Grube uda- mój odwieczny problem.

[Lainathiel]

Napisane przez Ejli

Miło czytać, że nie tylko ja mam taki problem z udami - nie żebym się cieszyła z waszych problemów ofc. Kurczę, u mnie każdy kg = cm w udzie (a rodzina by chciała, żebym tyła...). Teraz nie przybieram na wadze ale uda i tak powiększają obwód ! Blee, po wew. stronie i z tyłu jest kluska, z przodu i zew. odstająca bułka mięśniowa;D (z profilu mam uda sterczące do przodu). Nienawidzę ich i nie mogę się zmusić do treningu kardio, natomiast jeśli chodzi o ćwiczenia siłowe - nie chcę rozbudować jeszcze bardziej ud. Co mam robić?

Lainathiel, a ile ważysz, jeśli oczywiście mogę spytać ? Ja mierzę tylko nieco więcej (169-170) i zwykle waga równała się obwodowi uda (teraz obwód ma przewagę ).

Nie mam wagi niestety xD Podejrzewam że właśnie koło 54, ale może też być mniej - do 52...

[substytutjolie]

ja od dziś zaczynam dietkę i spróbuje callaneticsua od wakacji biegi i basen

I jak nic mi to nie da to ide się powiesić !

[aniika]

Ech dziewczyny ja mam 165 cm wzrostu i 59 w udzie! cwicze przysiady (niezle daja popalic)i wyskoki w gore nie jem duzo, slodycze....no praktycznie wcale i pije duzo wody....ale moje wymiary stoja w miejscu....i tak od 1,5 miesiaca

[substytutjolie]

Napisane przez aniika

Ech dziewczyny ja mam 165 cm wzrostu i 59 w udzie! cwicze przysiady (niezle daja popalic)i wyskoki w gore nie jem duzo, slodycze....no praktycznie wcale i pije duzo wody....ale moje wymiary stoja w miejscu....i tak od 1,5 miesiaca

Ja tak samo jak ty i stoje w miejscu od roku
Chyba mamy beznadziejną przemianę materii

[aniika]

pocwicze jeszcze(czyt.pomęcze) jeśli nie zauważe efektów to sie załame chyba próbowałam już wszystkiego...i nic...

[substytutjolie]

aniika nie załamuj się!
Tzreba sobie ustalić dobry plan działania ja w wakacje będę wypruwać sobie żyły, byle by osiągnąć jakiś efekt
Jestem z TObą

[aniika]

Napisane przez substytutjolie

aniika nie załamuj się!
Tzreba sobie ustalić dobry plan działania ja w wakacje będę wypruwać sobie żyły, byle by osiągnąć jakiś efekt
Jestem z TObą

Dzięki tez trzymam za ciebie kciuki damy rade grunt to dobre myslenie

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Tak więc co do mnie to:mniej jesc,slodyczy jak najmniej, duzo ruchu i oczywiscie wody:P

[AneczkaBee]

Eh moja uda sa na maxa nie proporcjonalne do reszty, sa jedynym elementem ktore nie poddaja sie odchudzaniu : P

[aniika]

AneczkaBee nie ty jedyna u mnie to samo....wszystko inne dobrze tylko te nogi brrr!

[Lets Get High]

ja tez mam ten problem. Jestem co prawda dosyć wysoka, mam ok.173, w udzie mam w mojej "bułce" 59,5 cm , a nad kolanem 41 w dodatku mam cellulit, który doprowadza mnie do szału.
Dodatkowo u mnie zapał szybko mija. Jestem narazie na diecie, i fakt faktem schudlam 5 kg w ciągu ok.miesiąca, ale schudłam w tych patiach, które tego aż tak nie wymagały. Podobnie jak niektóre koleżanki, mój "kadłub" jest dość szczupły, ale uda zawsze miałam grube W dodatku są bardzo mało ubite.
Ćwiczyłam do tej pory 'jak mi się zachce'.
Dzisiaj mama kupiła mi wspaniały strój kapielowy . Tak więc mam ogromną motywację, żeby zacząć POŻĄDNIE nad sobą pracować, i to OD DZIŚ!
Dodam, że w ubraniu (czyt.spodniach) wyglądam atrakcyjne, jestem ładną dziewczyną, ale czar pryska jak chciałabym ubrać spódniczkę, nie wspominając o moim marzeniu założenia krótkich szortów, której nigdy nie ubrałam
Ale dość marudzenia i narzekania. Samo się nie zrobi, prawda? Więc dziewuchy bierzmy sie do roboty, bo z samego gadania cm nam nie ubędzie

[aniika]

Moja poprzedniczko na jakiej jesteś diecie??5 kg w ciagu miesiaca...tez tak chce he he he dolaczam sie z samego gadania nic nie bedzie tak wiec kobietki do dziela!uda nam sie!musi!

