Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

[Myszunia19]

może tutaj mnie ktoś wysłucha i jakims dobrym słowem wspomoże. mam takiego strasznego doła... mimo iz tak dlugo juz nie jestem ze swoim ex to dalej o nim mysle... dalej mam nerwice lękową i boje sie wyjść. on mieszka pare domow ode mnie... jest mi tak ciężko... musze powiedziec ze naprawde za nim tęsknie. byliśmy razem 2 lata. mimo iz mnie psychicznie ponizał i popychał to potrafil mnie tak strasznie od sieie uzaleznić, to straszne. nie umiem sobie z tym poradzic. spotykm sie z kimś ale nie moge się do tego przekonać... pomóżcie

[the rock]

Napisane przez Myszunia19

może tutaj mnie ktoś wysłucha i jakims dobrym słowem wspomoże. mam takiego strasznego doła... mimo iz tak dlugo juz nie jestem ze swoim ex to dalej o nim mysle... dalej mam nerwice lękową i boje sie wyjść. on mieszka pare domow ode mnie... jest mi tak ciężko... musze powiedziec ze naprawde za nim tęsknie. byliśmy razem 2 lata. mimo iz mnie psychicznie ponizał i popychał to potrafil mnie tak strasznie od sieie uzaleznić, to straszne. nie umiem sobie z tym poradzic. spotykm sie z kimś ale nie moge się do tego przekonać... pomóżcie

Ja staram sie nie miec dołów, choć pogoda jest strasznie przygnębiająca...
Ja z moim K. już nie jestem 4 miesiaci i całe 3 tygodnie bez zadnego kontaktu. Myślałam, że nie bede myslec ale tak sie nie da. Choćbym nie wiem jak się starała, to kazdego dnia o nim pomysle. Cokolwiek.
Wmawiam sobie, że nic nigdy juz nie bedzie miedzy nami, nawet wyzbyłam sie nadziei ale nie wiem jak bym postapiła gdyby stanął w moich drzwiach, przytulił... Teraz niby twarda ale tak naprawde nie wiem... MAm teraz sesje, musze skończyć prace a nie mogę sie zebrac... Nie chce nikogo ranic... bo sama nie wiem czego chce ;/ Trzymaj sie kochana

[moorfina]

Napisane przez despi

mogę tylko wiem jak to jest

dzięki...

Napisane przez Flamenco88

Jasne...
Ja sie ostro wypłakałam i narazie ogólnie jest mi lepiej! Teraz staram sobie uzmysłowić, że zasłużyłam na lepszy model !

Ja płakałam tyko raz i to z tego względu,że potraktował mnie na koniec jak śmiecia/powietrze...najzwyczajnie j w świecie okłamał.. a tak to ja już sama nie wiem... właściwie to chyba nie jest mi smutno,to normalne? tylko żal mi trochę zmarnowanego czasu.. nie żal prawie 4 lat,tylko tego casu kiedy było źle a w gruncie reczy mógł mnie ktoś inny lepiej traktować,mogłam inaczej spędzać czas.. a ja jak ten koń z klapkami na oczach a wszyscy mówili żebym już dała sobie spokoj,bo ani ja ani on się nie zmieni...

było to jakiś miesiąc temu.. i od tego czasu cały czas wychodzę z domu,bawię się,spotykam z ludzmi, (piję)... i nie bardzo wiem co mną kieruje...

[Amarath]

Napisane przez Niezmienna

Ehh nie ma mnie tu jakiś czas a tyle nas przybywa...
Tak ostatnio myślałam...ile z nas na całym świecie w minucie zostaje sameSmutne to wszystko,że cos się piknie zaczyna i tak źle kończy!!

Alice widzę ,że podtrzymujesz tu wszystkich na duchu...

Przykro mi z powodu Amarath...ale wierzeę ,że dasz sobie radę...Gdzieś w głebi duszy czytajac co pisałas uważam,że jesteś bardzo silną kobietką...i mądrą.

Krolowakiczu co się stało??

