Praca jako au-pair

[tasiemiec]

Dziewczyny, a jak to jest z ubezpieczeniem w razie wyjazdu na rok? Jak się ubezpieczać na wypadek choroby, wypadku itd? Kro pokrywa koszty?

I jeszcze jedno? Jeśli wyjeżdząłyście na rok, to w jaki sposób przewoziłyście ze sobą rzeczy, pakowałyście się na cały rok...? :O To mnie strasznie nurtuje , bo jak np. przerwieźć ze soba najpotrzebniejsze rzeczy do Hiszpanii?

[adka0401]

ja niewiem co z ubezpieczeniem heh
a co do pakowania.. tez byylam przerazona ale dalam rade. naazie nie ma ze czegos zapomnialam

[beacia440]

moje kochanie truje mi i płacze żebym nie jechała , dzisiaj będę mu to tłumaczyła, wytłumaczę mu że jadę. Jak mówiłyście, dwa czy trzy miesiące to nie tak wiele.

[cu.Kinia]

Kasiu, trzymaj sie.Moze zobacz jak bedzie po przyjezdzie, jak chlopak zobaczy, ze Cie nie ma.
Tasiemiec, zakatw sobie Europejska Karte Ubezpieczenia Zdrowotnego. Idziesz do swojego glownego oddzialu NFZ, pokazujesz zaswiadczenie ktoregos z rodzicow o ubezpieczenie i dostajes na miejscu za darmo karte, ktora upowaznia Cie do leczenia publicznego w krajach Unii. Wypelniashz kwitek od kiedz do kiedy jedziesz i po co ( ja napisalam, ze odwiedzic rodzine ) i to wsjo.

[beacia440]

Kinia ?? w jakiej miejscowosci jestes ??

[cu.Kinia]

Ueberherrn. Niedaleko Saarlouis, a dlaczego?

[cu.Kinia]

Uwaga, achtung, vnimanje! Dzis robilam sobie makaron z pesto w milionowej odslonie i w pesto zalegla sie plesn. Bardzo ladnie wygladala, tak na marginesie, jak dmuchawiec...:|

[mychamycha]

Napisane przez cu.Kinia

Uwaga, achtung, vnimanje! Dzis robilam sobie makaron z pesto w milionowej odslonie i w pesto zalegla sie plesn. Bardzo ladnie wygladala, tak na marginesie, jak dmuchawiec...:|

Ludzie! Co za rodziny! W jednej operki głodują, w drugiej jedzą ciągle makaron... Ciekawe na co ja trafię

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez tasiemiec

Dziewczyny, a jak to jest z ubezpieczeniem w razie wyjazdu na rok? Jak się ubezpieczać na wypadek choroby, wypadku itd? Kro pokrywa koszty?

I jeszcze jedno? Jeśli wyjeżdząłyście na rok, to w jaki sposób przewoziłyście ze sobą rzeczy, pakowałyście się na cały rok...? :O To mnie strasznie nurtuje , bo jak np. przerwieźć ze soba najpotrzebniejsze rzeczy do Hiszpanii?

Ja włąśnie chyba wykupię Euro 26(bo trochę głupio mi pytać hostki, czy jeszcze wyda forsę na moje ubezpieczenie), albo wyrobię sobie to EKUZ.
A jak ja się będe pakować to na peno nie wezme zimowej kurtki, kozaków, czapki itp. Zakłądam, że przed zimą wrócę na chwilę do domu np. w październiku i zrobię wymianę: zostawię w domu jakieś sandałki, spódniczki itp. i wezmę zimowe ciuchy. Inaczej chyba nie dam sobie rady.

Adka, a Ty wzięłaś zimowe ubrania, np. kurtkę?

[adka0401]

kurtki nie bralam bo moja i tak sie do niczego nie nadaje wiec musze kupic nowa. butow nie bralam bo wiem ze po nie wroce xD
wiesz ja nie jestem daleko od domu xD np za tydien przyjada do mnie w piatek znajomi idiemy na impreze i w sobote wracaja xD
ja tez moge kiedy chce jechac na 5min xD
wiec nie tak zle

ej kinia u mnie tez jest plesn na niektorych jedzeniach xD oni w ogole nie dbaja o to co jedza ...

