Teraz My - Panny Młode 2009 - cz. XI

[zlotko855]

czesc dziewczyny,
chcialam sie z Wami przywitac i zabieram sie za czytanie, tego co stworzylyscie TZ ma racje - uzaleznilam sie od wizazu, bo kilka razy w weekend wspominalam Was

[SollAngelica]

Napisane przez Strobiluska

a z innej beczki-próbowalam zrobić swoją dekoracje na autko i kicha...nie wiem co, ale coś mi nie pasuje w tych stroikach chciałam miec osobne główki, żeby móc je przykleić tak jak na ostatnim zdjęciu... no i kurcze, nie podobają mi się chyba te moje

same różyczki masz fajne pokombinuj coś z tym pierzem
sprobuj dać je do dołu, żeby tworzyły taką otoczkę w koło różyczki - myslę, że będzie wtedy lepiej

[strippi]

Napisane przez kwiatuszekk88

Bardzo mi przykro, a co się stało

Napisane przez celi25

Przykro mi . Mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia

Napisane przez kasiaher

strippi trzymam kciuki za Małą żeby wszystko było OK

Napisane przez idzia111

Przykro mi z powodu Małej, mam nadzieje że szybko wyzdrowieje.

Napisane przez kliwia

strippi jednak stało się to co przeczuwałam Pozdrów małą i uściskaj mocno od nas!

Napisane przez BEAMI

Trzymam mocno kciuki o jej powrót do zdrowia

dzięki dziewczyny!
ja to strasznie przeżywam
w końcu moja przyjaciółka

za miesiąc miała mieć ślub... a teraz nie wiem jak to będzie

nawet nie mogę jej odwiedzić, bo leży na intensywnej terapii i nie wpuszczają

[myszka_maj]

zrobiłam pierwsze zaproszenie (foto) co sadzicie?

edit. Dołączyłam mniejsza fotke (nr2) - lepiej widać

[strippi]

Napisane przez myszka_maj

zrobiłam pierwsze zaproszenie (foto) co sadzicie?

śliczne

[dekoderka]

Napisane przez myszka_maj

zrobiłam pierwsze zaproszenie (foto) co sadzicie?

piękne. Jak zrobiłas tą kokardke?

[myszka_maj]

Napisane przez strippi

śliczne

Napisane przez dekoderka

piękne. Jak zrobiłas tą kokardke?

Dziękuje, kokardke zrobiłam z 3 kawałków wstązki którą pozszywałam igłą i nitką (ale nic nie widać) jestem bardzo zadowolona z efektu: sa takie skromne ale eleganckie tylko kto bedzie szył te 40 kokardek

[celi25]

Napisane przez myszka_maj

zrobiłam pierwsze zaproszenie (foto) co sadzicie?

Śliczniusie a zawiązanie tej wstążeczki to chyba wieki trwało bo ja ze swoimi takimi "zwyklusimi" strasznie się męczyłam

[SollAngelica]

Napisane przez strippi

dzięki dziewczyny!
ja to strasznie przeżywam
w końcu moja przyjaciółka

za miesiąc miała mieć ślub... a teraz nie wiem jak to będzie

nawet nie mogę jej odwiedzić, bo leży na intensywnej terapii i nie wpuszczają

to naprawde jest straszne?! co jej się stało??
trzymam kciuki, żeby wyszła z tego i mogła stanąć na ślubnym kobiercu tak jak sobie wymarzyła...

Napisane przez myszka_maj

zrobiłam pierwsze zaproszenie (foto) co sadzicie?

edit. Dołączyłam mniejsza fotke - lepiej widać

piękne na prawde masz talent! mysle, ze przy 20tym dojdziesz do wprawy z tymi kokardkami


dziewczyny, czy Wy macie jakiś plan na oprawę muzyczną w kosciele? (nie chodzi mi tu tylko o ave maria...)
jak rozmawiac z organistą zeby nie zagrali Boze Cos Polske na wejscie (ulubione naszego Proboszcza.....)
wiele razy bylam przeciez na slubach ale jakos nie przywiazywalam az takiej uwagi do tego jaka pieśń jest w ktorym momencie, a chcialabym to tez dopracować
jest gdzies jakis schemat jaka pieśń fajnie brzmi po kazdej modlitwie?? cos takowego by mi sie przydało

[BEAMI]

Napisane przez myszka_maj

zrobiłam pierwsze zaproszenie (foto) co sadzicie?

edit. Dołączyłam mniejsza fotke (nr2) - lepiej widać

Śliczne ci wyszly te zaproszenia

[agnes208]

