Żony doskonałe PM2008

[gosia1007]

Napisane przez soffera

Sobota po powrocie z uczelni zamieniła sie w koszmar i życie znow sobie ze mnie zakpiło.... Obawiam się, że finał może być okrutny... Jakoś musze dac rade.

Sofciu nie wiem o co chodzi, ale wiem, że dasz radę...

Napisane przez kasienka1985

jade dziś z wężem mym popatrzec jak nurkuje
i zobaczy czy mam sie bac konkurencji <blondżina>
.

Jestem przekonana, że nie masz się czego obawiać. Ona na 100% jest strasznie pomarszczona (w końcu ciągle w wodzie siedzi tak czy nie)

[agunia82]

Napisane przez daget

Oooo to super by bylo... no poza blokiem . Ale sama sie musze naumiec w takim bloku mieszkac moj maz wychowany w domku a ja kolo lasu w domkach 4 rodzinnych

ja się uczę cały czas Też wychowywana byłam w domku jednorodzinnym i trzeba się było przestawić na studiach...

Sofciu co się stało? Buziaki na pocieszenie

[mooonik]

Kasia wysyłam do Ciebie ja się okropnie boje burzy

Sofferko ściskam

Daget wysyłam porcyjke ciastków

Gosia dobre z tym pomarszczeniem

[izka19855]

CZEŚĆ SMERFETKI.

Napisane przez gosia1007

Izka fajna fura. Tirówka z Ciebie Też bym chciała kiedyś, tak przez jeden dzień być Tirówką i tirem pojedzić. (Tirówką - nie mylić z tirówką)

No niech bedzie, że Tirówka prze wielkie "T"

Napisane przez daget

A u nas weekendzik, strasznie krotki . Mam w koncu moje zielone buciki, sa mega wysokie ale jestem zadowolona z nich straszliwie
Co do balu..... Malo brakowalo a bym nie poszla, mialam takiego dola ze szok. Wlosy nie chcialy sie ukladac, buty zostaly w Pruszkowie, ponczoch nie wizelam a wszystko inne moglo mi odznaczac sie spod sukienki. W koncu ubralam jakies szpilki, koturny na wszelki wypadek wzielam do torby znalazlam bialy zakiet i pojechalismy. Oczywiscie z mojego roku nikogo nie bylo . Na szczescie ekipa mojej mamy (skonczylysmy te sama uczelnie ale ona 2 lata pozniej) przygarnela nas do stolika. Weekendu w SPA nie udalo nam sie wygrac ale za to napstrykalismy zdjec w zamknietych komnatach Zamku Ksiaz po cichaczu aby nas straznik nie przylapal . Buty zmienilam po 2 kawalkach tanecznych bo mym sie przejechala na obcasie tak slizkie podlogi mieli. Ale ogole impreza udana. W przyszlym roku pewnie juz bedzie nas duzo wiecej

No to fajnie, ze udany, ale fakt, zamieszania miałaś z tymi rzeczami..
A te butki jak bardzo wysokie?

Napisane przez kasienka1985

A z obdukcji znam niejedną sytuację, w której mój mąż widząc mnie w przebieralni mówił: nie podoba mi się.
Ja to kupiłam, a jak później się w to ubrałam powiedział: ale ładnie wyglądasz
Swoją drogą kocham moją małą cholerkę i już jest oki
Wczoraj kupiłam 2 bluzeczki w Camaieu takie za 29,90 jednokolorowe z krótkim rękawkiem- brązową i pomarańczową.
Oraz sukienkę w Orsayu i biżuterię do niej.
Dziś wklejam Wam tylko jaka to sukiena i lece lulki .
Jak znajdę chwilkę to cyknę bizu
Buziaki koziczki

Kasienko u mnie to samo się zdarza, ze czasem coś co Krzyśkowi nie wpadło w oko, a potem się zachwyca jak ładnie..
Fajnie, ze z wężem ołki ...
A sukienusię kupiłas fajowską (czytaj sexi) , czekam na focie...

Napisane przez Anusia_piekniusia

Ja już po weekendzie integracyjnym - było po prostu SUPER Wyjazd się udał pod każdym względem - super mam ekipę w pracy - ludzie życzliwi, przezabawni i bardzo optymistycznie nastawieni do świata W ogóle się nie czułam jakaś wyobcowana czy obca w towarzystwie. Połaziliśmy trochę po górkach, oczywiście zaliczyliśmy Biskupia Kopę i to dwa razy, była udana sobotnia wieczorna imprezka przy ognichu. Jestem co prawda padnięta jak kawka ale naładowana pozytywnie na cały tydzień pracy
Mężuś stęskniony od progu mnie wyściskał za wszystkie czasu. No i ja w sumie zapomniałam juz o sukience... (tzn ciągle mi się podoba ale do dziś była na nią promocja 30% taniej, a bez tego wydaje mi się za droga) Jakoś to przeboleję. Ale na przyszłość jak mi się cos spodoba będę od razu kupować (oczywi scie w miarę zdrowego rozsądku )

Anusia super, że czujesz sie jakbyś była wśród swoich, to najważniejsze...
A najlepsze jak doczytałam, że mąż taki stęskniony..
A sukienka bedzie inna..

