąż się nie zgadza..
trudno, ważne że dzidziusia ukochanego mam w brzuszku

koleżanka ma, właśnie w bloku... jasne jest kochany ale...ja nie przepadam za dużymi psami ( może ze względu na moje gabaryty) poza tym one są tak nieporadne, wielkie , skaczą bez wyczucia ...
wiem, że są kochane, cierpliwe i nieagresywne, dlatego dobre dla dzieci, ale z tej miłości to on by tego dzieciaka zdeptał.

my też bardzo chcemy pieska, ale podobnie jak kota wzielibyśmy pieska ze schroniska. oni tam robią całkiem dobry psychologiczny obraz psów i wiedzą, które by się nadały do domu z dzieckiem.

Biedroneczka, nie wiem czy się całkiem z tobą zgodze z tymi goldenami, może jak są starsze...ale pies koleżanki jest łdanie wytresowany a i tak w zabawie jak skoczył na mnie to łupnęłam na ziemię z hukiem, nie wspominając o śladach łap, które ma wielkie i waleniu ogonem , po którym też zostają siniaki.

spędzaliśmy razem sylwka i była tam też koleżanka z synkiem. psa musieliśmy zamknąc w innym pokoju...chciał sie pobawić właśnie...


właśnie wyczytałam, że nawet po kawałeczku czekolady dziecko w brzuszku czuje się błogo, mama też i że jak najbardziej mozna sobie przyjemność czekoladką w ciąży sprawiać ( oczwyiście w granicach rozsądku)
mniam, no to sobie zjadłam czekoladki...

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez Nika1980

koleżanka ma, właśnie w bloku... jasne jest kochany ale...ja nie przepadam za dużymi psami ( może ze względu na moje gabaryty) poza tym one są tak nieporadne, wielkie , skaczą bez wyczucia ...
wiem, że są kochane, cierpliwe i nieagresywne, dlatego dobre dla dzieci, ale z tej miłości to on by tego dzieciaka zdeptał.

my też bardzo chcemy pieska, ale podobnie jak kota wzielibyśmy pieska ze schroniska. oni tam robią całkiem dobry psychologiczny obraz psów i wiedzą, które by się nadały do domu z dzieckiem.

Biedroneczka, nie wiem czy się całkiem z tobą zgodze z tymi goldenami, może jak są starsze...ale pies koleżanki jest łdanie wytresowany a i tak w zabawie jak skoczył na mnie to łupnęłam na ziemię z hukiem, nie wspominając o śladach łap, które ma wielkie i waleniu ogonem , po którym też zostają siniaki.

spędzaliśmy razem sylwka i była tam też koleżanka z synkiem. psa musieliśmy zamknąc w innym pokoju...chciał sie pobawić właśnie...


właśnie wyczytałam, że nawet po kawałeczku czekolady dziecko w brzuszku czuje się błogo, mama też i że jak najbardziej mozna sobie przyjemność czekoladką w ciąży sprawiać ( oczwyiście w granicach rozsądku)
mniam, no to sobie zjadłam czekoladki...

jeżeli chodzi o czekoladę to jestem zaaa w końcu wrócił mi smak na moją kochaną milkę...
jeżeli chodzi pieska to masz racje jak najbardziej to duży pies i może uszkodzić nasza nie skacze bo ma te bioderka chore więc się jie martwie

[Nika1980]

Napisane przez Biedroneczkaolga

jeżeli chodzi o czekoladę to jestem zaaa w końcu wrócił mi smak na moją kochaną milkę...
jeżeli chodzi pieska to masz racje jak najbardziej to duży i może uszkodzić nasza nie skacze bo ma te bioderka chore więc się jie martwie

kurcze, chore bioderka czy te psy mają jakąś tendencję do tego typu kłopotów?
mojej koleżanki piesek też miał coś z biodrami ale go wyleczyli , no i skacze

zamówiłam mężowi ksiązki Cobena , bo lubi, zrobie mu niespodzankę, ale po angielsku zamówiłam to i ja poczytam

[Tysiak7]

zniklam na troche i co 4 strony, szalone
Nika gratulacje coreczki hihih jesli to coreczka no ale nawazniejsze ze zdrowe
Katarzinka, Marusia co do zdziwaczałych staruszkow to ja ostatnio w sklepie szłam z moja Werką(2,5 roku) za reke na pietro w jednym pasazy (pasaż 1 pietrowy)a na moj widok jakis dziadek do mnie z haslem: Biedne dziecko do mojej Werki tak sie meczysz na tych schodach, a potem sie matki dziwią ze dzieci mają problemy z kręgoslupem" Odpadam, ja dziadzio taki dobry to może bedzie za mnie w nosil tego 16 kg wierciocha, ktory uwielbia robic wszystko samodzielnie
karamari Wera to samodzielne imie bardziej znane na zachodzie niz u nas bo tu zawsze musze tlumaczyć ze to nie Weronika tylko Wera

i gratuluje wszystkim mamusia ktore poczuły te wiercące sie kluski w brzusiach

[19martusia86]

