Zmiana stylu zycia ...walka o lepszą siebie

[Redhaired Witch]

Akot - lepiej powoli i skutecznie niż szybko ale z jojo A do jakiej wagi dążysz?
Dzisiaj byłam w parku i widziałam mnóstwo dość młodych matek z wózkami - oj, żadna nie miała szczupłej figury... Zastanawiam się czy to tak trudno osiągnąć czy akurat trafiły mi się "leniwe przypadki" Przyznam, że taki widok nie zachęca do macierzyństwa (inna sprawa, że ja w ogóle nie lubię dzieci )

Parvati - gratulacje, małe a cieszy, prawda?

[winyl]

No to ja zamelduję, że dobrze mi idzie .
Ćwiczeń narazie brak (poza 2 godzinkami wfu :P), ale mam nadzieję, że do wieczora się to zmieni .

[szpurka]

gratuluje spadku wagi wszystkim

ja od 5-6 dni jestem na dukanie, ogólnie to -1kg, -1 cm w pasie i -1,5 cm talia, udo tak -0,5cm

[akot80]

Moje dziecię już śpi Wyjątkowo wcześnie, ale wcześnie wstał, to mu się nie dziwię.

Napisane przez Redhaired Witch

Zastanawiam się czy to tak trudno osiągnąć czy akurat trafiły mi się "leniwe przypadki"

I tak i nie. To zależy ile kobieta przytyła w ciąży i z jaką wagą startowała. Ja przytyłam 12 kg, więc nie tak dużo (zwłaszcza, że synek ważył tylko 2,5 kg), a startowałam z wagą 54 kg. Przy porodzie odeszło od razu 6 kg.
Poza tym duże znaczenie ma ruch, jak matka siedzi z dzieckiem przy cycku w domu, to wiadomo, że dużo nie zrzuci. Ja tak miałam na początku, problemy z karmieniem, lekki dół i tak się zasiedziałam. Ale w końcu ruszyłam dupsko i codziennie co najmniej 2 godziny poza domem spędzamy. Podróżuję wyłącznie komunikacją miejską, a na przystanek mam jakieś 20 minut (idąc z wózkiem), więc tego ruchu mam codziennie sporo.

Dążę do 48 kg, ale w sumie i 50 kg się zadowolę. Ogólnie na wadze mi nie zależy. Muszę jeszcze trochę brzucha zrzucić, bo to po ciąży najgorzej schodzi. I troszkę z ud/pośladków.

Co jadacie na śniadania?

EDIT:
Oto ja sprzed tygodnia


A taki brzuch miałam tydzień temu, obecnie ciutkę mniejszy jest

[Parvati]

Napisane przez Redhaired Witch

Parvati - gratulacje, małe a cieszy, prawda?

Oj prawda, prawda

Żeby jeszcze odpowiedzieć jutro na 3 :P to już w ogóle radocha będzie

[akot80]

Parvati, a co studiujesz i gdzie (jeśli wolno spytać)?

[winyl]

Ja już mam dość wszystkiego: szkoły, tego, że jeste gruba i się muszę odchudzać i wszystkieeego innego też!

[Pimecia]

Napisane przez winyl

Ja już mam dość wszystkiego: szkoły, tego, że jeste gruba i się muszę odchudzać i wszystkieeego innego też!

Oj, to dzisiaj chyba taki dzień paskudny musiał być - ja też mam dosyć mojej pracy, tego że jestem gruba (dzisiaj czułam się jak słonica jak szłam przez miasto ) i wszystkiego innego też mam dość !

winyl - łączą się z Tobą w cierpieniu, ściskam mocno

[Parvati]

Napisane przez akot80

Parvati, a co studiujesz i gdzie (jeśli wolno spytać)?

Tym pytaniem nasunęłaś pewien pomysł. Może by tak każda z nas napisała coś o sobie?
Jeśli się uczycie - na jakim etapie? (LO,gim) Jeśli studiujecie - co? Jeśli pracujecie - jaka branża?
Oczywiście bez nazw firm etc.
Ja studiuję dwa kierunki akot80 - prawo oraz europeistykę, oba dziennie. Gdzie, niech pozostanie moją słodką tajemnicą
Na uczelni aktywnie uczestniczę w kołach/organizacjach.
Poza tym dorywczo pracuję tu i tam - od porad prawnych po opiekę nad dziećmi

winyl, pimecia słonka moje kochane, nie łamiemy się!
Też tak miewam, ale podnosimy uszka do góry!

[akot80]

Parvati, no domyślam się, że w Wawie studiujesz. I zapewne na UW.
Ja też studiuję w Wawie. Jestem na V roku resocjalizacji (zaocznie).

