znany aktor Andrzej Łapiski ożenił się z dziewczyną młodszą o ...60lat SZOK

[Jioanna]

Napisane przez Luba

A nie, tego nie sugerowałam akurat.
To, ze mózg się starzeje to fakt.

Oczywiście, ale ja miałam na myśli konkretne słowa: "nie będzie specjalnie dobrym partnerem do rozmowy". Nie zgodzę się

Poza tym równie dobrze mogłabym zapytać Ciebie dlaczego uważasz iż nie sprawdzi on się w roli małżonka. Gdyby ożenił się z kobietą powiedzmy w swoim przedziale wiekowym, to nie byłby już postrzegany jako staruszek, który nie nadaje się na męża. Wszyscy by się zachwycali, że człowiek w podeszłym wieku i potrafił odnaleźć miłość swojego życia, z która będzie teraz szczęśliwy do końca swoich dni.

Napisane przez Luba

Tak z ciekawości, skąd wiesz jak ona na niego patrzy? I niby dlaczego nie na miejscu porównanie? Ona jest w wieku jego wnuczki i to też jest fakt. Facet jest dziadkiem, no chocby nie wiem co, to tego nie zmienisz.

To moje zdanie. Skoro postanowiła wyjść za mąż za takiego człowieka to z pewnością musiała dostrzec w nim coś więcej niż schorowanego starca, który zamiast być idealnym materiałem na męża, jest idealnym materiałem na dziadka

Napisane przez Luba

A dlaczego sarkazm.

Cos Ty się tak zacietrzewiła dziewczyno

Nie przesadzajmy, to tylko wymiana zdań

[lilijkowa]

Eee, nic mnie już nie jest w stanie zszokować. Nawet to, gdyby ożenił się z koniem.
Moim zdaniem i z nim i z nią jest coś nie tak...

[Jioanna]

Napisane przez agniesikk

Przy rzucaniu talerzami i nerwach każdego dnia... to pewnie
A starszy człowiek powie Ci "Nie i już". I rozmawiaj z nim. To nie jest wcale przyjemne, takie użeranie się.

Nie wsadzaj wszystkich starszych ludzi do jednego worka Poznałabym Cię z moim dziadkiem, ugodliwy z niego staruszek

[arrabbiata]

Hardkor. Odważna dziewczyna.

[sine.ira]

ehhh...też sobie w podobnym wieku jakiegoś młokosa sprawię Jak dożyję, oczywiście

[paula78]

taki polski Hugh Heffner

Wiele małżenstw ludzi w podobny wieku tez jest oparty na układzie,fascynacji,seksi e,pieniądzach wiec dlaczego nie w tym przypadku ?

co do wieku ,no nie wiem u 85 latka bystrosc umysłu,szybkosc reakcji,lapanie tematu,humoru no nie wiem,nie wiem .


Wdowa po Łapcikim lepiej brzmi niz po Kowalskim a ,ze dzieczynka z branży to wprowadzi ją w towarzystwo a zawsze lepiej byc żoną niż młodą kochanką-jesli Pan jeszcze może

no i jej rodzice mogliby byc jego dziecmi

Przed nia cale życie więc nie wiedzę duzych minusow tej sytuacji .

[srubka]

Napisane przez Jioanna

Niech będzie z nią szczęśliwy choćby przez miesiąc, zachowa wspaniałe wspomnienia. To się liczy najbardziej, aby żyć tak, by nie przekreślać swojego szczęścia głupią różnicą wieku.

Poza tym- co Cię zszokowało dokładnie?
Młody człowiek ma prawo zakochać się w starszej osobie (tak wiem, 60 lat różnicy). Może ma inny system wartości. Przykładowo- nie musi ją pociągać jego cielesność, może kochać go za wiele innych wspaniałych cech. I bez głupich docinków typu "za pieniądze"

ewidentnie inny system wartosci, no bo co oni razem beda robic? pogadac? a przepraszam o czym? o muzyce? dziadek zapewne nie slucha obecnej muzyki, a panna nie zna muzyki z lat mlodosci dziadka. Dwa, sex? chyba ze dziadek 3 razy dziennie viagra sie zasila. btw, nie wierze ze to milosci, panienka poleciala na latwa kase, bo takowa bedzie. Tylko dziadka skrzywdzi na starosc.