Napisane przez malutka_24

A to mój synek machający do Was

Jakie ujecie genialne
Śliczny ten Twój synuś malutka , wiesz..

Napisane przez czekoladka21

ja dzisiaj cos nie teges sie czuje- rozbolal mnie w nocy zołądek, nie wiem z czego......wzielam nospe , ale dostalam biegunki
i caly czas cos mnie gryzie w zołądku.......
mamy jeszcze dzisiaj gosci- moj chrzestny przyjezdza i dziadek ze swoja nowa dziewczyna(pisalam wam juz kiedys o moim dziadku ze sie wyprowadzil od babci itd.)

czekoladinko jak tam sie czujesz?
A ja o dziadku nie czytałam...cheba..:rolley es:

Napisane przez malutka_24

nasuwa się pytanie czy mówił z sensem czy bredził od rzeczy

Jakby mówił bez sensu, to bym usnęła...
Fajnych rzeczy sie dowiedział, przydatnych, a ja myślałam, ze pojeżdzą i tyle, a tam wykłady, cuda...

Napisane przez paulinaizabela

do gina ide
w skrocie: w styczniu robilam cytologie w polsce i wszyszla mi 3 wiec w lutym bylam tu w irl u gina i naprzepisywal mi czopkow, tabletek i globulek bleee i po 2 miesiecznej kuracji (bez bzykanka ) bylam na powtornej cytologii i gin wtedy mowil ze juz duzo lepiej i mozemy sie o dzidziolka starac a teraz sie okazuje ze wynik chyba nie jest dobry bo kaze mi przyjechac!

Słonko nie zamartwiaj się, na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki...
Musisz być dobrej myśli...

Napisane przez mooonik

Już po wizycie i wcale nie było tak strasznie a nawet bardzo przyjemnie, teściowa przywiozła serniczek pyyycha naprawde chyba jeszcze nie jadłam tak dobrego sernika a ze jest to mój ulubiony ze wszystkich placków to zawsze wszędzie go jem i żaden chyba nie dorównuje temu, który ona piecze
eeee tam myslisz że sie ktoś kapnie? przecież to taki mały maluteńki samochodzik

No to wizyta udana...
mooonik chyba jeszcze nie zauważyli, ze zniknał, bo nikt nic nie mówił...(ale my tu poważne rozmowy, niby po cichaczu prowadzimy)

Napisane przez agunia82

Hejka laseczki
Natchniona Waszymi remontami i kłótniami przy tym zaczęłam z moim mężem sobie rozmawiać jak by on widział w naszym mieszkanku salon- całe wykończenie, meble itp. Chciałam sprawdzić, czy czasem nie będziemy mieli odmiennych wizji i być przygotowana na to, co mnie może czekać. I o dziwo okazało się, że mniej więcej tak samo sobie to wyobrażamy, nawet co do detali. Hmmm, teraz tylko trzeba znaleźć mieszkanie w którym ten salon będziemy urządzać Mamy jedno fajne mieszkanko na oku, tylko cena nieco zbyt wysoka no i mamy dylemat....
on pomyślał tutaj o tym i o tym- o sieć komputerową chodziło- a ja jego zdanie dokończyłam ) chyba zaczynamy się naprawdę docierać, w końcu

Nie ma jak zgodne małżeństwo...
Fajnie, ze macie podobne zdanie na temat istotny dla Was...

Izuś Ty to jesteś kurcze ekipa montująco-wymyslajaco-dbajaco-wykańczajaca w jednym BOBIE...

A ja byłam w szkole i nudą wiało, a w domu trwała świetna atmosfera, bo mielismy gości, itd..

Dziś mam naleśniki z kruskawkami kce ktoś?

[Anusia_piekniusia]

Dzień doberek tu Rudolf Czerwononosy

Oczywiście moje weekendowe balowanie zakończyło się mega katarem i wyglądam ogólnie bardzo okazale z czerwona żarówą na środku twarzy Mój drugi dzień w pracy przebiegł bardzo intensywnie że nawet nie miałam czasu zajrzeć do Was - a informatyk podłączył mi komp dziś rano Ale za to zaliczyłam swoje pierwsze poważne pismo urzędowe - podpisane moim nazwiskiem i przekazane marszałkowi, więc jestem z siebie dumna Mam nadzieje, że jutro uda mi się przetestować wizaż w pracy

Napisane przez kasienka1985

hehehehehhehe nie jestes pokrecona
tez bym sie wkurzyła, ale ja bym kupiła tę sukienkę
Bo ja raczej wiem kiedy dobrze w czymś wyglądam <jestem bardzo krytyczna wobec siebie>
A z obdukcji znam niejedną sytuację, w której mój mąż widząc mnie w przebieralni mówił: nie podoba mi się.
Ja to kupiłam, a jak później się w to ubrałam powiedział: ale ładnie wyglądasz

Dzięki I chyba masz rację - jak się zastanowię, to tez pamiętam u siebie taka sytuację że początkowo mąż był na nie a później jak mnie w tym zobaczył to nagle mu się podobało.

Napisane przez daget

Anulka super ze interacyjny wyjazdzik sie udal. Milo tak zaczynac prace. Teraz siadaj za biurkiem i pracuj .