[Pimecia]

Napisane przez Parvati

winyl, pimecia słonka moje kochane, nie łamiemy się!
Też tak miewam, ale podnosimy uszka do góry!

dzięki
Ja już wiem co jest przyczyną mojego stanu psychicznego, przyjechała ta @ i jak ją znam zabawi u mnie kilka dni buu...

[Parvati]

Napisane przez akot80

Parvati, no domyślam się, że w Wawie studiujesz. I zapewne na UW.
Ja też studiuję w Wawie. Jestem na V roku resocjalizacji (zaocznie).

Oj kochana, musisz nadrobić zaległości z naszego wątku
Mieszkam w dwóch miastach na raz jeśli da się tak powiedzieć
Resocjalizacja, bardzo ciekawe, acz ja to bym się na pedagoga nie nadawała

pimecia u mnie już chyba też tuż tuż...

[Pimecia]

A o sobie jeszcze miało być:
Ja już po studiach, skończyłam biologię, to były wspaniałe czasy !
Od trzech lat pracuję, niestety zupełnie nie w swojej branży - handel.
Na stanie obecny mąż (kochany człowiek, ile bym nie ważyła i jakbym nie wyglądała zawsze mówi mi że jestem piękna) i za niedługo pies - dużo kudłatej miłości, hura !!

[winyl]

Czuję się młodo :P.
Ja jestem w LO .

Nie zamierzam się załamywać, ale denerwuje mnie strasznie to, że mam takie chude koleżanki i one jedzą, co chcą i i tak cały czas są chude, a ja się staram, nie wychodzi mi i czuję się tak źle przy nich. Na dodatek one cały czas narzekają, jakie to są grube [przy czym "najgrubsza" z nich waży 54kg przy 177cm wzrostu, więc chyba rozumiecie, jakie są grube). Ja nie dość, że niska, to gruba, te nogi mnie strasznie dobijają!!
Niech mi ktoś zafunduje liposukcję, proooszę! :P

I już nie chodzi o porównywanie się z innymi, ale patrzę na siebie i widzę, że wyglądam OKROPNIE i zastanawiam się, jak mogłam do tego dopuścić. A teraz to zmienić będzie ciężko, i to bardzo .

[Redhaired Witch]

Szpurka - gratuluję

Akot - no napewno ważne ile się ważyło i ile przytyło. Niby kobieta karmiąca potrzebuje 3000 kcal dziennie. A jeszcze jak słucham zaganianych młodych matek, które nie mają czasu usiąść i odpocząć, to po prostu się dziwię, że nie chudną w tempie 5 kg na tydzień
12 kg a z tego od razu 6 do tyłu to chyba niezły wynik?

Winyl, Pimecia - ej, no! Nie łamcie się! Pamiętajcie, że zawsze... może być gorzej

Parvati - hm, niezła myśl, możemy pociągnąć dalej - napisać więcej o sobie, o hobby itp. Jeśli oczywiście będziecie chciały.
No to ja zacznę: inspektor w urzędzie skarbowym Ale ciii, jestem tu incognito Prywatnie w ogóle nie jestem poważna, uwielbiam wino, opuszczone miejsca i fortyfikacje (właśnie na bunkrach się połamałam), ciężką muzykę, szeroko pojęte fantasy, gry strategiczne, fabularne i hippisowski styl

[julie1]

ja za to skończyłam właśnie lo; pisałam maturkę z matmy i fizyki, a w piątek mam ostatnią-ustną z angielskiego; w niedzielę rozpoczynam wakacje długo wyczekiwanym wyjazdem nad morze po tygodniu wracam i szykuję się do egzaminów z rysunku-moim marzeniem jest architektura

[Parvati]

Redhaired Witch - A gdzie się połamałaś konkretnie? (miejsce zdarzenia )
Uwieeeelbiam wypoczynek w stylu - zwiedzam zamki, bunkry i łażę po lasach Niezastąpiony....:rolleye s:
US? To jakie studia skończyłaś ?

pimecia, tylko pozazdrościć ja na sierść mam alergię, więc pieska nie mogę mieć, a co do męża...mi to się marzą aktualnie zaręczyny
A wiesz, że nie dostałam się na biologię? :P a chciałam ją studiować....

winyl - korzystaj z młodości potem będzie tylko gorzej
I nie przejmuj się...u mnie na studiach są w większości chude elegantki z makijażem, że hoho ale wiem, że są gorsze (znaczy piękniejsze :P)....w pracy u mojego TŻ więc nie łam się!

julie1 - będziemy trzymały kciuki!!

