Letnie promyczki nas ogrzewają, a Mamusie swoje Dzieci na świecie witają :)

[Tulipfever]

Napisane przez majka versace

Mam Karmi malinowe Kupiłam zgrzewke i tak stoi i czeka na okazje Zapraszam

Grrrr! Juz lece!

[majka versace]

Mój dzidź chyba przed chwilą szpagat zrobił w brzuchu bo myślałam że noga zaraz przez pępek wyskoczy!

[Miramej]

Napisane przez majka versace

A dziewczyny co sądzicie o serii dla dzieci Ziajka? Na KWC czytałam bardzo pochlebne opinie o natłuszczającym płynie do kąpieli. Tutaj wszędzie tylko Johnson & Johnson a Ziajke moge kupić przez internet. Chciałam Hippa ale nie mają.

Nie znam Ziajki dla dzieci , a Hippa przez net się nie da?

Napisane przez Tulipfever

Dzisiaj specjalnie pytalam o to polozna (nie znam angielskiego slowa, tym bardziej holenderskiego, wiec bardzo obrazowo jej to opisalam ). Tutaj lewatywki nie robia. Polozna z profesjonalna mina bez zajakniecia uspokoila, ze gdyby mi sie za przeproszeniem wymsknelo, to oni to natychmiast sprzatna, nawet nie zauwaze. Hmm, niech im bedzie, zeby nie bylo, ze nie ostrzegalam

Napisane przez majka versace

Mój dzidź chyba przed chwilą szpagat zrobił w brzuchu bo myślałam że noga zaraz przez pępek wyskoczy!

Następny kandydat do "Mam talent"

[majka versace]

Napisane przez Miramej

Nie znam Ziajki dla dzieci , a Hippa przez net się nie da?

Chciałam Hippa ale znam tylko jedną stronke gdzie sprzedają polskie kosmetyki w UK ale nie mają tej firmy

Na wątku "mamy z uk" zadałam pytanie nt. takich stronek, może ktoś coś napisze.

[Ania0104]

Napisane przez majka versace

A dziewczyny co sądzicie o serii dla dzieci Ziajka? Na KWC czytałam bardzo pochlebne opinie o natłuszczającym płynie do kąpieli. Tutaj wszędzie tylko Johnson & Johnson a Ziajke moge kupić przez internet. Chciałam Hippa ale nie mają.

hmmm ja sama nie wiem ... tez chciałam Hippa, ale pani w aptece poleciła mi mydełko Bambino

Napisane przez Miramej

Następny kandydat do "Mam talent"

oooooo mój Dawidek będzie miał konkurencję

Pochłonęłam kubek truskawek z cukrem i śmietanką ... a teraz lecę z psiakiem na spacer ... chociaż nie wiem jak dojdę gdziekolwiek, bo tak mnie boli krzyż i lewy pośladek, ze już prawie zaliczyłam wywrotkę na schodach ... oj małż się dzisaij nie wymiga od masażu!!!!

[Miramej]

Napisane przez majka versace

Chciałam Hippa ale znam tylko jedną stronke gdzie sprzedają polskie kosmetyki w UK ale nie mają tej firmy

Na wątku "mamy z uk" zadałam pytanie nt. takich stronek, może ktoś coś napisze.

Majka, a może Ci kupić i wysłać?

Napisane przez Ania0104

oooooo mój Dawidek będzie miał konkurencję

Pochłonęłam kubek truskawek z cukrem i śmietanką ... a teraz lecę z psiakiem na spacer ... chociaż nie wiem jak dojdę gdziekolwiek, bo tak mnie boli krzyż i lewy pośladek, ze już prawie zaliczyłam wywrotkę na schodach ... oj małż się dzisaij nie wymiga od masażu!!!!

Już od małego wyścig szczurów
Anka Ty na siebie uważaj, babo jedna

[Ania0104]

Napisane przez Miramej

Anka Ty na siebie uważaj, babo jedna

uwazam uważam

przez ten ból tak kuśtykam, ze nie mogę nawet szybko chodzić, więc po tych schodach to jak ślimak szłam ... a i tak mi noga podjechała!