A u nas weekendzik, strasznie krotki . Mam w koncu moje zielone buciki, sa mega wysokie ale jestem zadowolona z nich straszliwie .
Co do balu..... Malo brakowalo a bym nie poszla, mialam takiego dola ze szok. Wlosy nie chcialy sie ukladac, buty zostaly w Pruszkowie, ponczoch nie wizelam a wszystko inne moglo mi odznaczac sie spod sukienki. W koncu ubralam jakies szpilki, koturny na wszelki wypadek wzielam do torby znalazlam bialy zakiet i pojechalismy. Oczywiscie z mojego roku nikogo nie bylo . Na szczescie ekipa mojej mamy (skonczylysmy te sama uczelnie ale ona 2 lata pozniej) przygarnela nas do stolika. Weekendu w SPA nie udalo nam sie wygrac ale za to napstrykalismy zdjec w zamknietych komnatach Zamku Ksiaz po cichaczu aby nas straznik nie przylapal . Buty zmienilam po 2 kawalkach tanecznych bo mym sie przejechala na obcasie tak slizkie podlogi mieli. Ale ogole impreza udana. W przyszlym roku pewnie juz bedzie nas duzo wiecej

1. Toz pracuję intensywnie
2. A te buciki co ci przyszły to były te z Quelle, czy cos pomyliłam ?? Jeśli tak to jak się prezentuja na żywo ?
3. Ale mieliście przygody z tą imprezką Ale przynajmiej teraz wiesz na co się nastawiac za rok

Napisane przez kasienka1985

Słuchajcie właśnie usłyszałam tekst roku.
Prezes nam oznajmił, że coś kiepsko się czuje i coś go CHRABęśCI w gardle ...

To mi też coś dziś chrabęści ale w nosku

Napisane przez soffera

Miałam nie pisac bo nie mam nastroju, ale mam wiesci od Monai i przypełzłam je donieść. Jest uziemniona z netem do 20ego, ma obnizony transfer... Powroci wspomnianego 20ego, pozdrawia wszystkich

Chyba Wasze kciuki podziałały bo reszta nie sprzyjała, zdałam 4 na 5 zaliczen a na 1 wynik jeszcze czekam. Myślę ze tez bedzie ok.
Sobota po powrocie z uczelni zamieniła sie w koszmar i życie znow sobie ze mnie zakpiło.... Obawiam się, że finał może być okrutny... Jakoś musze dac rade.

Oj co się stało Kochanie ?? Może choć troszkę pomoże

Napisane przez izka19855

Anusia super, że czujesz sie jakbyś była wśród swoich, to najważniejsze...
A najlepsze jak doczytałam, że mąż taki stęskniony..
A sukienka bedzie inna..

Dziś mam naleśniki z kruskawkami kce ktoś?

Oj mężuś był stęskniony bardzo W sumie my od 4 lat mieszkania razem tylko 3 noce spędziliśmy oddzielnie dopiero więc mi też ciężko jest samej spać
I kcem naleśnika

[izka19855]

Napisane przez Anusia_piekniusia

Dzień doberek tu Rudolf Czerwononosy
Oj mężuś był stęskniony bardzo W sumie my od 4 lat mieszkania razem tylko 3 noce spędziliśmy oddzielnie dopiero więc mi też ciężko jest samej spać
I kcem naleśnika

Hellloł Rudolfie...
biedny nosek...niech Ci już nie chrabęści...
Leci naleśniaczek do Ciebie...
A no to już rozumiem dlaczego taki stęskniony...
ja nie wyobrażam sobie teraz spać bez męża...

Uciekam do domku...i zaraz Was odwiedzę, bo męża nie ma, a co może robić doskonała żona, gdy męża nie ma w domu... WIZAŻOWAĆ...

[kasienka1985]

BRY

Napisane przez kina2807

już podrzucam spodnie, bo ja się coś od zeszłego tygodnia wybrać nie mogę

No kurka, co tak słabo rzucasz?
Nie doleciało

Napisane przez daget

Ad. 1Widze se ty tez kupujesz kiecki z przeznaczeniem ich przerobki. A jednak cos nas laczy

hehhehehe
no nieeeeeeeeeee z przeznaczeniem to absolutnie
łączy nas jednorazowa wizyta u krawcowej hehhheheheh
jedna kiecka to ta, którą kupiłam na poprawiny i z której cycorki mi uciekały dałam za nią 300 zł i jeszcze ani razuw niej nie wystąpiłam babeczka ma mi wstawi elastyczny kawałek koronki na cycorki
a w tej nowej pisałam Wam chyba, że chcę ramiączka takie na krzyż z ostatniej falbany a to dlatego, że mój biust ujrzy światło dzienne podczas tańca jeśli tego nie uczynię

ogólnie bardzo nie lubię kupowac rzeczy <w dodatku drogich>, w których muszę coś jeszcze przerabiac! działa mi to na nerwy!
Ta sukienka z falbankami spodobała mi się jednak bardzo, a skoro wpadłam na genialny pomysł co z nia zrobic żeby była idealna to... zakupiłam ją
czasem jakis przebłysk geniuszu tam się pod tym czarnym roczochranym włosięciem odnajdzie
jutro sukieny będą gotowe!

