Praca jako au-pair

[Drozja]

Napisane przez mychamycha

Drozja, strasznie współczuję. Szkoda, że rodzice nie dają Ci żadnego wsparcia...
Ale pozostaje jeszcze nadzieja w tym rocznym spr. Może jednak coś wygłówkujesz... A myślałaś o korepetycjach?

Chodzę na korki od jakichś 2-3 miesięcy.. 2 godziny w tygodniu, czasami więcej. W zeszłą sobotę siedziałam tam 4 godziny, jutro też idę. A babeczka jest dobra, tłumaczy dobrze, sama jest autorką podręczników..
I ja rozumiem to wszystko, robię zadania. Ale on na sprawdzianach daje tak skomplikowane przykłady, że się robi z tego czarna magia.
Albo daje coś prostego, ale wychodzą takie ogromne liczby, że można się przestraszyć.
Tak miałam właśnie na tej poprawie. To było z układów równań. Rozwiązuję, wszystko ładnie, pięknie, nagle wychodzi mi wynik
289x=-94 no sobie myślę, kurka jak ja mam to zrobić, podzieliłam -94 na 289, wyszło mi 47/141 zaje**** ułamek. Zostawiłam i robiłam następny przykład. Dopiero pod koniec sprawdzianu, jak do tego wróciłam, zauważyłam, że po podstawieniu ta liczba się pięknie skracała i wychodziła całkiem przyjemna.. No ale nie zdążyłam. jakbym miała na napisanie tego spr 2 godziny, to bym dała radę nawet i na czwórkę. Ale według niego, jeśli nie umiem zrobić tego w ciągu 45 minut, to widocznie nie umiem tego wystarczajaco dobrze. Do tego zadań było 3, a wiadomo jakby było z 10, ale za to mniej skomplikowanych, to by były większe szanse na pozytywny wynik.. No i jeszcze on tą poprawę oceniał trochę inaczej niż pierwotny sprawdzian. Gdyby oceniał tak samo, miałabym na pewno 2.

[zuczang]

O kurcze,to ostro macie.Nienawidze takich nauczycieli,skrzywdzonych przez los,wyzywajacych sie na uczniach za swoje zyciowe niepowodzenia.Żałośni frustraci...

Tak się zbulwersowałam,ze własnie rozmawiajac z kolega mu to wszystko opowiedziałam.I on Cie serdecznie pozdrawia Drozja i mówi,że komisa da się przezyć i żebyś sie nie załamywała

[Drozja]

Napisane przez zuczang

O kurcze,to ostro macie.Nienawidze takich nauczycieli,skrzywdzonych przez los,wyzywajacych sie na uczniach za swoje zyciowe niepowodzenia.Żałośni frustraci...

Tak się zbulwersowałam,ze własnie rozmawiajac z kolega mu to wszystko opowiedziałam.I on Cie serdecznie pozdrawia Drozja i mówi,że komisa da się przezyć i żebyś sie nie załamywała

Dziękuję za pozdrowienia, pozdrów też.
No nie wiem czy da się przeżyć.. Dzisiaj się dowiadywałam jak to wygląda..
Zadania na egzamin komisyjny układa mój szanowny pan nauczyciel i on też je sprawdza.. Zdaję przed komisją składająca się z mojego nauczyciela, innego nauczyciela tego przedmiotu z mojej szkoły i kogoś z dyrekcji.
Najpierw jest cześć pisemna, a następnie, niezależnie od tego czy zdałam czy nie, odpowiedź ustna, czyli rozwiązanie zadania na żywca przy tablicy, razem z tłumaczeniem co robię.
No i przy egzaminie komisyjnym nie ma tak, że mogę mieć tylko 50% żeby zdać. Tam zadania układane są wszystkie na ocenę dopuszczająca, więc muszę wszystkie zrobić dobrze (dopuszczalne są jakieś małe błędy rachunkowe)...