O tak Alice to prawdziwy dobry duszek tutaj
Najlepsze jest to, że ja pocieszam koleżankę która sie rozstała z chłopakiem a sama nie mogę dojść do ładu z emocjami ehs, no ale ona to już przesadza, chciała żebym ją zastąpiła w pracy bo ona nie da rady, no kurcze jakby każdy nie szedł do pracy z powodu rozstania to bezrobocie wzrosłoby drastycznie , musiałam ją trochę ofuknąć żeby sie wzieła w garśc, bo ja teoretycznie też nie powinnam chodzic do pracy tylko leżec w domu odłogiem i się zalewać łzami
Niezmienna dzieki za słowa otuchy, czy mądra no nie wiem nie wiem , chyba głupia, że tęsknie za takim baranem

[Myszunia19]

Napisane przez the rock

Ja staram sie nie miec dołów, choć pogoda jest strasznie przygnębiająca...
Ja z moim K. już nie jestem 4 miesiaci i całe 3 tygodnie bez zadnego kontaktu. Myślałam, że nie bede myslec ale tak sie nie da. Choćbym nie wiem jak się starała, to kazdego dnia o nim pomysle. Cokolwiek.
Wmawiam sobie, że nic nigdy juz nie bedzie miedzy nami, nawet wyzbyłam sie nadziei ale nie wiem jak bym postapiła gdyby stanął w moich drzwiach, przytulił... Teraz niby twarda ale tak naprawde nie wiem... MAm teraz sesje, musze skończyć prace a nie mogę sie zebrac... Nie chce nikogo ranic... bo sama nie wiem czego chce ;/ Trzymaj sie kochana

DZIęKUJę chociaż Ty jedna jesteś ze mną

[the rock]

Napisane przez Myszunia19

DZIęKUJę chociaż Ty jedna jesteś ze mną

Kobiety powinny się wspierac. A już najbardziej w takich chwilach

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że mam Ole moją przyjaciółke no i was... Wyżalę się, wypłacze na ramieniu ... wiem że zawsze coś doradzi. I będzie szczera aż do bólu... Każdemu życzę takiej przyjaciółki... Teraz to ja już sama nie wiem czego chce :/ Być szczęśliwa ... To najważniejsze!!
Mam dziś egzamin o 19:00 i czuję że dostane 2 a tak bardzo chciałabym już skończyć tą szkołe... Mam dosyć.

I jeszcze ten ciągły deszcz ......................... ........

[_Ewelka___]

Napisane przez paula-zla

Musisz być bardzo piękną i interesującą kobietą.

Oczywiście, że należy postępować tak, żeby nikogo nie zranić. Pominęłam to, bo wyszłam z założenia, że jest całkiem oczywiste.

hmm pare razy słyszalam ze jestem podobna do Katie Melua wiecej sie ostatnio usmiecham, jestem otwarta na ludzi, staram sie myslec pozytywnie - faceci to zauwazaja zadna z nas przeciez nie zwrocila by uwagi na naburmuszonego faceta


a dzisiaj ide z kolega na piwo, zrelaksowac sie po ciezkim egzaminie

[alloffkowa]

Napisane przez the rock

Mam dziś egzamin o 19:00 i czuję że dostane 2 a tak bardzo chciałabym już skończyć tą szkołe... Mam dosyć.

I jeszcze ten ciągły deszcz ......................... ........

3mamy kciuki !
a na pomorzu nie pada)

[_Ewelka___]

Napisane przez the rock

Kobiety powinny się wspierac. A już najbardziej w takich chwilach

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że mam Ole moją przyjaciółke no i was... Wyżalę się, wypłacze na ramieniu ... wiem że zawsze coś doradzi. I będzie szczera aż do bólu... Każdemu życzę takiej przyjaciółki... Teraz to ja już sama nie wiem czego chce :/ Być szczęśliwa ... To najważniejsze!!

tez mam taka przyjaciolke, nawet 2! Przeggadaly mi do rozsadku nie raz, pomagamy sobie nawzajem, trzeba miec kogos takiego przy sobie

poza tym, ostatnio nawet przed mama sie otworzylam, rozmawialysmy, chce naprawic kontakt ze wszystkimi, z ktorymi zepsulam - bo nie mialam nigdy na nikogo czasu, tylko tz...

w koncu nikt nie mowi mi co mam robic, nie ma pretensji ze nie napisalam przez pol godziny, nie ma pretensji ze ide na piwo, i nie pyta co dzis ubralam, czy dekolt nie za duzy... Drobne *******y, wyprowadzaly mnie z rownowagi, i sie wypalilo.

