Jak przestać być nieśmiałą i w końcu zdobyć chłopaka?

[Marzeniatko]

Napisane przez DSB

Ty to miałaś się odezwać nie do nas, tylko Sama-Wiesz-Do-Kogo!

I chyba najlepiej byłoby, gdyby nie było komu pisać w tym wątku, wszyscy wiedzą chyba dlaczego?;-)

Ależ ja z nim rozmawiałam ale nie na ten temat co trzeba było..

[Semele]

Behind noo to moje wilekie gratulacje!

[Marzeniatko]

Napisane przez Semele

Behind noo to moje wilekie gratulacje!

Dołączam się do gratulacji

[behindblueeyes]

Napisane przez ponury1939

behindblueeyes

moje gratulacje

dziękuję

Napisane przez Semele

Behind noo to moje wilekie gratulacje!

dzięki wiesz..ogólnie,to już nie padły kolejny raz z jego strony słowa 'spóbujmy'..ale po zachowaniu mogę wnioskowac,że koleżeństwem raczej nie jestesmy..może to tak samo z siebie się stało..heh
mimo to jednak chyba przy kolejnym spotkaniu zapytam go jak to z nami jest bo taka prozaiczna sprawa..gdybym miała go komus przestawić..to chyba mialabym problem.. serducho podpowiada mi jak jest ale wolę się upewnić

[Aninek]

Hej dziewczynki:c mok: Dawno mnie tu nie było-liczyłam na pustki i ciszę,a tymczasem wątek żyje sobie w najlepsze

[Marzeniatko]

Napisane przez Aninek

Hej dziewczynki:c mok: Dawno mnie tu nie było-liczyłam na pustki i ciszę,a tymczasem wątek żyje sobie w najlepsze

Co tuuu się dziaaaałooo
Zapraszam do lektury
A co u Ciebie?

[DSB]

Napisane przez Marzeniatko

Ależ ja z nim rozmawiałam ale nie na ten temat co trzeba było..

Żółta kartka normalnie i nagana słowna, ale tylko dlatego, że moderujesz;P
Behindblueeyes się udało, Ty też próbuj, nooo!

[Semele]

Napisane przez behindblueeyes

dziękuję

dzięki wiesz..ogólnie,to już nie padły kolejny raz z jego strony słowa 'spóbujmy'..ale po zachowaniu mogę wnioskowac,że koleżeństwem raczej nie jestesmy..może to tak samo z siebie się stało..heh
mimo to jednak chyba przy kolejnym spotkaniu zapytam go jak to z nami jest bo taka prozaiczna sprawa..gdybym miała go komus przestawić..to chyba mialabym problem.. serducho podpowiada mi jak jest ale wolę się upewnić

No jasne że się podpytaj Tym bardziej że teraz jesteście w tak dobrych stosunkach Jak dla mnie to Wy już jesteście parą

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

DSB ale Marzenka to będzie tutaj następna po Behind z tym swoim B.

Ja też tak chcę

[Aninek]

Podczytywałam was co jakiś czas
Co u mnie...jak to mówią,czeski film-spytałam przez gg mojego kolegę M.,czy się ze mną wreszcie umówi,na co on odpisał,że lubi się droczyć i mi od razu nie odpowie...i tak se czekam i czekam i na 200%wiem,że już do mnie nie napiszeah jak ja znam ten schemat,aż do bólu.Ba,nie będę zagadywać,czy się już zdecydował,bo to byłaby przesada.
Mam w pracy kolegę B.,który sam nie wie,czy chce być dla mnie kolegą,czy kimś więcej-potrafi omijać mnie szerokim łukiem,aby potem żalić się mojej kumpeli,że ja go już nie lubię.
Po prostu gleba moje kochane,opadają mi przy takim zachowaniu ręce,cycki i szczęka I mam ochotę obu walnąć w łeb czymś ciężkim.

[Semele]

Napisane przez Aninek

Podczytywałam was co jakiś czas
Co u mnie...jak to mówią,czeski film-spytałam przez gg mojego kolegę M.,czy się ze mną wreszcie umówi,na co on odpisał,że lubi się droczyć i mi od razu nie odpowie...i tak se czekam i czekam i na 200%wiem,że już do mnie nie napiszeah jak ja znam ten schemat,aż do bólu.Ba,nie będę zagadywać,czy się już zdecydował,bo to byłaby przesada.
Mam w pracy kolegę B.,który sam nie wie,czy chce być dla mnie kolegą,czy kimś więcej-potrafi omijać mnie szerokim łukiem,aby potem żalić się mojej kumpeli,że ja go już nie lubię.
Po prostu gleba moje kochane,opadają mi przy takim zachowaniu ręce,cycki i szczęka I mam ochotę obu walnąć w łeb czymś ciężkim.