Napisane przez zaaaabcia

czemu przy " przymiarce sukni " masz taka minke

Nie do końca jestem zadowolona bo od czasu kiedy ja zamawialam to sporo schudłam zwłaszza biodra i talia i okazało sie ze jakies 8-10cm z obwodu musi zniknac i nie mogłam super pomierzyc dopasowac sukni bo pani mnie musiała z tyłu szpilkami przypiac ale firma zrobiła mi tez szelke z której jestem zadowolona bo ładniutko ja zrobili. Z tym chudnieciem jestem w szoku bo nigdy tak szybko tyle nie schudłam a teraz w 3 miesiace ok 6-7kg. Jak weszłam do salonu pani mi odrazu powiedziala tylko na mnie spojrzała o pani suknia bedzie do poprawy duzej bo widze ze pani sporo schudła. Wazylam sie wiedzialam ze schudłam ale nie sadzilam ze az tyle z obwodu.

Napisane przez kasiaher

a nasze to ja 11 a tż 34
chodzi o romiary obrączek

No to dużego masz Tżcika

Napisane przez ania20m

Cześć dziewczyny.

byłam u gina wczoraj i dostałam tą tabletkę "po".
tabletka nazywa sie escapelle 1500 mikrogramów.
wziełam ją przed godziną 16 to była około 35 godzina po stosunku.
nie maiałam żadnych skutków ubocznych tylko troche mnie boli w dole brzucha i głowa. teraz czekam do 30maja do @.

Napewno bedzie wszystko dobrze

Napisane przez moniqac

Dzień dobry dziewczyny!
Dawno nic nie pisałam, ale codziennie czytam! Dzięki wszystkim za zaproszenia na nk !

Słuchajcie.... jakby było mało problemów... zaczeła sie nerwówka wokół wesela ( a to jeszcze 4 miesiące)! Staram sie do tego wszystkiego zdystansować, ale niestety mam charakter taki, że sie wszystkim przejmuje.
A mój TZ oglądał w sobotę garnitury i wybrał taki, w którym naprawde rewelacyjnie wyglądał, ale kompletnie nie pasujący do mojej sukni i kwiató... bo brązowy. Nie jakiś ciemny brąz, tylko taki cieplejszy odcień. Kolor zbliżony do tego który jest w załączeniu, tylko fason kompletnie inny (z Bytom'a) i materiał lekko nabłyszczany. Ale kolor podobny. No i powiedzcie mi z której niby strony on pasuje do białej sukni i moich kwiatów??? Bukiet też załaczam.
Mam nadzieje, że zmieni zdanie co do koloru :|.

No moim zdaniem tak średnio taki kolor garnituru do białej sukni pasuje sprobuj jeszcze przekonac Tżta

Napisane przez strippi

Laski 3majcie kciuki za naszą Mała z forum ( Sylwia)
jest ciężko chora.
Pomódlcie się za nią

Bedziemy trzymac kciuki oby wszystko było dobrze

Napisane przez Justyna33333

Dziewczyny, a pierwszy taniec to kiedy? Przed obiadem? Po obiedzie?

U mnie napewno bedzie po obiedzie gdy goscie juz odpoczna najedza sie i spokojnie beda mogli popatrzec a jak skonczymy to sami zaczna sie bawic juz


Myszka_Maj piekne zaproszenia ale z tymi kokardkami to bedziesz miała troszke pracy ja na swoich normalne wiazałam i to kosztowało mnie niemało wysiłku ale nie masz ich zrobic tak duzo bo 40 a ja muiałam przeszło 100. Ale mimo wszystko zaproszenia superrrrr

[kliwia]

soll Anelika najlepiej idz na slub do Twojego kosciola, w którym będziesz brała slub. ZObaczysz co organista gra
Ja jeszcze nie wiem jak gra mój organista, ale na pewno na wejście chcę Canon in D. I mnie nie obchodzi ze on mysli cos innego.
Jesli chodzi o utwory w trakcie mszy, to po ostatnim ślubie, wiem ze warto to wczesniej ustalic i wysluchac, bo to co uslyszalam ostatnio mnie przerazilo - totalne disco polo!
Szczerze to nie wiem co się gra na mszach
Wolałabym pieśni bez słów, żeby staszne panie się nie wywodziły swoim jękiem.

