Sexy dzikie kotki-Panny Młode 2010 cz.VII- Uwolnij w sobie zboka.

[tancerka212]

Napisane przez lain

to co to za mikroskopijny dom?

taki jak mózg szwagra

[kaska87]

moje mieszkanie ma ponad 70 metrów a jakos nie umiem go sobie wyobrazić jako piętrowego domu

[tancerka212]

nie wiem może parterowy zrobią...
w każdym razie fajnie by było jakby się wyprowadził
tylko wtedy nie wiem czy my byśmy się budowali bo rodzice tżta jak się jedno z dzieci wyprowadzi to chcą przejść do tej małej oddzielnej części co my w niej bedziemy mieszkać a całą resztę dużego domu oddać drugiemu dziecku... w sumie trochę bez sensu budować dwa domy każdy sobie, bo co rodzice zrobią z wielkim chyba około 200 metrowym domem ale zobaczymy co to bedzie bo nawet 70 metrowy dom trzeba miec za co postawic..

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

ale z ciebie gospodyni hehe jedno naprawia a drugie rozlewa

dziewczyny tak gadacie o mieszkankach i mi się aż milutko zrobiło jak sobie pomyślałam o swoim ale ja niestety nie będę mogła mieszkać w bloku przez tżta który w bloku czuje się jak w jakimś więzieniu- normalnie po 2 dniach mieszkania u mnie na stancji to to dziecko dostaje jakiegoś ADHD i jak taki czubek już co chwilę do okna podbiega żeby patrzeć co się na dworze dzieje jak jakiś owad zamknięty za szybą!!! w sumie jak całe życie mieszkał w domku z dużym podwórkiem i swoim garażem to co tu się dziwic jak nagle na 40metrach go ktoś puszkuje
w ogóle to brat tżta wymyslił ze po weselu będzie się budował- ma zamiar wybudować dom co ma 70 metrów kwaratowych i to najlepiej piętrowy nawet znalazł sobie projekt co budowa wyniesie ok 60 tysiecy.. powodzenia mu życzę!!! po pierwsze taki dom to chyba wielkosci pudełka zapałek a po drugie ciekawe skąd weźmie 60 tysięcy plus kasa na urządzenie domu

ja tam uwqażam, że jak mieszkanie jest dobrze rozplanowane to człowiek sie nie czuje jak w puszce Chyba, że Twój tz ma jakies kilkusetmetrowe przestrzenie w domu to tak
A z sobie spojrzałam na projekt mojego domu i ponad 70 m to my mamy na dole gdzie jest tylko salon, kuchnia pokój gościnny i mała lazienka, i to bez garażu i kotłowni , bo z nimi to 100 m to ja nie wiem jaki on mikro dom chceI bez garażu?Sam garaz to 20 metrów To na dom trzeba co najmniej 120 m, zeby to jakos ludzko wygladało.
Swoja droga jak tak teraz popatrzyłam, ze moje przyszłe mieszkanie ma miec wielkość parteru mojego domu to to jest mało chyba. Juz sie chyba przyzwyczailam do tej przestrzeni...ale Z drugiej strony jak jestem u znajomych w mieszkankch, które nie sa duże to mi sie podoba.

[kaska87]

Napisane przez tancerka212

nie wiem może parterowy zrobią...
w każdym razie fajnie by było jakby się wyprowadził
tylko wtedy nie wiem czy my byśmy się budowali bo rodzice tżta jak się jedno z dzieci wyprowadzi to chcą przejść do tej małej oddzielnej części co my w niej bedziemy mieszkać a całą resztę dużego domu oddać drugiemu dziecku... w sumie trochę bez sensu budować dwa domy każdy sobie, bo co rodzice zrobią z wielkim chyba około 200 metrowym domem ale zobaczymy co to bedzie bo nawet 70 metrowy dom trzeba miec za co postawic..

to teraz nic tylko trzymac kciuki za to by szwagier się wyprowadził to wtedy Wy będziecie mieli domek i nie będziecie musieli się budować, tylko Wam zostanie wyposażenie