[Lets Get High]

Napisane przez aniika

Moja poprzedniczko na jakiej jesteś diecie??5 kg w ciagu miesiaca...tez tak chce he he he dolaczam sie z samego gadania nic nie bedzie tak wiec kobietki do dziela!uda nam sie!musi!

wiesz co, to nie jest żadna tam konkretna dieta. Zaczęłam się poprostu zdrowo odżywiać, jeść mniej niż zwykle. Odłożylam jasne pieczywo, jem bardzo dużo warzyw, nie piję już kawy, nie jem słodyczy (choć i tak bardzo rzadko je jadłam), odtsawiłam na amen wszelkie 'kolorowe' napoje gazowane (co było moim nałogiem, tęsknie za Coca Colą) , piję 3-4 zielone herbaty dziennie, dodaję otręby i zarodki pszenne np. do jogortu naturalnego, czasem posypuje sobie tym kanapki, lub jem 'na sucho' (ok. 3 łyżki dziennie). I oczywiście unikam bomb kalorycznych. Hmmm.. Posiłki spożywałam co prawda dośc nieprawidłowo, bo jako, że mam już od dawna wakacje, to chodzę teraz spać bardzo późno, i wstaję ok.12-13 (zdarza się nawet o 15), i bez względu na godzinę o której wstaje jem śniadanie w porze obiadowej, po ok.1,5 h szamam same warzywa(jakaś sałatka, albo osobno) , następnie jem obiado-kolację w okolicach godz.18.
Miałam troche utrudnione zadanie, ponieważ mieszkam z rodzicami, i mama zawsze gotowała obiad, więc jadłam to co zrobi. Fakt, obiadki były zawsze pyszne, ale jakie tłuste i niezdrowe Teraz przestawiłam całą rodzinę na diete (jako że mój ojciec ma problem z cholesterolem, a mamie tez się przyda).
Teraz na obiad u mnie można zobaczyć warzywa na parze, albo w ogóle warzywa w róznych postaciach, kotlety sojowe, ryż, gotowane mięso, dużo częsciej ryby itd. unikamy sosów,makaronów i smażonych na dużej ilości oleju potraw (co było słabością naszej kuchi).
No i dużo mogłabym tutaj jeszcze pisać..
Myśle, że udało mi się tyle schudnąc, poniewaz wczesniej w sumie nie zwracałam uwagi na to co jem, jadłam naprawdę niezdrowo i miałam z czego zrzucić, że tak to określę. Pozatym zawsze miałam bardzo slaby metabolzim, ale teraz jest naprawdę O NIEBO lepszy dzięki zielonej herbacie i otrębom. Kolokwialnie mówiąc, potrafiłam kiedyś nie opróżniać się w ogóle nawet przez 2 dni a teraz robię to 2-3 razy dziennie, choć jem mniej


No ale niestety nie widać za bardzo tego, że schudłam, ponieważ nadal mam dosyć mało ruchu. Aleeee..... już nad tym pracuję! Pozatym tak naprawdę w walce z sylwetką kilogramy nie sa najważniejsze. Najważniejsze są te cm. które tu i ówdzie nam ubywają. Po tym jak zmieniłam swoje przyzwyczajenia żywieniowe ubył mi 1 cm w talii, nie wiem ile w brzuszku, ale dolna oponka wygląda na mniejszą, i 1,5 cm. w rękach (dodam, że ręce też mam dość grube, takie flaczki ), w udach ubyło 0,5
Wiem, że jak wezmę się za siebie ostrzej i zacznę do tego ćwiczyć efekty będą zadowalające. Tylko kurczę, muszę się bardziej zmobilizować. Bo dzisiaj miałam ćwiczyć, a tu co? dale siedze na wizażu, zamiast położyć się na podłodze i robić a6w, a potem włączyć filmik i robić 8 min legs

I wam drogie Wizażanki życze powodzenia w walce z sylwetką!
A sobie więcej zaparacia do ćwiczeń!

uff, ale się rozpisałam

[aniika]

Tak więc od dzisiaj radykalnie przechodze na zdrowe jedzenieplus cwiczenia i duuuuuzo wody oo i dzisiaj kupie sobie zielona herbatkepozdrawiam wszystkie walczące z nadmiarem centymetrow

