Walczymy z ŁYDKAMI !!!

[Kasieńka_666]

Napisane przez ..::anvastra::..

mi spadło 3 cm
ogólna dietka, ćwiczenia różne i dużo rozciągania iii.... z 39 mam 36
ogólnie trochę schudłam ale rozciąganie (wizażanki polecaly to oczywiscie wyprobowalam ) super robi na łydki !!!

A w jakim okresie czasu udało Ci się tego dokonać??

[Lady eSs]

Napisane przez Kasieńka_666

A w jakim okresie czasu udało Ci się tego dokonać??

Dołaczam się do pytania.
Chciałbym chociaz 1 cm zrzucić do lipca... chociaż ten 1.
A ja zmieniłam troszkę ćwiczenia. Postawiłam na rozciąganie- trzy razy dziennie po jakieś pięć minut, do tego dwa ćwiczenia pilates również trzy razy dziennie (świetnie rozciągają łydki).
Skakałam na skakance na palcach, ale teraz to zmieniłam. Wykonuję skok na palcach, ale ląduję na całych stopach.

Ale znając życie niedługo znowu się podłamię, zniechęcę brakiem efektów i tyle.

[Kasieńka_666]

Napisane przez Lady eSs

Dołaczam się do pytania.
Chciałbym chociaz 1 cm zrzucić do lipca... chociaż ten 1.
A ja zmieniłam troszkę ćwiczenia. Postawiłam na rozciąganie- trzy razy dziennie po jakieś pięć minut, do tego dwa ćwiczenia pilates również trzy razy dziennie (świetnie rozciągają łydki).
Skakałam na skakance na palcach, ale teraz to zmieniłam. Wykonuję skok na palcach, ale ląduję na całych stopach.

Ale znając życie niedługo znowu się podłamię, zniechęcę brakiem efektów i tyle.

Ja jak się wzięłam porządnie do rozciągania to 1cm zrzuciłam w tydzień niecały

[Ona 11]

Napisane przez Kasieńka_666

Ja jak się wzięłam porządnie do rozciągania to 1cm zrzuciłam w tydzień niecały

A ile minut dziennie się rozciągałaś?

Dziewczynki czy macie może jakieś nowe ćwiecznenia rozciągające?

[eMisss]

Napisane przez ..::anvastra::..

mi spadło 3 cm
ogólna dietka, ćwiczenia różne i dużo rozciągania iii.... z 39 mam 36
ogólnie trochę schudłam ale rozciąganie (wizażanki polecaly to oczywiscie wyprobowalam ) super robi na łydki !!!

rewelacyjny wynik tylko pozazdrościć ..
możesz napisać w jakim czasie to nastąpiła ? i zdradzić swoje ćwiczenia rozciągające ?

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Kasieńka_666

Ja jak się wzięłam porządnie do rozciągania to 1cm zrzuciłam w tydzień niecały

super
a długo się rozciągałaś ? i jak jak można wiedzieć ?

[Kasieńka_666]

Rozciągałam się ok godziny dziennie w sumie. Bo oglądając TV, wchodząc po schodach... itp. Ale niestety te utracone cm wróciły jak tylko przestałam się rozciągać.

Teraz jestem w trakcie sesji i dosłownie się nosem podpieram i niestety rozciąganie mi nie w głowie Wróciło Ale jeszcze trochę i ...

[eMisss]

Napisane przez Kasieńka_666

Rozciągałam się ok godziny dziennie w sumie. Bo oglądając TV, wchodząc po schodach... itp. Ale niestety te utracone cm wróciły jak tylko przestałam się rozciągać.

Teraz jestem w trakcie sesji i dosłownie się nosem podpieram i niestety rozciąganie mi nie w głowie Wróciło Ale jeszcze trochę i ...

będzie dobrze ..
mi udało się zrzucić 1-2 cm i nie wiem jak to zrobiłam.. pewnie dlatego że dużo schudłam.

dzisiaj już 5 minut się rozciągałam.. zaraz pójdę jakieś 10 się porozciągać i 5 przed snem

[Kasieńka_666]

Napisane przez eMisss

będzie dobrze ..
mi udało się zrzucić 1-2 cm i nie wiem jak to zrobiłam.. pewnie dlatego że dużo schudłam.

dzisiaj już 5 minut się rozciągałam.. zaraz pójdę jakieś 10 się porozciągać i 5 przed snem

Ja właśnie też się odchudzałam, tylko że to nie miało wpływy na stan moich łydek. Nie spadł ani cm. Ale też dużo nie schudłam bo ok 5kg.