Napisane przez Tysiak7

zniklam na troche i co 4 strony, szalone
Nika gratulacje coreczki hihih jesli to coreczka no ale nawazniejsze ze zdrowe
Katarzinka, Marusia co do zdziwaczałych staruszkow to ja ostatnio w sklepie szłam z moja Werką(2,5 roku) za reke na pietro w jednym pasazy (pasaż 1 pietrowy)a na moj widok jakis dziadek do mnie z haslem: Biedne dziecko do mojej Werki tak sie meczysz na tych schodach, a potem sie matki dziwią ze dzieci mają problemy z kręgoslupem" Odpadam, ja dziadzio taki dobry to może bedzie za mnie w nosil tego 16 kg wierciocha, ktory uwielbia robic wszystko samodzielnie
karamari Wera to samodzielne imie bardziej znane na zachodzie niz u nas bo tu zawsze musze tlumaczyć ze to nie Weronika tylko Wera

i gratuluje wszystkim mamusia ktore poczuły te wiercące sie kluski w brzusiach

Oj ta moja kluska to szaleje coraz bardziej... już zaczynam sobie wyobrażać co się będzie działo jak jeszcze trochę podrośnie...

[Nika1980]

Napisane przez Tysiak7

zniklam na troche i co 4 strony, szalone
Nika gratulacje coreczki hihih jesli to coreczka no ale nawazniejsze ze zdrowe

kochana dokładnie, najważniejsze to pogratulować zdrowego maleństwa a co z tego będzie to się zobaczy w październiku
ja na dziś już znikam, miłego wieczorku!

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez Nika1980

kurcze, chore bioderka czy te psy mają jakąś tendencję do tego typu kłopotów?
mojej koleżanki piesek też miał coś z biodrami ale go wyleczyli , no i skacze

zamówiłam mężowi ksiązki Cobena , bo lubi, zrobie mu niespodzankę, ale po angielsku zamówiłam to i ja poczytam

no niestety dysplazja stawów u goldenów i labradorów to prawie norma

[Nika1980]

Napisane przez Biedroneczkaolga

no niestety dysplazja stawów u goldenów i labradorów to prawie norma

bingo! własnie to miał pies golden koleżanki, dzięki
pogłaszcz psinkę ode mnie

no i uciekam

[aniago25]

Miss.hot byłabym wdzieczna jak bys mi napisała namiary, co prawda ja na Krasnickich rodzić nie bede ale szkoła rodzenia się przyda a w szczególności mojemu mężowi który jeszcze nie miał doczynienia z małym dzieckiem i chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z tego co go czeka
Ja uciekam przygotować szaszłyki na kolacjię

[Biedroneczkaolga]

witam z powrotem
u mnie już po obiadku zrobiłam zupkę jarzynowo- brokółową z piersią kurczaka - bez śmietany i mąki, ale za to z makaronem - mąż najedzony dzidzia też teraz mi się zrobił taki okrągły brzuszek idealny do głaskania- kurcze szkoda że nie mogę- buuu
na obiadek bło mega zdrowo a na kolacje chcę męża namówić na niezdrowy kebab - mam taką straszną ochotę - ehhh

[19martusia86]

Napisane przez Biedroneczkaolga

witam z powrotem
u mnie już po obiadku zrobiłam zupkę jarzynowo- brokółową z piersią kurczaka - bez śmietany i mąki, ale za to z makaronem - mąż najedzony dzidzia też teraz mi się zrobił taki okrągły brzuszek idealny do głaskania- kurcze szkoda że nie mogę- buuu
na obiadek bło mega zdrowo a na kolacje chcę męża namówić na niezdrowy kebab - mam taką straszną ochotę - ehhh

Ach te zachciołki ja chyba też zaraz śmignę do sklepu , mam na coś ochotę, ale jeszcze nie wiem na co...

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez Biedroneczkaolga

no niestety dysplazja stawów u goldenów i labradorów to prawie norma

podobno hodowcy mają obowiązek prześwietlać psy zagrożone dysplazją i psy zagrożone tą chorobą powinny być poddawane sterylizacji... tyle tylko, że żaden hodowca nie przyznaje się że szczeniak pochodzi z miotu w którym któryś pies choruje...