Napisane przez agniesikk

To ona tatusia szukała czy męża?

chyba dziadka

Napisane przez Luba

No, ich wybór, nie obchodzi mnie to, oni się będa męczyli a nie ja.

Pragnę tylko uswiadomic niektórym paniom, że pan Łapicki ma lat około 85 i raczej nie zapewni kobiecie ani opieki ani nie będzie specjalnie dobrym partnerem do rozmowy, czy menorem, ponieważ, naprawde, nie oszukujmy sie, umysłu jak brzytwa juz nie posiada. Moje drogie, starzeje się nie tylko nasza powłoka zewnetrzna ale i np. taki mózg.
Czy zakochałybyście się w swoim dziadku/pradziadku, lub jego kolegach?
Oczywiscie mówie o ich umysłach i innych wspaniałych cechach, które mogą was w nich pociagać.

Chyba, że pan Ł. jest wyjątkiem od reguły, co jest przeciez możliwe.

dokladnie ciekawa jestem co ich laczy tak na prawde. Pewnie dziewczyna liczy na szybka promocje u boku swego meza


moim zdaniem przesada. To jest roznica kilku pokolen! nie moga sie dogadywac w wiekszosci sfer zycia codziennego, nie ma sily.

[paula78]

Napisane przez sine.ira

ehhh...też sobie w podobnym wieku jakiegoś młokosa sprawię Jak dożyję, oczywiście

wyobraz sobie ze sie jeszcze nie urodzil

[sine.ira]

Napisane przez paula78

wyobraz sobie ze sie jeszcze nie urodzil

Jeszcze 30 lat przyjdzie mi poczekać Ale zaprę się i zniesę wszystko

[Wyrak]

Napisane przez sine.ira

ehhh...też sobie w podobnym wieku jakiegoś młokosa sprawię Jak dożyję, oczywiście

W ta strone to chyba zwykle nie dziala... znaczy sie, latwiej znalezc casus Anthonego Quinna, niz pania w takim wieku z mlokosem

[Impersona]

Ja uważam, że kobieta, skoro jest teatrolożką, musiała się po prostu zafascynować postacią pana Łapickiego. Poza tym jest to jeden z czołowych amantów polskiego kina/teatru, więc kobieta, jako że zna się na branży, może po prostu ma w głowie szeroki obraz swojego nowo poślubionego męża z całej przestrzeni jego życia, czyli "pamięta" go też jako młodego mężczyznę, w którym mogła się zakochać
Gdybać sobie można, a jak było, wiedzą tylko "młodzi"

Poza tym tematów do rozmów mogą mieć wiele. Śmieszne wydaje mi się to, że np. nie pogadają o muzyce- ja np. prędzej pogadam o muzyce z moim dziadkiem. ojcem, niż młodszym bratem. To są ludzie, których łączy ta sama branża i widocznie coś jeszcze

[Wyrak]

Napisane przez sine.ira

Jeszcze 30 lat przyjdzie mi poczekać Ale zaprę się i zniesę wszystko

50 nie 30 Chyba ze cos wczesniej ukrywalas

[sine.ira]

Napisane przez Wyrak

W ta strone to chyba zwykle nie dziala... znaczy sie, latwiej znalezc casus Anthonego Quinna, niz pania w takim wieku z mlokosem

Jay Leno i jego goście dowodzą, że wszystko jest możliwe. Poza tym, za 55 lat to juz będzie inna epoka

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Wyrak

50 nie 30 Chyba ze cos wczesniej ukrywalas

No niemowlaka przecież nie uwiodę Dam mu podrosnąć do tych 25...