[eMisss]

odchudzam się już od dwóch miesięcy..
wcześniej w udzie miałam 64 cm teraz 59,5 cm.
czy w 2 miesiące 4,5 cm to dużo czy nie za bardzo ?

jak na razie marze o 55 cm .. jeszcze trochę muszę nad tym ppracować . choć szczerze powiem że nie wykonuje żadnych ćwiczeń na uda (leń ;p)
trochę tylko na skakance skakałam.. ale zauważyłam że łydki mi się powiększają to przestałam..
i nie wiem jakie teraz ćwiczenia mam wykonywać . Bieganie odpada, bo nie lubię biegać . rower hmm.. jak się wybieram to zawze pogoda jest brzydka..

czy ćwiczenia 8 minute legs pomagają w utracie cm ?

[Kiciunia85]

Lets Get High, u mnie w domu z jedzeniem też jest bardzo podobnie: mój tata lubi warzywa na parze, ja też... ale w sumie ja je jem codziennie a tata raczej nie... przydałoby mu się schudnąć... Uwielbiam też do nich parowane rybki, szczególnie pstrągi...
No i biały ryż, ale muszę zacząć jeść brązowy bo bardzo go lubię... a do tego oliwka z pestek winogron... ha. Uważam, że każdy tak powinien jeść, nie tylko osoby, które chcą schudnąć. Piję też zieloną herbatę. Lubię takie jedzenie. Nienawidzę jeść smażonego, tłustego i ciężkostrawnego... nie dość, że po tym czułabym się jakbym zaraz miała zdechnąć, (i to uprzednio zwrócić...) to to po prostu obciąża żołądek... nie lubię robić z siebie śmietnika. Lubię jeść zdrowe rzeczy, bo czuję się taka oczyszczona i niezapchana świństwem. Tak samo zielona herbatka... oczyszcza... samo zdrowie!
Ale wżeram też cukierki, jednak one są dla mojej wagi obojętne. I bardzo dobrze. A poza tym czekolada... jest zdrowa! Ma magnez i w ogóle haha.

eMissss, myślę, że sporo straciłaś w udach jak na tak dość krótki czas.

[Lets Get High]

Napisane przez Kiciunia85

Lets Get High, u mnie w domu z jedzeniem też jest bardzo podobnie: mój tata lubi warzywa na parze, ja też... ale w sumie ja je jem codziennie a tata raczej nie... przydałoby mu się schudnąć... Uwielbiam też do nich parowane rybki, szczególnie pstrągi...
No i biały ryż, ale muszę zacząć jeść brązowy bo bardzo go lubię... a do tego oliwka z pestek winogron... ha. Uważam, że każdy tak powinien jeść, nie tylko osoby, które chcą schudnąć. Piję też zieloną herbatę. Lubię takie jedzenie. Nienawidzę jeść smażonego, tłustego i ciężkostrawnego... nie dość, że po tym czułabym się jakbym zaraz miała zdechnąć, (i to uprzednio zwrócić...) to to po prostu obciąża żołądek... nie lubię robić z siebie śmietnika. Lubię jeść zdrowe rzeczy, bo czuję się taka oczyszczona i niezapchana świństwem. Tak samo zielona herbatka... oczyszcza... samo zdrowie!
Ale wżeram też cukierki, jednak one są dla mojej wagi obojętne. I bardzo dobrze. A poza tym czekolada... jest zdrowa! Ma magnez i w ogóle haha.

eMissss, myślę, że sporo straciłaś w udach jak na tak dość krótki czas.

ja bardzo polubiłam takie jedzenie. Też czuję się taka oczyszczona. Pozatym "takie" jedzenie tez może być pyszne ! Od zielonej herbaty już się chyba uzależniłam, choć bardzo duzo osób po spróbowaniu mówi, że jest obrzydliwa, to mi bardzo smakuje, w ogóle jej nie słodze, a ona ma smak taki... taki.. no wiesz
I też uważam, że nie tylko osoby odchudzające powinny tak jeść. Jak sobie przypomnę jak dotychczas się odżywiałam to mnie skręca w środku. Bleeeh. I pomyśleć, że kiedyś zajadałam się tymi świństwami, teraz nie mogę patrzeć na te wszystkie tłuste rzeczy. Nie wyobrażam też sobie na codzień pić tę chemię.. brrrr.. Choć jak wspominałam tęsknie troszkę za Coca Cola, to jednak przyzwyczaiłam się do wody mineralnej i ona najlepiej gasi moje pragnienie.
Mam naprawdę wielką satysfakcję z tego, że zmieniłam tak radykalnie swoje przyzwyczajenia żywieniowe. Czuje się taka zdrowsza. A! i zapomniałam wspomnieć, że moja cera jest teraz taka śśśśśliiiicznaaa!


