Letnie promyczki nas ogrzewają, a Mamusie swoje Dzieci na świecie witają :)

[UnholyOne]

Gizmiatko, cieszę się, że się odezwalaś. My tutaj wszystkie trzymamy kciuki za Was a przede wszystkim teraz za Małego Nataniela. Synuś odziedziczył po Tobie siłę i na pewno będzie czuł się coraz lepiejz dnia na dzień. Ucałuj go od wizażowych Cioc, a Ty się trzymaj - wszystko będzie dobrze

Jak będziesz miała chwilkę, to z chęcią zobaczyłybysmy tutaj zdjęcie twojego Małego Cuda

Cass, trzymam kciuki za szybki powrót do domu

Się wyspałam.
Mąż mnie zmolestował po obiedzie, a potem poszłam lulu jak niemowlaczek. Dopiero wstałam i zaczęłam oglądac Dom nad Jeziorem na Tvn-ie

Odpuściłam sobie dzisiaj gotowanie drugiego dania - małż pozamawiał sałatki, pasty itp, więc sie objadliśmy.
Teraz pojechał po swojego brata na pętlę - dzisiaj znowu u nas nocuje. Juz zapowiedziałam Małżowi, że jak zamierzaja tak rozrabiac jak wczoraj, to niech sobie idą, bo ja bedę niemiła

[majka versace]

Napisane przez frida110

I co mi z tego wyszło (proszę tylko się nie przeraźcie ilością)
rozm 56
- kaftaniki na troczki (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 12 szt.
- body ( bez rękawów, z krótkim rękawem, z długim rękawem) = 30 szt.
- bluzki (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 20 szt.
- spodnie (bawełniane bez stópek i ze stópkami, jeansowe, sztruksowe) = 16 szt.
- pajace (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 21 szt.
- rampersy (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 6 szt.
- sukienki = 5 szt.
- skarpetki = 36 par
- niedrapki = 6 par

Dziś dostałam mnóstwo ubranek i gdyby je zliczyć to by było podobnie albo i więcej. Ale ja też mam swoje nowe więc wybrałam tylko te ładniejsze albo takie których mam mało a i tak jest tego sterta

[UnholyOne]

Frida, pokaźna sterta
Ja mam przed soba pranie i prasowanie podobnej liczby ubranek
A do tego nie mogę się powstrzymac i każde małe cudo wykupiłabym ze sklepu Jakoś trudno mi oglądac rozm.74

[Gizmiatko]

Napisane przez UnholyOne

Gizmiatko, cieszę się, że się odezwalaś. My tutaj wszystkie trzymamy kciuki za Was a przede wszystkim teraz za Małego Nataniela. Synuś odziedziczył po Tobie siłę i na pewno będzie czuł się coraz lepiejz dnia na dzień. Ucałuj go od wizażowych Cioc, a Ty się trzymaj - wszystko będzie dobrze

Jak będziesz miała chwilkę, to z chęcią zobaczyłybysmy tutaj zdjęcie twojego Małego Cuda

Cass, trzymam kciuki za szybki powrót do domu

Się wyspałam.
Mąż mnie zmolestował po obiedzie, a potem poszłam lulu jak niemowlaczek. Dopiero wstałam i zaczęłam oglądac Dom nad Jeziorem na Tvn-ie

Odpuściłam sobie dzisiaj gotowanie drugiego dania - małż pozamawiał sałatki, pasty itp, więc sie objadliśmy.
Teraz pojechał po swojego brata na pętlę - dzisiaj znowu u nas nocuje. Juz zapowiedziałam Małżowi, że jak zamierzaja tak rozrabiac jak wczoraj, to niech sobie idą, bo ja bedę niemiła

Miałam nie wklejac zdjecia, nie wiem czmeu nie chcialam moze zeby dziewcyzny sie nie na patrzyly, moze zeby jego zły wzrok nie dopadl ehhh - widac ze za duzo mysle i wpadam w wariacje oto mały
to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

[majka versace]

No i jest nasz bohater Buziaczki Natanielku od cioci

[UnholyOne]

Śliczny bąbelek

Nie mów tak, jaki zły wzrok. To jest maleństwo, które troszeczkę za wcześnie przyszło na świat z niczyjej winy. Teraz jest dzielny i będzie dużym, silnym chłopcem. My w tym mu również pomożemy naszymi magicznymi kciukami
Ucałuj go od nas jak już będziesz mogła

[anusia_82]

Napisane przez Gizmiatko

Miałam nie wklejac zdjecia, nie wiem czmeu nie chcialam moze zeby dziewcyzny sie nie na patrzyly, moze zeby jego zły wzrok nie dopadl ehhh - widac ze za duzo mysle i wpadam w wariacje oto mały
to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

Cudny i wzruszający Gratuluję dzielnego synusia! Trzymamy za niego kciuki

[katarzynka00]

Napisane przez anusia_82

Katarzynka przyjmij życzenia także ode mnie Życzę Ci tego co najważniejsze czyli zdrówka dla Ciebie i Maleństwa!

Miramej wiesz jakoś się nie wystraszyłam dziś trochę zwolniłam tempo i jest o niebo lepiej Poza tym mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, że nie mogę teraz rodzić

Dzieki Aneczko

I naprawde uwazaj, bo ty chyba najciężej pracujesz,najwiecej biegasz i załatwiasz i do tego miałas ostatnio stresiaki.
Zaglądnęłam dopiero teraz bo leżąc drzemałam a potem brzuch mnie rozbolał, dostałam skurczy i tak mnie trzymało.Stale,miarowo,sr ednio delikatnie,nieprzyjemnie wiec lezalam w bezruchu i czekałam na rozwoj akcji,az zrobil sie wieczor i nasilily sie moje dolegliwosci.
Maz zrobil kolorowe kanapki, jem,lykam co musze i czekam na ulge...

Napisane przez Miramej

Szkoda , a może trzeba inny lek, bo ten na Ciebie nie działa?

najprawdopodobniej, mimo to łykam z nadzieją ze potrzeba kilku dni zeby zaczal dzialac

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Trzymamy kciuki by szybko wróciła do domu

Cass, trzymaj się Myslami jestemy z toba.
Daj mi znac co konkretnie mówia na twoje obrzeki.Skonfrontuje to ze swoja sytuacja.

Napisane przez UnholyOne

Mąż mnie zmolestował po obiedzie, a potem poszłam lulu jak niemowlaczek. Dopiero wstałam i zaczęłam oglądac Dom nad Jeziorem na Tvn-ie

tez ide na ten filmik

Napisane przez Gizmiatko

Miałam nie wklejac zdjecia, nie wiem czmeu nie chcialam moze zeby dziewcyzny sie nie na patrzyly, moze zeby jego zły wzrok nie dopadl ehhh - widac ze za duzo mysle i wpadam w wariacje oto mały
to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

Tak wiec duzo siły i zdrowka dla Natanielka.
Boziu...jeszcze niedawno wszystkie w dwupaku, a tu jak grzybki po deszczu wyskakują wizazowe bobaski

A z porodem, przeciez nikt nigdynie mowil ze bedzie łatwo,to tylko nasze pobożne życzenia.Nasze mamy wątkowe na samo wspomnienie nie chciały sobie przypominac tego wszystkiego i pamiętam jak Svinecka napisała ze mamy o tyle lepiej ze nie wiemy czego sie spodziewac
Mimo to mnie strach nie przeszywa, wciaz sobie powtarzam ze gdyby bylo tak tragicznie to ludzie wykluwaliby sie z jaja.