[roux666]

Napisane przez mychamycha

Kochana roux Jako, że jesteś doświadczona w lotniskach, mam ogromną prośbę Chciałabym, żebyś mi potwierdziła, że to, co znalazłam w necie to prawda... Nie mam jak jechać na lotnisko w najbliższym czasie, więc szukałam w necie połączeń z wrocławia do kolonii. To, co znalazłam: Z Wrocławia (lotnisko wrocław-strachowice) nie ma bezpośredniego połączenia do kolonii. W ogóle do kolonii jest tylko jedno, ale z przesiadką w Monachium. Najbliżej Kolonii, bo do Dusseldorfu oferuje bezpśrednie połączenia ryanair.
Byłabym wdzięczna za pomoc. Jeśli, któraś z dziewczyn mogłaby to sprawdzić, również byłbym dozgonnie wdzięczna

Mycha, oto wykaz miejsc, do ktorych mozesz doleciec z Wrocławia (wraz z liniami lotniczymi)

Lotnisko Wrocław (WRO):

Trasa: Linia lotnicza:
Wrocław - Alicante Ryanair tanio
Wrocław - Barcelona Girona Ryanair tanio
Wrocław - Bristol Ryanair tanio
Wrocław - Bruksela Charleroi Ryanair tanio
Wrocław - Dublin Ryanair tanio
Wrocław - Dusseldorf Lufthansa
Wrocław - Edynburg Ryanair tanio
Wrocław - Frankfurt Lufthansa
Wrocław - Frankfurt Hahn Ryanair tanio
Wrocław - Gdańsk Jet Air
Wrocław - Glasgow Prestwick Ryanair tanio
Wrocław - Kopenhaga Cimber Sterling
Wrocław - Liverpool Ryanair tanio
Wrocław - Londyn Luton Wizz Air tanio
Wrocław - Londyn Stansted Ryanair tanio
Wrocław - Monachium LOT
Wrocław - Monachium Lufthansa
Wrocław - Nottingham Ryanair tanio
Wrocław - Oslo Norwegian tanio
Wrocław - Shannon Ryanair tanio
Wrocław - Sztokholm Skavsta Ryanair tanio
Wrocław - Warszawa LOT
Wrocław - Weeze

Napisane przez tasiemiec

Dziewczyny, a jak to jest z ubezpieczeniem w razie wyjazdu na rok? Jak się ubezpieczać na wypadek choroby, wypadku itd? Kro pokrywa koszty?

I jeszcze jedno? Jeśli wyjeżdząłyście na rok, to w jaki sposób przewoziłyście ze sobą rzeczy, pakowałyście się na cały rok...? :O To mnie strasznie nurtuje , bo jak np. przerwieźć ze soba najpotrzebniejsze rzeczy do Hiszpanii?

a ja polecam Euro Studenta, to jest ubezpieczenie i rozne zniski w Polsce i na calym swieci na sklepy, puby...i inne *******y. spytaj google, powie Ci wiecej na ten temat

[Aerith]

Napisane przez roux666

a ja polecam Euro Studenta, to jest ubezpieczenie i rozne zniski w Polsce i na calym swieci na sklepy, puby...i inne *******y. spytaj google, powie Ci wiecej na ten temat

roux masz na mysli te karte ze strony euro26 ? bo tez sie nad nia zastanawiam tylko chcialam brac z mbanku...

[roux666]

Napisane przez Aerith

roux masz na mysli te karte ze strony euro26 ? bo tez sie nad nia zastanawiam tylko chcialam brac z mbanku...

tak, wlasnie tę.
ja- mega leń, zauwazyłam mase pozytywów w niej- od mozliwosci zamowienia przez internet, przychodzi w 4 dni do domu, placisz za nia przelewem i to male pieniadze calkiem (ok 70 zł chyba) i tak: jest ubezpieczenie, znizki, promocje, konkursy...no dla mnie idealna...)

[Aerith]

to musze sobie ja koniecznie sprawic. Juz jakis czas temu wpadlam przypadkiem na ta strone, ale zapomnialam o niej a teraz akurat mi sie przyda a Ty masz bankowa, czy zwykla??

[mychamycha]

roux, wielkie dzięki
Czyli tak, jak myślałam, będę jechać autobusem :/

[adka0401]

Napisane przez mychamycha

roux, wielkie dzięki
Czyli tak, jak myślałam, będę jechać autobusem :/

dasz rade xD

[roux666]

Napisane przez Aerith

to musze sobie ja koniecznie sprawic. Juz jakis czas temu wpadlam przypadkiem na ta strone, ale zapomnialam o niej a teraz akurat mi sie przyda a Ty masz bankowa, czy zwykla??

zwykłą..;>
a to mozna bankowa?? na jakiej zasadzie działa??

Napisane przez mychamycha

roux, wielkie dzięki
Czyli tak, jak myślałam, będę jechać autobusem :/

nie ma za co.
a nie ma mozliwosci, zebys mogla z innego lotniska leciec, jakiegos w miare blisko Ciebie? bo autokarem to męczarnia...

