Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie... - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-02, 22:51   #151
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

jak ktoś nie ma warunków, to po co ślub bierze i po co dziecko jeszcze na głowe teściom sprowadza? Istnieje coś takiego jak antykoncepcja, można poczekać ten rok, dwa. Już pominę, że dziecko to są kolejne, duże koszty. Niby tacy dorośli wszyscy i rozsądni, a głupoty takie, że się w głowie nie mieści.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 22:52   #152
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Dobra Dzieciaczki, trzeba iść spać
Buziaki
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 22:57   #153
zzzielona
Wtajemniczenie
 
Avatar zzzielona
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez stasiek
a głupoty takie, że się w głowie nie mieści
No robią te głupoty i co poradzić? Nie ma wyboru, muszą się potem z tego jakoś wykaraskać i tyle.
zzzielona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 22:57   #154
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Nieśmiało wtrącę, że mieszkanie można wyjąć a nie od razu kupować. Zresztą po co brać ślub skoro i tak się mieszka u rodziców? gdzie tu samodzielność, wspólne życie... ect. Nie rozumiem ludzi, którzy po to pracują będąc w małżeństwie by nawet mieszkanie sobie nie wynająć tylko na "głowie" rodziców siedzieć.... I nie od razu przecież trzeba apartament wynajmować.....tylko można mniejsze mieszkanie... I tak się bawią w małżeństwo...
E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 23:02   #155
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
a rada jest perfekcyjna i mądra i bardzo dojrzała, oparta na doświadczeniu życiowym. Bo jak mówi stare przysłowie księgowych: umiesz liczyć? licz na siebie
najwazniejsze w zyciu to być niezależnym ,samodzielnym i samofinansującym się. po pierwsze ma się niebywałą satysfakcję a po drugie nikt nigdy nie wkręci ci sie w tryby. twoje zycie, twój cyrk i twoje małpy.... i nikomu nic do tego.....
Tylko dlaczego kierując się tą życiową radą każesz dzieciom wyprowadzać się z domu, a nie ich rodzicom wynosić się z domu teściów na przykład (czy też unikać wspólnego z nimi mieszkania)?
Wiem, że Ty mówisz o faktach, że jest tak, że wiele młodych małżeństw gnieździ się w domu swoich rodziców w jednym pokoju...Ale to o co mi chodzi, to chęć zrozumienia obu stron, tak jak małżeństwo ma prawo do seksu, tak dzieci mają prawdo do biernego nie uczesticzenia w nim. Ty też bądź wyrozumiała dla obu stron

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
ile znasz małżeństw które startują w życie w związku i mają dom, mieszkanie i inne dobra????
Można wynająć - również od spółdzielni mieszkaniowej nie tylko prywatnych właścicieli. Nie zawsze wolność musi być okupiona dożywotnią hipoteką Ale trzeba myśleć PRZED. To jedyny warunek życia według własnych potrzeb. Z poszanowaniem potrzeb innych.

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Dobra Dzieciaczki, trzeba iść spać
Buziaki
O, dziękuję Dawno nikt mnie tak dramatycznie nie odmłodził
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 23:03   #156
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Przed chwilą przeczytałam na jednym z forum: "Ja kiedyś myślałem, że u mnie na parterze kogoś mordują - podszedłem pod okno i sprawa była oczywista. Sąsiedzi z dołu uprawiali sex! Słychać było nie tylko odgłosy pornopodobne, ale też rytmiczny dźwięk sprężyn starej kanapy. Z jednej strony można pozazdrościć tego rodzaju intensywnych przyjemności, które mi jakoś nie są ostatnio dane, ale swoją drogą dziwię się, że ludzie nie krępują się takich odgłosów." jak dorosła osoba tak myśli to co dopiero dziecko......
E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 23:05   #157
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

jak ktoś jest tak skrajnie niedojrzały to niech nie wymaga od dzieci swoich dojrzałości i zrozumienia czegokolwiek. Niedaleko spada jabłko od jabłoni jak to się mówi...
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 07:43   #158
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
No cóż... głupie gadanie od zawsze mi przeszkadzało....
jedyna osoba, ktora tu nadinterpetuje, przypisuje ludziom slowa ktorych nie napisali i niestety daje glupie uwagi jestes TY


A propos tego mieszkania z tesciami. Moi znajomi wynajmowali mieszkanie, oszczedzali na cos swojego ale niestety jedno z nich stracilo prace. Przeprowadzili sie wiec do rodzicow zeby chociaz przez pewien czas nie placic za wynajem, a to co zaoszczedza przeznaczyc na wklad do mieszkania.
Naprawde jest wielu ludzi, ktorzy musza mieszkac z rodzicami, chociazby zeby zaoszczedzic troche pieniedzy na cos swojego. Po drugie w Polsce wystepuje niedobor mieszkan, wiec co Waszym zdaniem maja zrobic ludzie, dla ktorych mieszkan nie ma? Chyba sie tylko utopic albo wejsc w zwiazek malzenski po 40 kiedy np. dostana spoldzielcze albo naszporuja na nowe (w sumie takie rozwiazanie to nie jest glupi pomysl. Mniej malzenstw, mniej dzieci. Niz demograficzny ratunkiem na brak mieszkan )
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 08:40   #159
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Droga Sineiro

Niestety warunki ekonomiczne w Polsce są takie, że połowa mlodych małżenstw mieszka z rodzicami, a pewnie i więcej niż połowa. Nie jest to winą rodziców, że młodzi ludzie pobierają się i decydują na zamieszkanie z własnymi rodzicami (teściami). Ja sama mam już jedno z dzieci pełnoletnie i absolutnie nie podoba mi się perspektywa wspólnego mieszkania ze mną mojego dorosłego dziecka z jego rodziną. Najlepszym rozwiązaniem będzie to aby taki pełnoletni dzieciak się wyprowadził do swojego mieszkania i tam sobie mieszkał. To jest jedyne słuszne i logiczne rozwiązanie. Nie łudzę się, że będzie go stać na samodzielne zakupienie własnego mieszkania i mam zamiar to zrobić za niego aby mógł żyć w spokoju czego sobie również życzę.
Chyba mocno przesadzasz. Ja i mój mąż jesteśmy młodym małżeństwem (nieco ponad 1,5 roku po ślubie) ok. 30stki i mamy wielu znajomych z podobnym stażem małżeńskim, w sumie myślę, że będzie to kilkadziesiąt młodych, małżeńskich par i oprócz mnie i męża NIKT nie mieszkał z rodzicami po ślubie, a my mieszkaliśmy tylko 8 m-cy i tylko dlatego, że nasz deweloper miał sporą obsuwę i mieszkanie, które mieliśmy odbierać przed ślubem odebraliśmy dopiero kilka miesięcy po, a jeszcze trzeba było je przecież urządzić. Równie dobrze mogliśmy coś wynająć, po prostu szkoda nam było kasy.