Ciekawe kto nastepny...

[UnholyOne]

Lecę do łózia (znowu), bo się rozespałam i spałabym dalej., Do juterka

[katarzynka00]

Napisane przez UnholyOne

Lecę do łózia (znowu), bo się rozespałam i spałabym dalej., Do juterka

no to do juterka
ja jak bede cierpiala na bezssennosc to zaglądne

[anusia_82]

Napisane przez katarzynka00

Dzieki Aneczko

I naprawde uwazaj, bo ty chyba najciężej pracujesz,najwiecej biegasz i załatwiasz i do tego miałas ostatnio stresiaki.
Zaglądnęłam dopiero teraz bo leżąc drzemałam a potem brzuch mnie rozbolał, dostałam skurczy i tak mnie trzymało.Stale,miarowo,sr ednio delikatnie,nieprzyjemnie wiec lezalam w bezruchu i czekałam na rozwoj akcji,az zrobil sie wieczor i nasilily sie moje dolegliwosci.
Maz zrobil kolorowe kanapki, jem,lykam co musze i czekam na ulge...


najprawdopodobniej, mimo to łykam z nadzieją ze potrzeba kilku dni zeby zaczal dzialac


Cass, trzymaj się Myslami jestemy z toba.
Daj mi znac co konkretnie mówia na twoje obrzeki.Skonfrontuje to ze swoja sytuacja.


tez ide na ten filmik



Tak wiec duzo siły i zdrowka dla Natanielka.
Boziu...jeszcze niedawno wszystkie w dwupaku, a tu jak grzybki po deszczu wyskakują wizazowe bobaski

A z porodem, przeciez nikt nigdynie mowil ze bedzie łatwo,to tylko nasze pobożne życzenia.Nasze mamy wątkowe na samo wspomnienie nie chciały sobie przypominac tego wszystkiego i pamiętam jak Svinecka napisała ze mamy o tyle lepiej ze nie wiemy czego sie spodziewac
Mimo to mnie strach nie przeszywa, wciaz sobie powtarzam ze gdyby bylo tak tragicznie to ludzie wykluwaliby sie z jaja.


Ciekawe kto nastepny...

Bez przesady tak ciężka nie pracuję Ale rzeczywiście jak piszecie o leżeniu i drzemkach to aż mnie dziw bierze, bo ja nawet chwili nie usiedzę w jednym miejscu! Ale postanowiłam, że od dziś zwalniam bo nie chcę się tam martwić jak mamusie naszych wcześniaków. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co teraz przeżywają, ale wierzę że będzie dobrze
Katarzynko współczuję Ci tych dolegliwości i wiem, że czekasz aż leki pomogą a my trzymamy kciuki ale martwię się! Trzymaj się Kochana i mam nadzieję, że ta noc będzie dla Ciebie spokojniejsza
Cass za Ciebie trzymam kciuki i czekamy na dobre wieści

[Ulcia2512]

Gzimiatko, pieknego masz synka. I zaden zly wzrok go nie dopadnie, przecie wszystkie wizazowe ciocie trzymaja za niego .
ehh, jak ja wam czasem zazdrosze, ze mozecie byc w domku i odpoczywac po prostu. Od przeszlo 4 tygodnie mialam miec wiecej wolnego, a jak pojdzie dalej tak jak jest, to do konca dociagne na wiecej niz pelnym etacie. Nawet nie mam jak za bardzo w ciagu dnia dac Groszkowi odpoczac, polezec sobie i pobawic sie z nim. Buu. Malz tez ma mnostwo godzin i nie mamy czasu dla siebie. Buu
Nic to, nie trzeba marudzic, bo i tak na to nie mam wplywu.
Buziaki dla mamus. Milej i spokojnej niedzieli.

[majka versace]

Napisane przez Ulcia2512

Gzimiatko, pieknego masz synka. I zaden zly wzrok go nie dopadnie, przecie wszystkie wizazowe ciocie trzymaja za niego .
ehh, jak ja wam czasem zazdrosze, ze mozecie byc w domku i odpoczywac po prostu. Od przeszlo 4 tygodnie mialam miec wiecej wolnego, a jak pojdzie dalej tak jak jest, to do konca dociagne na wiecej niz pelnym etacie. Nawet nie mam jak za bardzo w ciagu dnia dac Groszkowi odpoczac, polezec sobie i pobawic sie z nim. Buu. Malz tez ma mnostwo godzin i nie mamy czasu dla siebie. Buu
Nic to, nie trzeba marudzic, bo i tak na to nie mam wplywu.
Buziaki dla mamus. Milej i spokojnej niedzieli.

A można wiedzieć w jakim zawodzie pracujesz (co robisz)? Ja też jeszcze do końca czerwca pracuje i właściwie to bez większych zmian (oprócz podnoszenia ciężkich rzeczy) ale tak czy siak te 8 godzin jestem na nogach, schylać tez się troche musze....

[Karolinak82]

Dobry wieczór Mamusie

Gizmatko witamy gorąco już po wszystkim...cieszę się ogromnie że dochodzisz do siebie, a Mały Natanielek jest silny...wszystko się ułoży...zdjęcie jest cudne...żaden zły wzrok nie dopadnie Małego bo nasze kciuki go obronią Teraz już tylko czekamy na zdjecie Natanielka w jego łózeczku w domku
...a poród...aż mi się łezka zakręciłą

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, wczoraj oglądałam kosmetyki Nivei i trochę się pogubiłam, czy oni mają coś w swojej ofercie do mycia i nawilżania, co można stosować od 1 dnia życia? Ja nie znalazłam

Ja dzisiaj kupiłam ten żel...
http://www.nivea.pl/products/show/%C...RI%20SENSITIVE
i mam zamiar używać go od początku...chyba ze coś będzie nie tak...odpukać

Napisane przez katarzynka00

A ty kiedy swietujesz?

A ja 18 czerwca

Napisane przez erysipelothrix

Ja się melduję!Byłą dziś na nieplanowanej wizycie bo miałam ostatnio czesto skurcze, doktor kazał mi brać Fenoterol i odpoczywaćSzyjkę mam skróconą o 30 % ale od ostatniej wizyty szyjka się bardziej nie skróciła
Przyjechał wczoraj wózek kupiliśmy Peg Perego GT3, gondola novette, i bardzo jesteśmy zadowoleni jak na razie!Polecam super sklep internetowy www.bobowozki.com.pl szybka obsługa i dużo taniej niż w sklepach

Oby szyjka trzymała
I gratulacje zakupu...