[xemar]

Jednego nie potrafię zrozumieć. Przygotowujecie się do sakramentu kościelnego, chodzicie na nauki przedmałżeńskie, a kiedy taka na przykład ania20m (czy jakoś tak) bierze leki wczesno-poronne prawie wszystkie służycie jej "dobrą" radą, jakby to było zupełnie normalne. Może i jesteście przygotowane do tego ślubu pod kątem fryzur, makijaży, kwiatków i sukien, ale napewno nie pod względem duchowym.

[kliwia]

xemar czasy się zmieniły. kościół tez powinien.


Dzięwczynki znalazłam taki repertuar na oprawe ślubu.
http://www.avella.pl/muzyka.html

[agnes208]

Napisane przez xemar

Jednego nie potrafię zrozumieć. Przygotowujecie się do sakramentu kościelnego, chodzicie na nauki przedmałżeńskie, a kiedy taka na przykład ania20m (czy jakoś tak) bierze leki wczesno-poronne prawie wszystkie służycie jej "dobrą" radą, jakby to było zupełnie normalne. Może i jesteście przygotowane do tego ślubu pod kątem fryzur, makijaży, kwiatków i sukien, ale napewno nie pod względem duchowym.

TAKIE LEKI JAK ZAŻYŁA ANIA20M TO NIE SĄ LEKI WCZENOPORONNE ( te sa zabronionym środkiem w polsce wiec lekarz by ich nie mogł przepisac i ona nie mogłaby ich kupic na recepte w aptece!!!!) Tabletkę jakązażyła działa na innej zasadzie zawiera ona bardzo dużą dawkę gestagenu, ten po zażyciu zmienia strukturę i właściwości błony śluzowej macicy w taki sposób, że komórka jajowa nie może się zagnieździć, blokuje drogę plemnikom, uniemożliwiając ich przedostanie się do jajowodu wiec nie dochodzi do zapłodnienia. Takie tabletki podaje sie do 72h po stosunku a do zapłodnienia dochodzi pozniej ok 4-5 doby

[myszka_maj]

Napisane przez celi25

Śliczniusie a zawiązanie tej wstążeczki to chyba wieki trwało bo ja ze swoimi takimi "zwyklusimi" strasznie się męczyłam

Napisane przez SollAngelica

piękne na prawde masz talent! mysle, ze przy 20tym dojdziesz do wprawy z tymi kokardkami

Napisane przez BEAMI

Śliczne ci wyszly te zaproszenia

Napisane przez agnes208

Myszka_Maj piekne zaproszenia ale z tymi kokardkami to bedziesz miała troszke pracy ja na swoich normalne wiazałam i to kosztowało mnie niemało wysiłku ale nie masz ich zrobic tak duzo bo 40 a ja muiałam przeszło 100. Ale mimo wszystko zaproszenia superrrrr

Dziekuje, ciesze sie ze sie podobają. Powiem wam że te kokardki wcale nie są trudne wystarczy odpowiednio złożyc wstążkę plus kilka przeszyć nitką i gotowe, nie musze robic wszystkich od razu rozłoże sobie to na kilka dni i bedzie oki

[agnes208]

Dziewczyny co sadzicie o moim zestawie ślubnym nie mam jeszcze tylko pończoch i majtasów kolczyki zamieszcze pozniej a bransoletke własnie robie. Zreszta kolczyki kiedyś wam pokazywalam ale sie wam nie podobały zmierzyłam je ze suknia i pasuja świetnie. Co myślicie o mojej ślubnej garderobie?? Sukienka nie jest jeszcze dopasowana bo jest speta z tyłu szpilkami no i nie ma dobrej długosci. Znacie jakies dobre sposoby na rozciagniecie butów??troszke mnie piłują.

[xemar]

Napisane przez agnes208

TAKIE LEKI JAK ZAŻYŁA ANIA20M TO NIE SĄ LEKI WCZENOPORONNE ( te sa zabronionym środkiem w polsce wiec lekarz by ich nie mogł przepisac i ona nie mogłaby ich kupic na recepte w aptece!!!!) Tabletkę jakązażyła działa na innej zasadzie zawiera ona bardzo dużą dawkę gestagenu, ten po zażyciu zmienia strukturę i właściwości błony śluzowej macicy w taki sposób, że komórka jajowa nie może się zagnieździć, blokuje drogę plemnikom, uniemożliwiając ich przedostanie się do jajowodu wiec nie dochodzi do zapłodnienia. Takie tabletki podaje sie do 72h po stosunku a do zapłodnienia dochodzi pozniej ok 4-5 doby

bez względu jak to sobie dla własnego usprawiedliwienia nazwiecie, skutek jest jeden. Myślę że zamiast w kółko gadać o kieckach i innych pierdołach zacznijcie się przygotowywać do tego ślubu wewnętrznie. Bo to nie jest jakieś show czy rewia, ale sakrament.