[agniesikk]

Napisane przez sine.ira

Jeszcze 30 lat przyjdzie mi poczekać Ale zaprę się i zniesę wszystko

Trzymam kciuki

[traicionera]

Napisane przez sine.ira

Jay Leno i jego goście dowodzą, że wszystko jest możliwe. Poza tym, za 55 lat to juz będzie inna epoka

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------



No niemowlaka przecież nie uwiodę Dam mu podrosnąć do tych 25...

no ale przecież prawdziwa milosc nie zna przeszkod ani barier wiekowych

[Luba]

sine, Ty pamiętaj, że różnica ma wynosic 60 lat.
Choroba. Wiecie co, ja nie wiem, mnie się nie chce tyle czekać zanim sie urodzi jakis absztyfikant
Chociaż jakby co, to już mam blizej niż sine

[sine.ira]

Napisane przez agniesikk

Trzymam kciuki

nooo....za 30 lat dopiero się urodzi, a gdzie tu dalej

Naśmiewam się, ale właśnie będąc w trakcie naśmiewania uświadamiam sobie jak wielkie liczby dzielą małżonków w takiej sytuacji jak Łapicki i jego młódka.

[sylwónia]

Napisane przez srubka

ewidentnie inny system wartosci, no bo co oni razem beda robic? pogadac? a przepraszam o czym? o muzyce? dziadek zapewne nie slucha obecnej muzyki, a panna nie zna muzyki z lat mlodosci dziadka. Dwa, sex? chyba ze dziadek 3 razy dziennie viagra sie zasila. btw, nie wierze ze to milosci, panienka poleciala na latwa kase, bo takowa bedzie. Tylko dziadka skrzywdzi na starosc.

No tak jak temat muzyki nie wypala to cały związek siłą rzeczy rozpaść sie musi. Nieuniknione Są całe pokłady innych tematów , ponadczasowych i ponadpokoleniowych, a zresztą kto ich tam wie czego słuchają, skąd w ogóle takie uproszczenie ze "panna" słucha techno, a "dziadek" panny Mani jak gra na mandolinie ? Inny system wartości można mieć z rówieśnikami, żadnej reguły tu nie ma. Jak się dogadują i dobrze im, to nie wiem po co nasze wścibskie nosy tam.

Kasa, kasa, pfff. Za duzo brazylijskich telenowel i więcej wiary w ludzi.

Napisane przez Wyrak

W ta strone to chyba zwykle nie dziala... znaczy sie, latwiej znalezc casus Anthonego Quinna, niz pania w takim wieku z mlokosem

Nie ma nic lepszego od bycia pionierką Co to za frajda tylko powielać Anthonego Quinna

Sine.ira zdecydowanie łączę się w planach

[sine.ira]

Napisane przez Luba

Chociaż jakby co, to już mam blizej niż sine

Lubo, przy TAKICH wielkościach kilka lat w tą czy w tamtą nie robi różnicy

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez sylwónia

Sine.ira zdecydowanie łączę się w planach

Mamy szansę Wyobrażasz sobie jaki Geriavit będą wtedy produkować ? Super duper extra strong. W połączeniu z super duper rozwiniętą nanotechnologią to musi być skuteczne

[srubka]

Napisane przez sylwónia

No tak jak temat muzyki nie wypala to cały związek siłą rzeczy rozpaść sie musi. Nieuniknione Są całe pokłady innych tematów , ponadczasowych i ponadpokoleniowych, a zresztą kto ich tam wie czego słuchają, skąd w ogóle takie uproszczenie ze "panna" słucha techno, a "dziadek" panny Mani jak gra na mandolinie ? Inny system wartości można mieć z rówieśnikami, żadnej reguły tu nie ma. Jak się dogadują i dobrze im, to nie wiem po co nasze wścibskie nosy tam.

Kasa, kasa, pfff. Za duzo brazylijskich telenowel i więcej wiary w ludzi.