Tak ciągle myślę co u Marioli...jutro napiszę do niej...ciekawe jak się miewa Ona i Antonio

Ehhh nie mogę zasnąć...kolejna ciężka rozmowa z Tżetem za mną...ale tym razem (aż sama się zdziwiłam) bardzo spokojnie do niej podeszłam...chyba nie mam siły już się denerwować...
Poza tym dzień minął super Głównie na oglądaniu zdjęć i pamiątek z Włoch

[UnholyOne]

No i bezsenna noc mi się szykuje
Nogi mi jeżdżą, smarowałam już wszystkim, chłodziłam masowałam, a i tak w miejscu nie mogą uleżec, muszę nimi ruszac.
Jak ja tego nienawidzę. Muszę chyba owinąc sobie mokrym ręcznikiem i tak może zasnę.
Nie będąc w ciązy tak miałam, a teraz to dopiero mi się zacznie jak przyjdą upały.
Może w aptece popytam o jakis super krem zamrażający - byleby kobiety w ciązy mogły stosowac

No nic, idę posiedziec przy lampce, może książką się zajmę i wyląduję nosem w poduszce ze zmęczenia

[Karolinak82]

Napisane przez UnholyOne

No i bezsenna noc mi się szykuje
Nogi mi jeżdżą, smarowałam już wszystkim, chłodziłam masowałam, a i tak w miejscu nie mogą uleżec, muszę nimi ruszac.
Jak ja tego nienawidzę. Muszę chyba owinąc sobie mokrym ręcznikiem i tak może zasnę.
Nie będąc w ciązy tak miałam, a teraz to dopiero mi się zacznie jak przyjdą upały.
Może w aptece popytam o jakis super krem zamrażający - byleby kobiety w ciązy mogły stosowac

No nic, idę posiedziec przy lampce, może książką się zajmę i wyląduję nosem w poduszce ze zmęczenia

Ja też coś nie mogę zasnąć... Czytam sobie o tych kosmetykach Nivea...z jednej strony napisane jest że są opracowane i przebadane tak by zminimalizować ryzyko wystąpienia podrażnień skóry i wspomagać jej zdrowy rozwój już od chwili narodzin...a z drugiej strony napisane jest że używać od 1 miesiąca życia...i bądź tu człowieku mądry

---------- Dopisano o 02:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ----------

No i po przeczytaniu kilku tematów na forum Mamuś...stwierdzam że nie kupuję więcej kosmetyków...podobno w szpitalu dają dużo próbek i najlepiej wypróbować (zapytam w czwartek jak będę), w szpitalu najczęściej używają kosmetyków z jednej firmy (oto też zapytam), poza tym zależy od skóry dziecka, położna która przyjdzie do domu podpowie co potrzeba...a wtedy myślę że nie będzie problemu by Tż podskoczył do apteki i kupił...takie oto moje spostrzeżenia

Dokupię tylko to co niezbędne...czyli spirytus 70% i sól fizjologiczną...mam Linomag i żel Nivea (ale on chyba zaczeka sobie troszkę)...nic więcej aż do narodzin Małej

[Miramej]

Witam niedzielnie

Napisane przez frida110

A ja jestem na etapie przygotowań na przyjście dzidzi. Zaczęłam dzisiaj prasować ciuszki w rozmiarze 56 i 62. Wszystkie dostałam "w spadku" po dzieciach, które się urodziły niedawno w rodzinie (dokładnie trójka) i mało nie padłam tyle tego mam Samo prasowanie trwało od godz. 15 do teraz. Poskładałam tylko ciuszki z rozmiaru 56 bo te z 62 zostawiłam na wieczór.

I co mi z tego wyszło (proszę tylko się nie przeraźcie ilością)
rozm 56
- kaftaniki na troczki (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 12 szt.
- body ( bez rękawów, z krótkim rękawem, z długim rękawem) = 30 szt.
- bluzki (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 20 szt.
- spodnie (bawełniane bez stópek i ze stópkami, jeansowe, sztruksowe) = 16 szt.
- pajace (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 21 szt.
- rampersy (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 6 szt.
- sukienki = 5 szt.
- skarpetki = 36 par
- niedrapki = 6 par

Pierwsza fotka zrobiona w trakcie prasowania (ciuszki zajęły całą ławę i rozłożone łóżko - piszę tylko o rozmiarze 56, bo 62 zajęło pozostałe miejsca w pokoju)
Druga fotka - rozmiar 56 poskładany, posegregowany czeka na włożenie do szuflad

Niezła ilość się uzbierała

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Trzymamy kciuki by szybko wróciła do domu

za Cass, nareszcie ktoś się zainteresował

Napisane przez Gizmiatko

no wlasnie nie wiadomo !!!!
wody płodowe czyste, zero bakterii, w brzuchu tez ok , lekarz moj prowadzacy mnie operowal i tez nie wiedzial co moze byc przyczyna badania krwi w normie wszytso wygladalo na ok i nie wiadomo do teraz

W sumie to dobrze, że nie miałaś bakterii, jeszcze tego kłopotu by brakowało . Czyli poród może zacząć się wcześniej bez wyraźnej przyczyny

Napisane przez Gizmiatko

Miałam nie wklejac zdjecia, nie wiem czmeu nie chcialam moze zeby dziewcyzny sie nie na patrzyly, moze zeby jego zły wzrok nie dopadl ehhh - widac ze za duzo mysle i wpadam w wariacje oto mały
to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

Ale śliczności , nie wygląda na takiego małego, jak jest . My tutaj nie pozwolimy, żeby ktokolwiek na Niego spojrzał złym wzrokiem

Napisane przez Ulcia2512

ehh, jak ja wam czasem zazdrosze, ze mozecie byc w domku i odpoczywac po prostu. Od przeszlo 4 tygodnie mialam miec wiecej wolnego, a jak pojdzie dalej tak jak jest, to do konca dociagne na wiecej niz pelnym etacie. Nawet nie mam jak za bardzo w ciagu dnia dac Groszkowi odpoczac, polezec sobie i pobawic sie z nim. Buu. Malz tez ma mnostwo godzin i nie mamy czasu dla siebie. Buu
Nic to, nie trzeba marudzic, bo i tak na to nie mam wplywu.

Napisane przez Karolinak82

Dobry wieczór Mamusie
(...)
Ja dzisiaj kupiłam ten żel...
http://www.nivea.pl/products/show/%C...RI%20SENSITIVE
i mam zamiar używać go od początku...chyba ze coś będzie nie tak...odpukać
(...)
Ehhh nie mogę zasnąć...kolejna ciężka rozmowa z Tżetem za mną...ale tym razem (aż sama się zdziwiłam) bardzo spokojnie do niej podeszłam...chyba nie mam siły już się denerwować...

Oglądałam ten żel i on jest od 1 miesiąca, nie dnia

Napisane przez UnholyOne

No i bezsenna noc mi się szykuje
Nogi mi jeżdżą, smarowałam już wszystkim, chłodziłam masowałam, a i tak w miejscu nie mogą uleżec, muszę nimi ruszac.
Jak ja tego nienawidzę. Muszę chyba owinąc sobie mokrym ręcznikiem i tak może zasnę.
Nie będąc w ciązy tak miałam, a teraz to dopiero mi się zacznie jak przyjdą upały.
Może w aptece popytam o jakis super krem zamrażający - byleby kobiety w ciązy mogły stosowac

Za mną też ciężka noc , Gizmiatko kiedyś polecała jakiś krem lub żel Babydream dla kobiet w ciąży, może spróbuj?