[the rock]

Napisane przez alloffkowa

3mamy kciuki !
a na pomorzu nie pada)

Nie dziekuję i zazdroszcze pogody. Ja już mam dosyć, czuję się jakby był październik :/

No i mam nadzieję, że Pan na egzaminie nie palnie czegoś głupiego, bo ostatnio powiedział, że ludzie są tacy prości i nieskomplikowani... Aż się zagotowałam i zaczełam z nim wywód o tym jacy to są faceci i że chyba bardzo się myli myśląć że nieskomplikowani

[alloffkowa]

Napisane przez the rock

Nie dziekuję i zazdroszcze pogody. Ja już mam dosyć, czuję się jakby był październik :/

No i mam nadzieję, że Pan na egzaminie nie palnie czegoś głupiego, bo ostatnio powiedział, że ludzie są tacy prości i nieskomplikowani... Aż się zagotowałam i zaczełam z nim wywód o tym jacy to są faceci i że chyba bardzo się myli myśląć że nieskomplikowani

ja tez miałam dość;p
ale od wczorajszy jest w miarę ładnie, grunt że nie pada;p
ej Ci faceci:/ jak coś powiedzą to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :|

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

a co pan na to?;>;d

[paula-zla]

Napisane przez Alice in Wonderland

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------



jak milo slyszec takie slowa
a wiesz, ze Ty tez jestestaka dobra duszyczka tego forum?
juz swoje troszke przeszlas i potrafisz dostrzec promyczek, nie raz usmiecham sie na Twoje odpowiedzi z ktorych czuc "moc"




!

Dziękuję
Cieszę się, że moje posty coś komuś przynoszą, to bardzo miłe, mimo tego że jestem najmłodszą osobą tutaj i z najmniejszym doświadczeniem to czuję, że znalazłam swoje miejsce na Wizażu. Szkoda, że w takich smutnych okolicznościach.

Napisane przez _Ewelka___

hmm pare razy słyszalam ze jestem podobna do Katie Melua wiecej sie ostatnio usmiecham, jestem otwarta na ludzi, staram sie myslec pozytywnie - faceci to zauwazaja zadna z nas przeciez nie zwrocila by uwagi na naburmuszonego faceta


a dzisiaj ide z kolega na piwo, zrelaksowac sie po ciezkim egzaminie

Katie Melua mówisz. Mnie kiedyś kolega porównywał do Keiry Knightley
Ostatniozauważam, że ludzie się do mnie uśmiechają.

Miałam dzisiaj bardzo miły sen. Śnił mnie się mężczyzna, którego kiedyś już spotkałam w snach - tak mnie się wydaje. Ostatnio pociągają mnie faceci w okularach, ale nie nudnych szkolniackich druciakach, tylko w takich charakterystycznych oldschoolowych a'la słynne Ray Bany, choć niekoniecznie... Mój wyśniony men miał właśnie takie pingle, a spod nich spoglądały wielkie brązowe piękne oczy.
Śniło mnie się, że spotkaliśmy się przypadkiem po raz drugi - za pierwszym razem rozmawialiśmy ze sobą, ale nie wymieniliśmy się namiarami na siebie. Za drugim znowu rozmawialiśmy, dowiedziałam się o nim, że jest fryzjerem . Nie wiem, co było dalej, obudziłam się. Tych oczu ze snu nie zapomnę nigdy.

