Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[myszeczka00]

Napisane przez Kaza86

Hehe, uważaj, żeby Ci się w głowie nie zakręciło

Głowa na karku.... jak dotąd

[Kaza86]

Napisane przez myszeczka00

Głowa na karku.... jak dotąd

No to dobrze Chociaż wiesz... Od czasu do czasu każdy ma prawo stracić głowę Oczywiście tylko w słusznej sprawie!

[Licja20]

Napisane przez Kaza86

Heh, ja też mam zawsze strasznego stresa przed spotkaniem Browarek może Ci pomóc. Sama raz poszłam na spotkanie po drinku i było ok

Trzymam kciuki

Napisane przez Apiska

Koleżanko, lepiej nie pij piwka przed spotkaniem, raz że może kolega wyczuć (a po co ma Cię źle odebrać już na wejściu?, a Ty chciałabyś, aby przyszedł na spotkanie z Tobą po piwie? ). Ja przed ostatnim spotkaniem z nowo poznanym kolegą poszłam wcześniej na zakupy po galeriach z przyjaciółką, a później na pizze i zapomniałam wogóle o stresie, nie miałam kiedy myslec I bardzo pozytywnie to wspominam i to jest już mój sposób Teraz już tylko czekam na kolejne spotkanie z kimś nowym

Hmmmm chyba jednak zrezygnuje z picia czegokolwiek przed spotkaniem musze sobie sama poradzic ze stresem.Mysle,ze tylko napoczatku bede sie denerwowac potem juz powinno byc ok
Ranyyy jeszcze tylko 2 dni...czas szybko leci,pamietam jak na majowke mial przyleciec a tu zaraz miesiac minie od tamtej pory
Do Wawy bede jechac w niedziele po poludniu a w poniedzialek rano juz zobacze sie z Kuba.
Na sama mysl sie stresuje ale bedzie dobrze -musi byc dobrze

[myszeczka00]

Napisane przez Kaza86

No to dobrze Chociaż wiesz... Od czasu do czasu każdy ma prawo stracić głowę Oczywiście tylko w słusznej sprawie!

obawiam się, że powoli tracę głowę.... a nie chcę tego, oj nie!

[jenny1234]

powiedzcie mi dziewczynki... czy wypada mi pierwszej zagadać na portalu randkowym?? hmm... ja sie troszke motam w tym wirtualnym świecie... aaha no i co taka pierwsza wiadomość może zawierać??

[Lynn]

Napisane przez jenny1234

powiedzcie mi dziewczynki... czy wypada mi pierwszej zagadać na portalu randkowym?? hmm... ja sie troszke motam w tym wirtualnym świecie... aaha no i co taka pierwsza wiadomość może zawierać??

Jasne, ze tak


A ja sobie daje spokoj ze znajomosciami internetowymi. Klapa klape pogania

[myszeczka00]

Napisane przez Lynn

Jasne, ze tak


A ja sobie daje spokoj ze znajomosciami internetowymi. Klapa klape pogania

Hej, coś nie tak poszło????

Ja poznałam fajnych ludzi na portalu dyskusyjnym i ... spotkamy się niedługo.... ano i wśród nich jest... ten on ;

[Lynn]

Napisane przez myszeczka00

Hej, coś nie tak poszło????

Ja poznałam fajnych ludzi na portalu dyskusyjnym i ... spotkamy się niedługo.... ano i wśród nich jest... ten on ;

Oj tak

[jenny1234]

ja do tej pory poznałam kilku ludzi przez internet ale na necie się skończyło... nie był to nikt, z kim chciałabym kontynuować znajomość w realu... także też mogę powiedzieć o kilku niewypałach. ale teraz co będzie na tym portalu nowym - nie wiem... ale nie licze na zbyt wiele... czas pokaże ;(
Lynn nie załamuj się głowa do góry...

[kaledonia]

Z nowu zarejestraowałam się na portalu randkowym w kwietniu, ale u mnie raczej klapa.

Spotkałam się z kilkoma, ale nic z tego. Jeden nawet nie przyszedl- wystawil mnie do wiatru.
Poza tym same palanty, że tak to ujmę... Żonaci szukający panienki na jedną noc...

[Lynn]

Napisane przez jenny1234

ja do tej pory poznałam kilku ludzi przez internet ale na necie się skończyło... nie był to nikt, z kim chciałabym kontynuować znajomość w realu... także też mogę powiedzieć o kilku niewypałach. ale teraz co będzie na tym portalu nowym - nie wiem... ale nie licze na zbyt wiele... czas pokaże ;(
Lynn nie załamuj się głowa do góry...