Napisane przez gosia1007

Jestem przekonana, że nie masz się czego obawiać. Ona na 100% jest strasznie pomarszczona (w końcu ciągle w wodzie siedzi tak czy nie)

może i nie mam
ale dziś się jeszcze o tym nie dowiem..
Nie pojechałam, bo mi sie nie chciało
Jutro pojadę z musu, bo mam o 19 zaliczenie z tej cholernej ekonometrii, której nawet nie tknęłam i tknąc chyba nie zamierzam
Mam to w nochalu zaliczę we wrzesniu najwyżej
To jest takie głupie, że nawet nie chce mi się do tego zaglądac

Napisane przez izka19855

Kasienko u mnie to samo się zdarza, ze czasem coś co Krzyśkowi nie wpadło w oko, a potem się zachwyca jak ładnie..
Fajnie, ze z wężem ołki ...
A sukienusię kupiłas fajowską (czytaj sexi) , czekam na focie...


Dziś mam naleśniki z kruskawkami kce ktoś?

1- a dziekuję a te chłopy to takie ciemniaki czasem, że słów mi brak
2- hmm... wirtualnie to chcę nawet 2. Na zywo nie tykam słodyczy! Już chyba 3 tydzien
Jestem załamana swoim wyglądem. <wiem mialam nie sapac>
Mąż mnie słuchac juz nie może to komu mam posapac?
Dziś zjadłam:
1 bułkę żytnią z szynką, troszkę płatków z mlekiem i talerz zupy pomidorowej. Kuniec
Chciałabym ruszy gdzieś zad i cwiczyc... a na BS- tam gdzie chodziłam nie ma miejsc na popołudnia a tam jest 1 maszyna tylko
Przez tę cholerną astmę aerobik mi odpada
Jestem podłamana

[kasienka1985]

c.d.

Napisane przez Anusia_piekniusia

Oczywiście moje weekendowe balowanie zakończyło się mega katarem i wyglądam ogólnie bardzo okazale z czerwona żarówą na środku twarzy Mój drugi dzień w pracy przebiegł bardzo intensywnie że nawet nie miałam czasu zajrzeć do Was - a informatyk podłączył mi komp dziś rano Ale za to zaliczyłam swoje pierwsze poważne pismo urzędowe - podpisane moim nazwiskiem i przekazane marszałkowi, więc jestem z siebie dumna Mam nadzieje, że jutro uda mi się przetestować wizaż w pracy

Dzięki I chyba masz rację - jak się zastanowię, to tez pamiętam u siebie taka sytuację że początkowo mąż był na nie a później jak mnie w tym zobaczył to nagle mu się podobało.

1- bardzo się cieszę , że zadowolona jesteś z pracy <jak na razie >
Ja też jeszcze <tfu tfu> pracuję , z końcem maja zwalniamy pracowników produkcyjnych , a o mnie jak na razie cisza...
Za bardzo mnie chyba kochają, żeby tak bez serca porzucic.... <to ten od chrabęszczenia cheba >
2- mówiłam, że to oszołomy??



Nooo to w odpisywaniu napisałam Wam już wszystko co u mnie.
Siedzę przed kompem w samotności.....
Oooooooooooooo przepraszam! Zapomniałabym... są ze mną wyrzuty sumienia, że nie zabieram w troki i nie piszę pracy lic. ani nie uczę się na jutrzejsze koło
Ale lotto mi to

Kurkaaaaaaaaaa za 2 dni mija miesiąc jak miałam zrobione pazurki i już mam tak długie, że aż mnie to wnerwia
A jeszcze tydzień

Co porabiacie glizdeczki?

[malutka_24]

Witam wieczorkiem żoneczki moje kochane

Napisane przez kasienka1985

Może nie idealnie
Mam zamiar z ostatniej falbanki zrobić sobie ramiączka
Ale myślę, że źle nie wyglądam <pomimo falban- poszerzających kuper>

A do SPA to już uzgadniałyśmy, że wybieramy się wszystkie razem
Zajmiemy cały ośrodek i będziemy się masować przez tydzień

ad. 1 jakby źle na Tobie leżała to byś jej nie kupiła
ad. 2 uwielbiam masaże

Napisane przez mooonik

a u mnie pogoda piękna, słoneczna trochę tylko wiatr wieje
superowo wyszedł Dawidek na tym zdjęciu

pogoda u nas też jakoś w kratkę, rano nie za bardzo, popołudniu ciepełko a ile to ja się musiałam namęczyć, żeby dobrze uchwycić te jego wygibasy

Napisane przez gosia1007

1. bardzo mądrze - popieram
2. a to małpa

Malutka absolutnie nigdy nie nazwałabym Cię egoistką. Planujemy dziecko i mimo, że jeszcze w ciązy nie jestem to już się martwię i różne rzeczy sobie wyobrażam a nawet się modlę, żeby wszystko było dobrze i żeby urodziła nam się zdrowa Malwinka Poza tym to mnie możnaby nazwać egiostką bo na dzień dzisiejszy (być może kiedyś zmienię zdanie), chciałabym jedno dziecko. Wiem, że tak się nie powinno zakładać, ale na dzisiaj takie mamy z mężem zdanie. Chciałabym śliczną malutką córcię

ad. 1
ad. 2 ej no nie obrażajmy małp
ad. 3 my też chcemy jedno dziecko to ja Ci z całego serca życzę śliczniutkiej malutkiej Malwinki

Napisane przez soffera

Chyba Wasze kciuki podziałały bo reszta nie sprzyjała, zdałam 4 na 5 zaliczen a na 1 wynik jeszcze czekam. Myślę ze tez bedzie ok.
Sobota po powrocie z uczelni zamieniła sie w koszmar i życie znow sobie ze mnie zakpiło.... Obawiam się, że finał może być okrutny... Jakoś musze dac rade.

to tak na pocieszenie

Napisane przez izka19855

Jakie ujecie genialne
Śliczny ten Twój synuś malutka , wiesz..