[zlotko855]

zaaabca podoba mi sie ten makijaz, z bizu - faktycznie jedynie kolczyki i bransoletka.

diya plansze, ktore wkleilas jakos nie bardzo przypadly mi do gustu, ja chcialabym sie obyc bez tego typu rzeczy.
Konfetti super pomysl, ale ja mysle nad bankami mydlanymi.

ania20m spokojnie, zajscie w ciaze wcale nie jest takie proste. zrob test i wszytsko bedze jasne. trzymam kciuki, zeby bylo po Twojej mysli

dziewczyny kupilam ten etiaxil - posmarowalam sie nim na noc w niedziele i w poniedzielek rano bylo ok, ale ogolilam sobie pachy i na noc w poniedzialek znow sie posmarowalam i przezylam szok. pieklo jak ****** Myslalam, ze po calym dniu podraznienia po goleniu nie bedzie:/ Chyba, ze tak ma byc? tylke, ze dzis mnie bola pachy(szczypia)

kasiaher i gratuluje 7 rocznicy

Madzialenka jestes dobrze, ze z TZ wszystko w porzadku

u Nas z TZem wszytsko w porzadku, powiedzialabym, ze jest za********, ale to pewnie dlatego, ze do naszego slubu jeszcze troche czasu, wiec nie ma takiej nerwowki jak u wiekszosci w Was.

Gucia pewnie, ze bukiecik bedzie pasowal slicznie to bedzie wygladalo a jak zaproszonka? poszlo cos do przodu? mam nadzieje, ze nie narobilam Wam klopotu

justynka a wybrobuj spalacz tluszczu, on dodatkowo redukuje tkanke tluszczowa, tym bardziej ze cwiczysz. ja nie cwicze ale mniej jem i zdrowiej i lykam te tablety i chudne kupilam go w M1, tam jest takie stoisko z roznymi odzywkami i maja m.in spalacze tluszczu

ktosia gratuluje pokaz jakies fotki

ok strippi - modlitwa zalatwiona, mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze,

myszko_maj zaproszenia bardzo mi sie podobaja podziwiam my tez robimy sami, tzn TZcik sie tym zajal ja bede pozniej krysztalki tylko przyklejac, ale grafika jest na jego glowie. jak juz skonczymy to tez sie Wam pochwale

no i doczytalam do konca
jade po TZ do pracy

[AgatkaL]

Napisane przez xemar

bez względu jak to sobie dla własnego usprawiedliwienia nazwiecie, skutek jest jeden. Myślę że zamiast w kółko gadać o kieckach i innych pierdołach zacznijcie się przygotowywać do tego ślubu wewnętrznie. Bo to nie jest jakieś show czy rewia, ale sakrament.

Każdy ma własne sumienie i inaczej podchodzi do sakramentu. Takie umoralnianie na forum nic raczej nie zwojuje...bez sensu...

[myszka_maj]

Napisane przez agnes208

Dziewczyny co sadzicie o moim zestawie ślubnym nie mam jeszcze tylko pończoch i majtasów kolczyki zamieszcze pozniej a bransoletke własnie robie. Zreszta kolczyki kiedyś wam pokazywalam ale sie wam nie podobały zmierzyłam je ze suknia i pasuja świetnie. Co myślicie o mojej garderobie. Sukienka nie jest jeszcze dopasowana bo jest speta z tyłu szpilkami no i nie ma dobrej długosci. Znacie jakies dobre sposoby na rozciagniecie butów troszke mnie piłują.

Podobno pomaga założenie butów na wilgotną skarpetkę albo posamrowania od wewnatrz alkoholem...i poprostu rozchodzić ...ale osobiście nigdy nie próbowałam bo nie mam tego problemu bo zawsze buty sa na mnie za duże

[agnes208]

Napisane przez xemar

bez względu jak to sobie dla własnego usprawiedliwienia nazwiecie, skutek jest jeden. Myślę że zamiast w kółko gadać o kieckach i innych pierdołach zacznijcie się przygotowywać do tego ślubu wewnętrznie. Bo to nie jest jakieś show czy rewia, ale sakrament.