Jak ktos po wielu miesiacach coś konczy z dnia na dzien to boli. Bardzo boli Nawet sniadania nie mogę przełknąć teraz

[myszeczka00]

Napisane przez Lynn

Jak ktos po wielu miesiacach coś konczy z dnia na dzien to boli. Bardzo boli Nawet sniadania nie mogę przełknąć teraz

Oj, miałam to samo po 9 miesiącach!!! ((
Nastka wie o co chodzi!
Byłam taka głupia ;/
Zawaliłam przez to zajęcia na uczelni, bo nie mogłam się skupić na niczym.
Beczałam bez powodu... ;/

Coś okropnego, więc myślę, że czujesz coś podobnego co ja w tamtym czasie.
;(

[margolka1986]

Napisane przez myszeczka00

Oj, miałam to samo po 9 miesiącach!!! ((
Nastka wie o co chodzi!
Byłam taka głupia ;/
Zawaliłam przez to zajęcia na uczelni, bo nie mogłam się skupić na niczym.
Beczałam bez powodu... ;/

Coś okropnego, więc myślę, że czujesz coś podobnego co ja w tamtym czasie.
;(

Napisane przez Lynn

Jak ktos po wielu miesiacach coś konczy z dnia na dzien to boli. Bardzo boli Nawet sniadania nie mogę przełknąć teraz

;;

eh dziewczyny współczuję ....
myszeczko ja też co nieco wiem o Twojej historii - nie tylko Nastka

Licja20 - nie pij niczego przed - jeszcze sobie chłopak coś niepotrzebnie pomyśli - 3mam kciuki za spotkanko

u mnie pojawiają się małe sprzeczk- ale nastał cięzki okres i coż życia.. ale dobrze, że nawet w takich sytuacjach widać, że nam na sobie cholernie zależy...

Sweet_nuka hop hop gdzie jesteś ?

[myszeczka00]

Napisane przez margolka1986

;;
eh dziewczyny współczuję ....
myszeczko ja też co nieco wiem o Twojej historii - nie tylko Nastka

przepraszam
Nastka przyszła mi na myśl, bo biedaczce trułam na PW
Tak oczywiście, jeszcze dodam Villemkę, która się już tutaj nie pokazuje niewiadomo dlaczego ;>

[telka146]

chciałam Was powiadomić, że własnie zostałam konpnieta w d...
caly zeszly tydzien spedzilismy razem, imprezy, poznawanie wspolnych znajomych itd.
teraz nie odbiera telefonu, nie daje znaku życia, nie chce się ze mną kontaktować.
czuje się jak kupa. po raz kolejny zostałam wykorzystana, mimo że wczesniej powiedziałam mu jakie miałam przejscia z mężczyznami.
jest BEZNADZIEJNIE.
czuję się strasznie.
zastanawiam się tylko czy jest w tym jakaś moja wina, czy zrobiłam coś źle.
strasznie mi ciężko.

[Lynn]

Napisane przez myszeczka00

Oj, miałam to samo po 9 miesiącach!!! ((
Nastka wie o co chodzi!
Byłam taka głupia ;/
Zawaliłam przez to zajęcia na uczelni, bo nie mogłam się skupić na niczym.
Beczałam bez powodu... ;/

Coś okropnego, więc myślę, że czujesz coś podobnego co ja w tamtym czasie.
;(

Dokadnie, po co spotkania i to wszystko Tez zawalilam juz kilka kolokwiów, bo spotkania byly wazniejsze, a teraz jestem sama z kolosami do zaliczenia

Napisane przez telka146

chciałam Was powiadomić, że własnie zostałam konpnieta w d...
caly zeszly tydzien spedzilismy razem, imprezy, poznawanie wspolnych znajomych itd.
teraz nie odbiera telefonu, nie daje znaku życia, nie chce się ze mną kontaktować.
czuje się jak kupa. po raz kolejny zostałam wykorzystana, mimo że wczesniej powiedziałam mu jakie miałam przejscia z mężczyznami.
jest BEZNADZIEJNIE.
czuję się strasznie.
zastanawiam się tylko czy jest w tym jakaś moja wina, czy zrobiłam coś źle.
strasznie mi ciężko.