[Lady eSs]

Dziś zmierzyłam swoje łydki (z dokładnością do 1 mm )
Lewa: 36,9 cm
Prawa: 37,5 cm.
Denerwuje mnie ta różnica, niby 6 mm ale jest to naprawdę widoczne. Dziś się trochę rozciągałam (kilka razy po kilka sekund na schodku i inne). Ale czuję niedosyt, chyba od jutra będę więcej poświęcała czasu na stretching (mimo, że tego nie cierpię ).

..::anvastra::.. odezwij się, jestem strasznie ciekawa, ile czasu ci zajęło zgubienie 3 cm.

Mi zostają tylko ćwiczenia. Nie mogłabym żyć bez niektórych tradycyjnych potraw. Dieta nie dla mnie.

[eMisss]

Napisane przez Lady eSs

Dziś zmierzyłam swoje łydki (z dokładnością do 1 mm )
Lewa: 36,9 cm
Prawa: 37,5 cm.
Denerwuje mnie ta różnica, niby 6 mm ale jest to naprawdę widoczne. Dziś się trochę rozciągałam (kilka razy po kilka sekund na schodku i inne). Ale czuję niedosyt, chyba od jutra będę więcej poświęcała czasu na stretching (mimo, że tego nie cierpię ).

..::anvastra::.. odezwij się, jestem strasznie ciekawa, ile czasu ci zajęło zgubienie 3 cm.

Mi zostają tylko ćwiczenia. Nie mogłabym żyć bez niektórych tradycyjnych potraw. Dieta nie dla mnie.

moja różnica w obwodzie łydek wynosi ponad 1 cm
lewą mam większą .. i to ostro widać ..

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez Kasieńka_666

Ja właśnie też się odchudzałam, tylko że to nie miało wpływy na stan moich łydek. Nie spadł ani cm. Ale też dużo nie schudłam bo ok 5kg.

właśnie wiem że maływpływ .. szkoda, że z łydek tak ładnie nie schodzą cm jak z talii

[brunetka6]

ja takze mam problem z lydkami. powiedzcie w jakim miejscu sie je mierzy bo nie wiem?
w najgrubszym miejscu mam tak okolo 33-34 cm..jestem ZAŁAMANA!!!
Przy wzroscie 175 cm waże 50 kg. Uda mam takie sobie, ostatnio pojawil mi sie celluit I stopnia(widac tylko jak sie zdusi skore, zegnie).
Co robic??? te lydki to chyba miesnie + tluszcz o nie cwicze, trudno mi sie zmobilizowac.

Ale teraz zrobie WSZYSTKO by je ladnie urzezbic.

Powiedzcie, ile czasu zajelo Wam dojscie do takiego stanu, zeby tak brzydko 'nie lataly' i zamienienie choc troche tluszczu w miesnie lub pozbycie sie w obwodzie ????
HELP: confused:

[eMisss]

Napisane przez brunetka6

ja takze mam problem z lydkami. powiedzcie w jakim miejscu sie je mierzy bo nie wiem?
w najgrubszym miejscu mam tak okolo 33-34 cm..jestem ZAŁAMANA!!!
Przy wzroscie 175 cm waże 50 kg. Uda mam takie sobie, ostatnio pojawil mi sie celluit I stopnia(widac tylko jak sie zdusi skore, zegnie).
Co robic??? te lydki to chyba miesnie + tluszcz o nie cwicze, trudno mi sie zmobilizowac.

Ale teraz zrobie WSZYSTKO by je ladnie urzezbic.

Powiedzcie, ile czasu zajelo Wam dojscie do takiego stanu, zeby tak brzydko 'nie lataly' i zamienienie choc troche tluszczu w miesnie lub pozbycie sie w obwodzie ????
HELP: confused:

na łydkach tłuszczyk Ci lata ? nie wierzę .. masz szczupłe łydki i to bardzo i wysoka jesteś .. zazdroszczę ..