[aliisanka]

sorejna
ale mnie wyczułaś ja po prostu oferowałabym mu miłość bezgranicznie wielką, swoją połowę łóżka i spacery z mężem, a mąż wychodzenie rano i wieczorem
no masz dar kochana masz dar

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez 19martusia86

Ach te zachciołki ja chyba też zaraz śmignę do sklepu , mam na coś ochotę, ale jeszcze nie wiem na co...

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------


podobno hodowcy mają obowiązek prześwietlać psy zagrożone dysplazją i psy zagrożone tą chorobą powinny być poddawane sterylizacji... tyle tylko, że żaden hodowca nie przyznaje się że szczeniak pochodzi z miotu w którym któryś pies choruje...

Mają obowiązek i to robią ja brałam z hodowli gdzie rodzice mieli stawy a - czyli te b.dobre ... ale dysplazja to nie zawsze genetyka - psy duże zwłaszcza grubokościste mogą na to cierpieć w sposób wtórny np przez złą karmę lub zbyt duży wysiłek za szczeniaka... np bernardyny mają standardowo dysplazje i jak był osobnik ze zdrowymi stawami to chcieli go wykluczyć z hodowli - nieźle co?
PS jak pisałam tego posta dzidzia tak śmiesznie kopała - heheheh już coraz wyraźniej - aha chciałam wam powiedzieć że też mam łożysko na przedniej ścianie a ruchy czuje od 16 tc

[malin30]

Napisane przez Biedroneczkaolga

PS jak pisałam tego posta dzidzia tak śmiesznie kopała - heheheh już coraz wyraźniej - aha chciałam wam powiedzieć że też mam łożysko na przedniej ścianie a ruchy czuje od 16 tc

Hm... Ja właśnie jestem w 16tc i... nic

[19martusia86]

Napisane przez Biedroneczkaolga

Mają obowiązek i to robią ja brałam z hodowli gdzie rodzice mieli stawy a - czyli te b.dobre ... ale dysplazja to nie zawsze genetyka - psy duże zwłaszcza grubokościste mogą na to cierpieć w sposób wtórny np przez złą karmę lub zbyt duży wysiłek za szczeniaka... np bernardyny mają standardowo dysplazje i jak był osobnik ze zdrowymi stawami to chcieli go wykluczyć z hodowli - nieźle co?
PS jak pisałam tego posta dzidzia tak śmiesznie kopała - heheheh już coraz wyraźniej - aha chciałam wam powiedzieć że też mam łożysko na przedniej ścianie a ruchy czuje od 16 tc

O takiej historii z Bernardynem nie słyszałam , szokująca w każdym razie. No i niestety fakt nie tylko genetyka decyduje, ale bardzo często psy z tzw. "hodowli" są chore, bo niestety często bywa tak, że o zakupie psa decyduje cena a różnice między Hodowlą a "hodowlą" są bardzo duże.

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez 19martusia86

O takiej historii z Bernardynem nie słyszałam , szokująca w każdym razie. No i niestety fakt nie tylko genetyka decyduje, ale bardzo często psy z tzw. "hodowli" są chore, bo niestety często bywa tak, że o zakupie psa decyduje cena a różnice między Hodowlą a "hodowlą" są bardzo duże.

niestety my kupiliśmy sunie za 1/3 ceny była ostatnia z miotu ale mimo dysplazji bardzo się ciesze że jest z nami - jest poprostu dla nas stworzona i traktujemy ją prawie jak nasze dziecko- heheheh

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez malin30

Hm... Ja właśnie jestem w 16tc i... nic

mnie zaczeła kopać po zjedzeniu połówki tabliczki przepysznej mlecznej czekolady, no i tatuś do niego mówił

[19martusia86]

Napisane przez Biedroneczkaolga

niestety my kupiliśmy sunie za 1/3 ceny była ostatnia z miotu ale mimo dysplazji bardzo się ciesze że jest z nami - jest poprostu dla nas stworzona i traktujemy ją prawie jak nasze dziecko- heheheh

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------


mnie zaczeła kopać po zjedzeniu połówki tabliczki przepysznej mlecznej czekolady, no i tatuś do niego mówił

I wcale w to nie wątpię, że jest dla Was jak dziecko . Dla mnie zwierzak jest normalnym pełnoprawnym członkiem rodziny Tylko wielu ludzi którzy decydują się na zakup tańszego psa nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego leczenie pochłonie wiele pieniędzy. I o wielkim zdziwieniu, że pies kosztuje wywożą takiego bidulka do lasu i przywiązują do drzewa...