Nizdecydowanie to najgorsze co może być o tak!

[Aninek]

Napisane przez Semele

Nizdecydowanie to najgorsze co może być o tak!

No cóż,mnie sie sami tacy trafiają,podejrzewam,że ich niechcący onieśmielam-ciekawe tylko,czym.

[tegochcialam]

behind - szczęściaro Ty!

u mnie wieje nudą..jak zwykle cisza..stosunki czysto-przyjacielskie raczej..
ale może to i lepiej..sama już nie wiem czego od niego oczekuje..pożyjemy zobaczymy.

[Marzeniatko]

Napisane przez DSB

Żółta kartka normalnie i nagana słowna, ale tylko dlatego, że moderujesz;P
Behindblueeyes się udało, Ty też próbuj, nooo!

Chyba przydałoby mi się coś takiego. Może bym sie zmobilizowała.
Tylko, że to coś z B. nie mieści sie w ramy mojego szeroko pojętego związku. Zawsze myślałam, że to ON będzie podejmować ważne rozmowy, to ON będzie się bardziej starał, to ON będzie o mnie zabiegał. Czasami ma takie przebłyski i rzeczywiscie tak jest, a czasami jak inny człowiek. Alter ego,czy co. Daje sobie chyba na wstrzymanie.

[DSB]

Napisane przez Marzeniatko

Chyba przydałoby mi się coś takiego. Może bym sie zmobilizowała.
Tylko, że to coś z B. nie mieści sie w ramy mojego szeroko pojętego związku. Zawsze myślałam, że to ON będzie podejmować ważne rozmowy, to ON będzie się bardziej starał, to ON będzie o mnie zabiegał. Czasami ma takie przebłyski i rzeczywiscie tak jest, a czasami jak inny człowiek. Alter ego,czy co. Daje sobie chyba na wstrzymanie.

Semele się za Tobą wstawiła, miałem anulować karę, ale widzę, że sama chcesz "doprowadzenia do pionu"

Ja bym to ugryzł tak: tete a tete i pytanie wprost:"czy my jesteśmy razem?". Jesli powie "tak", znaczy że tak. Jeśli będzie unikał odpowiedzi, zamyśli się i te pe, znaczy, że nie. Odpowiedź "nie wiem", "nie jestem pewien swoich uczuć", "nie chcę Cię skrzywdzić", "chcę Cię lepiej poznać", czy cokolwiek z repertuaru "nie wiem jak cię kulturalnie spławić" - znaczy nie.
No to miejmy nadzieję, że zna prawidłową odpowiedź

Ale może wcześniej dla zdrowia psychicznego zrób sobie troszkę przerwy .
(BTW, coś się zmieniło, zmieniłaś podpis na taki słabo radosny. Wątpliwości, co?)

[Marzeniatko]

Napisane przez DSB

Semele się za Tobą wstawiła, miałem anulować karę, ale widzę, że sama chcesz "doprowadzenia do pionu"

Ja bym to ugryzł tak: tete a tete i pytanie wprost:"czy my jesteśmy razem?". Jesli powie "tak", znaczy że tak. Jeśli będzie unikał odpowiedzi, zamyśli się i te pe, znaczy, że nie. Odpowiedź "nie wiem", "nie jestem pewien swoich uczuć", "nie chcę Cię skrzywdzić", "chcę Cię lepiej poznać", czy cokolwiek z repertuaru "nie wiem jak cię kulturalnie spławić" - znaczy nie.
No to miejmy nadzieję, że zna prawidłową odpowiedź

Ale może wcześniej dla zdrowia psychicznego zrób sobie troszkę przerwy .
(BTW, coś się zmieniło, zmieniłaś podpis na taki słabo radosny. Wątpliwości, co?)

Tak, chyba zrobię tak jak piszesz. Spotkam się z nim w jakoś, bo nie chcę o tym rozmawiać na gadu. (Albo może zapytać jak do mnie dziś napisze? Żebym wiedziała od razu.. ? ) I po prostu zapytam wprost i będę miała jasną sytuacje. Nie lubię kiedy mnie ktoś tak zwodzi, ogólnie nie lubię ludzi niezdecydowanych..
A wątpliwości chyba są, ja nie wiem już sama co mam myśleć... Czasami mam wrażenie, że jestem najważniejszą dla niego osoba, a czasami jest taki bardziej obojętny. Nie chce mu już z tego robić wyrzutów, bo pomyśli, że jestem jakąś histeryczką czy coś.
Teraz dam sobie trochę na wstrzymanie, trochę chłodu nie zaszkodzi.. jak będzie chciał to "rozgrzeje" tę sytuację. Ale coraz częściej mam wrażenie, że nie pasujemy do siebie. Eh, szkoda gadać.

