Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

[sorejna]

weekend weekend i po weekendzie
dobrze, że ten tydzień krótszy będzie niż normalnie i od środy swojego mam tylko dla siebie
całe szczęście, że pogoda się poprawia, bo na 5 dni planujemy śmignąć nad morze.

Napisane przez malin30

Mój mąż jest Wagą i bardzo się cieszę, że nasze dziecko też będzie spod tego znaku. Mój tatko jest Panną i w tym połączeniu jest to masakra A Waga spokojna, zachowująca równowagę emocjonalną. Że też wytrzymuje ze mną (bo ja Raczek ze Skorpionem w ascendencie, więc czasem mam trudny charakterek)

u mnie jest tak, że jakimś dziwnym trafem otaczają mnie same wagi
moja mama waga, tata waga, nawet mój jest waga. nie licząc już znajomych i przyrodniego rodzeństwa, takie są efekty sylwestrowego szaleństwa

[malin30]

Ja póki co - odpukać- nie mam żadnych rozstępów z powodu ciąży. Tylko kilka starych z okresu dojrzewania dokładnie na wysokości stawów biodrowych.

Czy któraś wie, co z katarzinką?

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez sorejna

weekend weekend i po weekendzie
dobrze, że ten tydzień krótszy będzie niż normalnie i od środy swojego mam tylko dla siebie
całe szczęście, że pogoda się poprawia, bo na 5 dni planujemy śmignąć nad morze.

Zmartwię Cię. Nad morzem nie jest fajnie. Świeci trochę słońce, ale do końca tygodnia zapowiadają deszcze, no i zimno jest

Napisane przez sorejna

u mnie jest tak, że jakimś dziwnym trafem otaczają mnie same wagi
moja mama waga, tata waga, nawet mój jest waga. nie licząc już znajomych i przyrodniego rodzeństwa, takie są efekty sylwestrowego szaleństwa

[19martusia86]

[QUOTE=Milibili;12666180]

Napisane przez zartownis

Oj doskonale Cie rozumiem.... My tez juz 4 razy sie przeprowadzalismy w tylko ze w ciagu troche ponad 3 lat... teraz tez szykujemy sie do remontu i przeprowadzki do miejsca na dluzszy czas. (jakies 7 lat).. oby



Może z nami jakos da sie te 3 tygodnie wytrzymać...

ja słyszałam niby może diabła zobaczyć i sie przestraszyć



a jak teraz sie czujesz? Przeszło?



Coz to za paskudne chorubsko? Trzymaj sie kochana Dobrze, że juz lepiej... Na kaszel ostatnio polecono mi siemie lniane i sól emską do picia łagodzi to odruch kaszlu który może skutkowac bolesnymi naciagnieciami miesni (o czym sie ostatnio przekonałam )

Nikuś wszystko sie ułozy trzeba w to wierzyć!

-------------------------------------------------------------------------


Rozstępy Jak u Was wyglada sytuacja z tym paskudctwem? Ja niestety mam (już białe) rostępy po okresie dojrzewania i niepotrzebnym zaaplikowaniu przez pediatre lekow sterydowych wygladałam w dziecinstwie koszmarnie... az raz higienistka zglosila sprawe pedagogowi bo myslala ze rodzice sie nademna znecają Rozstepy to nie byly male kreseczki tylko szramy doslownie jak od bicza... Mam je na plecach, biodrach, pupie. Zalezalo mi zeby nie dopuscic do nowych bo starych jest az nadtto wiec smarowalam sie od poczatku ciąży... I co? Już w 7 tygodniu ciąży kiedy nie przytylam ani grama zrobily sie w niespodziewanym miejscu tzn. na udach... Od tego czasu zintensyfikowalam dzialania włączając do kremow masaż szorstką rękawicą (oczywiscie nie masuje nią brzucha tylko pozostałe rejony) ale tak jak powstawaly w tym miejscu tak powstaja niestety z tego co sie dowiedzialam to u mnie nie ma to nic wspolnego z rozciagającą się skórą (dalej w tym miejsu nie przytylam) tylko zaburzeniami wydzielania hormonow, zlej syntezy kolagenu i czegos tam jeszcze.... I teraz jestem w kropce... oczywiscie nie jest to najwazniejsze, najwazniejsze jest zdrowie dziecka ale myślę, że jak sobie wyobrazicie jaka traume mialam jako dziecko i nastolatka z powodu takiego wygladu to rozumiecie moj lęk przed powtórką... Nie wiem co mam robic Czy ktoras z Was tez tak miala ze rozstepy pojawialy sie z niczego? Może wy mi jakis sposob podpowiecie bo lekarze u korych bylam rozkladaja rece.