[the rock]

Napisane przez alloffkowa

a co pan na to?;>;d

Pan Michał, którego uwielbiam jest najmłodszym doktorem w Polsce i jest rok starszy ode mnie Serdecznie pozdrawiam jest facetem który zawsze i wszedzie lubi sobie pogadać ze studentami powiedział, że nie spodziewał się że kobiety w taki a nie inny sposób patrzą na pewne sprawy które dla nich są błache podziekował mi za to że otworzyłam mu oczy na pewne sprawi i bedzie się starał teraz czasem mysleć jak kobieta Pół wykładu tak sobie gadaliśmy o cała sala miała niezłą zabawe

[alloffkowa]

hehe ;p

Jezzu mój TŻ też by tak chciał, ;d
a zamiast tego siedzi na nudnych odrabianych wykładach i co chwile pisze sms że już mu sie nie chce tak siedzieć;p

Studia - jak to słowo strasznie brzmi ;o <boisie>

[the rock]

Studia są cudowne
Ja uciekam na egzamin trzymajcie kciuki żeby mi się dobre bajkopisarstwo włączylo
papa

[alloffkowa]

3mamy kciuki;p
cudowne?

[k4rotk4]

Napisane przez Alice in Wonderland

a wiec tak...
smutno
chcialabym napisac, ze moze da rade cos, ale ciezka sytuacja
wiesz ze sama nawazylas piwa, kurde ale co Cie to tego skusilo?!
dlaczego? nie spodziewalas sie, ze wkoncu tak wyjdzie? spod kontroli? ze sie dowie?

powodzenia na egzaminie trzymam kciuki i daj znac!

wiem wiem wiem to tylko i wyłącznie moja wina.
Jednak on wg mnie przegina.. napisał dziewczynie tego kolesia, że on ją zdradza ze mną.. i że jest ładną dziewczyną, niech sobie znajdzie innego

egzamin oblany. Cóż się dziwić, dzisiaj nie miałam do tego głowy. cały czas myślałam, o nim

[ZagubionaStokrotka]

Napisane przez paula-zla

Pewnie, że możesz.
Gorzej? Co to oznacza?

Wcale sobie nie radzę, płaczę wszędzie gdzie tylko jestem, nie mam sił sie opanować....nie mam sił żyć....

[despi]

Cześć Kochane
Ja dziś dostałam zadanie - przepracowania całego dnia i musiałam podołać, choć kiepsko mi poszło
Po pracy postanowiłam sbie zrobić żele na stopy i ogólnie spa-pedicure dla poprawy nastroju i ...
było dobrze zanim nie wróciłam do domu. Jak przyjechałam był u siebie - jak tylko weszłam do domu i otwarłam okna - w ciągu 5 minut zobaczyłam jak odjeżdża z domu
Generalnie jak tylko mnie widzi wciąż ucieka... Jakby nie mógł znieść, że jestem tak blisko - to wciąż boli jak cholera.
Z każdym dniem kocham go bardziej i chyba (o zgrozo!) coraz bardziej idealizuję - już nie wiem jak się z tego wyleczyć

[paula-zla]

Napisane przez ZagubionaStokrotka

Wcale sobie nie radzę, płaczę wszędzie gdzie tylko jestem, nie mam sił sie opanować....nie mam sił żyć....

Początek, pierwsze dni po rozstaniu to najgorszy etap. Nie mówię, że później idzie z górki. Długa droga przed Tobą, naprawdę długa. Musisz być bardzo silna.
W żadnym wypadku nie chcę Cię straszyć. Każda z nas tak miała, każda z nas to przechodziła.
Wiem, co czujesz, każda z nas wie co teraz możesz przeżywać. Jesteśmy z Tobą całym sercem. Musisz wziąć się w garść!
Czy masz kogoś kto może okazać Ci wsparcie w najtrudniejszych chwilach? Kogokolwiek - przyjaciół, dobrą koleżankę, kogoś zaufanego z rodziny? Wsparcie innych osób dodaje otuchy i siły. Dzięki nim łatwiej jest ogarnąć cały zamęt wokół siebie. Mnie znajomi wspierali, pomagali wyprostować ścieżki, wiedziałam że zostanę przez nich wysłuchana i w zamian dostanę dobre słowo.