[szpurka]

Napisane przez winyl

Czuję się młodo :P.
Ja jestem w LO .

Nie zamierzam się załamywać, ale denerwuje mnie strasznie to, że mam takie chude koleżanki i one jedzą, co chcą i i tak cały czas są chude, a ja się staram, nie wychodzi mi i czuję się tak źle przy nich. Na dodatek one cały czas narzekają, jakie to są grube [przy czym "najgrubsza" z nich waży 54kg przy 177cm wzrostu, więc chyba rozumiecie, jakie są grube). Ja nie dość, że niska, to gruba, te nogi mnie strasznie dobijają!!
Niech mi ktoś zafunduje liposukcję, proooszę! :P

I już nie chodzi o porównywanie się z innymi, ale patrzę na siebie i widzę, że wyglądam OKROPNIE i zastanawiam się, jak mogłam do tego dopuścić. A teraz to zmienić będzie ciężko, i to bardzo .

Winyl doskonale cie rozumiem, ja to już otyłość miałam...jak teraz patrzę na zdjęcia to mam pretensje do znajomych,że mnie nie uświadomili mam tylko 157 cm wzrostu, a ważyłam 81...teraz 71,8 z tym,że nie widać po mnie aż tak dużej wagi. obecnie mam cel 62-64, codziennie biegam i jeżdżę na rowerze, jestem też na diecie dukana, chociaż u mnie to bardziej south beach jakoś bez warzyw to ja nie mogę. wiem,że jest ciężko, ale dasz rade, wystarczy tylko zrobić pierwszy krok

kilka słów o sobie, studiuje nauki o rodzinie kończę licencjat, lubię pracować z ludźmi, często uczestniczę w wolontariatach, chociaż bardziej od ludzi wolę zwierzęta, mam dwa duże psy kiedyś trenowałam siatkówkę i byłam umięśniona niestety teraz jest inaczej

[akot80]

Witam z rana. Pobudka o 5:30 Mały w nocy miał gorączkę, pewnie jakieś zębole idą.

Ja już po kawce i przymusowym śniadaniu. Pytałam Was, co jadacie na śniadania, bo ja nie mam pomysłów

[Redhaired Witch]

Akot - wybacz, nie zauważyłam pytania Ja zazwyczaj jadałam serek homogenizowany naturalny z kilkoma łyżkami błonnika, płatków owsianych i żytnich, łyżką odżywki białkowej i czasami odrobiną mleka kiedy było za gęste. Teraz kiedy siedzę w domu staram się odstawić węgle więc jadam sam serek z serwatką albo tylko piję herbatę i jem koło 11 jakąś sałatkę...

Parvati - w Atomowej Kwaterze Dowodzenia w lesie kampinoskim Widzę, że jesteś z Warszawy to podam linka http://pl.wikipedia.org/wiki/Atomowa_Kwatera_Dowodzenia w środku jest bosko, 3 podziemne poziomy, wiele części zachowanych...
A Ty możesz polecić coś w okolicach Warszawy?
Skończyłam studia ekonomiczne, nic specjalnego, a z tym US po prostu miałam farta bo załapałam się na staż i już zostałam

Miałam się dziś nieco wystawić na słońce bo nabrałam szarego koloru a tu chmury, zaraz chyba będzie padać...

Czy któraś z Was używa Leg Magic?

[martinia]

Witam wszystkie panie

widzę, że się lepiej poznajemy swoją drogą zobaczcie: każda z nas jest inna, na innym etapie życiowym, ma męża, chłopaka lub jest sama...a wszystkie mamy ten sam problem i kompleksy...
coś o mnie: studiuję budownictwo, obecnie 5 rok tak więc właściwie tylko piszę magisterkę, faceta brak, za to mam od kilku miesięcy kotkę, wegetarianka lubiąca (niestety) smacznie zjeść...

julie1 też marzyłam o architekturze, jednak nawet ostatecznie nie próbowałam się dostać, wybrałam budownictwo...teraz myślę o takiej policealnej szkole rocznej - architekt wnętrz.
będę trzymać kciuki za piątek, no i ogólnie powodzenia!

akot80 jeśli chodzi o śniadania to ja np. zjadam:
- owsiankę (np. z owocami, orzechami)
- chlebek chrupki wasa z serkiem, pomidorkiem, ogórkiem
- bułkę razową z tym co wyżej
- serek wiejski z wkrojoną rzodkiewką (szczypiorkiem, przyprawą Fit up! do twarożków, miodem...i czymkolwiek co masz pod ręką ) + kromka wasy
- jogurt pitny lub naturalny z musli
więcej nic mi nie przychodzi do głowy, mam nadzieję że coś Ci podpasuje z moich propozycji