[marica5]

Napisane przez Tulipfever

Mnie tez na chinszczyzne natchnelo. Do tego by sie piwko przydalo...



Dzisiaj specjalnie pytalam o to polozna (nie znam angielskiego slowa, tym bardziej holenderskiego, wiec bardzo obrazowo jej to opisalam ). Tutaj lewatywki nie robia. Polozna z profesjonalna mina bez zajakniecia uspokoila, ze gdyby mi sie za przeproszeniem wymsknelo, to oni to natychmiast sprzatna, nawet nie zauwaze. Hmm, niech im bedzie, zeby nie bylo, ze nie ostrzegalam



Trzymamy tutaj za Ciebie kciuki, daj znac jak bylo

U nas do CC tylko sie robi lewatywke żeby flaczki były opróżnione żeby lekarz miał wiekszą swobode w wydobyciu dzidziuśka przy poroddzie SN lewatywka tylko na życzonko

[majka versace]

Napisane przez Miramej

Majka, a może Ci kupić i wysłać?

Dzięki, kochana jesteś Ale wiesz ja chce używać takich kosmetyków które bez problemu moge kupić jak się skończą. Nie moge ciągle komuś głowy zawracać. Musze mieć komfort psychiczny że w razie czego to dokupie.

Ale dzięki za propozycje.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez Ania0104

oooooo mój Dawidek będzie miał konkurencję

To może utworzą jakiś duecik

[skierka1981]

ale mi się Amelka rozbrykała
nie wiem czy było jak coś to będzie jeszcze raz a temat na topie
http://www.ebrzuszek.pl/index.php?op...=234&Itemid=84

[Svinecka]

nie mam czasu Was nadrobic

cos sie wydarzylo dzis ciekawego?

ale jestem zla - robie wlasnie rolade z truskawkami bezowa, zaczelam ubijac smietane i sie nie ubija, patrze na date a tam 09.06!!!!! no co za baba posrana dala mi tak przeterminowana smietane i to kobiecie w ciazy jeszcze ehhh ludzie to sa

czekam na TZ ma przywiezc nowa smietane

[skierka1981]

svinecka ale ty się zabiegana zrobiłaś kilka wizyt dziś było no i godzina zero coraz bliżej. odpocznij troszkę

mam taką ochotę na lody że chyba wybiorę się na polowanie i wieczorny spacerek - wreszcie słoneczko wyszło. to idę, do najbliższego sklepu mam z 10 minut piechotką to wrócę na jakiś film po 20

[Miramej]

Napisane przez Ania0104

uwazam uważam

przez ten ból tak kuśtykam, ze nie mogę nawet szybko chodzić, więc po tych schodach to jak ślimak szłam ... a i tak mi noga podjechała!

Trzeba uważać, bo już nie ta równowaga

Napisane przez majka versace

Dzięki, kochana jesteś Ale wiesz ja chce używać takich kosmetyków które bez problemu moge kupić jak się skończą. Nie moge ciągle komuś głowy zawracać. Musze mieć komfort psychiczny że w razie czego to dokupie.

Ale dzięki za propozycje.

Rozumiem

[katarzynka00]

Napisane przez eleeri

pod blokiem już ktoś puścił plotkę że w nocy pojechałam do szpitala i że urodziłam
ha, ha a rano już byłam z psem na spacerze

lepiej sie wytlumacz gdzie szwedalas sie wieczorowa pora ze jakis mocher nakrył cie na wyjściu

Napisane przez czekoladka21

waga tu chyba nie ma nic do rzeczy- bo ja mam miec dziewczynke a przytylam juz prawie 20 kg!!!

no własnie, taz tak mysle.
Z tym ze odbiera mamusie mamie to predzej bym okreslila ze kobieta sie zmienia, ale czy brzydnie???poprostu inaczej wyglada

Napisane przez marica5

bardzo praktyczne porady nam to samo na SR mówili i naprawde bardzo duż się dowiedziałam. u nas ostatnio o żółtaczce, drgawkach i rumieniu mówiły a i o zsinieniu przynajmniej wiem że nie trzeba się denerwować jak cos takiego się stanie

a moze cos wiecej, co tak szczujecie i sie chwalicie, podzielcie sie wiedza samoluby

Napisane przez majka versace

Ja mam taki plan: sobota rano (dzień porodu) jade do szpitala, szybko rodze i na kolacje wracam do domu Tyle że w UK to się często zdarza że wypuszczają po iluśtam godzinach. Więc jest to realne

A jak np dziecko dostaje zoltaczke to wraca sie do szpitala czy jak to jest rozwiazane?

