Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

[menorka]

Napisane przez sim

A mi smutno... i tesknie za nim...

Mi też. Już drugi dzień zero kontaktu, ciągle ze sobą walczę...

[sim]

I wiecie... Żałuje ze jak byłam z nim szczesliwa, to przegladajac wizaż nigdy nie weszłam na ten wątek, bo mozna sie z nigo duzo nauczyć... No ale cóż... Już za późno...

[menorka]

Napisane przez sim

I wiecie... Żałuje ze jak byłam z nim szczesliwa, to przegladajac wizaż nigdy nie weszłam na ten wątek, bo mozna sie z nigo duzo nauczyć... No ale cóż... Już za późno...

Masz racje sim... Powody rozstań są podobne... Jakby się człowiek wcześniej zorientował to może dziś wszystko by się inaczej potoczyło.

[Niezmienna]

Obudziłam się...w "piękny majowy poranek".A żyć mi sie nie chce!!Jestem sama i cała majówkę przesiedze w domu sama!!
Żałuje momentu w którym go spotkałam!!!Nie myślałam ,ze kiedykowiek to napisze,ale tak własnie dzis czuję.I mam nadzieje,ze kiedyś zrani go ktoś tak bardzo jak on mnie!!
Bo wszystko wraca...i do niego wróci to co mi zrobił...

Ja chce taki humor jak ma Paperlove!

[menorka]

Dziewczyny ale nie dołujmy się!
Na dworze pięknie, my piękne! Żyć nie umierać
Zróbmy makijaż, wskakujmy w seksi ciuszki i na rower, rolki lub spacer
A może akurat nasi byli nas zobaczą i zrozumieją co stracili I na pewno będą chcieli wrócić:rolleyes :
A tymczasem my zadbajmy o siebie w ten piękny majowy dzień
Poza tym kobietki przypominam tego kwiatu jest pół światu Już dziś możemy znaleźć kogoś lepszego, bo po co nam dupek co nas rzucił?? Jak kocha to wróci No a teraz koniec dołowania się. Życie jest na to za krótkie.

[sim]

No ja wychodze na spotkanie z koleżankami, pochodzimy po rynku, może spacer nad wisłą... Żeby tylko nie mysleć i nie wspominać...

Kurcze ale chciałabym dostrzec ze mój eks był zły lub cos takiego, owszem wady miał, ale musze przyznać ze pokochałam te jego wady... Znaliśmy sie juz naprawde dobrze.. i koniec... trzeba zyc dalej...

[Serduszko92]

Co myślicie o chłopaku, który przeprosił esemesem? Za to że całował, obiecywał, całował i nagle przestał się odzywać ,a tydzień po tym upokorzył podrywając przy mnie inną?
Kolejny raz...

[sim]

Napisane przez Serduszko92

Co myślicie o chłopaku, który przeprosił esemesem? Za to że całował, obiecywał, całował i nagle przestał się odzywać ,a tydzień po tym upokorzył podrywając przy mnie inną?
Kolejny raz...

Wg mnie: Olac go!

[paula-zla]

Napisane przez Niezmienna

Obudziłam się...w "piękny majowy poranek".A żyć mi sie nie chce!!Jestem sama i cała majówkę przesiedze w domu sama!!
Żałuje momentu w którym go spotkałam!!!Nie myślałam ,ze kiedykowiek to napisze,ale tak własnie dzis czuję.I mam nadzieje,ze kiedyś zrani go ktoś tak bardzo jak on mnie!!
Bo wszystko wraca...i do niego wróci to co mi zrobił...

Ja chce taki humor jak ma Paperlove!

Czemu masz cały weekend przesiedzieć w domu? Umów się z przyjaciółmi, idźcie gdzieś się pobawić. Może chociaż trochę przestaniesz o nim myśleć.

Napisane przez sim

No ja wychodze na spotkanie z koleżankami, pochodzimy po rynku, może spacer nad wisłą... Żeby tylko nie mysleć i nie wspominać...

Kurcze ale chciałabym dostrzec ze mój eks był zły lub cos takiego, owszem wady miał, ale musze przyznać ze pokochałam te jego wady... Znaliśmy sie juz naprawde dobrze.. i koniec... trzeba zyc dalej...