[krolowakiczu]

a pisałam już kiedyś jakieś posty i dlatego

aa szkoda gadać, pół roku za niedługo mija a on mpisze, że nie możemy być razem bo mamy odmienne charaktery itp I jeszcze pisze, zamiast przyjśc i pogadac .. Jednak ja podejrzewam, że znalazł inną zresztą znalazł czy nie , widzieć go nie chce !!

kiedyś pisałam tutaj, że on własnie powiedział, że nie jest gotowy na związek, ale po kilku dniach stwierdził, że żyć bezemnie nie może i wrócilismy do siebie ( to było jakiś miesiąc temu ) Jak widać popełniłam błąd wracając do niego

[ZagubionaStokrotka]

Napisane przez paula-zla

Początek, pierwsze dni po rozstaniu to najgorszy etap. Nie mówię, że później idzie z górki. Długa droga przed Tobą, naprawdę długa. Musisz być bardzo silna.
W żadnym wypadku nie chcę Cię straszyć. Każda z nas tak miała, każda z nas to przechodziła.
Wiem, co czujesz, każda z nas wie co teraz możesz przeżywać. Jesteśmy z Tobą całym sercem. Musisz wziąć się w garść!
Czy masz kogoś kto może okazać Ci wsparcie w najtrudniejszych chwilach? Kogokolwiek - przyjaciół, dobrą koleżankę, kogoś zaufanego z rodziny? Wsparcie innych osób dodaje otuchy i siły. Dzięki nim łatwiej jest ogarnąć cały zamęt wokół siebie. Mnie znajomi wspierali, pomagali wyprostować ścieżki, wiedziałam że zostanę przez nich wysłuchana i w zamian dostanę dobre słowo.

Ehh mam, ale oni w kółko powtarzają jedno.... Będzie następny lepszy.... To się skończyło tak strasznie z zaskoczenia....Wiem, że gdyby istniała jakaś przyczyna byłoby mi łatwiej... A tak, dwie godziny przed tym jak ze mną zerwał na gadu mówił, że mnie kocha.... A chyba najbardziej nie mogę sobie wydarować, że poprosił, żebym weszła na gadu i tam mi to napisał...Nawet nie miał odwagi powiedzieć tego wprost... Ehh próbowałam dzwonić, nie odbierał, przestałam.... Nie mogę walczyć o niego, gdy on sam na to nie ma ochoty.... Mieliśmy tyle wspólnych planów...Zbliżają się wakacje, mieliśmy je zaplanowane od początku do końca.... Wszystko się skończyło, a tyle dla niego poświęciłam.... Tyle czasu, tyle uczuć, dałam mu tyle z siebie, a w zamian otrzymałam tylko łzy.... Ja nie wiem co ze mną nie tak, jestem tak paskudna, mam tak głupi charakter? Niech mi ktoś powie, dlaczego tak się dzieje... Dlaczego? ;(
Robert (mój przyjaciel) wyciągnął mnie dziś na spacer... Co z tego mi przyszło? Chyba tylko nasze mokre głowy i ubrania, bo pośrodku nas złapał deszcz... Jutro ognisko, też mnie na nie wyciąga.... Choć ja nie wiem, czy mam po co tam iść...Czy nie lepiej zostać samej w czterech ścianach....

[paula-zla]

Napisane przez ZagubionaStokrotka

Ehh mam, ale oni w kółko powtarzają jedno.... Będzie następny lepszy.... To się skończyło tak strasznie z zaskoczenia....Wiem, że gdyby istniała jakaś przyczyna byłoby mi łatwiej... A tak, dwie godziny przed tym jak ze mną zerwał na gadu mówił, że mnie kocha.... A chyba najbardziej nie mogę sobie wydarować, że poprosił, żebym weszła na gadu i tam mi to napisał...Nawet nie miał odwagi powiedzieć tego wprost... Ehh próbowałam dzwonić, nie odbierał, przestałam.... Nie mogę walczyć o niego, gdy on sam na to nie ma ochoty.... Mieliśmy tyle wspólnych planów...Zbliżają się wakacje, mieliśmy je zaplanowane od początku do końca.... Wszystko się skończyło, a tyle dla niego poświęciłam.... Tyle czasu, tyle uczuć, dałam mu tyle z siebie, a w zamian otrzymałam tylko łzy.... Ja nie wiem co ze mną nie tak, jestem tak paskudna, mam tak głupi charakter? Niech mi ktoś powie, dlaczego tak się dzieje... Dlaczego? ;(
Robert (mój przyjaciel) wyciągnął mnie dziś na spacer... Co z tego mi przyszło? Chyba tylko nasze mokre głowy i ubrania, bo pośrodku nas złapał deszcz... Jutro ognisko, też mnie na nie wyciąga.... Choć ja nie wiem, czy mam po co tam iść...Czy nie lepiej zostać samej w czterech ścianach....