Napisane przez Miramej

Majka, a może Ci kupić i wysłać?

ale ty kochana jestes, naprawde

Napisane przez Ania0104

uwazam uważam

przez ten ból tak kuśtykam, ze nie mogę nawet szybko chodzić, więc po tych schodach to jak ślimak szłam ... a i tak mi noga podjechała!

ja mam schize na schodzenie ze schodow po upadku Karoli, i uwazam do przesady.

Napisane przez Svinecka

nie mam czasu Was nadrobic

cos sie wydarzylo dzis ciekawego?

ale jestem zla - robie wlasnie rolade z truskawkami bezowa, zaczelam ubijac smietane i sie nie ubija, patrze na date a tam 09.06!!!!! no co za baba posrana dala mi tak przeterminowana smietane i to kobiecie w ciazy jeszcze ehhh ludzie to sa

to, to my czytamy od jakis 2 tygodni
moze nieswiadomie tobie taka podała.Taka kremowka ma dlugą date wiec pewnie nie sprawdza sie czesto, choc z drugiej str nic jej nie tlumaczy i gdyby znalazł to sanepid to mialaby nieprzyjemnosci...

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

ciekawe co gin pow p4w.
Przypomnialo mi sie ze u siostry bylo bardzo podobnie, nawet dodał cos w stylu no, to i tu podal date-mozemy rodzic,akurat mam dyzur, a jak na wizyte zajechala to pow. ze wszystko pozamykane,nie ma co wywolywac i spokoju dziecku burzyc,ale ze od tej chwili uwaza ciaze za donosza i prosze czekac na symptomy, a siorka nastawiona byla ze porod juz bedzie na jego dyzurze

[majka versace]

Napisane przez katarzynka00

A jak np dziecko dostaje zoltaczke to wraca sie do szpitala czy jak to jest rozwiazane?

Taką zwykłą żółtaczke dziecko przechodzi w domu. Tutaj jest tak że położna przychodzi do domu przez jakiś czas i sprawdza co się dzieje, pomaga, radzi... Powinna codziennie ale jak nie ma komplikacji to co drugi dzień albo i rzadziej.

Wogóle to po porodzie wypuszczają tak szybko jak poród nie był zbyt męczący i skomplikowany i z dzieckiem jest wszystko dobrze. Nikt nie wyrzuci kobiety jeśli jest zbyt zmęczona albo źle się czuje. Tak samo z dzieckiem. Opieka obejmuje po porodzie jeszcze jakiś czas aż mama sobie zacznie radzić sama. Jest inaczej ale chyba nie gorzej

[p4w]

już jestem

lekarza opitoliłam, ze jeszcze nie urodziłam , a on mi na to, że znów mi powie to samo : szyjka jest baaaardzo miękka, ale rozwarcia nie ma, ale przy takiej szyjce moze się w każdej chwili pojawić

coś nie był rozmowny dziś

a mój wymaz fizjologiczny, więc kazał mi tylko czekać... tylko ile nie powiedział...

idę coś zjeść...

oczywiście bardzo Wam dziękuję za wsparcie

[truheart]

Napisane przez eleeri

Właśnie dzwonił mi Małż,
że dzwoniła do niego moja mama, z pytaniem czy już urodziłam

mój telefon włączyłam dopiero niedawno, bo od wczorajszej pobudki był wyłączony i nie mogła się biedna do mnie dodzwonić

pod blokiem już ktoś puścił plotkę że w nocy pojechałam do szpitala i że urodziłam
ha, ha a rano już byłam z psem na spacerze

No ładnie, jakie plotkary w Twoim bloku mieszkają
A mama tez musiała mieć swoją drogą stracha jak nie mogła się do Ciebie dodzwonić

Napisane przez majka versace

Bo ja z tych co nie lubią dotykania piersi wogóle i na samą myśl że mały będzie ssać to mam gęsią skórke... Nie mniej jednak chciałabym i będe próbować. Jak naturalnie się nie uda to spróbuje nakładek na sutki, a jak to zawiedzie to bede odciagac pokarm i dawac w butelce. Chciałabym zeby jadł moje mleko bo wiem ze to dla niego dobre i sie bede starać!