Napisane przez Karolinak82

Ja też coś nie mogę zasnąć... Czytam sobie o tych kosmetykach Nivea...z jednej strony napisane jest że są opracowane i przebadane tak by zminimalizować ryzyko wystąpienia podrażnień skóry i wspomagać jej zdrowy rozwój już od chwili narodzin...a z drugiej strony napisane jest że używać od 1 miesiąca życia...i bądź tu człowieku mądry

---------- Dopisano o 02:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ----------

No i po przeczytaniu kilku tematów na forum Mamuś...stwierdzam że nie kupuję więcej kosmetyków...podobno w szpitalu dają dużo próbek i najlepiej wypróbować (zapytam w czwartek jak będę), w szpitalu najczęściej używają kosmetyków z jednej firmy (oto też zapytam), poza tym zależy od skóry dziecka, położna która przyjdzie do domu podpowie co potrzeba...a wtedy myślę że nie będzie problemu by Tż podskoczył do apteki i kupił...takie oto moje spostrzeżenia

Dokupię tylko to co niezbędne...czyli spirytus 70% i sól fizjologiczną...mam Linomag i żel Nivea (ale on chyba zaczeka sobie troszkę)...nic więcej aż do narodzin Małej

No też czytałamte opisy kosmetyków i te sprzeczne informacje . Ja kupiłam już Emolium (ale to jest na wszelki wypadek), i dokupię płyn do kąpieli i oliwkę Hippa.

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Może więc już przebiera nóżkami?
Baw się dobrze

Napisane przez UnholyOne

Czekoladko, Tru udanej zabawy na weselu

Napisane przez eleeri

czyli na 100 procent dziewczynka ?

no ponoć

Napisane przez skierka1981

czekoladko i tru, dobrej zabawy i jedzonka na weselu
.

Napisane przez majka versace

Mój mały też tak robi. Najczęściej "siedzi" po prawej stronie bo mam wtedy taką górke

moja przewaznie wypina dupcie z lewej strony a z prawej odpycha sie nozkami od kosci.....

Napisane przez Gizmiatko

to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

Gimiatko sludziutki jest twoj synek i wazne ze zdrowy
opis porodu wzruszajacy!!
jeszcze raz gratuluje

Frida ale masz ciuchow!!moglabys ciucholand otworzyc potem


Witam mamusie!!
ja tylko na chwilke wpadlam powiedziec ze zyje!! musze zaraz sie szykowac.....
wczoraj potanczylam troche wolniejsze kawalki, ale musialam 2 razy nospe wziac bo brzuch mi twardniał........
i juz wiem ze na to wesele 7 lipca nie pojde- za bardzo sie mecze i zle mi tak siedziec -plecy bola.....
najadlam sie pysznosci a mala byla ruchliwa ze hej

jeszcze jutro idziemy na obiad i ciacho.......
ale dotrwalam do oczepin -jak tylko mlodzi pojechali , ja z tż tez poszlismy do domu, ale i tak nim sie wykapalam i zasnelam byla 2.00!!

milej niedzieli

[p4w]

Napisane przez Gizmiatko

Miałam nie wklejac zdjecia, nie wiem czmeu nie chcialam moze zeby dziewcyzny sie nie na patrzyly, moze zeby jego zły wzrok nie dopadl ehhh - widac ze za duzo mysle i wpadam w wariacje oto mały
to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

śliczny dzidziuś - trzymamy kciuki Natanielku

Napisane przez Karolinak82

Ja dzisiaj kupiłam ten żel...
http://www.nivea.pl/products/show/%C...RI%20SENSITIVE
i mam zamiar używać go od początku...chyba ze coś będzie nie tak...odpukać


Ehhh nie mogę zasnąć...kolejna ciężka rozmowa z Tżetem za mną...ale tym razem (aż sama się zdziwiłam) bardzo spokojnie do niej podeszłam...chyba nie mam siły już się denerwować...
Poza tym dzień minął super Głównie na oglądaniu zdjęć i pamiątek z Włoch

a doczytałaś czy któryś żel Nivea można używać od pierwszego dnia?

Napisane przez czekoladka21

Witam mamusie!!
ja tylko na chwilke wpadlam powiedziec ze zyje!! musze zaraz sie szykowac.....
wczoraj potanczylam troche wolniejsze kawalki, ale musialam 2 razy nospe wziac bo brzuch mi twardniał........
i juz wiem ze na to wesele 7 lipca nie pojde- za bardzo sie mecze i zle mi tak siedziec -plecy bola.....
najadlam sie pysznosci a mala byla ruchliwa ze hej

jeszcze jutro idziemy na obiad i ciacho.......
ale dotrwalam do oczepin -jak tylko mlodzi pojechali , ja z tż tez poszlismy do domu, ale i tak nim sie wykapalam i zasnelam byla 2.00!!

milej niedzieli

podziwiam - ja wczoraj pomagałam małzowi zrobić obiad i pokroiłam tylko sałatkę, a i to nie do końca i tak mnie plecy bolały, ze masakra
ja to już do niczego się nie nadaję

[magi77]

Witajcie,
ja tylko na chwilę zajrzałam co u Was i nie mogłam nie odpisać.

Napisane przez czekoladka21

(...)
Dzisiaj pojechal ze mna tż.....i mowie mu ze ma patrzec uwaznie w monitor jak lekarz bedzie pokazywal to miedzy nozkami....
a wiec zaczelam 32 tc.....glowka ma 79mm czyli 30tc, a nogi 33tc- czyli jak to lekarz powiedzial dlugie nogi i mala glowka czyli dziolszka....
i pokazal pupcie i wyraznie widac piske, nawet tż widzial ze nic tam nie ma innego...czyli jednak Weroniczka
ale glowke ma juz bardzo nisko, tuz nad spojeniem łonowym....szyjka skrócona mam napisane w karcie TS2......nie wiem co to znaczy
ale trzyma i jest zamknieta........
na nastepna wizyte mam zrobic badania morfologie i mocz
lekarz rokuje ze mala bedzie miala gdzies do 3200 kg najwiecej, ale jak tż powiedzial mu ze wazyl 5 kg jak sie urodzil a ja mu powiedzialam ze 3600 to powiedzial ze w razie jakby mala miala 4kg to nie bedziemy ryzykowac i bedzie cesarka......bo mam waska miednice.....
a i co do terminu porodu to powiedzial ze raczej koniec lipca....


uciekam bo jestem bardzo zmeczona......plecy mnie bola jak cholera....
musze jeszcze przygotowac wszystko na wesele, a okazalo sie ze tz ma brudne spodnie od garniaka, a jak go pytalam ostatnio zeby dac do czyszczenia to powiedzial ze sa czyste dobrze ze material taki ze mozna wyprac, powinny wyschnac do jutra......

