Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

[Vcelka]

Domi, Zuzia wysłałam Wam na priva nr tel. Będzie mi bardzo miło, jak w miarę na bieżąco będę wiedziała co się dzieje na wątku. Ja już tęskie za Wami dziewczyny i mam nadzieje, że te 3 dni ( dla mnie dłuuuugie dni )szybko miną.
Dzwoniłam tam do szpitala i na wyniki rezonansu czeka się kilka, kilkanaście dni, a ja myślałam, że od razu je dostanę. Na dodatek od wczoraj zaczęły boleć mnie znów plecy Znów wszystko się knoci ehhhh co za życie......

[szamanka82]

Dziewczynki dziękuję za komplementy w imieniu Zuźki

Czy mogę zapytać co to SB??? Bo ja jakaś niekumata chyba...

Do wszystkich singielek - NIE SMUTAĆ SIĘ!!! Z miłością jest tak, że przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, więc nie czekać, nie nastawiać się, ze to ten jedyny tylko cieszyć się chwilą, a nawet jeśli facet nie ten to poflirtować i tymi flirtami się bawić

Blondi synuś śliczny!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!

[domi7ks]

Vcelka masy priva

Szamanka SB, to skrót od Scent Bar, taki wątek perfumowany, ploteczki o perfumach i te sprawy

[201608251020]

Wiecie co? mam ochotę na sałatkę

I czuję że będzie dziś na obiad...
Bosh, nadrabianie zaległości idzie tak, jak w ogóle
Jeden egzamin niby już za mną, ale przede mną jeszcze 7 i 4 zaliczenia

Niech mnie ktoś zastrzeli

[vesenka]

Napisane przez paollino

Vesenka, nie uczestniczyłaś w tej rozmowie, równie dobrze Winterka mogłaby się poczuć urażona, że jej nie wymieniłam, a ją też uważam za normalną, jak Irisin i parę innych. Ale ich tutaj dziewczyny nie znają. To raz, a dwa - co się dzieje na SB teraz? Polly wyszukuje moje posty czy A. się do mnie odezwał czy nie! Dalej się emocjonujecie tą sprawą a ja nie wiem po co. Zajmijcie się może wątkami perfumowymi bo już zostałam raz skrzyczana za to że piszę nie na temat.
Ja zostaję tutaj.

Powodzenia
Ja się poczułam urażona stwierdzeniem,że dziewczyny w SB pieprzą. Dziewczyny w SB-czyli ja również. Tak to odebrałam. A zawsze w miarę możliwości starałam się Tobie pomóc. Nie wymagaj od innych,że będą mili w stosunku do Ciebie jeśli sama w stosunku do nich odnosisz się właśnie w taki, a nie inny sposób.
I pozwól,że sama zadecyduję czym się będę zajmować.

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny prosze Was, załatwiajcie takie sprawy między soba na privie, a nie na tym wątku...

masz rację. z mojej strony EOT

[201608251020]

Nie no, to się robi zabawne nawet
Cokolwiek bym nie zrobiła i tak na koniec wyjdzie że moja wina i jeszcze obróci się przeciwko mnie samej
Bomba

[domi7ks]

Olivka narazie Ci nie gratuluje, ale TRZYMAM MOCNO KCIUKI I PRZESYŁAM DLA CIEBIE FLUIDKI od mojej 11 tygodniowej dzidzi

Paolino, ja nigdy nie miałam tyle egzaminów czasem miałam dwa na semestr, ale taki był postrach, że szok. najwięcej to miałam na 4tym semestrze chyba 4

[201608251020]

Ja tylko na I sem. miałam 3. To był luz. A i tak jednego nie zdałam wtedy

A teraz? 7-8 i zdaję jakoś wszystkie
kwestia chyba "kopa w " że trzeba się wziąć do nauki a nie opierdzielać

[olivka_7]

Napisane przez domi7ks

Olivka narazie Ci nie gratuluje, ale TRZYMAM MOCNO KCIUKI I PRZESYŁAM DLA CIEBIE FLUIDKI od mojej 11 tygodniowej dzidzi

Domi fluidki przyjmuję chętnie

[Vcelka]

Ja już się trochę spakowałam, kurcze tyle rzeczy trzeba tam zabrać...niby tylko na 3 dni, ale trochę się tego nazbierało.
Obiadek już mi się gotuje: leczo Muszę się najeść, bo przecież nie wiem jakie dania będą w szpitalu, a ja dużo rzeczy nie lubię i mam nadzieje, że nie schudnę

[201608251020]

Dziewczyny
Metformina mi się kończy
I teraz nie wiem co robić... do gina jeszcze zostało 3 tyg. czasu
Może iść do lekarki rodzinnej by mi to wypisała? Tylko... czy wypisze?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Kuuuuurde, nie wytrzymałam i zrobiłam szałot
Tym razem to była sałatka "co mi wpadnie pod rękę"
Mniam