[Lady eSs]

Napisane przez brunetka6

ja takze mam problem z lydkami. powiedzcie w jakim miejscu sie je mierzy bo nie wiem?
w najgrubszym miejscu mam tak okolo 33-34 cm..jestem ZAŁAMANA!!!
Przy wzroscie 175 cm waże 50 kg. Uda mam takie sobie, ostatnio pojawil mi sie celluit I stopnia(widac tylko jak sie zdusi skore, zegnie).
Co robic??? te lydki to chyba miesnie + tluszcz o nie cwicze, trudno mi sie zmobilizowac.

Ale teraz zrobie WSZYSTKO by je ladnie urzezbic.

Powiedzcie, ile czasu zajelo Wam dojscie do takiego stanu, zeby tak brzydko 'nie lataly' i zamienienie choc troche tluszczu w miesnie lub pozbycie sie w obwodzie ????
HELP: confused:

Płakać się chce czytając takie wypowiedzi. Masz szczuplutkie łydki, a do tego długie nogi zapewne, to już jest ostra przesada!

Szlag mnie trafia normalnie, trzymajcie mnie...

[brunetka6]

sluchajcie, moze i ogolnie jestem szczupla, ale mam kompleksy na tle brzucha-troche gruby bo duzo jem, a waga to przez szybka przemiane materii.

nie cwicze, malo sie ruszam, jem duzo slodyczy, wiec pojawil sie u mnie celluit!!!

do tego naprawde tluszczyk na lydkach(w zaleznosci w jakiej sa pozycji)
zeby to udowodnic zamieszczam fotki.

te zdjecia byly robione dokladnie rok temu w wakacje. teraz jest jeszcze gorzej, tak sie zapuscilam, mowie wam....

[brunetka6]

Napisane przez Lady eSs

Płakać się chce czytając takie wypowiedzi. Masz szczuplutkie łydki, a do tego długie nogi zapewne, to już jest ostra przesada!

Szlag mnie trafia normalnie, trzymajcie mnie...

lydki niestety nie sa szczuplutkie. w porownaniu do calosci ciala-zalamujace.

pije zielona herbate hektolitrami, troche pomaga na brzuch, ale lydki- NIE ;( mój Boże co robic....

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

aa nie odpowiedzialyscie- w jakim miejscu powinno sie je mierzyc????

[..::anvastra::..]

już pisze

te 3 cm to ponad 3 tyg czyli niecałe 3 kg

w tym czasie ćwiczyłam różnie od pół do półtorej godziny dziennie, głównie takie zestawy aerobowo-rzeźbiące i kształtujące na nogi z płytek z shapea (widziałam wcześniej na forum, że dziewczyny pisały, że takie ćwiczenia mogą łydki jeszcze rozbudować/wyrzeźbić nieładnie, u mnie są tylko bardziej napięte, a wydaje mi się dzięki rozciąganiu nie zrobiły się jeszcze bardziej takie no... kanciaste )
rozciąganie to w sumie żadne konkretne ćwiczenia, skłony, wypady, przyciągnie do nogi na siedząco, palce na schodku i ciągnięcie piętą w dół itp. co mi tam przyszło do głowy i czułam, że rozciąga

ciekawe czy następne 3 cm (do wymarzonych 33 ) też pójdą tak łatwo i szybko


brunetka6 - w najszerszym

[brunetka6]

Napisane przez ..::anvastra::..

już pisze

te 3 cm to ponad 3 tyg czyli niecałe 3 kg

w tym czasie ćwiczyłam różnie od pół do półtorej godziny dziennie, głównie takie zestawy aerobowo-rzeźbiące i kształtujące na nogi z płytek z shapea (widziałam wcześniej na forum, że dziewczyny pisały, że takie ćwiczenia mogą łydki jeszcze rozbudować/wyrzeźbić nieładnie, u mnie są tylko bardziej napięte, a wydaje mi się dzięki rozciąganiu nie zrobiły się jeszcze bardziej takie no... kanciaste )
rozciąganie to w sumie żadne konkretne ćwiczenia, skłony, wypady, przyciągnie do nogi na siedząco, palce na schodku i ciągnięcie piętą w dół itp. co mi tam przyszło do głowy i czułam, że rozciąga

ciekawe czy następne 3 cm (do wymarzonych 33 ) też pójdą tak łatwo i szybko


brunetka6 - w najszerszym

szczerze mowiac to wole nie mierzyc, boje sie spojrzec na miare i odczytac centymentry. lepiej chyba zyc w niepewnosci