Ja błogosławię moją skórę, bo pomimo ekspresowego wrzucenia na siebie 13 kg przed ciążą nie pojawił się żaden rozstęp. I teraz też spokój. Smaruję się wieczorem kremem przeciw rozstępom z Ziaji, ale bardziej dla świętego spokoju niż z potrzeby. Czym się smarujesz? Słyszałam, że z Vichy jest rewelacyjny krem.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez sorejna

weekend weekend i po weekendzie
dobrze, że ten tydzień krótszy będzie niż normalnie i od środy swojego mam tylko dla siebie
całe szczęście, że pogoda się poprawia, bo na 5 dni planujemy śmignąć nad morze.



u mnie jest tak, że jakimś dziwnym trafem otaczają mnie same wagi
moja mama waga, tata waga, nawet mój jest waga. nie licząc już znajomych i przyrodniego rodzeństwa, takie są efekty sylwestrowego szaleństwa

Mój wziął urlop ale z niego to już taki typ, że w miejscu nie usiedzi. Właśnie jest u znajomego mechanika i pomaga mu w naprawie auta mojej mamy. Na weekend też się gdzieś zamierzamy wybrać, ale póki co jeszcze nie wiemy gdzie

[sorejna]

Napisane przez malin30

Zmartwię Cię. Nad morzem nie jest fajnie. Świeci trochę słońce, ale do końca tygodnia zapowiadają deszcze, no i zimno jest

mam nadzieję, że na zachodnim wybrzeżu pogoda będzie bardziej sprzyjająca. Konkretnie jeździmy do Pobierowa.

ruszam tyłek, bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że tak długo w łóżku leże a dzień zlatuje.

ale co mam zrobić jak mi się nie chce......

ps. co do rozstępów, to nie zauważyłam abym je miała
ale za to pomarańczowa skórka .... fuj paskudztwo

[19martusia86]

Napisane przez sorejna

mam nadzieję, że na zachodnim wybrzeżu pogoda będzie bardziej sprzyjająca. Konkretnie jeździmy do Pobierowa.

ruszam tyłek, bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że tak długo w łóżku leże a dzień zlatuje.

ale co mam zrobić jak mi się nie chce......

Ja co prawda nie w łóżku tylko w fotelu się wyłożyłam, nic pożytecznego dzisiaj nie zrobiłam.

[woman31]

ja tez poki co (odpukac) nie mam zadnych rozstapow. ale nie ma sie co tak ekscytowac poniewaz najwiecej rozstepow powstaje pod koniec ciazy
za to skorka pomaranczowa mnozy sie juz jak szalona

[kashin]

Dokładnie. Takiego celulitu nie miałam jeszcze. No trudno. Rozstępów póki co nie ma i trzymam kciuki aby zostało tak do końca...

[Shine01]

Napisane przez 19martusia86

Ja co prawda nie w łóżku tylko w fotelu się wyłożyłam, nic pożytecznego dzisiaj nie zrobiłam.

ja tez i nie mam zamiaru
poza rozstepami z okresu dojrzewania innych brak
cellulit to ja znam tylko z reklam

[Nika1980]

Moi goście już pojechali niestety, ale bardzo się zwruszyłam bo ta mała dotykała mojego brzuszka, całowała, obejmowała, pukała, rozmawiała....: o przejmujący widok...

no i bardzo mi smutno, bo ona i jej rodzina wyjeżdżają mieszkać na południe Francji, więc nie wiem kiedy ją teraz zobacze... a kocham ją bardzo z wzajemnością...
ale jesteśmy zaproszeni ja, mój mąż i maleńka do nich do Francji, więc może na przyszłą wiosnę....

[aniago25]

A ja nie dawno się obudziłam a w mieszkaniu duszno strasznie więc nie wykluczone że bedzie padać.
Milibili ja narazie rozstepów nie mam, ale smaruję sie kremami i od tygodnia codziennie rano i wieczorem smaruje brzuch oliwką bo mam skórę bardzo napietą.