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

to teraz nic tylko trzymac kciuki za to by szwagier się wyprowadził to wtedy Wy będziecie mieli domek i nie będziecie musieli się budować, tylko Wam zostanie wyposażenie

biorąc pod uwagę ich zdolność kredytową i zdolność do oszczędzania to raczej sobie poczekamy z resztą ja się boję że będzie chciał potem żebym go spłaciła albo cos.. chyba że rodzice by zapisali dom tylko na nas dwoje... ale to takie odległe gdybanie że chyba nawet nie warto sobie głowy tym zaprzątac.. z resztą ja nie wiem jeszcze jak mi się będzie mieszkało z teściami- mimo osobnego wejścia itp to jednak swoje mieszkanie to jest swoje... poczekamy zobaczymy jak to będzie.. jak lipa będzie to uciekamy stamtąd gdzie pieprz rośnie

ale mi sie pierogów z jagodami zachciało o jaaacieee chyba idę do sklepu bo i tak na kolację nie mam nic ciekawego w lodówce i by zwykłe kanapki były a tak pierożki z jagodami śmietaną i cukrem mmmmm idę!!!

[lain]

Napisane przez Samoa

ja tam uwqażam, że jak mieszkanie jest dobrze rozplanowane to człowiek sie nie czuje jak w puszce Chyba, że Twój tz ma jakies kilkusetmetrowe przestrzenie w domu to tak

zgadzam sie ja sie u siebie w mieszkaniu wcale nie czuje mniej 'luzno' niz u kolezanek w domach jednorodzinnych
a moj pokoj mam wiekszy niz te kolezanki maja swoje pokoje

[wilczyca]

jej, o domach rozmawiacie i o mieszkankach a ja to póki co rozmawiać o tym nawet nie chcę, no ale nie ma co się martwić na zapas, może kiedyś będzie nas stać

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

biorąc pod uwagę ich zdolność kredytową i zdolność do oszczędzania to raczej sobie poczekamy z resztą ja się boję że będzie chciał potem żebym go spłaciła albo cos.. chyba że rodzice by zapisali dom tylko na nas dwoje... ale to takie odległe gdybanie że chyba nawet nie warto sobie głowy tym zaprzątac.. z resztą ja nie wiem jeszcze jak mi się będzie mieszkało z teściami- mimo osobnego wejścia itp to jednak swoje mieszkanie to jest swoje... poczekamy zobaczymy jak to będzie.. jak lipa będzie to uciekamy stamtąd gdzie pieprz rośnie

Tancercia, ale jakby zapisali na Was dwoje to wg mnie musielibyscie ich spłacic, bo tak jest uczciwie, bo maja dwóch synów a nie tylko Twojego tż. Nie ma nic za darmo Jak moj brat wexmie ten dom, w ktorym teraz mieszkamy to mi odda swoje mieszkanie albo mnie spłaci własnie, bo moi rodzice chcą uczciwie podzielić a nie faworyzowac jedno dziecko. Tak samo u tż.

[kaska87]

my mamy dom, ale że chcemy mieszkać we wrocławiu to musimy kupic mieszkanie, a na starość je zostawimy dziecku a sami zamieszkamy tu u nas w mieście i będziemy grzebać w ogródku

stwierdziłam, że chyba chcę mieć 1 dziecko, bo wtedy nie będę nikogo faworyzować. Zostawię mu mieszkanie itd. poza tym nie wiem czy umiałabym kochać 2 dzieci tak samo dałn ze mnie?

[wilczyca]

Napisane przez kaska87

stwierdziłam, że chyba chcę mieć 1 dziecko, bo wtedy nie będę nikogo faworyzować. Zostawię mu mieszkanie itd. poza tym nie wiem czy umiałabym kochać 2 dzieci np tak samo dałn ze mnie?

dlaczego od razu daun? ja póki co w ogóle sądzę, że nie chcę mieć dzieci. Może mnie ruszy instynkt za parę lat ale na obecną chwilę nie planujemy

[obca7]

Wróciłam 3 godziny w poczekalni a było ze 20 osób
Niestety diagnoza brzmi półpasiec I to cholerstwo zaraźliwe jest. Jak ktoś nie miał ospy to może się zarazić. A choroba wzięła się stąd, że mogłam mieć kontakt z osobą chorą na ospę albo ze zwykłego stresu. Tydzień zwolnienia mam. Przynamniej się wyśpię i może więcej nauczę na egzaminy

[Samoa]