To już 100% pewność i Weroniczka mieszka w Twoim brzuszku, ale najważniejsze, że zdowo się rozwija

Napisane przez katarzynka00

(...)
Usprawiedliwienie
Prosze o usprawiedliwienie zdecydowanie mniejszej aktywnosci oraz kilkugodzinnej nieobecnosci wizazanki Katarzynki na watku w dniu 30.o5.2009r .Nieobecnosc spowodowana bedzie swietowaniem w gronie rodzinnym. Ciężarna bedzie pod stałą opieką Męża.


dobranoc

Ps. Ja też Bliźniaczek
Życzę Ci wytrwałości i siły na teraz, a na później - łatwego porodu i cudnej Laurki. A najeszcze później - szczęśliwego, długiego życia

Napisane przez Karolinak82

(...)
"Chciałam poinformować, że 29.05.2009 o godz. 19.31 urodził się przez cięcie cesarskie nasz syn Antionio wagi 1650 g. Antonio leży na patologii wcześniaka i na razie miewa się dobrze. Mogłam go dotknąć, przytulić i pocałować zaraz po cięciu. Teraz wpatruję się w zdjęcia. Ściskam mocno."

Aż mi serce zamarło jak to przeczytałam....GRATULACJE dla Mariolki...niech rośnie Mały Antonio zdrowo: roza:

Mariolka dużo zdrówka dla Ciebie i Antonio Trochę się zszokowałam, że już trzecia mama rozpakowana, ale najważniejsze - niech synek zdrowo Wam rośnie. Buziaki dla WAS!!!!

Napisane przez Svinecka

(...)
ja dziewczynki bylam na zakupach....sama....musia lam sie odstresowac, zostawilam TZ z malym i pojechalam
kupilam sobie jeden stanik do karmienia i podklady oraz dwie pary spodenek i sweterko tuniczke
poza tym jedzenie do domku i takie tam - jutro przychodza goscie

o TZ nie chce mi sie pisac, przeplakalam dzis przez niego 3/4 dnia
jak przyjechal z malym do domu to widzialam, ze probuje jakos zalagodzic i mowi do malego: "nie denerwuj mamy, wystarczy, ze wujek ja denerwuje" czyli wie, ze zawinil

jak pojechalam na te zakupy to TZ zrobil suszarke w kuchni, podlaczyl mikrofale, zrobil szuflade na sztucce i POZMYWAL WSZYSTKIE GARY
zdecydowanie probuje sie podlizac
ale co - sprawil mi przykrosc, zreszta ciagle sprawia i nie przejdzie mi z powodu jednego dobrego gestu...

dzieki dziewczyny, ze pamietacie o mnie....Wy to jestescie jak prawdziwe przyjaciolki - zawsze mozna na Was liczyc

padam na twarz - ide sie myc i do lozka
jutro kupa roboty

dobranoc

Nie smutaj się i nie przepracowuj. Wszystko jakoś się poukłada

Napisane przez Gizmiatko

Witam serdecznie kochane wizaznki
wreszcie doszlam do kompa, i mam chwile czasu by cos tu naskrobac
Pierwsze dziekuje za wsyztskie kciuki i PROSZE o dalsze dla syneczka, dla mnie nie musiscie trzymac ja jakos sie z tego wylize i zbiore do "kupy". rana sie zagoi a blizna zostanie, najwaznijeszy teraz synek


A wiec Majka - pisala jak zauwazylam co sie dzieje a raczej działo u nas a wiec od pocztaku..

...... W wtorek rano wstalam na co poranne sikanie, podcierajac sie zauwazylam duzo sluzu jasnego przezroczystego, pomyslalam ze pewnie sie rpzez noc nazbieralo bo w nocy sikac nie bylam i staad taki efekt, ale podcierajac sie drugi raz zauwazylam ze jest troche skrzepow krwi co mnie zaniepokoilo, zadzownilam do do mamy aby ta skolei do swojej koelznaki ktora jest polozna, polozylam sie w lozku po 10 minutach zachcialo mi sie sikac, wiec wstalam poszlam sikac wysikalam sie zamknelam zwiracze a tu nagle leci ze mnie woda, -wiec juz wiedzialam co sie swieci zaczelam plakac bo to za wczesnie duzo za wczesnie, dzownilam do mojego ale nie odbieral akurat wyszedl z pokoju w pracy wiec do koelzanki aby ona mnie zawiozla do spzitala , w miedyz czasie jak koelzanka sie do mnie zbierala dodzwonilam sie do mojego i w sumie razem przyejchali do mnie, koelzanka spakowala wsyztskie dokumenty no i moj mnie zawiozl do spzitala, kolezanka pojechala po moja mame i cala reszt rzeczy . W spzitlau powiedzialam ze jestem w 32 tygodniu ciazy i włąsnie mi wody odeszly, zorbili mi usg stwierdizli ze faktycznie zacyzna sie porod ( w aucie zaczelam miec skurcze co 4 minuty) wiec dano mi zastrzyk -steryd dla płucek małego. Zawiezli mnie na oddzial porodowy no i tam jeszcze kilka razy mnie zbadano, przenoszono z sali porodowej rodzinnej do zwyklej, w miedyz czasie odstalam skurczy od krzyza, co bolało jak jasna cholera, gdy lezalam na ogolnej porodowce POZWOLI byc mojemu przy porodzie, w tym czasie mialam skurcze KRZYZOWE co 2 minuty po kotrych były skurcze od BRZUCHA, a wiec mialam skurcz krzyzowy i zaraz od brzucha - co efektem bylo takim ze skurcz mialam ejdne wielki przez 40 minut po 40 minutach zdycydowano ze podadza mi łagodny srodek przeciwbolowy, co pomogl na bole brzuszne, rozawarcie mialam na 2 cm, mecyzlam sie strasznie maz byl, w tym czasie przyjechal lekarz mialam rozwiacie na 4 paluchy no i zaczely sie kurcze parte, a wiec moj porod trwa od 8:30 do 13:40 bo wtedy wzieli mnie na CC, lekarz moj przyszedl i powiedzial czy sie zgadzam na cc no to mowie ze tak a on no bo i tak trzebabybylo bo dziekcu akcja serca spada !!!!!!!!!!!!!! wiec w ciagu 10 minut zabrano mnie i uspili a wiec zneicuzlenie ogolne o 14 30 przywiezli mnie na sale po operacyjna, gdzie po paru minutach doszlam do siebie i sie pytalam w omanach czy synek zyje, ktora godzina itd itp.
Mąż razem zmoja mam pojechal do drugiego spzitala zoabczyc co z małym, okazalo sie ze mały byl bardzo zmecozny porodem, musieli go zaintubowac.
Na dzien dzisiejszy stan Nataniela jest stablny czyli ani mu sie nie pogorszylo aninie polepszylo, ma niesprawe jeszcze płuucka, i przyplatala sie zapalenie płuc, które jest lecozne, byla proba aby sam jadl tzn przez usta ale si enie powiadola, pani doktor powiedziala ze u niekotrych dzieciaczkow nawet po porodzie jedne pija od razu a drugie za 4 razem, nie wiem kiedy bedzie kolejna proba aby sam zaczol jesc !
takze to chyba na tyle, jutro dyzur ma lekarka kotra zajmuje sie szkrabem wiec dowiem sie czegos wiecej .............. i oby niebylo gorzej tylko tak samo albo i lepiej.
Ponoc duze znaczenie ma to ze mały wazy 1980 i ma 45 cm wiec do małych nie nalezy bo sa tam dzieci po 700 gram i mierzace 38 cm oczywiscie kazde dziecko inne przypadek itd.
No to bybylo na tyle przepraszam za literowki ale chcialam pisac po kolei wsyztsko jak sie działo,
powiem trak opieka w spzitlau jest super, w zyciu za drugim razem nie zgodze sie na SN nie z bolami krzyzowymi !!!!!! wiec wole zpałącic 1000 złotych za cc i miec z głowy i dosc do siebie przez i nawet miesiac bo tych boli ja nie bylam w stanie wytrzymac, ciało mi zdretwialo i nic nie bylo wstanie usniezyc bolu nawet oddech czy wstzrymywanie oddechu nawet krecenie biodrami nic a nic !!!!!!!!!!!!!