[Jane2008]

Hej Lejdis!
Myślałyście o mnie i trzymałyście? Jeśli tak - to super, dzięki!
Wypisałam się właśnie ze szpitala na własne żadanie - krzywą cukrową, dobową skończyli mi robić o 3 rano, o 5:00 pobrali krew na morfologię i mocz wzięli do badania, no i tyle! Więc tak jak gadałam z ginką wcześniej - ponieważ glukoza po jedzeniu, przed, na czczo, w nocy wyszła ok (choć widzę, że wcale się na tym ginowie nie znają i już chyba więcej ja się nauczyłam przez weekend czytając artykuły medyczne na ten temat i badając się załatwionym na szczęście glukometrem), to nie będę tam leżeć i czekac na te wyniki, czując się bardziej ciupnięta, bo tak jest w szpitalu (niewyspanie, bo ciągle budzą i b. rano wszystko się zaczyna, łóżko niewygodne strasznie, sucho w salach, bo kwiatków wszak niet tylko śrdoki dezynfekujące same), no i psychicznie wystraszona bo mówię Wam jakich tam historii można się nasłuchać
Tak więc tak to wygląda - dalej się sprawdzam, do poradni diabetologicznej mam iść, o ludzie! 3majcie kciuki Kochane żeby ta krew i mocz wyszły już ok, please!

No i kolejny problem mam i tak Was spytam co byście zrobiły, ok? - jutro na uniw. są uroczystości i m. in. oficjalnie, z całą pompą w togach odbiera się dyplomy doktorskie i hab. - - - miałam jechać, no ale znów M nie puszczą z pracy, bo akurat mają jakąś kontrolę , no i sama trochę się jednak boję jechać - czy autem, bom niedzielny kierowca, a tu jeszcze Kraków, czy PKP, bo brzuszek różnie się zachowuje, a ja jednak wciąż mam uważać, jeszcze glukometr muszę wziąć i to kontrolować... - wiecie samochodem z M to luzik, ale samej (ew. Mam moja chce jechać żebym tylko sama nie jechała, ale to już zupełnie co innego jednak )... Od dawna mieliśmy jechać, a tu teraz ta kontrola wyszła i szef nie podpisze M delegacji! M wymyślił jeszcze, że mnie raniutko zawiezie, wróci do pracy, a potem specjalnie przyjedzie, ale tak też głupio, bo On cały dzien ma jutro młyn w work i jeszcze 4 razy 100 km po mnie??? Bez sensu!!! I ile ja tam bedę siedzieć - skończy się już może koło 13:00 i co??? Mam się oszczędzać i uważać, bo gdyby nie to spoko jakoś by się pochodziło po Krakowie i luzik, a do teściów pod Krakowem nie chce jechać (kolejne 25 km), a poza tym wiecie jacy są mili, więc nie mam co na nich liczyć
No i co? Pojechałybyście w takiej sytuacji???
A tak chciałam - nie byłam na czymś takim; owszem nie lubię wcale takich pomp, no ale skoro już człowiek tyle przeszedł z tym doktoratem, to fajnie byłoby może w takiej todze poczuć się chwilkę uhonorowanym, docenionym???

Ech, Dziewczyny - mi to się składa ostatnio dziko, że hej (a widzę, że i Inne Lejdiski humorki mają nie tego, ale... - to minie, musi, hej - słyszycie? Oby zdrowie nam dopisywało - damy radę, tak tak )

A Blondi napiszę tylko, że poród to faktycznie brzmi koszmarnie, ale DZIDZI śliczne, no i super, że już są po i oboje zdrowi i cali!!!
Co do tych innych wątków to nie kumam, ale mam nadzieję, że serio tak jak Domi i Paollino pisały, zainteresowane osoby z innych wątków wyjaśnią sobie ew. co chcą na priv., bo my tu serio tego nie potrzebujemy - oj nie!
Vcelka - 3maj się w szpitalu! Obyś kogoś fajnego w pokoju miała - ja miałam fajną babeczkę - Agnieszkę i chwilę Kaśkę, spoko!