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Nieśmiało wtrącę, że mieszkanie można wyjąć a nie od razu kupować. Zresztą po co brać ślub skoro i tak się mieszka u rodziców? gdzie tu samodzielność, wspólne życie... ect. Nie rozumiem ludzi, którzy po to pracują będąc w małżeństwie by nawet mieszkanie sobie nie wynająć tylko na "głowie" rodziców siedzieć.... I nie od razu przecież trzeba apartament wynajmować.....tylko można mniejsze mieszkanie... I tak się bawią w małżeństwo...
Niestety są ludzie, którym tak wygodnie. Im nie zależy na samodzielności i dorabianiu się. Siedzą u rodziców bo czekają aż ci odejdą z tego świata i zostawią wygodne mieszkanko, całkiem za darmo bo dziecku się należy... a jeszcze przez kilka lat mama pomoże, popierze i posprząta, w razie czego dziecko przybawi za darmo...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 09:26   #160
dobrarada
Zadomowienie
 
Avatar dobrarada
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Brzeszcze
Wiadomości: 1 688
GG do dobrarada
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Klarisso - sama piszesz, że macie około 30-tki. To calkiem inna rozmowa. Chyba jednak cos osiagnęliście przez te 10 lat od dnia uzyskania pełnoletności. Takie związki z reguły są już bardziej świadome życia.
Faktem jest, że teraz trochę się zmieniło wszystko. Przesunął się wiek ludzi wchodzących w związek małżeński, co za tym idzie - ich swiadomość społeczna również. Ale i tak spora grupa młodych małżeństw mieszka z rodzicami. Nie wynajmują mieszkania gdyż po prostu oszczędzają na swój kąt. To jest normalne. Pieniadze które wydali by na wynajem - przeznaczają na zakup mieszkania. I na pewno nie trwa taka sytuacja miesiąc, tylko dłużej.
Należy tylko się wtedy zastanowić, jak mają zyć w takiej sytuacji.

"Tylko dlaczego kierując się tą życiową radą każesz dzieciom wyprowadzać się z domu, a nie ich rodzicom wynosić się z domu teściów na przykład (czy też unikać wspólnego z nimi mieszkania)?
Wiem, że Ty mówisz o faktach, że jest tak, że wiele młodych małżeństw gnieździ się w domu swoich rodziców w jednym pokoju...Ale to o co mi chodzi, to chęć zrozumienia obu stron, tak jak małżeństwo ma prawo do seksu, tak dzieci mają prawdo do biernego nie uczesticzenia w nim. Ty też bądź wyrozumiała dla obu stron "


Droga Sineiro, kilka razy przeczytałam ten cytat i nie bardzo rozumiem o co chodzi. Ja się dzieciom nie każę wyprowadzac z domu. Nie wolno wyrzucać dzieci z domu. Dzieci - czyli Osób niepełnoletnich lub też pełnoletnich ale uczących się jeszcze w szkołach typu dziennego czy też wieczorowego. To normalne. Ja nie mówię o dzieciach tylko o dorosłych ludziach, którzy są już pełnoletni, samostanowią o sobie. Jak panna ma 22 lata - to wybacz, ale dzieckiem już nie jest. Jest pełnoletnią dorosłą kobietą, może wyjść za mąż, pracować, głosować w wyborach i iść do więzienia jak coś spsoci. Nie generalizuj. Jak jest dorosłą osobą to chyba mogę z nią rozmawiac jak kobieta z kobietą???

Ja przecież jestem absolutnie przeciwnikiem narażania dzieci na takie sytuacje, ręczę ci, że bardziej zażenowani są dorośli w takiej sytuacji (czy też para która uprawia seks) kiedy dziecko czy też ktoś inny zastanie ich i zobaczy in flagranti. Mówię tu o normalnych odpowiedzialnych ludziach, nie o patologii. Dlatego jestem zwolennikiem życia w ten sposób aby takie sytuacje nie miały miejsca. Ale jeśli mieszkam w domu prywatnym, mam swoją sypialnię z mężem i dzieci mają swoje pokoje, swoje sprawy załatwiamy w swoim pokoju, a dzieciak własnie w nocy nagle dostaje biegunki i przybiega do mojej sypialni bo się skichał w majty (co się czasami zdarza, choroba, wymioty, biegunka, etc...) i akurat własnie w tym momencie.....

No to jak mozna poradzić sobie z taką sytuacją???
Mam pozakładać zamki i zamykac się na klucz??? (ale przecież uslyszą jak podejdą pod drzwi)
Może mam nigdy nie uprawiac seksu jak dzieci są w domu (a przecież praktycznie 99,99% nocy są w domu) ???

Chodzi mi o to, że takie sprawy są normalne. Należy sobie to uświadomić. Nie pojmuję, jak można stracić szacunek do mamy tylko dlatego, że wlazlo się do sypialni rodziców, bez pukania i zastało się mamę i tatę w intymnej sytuacji.....

Nie ma się co dziwić, że tata czy mama wtedy zareagują złością czy też inaczej. Mimo wszystko, ONI też mają prawo do prywatności i intymności.
dobrarada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 09:32   #161
rudeee
Raczkowanie
 
Avatar rudeee
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 407
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

U mnie w domu wyglądało to w ten sposób (oczywiście, od momentu kiedy pamietam): kiedy drzwi sypialni rodziców byly otwarte można było wejść, pogadać, poleżeć z nimi w łóżku, posluchać bajki itp. Ale rodzice zawsze tłumaczyli, że są takie chwile, wieczorem albo rano, kiedy chcą się przytulać i leżeć sami. Zamykali wtedy drzwi. I jeśli coś się działo ważnego, to można bylo pukać i poczekać chwilę, wtedy wejść i powiedzieć co się stalo.

Nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby wejśćbez pukania. No ale u mnie już tak w doimu jest, że nigdy się nie wchodzi ot tak do czyjegoś pokoju jeśli drzwi są zamknięte. Tak mnie wychowano i sama dostałm taki przykład.