O witaj w klubie, ja już tez pisałam, że dla mnie to żadna przyjemność, boję się tego i wizja wyciąganych sutków przeraża mnie chyba bardziej niż nacięcie krocza. No, ale co począć, dla dziecka spróbuję

Napisane przez p4w

oni chyba te zabawki bardziej dla siebie kupują

Z pewnością, bo od razu trzeba go było wczoraj otworzyć

Napisane przez UnholyOne

Dziewczynki, lecę na obiadek do knajpki - na jakiegoś steka.
Małż zaprasza, to nie odmówię

No to smacznego

Napisane przez magi77

nie no mocarz z tego Twojego małża
Mój, podobnie jak p4w, napalił się na rower. Tylko jak mu powiedziałam, że zanim kupi taki jak on chce, to synek pojeździ na 3-kołowym, małym rowerku, a on jak to, to nie od razu na dwukołowym???

No przecież zanim mały zacznie korzystać z mikroskopu to będą już jakieś 100 razy lepsze
tak sobie pomyślałam, że jakby ich wypuścić po "wyprawkę" to własnie kupiliby rowek, szachy, taki mikroskop i np. płetwy do nurkowania

Po wizycie mam dobre i złe wieści.
Dobre - że posiew wyszedł ujemny, pacirków absolutnie brak wyniki też są dobre, szyjka ma 1cm, zaczyna się robić miękka, kazał mi się spakować i może być niedługo, a może za 2 tygodnie.
Złe -podczas ktg Adasia serduszko zaczęło niebezpiecznie zwalniać, to było okropne...patrzę sobie i widzę 120..110..100..90...80..7 0..60.... a ja poprostu leżałam, głowice były na miejscu. Oczywiście włączył się alarm, przybiegła położna, potem gin z gabinetu, zaczęli mnie przekręcać na plecy, trochę szturachać brzuch, po jakiejś chwili, minutach, nie wiem wróciło do normy. Leżałam prawie godzinę tam, potem już było ok..no wieć jutro mam bacznie obserwować ruchy, gin jest w szpitalu jakby co więc w razie wątpliwości od razu jechać, w czwartek znów ktg u niego w gabinecie i w przyszłym tygodniu to samo..
Mogę rodzić w wannie, ale tylko do partych, jak będzie zajęta to mogę wędrować pod prysznic, zewnątrzoponowe jak będzie mnie bardzo bolało, także z tym fajnie.
Idę sobie...jakoś nie mam nastroju, buziaki, miłego wieczoru.
P4w mam nadzieję, że Twój posiew też dobry

[frida110]

Ja też bym chciała, żeby mnie wypuścili do domu jak najszybciej po porodzie. W ogóle to brałam pod uwagę nawet możliwość porodu w domu, ale w mojej małej mieścince i co najmniej w promieniu 100 km od niej nie praktykuje się tego, nie wiem czy w ogóle w Polsce można tak rodzić.

Kupiłam dla siostrzenicy na 3 urodzinki głęboki wózek i lalkę. Urodziny ma dopiero 19 lipca, ale prezent wolę mieć dla niej już w domu. Wózek dostanie na urodziny, a lalkę do wózka (typowego bobasa) dostanie jak już wrócę do domu z moją dzidzią. Powiemy jej , że przywiozłam jej ze szpitala
Nie pamiętam czy wam pisałam, ale moja siostrzenica mówi wszystkim, że też jest w ciąży, Pokazuje gdzie w brzuchu ma dziecko, opowiada czy ono właśnie śpi czy nie. No i twierdzi, że będzie miała chłopaka: Marcinka - a my nie wiemy skąd jej się wzięło to imię, bo ani w rodzinie, ani na podwórku nie ma żadnego Marcina.