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez Durga

Ja jeszcze nie, ale zamierzam zabrac sie za cwiczenia ok 22 bo musze poczekac aż rodzice pojdą spac (smieją sie z moich staran)
Spróbuję rozciagania na schodku (zrobionym z grubej ksiazki kucharskiej )

ej no wlasnie, mnie tez to wkurza, tzn zachowanie i podejscie moich rodzicow. wkurza mnie tez to ze nie pukaja do mojego pokoju a jak juz wejda i widza jak sie rozciagam to jakis glupi komentarz zostawia

no bo tye lat nie cwiczylam i teraz tak nagle mnie wzielo

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

mam do Was prosbe, prooosz ocencie moje lydki- sa w takim stanie ze mozna sie zalamac??:confu sed:

[innuendo]

Brunetka, jesteś chudziutka. Ja mam taki sam wzrost, jak Ty, a ważę 7 kilo więcej od Ciebie, a i tak często słyszę, że jestem bardzo szczupła. moim zdaniem wydaje ci się, że masz grube łydki dlatego że reszta ciała jest dużo szczuplejsza [ile masz w udzie? podejrzewam, że coś koło 45], chociaż Twoje łydki to dla mnie marzenie. Myślę, że gdybyś chociaż trochę przytyła [nie mówię, że dużo- tak może 4 kilo, a najlepiej rozbuduj mieśnie ud poprzez ćwiczenia] to wtedy te dysproporcje się wyrównaja. Łydki raczej nie przytyją, a przybierzesz trochę masy w innych częściach ciała. A tak swoją drogą- trochę nie na miejscu jest załamywanie się 34 cm, podczas gdy średni obwód łydek na tym wątku to jakies 38 cm ;]. I tak każda Ci powie, że marzy o takich nóżkach. Jeżeli to Cię pocieszy, chętnie wkleję swoje 37-38 cm łydki, zobaczysz jaka wielka jest różnica

[brunetka6]

Napisane przez innuendo

Brunetka, jesteś chudziutka. Ja mam taki sam wzrost, jak Ty, a ważę 7 kilo więcej od Ciebie, a i tak często słyszę, że jestem bardzo szczupła. moim zdaniem wydaje ci się, że masz grube łydki dlatego że reszta ciała jest dużo szczuplejsza [ile masz w udzie? podejrzewam, że coś koło 45], chociaż Twoje łydki to dla mnie marzenie. Myślę, że gdybyś chociaż trochę przytyła [nie mówię, że dużo- tak może 4 kilo, a najlepiej rozbuduj mieśnie ud poprzez ćwiczenia] to wtedy te dysproporcje się wyrównaja. Łydki raczej nie przytyją, a przybierzesz trochę masy w innych częściach ciała. A tak swoją drogą- trochę nie na miejscu jest załamywanie się 34 cm, podczas gdy średni obwód łydek na tym wątku to jakies 38 cm ;]. I tak każda Ci powie, że marzy o takich nóżkach. Jeżeli to Cię pocieszy, chętnie wkleję swoje 37-38 cm łydki, zobaczysz jaka wielka jest różnica

moje uda mają 48 cm;/
wiem, ze 34 w lydkach to nie tak duzo, lecz w moim przypadku to prawie sam tluszcz- z braku cwiczen, no i nie wyglada to za ładnie

[Lady eSs]

Droga brunetko, zazdroszczę takich nóżek. Moje marzenie...

Spójrz tutaj, myślę że ta strona troszkę cię dowartościuje:
http://www.crossdressing.pl/main.php...id=204&lang=pl

Strasznie chudziutka jesteś, masz sporą niedowagę.