[adzipersik]

Witam Was dziewczynki!
Przerobiłam "Wasz" wątek dziś prawie od deski do deski i muszę przyznać jedno - jesteście niesamowite.
Chciałam się z Wami podzielić pewną informacją... I ja w tym roku zaciążyłam . W sumie był to dla mnie szok ... Z moim TŻ planowaliśmy ślub na przyszły rok a rodzice... hmmm... nie raz podkreślali, że najpierw ślub - później dzidziuś i w zasadzie też chciałam, by tak to wyglądało... W zeszłym roku się zaręczyliśmy z TŻ ale jakoś zebrać się nie mogliśmy do załatwiania formalności ślubno - weselnych i w tym roku zamierzaliśmy się dopiero sprężyć i wszystko załatwić na przyszły rok.
Ostatnią @ miałam 11 kwietnia. 1 czerwca idę do ginekologa, TŻ baaaardzo się cieszy, przyszli teściowie TŻ marzyli o dzidzi- i oszaleli z radości, moi rodzice... może głupio przyznać ale nic jeszcze nie wiedzą i troszkę obawiam się ich reakcji... i tak po cichutku liczę na Wasze wsparcie i dobre rady!
Aha! I ostrzegam, ze zamierzam się tu teraz pojawiać (jeśli mnie nie wygonicie oczywiście)!

[201608251020]

Jane... ja bym chyba z Mam pojechała...

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

adzipersik - witaj i gratulacje ! cieszymy się razem z Tobą

A rodzice Twoi myślę że też oszaleją z radości Dziecko to zawsze olbrzymia radość

[Polly_]

Napisane przez paollino

To raz, a dwa - co się dzieje na SB teraz? Polly wyszukuje moje posty czy A. się do mnie odezwał czy nie! Dalej się emocjonujecie tą sprawą a ja nie wiem po co. Zajmijcie się może wątkami perfumowymi bo już zostałam raz skrzyczana za to że piszę nie na temat.
Ja zostaję tutaj.

.

posta- jednego

poza tym nic się nie dzieje w SB- nawet nikt nie zareagował na tego wyszukanego posta

a że się emocjonujemy- no cóz, prosiłaś o zainteresowanie a jak sie dziewczyny przejely Twoimi problemami to masz pretensje że się emocjonują - zresztą to nie prawda- nikt nie przeżywa...

dziekuję, do widzenia

[zanka205]

chyba ktoś tu bałagan robi
to nie jest miejsce na słowne przepychanki
dziewczyny prosiły, żeby załatwiać takie sprawy na PW a nie na ogólnym
takie posty do niczego nie prowadzą a psują atmosferę

[201608251020]

Zanka tylko bez nerwów... Sprawa ucichnie, to przestaną mieć czym się fascynować
Kurde, chyba przesadziłam z doprawieniem sałatki Piję wodę jak smok
W dodatku ten kończący się Siofor mnie martwi za 3 tyg.bez tego, to zdążę utyć jak mała chrumcia
No i mój kumpel, który dziś nie myślał przedstawić za naszą grupę projektu (chociaż mieliśmy ), bo Madzia była na badaniach, a ja coś gorączkę miałam rano i głowa mnie bolała. Kurde, zabić to mało, bał się bez nas prezentować.

[zanka205]

ale ja się nie denerwuję no co Ty

[Vcelka]

Adzipersik witamy, napisz coś o sobie, żebyśmy mogły Cie lepiej poznać. Gratuluję dzidzi
Ja też uważam, że Twoi rodzice będą szczęśliwi, że zostaną dziadkami, przecież chyba nie masz 15 lat

Jane dobrze, że już jesteś w domku, szpitale są beee i ja chętnie bym tam nie pojechała, no ale jak mus to mus. Może trafią się jakieś fajne babeczki w pokoju, chociaż pewnie w takim szpitalu można wpaść w depreche patrząc na tych wszystkich biednych ludzi na kulach, wózkach, kuśtykających itp. I myśle, że jak chcesz pojechać na te uroczystości, to lepiej z mamą, sama nie ryzykuj.

Dziewczyny z wątku SB niech na prawdę tłumaczą sobie wszystkie niewyjaśnione sprawy na priva, bo my tutaj nie chcemy tego czytać!

[Polly_]

Napisane przez zanka205

chyba ktoś tu bałagan robi
to nie jest miejsce na słowne przepychanki
dziewczyny prosiły, żeby załatwiać takie sprawy na PW a nie na ogólnym
takie posty do niczego nie prowadzą a psują atmosferę

Bardzo przepraszam ale moją intencją jest to aby się publicznie bronić- nie moge tego załatwić na priv.

[Vcelka]

Napisane przez Polly_

Bardzo przepraszam ale moją intencją jest to aby się publicznie bronić- nie moge tego załatwić na priv.

Ale nie na naszym wątku, bo my tego nie chcemy czytać !

[adzipersik]

Jane - ja chociaż tutaj nowicjuszka jestem to trzymam mocniutko kciuki za pozytywne wyniki badań. A zresztą inne niż pozytywne wyjść nie mogą i już!
A co do uroczystości na uniwersytecie - też stawiam na odbycie tej podróży z mamą! Szkoda by było nie uczestniczyć w takim wydarzeniu!

paollino dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że rodzice się ucieszą...