Zauwazylam za na pocztaku tego watku jest wypisane ze nie tylko ja urodzilam wczesniej .
czyc os wiadomo co z Nikka ?? przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobic tylu stron na poprzednim i tym watku !!!!

Gizmo, cieszę się, że się odezwałaś. Jeszcze raz duuuużo zdrówka i siły dla Natanielka. Po opisie porodu, boję się coraz bardziej, ale wiem,że wyjścia brak. Całuski dla WAs!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Trzymamy kciuki by szybko wróciła do domu

za Cass

Napisane przez Gizmiatko

Miałam nie wklejac zdjecia, nie wiem czmeu nie chcialam moze zeby dziewcyzny sie nie na patrzyly, moze zeby jego zły wzrok nie dopadl ehhh - widac ze za duzo mysle i wpadam w wariacje oto mały
to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

Piękny Widzę, że śliczniutki z niego facecik od samego urodzenia

U mnie niestety nie zaciekawie, boliiii !!!! Czasem nie daję rady, ale zaciskam zęby i prę do przodu. Ważne, że u Was, mamusie rozpakowane i te w dwupaku wszystko oki.
To do juterka

[Tulipfever]

Napisane przez truheart

Tulipfever, zdaje mi się, że dzidzia raczej na pewno 60 sekund nie wytrzyma, poszukaj takich raczej do 5 sekund maks

Napisane przez kamilka

Tulipfer, z tego co wiem to są takie termometry w smoczku dla dzieciaczka. Wydaje mi się że (jeśli dzidziuś tylko będzie lubić smoczek), to będzie to dobre rozwiązanie...

Dzieki za rady W takim razie poszukam.

Gizmiatko, opis faktycznie dramatyczny, ale jaki rezultat piekny! Synek wyglada cudnie, ma sliczne paluszki Duzo zdrowia zycze

Napisane przez frida110

A ja jestem na etapie przygotowań na przyjście dzidzi. Zaczęłam dzisiaj prasować ciuszki w rozmiarze 56 i 62. Wszystkie dostałam "w spadku" po dzieciach, które się urodziły niedawno w rodzinie (dokładnie trójka) i mało nie padłam tyle tego mam Samo prasowanie trwało od godz. 15 do teraz. Poskładałam tylko ciuszki z rozmiaru 56 bo te z 62 zostawiłam na wieczór.

I co mi z tego wyszło (proszę tylko się nie przeraźcie ilością)
rozm 56
- kaftaniki na troczki (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 12 szt.
- body ( bez rękawów, z krótkim rękawem, z długim rękawem) = 30 szt.
- bluzki (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 20 szt.
- spodnie (bawełniane bez stópek i ze stópkami, jeansowe, sztruksowe) = 16 szt.
- pajace (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 21 szt.
- rampersy (bez rękawów, z krótkim rękawkiem i długim rękawem) = 6 szt.
- sukienki = 5 szt.
- skarpetki = 36 par
- niedrapki = 6 par

Ciuszki piekne! Ilosc imponujaca

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Trzymamy kciuki by szybko wróciła do domu

Cass, trzymaj sie dzielnie

Napisane przez czekoladka21

Witam mamusie!!
ja tylko na chwilke wpadlam powiedziec ze zyje!! musze zaraz sie szykowac.....
wczoraj potanczylam troche wolniejsze kawalki, ale musialam 2 razy nospe wziac bo brzuch mi twardniał........
i juz wiem ze na to wesele 7 lipca nie pojde- za bardzo sie mecze i zle mi tak siedziec -plecy bola.....
najadlam sie pysznosci a mala byla ruchliwa ze hej

jeszcze jutro idziemy na obiad i ciacho.......
ale dotrwalam do oczepin -jak tylko mlodzi pojechali , ja z tż tez poszlismy do domu, ale i tak nim sie wykapalam i zasnelam byla 2.00!!

milej niedzieli

No wlasnie, ja juz tez powoli wycofuje sie z tych lipcowych i sierpniowych imprez, ot starzeje sie

Dzien dobry Mamusie! Wczoraj odebralismy wreszcie wozek, jest sliczny, czerwony, zakochalam sie Spotkalismy sie tez z tesciami i ciocia i wujkiem meza. A potem pojechalismy na pole golfowe, maz sobie wymachiwal kijkiem, a ja czytalam bzdurne czasopisma. Dzisiaj maz znowu gra, a ja bede sie byczyla Cos mam spadek formy, jakbym wczoraj maraton przebiegla.
I musze przyznac, ze moj opanowany, wyluzowany maz kazal mi juz pakowac torbe do szpitala oraz rozlozyl podklad na materac

[jusali]

Życzę Twojemu synkowi GIZMIATKO dużo zdrowia, szybkiego wzrostu i przybierania na wadze, sprawnych płuc i wszytsko inne...
PS: Dziękuje za zdjęcie malutkiego Dzięki Tobie mniej więcej wiemy jak wygląda zawartość naszych brzuszków, hi

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

Witam mamusie!!
ja tylko na chwilke wpadlam powiedziec ze zyje!! musze zaraz sie szykowac.....
wczoraj potanczylam troche wolniejsze kawalki, ale musialam 2 razy nospe wziac bo brzuch mi twardniał........
i juz wiem ze na to wesele 7 lipca nie pojde- za bardzo sie mecze i zle mi tak siedziec -plecy bola.....
najadlam sie pysznosci a mala byla ruchliwa ze hej

jeszcze jutro idziemy na obiad i ciacho.......
ale dotrwalam do oczepin -jak tylko mlodzi pojechali , ja z tż tez poszlismy do domu, ale i tak nim sie wykapalam i zasnelam byla 2.00!!

milej niedzieli

Ja i tak Cię podziwiam , masz kondycję

Napisane przez magi77

Witajcie,
ja tylko na chwilę zajrzałam co u Was i nie mogłam nie odpisać.
(...)
U mnie niestety nie zaciekawie, boliiii !!!! Czasem nie daję rady, ale zaciskam zęby i prę do przodu. Ważne, że u Was, mamusie rozpakowane i te w dwupaku wszystko oki.
To do juterka

, a byłaś u lekarza/w szpitalu, czy czekasz do wtorku?