[czekoladka21]

Napisane przez katarzynka00

no własnie, taz tak mysle.
Z tym ze odbiera mamusie mamie to predzej bym okreslila ze kobieta sie zmienia, ale czy brzydnie???poprostu inaczej wyglada

dokladnie!!!

Napisane przez p4w

już jestem

lekarza opitoliłam, ze jeszcze nie urodziłam , a on mi na to, że znów mi powie to samo : szyjka jest baaaardzo miękka, ale rozwarcia nie ma, ale przy takiej szyjce moze się w każdej chwili pojawić

coś nie był rozmowny dziś

a mój wymaz fizjologiczny, więc kazał mi tylko czekać... tylko ile nie powiedział...

idę coś zjeść...

oczywiście bardzo Wam dziękuję za wsparcie

czyli w kazdej chwili mozesz rodzic........i badz tu madry

Napisane przez truheart

Po wizycie mam dobre i złe wieści.
Dobre - że posiew wyszedł ujemny, pacirków absolutnie brak wyniki też są dobre, szyjka ma 1cm, zaczyna się robić miękka, kazał mi się spakować i może być niedługo, a może za 2 tygodnie.
Złe -podczas ktg Adasia serduszko zaczęło niebezpiecznie zwalniać, to było okropne...patrzę sobie i widzę 120..110..100..90...80..7 0..60.... a ja poprostu leżałam, głowice były na miejscu. Oczywiście włączył się alarm, przybiegła położna, potem gin z gabinetu, zaczęli mnie przekręcać na plecy, trochę szturachać brzuch, po jakiejś chwili, minutach, nie wiem wróciło do normy. Leżałam prawie godzinę tam, potem już było ok..no wieć jutro mam bacznie obserwować ruchy, gin jest w szpitalu jakby co więc w razie wątpliwości od razu jechać, w czwartek znów ktg u niego w gabinecie i w przyszłym tygodniu to samo..
Mogę rodzić w wannie, ale tylko do partych, jak będzie zajęta to mogę wędrować pod prysznic, zewnątrzoponowe jak będzie mnie bardzo bolało, także z tym fajnie.
Idę sobie...jakoś nie mam nastroju, buziaki, miłego wieczoru.
P4w mam nadzieję, że Twój posiew też dobry

nic sie nie martw -bedzie dobrze i musi!!!


znalazłam coś o lewatywie:
http://www.babyboom.pl/ciaza/porod_i...do_porodu.html

[eleeri]

Napisane przez marica5

Mi 6

kto pobije

wygrała Pani pierwszeństwo w porodzie

Napisane przez Ania0104

Pochłonęłam kubek truskawek z cukrem i śmietanką ... a teraz lecę z psiakiem na spacer ... chociaż nie wiem jak dojdę gdziekolwiek, bo tak mnie boli krzyż i lewy pośladek, ze już prawie zaliczyłam wywrotkę na schodach ... oj małż się dzisaij nie wymiga od masażu!!!!

oj, należą Ci się za to porządne kije na zadek

Napisane przez skierka1981

mam taką ochotę na lody że chyba wybiorę się na polowanie i wieczorny spacerek - wreszcie słoneczko wyszło. to idę, do najbliższego sklepu mam z 10 minut piechotką to wrócę na jakiś film po 20

a ja byłam dzisiaj na lodach
tzw tradycyjnych, na zakończenie leczenia ząbka

Napisane przez truheart

A mama tez musiała mieć swoją drogą stracha jak nie mogła się do Ciebie dodzwonić

No przecież zanim mały zacznie korzystać z mikroskopu to będą już jakieś 100 razy lepsze
tak sobie pomyślałam, że jakby ich wypuścić po "wyprawkę" to własnie kupiliby rowek, szachy, taki mikroskop i np. płetwy do nurkowania