[Aerith]

Napisane przez roux666

zwykłą..;>
a to mozna bankowa?? na jakiej zasadzie działa??

niom mozna na tej stronie u gory w kartach sa do wyboru rozne albo zwykle euro 26 albo bankowe euro 26 i wtedy masz normalna bankomatowa karte razem z ta euro... 4 banki cos takiego oferuja, w tym mbank. i jako jedyny zdaje sie udziela kredytu studentom, majacym te karte na podstawie wynikow z ostatnich semestrow To tak z ciekawostek i z tego co wyczytalam

[roux666]

Napisane przez Aerith

niom mozna na tej stronie u gory w kartach sa do wyboru rozne albo zwykle euro 26 albo bankowe euro 26 i wtedy masz normalna bankomatowa karte razem z ta euro... 4 banki cos takiego oferuja, w tym mbank. i jako jedyny zdaje sie udziela kredytu studentom, majacym te karte na podstawie wynikow z ostatnich semestrow To tak z ciekawostek i z tego co wyczytalam

oo a to ciekawe musze o tym powaznie pomyslec)

[mychamycha]

Napisane przez roux666

nie ma za co.
a nie ma mozliwosci, zebys mogla z innego lotniska leciec, jakiegos w miare blisko Ciebie? bo autokarem to męczarnia...

Nie ma w pobliżu żadnego większego lotniska, z którego byłyby loty do kolonii Trudno. Chciało ciało - to będzie cierpiało. No chyba, że hości okażą się tak wspaniałomyślni i zechcą odebrać mnie z Dusseldorfu, bo napisałam im, że jedyne bezpośrednie połączenie samolotem mam właśnie tam.

[zuczang]

A to ubezpieczenie obowiązuje też we Francji?Nie mogę się doczytać...bo zniżek we Francji nie ma:/
EDIT:już sie doczytałam,że zniżki są.mało przejrzysta jest ta strona.

[kasia_no87]

Napisane przez roux666

oo a to ciekawe musze o tym powaznie pomyslec)

Ja tez mam euro 26. Do dziewczyn wyjezdzajacych na rok: wy macie zamiar do domu wrocic dopiero po tym roku? Chyba bedziecie mialy jakis tydzien dwa wakacji to sobie zabierzecie reszte rzeczy i juz. Za pierwszym razem jak przyjechalam do mojej rodzinki a byl to koniec kwietnia to wzielam ze soba tylko katane. Reszte doweiozlam w wakacje albo po prostu dokupilam.

[mychamycha]

Napisane przez kasia_no87

Ja tez mam euro 26. Do dziewczyn wyjezdzajacych na rok: wy macie zamiar do domu wrocic dopiero po tym roku? Chyba bedziecie mialy jakis tydzien dwa wakacji to sobie zabierzecie reszte rzeczy i juz. Za pierwszym razem jak przyjechalam do mojej rodzinki a byl to koniec kwietnia to wzielam ze soba tylko katane. Reszte doweiozlam w wakacje albo po prostu dokupilam.

Kasia, nie. Ja właśnie mam zamiar wpaść do domu jakoś przed zimą i wymienić parę rzeczy na cieplejsze.

[Drozja]

Nie zdałam matematyki...
Także z wyjazdem już się pożegnałam na dobre..

[zuczang]

Biedna... Ale nie da Ci już nauczyciel żadnej możliwości poprawy?U mnie można się jeszcze wyciągać,nauczyciele też robią wszystko,żeby uniknąć sierpnia.Wiem dobrze co czujesz,bo byłam o włos od tego...Najgorsze,że naprawdę matmy uczę się bardzo dużo,rozwiązuje wszystkie zadania,które mam w książce,a na klasówkach tak zżera mnie stres,że całkowicie wszystko zwalam.

[Aerith]

Napisane przez Drozja

Nie zdałam matematyki...
Także z wyjazdem już się pożegnałam na dobre..

nie da sie juz nic zrobic??

[Drozja]

Napisane przez zuczang

Biedna... Ale nie da Ci już nauczyciel żadnej możliwości poprawy?U mnie można się jeszcze wyciągać,nauczyciele też robią wszystko,żeby uniknąć sierpnia.Wiem dobrze co czujesz,bo byłam o włos od tego...Najgorsze,że naprawdę matmy uczę się bardzo dużo,rozwiązuje wszystkie zadania,które mam w książce,a na klasówkach tak zżera mnie stres,że całkowicie wszystko zwalam.

A ja właśnie matematykę olałam totalnie, nawet w podstawówce się nie uczyłam, bo jakoś zawsze wygłówkowałam na sprawdzianie co trzeba zrobić. Teraz te wszystkie braki wychodzą jak się jest w szkole o tak wysokim poziomie i to jeszcze z takim nauczycielem..
Moja szansą (jedyną realną), była właśnie poprawa, którą dzisiaj dostałam. Wystarczył mi dop, zabrakło mi 2 pkt. Teraz pozostaje mi napisać w poniedziałek roczny sprawdzian (nie wierzę żeby było to możliwe), a jak nie, to komis..
I z moim nauczycielem nie da się nic ugadać. On ustala sobie własne zasady i kurczowo się ich trzyma. Ponoć jest w moim mieście legendą, najlepszy matematyk itd. Tylko po jakiego grzyba dali tak wymagającego nauczyciela matematyki do klasy dwujęzycznej?! Podobno jesteśmy jego pierwszą klasa humanistyczną. I traktuje nas jak rozrywkę. Bawi go to, że jeszcze nigdy nie wystawił w jednej klasie tylu zagrożeń co u nas. I mówił że ostatniego komisa miał jakies 10 lat temu, teraz bedzie miał okazje sobie przypomnieć jak to jest...