Kazdy działa według własnego sumienia antykoncepcja i sprawy duchowe, religia to ciezki kaliber rozmow i nikt nikogo nie ma prawa przekonywac do słusznosci jakichkolwiek działań, duchowo kazda z nas przygotowuje sie we własnym sercu takich spraw nie trzeba wyciagac na forum publiczne. Gadamy tu o czym chcemy pasuje nam o kieckach to o nich rozprawiamy to jest luźna rozmowa a ty weszłaś tu zeby nas atakować?? Oceniłaś nas tylko po tym ze gadamy o pierdołach??

[xemar]

Napisane przez AgatkaL

Każdy ma własne sumienie i inaczej podchodzi do sakramentu. Takie umoralnianie na forum nic raczej nie zwojuje...bez sensu...

nikogo nie zamierzam umoralniać. postanowiłem zobaczyć co podczytuje moje kobieta, ale po kilku stronach się załamałem.

[kliwia]

zlotko no bo go nie wolno stosowac po depialcji kochana nie przeczytalas ulotki

a z Panem xemar nie ma sensu dyskutowac, bo i tak sie nie przetlumaczy, wiec kochane ignorujmy
powiem tylko, ze kurde tego dotyczy watek, czyli dodatkow i przygotowac materialnych, do przygotowan duchowych jest kosciol i wlasna rozmowa z bogiem, ja pitole. normalnie nie skumam takich ludzi nigdy.

[xemar]

Napisane przez kliwia

zlotko no bo go nie wolno stosowac po depialcji kochana nie przeczytalas ulotki

a z Panem/Pania xemar nie ma sensu dyskutowac, bo i tak sie nie przetlumaczy, wiec kochane ignorujmy

to nie będzie konieczne ... nie zamierzam się tu więcej udzielać

[agnes208]

Napisane przez xemar

nikogo nie zamierzam umoralniać. postanowiłem zobaczyć co podczytuje moje kobieta, ale po kilku stronach się załamałem.

To porozmawiaj o tym ze swoja kobieta a nie atakuj nas bo ci to nic nie da. Ciekawe co powiedzialaby kobieta czytajaca jakies meskie forum tez by pewnie nie była zachwycona ot cała prawda RÓŻNICA PŁCI

[ktosia86]

Dziękuję bardzo za życzenia, gratulacje i przemiłe komentarze na n-k. Zamieściłam tam na razie 2 zdjęcia z aparatu teścia, musimy resztę pozbierać od znajomych i rodziny i czekamy jeszcze na fotki od fotografa z pleneru.

Postaram się Wam teraz zrelacjonować ten wielki dzień.