[Aninek]

Marzeniątko trzymaj się jakoś!Wg mnie najlepiej go spytać osobiście,zobaczysz reakcję...na gg można kręcić...mnie tak M.zakręcił,że prawie tydzień czekam na odpowiedź...której nie dostanę

[DSB]

Marzeniatko, szkoda, że to tak wychodzi. Pamiętam jak parę stron temu cieszyłaś się ze spotkań z B...

Co by się nie stało, jutro będzie nowy dzień, więc uszy do góry. Odpowiedzi jeszcze nie masz, więc jest szansa, że się chłopak ogarnie, prawda?

[Marzeniatko]

Napisane przez DSB

Marzeniatko, szkoda, że to tak wychodzi. Pamiętam jak parę stron temu cieszyłaś się ze spotkań z B...

Co by się nie stało, jutro będzie nowy dzień, więc uszy do góry. Odpowiedzi jeszcze nie masz, więc jest szansa, że się chłopak ogarnie, prawda?

No wiem, że się cieszyłam.. Bardzo nawet.. A teraz tak to się burzy. Ja nie mam siły, bo najczęściej przez takich meźczyzn kobiety tracą wiarę w siebie, przynajmniej ja. Bo skoro jemu cały czas coś nie pasuje, to chyba ze mną coś jest nie tak. I to wcale nie modelki z okładek czasopism wpędzają kobiety w kompleksy, ale niektórzy, podkreślam niektórzy meźczyźni ( zwracam uwagę, że nie chce generalizować ). Bo ja naprawdę powoli tracę wiarę w siebie, bo myślę, że to ze mną coś nie tak. Ehh, głupieje. Przyda mi się solidna przerwa, chciałabym gdzieś wyjechać.


edycja:
ale niezręczna cisza nastąpiła po moim poście

[mandragona]

Napisane przez Marzeniatko

No wiem, że się cieszyłam.. Bardzo nawet.. A teraz tak to się burzy. Ja nie mam siły, bo najczęściej przez takich meźczyzn kobiety tracą wiarę w siebie, przynajmniej ja. Bo skoro jemu cały czas coś nie pasuje, to chyba ze mną coś jest nie tak. I to wcale nie modelki z okładek czasopism wpędzają kobiety w kompleksy, ale niektórzy, podkreślam niektórzy meźczyźni ( zwracam uwagę, że nie chce generalizować ). Bo ja naprawdę powoli tracę wiarę w siebie, bo myślę, że to ze mną coś nie tak. Ehh, głupieje. Przyda mi się solidna przerwa, chciałabym gdzieś wyjechać.


edycja:
ale niezręczna cisza nastąpiła po moim poście

Kochana pamietaj to co Ci mówiłam

"Mój' wie o czym mamy rozmawiać na żywo sam mi to powiedział więc chyba nie będzie tak źle

[Marzeniatko]

Napisane przez mandragona

Kochana pamietaj to co Ci mówiłam

"Mój' wie o czym mamy rozmawiać na żywo sam mi to powiedział więc chyba nie będzie tak źle

Przyciśnij go tylko, żebyście się szybko spotkali.

[ponury1939]

Marzenko

<przytul>

[Marzeniatko]

Napisane przez ponury1939

Marzenko

<przytul>

Dziękuję Krzysiu.

[Semele]

Marzenka silna kobitka z Ciebie dasz radę Wierzę że będzie dobrze! I nie zadręczaj się że to z Tobą jest coś nie tak, tak nie można.