eMisss- to bardzo dużo zważając na to, że nie ćwiczyłaś! zazdroszczę

[Kiciunia85]

Ja z napojów piję tylko Nesteę lub Ice Teę. Wg mnie i tak to jest zdrowsze i mniej chemiczne od coca-coli... Gazowane napoje po prostu powodują gazy... no i są fe... nie lubię pić takich gazowanych, od razu źle bym się czuła... taka napompowana...
A wodę lubię pić, np. do szkoły ostatnio noszę półlitrową niegazowaną.
A zielona herbatka... polubiłam ją, np. cytrynową i brzoskwiniową. Ma charakterystyczny smak, który przypadł mi do gustu. Nie słodzę takiej herbaty.
No troszkę się zboczyło z tematu... musimy wrócić do udek!

[aniika]

Kupiłam dzisiaj sobie płatki owsiane otręby zielona herbate i jakas ze slim figury na spalanie tluszczu i oczywiscie pieczywo Wasa i duuzo jogurtow naturalnych i mleko tak wiec zaczynam zdrowe odzywianie plus 150 brzuszkow i 300 nozyc jak robilam to wczesniej mam nadzieje ze zejde z 5 kg z wagi ( i moje nogi beda nareszcie przyzwoicie wygladaly)

[Lainathiel]

Napisane przez aniika

Kupiłam dzisiaj sobie płatki owsiane otręby zielona herbate i jakas ze slim figury na spalanie tluszczu i oczywiscie pieczywo Wasa i duuzo jogurtow naturalnych i mleko tak wiec zaczynam zdrowe odzywianie plus 150 brzuszkow i 300 nozyc jak robilam to wczesniej mam nadzieje ze zejde z 5 kg z wagi ( i moje nogi beda nareszcie przyzwoicie wygladaly)

Osobiście odradzam wasę, niby to zdrowe, ale tak naprawdę bardzo niepożywne, kaolrii wbrew pozorom ma sporo, jedna kromka to chyba koło 40kcal a nawet 2 nie wystarczą żeby się porządnie najeść w efekcie czego sięga się po więcej, a na pewno nie na śniadanie, Lepsze już jest ciemne pieczywo...

[aniika]

Napisane przez Lainathiel

Osobiście odradzam wasę, niby to zdrowe, ale tak naprawdę bardzo niepożywne, kaolrii wbrew pozorom ma sporo, jedna kromka to chyba koło 40kcal a nawet 2 nie wystarczą żeby się porządnie najeść w efekcie czego sięga się po więcej, a na pewno nie na śniadanie, Lepsze już jest ciemne pieczywo...

dzięki za radeale ciemnego pieczywka nie wykluczam ze swojej "diety"a Wase bede stosowala jako podwieczorek albo przekaske

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

[substytutjolie]

czy któraś z was dziewczyny ćwiczyła callanetics? Bo ja zaczęłam (mam za sobą 4 godz;p) ale jak czytam opinie to tam osoby piszą, że ppo tych ćwiczeniach uda sa jakieś zdeformowane

[Kiciunia85]

Napisane przez Lainathiel

Osobiście odradzam wasę, niby to zdrowe, ale tak naprawdę bardzo niepożywne, kaolrii wbrew pozorom ma sporo, jedna kromka to chyba koło 40kcal a nawet 2 nie wystarczą żeby się porządnie najeść w efekcie czego sięga się po więcej, a na pewno nie na śniadanie, Lepsze już jest ciemne pieczywo...

Ja po tej zmielonej Wasie miałam zatrucie... niby takie przeczyszczające ale w moim przypadku - w nie tę stronę co trzeba. właściwie to nie wiem czy po tym, bo tego dnia jadłam też ciężkostrawną pieczeń i to chyba po niej... ale mimo wszystko polecam ciemny chleb - nie jest tak "sproszkowany" jak to świństwo Wasa... a Wasa to po prostu "zakleja" żołądek.

[Jagoda90]

Witam

Moją zmorą są uda, mama i brat w sumie też mają taki problem
mogłyby być trochę chudsze hm na górze i bardziej...hmm umięśnione, bo to taka galareta
czy 8min legs może na to pomóc ?