[III78]

A ja mam jutro USG połowkowe i jeszcze wczoraj myślałam czy zobaczymy płeć dzidzi, ale dzisiaj juz wcale mi na tym nie zależy. chciałabym żeby z maleństwem było wszystko w porządku. Martwi mnie to że dopiero niedawno poczułam ruchy dzidzi i sa to takie delikatniutkie puknięcia 2 razy dziennie (właśnie jeden poczułam). Chciałabym żeby maleństwo kopało, wierciło się, pukało. Ech....

[Nika1980]

Zrobiłam ćwiczenia, relaksację....i trzeba sięza obiadek brac....czas szybko płynie...

Napisane przez III78

A ja mam jutro USG połowkowe i jeszcze wczoraj myślałam czy zobaczymy płeć dzidzi, ale dzisiaj juz wcale mi na tym nie zależy. chciałabym żeby z maleństwem było wszystko w porządku. Martwi mnie to że dopiero niedawno poczułam ruchy dzidzi i sa to takie delikatniutkie puknięcia 2 razy dziennie (właśnie jeden poczułam). Chciałabym żeby maleństwo kopało, wierciło się, pukało. Ech....

jeszcze ci "nakopie", zobaczysz...będziesz się modlić o chwilę spokoju nie martw się, jeśli to twoja pierwsza ciąża, to jest to zupełnie normalne i jutro na pewno okaże się, że wszystko będzie dobrze...

ja z kolei wczoraj na przykład nie mogłam usnąć , bo mała miała ochotę na kopanie


PS: to prawda...Katarzinki dawno nie było,może zajęta doktoratem???
a gdzie się podziewa Karamari????

[19martusia86]

Napisane przez Shine01

ja tez i nie mam zamiaru
poza rozstepami z okresu dojrzewania innych brak
cellulit to ja znam tylko z reklam

Ja śmignęłam tylko z psem na spacerek i znowu zapadłam się w fotel, a co tam w końcu mogę sobie pozwolić na jeden dzień lenistwa

[sweetpinky]

Trochę Was poczytałam bo nabrałam siły wreszcie...

do do mizianek my z małżem nie zrezygnowaliśmy, wybralismy pozycję dla mnie odpowiednią i praktycznie miziamy się tak jak przed ciążą
brakuje mi tylko tego "power'a" no ale cóż teraz dzidziuś ważniejszy

a co do rozstępów, ja niestety mam po czasie dojrzewania tylko na pośladkach ale teraz w ciąży, zrobiły mi się po bodajże 2 na udach, na piersiach mam jednego i w dziwnym miejscu po wewnętrznej stronie kolan nie wiem czemu
na szczęście są długości 1 cm i bardzo cieniutkie więc jak zbledną to nie będą widoczne.

[19martusia86]

Napisane przez Nika1980

Zrobiłam ćwiczenia, relaksację....i trzeba sięza obiadek brac....czas szybko płynie...



jeszcze ci "nakopie", zobaczysz...będziesz się modlić o chwilę spokoju nie martw się, jeśli to twoja pierwsza ciąża, to jest to zupełnie normalne i jutro na pewno okaże się, że wszystko będzie dobrze...

ja z kolei wczoraj na przykład nie mogłam usnąć , bo mała miała ochotę na kopanie


PS: to prawda...Katarzinki dawno nie było,może zajęta doktoratem???
a gdzie się podziewa Karamari????

Moje maleństwo dzisiaj leniwe. Dostałam parę kopniaków od niechcenia a czasem buszuje tak, że ciężko mi się ułożyć jak nie w pęcherz mnie kopie to rozpycha się pod żebrami

[Nika1980]

Napisane przez sweetpinky

Trochę Was poczytałam bo nabrałam siły wreszcie...

do do mizianek my z małżem nie zrezygnowaliśmy, wybralismy pozycję dla mnie odpowiednią i praktycznie miziamy się tak jak przed ciążą
brakuje mi tylko tego "power'a" no ale cóż teraz dzidziuś ważniejszy

a co do rozstępów, ja niestety mam po czasie dojrzewania tylko na pośladkach ale teraz w ciąży, zrobiły mi się po bodajże 2 na udach, na piersiach mam jednego i w dziwnym miejscu po wewnętrznej stronie kolan nie wiem czemu
na szczęście są długości 1 cm i bardzo cieniutkie więc jak zbledną to nie będą widoczne.