Jakby mówił bez sensu, to bym usnęła...

Dziś mam naleśniki z kruskawkami kce ktoś?

ad. 1 z mężem się śmiejemy, że synek nam wyszedł cud miód i orzeszki
ad. 2 no też fakt
ad. 3 zostało coś jeszcze bo ja bym reflektowała na takie rarytasy

Napisane przez Anusia_piekniusia

Oczywiście moje weekendowe balowanie zakończyło się mega katarem i wyglądam ogólnie bardzo okazale z czerwona żarówą na środku twarzy Mój drugi dzień w pracy przebiegł bardzo intensywnie że nawet nie miałam czasu zajrzeć do Was - a informatyk podłączył mi komp dziś rano Ale za to zaliczyłam swoje pierwsze poważne pismo urzędowe - podpisane moim nazwiskiem i przekazane marszałkowi, więc jestem z siebie dumna Mam nadzieje, że jutro uda mi się przetestować wizaż w pracy

jak to się mówi pierwsze koty za płoty

[izazusia]

A ja zmeczona jestem, spedziłam wieczór z mężem i Bluetooth'em i powiem wam-taki mały siny ząb a tyle z nim zamieszania

Kasieńko-nikt się ciebie po nocy nie spodziewał więc siedzą małpy z mężami i pewnie ich molestują

Co do dzieci ja bym chciala trójeczkę-ale to chyba dlatego że jeszcze nie rodziłam

[izka19855]

Napisane przez kasienka1985

Ta sukienka z falbankami spodobała mi się jednak bardzo, a skoro wpadłam na genialny pomysł co z nia zrobic żeby była idealna to... zakupiłam ją
1- a dziekuję a te chłopy to takie ciemniaki czasem, że słów mi brak
2- hmm... wirtualnie to chcę nawet 2. Na zywo nie tykam słodyczy! Już chyba 3 tydzien
Jestem załamana swoim wyglądem. <wiem mialam nie sapac>
1 bułkę żytnią z szynką, troszkę płatków z mlekiem i talerz zupy pomidorowej. Kuniec
Chciałabym ruszy gdzieś zad i cwiczyc... a na BS- tam gdzie chodziłam nie ma miejsc na popołudnia a tam jest 1 maszyna tylko
Przez tę cholerną astmę aerobik mi odpada
Jestem podłamana

A co chcesz z tą falbianiastą zrobić kasienko ??
A może byś tak w niej przed nami wystąpiła co??
Skarbie jakie ciemniaki, no cos Ty!
A sapaj ile chcesz, a każda żonka sie ze mną zgodzi, że jesteś zgrabniara i tyle!!!

malutka no cudny wyszedł WAM Dawidek, a pisze Twoj(bo z Tobą rozmawiam), no i jest (też) Twój wjasniłam tak...no!
I rzucam Ci kruskawy, bo naleśników już nie ma...

A co do dzieci, to my byśmy chcieli dwójeczkę i nawet moze pareczkę, albo może trójeczkę
...hym, ale też nie rodziłam, wiec sie zobaczy...

[mooonik]

Hejo
mężuś mi chrapie na kanapie to sobie zaglądam do Was

[kasienka1985]

Napisane przez izka19855

A co chcesz z tą falbianiastą zrobić kasienko ??
A może byś tak w niej przed nami wystąpiła co??
Skarbie jakie ciemniaki, no cos Ty!
A sapaj ile chcesz, a każda żonka sie ze mną zgodzi, że jesteś zgrabniara i tyle!!!

1- nie czytasz co pisze kozo
2- e e juz niedlugo- 6.06 wesele
3- tak! to ciemniaki! <bynajmniej mój >
4- dziekuje- ale nie prawda
mój celu woła o pomstę do nieba


Malutka ja nie wiem czy pisałam już, że Dave na tym zdjęciu co dodałas jest cudny!!! Jak patrze na takie słodkie fotki to zachciewa mi się berbecia...
A wtedy...