Napisane przez kaska87

my mamy dom, ale że chcemy mieszkać we wrocławiu to musimy kupic mieszkanie, a na starość je zostawimy dziecku a sami zamieszkamy tu u nas w mieście i będziemy grzebać w ogródku

stwierdziłam, że chyba chcę mieć 1 dziecko, bo wtedy nie będę nikogo faworyzować. Zostawię mu mieszkanie itd. poza tym nie wiem czy umiałabym kochać 2 dzieci np tak samo dałn ze mnie?

ja chce dwoje, ale po pierwszej ciązy sie okaże czy moj kregosłup i psychika wytrzyma. Nie boje tego, ze będe faworyzowac a jak będe to najwyżej jedno dziecko będzie miało skrzywiona psyche w ten sposób, ze bedzie uważało, ze nic ode mnie nie chce, bo mu łaski nie robię i przynajmniej bedzie ambitne Także nie ma tego zlego
Ja wiem, że nawet jakby mi sie przydarzyło faworyzowanie to na pewno tz to ukróci, bo on jest bardzo sprawiedliwy.

Napisane przez wilczyca

dlaczego od razu daun? ja póki co w ogóle sądzę, że nie chcę mieć dzieci. Może mnie ruszy instynkt za parę lat ale na obecną chwilę nie planujemy

mi sie wydaje, ze zycie bez dzieci jest bez sensu, bo po co wtedy brac kredyt na mieszkanie jak nie ma komu go zostawic? Jakbysmy nie chcieli miec dzieci to bysmy mieli kolorowe życie, ale chyba by mi czegos brakowało.
Instynktu nie mam ani trochę, ale wiem, ze chce dzieci. I będę fajną mamą a tz fajnym tatą

[kaska87]

a mi wszyscy mówią, że będę durna matką nawet TZ...
ja też nie czuje instynktu, ale jednak tak pusto bez dzieci ale powiedziałam TZ, że może składac petycję jak będziemy mieli juz mieszkanie i skończę 28lat

[lain]

Napisane przez kaska87

stwierdziłam, że chyba chcę mieć 1 dziecko, bo wtedy nie będę nikogo faworyzować. Zostawię mu mieszkanie itd. poza tym nie wiem czy umiałabym kochać 2 dzieci tak samo dałn ze mnie?

ja chce na pewno minimum dwojke. sama sobie nie wyobrazam zycia bez rodzenstwa i zawsze wspolczulam jedynakom.
moj TZ niedawno obczail wozek dla dziecka, gdzie mniejszy gowniarz sobie siedzi w wozku, a wiekszy stoi na takim podesciku przed mama prowadzaca wozek stwierdzil, ze fajna sprawa

Napisane przez Samoa

mi sie wydaje, ze zycie bez dzieci jest bez sensu, bo po co wtedy brac kredyt na mieszkanie jak nie ma komu go zostawic? Jakbysmy nie chcieli miec dzieci to bysmy mieli kolorowe życie, ale chyba by mi czegos brakowało.
Instynktu nie mam ani trochę, ale wiem, ze chce dzieci. I będę fajną mamą a tz fajnym tatą

mam tak samo. nie czuje instynktu, wrecz mnie dzieci denerwuja. ale podobno swoje sie kocha, a na starosc wypadaloby kogos miec, bo samotna starosc to smutna starosc.

[Samoa]

Napisane przez kaska87

a mi wszyscy mówią, że będę durna matką nawet TZ...
ja też nie czuje instynktu, ale jednak tak pusto bez dzieci ale powiedziałam TZ, że może składac petycję jak będziemy mieli juz mieszkanie i skończę 28lat

dziwne, ze Ci tak mówiąPewnie w żartach, bo jak mówią poważnie to nie wiem na czym taki sąd opierają. a tż to juz w ogóle
Ja niektórych dzieci nawet nie lubię Mam nadzieję, ze nie będe miała durnego dziecka bo co ja zrobię jak mnie bedzie wkurzało i nie będe go lubic a co dopiero kochacAle chyba swoje to sie kocha i lubi nawet jak jest wkur....ące, bo sie tego nie widzi, inni to widza i wtedy tego dziecka nie lubią haha Oby oje dziecko było fajne i nie było jakims odludemI żeby nie irytowało soba mamusi