Wstałam o 7 rano, bo na 7.30 jechałyśmy z mamą do fryzjera. Zeszło nam tam prawie 2 godzinki, ale cały czas bylam wyluzowana.
Po powrocie do domu zjadłam śniadanie, rodzice pojechali jeszcze do spowiedzi i jeszcze coś załatwić, a ja biegalam po domu, żeby trochę ogarnąć cały bałagan.
Około 11 przyszła znajoma zrobic trochę dekoracji przed domem. Wtedy trochę zaczęłam się denerwować, bo w domu byl straszny bałagan, ja zostałam sama a jeszcze musiałam się zająć babcią.
O godz. 13.00 przyjechała koleżanka robić makijaż mnie, mamie i bratowej. W międzyczasie przyjechała jeszcze rodzinka, więc zrobił się straszny gwar. Przed 15.00 bylyśmy już umalowane, także powoli zaczęłam się ubierać, bo jeszcze przed ślubem miał przyjechać do mnie kamerzysta.
W ubieraniu pomagała mi mama, kuzynka i narzeczona kuzyna. Bylo przy tym duzo śmiechu, dużo westchnień "ach" i "och" i generalnie było wesoło. Chłopak mojej kuzynki jak zobaczył mnie w sukni to rzucił "Wiesz Pati, jakby nie to, że za 2 godziny będziesz już mężatką, to bym się jeszcze Tobą zainteresował"
Przeraziło mnie tylko to jak zobaczyłam jak bardzo leje deszcz. Wszyscy próbowali mnie pocieszyć, że powoli się przejaśnia i może faktycznie po jakimś czasie tak było.
Kiedy juz się ubrałam, po chwili przyjechał kamerzysta, nagrał kilka ujęć i niedługo potem przyjechał TŻ a zaraz za nim jego rodzice. TŻ stanał jak wryty, stwierdził potem że go zatkało na mój widok
Mieliśmy jeszcze sporo czasu do wyjścia do kościola, także postaliśmy, pośmialiśmy się wszyscy. Błogosławieństwo przeszło spokojnie, bałam się, że mama zacznie płakać a ja wtedy razem z nią, ale nic takiego się nie stało. Tylko teściowie mieli załzawione oczy.
Kamerzysta chciał nagrac moment kiedy wsiadamy do samochodu, więc faktycznie do niego wsiedliśmy, odjechaliśmy kawałek i potem wróciliśmy i jeszcze trochę posiedzieliśmy w samochodzie.
Kiedy już faktycznie zajechaliśmy pod kościół, deszcz tylko delikatnie kropil, także nawet nie wyciągalismy parasola.
Ksiądz wyszedł nas przywitać i poszliśmy do ołtarza. To naprawdę niesamowite uczucie iść tak przez caly kościół, wszyscy na nas patrzą i uśmiechają się. W dalszym ciągu bez stresu. Msza trwała dosyć krótko, w ogóle ksiądz tak szybko skończyl mówić kazanie, że nawet sie nie zdażylam dobrze rozsiąść na krześle. Mówił z sensem i bardzo ladnie i na szczęście krótko, bo trochę już zaczynałam marznąć (mialam tylko bolerko z krótkim rękawkiem). Ksiądz podszedł do nas, serce zaczęło mi szybciej bić, ale poczułam przy tym ogromną radość. Kiedy mówiliśmy słowa przysięgi patrzyliśmy w swoje oczy i mieliśmy wrażenie, ze nikt i nic poza nami w tym momencie nie istnieje. Niesamowite uczucie!
Nie mogłam tylko załozyć mężowi obrączki, nie szło jej przepchnąć przez kostkę, w końcu zaczęłam się trochę smiać i tż sam ją poprawił tak dyskretnie.
Dużo osób obecnych na slubie mówiło nam, że bardzo ich wzruszyła nasza przysięga, bo bylo widać, ze płynie prosto z serca.
Po wyjściu z kościoła z radością stwierdziłam, ze nie pada, także mogliśmy przyjać życzenia od gosci obecnych tylko na ślubie.
Po drodze kilka razy byliśmy zatrzymywani, pozbyliśmy się kilku flaszek i czekolad
Na sali znowu życzenia, szampan itd. Po obiedzie poszłam z mamą podpiąć tren (jedną warstwę trzeba było powiązać na 20 tasiemek), koleżanki i kuzynki od razu przybiegly, żeby pomóc, także to też bylo bardzo miłe, że tak same z siebie przyszly z pomocą. Nawet właścicielka sali się zaangażowała
Pierwszy taniec poszedł gladko, trochę się ślizgałam i tylko żałowałam, że nie podkleiłam butów plastrem.
Niestety tren okazał się kłopotliwy, bo druga warstwa z koronki i koralików byla tak ciężka, ze odpinała się z haftek i ciągnęła po ziemi. Po jakimś czasie przestałam się tym przejmować. Suknia pod swoim ciężarem zaczęla mi zjeżdżac, także bardzo dobrze, że zabralam z domu ramiączka, wystarczyło je tylko przypiąć i problem z głowy.
Wesele generalnie wyszło rewelacyjnie, goscie byli bardzo zadowoleni a my jeszcze bardziej widząc jak wszyscy się bawią. Tylu komplementów na swój temat jeszcze chyba nigdy nie usłyszalam. Fajnie się zlozyło, że mieliśmy kilku zwariowanych gości także na konkursach wszyscy kwiczeli ze śmiechu. Gościom bardzo się podobał wystrój sali i chwalili pomysl z okrąglymi 10-osobowymi stolami. Byli zadowoleni, że w kameralnym gonie mogli spokojnie pogadać.
Wesele skończyło się około 5 rano a my i tak położyliśmy się około 7.
Następnego dnia mieliśmy zdjęcia w plenerze, pogoda byla przecudna, śmiechu bardzo dużo, aż nasz fotograf stwierdził, że mamy nierowno pod sufitem jak tż zaczal strzelac miny Zona fotografa natomiast stwierdziła, że jeszcze tak się nie ubawiła na sesji
Jesli chodzi o prezenty to w większości dostaliśmy kasę, nawet nie spodziewaliśmy się tylu pieniędzy. Z prezentów raczej standardowo - pościel, ręczniki, kieliszki, ale wszystko bardzo ładne i praktyczne.

Strasznie się rozpisałam, ale naprawdę trudno strescic tyle emocji w kilku słowach.

[Gucia0987]

Napisane przez celi25

Przykro mi . Mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia

Przyłączam się! Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze!