Zamykam oczy


No Wy chyba robicie to specjalnie co????????????????????
Ładnie tak zostawiac koleżankę w potrzebie <opuszczoną przez węża- wodnika szuwarka>???????????????? ??????????????????????
Smutno mi

[mooonik]

Napisane przez Anusia_piekniusia

Dzień doberek tu Rudolf Czerwononosy

Oczywiście moje weekendowe balowanie zakończyło się mega katarem i wyglądam ogólnie bardzo okazale z czerwona żarówą na środku twarzy Mój drugi dzień w pracy przebiegł bardzo intensywnie że nawet nie miałam czasu zajrzeć do Was - a informatyk podłączył mi komp dziś rano Ale za to zaliczyłam swoje pierwsze poważne pismo urzędowe - podpisane moim nazwiskiem i przekazane marszałkowi, więc jestem z siebie dumna Mam nadzieje, że jutro uda mi się przetestować wizaż w pracy

czesc rudolfie czerwononosy
drugi dzień minął to już pójdzie z górki

Napisane przez izka19855

A co do dzieci, to my byśmy chcieli dwójeczkę i nawet moze pareczkę, albo może trójeczkę
...hym, ale też nie rodziłam, wiec sie zobaczy...

ja ostatnio pisałam że chcielibyśmy 3 ale to jeszcze się okaże
masz jeszcze te truskawki? zjadłabym taką
a wiesz że największe interesy to zawsze po tajniacku wychodzą najlepiej

Napisane przez kasienka1985

A wtedy...




Zamykam oczy

a często tak zamykasz

[kasienka1985]

Napisane przez mooonik

a często tak zamykasz

OMG
Moniś Luba moja!
Napisałaś

Zawsze zamykam, żeby mi się czasem nie zachciało

[izka19855]

Napisane przez kasienka1985

1- nie czytasz co pisze kozo
2- e e juz niedlugo- 6.06 wesele
3- tak! to ciemniaki! <bynajmniej mój >
4- dziekuje- ale nie prawda
mój celu woła o pomstę do nieba

O sukienkach czytałam, ale opisałaś kilka, więc nie mogłam sie połapać, ale już wiem...
Prawda, prawda, Ty mi tu nie wmawiaj..bo ja swoje wiem!
Chętnie bym posiedziała z Wami Laseczki, ale uciekam, bo meżu wrócił...
O żesz ...06.06. chyba chcesz, żebym zeschnęła zanim doczekam się...

Napisane przez mooonik

Hejo
mężuś mi chrapie na kanapie to sobie zaglądam do Was

mooonik a weź mu piórkiem po nosku przejedź, to mu minie...

Biegnie kruskawkowa ekipa do Ciebie....
Interesy nam idą bardzo dobrze...jeśli chodzi o ciężarówy...

Dobranoc Królewny, kolorowych snów.

[mooonik]

Napisane przez kasienka1985

OMG
Moniś Luba moja!
Napisałaś

Zawsze zamykam, żeby mi się czasem nie zachciało

wow jaka radość aż się zawstydłam

ee tam a jak Ci sie zachce a oczy się nie otworzą

Iza kapciem go zdziele, jak ostatnio albo dam mu buzi

[kasienka1985]

Napisane przez izka19855

O sukienkach czytałam, ale opisałaś kilka, więc nie mogłam sie połapać, ale już wiem...
Prawda, prawda, Ty mi tu nie wmawiaj..bo ja swoje wiem!
Chętnie bym posiedziała z Wami Laseczki, ale uciekam, bo meżu wrócił...
O żesz ...06.06. chyba chcesz, żebym zeschnęła zanim doczekam się..

Doczekasz się doczekasz
I czytac proszę ze zrozumieniem mój oszołomku kochany
Miłego miętolenia

Napisane przez mooonik

wow jaka radość aż się zawstydłam

ee tam a jak Ci sie zachce a oczy się nie otworzą

Iza kapciem go zdziele, jak ostatnio

1- no radośc, ze ho ho
2- kłiiiii tam nie martwię się tym zbytnio
3- łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahah ahahhaha owad mi sie przypomniał


Mamy 2 podglądaczki i nawet Gochę widzę z wieczora
Buzi myszka

[izka19855]

Napisane przez mooonik

wow jaka radość aż się zawstydłam

ee tam a jak Ci sie zachce a oczy się nie otworzą

Iza kapciem go zdziele, jak ostatnio albo dam mu buzi

z kapciem na męża?? ...No i mnie rozśmieszyłaś i znowu mąż bedzie zaraz zerkał na mnie dziwnie...
kasienko buzzziczek i nie daj mi dlugo czekać, czo?
dobranoc.

[mooonik]

Napisane przez izka19855

z kapciem na męża?? ...No i mnie rozśmieszyłaś i znowu mąż bedzie zaraz zerkał na mnie dziwnie...

dzieki za truskawy mniaaam

a mąż.....a niech patrzy dziwnie no jakby Cie nie znał i nie wie że się wieczorami smiejesz do komputerka

[kasienka1985]

Dzięki Monisiu za frenda

Coż mało rozmowne kozy niedobre dziś jesteście
Coś się uparłyście na mnie ... jak mam czas to tu nikt ze mna prawie nie chce gadac
Widzę coraz większe podobieństwo z Kotkiem...

[gosia1007]

Hej. Leżę w łóżeczku już, właśnie skończyłam prasować ,całą górę prania, koszmar 2,5 godziny przy żelazku. Aż mnie kręgosłup boli a to dziwne bo nigdy tak nie miałam. Zaraz jeszcze sobie trochę poczytam i lulu.

Napisane przez izka19855

Dziś mam naleśniki z kruskawkami kce ktoś?