No, ale cóż, teraz już nic nie zrobię, pozostaje mi się uczyć na poniedziałkowy spr i mieć nadzieję, że komis nie będzie konieczny..

Idę się przespać kilka godzinek, bo na 9 idę na korki, a muszę jeszcze przed tym porozwiązywać zadania.

Dobranoc dziewczyny, dzięki za pocieszenie.

[mychamycha]

Dobranoc Drozja

[2018070520180950]

wczoraj Tż byl.

do 2 w nocy gadalismy.

powiezialam ze minimum raz na tydzien ma byc i mamy spedzic wakacje razem przed jego praktykami i ma czesciej dzwonic.

moze sie pouklada

ide na pogrzeb zaraz
bo o 11.00 musze tam byc

zoladek mnie boli
nerwy

co do nauczycieli to ja nim bede

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

ja nie mam zadnej karty ubezpieczeniowej:/

[cu.Kinia]

Drozja, wspolczuje Ci. Ja sama mialam problemy z nmatematyka, NIC nie umialam i korepetytor wiedzial, ze leje na matme jak tylko moge, ale nasza wycha byla matematyczka i jakos nas przepuszczala.
Za to z facetem od geografii nie bylo gadki. Liczyl wszystko na kalkulatorze do drugiego miejsca po przecinku i wyliczal srednia. U nas najwiecej poprawek i uwalen bylo z geografii. Ja mialam 2 na koniec liceum, ale mam do goscia sentyment, bo go lubilam.
A ze Twoj nauczyciel taki konsekwentny... Moi rodzice mieli w szkole takiego, co wlasnego syna nie przepuscil do nastepnej klasy, bo sie nie uczyl, wiec widzisz, takie przypadki " ostre " sie zdarzaja.
MUSISZ sie tego nauczyc, nie wierze, ze Ci sie nie uda, ja zdalam cudem przez 12 lat nauki, to Ty tez to zrobisz.

Kacha, trzymaj sie tam... I dobrze ustalilas z TZ, niech wie, ze musi cos dac od siebie, bo jednak takie spotkania co 3 tygodnie to nie jest normalne jak na pare.

[adka0401]

hee mooja matematyka w liceum to tez byla masakra - w drugiej klasie dostalismy nowego nauczyciela. drozja moze slyszalas o panu D. on tam u ciebie w szkole mial indeks. w 2 i 3 klasie na 1 sem zawsze mialam srednia 1.0 potem musialam poprawiac. w 2 klasie 6 razy podchodzilam do poprawy semsstru xD no ale w 2 semestrze zawsze sie jakos udawalo


boze mam do wtorku wolne bo w poniedzialek wszystko zamkniete bo zielone swiatki. jest 10.30 a ja umierm z nudow !! juz bym wolala cos porobic ale ze wczoraj zrobilam wszystko to juz nie mam co . masakra. pojechalabym do miasta ale kompletnie neiwiem gdzie co i jak .. bez sensu chce do domu xD

[beacia440]

ile dni wolnego mi przysługuje w tygodniu, miesiącu ?

[roux666]

Napisane przez zuczang

A to ubezpieczenie obowiązuje też we Francji?Nie mogę się doczytać...bo zniżek we Francji nie ma:/
EDIT:już sie doczytałam,że zniżki są.mało przejrzysta jest ta strona.

fak. wlasnie sprawdzilam, masz racje Zuczang, nie ma we Francji. to uroczo..

Napisane przez Drozja

Nie zdałam matematyki...
Także z wyjazdem już się pożegnałam na dobre..

Kochana, co z poniedziałkiem? podchodzisz?? Warto spróbowac, a moze sie uda?!