Naprawdę, chyba nie widziałas jeszcze grubych łydek...

[innuendo]

Napisane przez brunetka6

moje uda mają 48 cm;/
wiem, ze 34 w lydkach to nie tak duzo, lecz w moim przypadku to prawie sam tluszcz- z braku cwiczen, no i nie wyglada to za ładnie

ja na pierwszym zdjęciu widzę jednak nie tłuszcz, a mięsień, mam podobny, tylko poważniejszych rozmiarów . Ale jeżeli to jednak tłuszcz to po prostu więcej się ruszaj, rowerek stacjonarny na małym obciążeniu plus rozciąganie załatwi sprawę, chociaż moim zdaniem żadnej sprawy nie ma, bo masz nogi prawie idealne. Polecam basen, szczególnie pływanie żabką, wszystko ci się ładnie wysmukli, zgubisz ten pseudotłuszczyk .

[brunetka6]

to mnie troche pocieszylyscie dziewczyny
ale nadal staram sie z nimi walczyc, zauwazylam ostatnio (nawet na lydkach!!) slady celluitu.
wezme sobie do serca ta rade odnosnie basenu- moze poprzez plywanie moje lydki beda mialy wreszcie normalny ksztalt, nie taki kanciasty i niewiadomo jaki jeszcze

[hihi]

Napisane przez brunetka6

mam do Was prosbe, prooosz ocencie moje lydki- sa w takim stanie ze mozna sie zalamac??:confu sed:

Jak widze takie wypowiedzi, to mam ochote strzelić piszacą w głowę z nadzieja, że może się pprzestawia w środku i zacznie obiektywnie patrzeć, bo ręce opadają.

No po prostu łydki masakra, nic się z nimi nie da zrobić, tylko sie załamać i liczyć na to, że śmierć nadejdzie szybko i litościwie zabierze ze świata, aby z rtakimi okropnymi nogami dłużej się na nim nie męczyć. O to chodziło? To pomyśl o tych wszystkich, którzy maja jedna noge krótszą, a drugą dłuższą, chore stawy, ścięgna, kolana, zanik mięśni i całą mase innych SCHORZEŃ, z którymi nie da się nic zrobić i na które nie mają żadnego wpływu. Wtedy to po prosdtu palnąć sobie w łeb, co?

Napisane przez brunetka6

to mnie troche pocieszylyscie dziewczyny
ale nadal staram sie z nimi walczyc, zauwazylam ostatnio (nawet na lydkach!!) slady celluitu.
wezme sobie do serca ta rade odnosnie basenu- moze poprzez plywanie moje lydki beda mialy wreszcie normalny ksztalt, nie taki kanciasty i niewiadomo jaki jeszcze

Jak masz cellulit na łydkach to zacznij od zdrowej diety, bo to podstawa, gdyż cellulit jest zwykle wynikiem złej diety, nieprawidłowych nawyków, problemów ze zdrowiem, a dopiero później wynikiem braku ruchu (j/n)
*Zaburzenia krążenia wywołane niedotlenieniem z braku aktywności ruchowej na świeżym powietrzu i niedostatecznej aktywności mięśni.

*Niewłaściwy sposób odżywiania (dieta bogata w sól, tłuszcze i węglowodany, wysoko przetworzona, zawierająca konserwanty, sztuczne barwniki i dodatki smakowe) i wiążąca się z tym nadwaga, otyłość oraz przewlekłe zaparcia.

* Zaburzenia ze strony układu nerwowego, depresja, stres.

* Zaburzenia hormonalne (np. podczas dojrzewania, ciąży, menopauzy).

* Uwarunkowania genetyczne polegające na słabości podskórnej tkanki łącznej oraz słabego ukrwienia (jeśli tkanka łączna jest zbyt miękka i przepuszczalna dla toksyn, które zamiast wędrować do węzłów chłonnych wnikają w tkanki, np. gromadzą się w komórkach tłuszczowych).

* Inne (złe nawyki i niehigieniczny styl życia) - zbyt gorące kąpiele, przepracowanie, życie w pośpiechu, noszenie obcisłych ubrań, chodzenie na wysokich obcasach, długotrwałe pozostawanie w jednej pozycji zwłaszcza siedzącej, palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, przyjmowanie niektórych leków np. antykoncepcyjnych, nasercowych, przeciwhistaminowych, estrogenów.