A jak pukałam, bo coś tam się moim dzieciecym zdaniem stalo, to nigdy nie krzyczeli, nie wyrzucali, leżeli przytuleni pod kołdrą. Więc mi od początku seks rodziców kojarzył się z tajemnicą za drzwiami, ale i z wesolymi, miłymi rodzicami. Żadnej traumy. Nawet jak potem jako większe dziecko slyszalam jęki czy skrzypienie łóżka.

Więc chyba da się to załatwić bez dźwiękoszczelnych ścian, zasuwek w drzwiach i wysyłania dzieci do babć i dziadków (przy czym nie mówię tu o sytuacji kiedy mieszka sie w 1 pokoju, bo tego nie znam z doświadczenia).
__________________
bynajmniej nie znaczy przynajmniej!

bynajmniej oznacza "wcale, ani trochę, w żadnym wypadku"

więc nie: "bynajmniej mi się to podoba"
rudeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-03, 09:33   #162
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
jedyna osoba, ktora tu nadinterpetuje, przypisuje ludziom slowa ktorych nie napisali i niestety daje glupie uwagi jestes TY


A propos tego mieszkania z tesciami. Moi znajomi wynajmowali mieszkanie, oszczedzali na cos swojego ale niestety jedno z nich stracilo prace. Przeprowadzili sie wiec do rodzicow zeby chociaz przez pewien czas nie placic za wynajem, a to co zaoszczedza przeznaczyc na wklad do mieszkania.
Naprawde jest wielu ludzi, ktorzy musza mieszkac z rodzicami, chociazby zeby zaoszczedzic troche pieniedzy na cos swojego. Po drugie w Polsce wystepuje niedobor mieszkan, wiec co Waszym zdaniem maja zrobic ludzie, dla ktorych mieszkan nie ma? Chyba sie tylko utopic albo wejsc w zwiazek malzenski po 40 kiedy np. dostana spoldzielcze albo naszporuja na nowe (w sumie takie rozwiazanie to nie jest glupi pomysl. Mniej malzenstw, mniej dzieci. Niz demograficzny ratunkiem na brak mieszkan )
Tak, gdybym miała mieszkać z rodzicami w mieszkaniu w bloku i dzielić przez lata pokój z mężem i dzieckiem, to faktycznie wolałabym nigdy nie wychodzić za mąż czy wiązać się z kimkolwiek. Lepiej tak, niż żyć jak w indiańskim plemieniu gdzie wszyscy śpią w jednym wielkim namiocie i radośnie sobie co noc kopulują w towarzystwie rodziny, sąsiadów i dzieci Porażka i żenada w jednym.
Poza tym jak dowodziła niżej wesna, da się mieszkać w spartańskich warunkach i jednocześnie prowadzić dyskretne życie seksualne. Bo niestety poziom zabawy wypadałoby dostosować do warunków w jakich dzieje się akcja. I naprawdę od nie wydzierania się na całe gardło w trakcie seksu czy od powścięgniecia swych popędów ze względu na obecność dziecka w łóżku obok, nikt jeszcze nie zginął Trzeba po prostu zachowywać się kulturalnie i taktownie. Zwłaszcza jeśli nie jest się u siebie a tylko poniewiera kątem po rodzinie. Taka erotyczna niewygoda powinna skutecznie motywować parkę do zdobycia swoich czterech kątów. Bo człowiek to jak bydle - pyzwyczaja się nawet do najgorszego. I jak bydle potrafi się zachowywać.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 09:37   #163
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
jedyna osoba, ktora tu nadinterpetuje, przypisuje ludziom slowa ktorych nie napisali i niestety daje glupie uwagi jestes TY


A propos tego mieszkania z tesciami. Moi znajomi wynajmowali mieszkanie, oszczedzali na cos swojego ale niestety jedno z nich stracilo prace. Przeprowadzili sie wiec do rodzicow zeby chociaz przez pewien czas nie placic za wynajem, a to co zaoszczedza przeznaczyc na wklad do mieszkania.
Naprawde jest wielu ludzi, ktorzy musza mieszkac z rodzicami, chociazby zeby zaoszczedzic troche pieniedzy na cos swojego. Po drugie w Polsce wystepuje niedobor mieszkan, wiec co Waszym zdaniem maja zrobic ludzie, dla ktorych mieszkan nie ma? Chyba sie tylko utopic albo wejsc w zwiazek malzenski po 40 kiedy np. dostana spoldzielcze albo naszporuja na nowe (w sumie takie rozwiazanie to nie jest glupi pomysl. Mniej malzenstw, mniej dzieci. Niz demograficzny ratunkiem na brak mieszkan )
nie wiem gdzie mieszkasz ale w moim regionie w ofertach roi się od mieszkań do wynajęcia....
A jeśli chodzi o I część posta to widzę, że nie widzisz swoich odp. a jak widzisz to brak ci samokrytyki - koniec offtopa (czy jak go tam zwał).

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Klarisso - sama piszesz, że macie około 30-tki. To calkiem inna rozmowa. Chyba jednak cos osiagnęliście przez te 10 lat od dnia uzyskania pełnoletności. Takie związki z reguły są już bardziej świadome życia.
Faktem jest, że teraz trochę się zmieniło wszystko. Przesunął się wiek ludzi wchodzących w związek małżeński, co za tym idzie - ich swiadomość społeczna również. Ale i tak spora grupa młodych małżeństw mieszka z rodzicami. Nie wynajmują mieszkania gdyż po prostu oszczędzają na swój kąt. To jest normalne. Pieniadze które wydali by na wynajem - przeznaczają na zakup mieszkania. I na pewno nie trwa taka sytuacja miesiąc, tylko dłużej.
Należy tylko się wtedy zastanowić, jak mają zyć w takiej sytuacji.