Pinkty...tobie brakuje powera???? nieeeee, nie uwierzę
pamiętam, że na planować zawsze sypnęłaś jakimś soczystym tekstem i potem 10 minut leżałam na biurku ze śmiechu....

co do rozstępów...chyba nie mam ale też się jakoś nie oglądam dokładnie. smaruje co trzeba czym trzeba i zobaczymy

Napisane przez 19martusia86

Moje maleństwo dzisiaj leniwe. Dostałam parę kopniaków od niechcenia a czasem buszuje tak, że ciężko mi się ułożyć jak nie w pęcherz mnie kopie to rozpycha się pod żebrami

moje dziś też leniwe a jak kopnie to tylko do środka...a mała Ella tak czekała na kopniaczek i się nie doczekała. za to Lenka została zarzucona ilością całusków i głasków od małych rączek jeszcze nikt mi tak nigdy brzucha nie wycałował!

[sweetpinky]

Napisane przez Nika1980

Pinkty...tobie brakuje powera???? nieeeee, nie uwierzę
pamiętam, że na planować zawsze sypnęłaś jakimś soczystym tekstem i potem 10 minut leżałam na biurku ze śmiechu....

co do rozstępów...chyba nie mam ale też się jakoś nie oglądam dokładnie. smaruje co trzeba czym trzeba i zobaczymy



moje dziś też leniwe a jak kopnie to tylko do środka...a mała Ella tak czekała na kopniaczek i się nie doczekała. za to Lenka została zarzucona ilością całusków i głasków od małych rączek jeszcze nikt mi tak nigdy brzucha nie wycałował!

nieeee żle mnie zrozumiałaś ja mam mega powera ale muszę się stopować by dzidziusia nie uszkodzić
chodzi mi o to np. że nie mogę się rzucić na męża, bo przecież przygniotłabym brzuch albo wymyślać różne pozycje, albo chodzi mi o tempo o to mi chodziło
psychicznie to ja nadal jestem --->

[19martusia86]

Napisane przez sweetpinky

nieeee żle mnie zrozumiałaś ja mam mega powera ale muszę się stopować by dzidziusia nie uszkodzić
chodzi mi o to np. że nie mogę się rzucić na męża, bo przecież przygniotłabym brzuch albo wymyślać różne pozycje, albo chodzi mi o tempo o to mi chodziło
psychicznie to ja nadal jestem --->

Ja też źle zrozumiałam

[Nika1980]

Napisane przez sweetpinky

nieeee żle mnie zrozumiałaś ja mam mega powera ale muszę się stopować by dzidziusia nie uszkodzić
chodzi mi o to np. że nie mogę się rzucić na męża, bo przecież przygniotłabym brzuch albo wymyślać różne pozycje, albo chodzi mi o tempo o to mi chodziło
psychicznie to ja nadal jestem --->

wiedziałam!

u mnie z powerem różnie, w zależności od nastroju....albo albo
ale generalnie lubię czułe początki a potem jak się rozkręcam to nabieram powera

dostałam jakiegoś lenia i najchętniej to bym po pizze zadzwoniła....

[sweetpinky]

hehe
na szczście temperament przed ciążą miałam tak wielki, że teraz małż nie ma chyba co narzekać ale pewnie tęskni za starą mną

[Nika1980]

Napisane przez sweetpinky

hehe
na szczście temperament przed ciążą miałam tak wielki, że teraz małż nie ma chyba co narzekać ale pewnie tęskni za starą mną

ooooo tego , jestem pewna!
mój tylko czasem wzdycha i mówi: kobieto ja czasem muszę spać

zmykam do kuchni

[woman31]

dziewczyny zazdroszcze Wam takiego temperamentu

[bea83]

Witam wszystkie mamusie po weekendzie. Miałam do nadrobienia 5 stron i nadrobiłam tylko 2 ... jeszcze 3 mi zostały
Niedzielę spędziliśmy u rodziny na Pierwszej Komunii Św. u bratanicy męża ... ale obżarstwo było jak dojechaliśmy do domu o 20 to wytaczałam się z samochodu zamiast normalnie wysiąść taka objedzona byłam