Napisane przez Tulipfever

Dzien dobry Mamusie! Wczoraj odebralismy wreszcie wozek, jest sliczny, czerwony, zakochalam sie Spotkalismy sie tez z tesciami i ciocia i wujkiem meza. A potem pojechalismy na pole golfowe, maz sobie wymachiwal kijkiem, a ja czytalam bzdurne czasopisma. Dzisiaj maz znowu gra, a ja bede sie byczyla Cos mam spadek formy, jakbym wczoraj maraton przebiegla.
I musze przyznac, ze moj opanowany, wyluzowany maz kazal mi juz pakowac torbe do szpitala oraz rozlozyl podklad na materac

Ja też chcę czerwony wózek, ale nie wiem jeszcze jaki model i jakiej firmy . Podobnie jak Ty czuję się strasznie zmęczona i chyba sama położę podkład na materac

[syla39]

Napisane przez Gizmiatko

Miałam nie wklejac zdjecia, nie wiem czmeu nie chcialam moze zeby dziewcyzny sie nie na patrzyly, moze zeby jego zły wzrok nie dopadl ehhh - widac ze za duzo mysle i wpadam w wariacje oto mały
to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

Jest po prostu sliczny. Zakochalam sie. Juz nie moge sie doczekac kiedy i ja przytule swoja kruszynke. Oczywiscie jestem w stanie odczekac jeszcze dwa miesiace.
Jestem przekonana ze maly jest bardzo silnym chlopcem i szybciutko poradzi sobie z zapaleniem i zacznie jesc samodzielnie

Napisane przez katarzynka00

no to do juterka
ja jak bede cierpiala na bezssennosc to zaglądne

Mialam wstac o 5tej bo nie moglam spac i sprawdzic czy czasem nie buszujesz po wizazu. Powstrzymalam sie.
Ja swedzenie dzisiaj. A moze ty po prostu masz na cos uczulenie????

Napisane przez UnholyOne

No i bezsenna noc mi się szykuje
Nogi mi jeżdżą, smarowałam już wszystkim, chłodziłam masowałam, a i tak w miejscu nie mogą uleżec, muszę nimi ruszac.
Jak ja tego nienawidzę. Muszę chyba owinąc sobie mokrym ręcznikiem i tak może zasnę.
Nie będąc w ciązy tak miałam, a teraz to dopiero mi się zacznie jak przyjdą upały.
Może w aptece popytam o jakis super krem zamrażający - byleby kobiety w ciązy mogły stosowac

No nic, idę posiedziec przy lampce, może książką się zajmę i wyląduję nosem w poduszce ze zmęczenia

Ja kupilam sobie krem do nog z "mamy perfekty" chwilowa ulga jest, ale tylko chwilowa

Witam mamusie.

Testy na wody plodowe bede miala dopiero w poniedzialek. Tutaj niestety nie ma wiec musze czekac az ktos przywiezie z Polski. czekam wiec do jutra

Jeszcze tylko jedno mam jedno pytanko, tylko nie smiac sie. Do czego wam te pieluszki flanelowe??? Czytam ze wszystkie kupujecie a nie bardzo moge sobie wyobrazic po co. Bo zakladam ze nie do zakladania zamiast pampersow

[eleeri]

Cześć

ale miałam podłą noc
plecy bolały na maxa, żyła też i palce u rąk też

jeszcze ta pogoda taka dołująca, szaro, buro i ponuro
i ciągle leje

Napisane przez katarzynka00

A jak wyniki wyjda dobre i nie bedzie wiadomo od czego to ja juz sama nie wiem...Czy wyprzedzilam medycyne czy co? no bo jak cos takiego moze byc normalne skoro zadna z was tego nie ma...
Bedziemy sie naradzac i dumac co z tym dalej robic jak odbiore wyniki.

jak to żadna,
mnie też wszystko swędzi, a jeszcze do tego dochodzą bolące żyły,
stać nie dam rady, bolą już nawet same z siebie

i nie wiedzieć czemu nie mogę rano zgiąć palców od dłoni tak mnie bolą

Napisane przez Gizmiatko

Witam serdecznie kochane wizaznki
wreszcie doszlam do kompa, i mam chwile czasu by cos tu naskrobac
Pierwsze dziekuje za wsyztskie kciuki i PROSZE o dalsze dla syneczka, dla mnie nie musiscie trzymac ja jakos sie z tego wylize i zbiore do "kupy". rana sie zagoi a blizna zostanie, najwaznijeszy teraz synek

Na dzien dzisiejszy stan Nataniela jest stablny czyli ani mu sie nie pogorszylo aninie polepszylo, ma niesprawe jeszcze płuucka, i przyplatala sie zapalenie płuc, które jest lecozne, byla proba aby sam jadl tzn przez usta ale si enie powiadola, pani doktor powiedziala ze u niekotrych dzieciaczkow nawet po porodzie jedne pija od razu a drugie za 4 razem, nie wiem kiedy bedzie kolejna proba aby sam zaczol jesc !
takze to chyba na tyle, jutro dyzur ma lekarka kotra zajmuje sie szkrabem wiec dowiem sie czegos wiecej .............. i oby niebylo gorzej tylko tak samo albo i lepiej.
Ponoc duze znaczenie ma to ze mały wazy 1980 i ma 45 cm wiec do małych nie nalezy bo sa tam dzieci po 700 gram i mierzace 38 cm oczywiscie kazde dziecko inne przypadek itd.

Gizmo oczywiście trzymamy kciuki za Twojego synka, żeby szybko wyszedł ze szpitala i był razem z Wami w domu

Napisane przez frida110

A ja jestem na etapie przygotowań na przyjście dzidzi. Zaczęłam dzisiaj prasować ciuszki w rozmiarze 56 i 62. Wszystkie dostałam "w spadku" po dzieciach, które się urodziły niedawno w rodzinie (dokładnie trójka)

No masz tego "trochę"

Napisane przez Karolinak82

Dziewczyny wpadłam tylko na sekundę przekazać wiadomość od Cass...

"Hej. Byłam dzisiaj na ktg w szpitalu, wyszło ok, choć mam regularne skurcze (ale nie bolesne), rozwarcia nie ma. Zatrzymali mnie na badania przez wzgląd na obrzęki. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wrócę szybko do domu. Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki. Cass"

Przekaż jej że trzymamy za nią kciuki, żeby wróciła szybko do domu
i może jeszcze w dwupaku

Napisane przez Gizmiatko

Miałam nie wklejac zdjecia, nie wiem czmeu nie chcialam moze zeby dziewcyzny sie nie na patrzyly, moze zeby jego zły wzrok nie dopadl ehhh - widac ze za duzo mysle i wpadam w wariacje oto mały
to jest jego pierwsze zdjecie, teraz jest troche szcuzplejszy bo wtedy byl opuchniety po ciezkim porodzie , w rzeczywistosci jest takim chudziutkim noworodkiem

Nawet tak nie myśl, jak można takiemu maleństwu w ogóle źle życzyć
kochana z niego kruszynka, śliczny jest
będzie dobrze, Nataniel szybko z tego wyjdzie i za niedługo będziecie razem w domu

Napisane przez Tulipfever

Dzien dobry Mamusie! Wczoraj odebralismy wreszcie wozek, jest sliczny, czerwony, zakochalam sie

fotka gdzie

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez syla39

Do czego wam te pieluszki flanelowe??? Czytam ze wszystkie kupujecie a nie bardzo moge sobie wyobrazic po co. Bo zakladam ze nie do zakladania zamiast pampersow

Np.
do przykrycia maleństwa jak będzie za ciepło na normalny kocyk,
do wyłożenia wagi u lekarza,

pieluszki te są mięciutkie i milutkie

[majka versace]

Dzień dobry U nas kolejny dzień piękniutka pogoda aż nie moge uwierzyć. Może faktycznie prognozy się sprawdzą i w tym roku należy spodziewać się tutaj upałów, tak bym chciała.... bo ja straszny zmarźluch jestem i potrzebuje się troche wygrzać.