Jak Ci zazdroszczę, że mieszkasz w Krakowie.

Napisane przez Serduszko92

Co myślicie o chłopaku, który przeprosił esemesem? Za to że całował, obiecywał, całował i nagle przestał się odzywać ,a tydzień po tym upokorzył podrywając przy mnie inną?
Kolejny raz...

Myślę, że nie był Ciebie wart. Nie warto sobie nim zaprzątać głowę, nie daj mu się. Kolejny raz.

[czuczenka]

Napisane przez Niezmienna

Obudziłam się...w "piękny majowy poranek".A żyć mi sie nie chce!!Jestem sama i cała majówkę przesiedze w domu sama!!
Żałuje momentu w którym go spotkałam!!!Nie myślałam ,ze kiedykowiek to napisze,ale tak własnie dzis czuję.I mam nadzieje,ze kiedyś zrani go ktoś tak bardzo jak on mnie!!
Bo wszystko wraca...i do niego wróci to co mi zrobił...

Ja chce taki humor jak ma Paperlove!

Ehhh kochana wiem jak sie czujesz, to samo mialam, ale z kazdym dniem bedzie coraz lepiej uwierz Ja swoja majowke wcale jakos za***iscie nie spedze... jade do znajomych na dzialke... jutro wracam, i tez sobota w domu ale jakos juz przywyklam do tego.

Ja tez licze ze kiedys przyjdzie taki dzien, ze tez go ktos tak zrani jak on mnie i pozaluje wszystkiego co mi zrobil bo przeciez los jest sprawiedliwy ciagle w to wierze

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez menorka

Poza tym kobietki przypominam tego kwiatu jest pół światu

hehehe nie moge sie powstrzymac i napisze dodatek ,,a 3/4 ch.... warte ''

[Niezmienna]

Napisane przez czuczenka

Ehhh kochana wiem jak sie czujesz, to samo mialam, ale z kazdym dniem bedzie coraz lepiej uwierz Ja swoja majowke wcale jakos za***iscie nie spedze... jade do znajomych na dzialke... jutro wracam, i tez sobota w domu ale jakos juz przywyklam do tego.

Ja tez licze ze kiedys przyjdzie taki dzien, ze tez go ktos tak zrani jak on mnie i pozaluje wszystkiego co mi zrobil bo przeciez los jest sprawiedliwy ciagle w to wierze

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------



hehehe nie moge sie powstrzymac i napisze dodatek ,,a 3/4 ch.... warte ''

Każdy z moich znajomych<przyjaciól mam niestety poza krajem>juz coś zaplanował ,wszyscy są zajęci a ja jak piąte koło u wozu.Chyba wolę siedzieć w domku...Zadużo poświęciłam dla niego..i zostałam sama bez dobrych znajomych i koleżanek..wstyd sie przyznać ,ale taka prawda.Jestem sama bez niego i nikogo innego..

Co do dopisanego...zgadzam sie !zostaje nam 1/4...mało!

[NiezbytSzczesliwa]

wiecie co? jak sie wczoraj dowiedzialam,ze ten ch*j mnie zdradzil jeszcze jak bylam w polsce to mi sie zrobilo goraco i slabo,a dzis rano obudzila mnie ta mysl.byla u niego dzis jego mama i ta ku*wa tam spala tej nocy.a niech se ja dyma,jeszcze jakiego syfa dostanie,bo to dupodajka z tego co wiem.na ta chwile go nienawidze i jest mi z tym dobrze.w nocy weszlam na portal randkowy i odpowiedzialam na ogloszenie niezlego kolesia.przeslalismy sobie fotki i on stwierdzil,ze niezly frajer to moj byly skoro ze mnie zrezygnowal,a ja na te slowa poczulam sie zaje*iscie.
teraz tez wiem,ze jak tylko ten buc przyszedlby do mnie nawet na kolanach to jedyne co mu dam to w pyskglowy do gory,nie ma co zawracac sobie dupy kims kto nie jest nas wart

[menorka]

Napisane przez czuczenka

hehehe nie moge sie powstrzymac i napisze dodatek ,,a 3/4 ch.... warte ''

wiem

[paula-zla]