Napisane przez Foka29

Też dziś wstałam o 4rano. Kiepsko spałam. Wczoraj wieczorem bardzo pogorszył się stan szczurzynki z niewydolnością nerek. Jak zajrzalam do klatki o 4 to już nie żyła.
Do d dzień :-(

Bardzo mi przykro z powodu waszego szczurka

Napisane przez miss.hot

Jestem
Niestety dzidzia nie chciała się ujawnić i dalej nie wiem kim jest
Poza tym wszystko ok - szyjka długa, zamknięta, posłuchałam serduszka
Dostałam żelazo, bo spadła mi hemoglobina
Przytyłam przez miesiąc 2 kg - czyli dobrze jak powiedziała ginka

A i na następną wizytę muszę zrobić obciążenie glukozą

A za 2 tygodnie (20.06) umówiłam się na USG 3/4D, które jednocześnie będzie połówkowym

To super, że u maleństwa wszystko ok ale lanie mu się należy za nieujawnienie swojej płci Może 20 czerwca się ukaże w całej okazałości

Napisane przez aniago25

Jeździlismy oglądać mieszkanie ale nie było miejsca na pralkę więc już odpada, musimy szukać dalej.

Powodzenia w poszukiwaniu nowego lokalu mieszkalnego Obyście szybko znaleźli takie o którym marzycie

Napisane przez marciab

Tez ide po raz drugi do dr Mazurka na USG polowkowe wizyte mamy 15 czerwca...zobaczymy co z ta moja pepowina dwunaczyniowa. A plec dzidziusia od 2 czerwca juz znamy bedzie dziewczynka!! (Amelia lub Anitka) pozdrawiam Was dziewczyny

Gratuluję córeczki

Napisane przez Nika1980

Wczoraj miałam miły dzień, byłam na przyjęciu urodzinowym pięciolatki, przykęcie było baardzo wielokulturowe: Holendrzy, Meksykanie, Amerykanie, Niemcy, Francuzi, Polacy- mnóstwo dzieci, wszystkie przynajmniej dwujęzyczne, już mi się myliło w którym języku do którego dziecka

Dostałam dwie torby prezentów od mamy mojego męża, skarpetki , kocyki, śliniaczki, śpiworek do spania, ręczniczki...Prawie wszystko zrobiła SAMA! Lenka będzie miała jedyne w swoim rodzaju rzeczy
Wklejam fotki kilku prezencików, kocyków, ręczniczków i śliniaczków zrobionych przez moją kochaną teściową! Kocyki polarkowe na fotce nr 1 są super, jeden jest grubszy , drugi troszkę lżejszy, ale ma kapturek, idealnie pasują do gondoli, ręczniczki też są fajne i mają kapturki.

Przyjęcia urodzinowe są zazwyczaj bardzo miłym wydarzeniem - szczególnie jak uczestniczą w nim dzieci
A prezenciki dla Lenki przesłodkie

Napisane przez III78

A ja na zakończenie weekendu zjadłam dużą porcję sałatki Gyros i ćwierć arbuza. I teraz wyglądam jakbym była w 9 miesiącu.

A we wtorek mam USG połówkowe i mam wielką nadzieję, że się moja dzidzia ujawni. Trzymajcie kciuki.

Oczywiście kciuki zaciśnięte

Napisane przez sweetpinky

hello
Nie pisałam w weekend nic bo było ze mną strasznie
w sobotę wieczorem jeszcze bardziej się pogorszyło, o 22 miałam już 40 st gorączki
Małż był na firmowej imprezie i powiedział, że jak będzie źle to mam dzwonić i przyjedzie więc tak zrobiłam bo już żarty się skończyły, ledwo co na nogach się trzymałam, miałam non stop krwotoki z nosa i mdlałam.
Pamiętałam, że mogę wziąć apap lub panadol na zbicie gorączki więc tak też zrobiłam, bałam się o dzidziusia bo wogóle się nie ruszał a brzuch był twardy jak kamień.
W niedzielę małż nie puścił mnie do Lublina i cały dzień przeleżałam, nic nie mogłam zjeść tylko dużo piłam a to sok z malin, a to mleko z miodem.
Ciocia pożyczyła inhalator bo już od tego mega kaszlu serducho zaczęło mi szwankować strasznie mnie bolało i rwała mnie lewa ręka i o godz 18 usnęłam i obudziłam się właśnie teraz.
Narazie jest lepiej ale i tak zmykam zaraz do wyrka grzać się dalej.
Nigdy się tak źle nie czułam, nawet jako dziecko, nie wiem co to mnie dopadło, jaki wirus i wogóle
Naszczęście dzidziuś dzisiaj się rusza, pewnie i on się źle czuł przez te dni.