"Tylko dlaczego kierując się tą życiową radą każesz dzieciom wyprowadzać się z domu, a nie ich rodzicom wynosić się z domu teściów na przykład (czy też unikać wspólnego z nimi mieszkania)?
Wiem, że Ty mówisz o faktach, że jest tak, że wiele młodych małżeństw gnieździ się w domu swoich rodziców w jednym pokoju...Ale to o co mi chodzi, to chęć zrozumienia obu stron, tak jak małżeństwo ma prawo do seksu, tak dzieci mają prawdo do biernego nie uczesticzenia w nim. Ty też bądź wyrozumiała dla obu stron "


Droga Sineiro, kilka razy przeczytałam ten cytat i nie bardzo rozumiem o co chodzi. Ja się dzieciom nie każę wyprowadzac z domu. Nie wolno wyrzucać dzieci z domu. Dzieci - czyli Osób niepełnoletnich lub też pełnoletnich ale uczących się jeszcze w szkołach typu dziennego czy też wieczorowego. To normalne. Ja nie mówię o dzieciach tylko o dorosłych ludziach, którzy są już pełnoletni, samostanowią o sobie. Jak panna ma 22 lata - to wybacz, ale dzieckiem już nie jest. Jest pełnoletnią dorosłą kobietą, może wyjść za mąż, pracować, głosować w wyborach i iść do więzienia jak coś spsoci. Nie generalizuj. Jak jest dorosłą osobą to chyba mogę z nią rozmawiac jak kobieta z kobietą???

Ja przecież jestem absolutnie przeciwnikiem narażania dzieci na takie sytuacje, ręczę ci, że bardziej zażenowani są dorośli w takiej sytuacji (czy też para która uprawia seks) kiedy dziecko czy też ktoś inny zastanie ich i zobaczy in flagranti. Mówię tu o normalnych odpowiedzialnych ludziach, nie o patologii. Dlatego jestem zwolennikiem życia w ten sposób aby takie sytuacje nie miały miejsca. Ale jeśli mieszkam w domu prywatnym, mam swoją sypialnię z mężem i dzieci mają swoje pokoje, swoje sprawy załatwiamy w swoim pokoju, a dzieciak własnie w nocy nagle dostaje biegunki i przybiega do mojej sypialni bo się skichał w majty (co się czasami zdarza, choroba, wymioty, biegunka, etc...) i akurat własnie w tym momencie.....

No to jak mozna poradzić sobie z taką sytuacją???
Mam pozakładać zamki i zamykac się na klucz??? (ale przecież uslyszą jak podejdą pod drzwi)
Może mam nigdy nie uprawiac seksu jak dzieci są w domu (a przecież praktycznie 99,99% nocy są w domu) ???

Chodzi mi o to, że takie sprawy są normalne. Należy sobie to uświadomić. Nie pojmuję, jak można stracić szacunek do mamy tylko dlatego, że wlazlo się do sypialni rodziców, bez pukania i zastało się mamę i tatę w intymnej sytuacji.....

Nie ma się co dziwić, że tata czy mama wtedy zareagują złością czy też inaczej. Mimo wszystko, ONI też mają prawo do prywatności i intymności.
tylko właśnie takie zareagowanie (złość, gnie) kojarzy się dziecku z tym, że zrobili coś złego.....i na co są rodzice są źli?że dziecku nie wytłumaczyli? nie rozumiem co poniektórych....
E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 09:51   #164
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Ale i tak spora grupa młodych małżeństw mieszka z rodzicami. Nie wynajmują mieszkania gdyż po prostu oszczędzają na swój kąt. To jest normalne. Pieniadze które wydali by na wynajem - przeznaczają na zakup mieszkania. I na pewno nie trwa taka sytuacja miesiąc, tylko dłużej.
Swoją drogą to mnie zastanawia to masowe parcie na kupno własnego mieszkania. Zwłaszca teraz, kiedy ceny tak masakrycznie podskoczyły w ciągu ostatnich kilku lat. Ludzie, naprawdę rzadko kto może sobie pozwolić na zaciąganie tak dużych i wieloletnich zobowiązań jak kredyt na mieszkanie. Oczywiście mam na myśli tych, którzy planują żyć na własny rachunek, samodzielnie, a nie liczyć na wieczną pomoc rodziny i znajomych królika. Nie mogę wprost pojąć tego parcia do zdobycia swojego "em" najlepiej już w wieku 20 lat. Są spółdzielnie mieszkaniowe, są mieszkania lokatorskie, są prywatne mieszkania na wynajem. Można wynajmować mieszkanie od spółdzielni, oszczędzać pieniądze w funduszach, inwestować sensownie oszczędności, nazbierać środków na duży wkład własny i ok. 40, 50 kupić sobie coś swojego. Albo nigdy nie kupić. Też się da. Na wszystko jest w życiu czas no i trzeba mierzyć siły na zamiary.


Cytat:
Napisane przez dobrarada Pokaż wiadomość
Droga Sineiro, kilka razy przeczytałam ten cytat i nie bardzo rozumiem o co chodzi. Ja się dzieciom nie każę wyprowadzac z domu. Nie wolno wyrzucać dzieci z domu. Dzieci - czyli Osób niepełnoletnich lub też pełnoletnich ale uczących się jeszcze w szkołach typu dziennego czy też wieczorowego. To normalne. Ja nie mówię o dzieciach tylko o dorosłych ludziach, którzy są już pełnoletni, samostanowią o sobie. Jak panna ma 22 lata - to wybacz, ale dzieckiem już nie jest. Jest pełnoletnią dorosłą kobietą, może wyjść za mąż, pracować, głosować w wyborach i iść do więzienia jak coś spsoci. Nie generalizuj. Jak jest dorosłą osobą to chyba mogę z nią rozmawiac jak kobieta z kobietą???
To proste. Wymagasz pełnej samodzielności od dzieci - dorosłych - ale jednocześnie cały czas mówisz o fatalnych warunkach mieszkaniowych w jakich są zmuszeni wegetować małżeństwa/rodzice wielu z tych dzieci. Wobec małżeństw jesteś wyrozumiała, a wobec ich dzieci - nie. Idąc Twoim tokiem myślenia, to przecież dorosłe dzieci też nie mają się gdzie wyprowadzić, nie ? Na dodatek dajesz im prawo do wprowadzenia się do rodziców po ślubie wraz ze współmałżonkiem. No bo młode małżeństwa nie mają się przecież gdzie podziać...No to się zdecyduj - każdy dorosły człowiek powinien dążyć do samodzielności, niezależności i powinien liczyć tylko na siebie, czy dotyczy to wyłącznie tych, którym przeszkadza seks uprawiany w rodzinie (a jak dramatycznie bywa możesz poczytać w tym wątku - szczególnie polecam przypadek Anethki - jej rodziną to się chyba powinien zająć prokurator, no ale cóż - jej rodzice pewnie byli zmuszeni gnieździć się latami z dzieckiem w jednym pokoju).