Napisane przez czuczenka

hehehe nie moge sie powstrzymac i napisze dodatek ,,a 3/4 ch.... warte ''

Mówiłam ten cytat kumplowi, a on właśnie dodał tę mało optymistyczną końcówkę...
Coś chyba jest na rzeczy

[menorka]

Napisane przez paula-zla

Mówiłam ten cytat kumplowi, a on właśnie dodał tę mało optymistyczną końcówkę...
Coś chyba jest na rzeczy

Musi być skoro tak facet powiedział

[Paperlove899]

hmmm kręcic kręciccc uwodzić i nęcić.... (Waterpistols & Daisy ft. Łozo - Zły on)
i tyle wam powiem
ajjjj moj dzisiaj blagal o spotkanie :P wiec coz przyjechal po mnie,bylismy na lodach :P na spacerzee,nad rzeką w lesie xD wymyslil cyrk ale za duze kolejki byly i nam sie nie chcialo czekac ogolnie smialismy sie i wyglupialismy! chciał mnie raz przytulic alee ja go odepchnelam heh ^^ kocha mnie:PPP tak mi sie wydaje ale coz zyciee! jego strata ja sie dobrze bawilam :P ale niczego sobie nie obiecuje,nie rozmyslam ! i smigam wieczorkiem na imprezkee ;D
jutro weselee...zobaczymy ^^

a co do mojego humoru to naprawde dobry mam ))
a wy nie zamulać w domu!!!!

[menorka]

Napisane przez Paperlove899

hmmm kręcic kręciccc uwodzić i nęcić.... (Waterpistols & Daisy ft. Łozo - Zły on)
i tyle wam powiem
ajjjj moj dzisiaj blagal o spotkanie :P wiec coz przyjechal po mnie,bylismy na lodach :P na spacerzee,nad rzeką w lesie xD wymyslil cyrk ale za duze kolejki byly i nam sie nie chcialo czekac ogolnie smialismy sie i wyglupialismy! chciał mnie raz przytulic alee ja go odepchnelam heh ^^ kocha mnie:PPP tak mi sie wydaje ale coz zyciee! jego strata ja sie dobrze bawilam :P ale niczego sobie nie obiecuje,nie rozmyslam ! i smigam wieczorkiem na imprezkee ;D
jutro weselee...zobaczymy ^^

a co do mojego humoru to naprawde dobry mam ))
a wy nie zamulać w domu!!!!

Paperlove899 widzę jeszcze trochę i Twoja sprawa się rozwiąże
No ale że go odepchnęłaś to jestem pod wrażeniem
Nie zdziwił się?
Podobno po zerwaniu trzeba być niedostępną... Jak widać u Ciebie to skutkuje

[czuczenka]

Napisane przez Paperlove899

hmmm kręcic kręciccc uwodzić i nęcić.... (Waterpistols & Daisy ft. Łozo - Zły on)
i tyle wam powiem
ajjjj moj dzisiaj blagal o spotkanie :P wiec coz przyjechal po mnie,bylismy na lodach :P na spacerzee,nad rzeką w lesie xD wymyslil cyrk ale za duze kolejki byly i nam sie nie chcialo czekac ogolnie smialismy sie i wyglupialismy! chciał mnie raz przytulic alee ja go odepchnelam heh ^^ kocha mnie:PPP tak mi sie wydaje ale coz zyciee! jego strata ja sie dobrze bawilam :P ale niczego sobie nie obiecuje,nie rozmyslam ! i smigam wieczorkiem na imprezkee ;D
jutro weselee...zobaczymy ^^

a co do mojego humoru to naprawde dobry mam ))
a wy nie zamulać w domu!!!!