Daję buziaczka za szybki powrót do zdrowia

Niedługo wylatuję w daleką podróż, mam nadzieję, że żadnych niespodzianek podczas mojego pobytu za granicą nie będzie i maleństwo w brzuszku będzie czekało na swój termin porodu - 24 czerwca razem z synkiem, moją mamą i moim chrześniakiem ( siostrzeńcem ) lecimy do USA do Chicago a stamtąd planujemy wypad do rodzinki na Florydę na 2 - 3 tygodnie no i powrót do Chicago. Do kraju wracamy 30 sierpnia

Dalej Was nadrabiam

[margolcia1006]

[QUOTE=Milibili;12666180]

Napisane przez zartownis

Rozstępy Jak u Was wyglada sytuacja z tym paskudctwem? Ja niestety mam (już białe) rostępy po okresie dojrzewania i niepotrzebnym zaaplikowaniu przez pediatre lekow sterydowych wygladałam w dziecinstwie koszmarnie... az raz higienistka zglosila sprawe pedagogowi bo myslala ze rodzice sie nademna znecają Rozstepy to nie byly male kreseczki tylko szramy doslownie jak od bicza... Mam je na plecach, biodrach, pupie. Zalezalo mi zeby nie dopuscic do nowych bo starych jest az nadtto wiec smarowalam sie od poczatku ciąży... I co? Już w 7 tygodniu ciąży kiedy nie przytylam ani grama zrobily sie w niespodziewanym miejscu tzn. na udach... Od tego czasu zintensyfikowalam dzialania włączając do kremow masaż szorstką rękawicą (oczywiscie nie masuje nią brzucha tylko pozostałe rejony) ale tak jak powstawaly w tym miejscu tak powstaja niestety z tego co sie dowiedzialam to u mnie nie ma to nic wspolnego z rozciagającą się skórą (dalej w tym miejsu nie przytylam) tylko zaburzeniami wydzielania hormonow, zlej syntezy kolagenu i czegos tam jeszcze.... I teraz jestem w kropce... oczywiscie nie jest to najwazniejsze, najwazniejsze jest zdrowie dziecka ale myślę, że jak sobie wyobrazicie jaka traume mialam jako dziecko i nastolatka z powodu takiego wygladu to rozumiecie moj lęk przed powtórką... Nie wiem co mam robic Czy ktoras z Was tez tak miala ze rozstepy pojawialy sie z niczego? Może wy mi jakis sposob podpowiecie bo lekarze u korych bylam rozkladaja rece.

Napisane przez sorejna

mam nadzieję, że na zachodnim wybrzeżu pogoda będzie bardziej sprzyjająca. Konkretnie jeździmy do Pobierowa.

ruszam tyłek, bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że tak długo w łóżku leże a dzień zlatuje.

ale co mam zrobić jak mi się nie chce......

ps. co do rozstępów, to nie zauważyłam abym je miała
ale za to pomarańczowa skórka .... fuj paskudztwo

Napisane przez woman31

ja tez poki co (odpukac) nie mam zadnych rozstapow. ale nie ma sie co tak ekscytowac poniewaz najwiecej rozstepow powstaje pod koniec ciazy
za to skorka pomaranczowa mnozy sie juz jak szalona

Napisane przez kashin

Dokładnie. Takiego celulitu nie miałam jeszcze. No trudno. Rozstępów póki co nie ma i trzymam kciuki aby zostało tak do końca...