[Tuppence_]

Hej Dziewczyny.
Chciałabym się do Was przyłączyć jeśli mogę. Od ponad ponad tygodnia staram się dietować. Jem ok. 1500 kcal dziennie (moje dzienne zapotrzebowanie to 1900-2000 kcal) i próbuję mądrze układać posiłki. Jeszcze popełniam niestety sporo błędów. Wszystko co jem zapisuję w kalendarzu google (polecam ten sposób!). Mam 21 lat i 162 cm wzrostu. Waga wyjściowa to 55 kg, dziś było 54,5 kg. Chcę schudnąć do 52 kg. Niby 3 kg to niedużo, ale ja na pewno zauważę zmianę i będę lepiej się czuła. Chciałabym chudnąć 0,5 kg na tydzień. Chcę się odżywiać zdrowo i zróżnicowanie. W listopadzie zeszłego roku ważyłam ok.52,5 kg i czułam się świetnie. Wcześniej trochę się odchudzałam, ale było to na zasadzie: mniej jeść i zdrowiej. Nie liczyłam kalorii. Nie zastanawiałam się nad składnikami posilków (typu białkowa kolacja, zapotrzebowanie na nnkt). Może dlatego później przytyłam z nawiązką? Chciałabym odżywiać się tak, żeby nie czuć napadów głodu. No i nigdy nie chodzę głodna, bo mam świadomość, że może się to źle skończyć (czyli opróżnieniem całej lodówki).
Nie zdażyłam jeszcze przeczytać całego wątku, ale obiecuję, że to zrobię. I tak mam wyrzuty sumienia, że sesja się zbliża, mam mnóstwo zaliczeń, a ja całe popołudnia na wizażu siedzę.
Pozdrawiam Was Wizażanki i życzę sukcesów.

[martoosia247]

Witaj Tuppence w gronie walczących o lepszą siebie
U mnie wczoraj co do diety to jestem zadowolona, było 5 małych posiłków, ostatni o 18
Dzisiaj też nie najgorzej tylko chyba troche za duży obiad zjadłam
no i wieczorem będzie piwko, bo są juwenalia

[akot80]

Dzisiaj klapa Badziewie-parówki zjadłam na kolacje Kiepski dzień mam dziś, bo mały znów ma gorączkę. Doła mam. Idę poczytać, a potem Dr House'a pooglądam.

[Parvati]

Napisane przez Redhaired Witch

Parvati - w Atomowej Kwaterze Dowodzenia w lesie kampinoskim Widzę, że jesteś z Warszawy to podam linka http://pl.wikipedia.org/wiki/Atomowa_Kwatera_Dowodzenia w środku jest bosko, 3 podziemne poziomy, wiele części zachowanych...
A Ty możesz polecić coś w okolicach Warszawy?

Hm nie chcę być tu zaraz zlinczowana, ale ja nie lubię Warszawy :P i jak tylko mam chwilkę to uciekam jak najdalej
Polecam za to przepiękne miejsca tego typu na Warmii i Mazurach (najlepiej jechać przed sezonem lub po )
Mamerki http://www.mamerki.com/mapa.html
Przepiękną śluzę, która znajduje się nieopodal http://www.mamerki.com/sluza.html
Wolfenschranze - KONIECZNIE nie w sezonie, bo inaczej masakra :| kolejki kilkugodzinne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wilczy_Szaniec
Na spacerki jest też dobra Twierdza Boyen
http://www.festeboyen.pl/

Kocham zamki, zwiedziłam całą masę, więc jak chcecie skrótowe opisy gdzie warto, gdzie nie - mówcie, a napiszę

Jeśli zaś chodzi o łażenie po lasach itp... niezastąpiona
http://www.bialowiezaforest.eu/
Polecam ścieżkę ŻEBRA ŻUBRA, mało ludzi się na to kusi, bo to po prostu spacer wgłąb puszczy. 4km w jedną stronę (a trzeba wrócić ), więc fajny spacerek, zdrowy i przyjemny

Tuppence_ - witamy!