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-06-03 o 09:59
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 10:06   #165
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
A jeśli chodzi o I część posta to widzę, że nie widzisz swoich odp. a jak widzisz to brak ci samokrytyki - koniec offtopa (czy jak go tam zwał).
??
Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
nie wiem gdzie mieszkasz ale w moim regionie w ofertach roi się od mieszkań do wynajęcia....
gdzie w moim poscie pisalam, ze nie ma mieszkan do wynajecia? Są ale nie znam ludzi, ktorzy by chciali placic np. 500-700 zl za wynajecie zamiast to zaoszczedzic na wklad wlasny badz rate mieszkania.

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Tak, gdybym miała mieszkać z rodzicami w mieszkaniu w bloku i dzielić przez lata pokój z mężem i dzieckiem, to faktycznie wolałabym nigdy nie wychodzić za mąż czy wiązać się z kimkolwiek. Lepiej tak, niż żyć jak w indiańskim plemieniu gdzie wszyscy śpią w jednym wielkim namiocie i radośnie sobie co noc kopulują w towarzystwie rodziny, sąsiadów i dzieci Porażka i żenada w jednym.
no wiesz. wiem, ze istnieja tacy ludzie co by cale zycie z rodzicami w 2 pokojach mieszkali, ale moi znajomi dopuszczaja taka mozliwosc tylko w paru przypadkach:
a) czekanie na wlasne 4 katy i chec zaoszczedzenia na wynajmie
b) jakas tragiczna sytuacja (typu brak pracy, eksmisja czy co innego, choroba).
Czasami tak bywa i tyle.
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość

Edytowane przez pieluchomajtek
Czas edycji: 2009-06-03 o 10:07
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-03, 10:18   #166
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez rudeee Pokaż wiadomość
U mnie w domu wyglądało to w ten sposób (oczywiście, od momentu kiedy pamietam): kiedy drzwi sypialni rodziców byly otwarte można było wejść, pogadać, poleżeć z nimi w łóżku, posluchać bajki itp. Ale rodzice zawsze tłumaczyli, że są takie chwile, wieczorem albo rano, kiedy chcą się przytulać i leżeć sami. Zamykali wtedy drzwi. I jeśli coś się działo ważnego, to można bylo pukać i poczekać chwilę, wtedy wejść i powiedzieć co się stalo.

Nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby wejśćbez pukania. No ale u mnie już tak w doimu jest, że nigdy się nie wchodzi ot tak do czyjegoś pokoju jeśli drzwi są zamknięte. Tak mnie wychowano i sama dostałm taki przykład.

A jak pukałam, bo coś tam się moim dzieciecym zdaniem stalo, to nigdy nie krzyczeli, nie wyrzucali, leżeli przytuleni pod kołdrą. Więc mi od początku seks rodziców kojarzył się z tajemnicą za drzwiami, ale i z wesolymi, miłymi rodzicami. Żadnej traumy. Nawet jak potem jako większe dziecko slyszalam jęki czy skrzypienie łóżka.

Więc chyba da się to załatwić bez dźwiękoszczelnych ścian, zasuwek w drzwiach i wysyłania dzieci do babć i dziadków (przy czym nie mówię tu o sytuacji kiedy mieszka sie w 1 pokoju, bo tego nie znam z doświadczenia).
No oczywiście, że można i da się. Wszystko można i wszystko się da, jak w porę odkryje się pozytywną moc rozmowy. Co w naszym społeczeństwie (z tego co obserwuję - nawet tu, na tym forum) nie jest niestety częstym odkryciem.

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
??
no wiesz. wiem, ze istnieja tacy ludzie co by cale zycie z rodzicami w 2 pokojach mieszkali, ale moi znajomi dopuszczaja taka mozliwosc tylko w paru przypadkach:
a) czekanie na wlasne 4 katy i chec zaoszczedzenia na wynajmie
b) jakas tragiczna sytuacja (typu brak pracy, eksmisja czy co innego, choroba).
Czasami tak bywa i tyle.
A czy ja mówię o Twoich znajomych ? Wiem, że różne są sytuacje w życiu ale kwestia rozbija się o to, jakie kto ma do życia podejście. Bo są i tacy (i jest ich baaardzo wielu), którzy z premedytacją ładują się w zakładanie rodziny mając świadomość, że nie bardzo będzie gdzie i za co potem mieszkać. Dodam, że w zależności od regionu, od 20 do 40 % ciąż w Polsce jest nieplanowanych, a dużo ponad połowa małżeństw zawieranych jest ze względu na ciążę (planowaną lub nie). Ot, polskie realia. Ludzie w wielu przypadkach nie kierują swoim życiem, a pozwalają się kierować okolicznościom w myśl zasady: jakoś to będzie, bo jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 10:22   #167
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

dobrarado, niby tam jakies swoje racje masz, ale najbardziej zgadzasz sie z nimi chyba Ty sama... nie czytalas calego wątku, skoro nawiązujesz do kwestii, ktore juz omówiłyśmy.

po1. nie wzielabym slubu gdybym w perspektywie miala pokoj w mieszkaniu rodzicow. zrobilabym wszystko, zeby tak nie bylo. oczywiscie - sa rozne sytuacje (tymczasowe, przejsciowe), ale czasy sie zmienily. mamy wiele mozliwosci. nikogo nie krytykuje - sama bym tak nie mogla. osobiscie przychylam sie do stwierdzen: "nie mam kasy, nie płodzę się celowo, nie biorę ślubu". tego wymaga pojmowana przeze mnie odpowiedzialność (choc wolalabym byc mniej odpowiedzialna, przyznaje)

po2. bedac w pokoju z dzieckiem/znajomym/rodzicem/babcia/kolegą ojca/kimkolwiek nie moglabym sie kochac z mężem/chlopakiem/przypadkowo poznanym mezczyzna. nie moglabym i koniec. proponujesz wstrzemiezliwosc? ok. obawiam sie,ze mogloby to zachwiac moim malzenstwem/zwiazkiem - ale nie narazalam nikogo postronnego i nie bede narazac na branie udzialu w moim zyciu intymnym. jednemu się spodoba stękająca synowa, a innemu nie. mi by się nie podobała.

po3. moze jestem oziębła, nieczuła, niespontaniczna. może.

po4. nie działają na mnie argumenty: "no chodź, oni na pewno już śpią". wtedy to na bank nie śpią

po5. nie dywagujmy juz o problemie sypialni rodzicielskiej. choc jak widac odglosy z niej takze odcisnely piętno inaczej wątek by nie powstał

po6. nie rozumiem jak mozna krytykować kogoś za coś, co czuje?! bez sensu są wypowiedzi, w których podkreśla się: "jak możesz tak czuć?". czuliśmy odrazę, zażenowanie, smutek, strach. i nikt nie usiadł sobie i nie pomyślał: "będę czuła wstręt do nich, robią takie okropne rzeczy". zrozumienie przychodzi z czasem, wtedy można przeciwstawić się tym emocjom. ale pisząc, że powinniśmy to rozumieć trochę przeinaczasz pewne procesy. człowiek nie rodzi się ze zrozumieniem dla wszytskiego co zastaje. to przychodzi z czasem. pomocne są rozmowy. ale o tym już było...