Nie da się ukryć, że rady typu "jak nie ten to inny" naprawdę niewiele dają, jedynie irytują. Z czasem zaczniesz wierzyć w to, że zasługujesz na miłość ze strony innego mężczyzny, chociaż dobrze wiem, że na obecną chwilę pragniesz tylko jego.
On postąpił niemalże identycznie jak wielu eks TŻów - niespodziewany koniec bez próby wyjaśnienia, jeszcze gorzej że podczas rozmowy na GG, bo brakowało odwagi na wypowiedzenie kilku słów w cztery oczy. Próba walki o niego chyba niewiele by wniosła - sama widzisz, że jemu po prostu nie zależy, nie ma o co już walczyć, sama gór nie przeniesiesz, nie zmienisz nic.
Nie załamuj się. Wakacje to czas odpoczynku, a więc relaksuj się w towarzystwie znajomych. Nie zmarnuj tego, nie przeleż wakacyjnego czasu w pościeli tonąc w chusteczkach higienicznych. Nie zamykaj się wyłącznie w czterech ścianach, daj się gdzieś wyciągnąć. Życie ucieka.

[despi]

Napisane przez ZagubionaStokrotka

Ehh mam, ale oni w kółko powtarzają jedno.... Będzie następny lepszy.... To się skończyło tak strasznie z zaskoczenia....Wiem, że gdyby istniała jakaś przyczyna byłoby mi łatwiej... A tak, dwie godziny przed tym jak ze mną zerwał na gadu mówił, że mnie kocha.... A chyba najbardziej nie mogę sobie wydarować, że poprosił, żebym weszła na gadu i tam mi to napisał...Nawet nie miał odwagi powiedzieć tego wprost... Ehh próbowałam dzwonić, nie odbierał, przestałam.... Nie mogę walczyć o niego, gdy on sam na to nie ma ochoty.... Mieliśmy tyle wspólnych planów...Zbliżają się wakacje, mieliśmy je zaplanowane od początku do końca.... Wszystko się skończyło, a tyle dla niego poświęciłam.... Tyle czasu, tyle uczuć, dałam mu tyle z siebie, a w zamian otrzymałam tylko łzy.... Ja nie wiem co ze mną nie tak, jestem tak paskudna, mam tak głupi charakter? Niech mi ktoś powie, dlaczego tak się dzieje... Dlaczego? ;(
Robert (mój przyjaciel) wyciągnął mnie dziś na spacer... Co z tego mi przyszło? Chyba tylko nasze mokre głowy i ubrania, bo pośrodku nas złapał deszcz... Jutro ognisko, też mnie na nie wyciąga.... Choć ja nie wiem, czy mam po co tam iść...Czy nie lepiej zostać samej w czterech ścianach....

wszystko z Tobą dobrze, Oni tak lubią zostawiać z dnia na dzień, z minuty na minutę.
sama wciąż zadaję sobie pytanie - dlaczego..? i nie mam i pewnie nigdy nie dostanę odpowiedzi a to pytanie..