A najgorsze jest to, że mam ZERO wsparcia ze strony rodziców. Jak wychodziłam zaryczana z matematyki, to koleżanki mnie pocieszały, że będzie dobrze, że ich rodzice je wspierają, mówią że dadzą jakoś radę. Ja po powrocie do domu usłyszałam 'Dlaczego tak źle napisałaś ten sprawdzian? Co teraz zamierzasz zrobić? Przecież ty nie zdasz rocznego sprawdzianu, skoro nie mogłaś zaliczyć nawet cząstkowego. Teraz miałaś 6 pkt, w poniedziałek pewnie nawet tylu nie uzbierasz. Jesteś zerem.'

No, to tylko niektóre z rzeczy które dziś usłyszałam...

[zuczang]

Wiesz,najważniejsze to żeby się nie poddawać,jeśli nauczyciel zauważy Twój wysiłek i pracę to potrafi naprawdę spojrzeć łaskawszym okiem.Wiem co mówię,bo z ocen nie wychodziło mi 2,a moja nauczycielka(największa żyleta w szkole)powiedziala,że docenia to,że pracuję i się staram.
Ehhh,całe szczęście moi rodzice mnie bardzo wspierają.Ale wiem jak to jest,bo rodzice mojej przyjaciółki potrafią ją tylko opieprzać,robić kary,szantażować emocjonalnie.I ciągle,ciągle krytykować.

[mychamycha]

Drozja, strasznie współczuję. Szkoda, że rodzice nie dają Ci żadnego wsparcia...
Ale pozostaje jeszcze nadzieja w tym rocznym spr. Może jednak coś wygłówkujesz... A myślałaś o korepetycjach?

[Drozja]

Napisane przez zuczang

Wiesz,najważniejsze to żeby się nie poddawać,jeśli nauczyciel zauważy Twój wysiłek i pracę to potrafi naprawdę spojrzeć łaskawszym okiem.Wiem co mówię,bo z ocen nie wychodziło mi 2,a moja nauczycielka(największa żyleta w szkole)powiedziala,że docenia to,że pracuję i się staram.
Ehhh,całe szczęście moi rodzice mnie bardzo wspierają.Ale wiem jak to jest,bo rodzice mojej przyjaciółki potrafią ją tylko opieprzać,robić kary,szantażować emocjonalnie.I ciągle,ciągle krytykować.

U mnie nie ma takiej opcji. I każdy kto choć słyszał o moim nauczycielu, o tym wie. On nie nagnie zasad, choćby bardzo chciał. Dokładnie liczy średnią ważoną i wtedy wystawia ocenę. Jeśli komuś wychodzi powiedzmy 2.51, to ma gładką trójkę. Jak wychodzi 2.49, to jest dwa i nie ma zmiłuj. Nie zmusisz go szantażem, groźbą ani prośbą. Jak masz 2.5, to idziesz z podręcznikiem do biureczka, LOSUJESZ stronę i nie ważne czy wylosujesz coś co jest banalne, czy coś czego nawet nie było. Musisz rozwiązać zadanie z tej strony, jak rozwiążesz, to masz 3, jak nie, to 2.
Jak masz sytuacje że na pierwszy semestr miałaś 4, to na drugi możesz mieć nawet same jedynki, ale i tak postawi ci na koniec 3 bez gadania. Jeśli miałaś 2 a wychodzi ci 4, jest 3. Jeśli miałaś 2, a teraz wychodzi ci 3, to musisz pisać. Jeśli na semestr miałaś 1, to nie musisz zaliczać semestru, ale za to na drugi musi ci wyjść 3 żeby zdać...
Teraz i tak nam poszedł na rękę, że piszemy sprawdzian, a nie odpowiadamy zasadzie losowania. Bo wtedy to w ogóle bym nie miała po co podchodzić..

[mychamycha]

Drozja, szkoda, że tak się potoczyło...
A tego nauczyciela to tylko
Co za człowiek...
Średnia ważona to rzeczywiście cholerstwo. Takim systemem wystawiała u nas w szkole oceny baba od technologii informacyjnej. Faktycznie przy takiej średniej nie ma co gadać z nauczycielem, bo powie "matematyka nie kłamie"