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Cytat:
Napisane przez rudeee Pokaż wiadomość
U mnie w domu wyglądało to w ten sposób (oczywiście, od momentu kiedy pamietam): kiedy drzwi sypialni rodziców byly otwarte można było wejść, pogadać, poleżeć z nimi w łóżku, posluchać bajki itp. Ale rodzice zawsze tłumaczyli, że są takie chwile, wieczorem albo rano, kiedy chcą się przytulać i leżeć sami. Zamykali wtedy drzwi. I jeśli coś się działo ważnego, to można bylo pukać i poczekać chwilę, wtedy wejść i powiedzieć co się stalo.

Nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby wejśćbez pukania. No ale u mnie już tak w doimu jest, że nigdy się nie wchodzi ot tak do czyjegoś pokoju jeśli drzwi są zamknięte. Tak mnie wychowano i sama dostałm taki przykład.

A jak pukałam, bo coś tam się moim dzieciecym zdaniem stalo, to nigdy nie krzyczeli, nie wyrzucali, leżeli przytuleni pod kołdrą. Więc mi od początku seks rodziców kojarzył się z tajemnicą za drzwiami, ale i z wesolymi, miłymi rodzicami. Żadnej traumy. Nawet jak potem jako większe dziecko slyszalam jęki czy skrzypienie łóżka.

Więc chyba da się to załatwić bez dźwiękoszczelnych ścian, zasuwek w drzwiach i wysyłania dzieci do babć i dziadków (przy czym nie mówię tu o sytuacji kiedy mieszka sie w 1 pokoju, bo tego nie znam z doświadczenia).
no i tego Ci bardzo zazdroszczę. bo to chyba najzdrowsze jak dotąd podejście. i nie trzeba zadnych celibatów, rozpadów zwiazków, ani tym bardziej narażania innych na nieprzyjemne dla nich (bo niezrozumiałe) sytuacje. da się jak się chce
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 10:26   #168
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
??
gdzie w moim poscie pisalam, ze nie ma mieszkan do wynajecia? Są ale nie znam ludzi, ktorzy by chciali placic np. 500-700 zl za wynajecie zamiast to zaoszczedzic na wklad wlasny badz rate mieszkania.
Ja znowu nie znam przypadku gdy komuś z moich znajomych udało się wynając mieszkanie za 500-700 zł, za tyle we Wrocławiu to można co najwyzej pokój sobie wyjanjąć. Niby można się dogadac z inną parą i wynajmowac mieszkanie w dwa młode małżeństwa i wtedy może udałoby się zmeiścić w 700 zł od każdej pary ale to żadna różnica czy z inna parą czy z rodzicami mieszkać...


Powiem tylko, że bardzo podoba mi się to jak rozwiazali "problem seksu" rodzice rudeee
Seks tylko u siebie sypialni, jasno ustalone zasady pukania i nie pchania sie do pokoju gdy są zamknęte drzwi, usmiech i pozytywne skojarzenia z seksem.
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 10:36   #169
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez Durga Pokaż wiadomość
Ja znowu nie znam przypadku gdy komuś z moich znajomych udało się wynając mieszkanie za 500-700 zł, za tyle we Wrocławiu to można co najwyzej pokój sobie wyjanjąć. Niby można się dogadac z inną parą i wynajmowac mieszkanie w dwa młode małżeństwa i wtedy może udałoby się zmeiścić w 700 zł od każdej pary ale to żadna różnica czy z inna parą czy z rodzicami mieszkać...
W dużych miastach miesięczny koszt wynajmu mieszkania pokrywa się mniej więcej z miesięczną ratą kredytu hipotecznego (zależy jaki metraż wchodzi w grę). Tak wiem, w tym drugim przypadku płacisz na swoje. Problem w tym, że to swoje będzie swoje za 30, 35 lat. Więc żadna to tam różnica. Można to niby swoje obciążone kredytem sprzedać, wymienić na mniejsze i takie tam...ale zwykle ludzie jak już kupią mieszkanie to gniją w nim do śmierci.
Jak się nie ma kasy i warunków albo chociaż perspektyw na w miarę dobrą przyszłość - nie bierze się ślubu i nie płodzi dzieci. Trudno. Takie a nie inne są, póki co, warunki życia w naszym kraju. Zawsze zresztą można emigrować

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-06-03 o 10:40
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 10:48   #170
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
W dużych miastach miesięczny koszt wynajmu mieszkania pokrywa się mniej więcej z miesięczną ratą kredytu hipotecznego (zależy jaki metraż wchodzi w grę). Tak wiem, w tym drugim przypadku płacisz na swoje. Problem w tym, że to swoje będzie swoje za 30, 35 lat. Więc żadna to tam różnica. Można to niby swoje obciążone kredytem sprzedać, wymienić na mniejsze i takie tam...ale zwykle ludzie jak już kupią mieszkanie to gniją w nim do śmierci.
Jak się nie ma kasy i warunków albo chociaż perspektyw na w miarę dobrą przyszłość - nie bierze się ślubu i nie płodzi dzieci. Trudno. Takie a nie inne są, póki co, warunki życia w naszym kraju. Zawsze zresztą można emigrować
Ja tylko chciałam zauważyć pewną bardzo istotną różnicę - ceny najmu będą co roku szły w górę, rata kredytu będzie przez te 30 lat mniej więcej na tym samym poziomie - a pensja wiadomo, raczej wzrośnie. Jak dla mnie jest to dostateczny argument za kupnem na kredyt - jeśli oczywiście komuś finanse na to pozwalają. Ponadto jednak swoje, to swoje, możesz urządzać po swojemu, przebudować, robić tam co chcesz (wystarczy poczytać wątki, w których dziewczyny mają problemy z wynajmującymi im ludźmi) itd.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 10:49   #171
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
W dużych miastach miesięczny koszt wynajmu mieszkania pokrywa się mniej więcej z miesięczną ratą kredytu hipotecznego. Tak wiem, w tym drugim przypadku płacisz na swoje. Problem w tym, że to swoje będzie swoje za 30, 35 lat. Więc żadna to tam różnica. Można to niby swoje obciążone kredytem sprzedać, wymienić na mniejsze i takie tam...ale zwykle ludzie jak już kupią mieszkanie to gniją w nim do śmierci.
Jak się nie ma kasy i warunków albo chociaż perspektyw na w miarę dobrą przyszłość - nie bierze się ślubu i nie płodzi dzieci. Trudno. Takie a nie inne są, póki co, warunki życia w naszym kraju. Zawsze zresztą można emigrować
Tez jestem tego zdania.