O kurcze widzę że nie tylko ja mam problem z cellulitem Co prawda rozstępów nie zauważyłam u siebie ale cellulit mnie dobija takie mi się zrobiły "sflaczałe" uda i tyłek Liczę na to że po porodzie dzidzia wyssie ze mnie to paskudztwo

Napisane przez III78

A ja mam jutro USG połowkowe i jeszcze wczoraj myślałam czy zobaczymy płeć dzidzi, ale dzisiaj juz wcale mi na tym nie zależy. chciałabym żeby z maleństwem było wszystko w porządku. Martwi mnie to że dopiero niedawno poczułam ruchy dzidzi i sa to takie delikatniutkie puknięcia 2 razy dziennie (właśnie jeden poczułam). Chciałabym żeby maleństwo kopało, wierciło się, pukało. Ech....

U mnie też na początku były takie nieśmiałe pojedyńcze kopniaczki a teraz jest ich bardzo dużo w ciągu dnia i to dość mocne. Także cierpliwości, z każdym dniem będzie ich coraz więcej

Napisane przez bea83

Niedługo wylatuję w daleką podróż, mam nadzieję, że żadnych niespodzianek podczas mojego pobytu za granicą nie będzie i maleństwo w brzuszku będzie czekało na swój termin porodu - 24 czerwca razem z synkiem, moją mamą i moim chrześniakiem ( siostrzeńcem ) lecimy do USA do Chicago a stamtąd planujemy wypad do rodzinki na Florydę na 2 - 3 tygodnie no i powrót do Chicago. Do kraju wracamy 30 sierpnia

Dalej Was nadrabiam

O rety ależ Wam fajnie! Floryda....


Ja też mam dziś jakiś leniwy dzień. Podejrzewam że to przez nieprzespaną noc i te wymioty rano ale już czuję się lepiej Nawet wzięłam się za prasowanie i pakowanie bo jutro wyjeżdzamy na wieś do rodziców a w sobote mamy wesele.

[Milibili]

Dziewczyny dziękuje za wszystkie odpowiedzi czyli niestety... te rozstępy wynikające z rozciagania sie skory mozna zminimalizowac kremami i masazem a na te pojawiające się w dziwnych miejscach z powodów hormonalnych nic nie zadziała pozostaje mi miec nadzieję, że tymrazem nie przybierze to takiego kolosalnego rozmiaru jak te ( ponad) 10 lat temu


Katazinka w zeszły poniedziałek miała drugi egzamin doktorski ale od tego czasu nie mam od niej wiesci... Nie meczyłam ja smsami bo pomyslalam ze moze gdzies wyjechała odpoczac po takim długim okresie intensywnej nauki ale dzis juz napisałam

III78 będzie wszystko w porzadku zobaczysz! Trzymam kciuki

[aliisanka]

dziewczynki jak tam u Was z odżywianiem?
bo jak ktoś mnie słyszy kiedy mówię co jem teraz będąc w ciąży, to słyszę uwagi że dziecko się może źle rozwijać i jest głodne
a ja głodna nie chodzę, a staram się odżywiać zdrowo, poza tym na tym etapie nie potrzebuje jeszcze większej ilości kalorii dziennie

[malin30]

Napisane przez Nika1980

Moi goście już pojechali niestety, ale bardzo się zwruszyłam bo ta mała dotykała mojego brzuszka, całowała, obejmowała, pukała, rozmawiała....: o przejmujący widok...

no i bardzo mi smutno, bo ona i jej rodzina wyjeżdżają mieszkać na południe Francji, więc nie wiem kiedy ją teraz zobacze... a kocham ją bardzo z wzajemnością...
ale jesteśmy zaproszeni ja, mój mąż i maleńka do nich do Francji, więc może na przyszłą wiosnę....

Czy to była ta dziewczynka, którą się opiekowałaś w Rotterdamie?

Napisane przez bea83

Niedługo wylatuję w daleką podróż, mam nadzieję, że żadnych niespodzianek podczas mojego pobytu za granicą nie będzie i maleństwo w brzuszku będzie czekało na swój termin porodu - 24 czerwca razem z synkiem, moją mamą i moim chrześniakiem ( siostrzeńcem ) lecimy do USA do Chicago a stamtąd planujemy wypad do rodzinki na Florydę na 2 - 3 tygodnie no i powrót do Chicago. Do kraju wracamy 30 sierpnia

Dalej Was nadrabiam

ale wycieczka!