Współczuje, co za idioci ci faceci!Nie umieją docenić, to co mają!!! Olej go, tzn. nie próbuj się z nim kontaktowac, jak bedzie chciał, to sie odezwie-wtedy mu nagadaj, a jak sie nie odezwie, to znaczy, że jest niewarty ciebie

[telka146]

Napisane przez Lynn

Współczuje, co za idioci ci faceci!Nie umieją docenić, to co mają!!! Olej go, tzn. nie próbuj się z nim kontaktowac, jak bedzie chciał, to sie odezwie-wtedy mu nagadaj, a jak sie nie odezwie, to znaczy, że jest niewarty ciebie

zobaczymy co będzie. od dziś- mnie się NIE zostawia!

[jenny1234]

ej... na moim koncie w portalu randkowym nie umieściłam zdjęcia i jeden przystojniak mnie zagadał dlaczego??? co mam mu odpisać, że co, że nieśmiała???

[margolka1986]

Napisane przez myszeczka00

przepraszam
Nastka przyszła mi na myśl, bo biedaczce trułam na PW
Tak oczywiście, jeszcze dodam Villemkę, która się już tutaj nie pokazuje niewiadomo dlaczego ;>

nic nie szkodzi - kiedyś w wątku udzielało się duużo mniej osób - a pamiętam jak przeczytałam go od deski do deski zanim wzięłam udział w dyskusji

Napisane przez telka146

chciałam Was powiadomić, że własnie zostałam konpnieta w d...
caly zeszly tydzien spedzilismy razem, imprezy, poznawanie wspolnych znajomych itd.
teraz nie odbiera telefonu, nie daje znaku życia, nie chce się ze mną kontaktować.
czuje się jak kupa. po raz kolejny zostałam wykorzystana, mimo że wczesniej powiedziałam mu jakie miałam przejscia z mężczyznami.
jest BEZNADZIEJNIE.
czuję się strasznie.
zastanawiam się tylko czy jest w tym jakaś moja wina, czy zrobiłam coś źle.
strasznie mi ciężko.

o qrczę współczuje... najgorsze są takie niespodziewane ciosy - wszystko zmierza w dobrym kierunku, ąz tu nagle CIACH - kontakt się urywa, a my jak zwykle się zastaanwiamy co zrobiłyśmy źle...

Napisane przez Lynn

Dokadnie, po co spotkania i to wszystko Tez zawalilam juz kilka kolokwiów, bo spotkania byly wazniejsze, a teraz jestem sama z kolosami do zaliczenia

Współczuje, co za idioci ci faceci!Nie umieją docenić, to co mają!!! Olej go, tzn. nie próbuj się z nim kontaktowac, jak bedzie chciał, to sie odezwie-wtedy mu nagadaj, a jak sie nie odezwie, to znaczy, że jest niewarty ciebie

My to potrafimy się poświęcać, a jak juz się zakochamy to nauka idzie w odstawkę ... a z pogrubionym tekstem się zgadzam - choć mam nadzieję, że istanieją jeszcze faceci, którzy potrafią docenić kobiety !

Napisane przez jenny1234

ej... na moim koncie w portalu randkowym nie umieściłam zdjęcia i jeden przystojniak mnie zagadał dlaczego??? co mam mu odpisać, że co, że nieśmiała???

a czemu nie zamieściłaś swojej fotki?? ja wyznawałam zasade, że jak ktoś nie chce pokazać twarzy to ma coś do ukrycia - takie osoby wydawały mi się niewiarygodne- jak już człowiek decyduje się na taki profil powinien być otwarty na nowe znajomosci. a co masz odpisac - najlepiej wiesz sama - my za Ciebie nie przeprowadzimy danej znajomości, ale 3mam kciuki - odpisz.

[telka146]

odezwał się, zupełnie niespodziewanie. po tym jak wykasowalam wszystki smsy, wyczyscilam gg, a on sie logowal w swerwsie za pomoca ktorego sie poznalismy. ma jakos zachrzaniony czas teraz, za duzo spraw na glowie. chce sie spotkac.
nie wiem co bedzie.
choc gdzies tam w srodku mam nadzieje, ze bedzie dobrze.