Po wizycie mam dobre i złe wieści.
Dobre - że posiew wyszedł ujemny, pacirków absolutnie brak wyniki też są dobre, szyjka ma 1cm, zaczyna się robić miękka, kazał mi się spakować i może być niedługo, a może za 2 tygodnie.
Złe -podczas ktg Adasia serduszko zaczęło niebezpiecznie zwalniać, to było okropne...patrzę sobie i widzę 120..110..100..90...80..7 0..60.... a ja poprostu leżałam, głowice były na miejscu. Oczywiście włączył się alarm, przybiegła położna, potem gin z gabinetu, zaczęli mnie przekręcać na plecy, trochę szturachać brzuch, po jakiejś chwili, minutach, nie wiem wróciło do normy. Leżałam prawie godzinę tam, potem już było ok..no wieć jutro mam bacznie obserwować ruchy, gin jest w szpitalu jakby co więc w razie wątpliwości od razu jechać, w czwartek znów ktg u niego w gabinecie i w przyszłym tygodniu to samo..
Mogę rodzić w wannie, ale tylko do partych, jak będzie zajęta to mogę wędrować pod prysznic, zewnątrzoponowe jak będzie mnie bardzo bolało, także z tym fajnie.
Idę sobie...jakoś nie mam nastroju, buziaki, miłego wieczoru.
P4w mam nadzieję, że Twój posiew też dobry

no mama była w delikatnym szoku

no faceci to mają po prostu rozeznanie co kupic

nie martw się
skoro puścili Cię do domu to nie jest źle, obserwuj tylko Adasia

Napisane przez p4w

lekarza opitoliłam, ze jeszcze nie urodziłam , a on mi na to, że znów mi powie to samo : szyjka jest baaaardzo miękka, ale rozwarcia nie ma, ale przy takiej szyjce moze się w każdej chwili pojawić

coś nie był rozmowny dziś

a mój wymaz fizjologiczny, więc kazał mi tylko czekać... tylko ile nie powiedział...

to nie rodzisz ?

rany jakie napięcie

[UnholyOne]

Cześć Kochane
Tak jak Svinecka, nie mam Was czasu nadrobic
Ciagle coś...
Teraz np szukałam motto do wpisu na pamiątkowych kartkach dla Pań Wychowawczyń i jak już znalazłam, to wypisywałam - jutro jest oficjalne pożegnanie i zakończenie. Także będą występy i prezenty dla Pań.
Oczywiście przedszkole funkcjomuje do końca czerwca, ale zakończenie już teraz, bo niektórzy mogą wcześniej wyjechać.

Super, że po wizytach ok
Tru, musiałaś się nieźle wystraszyc, ale to na pewno chwilowe i będzie dobrze

Idę naczynia do zmywarki pochowac, bo już nie moę na ten syf patrzec...

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

A motto takie:
Wszystkiego, co naprawdę trzeba wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu- o tym, jak żyć, co robić, jak postępować, jak myśleć i marzyć.

W podziękowaniu za trud i opiekę Cioci....
Bartuś ......


Trochę skróciłam oryginał, ale to najbardziej pasowało mi do 6-cioletniego dziecka

[marica5]

Napisane przez katarzynka00

l

a moze cos wiecej, co tak szczujecie i sie chwalicie, podzielcie sie wiedza samoluby


A jak np dziecko dostaje zoltaczke to wraca sie do szpitala czy jak to jest rozwiazane?