[behindblueeyes]

Napisane przez Marzeniatko

No wiem, że się cieszyłam.. Bardzo nawet.. A teraz tak to się burzy. Ja nie mam siły, bo najczęściej przez takich meźczyzn kobiety tracą wiarę w siebie, przynajmniej ja. Bo skoro jemu cały czas coś nie pasuje, to chyba ze mną coś jest nie tak. I to wcale nie modelki z okładek czasopism wpędzają kobiety w kompleksy, ale niektórzy, podkreślam niektórzy meźczyźni ( zwracam uwagę, że nie chce generalizować ). Bo ja naprawdę powoli tracę wiarę w siebie, bo myślę, że to ze mną coś nie tak. Ehh, głupieje. Przyda mi się solidna przerwa, chciałabym gdzieś wyjechać.

z Tobą jest na pewno wszystko w jak najlepszym porządkupo prostu faceci czasem tak mają..heh..ale głowa do góry
a wyjazd to i mi by się przydał..najlepiej gdzieś za granicę,żeby sobie poukładać wszystko..więc możemy jechac razem jakby co..hihi

[tegochcialam]

Marzenka - może to przez to, że on jest zajęty? .. chociaż to i tak żadne wytłumaczenie, bo dla Ciebie powinien znaleźć czas!

Wczoraj A. zadzwonił i gadaliśmy 40 min.. tak o wszystkim. Wiem, że mam wspaniałego przyjaciela, ale... nie ukrywam, że chciałabym, żeby ta przyjaźń przerodziła się w uczucie... Czuję, że on też tego chce. Chociaż po co robić sobie niepotrzebne nadzieje. Jutro się spotykamy. Idziemy do kina na "anioły i demony". Więc będę się mogła w niego wtulić, jak coś.

[behindblueeyes]

Napisane przez tegochcialam

Marzenka - może to przez to, że on jest zajęty? .. chociaż to i tak żadne wytłumaczenie, bo dla Ciebie powinien znaleźć czas!

to tak jest..wkurzamy się i w ogóle ale teżzawsze się tłumaczy,że pewnie zapracowany itd..echhh życie

Napisane przez tegochcialam

Wczoraj A. zadzwonił i gadaliśmy 40 min.. tak o wszystkim. Wiem, że mam wspaniałego przyjaciela, ale... nie ukrywam, że chciałabym, żeby ta przyjaźń przerodziła się w uczucie... Czuję, że on też tego chce. Chociaż po co robić sobie niepotrzebne nadzieje. Jutro się spotykamy. Idziemy do kina na "anioły i demony". Więc będę się mogła w niego wtulić, jak coś.

no to może akurat będzie z tego coś wiecej,hm? film bardzo fajny, byliśmy na nim z R. wczoraj jak wrócił do domu to się grzecznie zameldował smsem i dziękował za fajny wieczór i noc..hihi

[Ewcia17]

Marzenka,narazie sprobuj sie zdystansowac, odpoczać, daj mu jeszcze chwile czasu, a potem niech ten twoj B. znajdzie czas, popros o spotkanie i sobie wyjasnijcie na czym stoicie, bo wiem co czujesz w takim stanie zawieszenia. Im szybciej bedziesz wiedziec o co mu chodzi tym lepiej.Wszystko jest z toba w porzadku, tylko on sie nie potrafi jednoznacznie okreslic...Wierze w Was, ze sie jednak uda


edit:Tak sobie teraz mysle, ze powinnas go olać na jakiś czas, on widzi ze ci zalezy i wie ze moze sobie pozwolic na chwile zawieszenia, a tak byc nie moze . Moze nie odzywaj sie pierwsza jakis czas, odpisuj po jakims czasie, moze go cos ruszyyy.....

Tegochcialamciesze sie, ze coś sie u ciebie dzieje i trzymam za Was kciuki

Behindwidzę, że u ciebie sprawa sie klaruje,gratuluje

[tegochcialam]

behind - wiesz... po tylu straconych nadziejach, nie liczę na nic. Nie powiem, że nie wierzę, że nic z tego nie będzie, bo w głębi serca bardzo bym chciała... no, ale na pewno nie będę się narzucać czy coś, teraz to on musi się starać, jeśli naprawdę coś do mnie czuje...

Ewcia - dziękuję kochana

[ponury1939]

szczerze gratuluje paniom ktorym sie powodzi/powiodlo i wierze ze innym tez sie uda

ja poki co zawieszam moja dzialalnosc na tym forum na jakis czas ( pare godzin, dni, a moze nawet miesiecy) z powodu pewnej dziewczyny...nie chce siac zametu ani zlego humoru wiec wole zamilknac...

bez odbioru !

[mandragona]

Napisane przez ponury1939

szczerze gratuluje paniom ktorym sie powodzi/powiodlo i wierze ze innym tez sie uda

ja poki co zawieszam moja dzialalnosc na tym forum na jakis czas ( pare godzin, dni, a moze nawet miesiecy) z powodu pewnej dziewczyny...nie chce siac zametu ani zlego humoru wiec wole zamilknac...

bez odbioru !

Jeśli będziesz miał z nią jakieś problemy jesteśmy do usług