Napisane przez kasiaher

sesja odbędzie sie przed ślubem ponieważ nie mam innej możliwośći, po slubie będzie za późno nie będę znikac z wesela bo to nie wypada zreszta ja chcem być na całym weselu a nie zastanawiac się co robia goście. nastepnego dnia tez bez sensu z tego względu że będa poprawiny a do tego pewnie nie będe wyglądała świeżo i promiennie po takiej całonocnej zabawie, a druga sprawa jest tak że w inny dzien tez odpada nawet dlatego że nie będe miała na to czasu a wydawać poraz kolejny 100 za makijaz i 100 za fryzjera jest dla mnie strata kasy, dlatego chcem sobie tak ten czas zoorganizowac żeby się wyrobic ze wszystkim , a ja nie pytałam czy sesja przed slubem jest bez senu tylko jak zorganizowac wszystko żebym zdazyła

Kochana, jak Ty chcesz wziąć prysznic i ubrać się w suknie ze wszystkimi pierdołami typu pończochy itp rzeczy, to chyba pół godziny to troszkę za mało. Będziesz zalatana i poddenerwowana, że nie zdążysz. No chyba, że fryzjerka i makijażystka wcześniej się wyrobią wtedy, jak będziesz miała koło godziny to prędzej.

Napisane przez śliweńka

jak to czytam zaczynam się już stresować

Ty się nie stresuj, bo pomyślę, że ja też już powinnam. W końcu bierzemy w ten sam dzień ślub...

Napisane przez strippi

dzięki dziewczyny!
ja to strasznie przeżywam
w końcu moja przyjaciółka

za miesiąc miała mieć ślub... a teraz nie wiem jak to będzie

nawet nie mogę jej odwiedzić, bo leży na intensywnej terapii i nie wpuszczają

Spokojnie, wszystko będzie dobrze! Może spróbuj pójść do szpitala, może wpuszczą Cię na chociaż 10min. Na pewno miło się jej zrobi, jak Cię zobaczy, jak będzie wiedzieć, że jesteś przy niej. Trzymaj się i nie poddawaj, bo to też doda jej sił!

Napisane przez myszka_maj

zrobiłam pierwsze zaproszenie (foto) co sadzicie?

edit. Dołączyłam mniejsza fotke (nr2) - lepiej widać

Śliczne! Gratuluje zdolności manualnych!

Napisane przez SollAngelica

dziewczyny, czy Wy macie jakiś plan na oprawę muzyczną w kosciele? (nie chodzi mi tu tylko o ave maria...)
jak rozmawiac z organistą zeby nie zagrali Boze Cos Polske na wejscie (ulubione naszego Proboszcza.....)
wiele razy bylam przeciez na slubach ale jakos nie przywiazywalam az takiej uwagi do tego jaka pieśń jest w ktorym momencie, a chcialabym to tez dopracować
jest gdzies jakis schemat jaka pieśń fajnie brzmi po kazdej modlitwie?? cos takowego by mi sie przydało

Byłam kiedyś na ślubie, gdzie w ogóle nie było religinych pieśni Młodzi wchodzili do muzyki z Mision Impossible, a wykonania ave maria też było niestandardowe.

Ja nie będę miała ślubu kościelnego, ale będziemy mieć znajomych, którzy będą grać na flecie i gitarze i jakieś nasze piosenki

Napisane przez zlotko855

Gucia pewnie, ze bukiecik bedzie pasowal slicznie to bedzie wygladalo a jak zaproszonka? poszlo cos do przodu? mam nadzieje, ze nie narobilam Wam klopotu

Spokojnie Wybieramy się w tym tygodniu. Będę dawać znać

[anuulaa]

Cześć

Napisane przez SollAngelica

hahaha niezli jestescie
napisalam Ci na priv i wyslalam fotki tortow z kwiatami ktore dostalam dzis
moze Ciebie cos zainspiruje
ja dzis wypatrzylam torty powlekane masą marcepanową i się zakochalam... ciekawe czy ktos takie robi u nas w okolicy
choc te zywe kwiaty tez sa suuuperrrrrr

Dziękuję za meila. Fajne te torciki, nawet nie miałam meila tej pani. Ja bym chciała tort z różowymi kwiatami, tak jak mój bukiet, poniżej dałam fotkę. A co do tortów marcepanowych to ja takie robię, ale tak tak dla rozrywki, dopiero się ucze Możesz zobaczyć na moim blogu
http://blog-anuulki.blog.onet.pl/Moj...DA2009-01-24,n
Ogólnie one tylko ładnie wygladają, ale są strasznie słodkie, myślę, że o niebo smaczniejsze są te tradycyjne z bitą śmietaną.