I jeszcze raz BŁAGAM! o odrobinę obiektywizmu, rozsądku i realnego spojrzenia na siebie oraz otoczenie, bo to naprawdę woła chwilami o pomstę do nieba, żeby wrzucając takie nogi pisać takie rzeczy.

Dziękuję.

[Lady eSs]

A ja chciałam porozciągać łydki na schodku, ale nici. Strasznie się zdenerwowałam. Próbowałam w klapkach- uwiera mnie w stopie ten schodek (mimo, że jest zaokrąglony). Potem trampki- to samo. Nie wiem czemu tak się dzieje, wczoraj bez problemu się rozciągałam.

Brrr. No nic, będę próbować dalej.

[Lady eSs]

Widzę, że porządnie zabrałyście się do ćwiczeń, bo nikt nie pisze .
Żeby mi się tak chciało.
A może są już jakieś efekty u kogoś?

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez hihi

Jak widze takie wypowiedzi, to mam ochote strzelić piszacą w głowę z nadzieja, że może się pprzestawia w środku i zacznie obiektywnie patrzeć, bo ręce opadają.

No po prostu łydki masakra, nic się z nimi nie da zrobić, tylko sie załamać i liczyć na to, że śmierć nadejdzie szybko i litościwie zabierze ze świata, aby z rtakimi okropnymi nogami dłużej się na nim nie męczyć. O to chodziło? To pomyśl o tych wszystkich, którzy maja jedna noge krótszą, a drugą dłuższą, chore stawy, ścięgna, kolana, zanik mięśni i całą mase innych SCHORZEŃ, z którymi nie da się nic zrobić i na które nie mają żadnego wpływu. Wtedy to po prosdtu palnąć sobie w łeb, co?


Jak masz cellulit na łydkach to zacznij od zdrowej diety, bo to podstawa, gdyż cellulit jest zwykle wynikiem złej diety, nieprawidłowych nawyków, problemów ze zdrowiem, a dopiero później wynikiem braku ruchu (j/n)
*Zaburzenia krążenia wywołane niedotlenieniem z braku aktywności ruchowej na świeżym powietrzu i niedostatecznej aktywności mięśni.

*Niewłaściwy sposób odżywiania (dieta bogata w sól, tłuszcze i węglowodany, wysoko przetworzona, zawierająca konserwanty, sztuczne barwniki i dodatki smakowe) i wiążąca się z tym nadwaga, otyłość oraz przewlekłe zaparcia.

* Zaburzenia ze strony układu nerwowego, depresja, stres.

* Zaburzenia hormonalne (np. podczas dojrzewania, ciąży, menopauzy).

* Uwarunkowania genetyczne polegające na słabości podskórnej tkanki łącznej oraz słabego ukrwienia (jeśli tkanka łączna jest zbyt miękka i przepuszczalna dla toksyn, które zamiast wędrować do węzłów chłonnych wnikają w tkanki, np. gromadzą się w komórkach tłuszczowych).

* Inne (złe nawyki i niehigieniczny styl życia) - zbyt gorące kąpiele, przepracowanie, życie w pośpiechu, noszenie obcisłych ubrań, chodzenie na wysokich obcasach, długotrwałe pozostawanie w jednej pozycji zwłaszcza siedzącej, palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, przyjmowanie niektórych leków np. antykoncepcyjnych, nasercowych, przeciwhistaminowych, estrogenów.

I jeszcze raz BŁAGAM! o odrobinę obiektywizmu, rozsądku i realnego spojrzenia na siebie oraz otoczenie, bo to naprawdę woła chwilami o pomstę do nieba, żeby wrzucając takie nogi pisać takie rzeczy.

Dziękuję.

Też mnie dziewczyna okropnie zdenerwowała , ale myślę, że możemy jej wybaczyć i nakłonić do pozytywniejszego myślenia. Po wypowiedziach widać, że nie przekroczyła 16 lat, a ja w tym wieku też wariowałam na punkcie swojego ciała .

Ale należy jej się oczywiście ogromne lańsko .