Napisane przez mychamycha

Średnia ważona to rzeczywiście cholerstwo. Takim systemem wystawiała u nas w szkole oceny baba od technologii informacyjnej. Faktycznie przy takiej średniej nie ma co gadać z nauczycielem, bo powie "matematyka nie kłamie"

Z naszego, pedagogicznego pktu widzenia średnia ważona jest najbardziej sparwiedliwą średnią... Bo przykładowo jeśli uczeń ma 1 ze sprawdzianu i 5 z referatu to wychodzi przy normalnejśredniej 3. jednak biorąc ważoną...niestety...2 i to jest sprawiedliwe, bo oceny ze sprawdzianów czy odpowiedzi ustnych mają większą wagę.

niemniej jednak, Drozja trzymam kciuki, aby się wszystko poukładało i zeby się jeszcze jakieś pozytywne rozwiązanie znalazło!

Beacia, to zalezy ile godzin w tyg pracujesz, ile dostaesz kieszonkowego, czy jestes u rodziny na wakacje, czy na rok i ...jak wlasciwie sie umówisz z rodzinką.

[cu.Kinia]

Napisane przez beacia440

ile dni wolnego mi przysługuje w tygodniu, miesiącu ?

Tak, jak mowi Roux - zalezy. W pracy au pair chyba wszystko ' zalezy '.

Ja generalnie mam jeden dzienw tygodniu wolny, ale ja sie z hostka umowilam na flexible hours, moge miec tydzien wolnego, ale pozniej pracowac ciagle ( daje taki przyklad ). Musisz sie umowic z rodzina na konkretne rozwiazanie, zapisywac godziny pracy ( ja moich nie zapisuje, ale to dlatego, ze mam malo odstepstw od regul i ufam hostce, wiec wiem, ze bedzie wszystko uczciwie ).

Ja sie zaczelam zastanawiam nad wyjazdem na caly rok... Mama mnie zabije, ale korci cholernie, zeby tu zostac...

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Adka, wyjdz na miasto, do ludzi, moze kogos poznasz! Ja mam wolne od wczoraj i nie wiem, co ze soba zrobic. I jak widac wymyslam co ciekawsze opcje mojego wyjazdu.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=Gqf7T9oufDk Powiedzcie mi, Laski, czy filmik sie pokazuje, jesli nie jestescie zalogowane? Tu nie umiem przestawic na polski, a po niemiecku mi sie myli.

[kasia_no87]

Napisane przez cu.Kinia

Tak, jak mowi Roux - zalezy. W pracy au pair chyba wszystko ' zalezy '.

Ja generalnie mam jeden dzienw tygodniu wolny, ale ja sie z hostka umowilam na flexible hours, moge miec tydzien wolnego, ale pozniej pracowac ciagle ( daje taki przyklad ). Musisz sie umowic z rodzina na konkretne rozwiazanie, zapisywac godziny pracy ( ja moich nie zapisuje, ale to dlatego, ze mam malo odstepstw od regul i ufam hostce, wiec wiem, ze bedzie wszystko uczciwie ).

Ja sie zaczelam zastanawiam nad wyjazdem na caly rok... Mama mnie zabije, ale korci cholernie, zeby tu zostac...

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Adka, wyjdz na miasto, do ludzi, moze kogos poznasz! Ja mam wolne od wczoraj i nie wiem, co ze soba zrobic. I jak widac wymyslam co ciekawsze opcje mojego wyjazdu.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=Gqf7T9oufDk Powiedzcie mi, Laski, czy filmik sie pokazuje, jesli nie jestescie zalogowane? Tu nie umiem przestawic na polski, a po niemiecku mi sie myli.

trzeba sie zalogowac

[mychamycha]

To, jak macie wolne, to wszyscy mają Was gdzieś, że się Wam nudzi?
Kurde sama nie wiem, co będę robiła w wolny czas.

[beacia440]

bo moja rodzinka chce osobe ktora jest dyspozycjna bardzo, dlatego sa w stanie dac mi wiecej pieniedzy, ja to troche odczytuje jako - duzo kasy brak wolnego.