Napisane przez ktosia86

Witam wszystkich już jako szczęśliwa żona
Dziękuję serdecznie za życzenia

Na razie mamy takie zamieszanie, że nie możemy się ogarnąć, ale powoli dochodzimy do siebie. Szczerze mówiąc to ten dzień tak szybko zleciał a do nas jeszcze nie dociera, że już po wszystkim.

Postaram się tak szybciutko zrelacjonować ten dzień.
Pogoda faktycznie nie dopisała, popłakałam się jak około 14-tej wyjrzałam przez okno i zobaczylam jak leje. Później troszkę się uspokoiło, także jak wchodziliśmy do kościoła to delikatnie kropiło, a po mszy nawet na chwilkę wyjrzało słońce także spokojnie goście mogli złożyć życzenia przed kośiołem. Generalnie byliśmy bardzo wyluzowani, caly czas uśmiechnięci, wszyscy nam potem powtarzali, że wyglądaliśmy jakbyśmy kiedyś już to przerabiali
Wesele bardzo się udało, goście byli bardzo zadowoleni, my jeszcze bardziej.

Powtórzę swoją radę, którą zresztą wiele mężatek dawało - uśmiechajcie się jak najwięcej i nie przejmujcie pierdołami. Nie jesteście w stanie zapanować nad wszystkim a to Wasz dzień i musicie czerpać z niego jak najwięcej radości. Faktem jest, że to od gości zależy głownie jakie jest wesele, ale to od Was zależy atmosfera jaka tam panuje. Jeśli będziecie uśmiechnięte i zadowolone, goście też tacy będą!

Postaram się napisać coś więcej o slubie i weselu, ale to może jutro, bo mężuś się już troszkę niecierpliwi Dobranoc wszystkim

Gratuluję jescze raz, widać na fotkach jacy jesteście uśmiechnięci i wyluzowani, na pewno skorzystam z rady

Napisane przez strippi

Laski 3majcie kciuki za naszą Mała z forum ( Sylwia)
jest ciężko chora.
Pomódlcie się za nią

Jejku, a jednak Pamiętam, że miała bardzo słabe wyniki i tak się bała. A co jej jest konretnie?? Jeśli będziesz mogła już ją odwiedzić to pozdrów ją od nas, my będziemy z nią myślami. Oby szybciutko wyzdrowiała

Napisane przez kasienkakg

Ja mam ślub o 15. O 14 najpozniej musze byc gotowa w domu.
O ktorej najlepiej fryzjer i kosmetyczka (makijaz,paznokcie). A moze paznokcie zrobic dzien wczesniej zeby nie stresowac sie

Paznokcie zrób koniecznie przynajmniej dzień wcześniej.

Napisane przez Justyna33333

Dziewczyny, a pierwszy taniec to kiedy? Przed obiadem? Po obiedzie?

Po obiedzie.

Napisane przez xemar

Jednego nie potrafię zrozumieć. Przygotowujecie się do sakramentu kościelnego, chodzicie na nauki przedmałżeńskie, a kiedy taka na przykład ania20m (czy jakoś tak) bierze leki wczesno-poronne prawie wszystkie służycie jej "dobrą" radą, jakby to było zupełnie normalne. Może i jesteście przygotowane do tego ślubu pod kątem fryzur, makijaży, kwiatków i sukien, ale napewno nie pod względem duchowym.

Napisane przez xemar

bez względu jak to sobie dla własnego usprawiedliwienia nazwiecie, skutek jest jeden. Myślę że zamiast w kółko gadać o kieckach i innych pierdołach zacznijcie się przygotowywać do tego ślubu wewnętrznie. Bo to nie jest jakieś show czy rewia, ale sakrament.

Czy ty wiesz na czym polega antykoncepcja?? Jak można poronić skoro jeszcze do zapłodnienia nie doszło!! Wchodzisz na forum nie wiadomo skąd, obrażasz nas, próbując umoralniać. Jakim prawem stwierdzasz, że nie jesteśmy przygotowane pod względem duchowym????? Naprawdę śmieszny jesteś, chyba masz jakieś kompleksy....po prostu żal mi Ciebie!

[BEAMI]

ktosia86 jak czytam twoją relacje to az mnie w zołądku ścisneło. Ja tez bym juz chciała pisac tu swoją relacje. Widze, że wszytko ci sie udało, a wręcz było cudownie. Życzc ci tylko moge dużo szczęscia