Napisane przez Milibili

Katazinka w zeszły poniedziałek miała drugi egzamin doktorski ale od tego czasu nie mam od niej wiesci... Nie meczyłam ja smsami bo pomyslalam ze moze gdzies wyjechała odpoczac po takim długim okresie intensywnej nauki ale dzis juz napisałam

O! To jej przesunęli? Bo myślałam, że 27 maja (tak kiedyś pisała)

Napisane przez aliisanka

dziewczynki jak tam u Was z odżywianiem?
bo jak ktoś mnie słyszy kiedy mówię co jem teraz będąc w ciąży, to słyszę uwagi że dziecko się może źle rozwijać i jest głodne
a ja głodna nie chodzę, a staram się odżywiać zdrowo, poza tym na tym etapie nie potrzebuje jeszcze większej ilości kalorii dziennie

Bez przesady. W ciąży należy jeść za siebie, a nie za dwoje, bo szybko nabierzemy dodatkowych kilogramów, które ciężko będzie po porodzie zrzucić. Ale pamiętać należy, żeby to było zdrowe odżywianie, a nie słodycze i fast foody

[miss.hot]

Napisane przez 19martusia86

Jestem dzisiaj do niczego. Zrobiłam sobie drugą kawkę bo jestem śnięta...

Oj ja też dziś do niczego
W południe zaczęła boleć mnie głowa i dopiero po Apapie przeszło całkiem niedawno Myślałam, że się zamęczę - nawet sen i zimne okłady nie pomogły Jestem aż zmęczona dzisiejszym dniem
No i w związku z tym nie wiemy jak z jutrzejszym wyjazdem, może będziemy musieli wcześniej wrócić
A dzidzia dziś wyjątkowo aktywna, kopie jak szalona

Napisane przez III78

A ja mam jutro USG połowkowe i jeszcze wczoraj myślałam czy zobaczymy płeć dzidzi, ale dzisiaj juz wcale mi na tym nie zależy. chciałabym żeby z maleństwem było wszystko w porządku. Martwi mnie to że dopiero niedawno poczułam ruchy dzidzi i sa to takie delikatniutkie puknięcia 2 razy dziennie (właśnie jeden poczułam). Chciałabym żeby maleństwo kopało, wierciło się, pukało. Ech....

Jeszcze się doczekać kochana, cierpliwości
za USG

Napisane przez aliisanka

dziewczynki jak tam u Was z odżywianiem?
bo jak ktoś mnie słyszy kiedy mówię co jem teraz będąc w ciąży, to słyszę uwagi że dziecko się może źle rozwijać i jest głodne
a ja głodna nie chodzę, a staram się odżywiać zdrowo, poza tym na tym etapie nie potrzebuje jeszcze większej ilości kalorii dziennie

Ja odżywiam się normalnie - czyli jak jestem głodna to jem, nie głodzę się ani nie napycham Lekarka stwierdziła, że mam bardzo dobry przyrost wagi

[Nika1980]

Napisane przez aliisanka

dziewczynki jak tam u Was z odżywianiem?
bo jak ktoś mnie słyszy kiedy mówię co jem teraz będąc w ciąży, to słyszę uwagi że dziecko się może źle rozwijać i jest głodne
a ja głodna nie chodzę, a staram się odżywiać zdrowo, poza tym na tym etapie nie potrzebuje jeszcze większej ilości kalorii dziennie

słonko, nie przejmuj się, kobiety w czasie wojny rodziły zdrowe dzieci, bo dziecko weźmie z twojego organizmu to, co mu potrzebne, ale oczwyiście trzeba sie racjonalnie odzywiać i zróżnicowanie.
ale wogóle głupimi komentarzami się nie przejmuj

Napisane przez malin30

Czy to była ta dziewczynka, którą się opiekowałaś w Rotterdamie?

tak, dokładnie tak mi smutno , że wyjeżdża...

......................... ......................... ......................... .........

dostałam wieści z sądu, nie możemy być rodziną zastępczą... musielibyśmy mieszkać w Polsce....

[malin30]

Napisane przez Nika1980

......................... ......................... ......................... .........

dostałam wieści z sądu, nie możemy być rodziną zastępczą... musielibyśmy mieszkać w Polsce....

To przykre...