no to tak
1. drgawki jak dzidźka śpi spokojnie i nic sie nie dzieje, je normalnie, płacze normalnie itp i nagle gdy sie obudzi zaczynają się trząść jej rączki i nóżki to nie mamy sie przejmować bo to prawdopodobnie za malo cukru ma dzidzia i dostanie kroplóweczkę i będzie wszystko dobrze
2. żółtaczka tu bardzo dużo mówiły i nie dam rady przypomniec sobie wszystkiego ale co najważniejsze gdy zobaczycie u maluszka że zaczyna żółknąć to nie wychodźcie na siłę ze szpitala tylko lepiej te pare dni dłużej poleżec z maluszkiem. mówiły tez że do 3 doby wszystko sie okaze jak nie dostanie maleństwo już do 3 doby to nie bedzie miało. u nas np jest troszke gorzej bo jak w razie wyjdzie sie do domku i maleństwo dostanie żółtaczke to az do torunia musimy jechac i mama w hotelu i siedząca na krzesle dlatego lepiej jakby w szpitalu dostał maluszek to mamy mają wygodniej. mówiły tez o żółtaczce fizjologicznej ale dokladnie nie pamiętam
3. jak dzidźka wychodzi juz na świat to czasem tak bywa że główka juz wyjdzie a zaprze sie barkami, główka wtedy robi się strasznie sina a reszta ciałka jest normalnie różowiutka, to tez nic strasznego po kilkunastu dniach to minie ale od tego qiększość dzieci dotaje żółtaczki bo jakies hormony są nagromadzone.
4. jeżeli zobaczymy odrobnke takm jakby krwi na pampersiaku to tez nic strasznego bo to dzidzia wydala hormony jest to tzw pierwsza miesiączka
5. moze pojawić się też rumień to takie placki czerwone i krostki jakby z surowicą to czasem od płynu do kąpieli sie pojawia albo od proszku
tyle pamiętam jak coś jeszcze sobie przypomnę to zaraz wam napiszę
a jeszcze może byc tak że dzidzka jak sie urodzi może miec takiego jakby guza na główce nie pamietam jak to sie dokładnie nazywa ale to nie jest groźne i w ciagu kilku godzin mija
a i mamy sie nie marwic i nie płakac jak maleństwu wbija wenflonki w główke np przy żółtaczce bo go to tak samo boli jak w inną żyłke ale że dzidżka ma najbardziej widoczne żyłki na gółówce to pielęgniarkom jest łatwiej tam wbić żeby nie poranic za bardzo maluszka bo w te żyłki na rączjach ciężko trafic bo sa cieniutkie no to chyba już wszystko co mówiłyo pępuszku też duzo mówił żeby dobrze spirytusem wycierać ale to już chyba któraś pisała to nie bede powtarzać

Napisane przez eleeri

wygrała Pani pierwszeństwo w porodzie



e:

a dziękuję bardzo

[Ania0104]

no to ja lece na masaz ... pewnie już nie wpadne, bo jak mnie małż wymasuje to się nie ruszę

Dobranoc

[skierka1981]

oki mamusie, ja idę pod prysznic i do łóżeczka - dziś tylko z Amelką bo mąż jutro wraca ze szkolenia
dobrej nocy

[p4w]

Napisane przez truheart

Po wizycie mam dobre i złe wieści.
Dobre - że posiew wyszedł ujemny, pacirków absolutnie brak wyniki też są dobre, szyjka ma 1cm, zaczyna się robić miękka, kazał mi się spakować i może być niedługo, a może za 2 tygodnie.
Złe -podczas ktg Adasia serduszko zaczęło niebezpiecznie zwalniać, to było okropne...patrzę sobie i widzę 120..110..100..90...80..7 0..60.... a ja poprostu leżałam, głowice były na miejscu. Oczywiście włączył się alarm, przybiegła położna, potem gin z gabinetu, zaczęli mnie przekręcać na plecy, trochę szturachać brzuch, po jakiejś chwili, minutach, nie wiem wróciło do normy. Leżałam prawie godzinę tam, potem już było ok..no wieć jutro mam bacznie obserwować ruchy, gin jest w szpitalu jakby co więc w razie wątpliwości od razu jechać, w czwartek znów ktg u niego w gabinecie i w przyszłym tygodniu to samo..
Mogę rodzić w wannie, ale tylko do partych, jak będzie zajęta to mogę wędrować pod prysznic, zewnątrzoponowe jak będzie mnie bardzo bolało, także z tym fajnie.
Idę sobie...jakoś nie mam nastroju, buziaki, miłego wieczoru.
P4w mam nadzieję, że Twój posiew też dobry

tak, dobry

najważniejsze, że wszystko wróciło do normy - będzie dobrze

Napisane przez czekoladka21

czyli w kazdej chwili mozesz rodzic........i badz tu madry

znalazłam coś o lewatywie:
http://www.babyboom.pl/ciaza/porod_i...do_porodu.html

no właśnie - żadnych konkretów .... zwariuję chyba

Napisane przez eleeri

to nie rodzisz ?

rany jakie napięcie

no nie... ale czekamy
pocieszam się, że jak nie urodzę to pojem trochę czereśni i porzeczek