[ViLLeMkA]

Napisane przez myszeczka00

przepraszam
Nastka przyszła mi na myśl, bo biedaczce trułam na PW
Tak oczywiście, jeszcze dodam Villemkę, która się już tutaj nie pokazuje niewiadomo dlaczego ;>

ale czytam
nie pokazuje sie bo moja wielka 2 letnia NET love mnie zawiodla strasznie.
a ja chyba dalej cos. ale coz, kontakt zerwany dla mojego dobra.

a od tego czasu poznalam jeszcze 2 chlopakow przez net
jeden to tez juz przeszlosc.. przelotne cos [bo obydwoje bylismy zaraz po "rozczarowaniu"]; a drugi - zagadal do mnie na nk i bylismy w srode na spacerze

ale to tak na luzie, ja juz sie nigdy nie zakocham jak wtedy, nigdy

jenny, napisz cos tajemniczego. ze wolisz dawac tylko jeden cukierek naraz np

[czarnaowca111]

Hejka

Sledze ten watek od hmm... dawien dawna :P i w koncu postanowilam, ze tez sie troche poprodukuje, a co...

Hm... od czego by tu zaczac, zeby Was nie zanudzic...
Posiadam konto na jednym z portali randkowych poznalam tam jednego pana X(24l). Wymienilismy sie nr gg, rozmawialo sie milo. Jednak pan X po 3dniach wspolnych rozmow uznal, ze lepiej sie spotkac w realu, bo po co mamy ciagnac "mila" rozmowe na gadu jak w rzeczywistosci moze okazac sie, ze to bedzie jeden wielki zawod.
W sumie przyznalam mu racje i spotkalismy sie. Na pierwszym spotkaniu nie bylo tego tzw. "Wow!". Wydawal mi sie taki ą...ę... chlopak po medycynie i co to nie on, mowil duzo o sobie itd. Ogolnie mialam zle wrazenie po pierwszym spotkaniu. Pozegnalismy sie, a on nalegal na kolejne spotkanie. Spotkalismy sie jeszcze kilka razy kino, spacer, kolacja. Okazalo sie, ze zalezalo jemu na znajomosci czysto lozkowej . Nie odzywal sie tygodniami, pisal czasami "slodkie" smski. Proponowal, zebym u niego na noc zostawala, bo przeciez moze byc przyjemniej niz na zwyklym spacerze. Ciagle poruszal temat seksu. Odkad powiedzialam NIE. Olal mnie i tak w skrocie koniec naszej miesiecznej znajomosci

***

A dzisiaj o 16:30 jestem umowiona z Panem Y, poznanym na tym samym portalu. Wydaje sie byc 100% moim typem . Jest taki zabawny, blyskotliwy. Mamy podobne poczucie humoru i rozmawiac mozemy godzinami, ale wiadomo net to net a real to real.
Zobaczymy czy bedzie to "Wow!" jak siebie zobaczymy

Stress....jest, ale mam nadzieje, ze jak wroce to bede miala czym sie z Wami podzielic

Trz

[ameliataka]

czarna owca..bedzie dobrzeja tez poznalam na jakimś forum mojego.pierwsze spotkanko okej,bez rewelacji ale od tego dnia stalismy sie nierozłaczni i tak juz 2 lata,znajomym nie mowimy ze w ten sposob sie poznalismy,a weszłam na to forum bo akuret mialm taka prace ,ze troche sie nudzilam przed kompem,ale klikalismy jakies 5 dni REAL

[jenny1234]

Napisane przez margolka1986

a czemu nie zamieściłaś swojej fotki?? ja wyznawałam zasade, że jak ktoś nie chce pokazać twarzy to ma coś do ukrycia - takie osoby wydawały mi się niewiarygodne- jak już człowiek decyduje się na taki profil powinien być otwarty na nowe znajomosci. a co masz odpisac - najlepiej wiesz sama - my za Ciebie nie przeprowadzimy danej znajomości, ale 3mam kciuki - odpisz.

nie wiem czemu nie zamieściłam... chyba troszkę ze wstydu... tzn nie chciałabym żeby jakiś znajomy mnie tam zobaczył.... nie wiem ale to głupie... tzn głupie jest moje podejście do tego... bo wolę być tam anonimowo... chcę poznac kogoś wartościowego ale sama się zamykam... jejku chyba nie ma dla mnie ratunku ;(

a temu panu odpisałam , że troszkę tajemnicy nie zaszkodzi

[Lynn]

Napisane przez jenny1234

nie wiem czemu nie zamieściłam... chyba troszkę ze wstydu... tzn nie chciałabym żeby jakiś znajomy mnie tam zobaczył.... nie wiem ale to głupie... tzn głupie jest moje podejście do tego... bo wolę być tam anonimowo... chcę poznac kogoś wartościowego ale sama się zamykam... jejku chyba nie ma dla mnie ratunku ;(

a temu panu odpisałam , że troszkę tajemnicy nie zaszkodzi

Też bym nie zamiesciła i to z tego samego powodu Zresztą wole jak facet najpierw zwraca uwagę na moją osobowość, a nie wygląd