Chciałabym się kiedyś wyprowadzić od rodziców żeby i oni mieli więcej swobody i zebym ja nie czuła się intruzem, ale nie teraz bo mnie na to nie stać a nie chcę wydawac połowy wypłaty na wynajęty pokój a drugiej polowy na jedzenie bo mam zamiar jeszcze prze znajblizsze 5-6 lat studiować... Nie chcę tez komuś nabijać tym kieszeni, wolę oszczędzać na swoje konto z myślą o tym ,ze kiedyś może zezmę na kredyt coś własnego, mzoe juz z przyszłym mężem Nawet jeśl ibędzie trzeba spłacac mieszkanie przez 40 lat to myślę ze warto bo ono bedzie kiedyś wkoncu moje a poźneij będzie to mieszkanie dla dzieci, tak jak teraźniejsze mieskzanie moich rodziców za 20 lat będzie splacone i keidyś gdy ich juz zabraknie będzie moje.
A znowu nasza miesieczna rata kredytu wynosi 90 zł (mieszkanie ma 32 m i jest w świetnej lokalizacji) wiec nie ejst ciężko to spłacać.

Myślę, że najlepszym rozwiazaniem dla młodych ludzi którzy chcą być razem jest odłozenie ślubu o 1-2 lata, zaciśnięcie pasa i odłozenie przez ten czas pieniędzy na własne mieszkanie, bez hucznego wesela tez mozna się obyć Majac własny kąt dopiero można naprawdę wygodnie żyć w małżeństwie.

Edytowane przez 201707171556
Czas edycji: 2009-06-03 o 10:51
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 11:00   #172
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja tylko chciałam zauważyć pewną bardzo istotną różnicę - ceny najmu będą co roku szły w górę, rata kredytu będzie przez te 30 lat mniej więcej na tym samym poziomie
Ja wynajmuję mieszkanie od spółdzielni już od kilku ładnych lat i czynasz wzrósł mi o jakieś 40-50 zł przez ten czas. Na rynku wynajmu mieszkań prywatnych wszystko zależy od sytuacji na rynku mieszkań "z pierwszej ręki", dewelpperskich, wiadomo.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
a pensja wiadomo, raczej wzrośnie.
Ojjj, nie wiadomo

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
jeśli oczywiście komuś finanse na to pozwalają.
O to rozbija się wszystko. Zresztą, swoje, nie swoje...do grobu nie zabierzesz Nie wiem, mnie by mocno męczyła świadomość wiszących nade mną comiesięcznych, gigantycznych rat kredytu...Teraz ceny mieszkań są masakrycznie duże...jeszcze kilka lat temu bym się nad tym zastanowiła gdybym miała inną sytuację życiową, i forsę na wkład własny...ale niestety...Podejrzewam, że miałabym wtedy mniejszy luz jak chodzi o przeprowadzkę czy zmianę pracy...No i nie oszukujmy się - jak wali się system np. bankowy, to w pierwszym rzędzie po kieszeni dostają te pionki na samym dole systemu - współcześni niewolnicy związani kredytem ze swoim bankiem. Swoją drogą takie uwikłanie się pary we wspólną hipotekę jest chyba mocniejsze niż związanie się tylko za pomocą papierka z USC

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-06-03 o 11:06
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 11:48   #173
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A czy ja mówię o Twoich znajomych ? Wiem, że różne są sytuacje w życiu ale kwestia rozbija się o to, jakie kto ma do życia podejście. Bo są i tacy (i jest ich baaardzo wielu), którzy z premedytacją ładują się w zakładanie rodziny mając świadomość, że nie bardzo będzie gdzie i za co potem mieszkać. Dodam, że w zależności od regionu, od 20 do 40 % ciąż w Polsce jest nieplanowanych, a dużo ponad połowa małżeństw zawieranych jest ze względu na ciążę (planowaną lub nie). Ot, polskie realia. Ludzie w wielu przypadkach nie kierują swoim życiem, a pozwalają się kierować okolicznościom w myśl zasady: jakoś to będzie, bo jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
wiem, ze nie mowisz o moich znajomych ale ja chciaalm zaznaczyc, ze ja przynajmniej nie znam ludzi ktorzy by ochoczo szli mieszkac z rodzicami (chyba ze rodzice maja duzy dom i mlodzi np. zajmuja pietro)