Chciałam powiedzieć, że ja chętnie ale dalej doczytałam, że już nie ma. Jestem właśnie na mega głodzie, takie mam założenie w tygodniu że od obiadu nic już nie zjadam. W weekend to inaczej - wiadomo zazwyczaj gdzieś wychodzimy więc i zeżreć cosik trzeba

Napisane przez kasienka1985

Jestem załamana swoim wyglądem. <wiem mialam nie sapac>

Jestem podłamana

A sapaj se a co Jesteś ok, a jeżeli chodzi o celu to nie uwierzyłabyś jaki ja mam (a sporo się ruszam). Niestety u mnie to genetyczne (po mamusi) boję się jak będzie po dziecku ale co tam, najwyżej na jakieś masaże się skoczy. Póki co mąż ma mnie masować (tylko od jutra bo dziś już nie dam rady)
Kacha a może basen co?

Napisane przez malutka_24

ad. 3 my też chcemy jedno dziecko to ja Ci z całego serca życzę śliczniutkiej malutkiej Malwinki

Dzięki - kochana jesteś

Napisane przez izazusia

Co do dzieci ja bym chciala trójeczkę-ale to chyba dlatego że jeszcze nie rodziłam

Ok że tak powiem spadam. Do zobaczenia jutro

[kasienka1985]

Napisane przez gosia1007

A sapaj se a co Jesteś ok, a jeżeli chodzi o celu to nie uwierzyłabyś jaki ja mam (a sporo się ruszam). Niestety u mnie to genetyczne (po mamusi) boję się jak będzie po dziecku ale co tam, najwyżej na jakieś masaże się skoczy. Póki co mąż ma mnie masować (tylko od jutra bo dziś już nie dam rady)
Kacha a może basen co?

Moja kochana prasowniczko
Żeby iśc na basen ... trzeba się rozebrac... to raz.
A 2- nie potrafię pływac... więc coz za wysiłek czeka mnie w basenie?

Aaaaaaaaaaaaaaa szkoda gadac... ponarzekam sobie tu tylko gładząc się po sadełku

[malutka_24]

Napisane przez izka19855

malutka no cudny wyszedł WAM Dawidek, a pisze Twoj(bo z Tobą rozmawiam), no i jest (też) Twój wjasniłam tak...no!
I rzucam Ci kruskawy, bo naleśników już nie ma...

ad. 1 on taki cudny po mamusi bo tatuś to brzydal
ad. 2 za truskawy

Napisane przez kasienka1985

Malutka ja nie wiem czy pisałam już, że Dave na tym zdjęciu co dodałas jest cudny!!! Jak patrze na takie słodkie fotki to zachciewa mi się berbecia...
A wtedy...

Zamykam oczy

ad. 1 no to do dzieła Kasiu
ad. 2 ale z zamkniętymi oczami też można

Napisane przez mooonik

Iza kapciem go zdziele, jak ostatnio albo dam mu buzi

uwaga wszelkie latające owady uciekać, bo moonik rzuca kapciami

Napisane przez mooonik

a mąż.....a niech patrzy dziwnie no jakby Cie nie znał i nie wie że się wieczorami smiejesz do komputerka

Ci nasi mężowie to powinni już wiedzieć, że jak żonka siedzi przed komputerem z głupim uśmiechem na twarzy albo się śmieje do rozpuku tzn., że jest na wizażu

[mooonik]

Napisane przez gosia1007

Hej. Leżę w łóżeczku już, właśnie skończyłam prasować ,całą górę prania, koszmar 2,5 godziny przy żelazku. Aż mnie kręgosłup boli a to dziwne bo nigdy tak nie miałam. Zaraz jeszcze sobie trochę poczytam i lulu.

podziwiam ja mam dość po pół godzinie i prasuje jak już naprawde musze

Napisane przez kasienka1985

Moja kochana prasowniczko
Żeby iśc na basen ... trzeba się rozebrac... to raz.
A 2- nie potrafię pływac... więc coz za wysiłek czeka mnie w basenie?

Aaaaaaaaaaaaaaa szkoda gadac... ponarzekam sobie tu tylko gładząc się po sadełku

a aqua aerobik? do tego nie musisz pływać a i możesz mieć strój bardziej zabudowany skoro już tak narzekasz na to swoje sadełko którego btw nie widać



no ładnie zostałam oficjalnie postrachem owadów
to może jak to usłyszą to mnie nie będą obsiadywać, nie znosze wszelkiego rodzaju robactwa a zawsze mam takie szczęście że mnie oblezą albo mrówki albo komary

idę spać, dobranoc Misiaki

[kasienka1985]

Napisane przez malutka_24

Ci nasi mężowie to powinni już wiedzieć, że jak żonka siedzi przed komputerem z głupim uśmiechem na twarzy albo się śmieje do rozpuku tzn., że jest na wizażu

mój już wie

Napisane przez mooonik

a aqua aerobik? do tego nie musisz pływać a i możesz mieć strój bardziej zabudowany skoro już tak narzekasz na to swoje sadełko którego btw nie widać

nie jestem jakos zwolenniczka wody
no nie wazne
nie rozwodzmy sie nad tym tematem...

skończymy jednak na tym gładzeniu ...