[kaska87]

bo ja niby jestem egoistka i nie potrafię sie poświęcić komus innemu że mi by dziecko przeszkadzało, bo ja nie lubie byc od czegoś uzalezniona, a dziecku trzeba się poświęcić jakby nie patrzeć

Samoa urodzi Ci się taka maruda jak ja w czasie sesji albo @

[obca7]

Napisane przez Samoa

ja chce dwoje, ale po pierwszej ciązy sie okaże czy moj kregosłup i psychika wytrzyma.

mi sie wydaje, ze zycie bez dzieci jest bez sensu, bo po co wtedy brac kredyt na mieszkanie jak nie ma komu go zostawic? Jakbysmy nie chcieli miec dzieci to bysmy mieli kolorowe życie, ale chyba by mi czegos brakowało.
Instynktu nie mam ani trochę, ale wiem, ze chce dzieci. I będę fajną mamą a tz fajnym tatą

Ja też chce dwoje, a jak sytacja materialna nam pozwoli to nawet 3 (chyba, że po pierwszym stwierdzę nigdy więcej
I tak jak piszesz dla mnie zycie bez dzieci nie miało by sensu.
Tż juz chciałby teraz Ale wie, że najpierw muszę skończyć studia i slub będzie a potem dzidziuś I coraz bardziej mnie przekonuje żeby mieć po ślubie Bo tak naprawdę zawsze jest coś co trzeba zrobić a decyzję o urodzeniu dziecka odkłada się na później. Tylko czasami już jest za późno.
Ja kocham dzieci Zajmowałam się moim bratem jak był mały teraz siostrzenicą I Tż tez kocha dzieci i na pewno będzie cudownym ojcem Ale cudze się kocha inaczej niż swoje

[Samoa]

Napisane przez lain

ja chce na pewno minimum dwojke. sama sobie nie wyobrazam zycia bez rodzenstwa i zawsze wspolczulam jedynakom.
moj TZ niedawno obczail wozek dla dziecka, gdzie mniejszy gowniarz sobie siedzi w wozku, a wiekszy stoi na takim podesciku przed mama prowadzaca wozek stwierdzil, ze fajna sprawa



mam tak samo. nie czuje instynktu, wrecz mnie dzieci denerwuja. ale podobno swoje sie kocha, a na starosc wypadaloby kogos miec, bo samotna starosc to smutna starosc.

o super wózek Własnie czesto babki jak mają dwoje dzieci to jakies akrobacje wyczyniaja, zeby drugie na tym wózku zawiesić(dosłownie) a tak to problem z głowy
Masz racje, ze na starość trzeba kogos mieć. I co do rodzeństwa to też racja. Mam nadzieję, ze będe mogla miec dwoje dzieci, nawet troje mogłabym, ale jak będzie nas stać. Tylko ten mój kręgosłup

[kubusewa]

Napisane przez kaska87

bo ja niby jestem egoistka i nie potrafię sie poświęcić komus innemu że mi by dziecko przeszkadzało, bo ja nie lubie byc od czegoś uzalezniona, a dziecku trzeba się poświęcić jakby nie patrzeć

Samoa urodzi Ci się taka maruda jak ja w czasie sesji albo @

Kasia wiesz co jak tak słucham co gadasz to powiem CI jedno, życzę Ci, żebyście z Tadzikiem wpadli.. zaraz po ślubie (no nie będę aż tak okrutna)
od razu CI sie wszystko przewartościuje... i będzie mały rozpieszczony potworek

[kaska87]

Napisane przez kubusewa

Kasia wiesz co jak tak słucham co gadasz to powiem CI jedno, życzę Ci, żebyście z Tadzikiem wpadli.. zaraz po ślubie (no nie będę aż tak okrutna)

wredna jesteś fajnie tak sobie spieprzyc życie w wieku 23 lat

Tadzik to mi pierdzi od jakiegos czasu o dzieciach, ale jest mądry chłopczyk i popiera to, że dziecko tak, ale jak będzie praca i mieszkanko

o mamo 3 dzieci mnie to zawsze wkurzało jak jakis wyjazd to auto zapchane na maxa

[asiulek1705]