Widze tryskasz energia i humorem tylko zazdraszczac ale cos mi sie wydaje ze po prostu ten humor spowodowany jest tym, ze twoj byly sie wlasnie odzywa do ciebie, gdyby milczal byloby Ci przykro.. ale grunt ze na dany moment jestes wesola i niech to trwa Zobaczymy co bedzie po tym weselu hehe

A z kolesiami to roznie bywa owszem im ktos bardziej jest niedostepny tym lepiej

[Beauty90]

Witam wszystkich którzy właśnie czytaja mój post. Nie śledze tego wątku bo wcześniej nie odczuwałam takiej konieczności. Pisze bo nie mam komu sie wygadać. Jestem z facetem 2,5roku. Na początku było wspaniale, potem on wyjechał za granice na prawie pół roku - już podczas tego pobytu zapoznawał inne dziewczyny i się umawiał - zdradził. Wybaczyłam. Wrócił - zle mnie traktował, non stop pił, ja się nie liczyłam, ja chciałam spędzać z nim czas a on wolał z innym towarzystwem, chodził na imprezy tzn. nie można tego nazwać imprezą a meliną, i wiele innych jeszcze ale już nie będę się rozpisywać. Znosiłam to ponad pół roku aż niewytrzymałam, poznałam kogoś i zbliżyłam się do kogoś innego, zdradziłam i odeszłam od niego. On mówił że mam rację że traktował mnie zle, że zasłużył sobie na to bym odeszła do innego, przepraszał płakał i błagał bym wróciła do niego.. ja wróciłam. Starał się i wspaniale bylo tylko przez ok.3tygodnie. Potem nie chciał się spotykać więc pojechałam do niego, pisał że śpi w domu a był z kolegą i wujem i pił... ale to jest jeszcze nic. Wybaczyłam że okłamał. Chciałam by nie miał konta na portalu Nasza Klasa, wytłumaczyłam że mu nie ufam że nie chce by miał. Zgodził się obiecał że skasował konto. Zaufałam nie sprawdzałam go, po paru tygodniach nawineło mi się jego konto na naszej klasie..miał zdjecia i wszystko..nawet już nie miał naszych zdjęć wspólnych. Wybaczyłam mu i zapomniałam, uznałam że jeśli chce niech ma zaufałam że nic złego tam nie robi i nie poruszałam już więcej tematu. Serfowałam po internecie i natknełam się znowu na jego profil na fotce.. miał swoje zdjecia.. pisał z dziewczynami..umawiał się na spotkania..zupełnie tak jakby był wolny.. zabolało.. zdradził.. mówiłam mu o tym a on się wszystkiego wyparł że to nie jego konto jest że ktoś się pod niego podszywa itp. Rozmawiałam z nim o tym, prosiłam nawet by się przyznał że to jego i odeszedł ode mnie albo się przyznał dlaczego to robi i wybacze mu.. nie mieściło mi się w głowie jak mogło to nie być jego konto jak miał tam wszystkich znajomych, pisał komentarze ze swoim kuzynem więc jak to mogło nie być jego konto?? Byliśmy u jego rodziny to wykorzystałam moment aż wyszedł do toalety i podpytałam jego kuzyna czy pisał z nim na fotce i czy to jego profil. Jak mój chłopak się dowiedział to wyzwał mnie od najgorszej.. był pod wpływem alkoholu więc wybaczyłam. Dzisiaj kazał mi sprawdzić swoje konto w internecie (bo sam obecnie nie ma możliwości) na grze przeglądarkowej i mówił bym nie czytała wiadomości ale mnie coś podkusiło i przeczytałam a tam zapoznawał się z innymi dziewczynami, z jedną pisał już od ponad tygodnia(nie czytałam wszystkiego bo zabardzo bolało).. i w tym samym czasie wysłałam mu wiadomość z zapytaniem czy poznawał i pisał tam z innymi dziewczynami a on powiedział że nie.. znów kłamał. Nie przyznałam mu się że o tym wiem że pisze z innymi w wiadomościach, udaje że jest ok.
Nie mam już siły... nie wiem co robić...
To nie jest żadna prowokacja... Mam nadzieję że zrozumiałyście wszystko przepraszam ale piszę to pod wpływem emocji..
Miłość jest ślepa..i bardzo boli..nie wierzę już w nią..