[Aerith]

Napisane przez mychamycha

To, jak macie wolne, to wszyscy mają Was gdzieś, że się Wam nudzi?
Kurde sama nie wiem, co będę robiła w wolny czas.

wlasnie tez sie tak zastanawiam jak to wyglada w wolne dni? nikt sie nami nie interesuje i mamy sobie calkowicie same zorganizowac czas - jednym slowem robimy co chcemy? bo ja sobie tego nie wyobrazam, ajk bede z moja na tej korsyce calej. bedziemy chodzic gdzies na plaze czy cos, a jak przyjdzie dzien wolny to ona sama pojdzie

[roux666]

Napisane przez mychamycha

To, jak macie wolne, to wszyscy mają Was gdzieś, że się Wam nudzi?
Kurde sama nie wiem, co będę robiła w wolny czas.

wiesz, teoretycznie rodzina nie powinna wkraczac w Twoj wolny czas, on jet tylko Twoj i to nie chodzi o to, ze maja Cie gdzies, ale nie chca Ci przeszkadzac, narzucac czegos, w koncu Cie nie znaja i nie wiedza, co by Tobie odpowiadało, wiec...najłatwiej...zajmu ją się sobą w nadziei i z przekonaniem, że Ty wiesz, czy chcesz sie zamknac w pokoju i spac czy wyjsc gdzies )

Napisane przez beacia440

bo moja rodzinka chce osobe ktora jest dyspozycjna bardzo, dlatego sa w stanie dac mi wiecej pieniedzy, ja to troche odczytuje jako - duzo kasy brak wolnego.

Mozliwe, ze to tak wygląda. Zalezy jak Ci bedzie wygodniej, jak lubisz. Ja osobiscie wolałabym tak jak mam- w niedziele mi hostka wypisuje w kalendarzu jak pracuje w poszczegolne dni tygodnia i to nie ulega zmianie- no chyba ze cos wypada, i juz z wyprzedzeniem wiem, kiedy mam ile wolnego- pomaga mi to sobie zaplanowac jakies wypady z innymi au pairkami. Ale...jeden minus, wiekszosc z nich nie miało takiego rozkładu jak ja, wiec ...w konsekwencji nic nie zpalanowałam, bo w ostatniej chwili sie dowiadywałysmy o wszystkim, jakie ustalenia zrobiły ich rodzinki.


Buuu a ja czekam na kolezanke i znowu caly dzien bedziemy siedziec nad kserówkami .....jeszcze tylko jeden egzam mi został z największą kosiarą... i taaaak, zaraz ide czytac o patologiach, profilaktykach, psychoprofilaktykach, nałogach, przestępczosci, terroryźmie....i innych przyjemnych sprawach...
Mam nadzieje, ze bedziecie tu wieczorkiem )


Kachaaa jak sie czujesz???

[kasia_no87]

Napisane przez Aerith

wlasnie tez sie tak zastanawiam jak to wyglada w wolne dni? nikt sie nami nie interesuje i mamy sobie calkowicie same zorganizowac czas - jednym slowem robimy co chcemy? bo ja sobie tego nie wyobrazam, ajk bede z moja na tej korsyce calej. bedziemy chodzic gdzies na plaze czy cos, a jak przyjdzie dzien wolny to ona sama pojdzie

Dokladnie, robisz co chcesz. Ja raz sie nudze, raz ide na zakupy, z kims sie spotykam albo jade do rodzinki. Czasami caly dzien ogladam seriale Roznie to bywa...

[Aerith]

Napisane przez kasia_no87

Dokladnie, robisz co chcesz. Ja raz sie nudze, raz ide na zakupy, z kims sie spotykam albo jade do rodzinki. Czasami caly dzien ogladam seriale Roznie to bywa...

aha... kurde dziwnie tak troche no ale zobazymy jak to wyjdzie w praniu
mykam sie uczyc

[cu.Kinia]

No, ja osobiscie umieram z nudow, ale to tez dlatego, ze tu sie nic nie dzieje, bo to wiocha.