Narazie czekam na mojego TŻcika aż wróci z podróży służbowej w piątek i w weekendzik zamierzamy im razem oznajmić, że zostaną dziadkami (i to podwójnymi w krótkim czasie bo bratowa termin porodu ma na połowę listopada wyznaczony) . Chyba padnę podczas tego wyznania! Pierwszą radość z okazji zostania dziadkami już prżeżywają, więc tym bardziej obawiam się ich reakcji. Samej mi odwagi brak choć już od tego roku bliżej mi 30-stki, niż 20-stki, więc nie powinnam mieć takich dylematów - czy powiedzieć, czy się jeszcze z tym wstrzymać?! Chyba jakaś nienormalna jestem!
I jeszcze jedno mnie zastanawia... czy zanim urodzi się dzidzia to czy nie lepiej by było gdybyśmy wzięli chociaż ślub cywilny, żebyśmy byli tak bardziej formalnie obydwoje rodzicami?! Czy lepiej takiej fuszerki nie robić i na spokojnie cały czas załatwiać na przyszły rok ślub kościelny?!
Wiem, wiem... decyzja należy do mnie, a w zasadzie do mnie i do TŻ ale chciałabym poznac też wasze opinie....

Wybaczcie, że aż tak przynudzam ale tak mi troszeczkę lżej na serduszku...

I jeść mi się chce!

[201608251020]

Aaaa Żaneciaaaaa widziałam Twojego TŻta

CIACHO....


aż sobie przypomniałam o Waszej pierwszej randce

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

adzipersik - Ty się nie martw, rodzice co najwyżej padną z wrażenia ale pozytywnego...

A co do ślubu... z kwestii moralnej to Ci nie wiem co doradzić... Ale ja to zawsze byłam i będę romantyczka, więc ja bym czekała na ten kościelny, taki jak z bajki, suknia, organy itepe.

[zanka205]

adzipersik och zapomnialam Cię powitać, a więc WITAJ
i gratuluję fasolki

paollino na fotkach czy na żywo widziałaś?

a napisałam tamten post bo mam kurcze wrażenie, że pisząc o takich sprawach na tym wątku (a przecież na innym sprawa się rozwinęła) autorka ma na celu w pewien sposób oczernić Cię a wytłumaczyć siebie
jeśli już tak chce robić to raczej na tamtym wątku, a nie biegać za Tobą po całym wizażu i pisać takie rzeczy

[hecate]

Napisane przez domi7ks

Paolino nie przejmuj sie tymi "kolezankami", ja Cie rozumiem doskonale, a one nie, tzn. ze zadne z nich koleżanki. I troche przykre to

Kolezanki???

Boze uchowaj! Nie mam i NIGDY nie bede miec takich kolezanek.

Panna pisala na forum, na forum jej odpisano.
A ze inaczej niz tu? Ze szczerze?

Zycie to je bajka.

[adzipersik]

paollino chyba pominęłam ten fakt... ale na co jest ten Siofor dokładnie?!
No to kumpel się nie popisał zbytnio... i co teraz?!

Vcelka dziękuję za gratulacje!

A co ja mogę o sobie napisać?! Jestem w ciąży i spodziewam się dzidziusia - chłopczyka (tak mi wyszło na podstawie kalendarzyka chińskiego, do którego link tu kiedyś podawałyście). Na pytanie o wiek wymijająco ale odpowiedziałam wcześniej! 1 czerwca skończę 26 lat! I pierwszego czerwca idę do ginekolożki na pierwszą wizytę!

[zanka205]

hecate zarzucasz nam nieszczerość? chyba nie Tobie to oceniać

[201608251020]

Zanka - a gdzie na żywo na fotce tej Waszej - pełne romantico

co do reszty - wiesz

ciekawe co tam Jane wymyśliła z wyjazdem...

[zanka205]

Napisane przez adzipersik

Zanka chyba pominęłam ten fakt... ale na co jest ten Siofor dokładnie?!
No to kumpel się nie popisał zbytnio... i co teraz?!

to do paollino pytanko chyba miało być

[201608251020]

Napisane przez adzipersik

Zanka chyba pominęłam ten fakt... ale na co jest ten Siofor dokładnie?!
No to kumpel się nie popisał zbytnio... i co teraz?!

Tak, domyśliłam się, że chodzi o moją wypowiedź
Siofor jest lekiem na insulinoodporność dostałam go, bo mam PCO No a że wpływa od razu na metabolizm...
Co teraz z projektem? nie wiem mam nadzieję że babka nam kap nie wpisze na zalkę, tym bardziej, że jak plotka niesie, ponoć ocena z zalki ma być przepisana na egzamin też

Żania - nie wszczynaj tu słownych przepychanek, bo nie warto przejdzie