[Lets Get High]

Napisane przez Jagoda90

Witam

Moją zmorą są uda, mama i brat w sumie też mają taki problem
mogłyby być trochę chudsze hm na górze i bardziej...hmm umięśnione, bo to taka galareta
czy 8min legs może na to pomóc ?

moim zdaniem samo 8 min legs nie pomoze. Dołączyłabym do tego jeszcze jakieś ćwiczenia aerobowe - choćby bieganie.

Ale ja się do końca na tym nie znam, sama dopiero zaczynam ćwiczyć, jednak czytałam troszkę na ten temat. Może bardziej doświadczone dziewczyny coś Ci poradzą.

[anniaa]

emiss jeśli należysz do osób którym opornie spadaja cm z ud a szybciej z górnej czesci ciała to wynik jest bardzo fajny

[Kiciunia85]

Jagoda90 - agrafka (motylek), rowerek, bieganie itp. Plus jakieś dodatkowe ćwiczenia na uda.

[Igusia92]

NIENAWIZĘ SWOICH UD chyba najbardziej ze swojego ciała jestem przez to nieproporcjonala odpadają wszelkie szorty- spódniczki najgorzej jest latem.
waże 51 kg przy 164cm wzrostu a w udach mam 52cm...
masakra!!!
zaczęłam biegać 4 razy w tygodniu
ćwiczyłam reguralnie mi. dj wallis, ośmiominutówki, aerobik 3x w tygodniu...
i co???
nic żadnch efektów... jem normalnie staram się nie jeść słodyczy...
niewiem już czy zostaje tylko głodówka???
JESTEM ZAŁAMANA

[Kiciunia85]

Napisane przez Igusia92

NIENAWIZĘ SWOICH UD chyba najbardziej ze swojego ciała jestem przez to nieproporcjonala odpadają wszelkie szorty- spódniczki najgorzej jest latem.
waże 51 kg przy 164cm wzrostu a w udach mam 52cm...
masakra!!!
zaczęłam biegać 4 razy w tygodniu
ćwiczyłam reguralnie mi. dj wallis, ośmiominutówki, aerobik 3x w tygodniu...
i co???
nic żadnch efektów... jem normalnie staram się nie jeść słodyczy...
niewiem już czy zostaje tylko głodówka???
JESTEM ZAŁAMANA

Nie głódź się, bo to złe wyjście. Na pewno są jeszcze jakieś możliwości, nie załamuj się. Upewnij się, czy w nogach masz dużo mięśni, czy tłuszczu. Spróbuj dużo się rozciągać, ściskać agrafkę, jeździć na rowerze na niskim obciążeniu, i jeść więcej warzyw, razowego chleba i pić dużo zielonej herbaty.

[Igusia92]

Dziękuje bardzo za radę
tylko wiesz zaczynam obawiać się że mam taką cholerną budowę i nic na to nie poradze
nie wiem czy to tłuszcz czy mięśnie, trudno określić na pewno jedno i drugie.
i okropnie to wygląda taka nieproporcjonalność na górze kompletna deska, za to dół...

a propos ud jakiś czas temu czytałam że madonna ,,w końcu pozbyła się swoich dużych ud odziedziczonych po włoskiej matce". tylko z tego co wiem ona ćwiczy 3 h dziennie plus dieta trenerzy itp...
wiec czy trzeba takich wyrzeczeń żeby mieć fajne nogi czy ktoś z podobnymi tendencjami zwalczył ten problem?

niby pierdoła a przeszkadza w życiu ja np. raczej nie założe kostiumu kąpielowego w lecie nawet niechce się dołować i latać po sklepach :/ :/

[olcik_07]

Hej dziewczyny ja oczywiśćie mam ten sam problem - uda;/ jak siedzę to sie brzydko rozpłaszczają;/ i ogólnie są za duże chociaż nie jestem osobą otyłą... 4 lata temu aktywnie uprawiałam sport i nie mialam z nimi problemu, pózniej jednak nie miałam czasu na tak częsty sport no i niestety.... no i tu leży problem ze moje uda to nie sam przysłowiowy 'tłuszczyk' ale takze mięsien który jest rozbudowany. Własnie od dziś rozpoczynam walke w udami, moze uda mi się pomniejszyć ich objętość. Robie 8 minute legs, nożyce itp ćwiczenia.

Pozdrawiam Was i życzę powodzenia!