Napisane przez obca7

Wróciłam 3 godziny w poczekalni a było ze 20 osób
Niestety diagnoza brzmi półpasiec I to cholerstwo zaraźliwe jest. Jak ktoś nie miał ospy to może się zarazić. A choroba wzięła się stąd, że mogłam mieć kontakt z osobą chorą na ospę albo ze zwykłego stresu. Tydzień zwolnienia mam. Przynamniej się wyśpię i może więcej nauczę na egzaminy

Dobrze że poszłas szybko do lekarza I oby jak najszybciej Ci to przeszło

[Samoa]

Napisane przez kaska87

bo ja niby jestem egoistka i nie potrafię sie poświęcić komus innemu że mi by dziecko przeszkadzało, bo ja nie lubie byc od czegoś uzalezniona, a dziecku trzeba się poświęcić jakby nie patrzeć

Samoa urodzi Ci się taka maruda jak ja w czasie sesji albo @

taką jęczącą zołze oddam komus na wychowanie
Jej, to mozesz byc psychiczna matka, która swoje niespełnione ambicje chce zrealizowac na dziecku, mozesz byc surowa i miec dziecko w d. Spoko Kasia, takie matki tez sąWażne, zeby był przyrost naturalny dodatni, wiec jako egoistka zrób sobie dziecko, zeby mial kto na emeryturke pracować

Napisane przez obca7

Ja też chce dwoje, a jak sytacja materialna nam pozwoli to nawet 3
I tak jak piszesz dla mnie zycie bez dzieci nie miało by sensu.
Tż juz chciałby teraz Ale wie, że najpierw muszę skończyć studia i slub będzie a potem dzidziuś I coraz bardziej mnie przekonuje żeby mieć po ślubie Bak naprawdę zawsze jest coś co trzeba zrobić a decyzję o urodzeniu dziecka odkłada się na później. Tylko czasami już jest za późno.
Ja kocham dzieci Zajmowałąm się moim bratem jak był mały teraz siostrzenicą I Tż tez kocha dzieci i na pewno będzie cudownym ojcem

ja nie chcę od razu po slubie, chce jeszcze poużywac życia z tż, podróżowac, imprezować i mysle, ze taki dobry moment na dziecko sam przyjdzie
Ja nie kocham dzieci, owszem, uważam że niektore sa slodkie i sliczne, ale nie mam specjalnego uwielbienia do nich. Jestem wręcz negatywnie nastawiona. Ale mojego chrzesniaka lubie, bo jest fajny i on tez mnie lubi i to jak widac działa w obie stronynie moge sie doczekac az podrosnie (ma 4 latka)to będziemy go zabierac z tż do kina i może w jakies góry - i po co nam własne dziecko????? Na razie po nic

[lain]

Napisane przez kaska87

o mamo 3 dzieci mnie to zawsze wkurzało jak jakis wyjazd to auto zapchane na maxa

a wiesz jak jest wesolo w trojeczke? cos o tym wiem

[kaska87]

Napisane przez Samoa

taką jęczącą zołze oddam komus na wychowanie
Jej, to mozesz byc psychiczna matka, która swoje niespełnione ambicje chce zrealizowac na dziecku, mozesz byc surowa i miec dziecko w d. Spoko Kasia, takie matki tez sąWażne, zeby był przyrost naturalny dodatni, wiec jako egoistka zrób sobie dziecko, zeby mial kto na emeryturke pracować

ostatnio koleżanka mi dała dziecko na ręcę takie małe 8 miesięcy potrzymałam 10 minut porobiłam minki tiri tiri i oddałam z tekstem "i co Ty z nia tak cały dzień, mi się juz znudziło" i koleżanka zaczęła się śmiać

[Samoa]

Napisane przez kaska87

o mamo 3 dzieci mnie to zawsze wkurzało jak jakis wyjazd to auto zapchane na maxa

wtedy tylko auto z 7 miejscami siedzacymi albo Chrysler albo JeepZ reszta Jeepa tz chce teraz kupic to juz by był, bo pewnie ja bym go odziedziczyła jako wyjazdowóz jakbyśmy w przyszlości znów zmieniali

[obca7]