[czuczenka]

Napisane przez Beauty90

Witam wszystkich którzy właśnie czytaja mój post. Nie śledze tego wątku bo wcześniej nie odczuwałam takiej konieczności. Pisze bo nie mam komu sie wygadać. Jestem z facetem 2,5roku. Na początku było wspaniale, potem on wyjechał za granice na prawie pół roku - już podczas tego pobytu zapoznawał inne dziewczyny i się umawiał - zdradził. Wybaczyłam. Wrócił - zle mnie traktował, non stop pił, ja się nie liczyłam, ja chciałam spędzać z nim czas a on wolał z innym towarzystwem, chodził na imprezy tzn. nie można tego nazwać imprezą a meliną, i wiele innych jeszcze ale już nie będę się rozpisywać. Znosiłam to ponad pół roku aż niewytrzymałam, poznałam kogoś i zbliżyłam się do kogoś innego, zdradziłam i odeszłam od niego. On mówił że mam rację że traktował mnie zle, że zasłużył sobie na to bym odeszła do innego, przepraszał płakał i błagał bym wróciła do niego.. ja wróciłam. Starał się i wspaniale bylo tylko przez ok.3tygodnie. Potem nie chciał się spotykać więc pojechałam do niego, pisał że śpi w domu a był z kolegą i wujem i pił... ale to jest jeszcze nic. Wybaczyłam że okłamał. Chciałam by nie miał konta i portalu na naszej klasie, wytłumaczyłam że mu nie ufam że nie chce by miał. Zgodził się obiecał że skasował konto. Zaufałam nie sprawdzałam go, po paru tygodniach nawineło mi się jego konto na naszej klasie..miał zdjecia i wszystko..nawet już nie miał naszych zdjęć wspólnych. Wybaczyłam mu i zapomniałam, uznałam że jeśli chce niech ma zaufałam że nic złego tam nie robi i nie poruszałam już więcej tematu. Serfowałam po necie i natknełam się znowu na jego profil na fotce.. miał swoje zdjecia.. pisał z dziewczynami..umawiał się na spotkania..zupełnie tak jakby był wolny.. zabolało.. zdradził.. mówiłam mu o tym a on się wszystkiego wyparł że to nie jego konto jest że ktoś się pod niego podszywa itp. ale miał tam wszystkich znajomych pisał komentarze ze swoim kuzynem więc jak to mogło nie być jego konto?? Byliśmy u jego rodziny to wykorzystałam moment aż wyszedł do toalety i podpytałam jego kuzyna czy pisał z nim na fotce i czy to jego profil. Jak mój chłopak się dowiedział to wyzwał mnie od najgorszej.. był pod wpływem alkoholu więc wybaczyłam. Dzisiaj kazał mi sprawdzić swoje konto na grze przeglądarkowej i mówił bym nie czytała wiadomości ale mnie coś podkusiło i przeczytałam a tam zapoznawał się z innymi dziewczynami.. i w tym samym czasie wysłałam mu wiadomość z zapytaniem czy poznawał i pisał tam z innymi dziewczynami a on powiedział że nie.. znów kłamał. Nie mam już siły... nie wiem co robić...
To nie jest żadna prowokacja... Mam nadzieję że zrozumiałyście wszystko przepraszam ale piszę to pod wpływem emocji..

szczerze?! to ja nie wiem co ty jeszcze robisz przy jego boku przeciez z takim czlowiekiem nie mozna sobie ukladac zycia! on Cie wiecznie przeprasza, nie znudzily Ci sie juz te przeprosiny? zazwyczaj jest tak ze jak ktos kogos przeprsza to postanawia poprawe i juz tak nie robi, a twoj facet chyba robi jeszcze gorzej.... brak mi slow naprawde na to co przeczytalam dla mnie to kawal swini a nie facet!

[LifeIsSoSad]

Beauty90 ...za każdym razem jak czytam takie historie, nie mogę odpędzic od siebie jednej myśli - masz dziewczyno to, na co zasłużyłas.
brak szacunku do siebie samej + naiwnosc + niedojrzałosc to naprawde wybuchowa mieszanka ;]
oby tylko ów wybuch nie poranil nikogo poza Wami, bo jestescie siebie warci.

[Beauty90]

Mam klapki na oczach, wiem że powinnam od niego odejść.. .ale go kocham. Nie wiem za co go kocham. Wiem że muszę odejść ale nie mam w sobie narazie tyle siły. Muszę ją w sobie zebrać.

[the rock]

Napisane przez Beauty90

Mam klapki na oczach, wiem że powinnam od niego odejść.. .ale go kocham. Nie wiem za co go kocham. Wiem że muszę odejść ale nie mam w sobie narazie tyle siły. Muszę ją w sobie zebrać.