Beacia, w mojej sytuacji chyba wolalabym juz dluzej pracowac, bo tu sie naprawde nic nie dzieje i nawet nie mam jak sobie dodac pracy przez np. zwykly babysitting u innej rodziny.

[mychamycha]

O właśnie. Ile dostajecie za godzinę babysittingu?

[adka0401]

a ja sie dzis wypuscilam sama, niewiem gdzie bylam ale mniejsza o to xD zroilam sobie zakupki i mam teraz slodyczy a slodyczy w pokoju xD
i kupilam sobie mape za 6 euro :O ! ale mi wscisli no ale niewazne. zaraz szukam czegos fajnego i moze jutro albo za tydzien pojade do cenrtum
a w piatek ide na berlinska imrezeeee, zabiera mnie ich pierwsza au pair ktora teraz mieszka tu w berlinie xD

[beacia440]

napisalam im e -mail odnośnie wolnego, bo jak bylam tam przez 4 dni w kwietniu zeby sie zapoznac i pokazać, to o 7 wstalam o 22 dopiero weszlam do pokoju swojego... a chcialabym miec sile jeszcze na ksiazke, interent, czy nauka niemieckiego...

[mychamycha]

O adka, ich pierwsza au pair została w Berlinie na stałe... Ciekawe, co będzie z drugą...

[adka0401]

Napisane przez mychamycha

O adka, ich pierwsza au pair została w Berlinie na stałe... Ciekawe, co będzie z drugą...

nie no w sumie ja jestem ich 5 :P
pierwsza w sensie polka xD
najpierw mieli taka z ukrainy 8 miesiecy, potem przyjechala nastepna ale byla w ciazy o czym nei wiedziala i potem wrocila ta 1 na 8 znow.
a potem przyjechala 1 polka na 2.5 roku , potem byla inna polka na 5 miesiecy , wrocila do domu no i ja xD

[beacia440]

Adka a ile masz lat ?

[mychamycha]

O to mają sporo doświadczenie z operkami. I potem jak szukali to już tylko z PL?

[adka0401]

19

a niewiem wiesz :P bo w sumie oni mnie nie szukali tylko ta ich poprzednia bo chciala sie szybciej zwinac do domu i powiedziala ze im pomoze znalesc nowa.


mrr ale moi hosci sie kloca wlasnie. szkoda ze niewiem o co :P

[mychamycha]

Napisane przez adka0401

19

mrr ale moi hosci sie kloca wlasnie. szkoda ze niewiem o co :P

[nowinka]

Aerith zastanawiasz sie co robic na korsyce? ja proponuje obskoczyc wszystkie plaze w okolicy (jedziesz gdzies kolo Calvi?cos mi swita)..bo tam plaza plazy nierówna i wlasnie to uwielbiam..chcesz troche spokoju idziesz na dzika odludniona gdzies na skałce, chcesz wsrod ludzi,poobserwowac przystojniakow?idziesz na miejska no do wyboru do koloru jesli chodzi o shopping to bedziesz zawiedziona bo nic tam nie ma oprocz widokowek i sklepow z pamiatkami,malych perfumerii i daremnych butikow:P dla mnie w zeszlym roku wypasem bylo chodzenie do wiekszego marketu (super U lub casino)haha..A
jesli chodzi o facetow..po Calvi chodzi maseeee przystojniakow bo znajduje sie tam baza Legii Cudzoziemskiej no to sobie wyobraz!!!

Jesli chodzi o czas wolny to ja akurat preferuje "robta co chceta"dlatego,ze jak mam ochote polozyc sie spac o po prostu to robie i sie nie tlumacze,akurat tu mam duzo wolnego czasu i czesto siedze w swoim pokoiku i laptopem ale jak tylko chce gdzies isc czy jechac na plaze to nie ma problemu.Jak oni gdzies jada spedzac swoj wolny czas to ja te moge sie z nimi zabrac. Kurde dziewczyny ktos tu pisal jakis czas temu..kilkanascie stron do tylu,ze moze nie miec wolnego czasu heh..ja bym chyba zwariowala jakbym miala siedziec non stop z dzieciakiem.W zeszlym roku pracowalam prawie caly dzien i przynajmniej 3 godzinne wyjscie to bylo ukojenie dla mnie..