Idę spac... mam dosc tego wracania po nocach mojego szanownego.
Jestem wsciekla.
Dobrej nocki myszki

[kotekk81]

Napisane przez kasienka1985

Dzięki Monisiu za frenda

Coż mało rozmowne kozy niedobre dziś jesteście
Coś się uparłyście na mnie ... jak mam czas to tu nikt ze mna prawie nie chce gadac
Widzę coraz większe podobieństwo z Kotkiem...

posmarkalam sie nooo normalnie nie mogia z Ciebie kochana ty moja

wpadam na sekundo bom..........chora (a to ci niespodzianka )

historia jest krotka :
wczoraj jechalam do pracy, i dopoki jechalam bylo ok, jak tylko wysiadlam z autobusu zaczal padac deszcz i to bynajmniej nie wiosenny, wiec schowalam sie pod daszkiem w celu przeczekania....to byl glupi pomysl bo zaczal padac ....... grad wiec chcac nie chcac ruszylam do pracy bez parasolki ( zlamala sie zaraz po wysiadnieciu z autobusu) i w trampkach....powiem tylko ze majtki tez mialam mokre
ale ale to nie koniec
dzis rowniez jechalam do pracy i........................ . dokladnie 350 metrow od celu nastapilo efektowne oberwanie chmury
efekt??
patrz historia 1.

czy niebiosa daja mi jakies znaki

czy to znaczy ze mam juz nie chodzic do pracy

nooo a teraz mam goraczke, katar jak wodospad Niagara, i przeogromny bol gardziolka. aaa i jeszcze bola mnie kosci(??) miesnie(?? nawet nie wiem czy cos takiego mam )

na szczescie jutro wolne to sie wylezakuje

[malutka_24]

Napisane przez gosia1007

Dzięki - kochana jesteś

aj nie ma za co

Napisane przez kasienka1985

mój już wie

mój też

Napisane przez kotekk81

historia jest krotka :
wczoraj jechalam do pracy, i dopoki jechalam bylo ok, jak tylko wysiadlam z autobusu zaczal padac deszcz i to bynajmniej nie wiosenny, wiec schowalam sie pod daszkiem w celu przeczekania....to byl glupi pomysl bo zaczal padac ....... grad wiec chcac nie chcac ruszylam do pracy bez parasolki ( zlamala sie zaraz po wysiadnieciu z autobusu) i w trampkach....powiem tylko ze majtki tez mialam mokre
ale ale to nie koniec
dzis rowniez jechalam do pracy i........................ . dokladnie 350 metrow od celu nastapilo efektowne oberwanie chmury
efekt??
patrz historia 1.

czy niebiosa daja mi jakies znaki

czy to znaczy ze mam juz nie chodzic do pracy

nooo a teraz mam goraczke, katar jak wodospad Niagara, i przeogromny bol gardziolka. aaa i jeszcze bola mnie kosci(??) miesnie(?? nawet nie wiem czy cos takiego mam )

na szczescie jutro wolne to sie wylezakuje

ad. 1 oj to dużo zdrówka życzę
ad. 2 to się nazywa pech
ad. 3 ewidentnie to interwencja niebios
ad. 4 wg mnie tak - patrz ad. 3
ad. 5 się chociaż wykurujesz

Dobranoc moje miłe i do jutra

[gosia1007]

Heloł. Nie ma co czytać. Wizażanki nie poszalały wczoraj Wypiję kawkę i wpadnę później może już ktoś będzie.

[dzasta110]

Hejka

Napisane przez daget

Dzasti z tym egzaminem to sie udalas dziewczyno. Prawdziwy student z ciebie

Napisane przez malutka_24

Heja everybody
Pogoda za oknem do słońca brak, wiaterek jakiś jest, ogólnie wygląda tak jakby zaraz miało zacząć padać

u mnie wczoraj było ładnie, słoneczko świeciło nawet, a dziś to tak jak Ty opisujesz bleee....

Napisane przez mooonik

miałam takie same odczucia, najlepsze jest to że mój mąż dostał tą grę od kolegi z takim dopiskiem: ćwicz teraz żeby później poszło gładko

muszę dać zagrać memu Mężowi i zobaczyć jak mu pójdzie

Napisane przez gosia1007

Izka fajna fura. Tirówka z Ciebie Też bym chciała kiedyś, tak przez jeden dzień być Tirówką i tirem pojedzić. (Tirówką - nie mylić z tirówką)

a ja to nawet sama robię. Fakt, że syf wtedy w kuchni jest okropny bo np sos beszamelowy potrafię trzy razy wyrzucać bo mi nie wychodzi, ale ogólnie da się zjeść - mężowi smakuje

ad1.
ad2. ooo proszę. Zdolna bestia z Ciebie

Napisane przez soffera

Chyba Wasze kciuki podziałały bo reszta nie sprzyjała, zdałam 4 na 5 zaliczen a na 1 wynik jeszcze czekam. Myślę ze tez bedzie ok
Sobota po powrocie z uczelni zamieniła sie w koszmar i życie znow sobie ze mnie zakpiło.... Obawiam się, że finał może być okrutny... Jakoś musze dac rade.

Sofii masz przytulaska

Napisane przez izka19855

Dziś mam naleśniki z kruskawkami kce ktoś?

jaaaaaaa zostało jeszcze?

wczoraj mój ślubny pomalował ściany w salonie dziś przychodzi mój kuzyn i będzie robił tynk strukturalny (3 wieczory mu to zajmie ) wszystko dobrze, tylko że Sz. znów wyjechał remont się dłuży w nieskończoność