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
O to rozbija się wszystko. Zresztą, swoje, nie swoje...do grobu nie zabierzesz Nie wiem, mnie by mocno męczyła świadomość wiszących nade mną comiesięcznych, gigantycznych rat kredytu...Teraz ceny mieszkań są masakrycznie duże...jeszcze kilka lat temu bym się nad tym zastanowiła gdybym miała inną sytuację życiową, i forsę na wkład własny...ale niestety...Podejrzewam, że miałabym wtedy mniejszy luz jak chodzi o przeprowadzkę czy zmianę pracy...No i nie oszukujmy się - jak wali się system np. bankowy, to w pierwszym rzędzie po kieszeni dostają te pionki na samym dole systemu - współcześni niewolnicy związani kredytem ze swoim bankiem. Swoją drogą takie uwikłanie się pary we wspólną hipotekę jest chyba mocniejsze niż związanie się tylko za pomocą papierka z USC
moi rodzice wykupili mieszkanie spoldzielcze i dzieki temu mam komfort, ze nie bede musiala brac kredytow na mieszkanie czy wynajmowac mieszkania za ogromne pieniadze. Ale wspolczuje moim znajomym, ktorzy nie maja takiego komfortu. Oni to musza sie nagimnastykowac co zrobic, zeby miec gdzie mieszkac (bo wynajmowanie cale zycie od ludzi nie jest fajne, a u nas nie ma zbyt wielu mieszkan spoldzielczych:|)
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 11:55   #174
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
moi rodzice wykupili mieszkanie spoldzielcze i dzieki temu mam komfort, ze nie bede musiala brac kredytow na mieszkanie czy wynajmowac mieszkania za ogromne pieniadze.
Moi rodzice też wykupili mieszkanie spółdzielcze kilka ładnych lat temu. Ale co to dla mnie zmienia ? Muszę radzić sobie sama, bo to ich mieszkanie, nie moje. A przecież nie usiądę i nie będę czekać na ich zgon, nie ?
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 12:16   #175
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Moi rodzice też wykupili mieszkanie spółdzielcze kilka ładnych lat temu. Ale co to dla mnie zmienia ? Muszę radzić sobie sama, bo to ich mieszkanie, nie moje. A przecież nie usiądę i nie będę czekać na ich zgon, nie ?
dla mnie to zmienia tyle, ze moi rodzice maja dodatkowo dom, w ktorym mieszka moja siostra i jak sie usamodzielnie to oni sie tam moga wyprowadzic. Poza tym oni stweirdzili, ze jakby co to sobie wynajma jakas kawalerke bo dla nich nie sa potrzebne duze powierzchnie, a lepiej zebym ja i siostra miala gdzie zalozyc rodzine niz sie tulac z dziecmi po wynajetych mieszkaniach czy brac kredyty na paredziesiat lat.
Mnie przeraza wizja zadluzenia sie na iles tam lat i dlatego rozumiem kiedy mlodzi z jakis tam powodow mieszkaja z rodzicami (nie chodzi oczywiscie o mieszkanie do usranej smierci ale przez pewien czas, dopoki nie stana na nogi)
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 12:22   #176
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
dla mnie to zmienia tyle, ze moi rodzice maja dodatkowo dom, w ktorym mieszka moja siostra i jak sie usamodzielnie to oni sie tam moga wyprowadzic. Poza tym oni stweirdzili, ze jakby co to sobie wynajma jakas kawalerke bo dla nich nie sa potrzebne duze powierzchnie, a lepiej zebym ja i siostra miala gdzie zalozyc rodzine niz sie tulac z dziecmi po wynajetych mieszkaniach czy brac kredyty na paredziesiat lat.
Mnie przeraza wizja zadluzenia sie na iles tam lat i dlatego rozumiem kiedy mlodzi z jakis tam powodow mieszkaja z rodzicami (nie chodzi oczywiscie o mieszkanie do usranej smierci ale przez pewien czas, dopoki nie stana na nogi)
no to super, masz ten komfort, rodzice dbaja, zapewniaja. nic, tylko się cieszyć. mamy przyklasnąć?

mój ex tż nie godził się na zadna pomoc ze strony rodzicow. mielismy o to niemale spięcia. osobiscie Ci zazdroszcze, bo juz zaczynam sie martwic o moje wlasne dorabianie sie. jednak wiem, ze takie darowane tez nie zawsze wychodzi na dobre.
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 12:35   #177
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
Mnie przeraza wizja zadluzenia sie na iles tam lat i dlatego rozumiem kiedy mlodzi z jakis tam powodow mieszkaja z rodzicami (nie chodzi oczywiscie o mieszkanie do usranej smierci ale przez pewien czas, dopoki nie stana na nogi)
Mnie też przeraża, ale powtarzam - jest jeszcze bramka nr 3. Wynajem.

No i ja też przecież nie potępiam osób, które mieszkają u rodziców przez jakiś czas po to żeby zaoszczędzić czy tam cokolwiek. Nie mówię, że każdy ma żyć tak jak ja - bez przesady. Tym bardziej, jeżeli są to ludzie, którzy potrafią zachować takt i szanują obecność innych domowników. W każdej sytuacji, też tej najintymniejszej.
Aczkolwiek ja nie umiałabym zrezygnować ze swobody i wolności jaką daje samodzielnie mieszkanie (bez rodziców czy teściów za ścianą) nawet za cenę wynajmu do usranej...Ludzie jak są dorośli powinni mieszkać oddzielnie.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-06-03 o 12:46 Powód: dopisek
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-03, 12:41   #178
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
no to super, masz ten komfort, rodzice dbaja, zapewniaja. nic, tylko się cieszyć. mamy przyklasnąć?

mój ex tż nie godził się na zadna pomoc ze strony rodzicow. mielismy o to niemale spięcia. osobiscie Ci zazdroszcze, bo juz zaczynam sie martwic o moje wlasne dorabianie sie. jednak wiem, ze takie darowane tez nie zawsze wychodzi na dobre.
nie przyklasnac. ja sie ciesze z tego co mam i jestem bardzo wdzieczna rodzicom.
Ale z drugiej strony wiem, ze roznie moga sie potoczyc moje losy. Ludzie traca mieszkania z powodu choroby i w ogole i mnie to przeraza. Ogolnie przeraza mnie to co czasami widze. Ze ludzi sa ze soba latami i musza wybierac: albo mieszkamy katem u rodzicow i oszczedzamy na cos albo wynajmujemy (kiedy mogli by te kase przeznaczyc na kredyt).
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 12:43   #179
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
Ze ludzi sa ze soba latami i musza wybierac: albo mieszkamy katem u rodzicow i oszczedzamy na cos albo wynajmujemy (kiedy mogli by te kase przeznaczyc na kredyt).
Ba. Życie to nie je bajka
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-03, 13:00   #180
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Przyłapałam rodziców/dziadków itd. na sexie...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ba. Życie to nie je bajka
no dokaldnie. A moglo by byc

Sine.ira. Mam do Ciebie pytanie. Na jakich zasadach sa teraz przyznawane mieszkanie spoldzielcze? Wpisujesz sie na liste i czekasz czy co?

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Aczkolwiek ja nie umiałabym zrezygnować ze swobody i wolności jaką daje samodzielnie mieszkanie (bez rodziców czy teściów za ścianą) nawet za cenę wynajmu do usranej...Ludzie jak są dorośli powinni mieszkać oddzielnie.

ja sobie tez nie wyobrazam mieszkac z chlopem w jednym pokoju, a w drugiem moi rodzice czy tesciowie z psem przeciez to by byla jakas masakra.
ale tez czasami mozesz trafic na durnego wlasciciela mieszkania od ktorego wynajmujesz. To tez jest masakra. Nawet sobie scian na jakis tam kolor nie pomalujesz, okien nie wymienisz ani nic.
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-11-04 10:31:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.