Przeszlam sie dzis do miasta i zakupilam Nutelle co by nie pasc z glodu w chwilach wieczornego kryzysu

[Drozja]

Napisane przez roux666

Kochana, co z poniedziałkiem? podchodzisz?? Warto spróbowac, a moze sie uda?!



Z naszego, pedagogicznego pktu widzenia średnia ważona jest najbardziej sparwiedliwą średnią... Bo przykładowo jeśli uczeń ma 1 ze sprawdzianu i 5 z referatu to wychodzi przy normalnejśredniej 3. jednak biorąc ważoną...niestety...2 i to jest sprawiedliwe, bo oceny ze sprawdzianów czy odpowiedzi ustnych mają większą wagę.

niemniej jednak, Drozja trzymam kciuki, aby się wszystko poukładało i zeby się jeszcze jakieś pozytywne rozwiązanie znalazło!

Beacia, to zalezy ile godzin w tyg pracujesz, ile dostaesz kieszonkowego, czy jestes u rodziny na wakacje, czy na rok i ...jak wlasciwie sie umówisz z rodzinką.

Tak, podchodzę. To moja ostatnia szansa, szkoda by było z niej nie korzystać. A jak mi się nie uda to i tak już gorzej być nie może..
No muszę to zaliczyć, po prostu MUSZĘ. Nie wyobrażam sobie komisa.
Napisałam już mojej rodzince, że nie przyjadę..
Ale jednocześnie dalej wysyłam zgłoszenia do innych rodzinek, może akurat ktoś będzie mnie potrzebował w lipcu, bo teraz to zostało 5 dni do wyjazdu moich rodziców, wracają 19, więc nie mogłabym 20 wyjechać, nawet jak zdam.

I tak wczoraj znalazłam bardzo fajna rodzinkę z Hiszpanii, szukają aupair na wakacje, od 17 lat. Idealnie. Wysłałam im wiadomość, jeszcze nie odczytali. I dzisiaj patrze, a oni mnie maja dodaną do favourites! A jeszcze się dzisiaj nie logowali, ani nie odczytali mojej wiadomości.. Więc w sumie nie wiem o co kaman..

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez adka0401

hee mooja matematyka w liceum to tez byla masakra - w drugiej klasie dostalismy nowego nauczyciela. drozja moze slyszalas o panu D. on tam u ciebie w szkole mial indeks. w 2 i 3 klasie na 1 sem zawsze mialam srednia 1.0 potem musialam poprawiac. w 2 klasie 6 razy podchodzilam do poprawy semsstru xD no ale w 2 semestrze zawsze sie jakos udawalo

Nie, żadnego pana D od matmy nie kojarzę.. A u mnie w szkole, to w ogóle same legendy.
A do jakiej szkoły ty chodziłaś, jeśli mogę wiedzieć?

[2018070520180950]

Napisane przez roux666

Kachaaa jak sie czujesz???

ale sie zle czuje

dobrze ze z mama stalam w kaplicy bo nogi mi sie tk trzeskly nic nie widzialam ledwo ustalam wylam tak cholernie przykro bylo mi
a jak poszlam sie pozegnac to nie chcialam odejsc z tamtad
masakra(
kiedys myslalam ze nie podejde do trumny bo to trup itd ale bylam glupia!!!
to jednak trzeba do pewnych rzeczy dorosnąć, musi być TA osoba i TO miejsce i czas

duzo moich przyjaciol bylo na pogrzebie sasiadow cala moja wieś i rodzina, lało ale mimo to ludzi duzo bylo