[itrusta]

Tuppence - witaj Powodzenia zycze, i jesli chcesz abym dodala cie do naszej listy na str 1 to napisz na pw swoje dokladne dane i cele Powiedz mi jak zapisujesz co jadlas w google? Gdzie jest taki kalendarz? Bo pierwsze slysze

Dzis dzien 9 (dzien pourodzinowy)
Wczoraj oczywiscie podjadlam sobie ale trudno zapominam o tym i ide dalej, w koncu moje swieto bylo
Dzis juz lepiej, praktycznie caly dzien dobrze, nie liczac kawalka sernika ale trudno wybiegalam go - 30 minut aerobow dzis bylo, do tego masaz, pare pompek na biust i pare przysiadow na pupe. Ogolnie te pompki i te przysiady robie juz jakis czas, doslownie po 10-15 dziennie i powiem wam ze widze juz lekkie zmiany

AAAA mialam napisac cos o sobie
A wiec wiek znacie 21 lat, skonczylam szkole technik zywienia - dietetyk, teraz pracuje w sklepie dzieciecym, lubie ta prace ... W przyszlosci w planach jeszcze jakas szkola lub kurs ale narazie potrzebuje kase wiec tylko praca. Mam swojego TZ, planujemy razem zycie, jestem szczesliwa choc czasem ciagle mi cos nie pasuje, walcze z kompleksami i staram sie cos zmienic w swoim zyciu

[Tuppence_]

Napisane przez itrusta

Tuppence - witaj Powodzenia zycze, i jesli chcesz abym dodala cie do naszej listy na str 1 to napisz na pw swoje dokladne dane i cele Powiedz mi jak zapisujesz co jadlas w google? Gdzie jest taki kalendarz? Bo pierwsze slysze

Tak, ucieszyłabym się gdybyś mnie dodała na pierwszą stronę, bo poczułabym się zobowiązana. Jak się nie spiszę, to najwyżej mnie wyrzucisz. Napiszę o sobie tutaj, bo nie mam nic do ukrycia.
Dane: lat 21
Wzrost: 162 cm
Status: studentka
TŻ: obecny, mieszkam z nim
Waga startowa (sprzed tyg.) 55 kg.
Waga docelowa: 52 kg (jak to osiągnę, to wtedy pomyślę co dalej).
Waga obecna: 54,4 kg.
Plan chudnięcia: 0,5 kg tygodniowo (jak będzie wolniej to też ok, byle zdrowo i trwale).
Cel:
- schudnąć trwale i bez efektu jojo (!!!),
- odżywiać się zdrowo i z głową, panować nad sobą w tej sferze
- czuć się dobrze we własnym ciele

Jeśli chodzi o kalendarz google to:
wchodzisz na www.google.pl i na górze po lewej stronie masz różne opcje. Klikasz więcej i wybierasz kalendarz. Musisz założyć sobie konto (nie musisz zakładać gmaila jeśli nie chcesz) i masz wtedy dostęp do osobistego kalendarza. Ja sobie zapisuję dokładnie co o której godz. jadłam i podliczam kalorie na koniec dnia i wpisuję. Ten kalendarz nie ma wielu opcji, ale mi wystarcza. Jeśli zrobisz sobie zakładkę w przeglądarce to wystarczy jedno kliknięcie i już jesteś w kalendarzu i wpisujesz co właśnie szamasz (ja jem zawsze przed kompem, mało czego nie robię przed kompem ). Jakby co, to służę dalszą poradą.
Dzięki!

[Parvati]

Ufff a ja właśnie jestem po 4 dniu 8min buns i arms oraz a6W i mam swój mały sukces
Po raz pierwszy nie wymiękłam podczas 8min arms i zrobiłam je bez przerw od początku do końca co znaczy, że efekty są
a6W już też mi jakoś weszło w krew, a dziś robiłam już 3 serie po 6 cykli
Tylko 8min buns jeszcze nie dam rady całościowo wykonać, tlyko z przerwami, ale....są postępy w tym kierunku

[itrusta]

Parvati jeszcze troszke i zobaczysz bedziesz cwiczyla bez przerw i do tego nie bedzie to tak meczace jak teraz
Dzieki tuppence za wyjasnienie, chyba sobie to zaloze

Dzis 10 dzien i czuje sie swietnie, jednak jak czlowiek sie troszke porusza to od razu humor lepszy... Mama kupila kinder bueno - uwielbiam... ale sie nie dam...
Teraz szamam pyszny ryz na mleku i zbieram sie do pracki.
Do wieczorka laski

[martinia]

Parvati ale Ci zazdroszczę...ja już dwa dni z rzędu nie ćwiczyłam dziś zaczynam od początku. nie mam w sobie tej mobilizacji i chęci do ćwiczeń...ale dół nawrzeszczcie na mnie, opieprzcie może to mnie ruszy!! wiem, że jak już wejdę w rytm to będzie dobrze, ale to tak z tydzień muszę codziennie ćwiczyć...a ja się już zniechęcam po 2 dniach...

Tuppence znalazłam ten kalendarz, ale pojawia mi się tylko taki ogólny, nie wiem jak rozwinąć te opcje wpisywania różnych notatek ?