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez 19martusia86

I wcale w to nie wątpię, że jest dla Was jak dziecko . Dla mnie zwierzak jest normalnym pełnoprawnym członkiem rodziny Tylko wielu ludzi którzy decydują się na zakup tańszego psa nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego leczenie pochłonie wiele pieniędzy. I o wielkim zdziwieniu, że pies kosztuje wywożą takiego bidulka do lasu i przywiązują do drzewa...

proszę Cię nie pisz takich rzeczy bo mi się płakać chce
Kupując szczeniaka trzeba mieć poprostu szczęście - znajomi dali za szczeniaka 2500 i ma gorsze stawy niż tequilla więc to nie jest reguła

[aliisanka]

ja właśnie zjadłam tosty na kolację
już dwa dni taką ochotę miałam...

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez aliisanka

ja właśnie zjadłam tosty na kolację
już dwa dni taką ochotę miałam...

jakie robisz tosty?

[malin30]

Napisane przez Biedroneczkaolga

mnie zaczeła kopać po zjedzeniu połówki tabliczki przepysznej mlecznej czekolady, no i tatuś do niego mówił

Na mojego brzdąca nie działa ani czekolada, ani kakao, ani sok pomarańczowy. Leniuch jak nic albo takie grzeczne Żeby po urodzeniu ta grzeczność została

[Biedroneczkaolga]

po porodzie dopiero da czadu pewnie - wylegiwał się 9 miesięcy to teraz będzie musiał poszaleć - hehehe mój też raczej spokojny

[anusia1983]

Witajcie dziewczyny, cieszę się że natrafiłam na to forum, do niedawna na wizażu czytałam głownie porady fryzjera i kosmetyczki a teraz kiedy jestem w 18 tyg. ciąży czas zmienić lokalizację... mam pytanie do dziewczyn z Lublina, gdzie kochane zamierzacie rodzić? i czym kierujecie się w wyborze szpitala, ja jestem z Puław prowadzi moją ciążę dr Marek Gogacz z Jaczewskiego, nie wiem czy słyszałyście o nim, i pewnie wyląduję w tym szpitalu, ale martwię się bo ostatnio same złe rzeczy o tym szpitalu słyszę .....

[malin30]

Napisane przez Biedroneczkaolga

po porodzie dopiero da czadu pewnie - wylegiwał się 9 miesięcy to teraz będzie musiał poszaleć - hehehe mój też raczej spokojny

Ja ponoć grzeczna byłam jako niemowlę (z wyjątkiem miesięcy w prawidełkach), a mój mąż zasypiał tylko wtedy, jak było zapalone światło i głośno koło niego - taki był towarzyski

Napisane przez anusia1983

Witajcie dziewczyny, cieszę się że natrafiłam na to forum, do niedawna na wizażu czytałam głownie porady fryzjera i kosmetyczki a teraz kiedy jestem w 18 tyg. ciąży czas zmienić lokalizację...

Czyli będziesz tu częściej zaglądać?

[19martusia86]

Napisane przez Biedroneczkaolga

proszę Cię nie pisz takich rzeczy bo mi się płakać chce
Kupując szczeniaka trzeba mieć poprostu szczęście - znajomi dali za szczeniaka 2500 i ma gorsze stawy niż tequilla więc to nie jest reguła

W zeszłą niedziele przy stadionie żużlowym ktoś przywiązał boksera z książeczką zdrowia... przykre to jest strasznie... ludzie często okazują się prawdziwymi potworami...
Fakt trzeba mieć szczęście, ja jak dotąd (tfu, tfu) mam i poza przygodą jak ktoś mojego kocurka kopnął i musieliśmy go nastawiać i o historiach z tym, że kastraty mają tendencję do chorowania na nerki i wpychaniu w potworka różnych karm, których on za żadne skarby jeść nie chce, mamy spokój. Z psem mieliśmy za to przygodę z nosówką. Nie zdążyłyśmy go zaszczepić, akurat panowała nosówka w okolicy, nasz pies był jedynym którego udało się wyleczyć za to my mieliśmy bardzo ubogie racje żywieniowe w tym okresie

[aniago25]

A ja właśnie smaże szaszłyki, zapach na całe mieszkanie
anusia1983 ja chodzę do dr.Grzechnika i też będe rodzić na Jaczewskiego jeszcze od nikogo nie słyszałam złych opini. Ja będe tam rodzić bo tam pracuje mój lekarz