Napisane przez kaska87

wredna jesteś fajnie tak sobie spieprzyc życie w wieku 23 lat

Tadzik to mi pierdzi od jakiegos czasu o dzieciach, ale jest mądry chłopczyk i popiera to, że dziecko tak, ale jak będzie praca i mieszkanko

o mamo 3 dzieci mnie to zawsze wkurzało jak jakis wyjazd to auto zapchane na maxa

Pewnie się obrazisz za to co napiszę, ale... Masz rację Kaśka Ty nie powinnaś mieć dziecka za szybko, bo sama jesteś dziecko. A jak dzieci mają dzieci to nic ciekawego z tego nie wynika.
Może ostro napisałam, ale z tego co piszesz nie dojrzałaś do posiadania dziecka.
Widzisz moja siostra "zmarnowała" sobie zycie w wieku 20 lat. Ale daje radę. Mają mieszkanie, studiuje dziennie od wrzesnia idzie do pracy. I wcale nie mówi, że mała zmarnowała jej życie. Mała nadała sens jej życiu i zawsze mi powtarza, że nie wie co by zrobiła bez małej. I nic by w swoim życiu nie zmieniła.
Ale każdy dojrzewa w swoim tempie. I nie mówię, ze każdy ma mieć dziecko w wieku 20 lat. Ja sama bym nie chciała Ale teraz jakby była wpadka to bardzo bym się cieszyła A tż by mnie na rękach nosił Dzieci nadają sens naszemu istnieniu

[asiulek1705]

a wiecie dziewczyny, ja jestem jedynaczka i odczuwam dość mocno brak rodzeństwa. dlatego chciałabym mieć dwójkę, żeby mieli siebie nawzajem Mój TŻ uwielbia dzieci, koleżanka która ma 1,5 roczna córę już parę razy mi mówiła, że on będzie świetnym ojcem, zaobserwowała jak TŻ traktuje jej córcię a poza tym, mój TŻ ma sześcioro rodzeństwa, więc też nie chciałby żebysmy mieli jedno dziecko tylko. A do tego, w mojej rodzinie są bliźniaki i z genetycznego punktu widzenia, ja tez mogę je mieć

[kaska87]

a jakiego on chce? ja się bujam w LR discovery, ale czarnym

Obca jakby mi się wpadło (a nie sądzę) to trudno przecież bym urodziła, ale pewnie bym temu dziecu wypomniała w nerwach co nieco nie każdy od razu ma ciśnienie na matke polkę z 5 dzieci na rękach ja póki co mam studia, chcę znaleźć pracę kupić mieszkanie itd mam dopiero 22lata i nie sądzę by to był czas na dziecko

[Samoa]

Napisane przez obca7

Pewnie się obrazisz za to co napiszę, ale... Masz rację Kaśka Ty nie powinnaś mieć dziecka za szybko, bo sama jesteś dziecko. A jak dzieci mają dzieci to nic ciekawego z tego nie wynika.
Może ostro napisałam, ale z tego co piszesz nie dojrzałaś do posiadania dziecka.
Widzisz moja siostra "zmarnowała" sobie zycie w wieku 20 lat. Ale daje radę. Mają mieszkanie, studiuje dziennie od wrzesnia idzie do pracy. I wcale nie mówi, że mała zmarnowała jej życie. Mała nadała sens jej życiu i zawsze mi powtarza, że nie wie co by zrobiła bez małej. I nic by w swoim życiu nie zmieniła.
Ale każdy dojrzewa w swoim tempie. I nie mówię, ze każdy ma mieć dziecko w wieku 20 lat. Ja sama bym nie chciała Ale teraz jakby była wpadka to bardzo bym się cieszyła A tż by mnie na rękach nosił Dzieci nadają sens naszemu istnieniu

ja uważam, ze Kasia by dala radę i w koncu by zaczęla mysleć dorosły człowiek, bo teraz to jakas taka bojaźliwa jest a wtedy by sie szybko zaczęło prawdziwe zycie. ja uważam wczesne macierzyństwo za marnowanie zycia, bo mozna wiele rzeczy przegapić. Mlodośc jest po to, zeby z niej korzystac a nie dzieci bawić.
Jakbym teraz wpadla to ok, fajnie, bo nasze, ale by nam to dziecko streasznie popsuło plany i bym była wkurzona, bo jakis tam plan na przyszłośc mam i nie uwzgedniam w nim dziecka.