Napisane przez syla39

Jeszcze tylko jedno mam jedno pytanko, tylko nie smiac sie. Do czego wam te pieluszki flanelowe??? Czytam ze wszystkie kupujecie a nie bardzo moge sobie wyobrazic po co. Bo zakladam ze nie do zakladania zamiast pampersow

Tak jak pisała poprzedniczka do przykrycia, podłożenia, wyścielania np. wózka czy kosza (te z ceratką) albo zamiast ręcznika (dużo mam poleca ale czy praktyczne to sie okaże). Ja mam tylko 3 takie flanelki i 1 z ceratką, myśle że wystarczy.

[Tulipfever]

Napisane przez syla39

Testy na wody plodowe bede miala dopiero w poniedzialek. Tutaj niestety nie ma wiec musze czekac az ktos przywiezie z Polski. czekam wiec do jutra

Jeszcze tylko jedno mam jedno pytanko, tylko nie smiac sie. Do czego wam te pieluszki flanelowe??? Czytam ze wszystkie kupujecie a nie bardzo moge sobie wyobrazic po co. Bo zakladam ze nie do zakladania zamiast pampersow

No wlasnie, tych testow tutaj tez nie ma, chyba musze poprosic kochana Mamusie
Pieluszki podobno przydaja sie caly czas:
- do przykrywania dziecka, np. w wozku
- do podlozenia na ramie, gdy trzymasz dziecko, aby ulewaniem nie wybrudzil ci 10 koszulki pod rzad
- mozna podlozyc, gdy przewijasz dziecko poza domem
itp.

Napisane przez eleeri

fotka gdzie

Ta, nie zdolalam fotki zrobic, bo maz rozebral wozek na czesci pierwsze i okryl, co by sie potomkowi nie kurzylo Ale wyglada to nasze cudo mniej wiecej tak, jak w zalaczniku.

Katarzynko jak tam dzisiaj? Jakies zmiany? Kiedy powtorka badan?

[katarzynka00]

Napisane przez syla39

Mialam wstac o 5tej bo nie moglam spac i sprawdzic czy czasem nie buszujesz po wizazu. Powstrzymalam sie.
Ja swedzenie dzisiaj. A moze ty po prostu masz na cos uczulenie????

Jeszcze tylko jedno mam jedno pytanko, tylko nie smiac sie. Do czego wam te pieluszki flanelowe??? Czytam ze wszystkie kupujecie a nie bardzo moge sobie wyobrazic po co. Bo zakladam ze nie do zakladania zamiast pampersow

a wiesz ze nie spałam...
zrobiłam sobie herbatke, zapalilam mala lampkę i czytałam gazetkę, a potem tak się drapałam , że aż sie popłakałam z bezsilności. Do łóżka położyłam się cała swędząca i trenowałam silną wolę zeby sie nie drapac.
Nie wiem o ktorej zasnelam, ale dopiero sie obudzilam...cala czerwona...
Myslalam ze nikogo nie spotkam nie wł. kompa..
Szybko wam daje znac ze zyje i zmykam do łóżka.

Za radą wykąpałam się w płynie córeczki od pierwszego dnia i dupeczka.Nic mi ulgi nie przynosi,tylko wydziwiam,piore wszystko, zmienie dzis posciel,ale mnie to calymi dniami swedzi wiec nie ma to chyba zwiazku.Dobrze ze na buzi nie musze sie tak drapac.

Napisane przez eleeri

jak to żadna,
mnie też wszystko swędzi, a jeszcze do tego dochodzą bolące żyły,
stać nie dam rady, bolą już nawet same z siebie
Np.
do przykrycia maleństwa jak będzie za ciepło na normalny kocyk,
do wyłożenia wagi u lekarza

mialam na mysli tak bardzo zaognione stadium jak u mnie

pieluszka jeszcze do karmienia i po zeby przelozyc przez ramie i zeby to co sie dzidzi uleje zostalo na pieluszce.

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez Tulipfever

Katarzynko jak tam dzisiaj? Jakies zmiany? Kiedy powtorka badan?

bez zmian niestety
jutro o 8 rano będę krewkę badać, ale wyniki dopiero we wtorek.Chyba ze zapytam,powiem ze mi zalezy to moze bede mogla odebrac juz popoludniu.

[majka versace]

Napisane przez katarzynka00

a wiesz ze nie spałam...
zrobiłam sobie herbatke, zapalilam mala lampkę i czytałam gazetkę, a potem tak się drapałam , że aż sie popłakałam z bezsilności. Do łóżka położyłam się cała swędząca i trenowałam silną wolę zeby sie nie drapac.
Nie wiem o ktorej zasnelam, ale dopiero sie obudzilam...cala czerwona...
Myslalam ze nikogo nie spotkam nie wł. kompa..
Szybko wam daje znac ze zyje i zmykam do łóżka.

Za radą wykąpałam się w płynie córeczki od pierwszego dnia i dupeczka.Nic mi ulgi nie przynosi,tylko wydziwiam,piore wszystko, zmienie dzis posciel,ale mnie to calymi dniami swedzi wiec nie ma to chyba zwiazku.Dobrze ze na buzi nie musze sie tak drapac.

Oj ty bidulko, tak mi ciebie żal Mnie swędzi tylko kilka miejsc i to najczęściej wieczorami a i tak potrafi to doprowadzić do szału. Tym bardziej współczuje że się tak męczysz. Ja smaruje swędzące miejsca Alantanem, zwłaszcza to na szyji ale ja mam taką czerwoną i suchą skóre w tych miejscach. To jedyne co mi przynosi ulge ale nie zwalcza przyczyny.

[katarzynka00]

Napisane przez majka versace

Oj ty bidulko, tak mi ciebie żal Mnie swędzi tylko kilka miejsc i to najczęściej wieczorami a i tak potrafi to doprowadzić do szału. Tym bardziej współczuje że się tak męczysz. Ja smaruje swędzące miejsca Alantanem, zwłaszcza to na szyji ale ja mam taką czerwoną i suchą skóre w tych miejscach. To jedyne co mi przynosi ulge ale nie zwalcza przyczyny.

Tak głupio mi dzwonic do położnej przy niedzieli i jej tyłek zawracać....
sms też głupio mi jakoś pisać do niej...
Nie wiem nic juz
Wczoraj czytałam na o2. różne przypadki swędzącej skóry w ciąży i 90% bylo cholestaza, reszta uczuleniem i malutki odsetek nie wiadomo od czego