Ja też kocham mojego ex ale on mnie nie zdradzał, nie wyzywał, nie oszukiwał i nie romansował z innymi... Uciekaj kochana bo on Cię zniszczy i cierpienie bedzie większe

[Beauty90]

On chyba już mnie zniszczył. Dziękuję The Rock. A więc dlaczego rozstałaś się ze swoim obecnie ex chłopakiem?

[the rock]

Napisane przez Beauty90

On chyba już mnie zniszczył. Dziękuję The Rock. A więc dlaczego rozstałaś się ze swoim obecnie ex chłopakiem?

Dlatego, że ten łoś spotkał na swojej drodze 'kolegów' którzy siedzieli w areszcie i wciągneli go w jakieś interesy. Pracują razem, jeśli to można nazwać pracą Ja się o to wkurzałam i chciałam 'za duzo wiedzieć' jak to on mówił, no i nazywałam ich 'kryminalistami'.
Ot w telegraficznym skrócie moja historia

[Beauty90]

Długo ze sobą byliście The Rock? Współczuję Ci Kochana

[the rock]

Napisane przez Beauty90

Długo ze sobą byliście The Rock? Współczuję Ci Kochana

W czerwcu było by 3 i pół roku.
Tęsknie za nim cholernie i kocham całym sercem ale staram się żyć normalnie. Szczerze to dziewczyny z tego forum bardzo mi pomogły. Wylewałam ty morza łez przez ostatnie 1,5 miesiąca Ale jest już dużo lepiej. Choć nadal tęsknie i tak strasznie się o niego boję.

[Beauty90]

Kto chciał odejść Ty czy On? Masz z nim jakiś kontakt?

[the rock]

Napisane przez Beauty90

Kto chciał odejść Ty czy On? Masz z nim jakiś kontakt?

Sprawa wyglądała dokładnie tak: dzwoniłam pół nocy w piątek do niego bo dawno miał być w domu. Nie odbierał. Ja się wkur'**ałam. W środku nocy eska "jestem w domu, kocham Cie". A rano następna żebym nie dzwoniła bo jest w 'pracy'. Miałam dośc, powiedziałam, że jak chce się ode mnie uwolnić to właśnie to zrobił. Miałam naprawde dosyć!!
Po paru godzinach napisał, że przeprasza bo w nerwach mówi się różne głupie rzeczy. Wtegy mu powiedziałam, że nie wyobrażam sobie przyszłości z nib, bo nic mi nie chce powiedzieć, ma tajemnice i kolegów z marginesu. Chciałam żeby się opamiętał. Ale on wziął to sobie do serca i powiedział, że mnie kocha ale nie możemy być razerm
Przepłakałam kilka tygodni zanim do niego pojechałam. Czułam jego ciepło, jego głoś, czułam że mnie kocha ale on nie chce być ze mna, mówi że mnie nie chce ranić. A co teraz robi??? Rani mnie strasznie. Bo boli, strasznie boli to że go nie ma, że nie wiem co jest Widzieliśmy się pare razy. Ostatnio tydzień temu we wtorek, zaprosił mnie do siebie. Przytulał, głaskał po włosach... Było prawie jak kiedyś ale wiem, że on mnie traktuje jak koleżankę którą ja NIGDY nie będę... No i poryczałam się Dawno już się tak nie rozkleiłam...

[Kiti]

Ja już się wyleczyłam można powiedzieć z ex TŻ,ale zaglądam tu ,bo było to największe negatywne przezycie w moim życiu i jestem z wami,trzymam za was kciuki


a dzisiaj w sumie uświadomiłam sobie jedną rzecz,niedługo za pare dni będzie pierwsza rocznica naszego rozstania.To już okrągły rok.Już nie tęsknie,nie rozpaczam,nie płaczę za nim,odbudowuję swoje życie krok po kroczku ,ale jest taka dziwna rzecz-dotarło do mnie,że w ciągu tego roku nie było ani dnia,żebym o nim nie pomyślała .Te myśli były różne,bardziej i mniej intensywne ,przybierały różne odcienie ,ale codziennie były -teraz to już suche wsponmnienia ,nie są już tak żywe jak kiedyś ,ale kurcze że nie było ani jednego dnia