[Niezmienna]

Napisane przez Amarath

Najlepsze jest to, że ja pocieszam koleżankę która sie rozstała z chłopakiem a sama nie mogę dojść do ładu z emocjami ehs, no ale ona to już przesadza, chciała żebym ją zastąpiła w pracy bo ona nie da rady, no kurcze jakby każdy nie szedł do pracy z powodu rozstania to bezrobocie wzrosłoby drastycznie , musiałam ją trochę ofuknąć żeby sie wzieła w garśc, bo ja teoretycznie też nie powinnam chodzic do pracy tylko leżec w domu odłogiem i się zalewać łzami
Niezmienna dzieki za słowa otuchy, czy mądra no nie wiem nie wiem , chyba głupia, że tęsknie za takim baranem

A to tak jest...same przezywamy rozstanie a pocieszamy siebie nawzajemTo taka terapia ..mówimy komuś i sluchajac siebie pomagamy samym sobie
Ahh a ja byłam na tyle słaba,że olałam szkołe w pierwszy dzień po rozstaniu.Nie byłam w stanie wyjsc z łóżka przez pierwsze 4 dni.To było straszne...ale juz za mną.
Widzę ,że sie trzymasz .To dobrze
I nie jestś głupia..tęsknota nie jest niczym głupim.Ja też tęsknie wiedząc ,że nie powinnam..a jednak.To takie niezależne od nas.Kiedyś przestaniemy tęsknić.

[despi]

Ja praktycznie nie pracowałam przez 3 tygodnie
Dopiero dziś pierwszy raz od rozstania spędziłam cały dzień z klientami (choć łatwo nie było).
Taka reakcja mojego organizmu i psychiki mnie zaskoczyła, bo do tej pory nic nie było w stanie mnie złamać
Jednak miłość jest nieobliczalna

[Flamenco88]

Napisane przez moorfina

dzięki...



Ja płakałam tyko raz i to z tego względu,że potraktował mnie na koniec jak śmiecia/powietrze...najzwyczajnie j w świecie okłamał.. a tak to ja już sama nie wiem... właściwie to chyba nie jest mi smutno,to normalne? tylko żal mi trochę zmarnowanego czasu.. nie żal prawie 4 lat,tylko tego casu kiedy było źle a w gruncie reczy mógł mnie ktoś inny lepiej traktować,mogłam inaczej spędzać czas.. a ja jak ten koń z klapkami na oczach a wszyscy mówili żebym już dała sobie spokoj,bo ani ja ani on się nie zmieni...

było to jakiś miesiąc temu.. i od tego czasu cały czas wychodzę z domu,bawię się,spotykam z ludzmi, (piję)... i nie bardzo wiem co mną kieruje...

Wiesz u mnie to drugi dzień... Ale w sumie podobnie na to patrze! Jakbym czytała o sobie.

Chociaż ja wiem co mną kieruje, przynajmniej mi się tak zdaje. W końcu poczułam się wolna, nie skrępowana! Po 2 dniach czuje się szczęśliwa i naprawdę mam ochotę poznawać wszystko od nowa. Jakbym 4 lata w jakimś letargu spędziła!

Czasem mnie zaboli, zakuje... To rana, ale sie zabliźni.

[alloffkowa]

Napisane przez Flamenco88

Wiesz u mnie to drugi dzień... Ale w sumie podobnie na to patrze! Jakbym czytała o sobie.

Chociaż ja wiem co mną kieruje, przynajmniej mi się tak zdaje. W końcu poczułam się wolna, nie skrępowana! Po 2 dniach czuje się szczęśliwa i naprawdę mam ochotę poznawać wszystko od nowa. Jakbym 4 lata w jakimś letargu spędziła!

Czasem mnie zaboli, zakuje... To rana, ale sie zabliźni.

ojej, ale pięknie napisałaś !!

[carpaibex]

od mojego rozstania z facetem minęły 24 godziny.
ta.. boli jak cholera. wiem, że przejdzie, że to kwestia czasu. ale najgorsze jest to, że to rozstanie to naprawdę nie moja wina. to on mnie olewał, nie dbał o mnie. a mi tak ciężko ..

[paula-zla]

Napisane przez carpaibex

od mojego rozstania z facetem minęły 24 godziny.
ta.. boli jak cholera. wiem, że przejdzie, że to kwestia czasu. ale najgorsze jest to, że to rozstanie to naprawdę nie moja wina. to on mnie olewał, nie dbał o mnie. a mi tak ciężko ..

Ile byliście ze sobą? Co wpłynęło na to, że on przestał się Tobą interesować?