[Sweet_nuka]

ciezko na ta odleglosc byc ze soba.. za ciezko. Kocham, ale juz nie daje rady, koncze to

[jenny1234]

Napisane przez Lynn

Też bym nie zamiesciła i to z tego samego powodu Zresztą wole jak facet najpierw zwraca uwagę na moją osobowość, a nie wygląd

Lynn pocieszyłaś mnie myślałam, że tylko ja mam takie poglądy
mam nadzieję, że spotkam kogoś wartościowego na tym portalu i nie będzie mu przeszkadzało, że nie wstawiłam zdjęcia...

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Sweet_nuka

ciezko na ta odleglosc byc ze soba.. za ciezko. Kocham, ale juz nie daje rady, koncze to

kończysz związek??? dobrze zrozumiałam?? nie mogę uwierzyć...
słyszałam o wielu związkach żyjących przez długi czas na odległość... ich miłość przetrwała i kiedy życie dało im taką szansę zamieszkali razem Sweet_nuka - jeśli go kochasz to nie podejmuj pochopnej decyzji.

[margolka1986]

Napisane przez Sweet_nuka

ciezko na ta odleglosc byc ze soba.. za ciezko. Kocham, ale juz nie daje rady, koncze to

Kończysz... jesteś pewna ?? przecież skoro to ten Jedyny to przetrwacie jakoś tą odległość.. w wakacje bedziecie mieli więcej czasu dla siebie... przecież wszytsko się tak dobrze zapowiadało ... więc dlaczego ?

[Sweet_nuka]

dlatego ze tego czasu zamiast coraz wiecej jest coraz mniej i mniej....

[cosmetologin]

To może ja coś opowiem.
Założyłam konto na jednym z portalów randkowych, nie umieściłam tam ani swojego zdjęcia ani żadnych informacji o sobie, bo nie chciałam, żeby moi znajomi dowiedzieli się, że szukam kogoś w ten sposób, ani, żeby do mnie nie pisali Ci którzy nie są w moim typie. No i napisałam to pierwszego chłopaka, przesłałam mu swoje zdjęcia , wymieniliśmy się jeszcze tego samego dnia numerami gg i numerami telefonów. Zamieniliśmy ze sobą tylko kilka zdań, które nie mówiły nam nic o sobie no i na następny dzień się spotkaliśmy. Była kompletna klapa, on był taki jak mi się wydawał skromny itd. więc rozczarowania nie było, nawet go polubiłam, ale nie mieliśmy kompletnie na tym spotkaniu o czym gadać, a jak już coś tam zaczęliśmy to nie mieliśmy podstaw, żeby to kontynuować np. on lubi kabarety a ja nie. Po spotkaniu dałam mu znać, że chce żeby się odezwał jeszcze, bo go naprawdę polubiłam , ale on już się nie odezwał. Trudno zniosłam.
Nie dawno odezwałam się do kolejnego chłopaka
W ten sam sposób. Piszemy ze sobą już 2 tygodnie smski i rozmawiamy na gg. W pierwszym tygodniu pisaliśmy aż po 50 smsów dziennie ijeszcze gadaliśmy na gg teraz od tygodnia piszemy 2 smsy w ciągu dnia, on pisze mi co robi, jaki ma humor no smsa jak się kładzie spać
Na więcej nie ma czasu, ja właściwie też. Wytłumaczył mi, że ma dużo nauki, bo sesja się zaczyna, a on sobie nie radzi z materiałem, ja zresztą też nauki mam multum, a do tego jeszcze ma treningi Nie wiem kiedy się spotkamy on ma zaproponować, czekam cierpilwie i jednocześnie się boję, że po spotkaniu wszystko się zmieni, czyli zerwie ze mną znajomośc, bo mu się nie spodobam, a wtedy będzie mi brakować smsów z nim. Jest jeszcze jeden problem daleko od siebie mieszkamy, ale w przyszłym roku zamierzam się przeprowadzić do miasta, w którym on studiuje i tam kontynuować moje studia, bo to już planowałam od dawna.
Napiszcie co SĄDZICIE? o moim wniosku:
wydaje mi się, że jest większa szansa, że wyjdzie coś z internetowej znajomości, jeżeli się pisze ze sobą przez dłuższy czas zanim się spotka w realu ? Dlatego myślę, że to dobrze, że minęły 2 tygodnie a ja się z nim jeszcze nie spotkałam