[brunetka6]

po wczorajszym masazu lydek dzisiaj rano obudzilam sie z zakwasami!
mozliwe ze tworza mi sie miesnie?
btw, mam 17 lat jakby co, po wypowiedzi nie ocenia sie wieku :/

[Sunny87]

Napisane przez brunetka6

sluchajcie, moze i ogolnie jestem szczupla, ale mam kompleksy na tle brzucha-troche gruby bo duzo jem, a waga to przez szybka przemiane materii.

nie cwicze, malo sie ruszam, jem duzo slodyczy, wiec pojawil sie u mnie celluit!!!

do tego naprawde tluszczyk na lydkach(w zaleznosci w jakiej sa pozycji)
zeby to udowodnic zamieszczam fotki.

te zdjecia byly robione dokladnie rok temu w wakacje. teraz jest jeszcze gorzej, tak sie zapuscilam, mowie wam....

Z całym szacunkiem, ale zaraz trafi mnie szlag! Nie chciałabym być niegrzeczna, ale strasznie mnie wkurzyłaś swoimi wypowiedziami. Tu są dziewczyny, które naprawdę mają problem. Nie rozumiem w ogóle co Ty tutaj robisz??? Czyżbyś chciała poczytać komplementy na swój temat i w ten sposób się dowartościować? Bo dla mnie to masz problem, ale nie z łydkami tylko z głową. Nie wiem czy wiesz, ale jest taka choroba psychiczna, która polega na zniekształconym odbiorze własnego ciała. Dotyczy nie tylko nóg, tuszy, ale często też twarzy. Nie potrafię sobie przypomnieć jak się nazywa. W każdym razie zastanów się nad sobą i nad tym co wypisujesz.

[ratta]

Napisane przez brunetka6

po wczorajszym masazu lydek dzisiaj rano obudzilam sie z zakwasami!
mozliwe ze tworza mi sie miesnie?
btw, mam 17 lat jakby co, po wypowiedzi nie ocenia sie wieku :/

Mięśnie od masażu?
Włącz samowyzwalacz, zrób sobie zdjęcie, obetnij głowę i oceń się obiektywnie.

[..::anvastra::..]

Napisane przez brunetka6

po wczorajszym masazu lydek dzisiaj rano obudzilam sie z zakwasami!
mozliwe ze tworza mi sie miesnie?
btw, mam 17 lat jakby co, po wypowiedzi nie ocenia sie wieku :/

no ale ok, możesz nie lubić swoich łydek, ponarzekać no i pracować nad nimi
ale sama chyba widzisz, że do rozpaczy nie masz powodu (wystarczy, żebyś zmierzyła i porównała sobie z tymi dziewczynami, których łydki są naprawdę duże)

mnie na przyklad takie wypowiedzi jak twoje jeszcze dołują (nie jakoś strasznie ale tak troszke ), bo myśle sobie - jeśli ona ma takie nóżki i mówi że są okropne i w ogóle tragedia to co ja mam o swoich powiedzieć, są widać jeszcze gorsze niż myślałam

[Kiciunia85]

Brunetka6, a co Ty tam widzisz jak nie mięśnie? Ta gula to wg mnie normalny mięsień łydki. Rozciągaj je bo musisz mieć tam bardzo mało tłuszczu.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Sunny87

Z całym szacunkiem, ale zaraz trafi mnie szlag! Nie chciałabym być niegrzeczna, ale strasznie mnie wkurzyłaś swoimi wypowiedziami. Tu są dziewczyny, które naprawdę mają problem. Nie rozumiem w ogóle co Ty tutaj robisz??? Czyżbyś chciała poczytać komplementy na swój temat i w ten sposób się dowartościować? Bo dla mnie to masz problem, ale nie z łydkami tylko z głową. Nie wiem czy wiesz, ale jest taka choroba psychiczna, która polega na zniekształconym odbiorze własnego ciała. Dotyczy nie tylko nóg, tuszy, ale często też twarzy. Nie potrafię sobie przypomnieć jak się nazywa. W każdym razie zastanów się nad sobą i nad tym co wypisujesz.

Prawdopodobnie to tzw. dysmorfobia.