[anusia_82]

Witajcie MamuśkiPrzepraszam za moją długą nieobecność ale Tż wrócił teraz zajmuje się budową i naprawdę na nic innego nie mam czasu, ale melduje że żyję i mam się dobrze
Buziaki i pozdrowienia dla Was i Dzidziolków

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

ale ty kochana jestes, naprawde

Napisane przez p4w

już jestem

lekarza opitoliłam, ze jeszcze nie urodziłam , a on mi na to, że znów mi powie to samo : szyjka jest baaaardzo miękka, ale rozwarcia nie ma, ale przy takiej szyjce moze się w każdej chwili pojawić

coś nie był rozmowny dziś

a mój wymaz fizjologiczny, więc kazał mi tylko czekać... tylko ile nie powiedział...

Czyli nic nowego , a jak posiew?

Napisane przez truheart

Po wizycie mam dobre i złe wieści.
Dobre - że posiew wyszedł ujemny, pacirków absolutnie brak wyniki też są dobre, szyjka ma 1cm, zaczyna się robić miękka, kazał mi się spakować i może być niedługo, a może za 2 tygodnie.
Złe -podczas ktg Adasia serduszko zaczęło niebezpiecznie zwalniać, to było okropne...patrzę sobie i widzę 120..110..100..90...80..7 0..60.... a ja poprostu leżałam, głowice były na miejscu. Oczywiście włączył się alarm, przybiegła położna, potem gin z gabinetu, zaczęli mnie przekręcać na plecy, trochę szturachać brzuch, po jakiejś chwili, minutach, nie wiem wróciło do normy. Leżałam prawie godzinę tam, potem już było ok..no wieć jutro mam bacznie obserwować ruchy, gin jest w szpitalu jakby co więc w razie wątpliwości od razu jechać, w czwartek znów ktg u niego w gabinecie i w przyszłym tygodniu to samo..
Mogę rodzić w wannie, ale tylko do partych, jak będzie zajęta to mogę wędrować pod prysznic, zewnątrzoponowe jak będzie mnie bardzo bolało, także z tym fajnie.

, a gin nie wie, dlaczego tak się działo? A może to wina tego aparatu? Biedactwo, nawet ciężko mi sobie wyobrazić, co czułaś . Dobrze, że paciorka nie ma. A Ty będziesz miała swojego gina albo położną przy porodzie, czy tylko powiedzieli Ci, co ewentualnie możesz gdzieś, gdzie będziesz rodzić?

Napisane przez UnholyOne

Cześć Kochane
Tak jak Svinecka, nie mam Was czasu nadrobic
Ciagle coś...

Masz powód

[majka versace]

Napisane przez p4w

już jestem

lekarza opitoliłam, ze jeszcze nie urodziłam , a on mi na to, że znów mi powie to samo : szyjka jest baaaardzo miękka, ale rozwarcia nie ma, ale przy takiej szyjce moze się w każdej chwili pojawić

coś nie był rozmowny dziś

a mój wymaz fizjologiczny, więc kazał mi tylko czekać... tylko ile nie powiedział...

idę coś zjeść...

oczywiście bardzo Wam dziękuję za wsparcie

A tak się martwiłaś

Napisane przez truheart

O witaj w klubie, ja już tez pisałam, że dla mnie to żadna przyjemność, boję się tego i wizja wyciąganych sutków przeraża mnie chyba bardziej niż nacięcie krocza. No, ale co począć, dla dziecka spróbuję

Ja się tego bardziej obawiam niż samego porodu. Ale bede próbować karmić piersią

A z maluszkiem bedzie wszystko dobrze ale wierze że się martwisz

[syla39]

Hejka.

Ja tylko na minutke. Jestem w Polsce bez dostepu do netu niestety, ale wszystko jest w porzadku takze do uslyszenia juz po moim powrocie. Za jakies dwa tygodnie. W zyciu was nie nadrobie. W dodatku beda juz jakies rozpakowane i mnie to ominie. Trudno.. Do uslyszenia brzuchatki

[marica5]

Dobranoc pchły na noc, kalaruchy pod poduchy a pisiorki do norki