Nie ma nic lepszego od bycia pionierką Co to za frajda tylko powielać Anthonego Quinna

Sine.ira zdecydowanie łączę się w planach

tylko jeden przyklad podalam. Logiczne ze sa inne tematy do rozmow, ale chcac nie chcac beda natrafiac na przeszkody. No chyba ze beda rozmawiac o milosci i jej istocie ponadczasowej

btw, ja brazylijskich nowel nie ogladam

[Luba]

Napisane przez sine.ira

Naśmiewam się, ale właśnie będąc w trakcie naśmiewania uświadamiam sobie jak wielkie liczby dzielą małżonków w takiej sytuacji jak Łapicki i jego młódka.

Prawda? Toż jak ja pomysle, że mój ewentualny facet ma sie dopiero urodzic za 20 lat... No. To sa naprawdę LICZBY

Napisane przez sine.ira

Mamy szansę Wyobrażasz sobie jaki Geriavit będą wtedy produkować ? Super duper extra strong. W połączeniu z super duper rozwiniętą nanotechnologią to musi być skuteczne

Dziewczyny. Jestesmy bardziej wygrane, niż faceci w tej sytuacji. Przynajmniej nikt nie bedzie się zastanawiał nad seksem w tym związku.

[sine.ira]

Nie, no...romantyzm romantyzmem, siła uczucia itd, ale kurde ! Moja babcia jest młodsza od p. Łapickiego ! Nie jarzę jak można się zakochać w takim staruszku...I to tak zakochać, żeby aż brać ślub !

EDIT:

Boże, wyobraziłam sobie minę mojego ojca jak mu przedstawiam swojego narzeczonego, który jest starszy od jego matki A po ślubie mój małżonek mówiłby do mojego ojca per "tato" ?

[Luba]

sine, od mojej babci tez jest starszy... a od mojego ojca o około 20 lat starszy.
Spójrzcie na to realnie, na rany boga, toż przecież nie można z mężem wiecznie o teatrze gadać.

[Lucka91]

Napisane przez agniesikk

Nie wierzę w miłość przy takiej różnicy wieku. To jest zbyt OGROMNA różnica pokoleń. Po prostu.
60 lat... wierzyć się nie chce.

chyba najmadrzejsze i najkonkretniejsze zdanie w tym watku.



To jest po prostu nie do pomyslenia, nie wyobrazam sobie, ze ja w tej chwili spotykam sie z 85 latkiem, kurde to nawet moj dziadek jest mlodszy...

No nie, nie dochodzi to do mnie ze taka mloda dziewczyna do takiego dziadziusia mowi "kochanie"

[25malinka10]

Napisane przez srubka

... Dwa, sex? chyba ze dziadek 3 razy dziennie viagra sie zasila. btw, nie wierze ze to milosci, panienka poleciala na latwa kase, bo takowa bedzie. Tylko dziadka skrzywdzi na starosc.

moim zdaniem przesada. To jest roznica kilku pokolen! nie moga sie dogadywac w wiekszosci sfer zycia codziennego, nie ma sily.

dokładnie ani w swerze życia codziennego ani tym bardziej intymnego - a nikt mi nie powie że młoda dziewczyna nie potrzebuje sexu - a co on jej może dać ??

[Lucka91]

Napisane przez sine.ira

A po ślubie mój małżonek mówiłby do mojego ojca per "tato" ?

twoj tata do niego prosze pana, a on do twojego taty po imieniu ;p

[Impersona]

Luba- o czym gadasz ze swoim chłopem?
Bo ja sobie np. niby młodszego wzięłam, a ten mi od dłuższego czasu i tak głównie o przedwojennych kopalniach węglowych opowiada
Z jego dziadkiem to można było podowcipkować, pośmiać się z polityków, pogadać i książkach, popodróżować. Z moim dziadkiem to można było np. wytańczyć się za wsze czasy Był w wieku pana Łapińskiego mniej-więcej. Jednak fakt- pamięć już mu już nawalała i trzeba było się nim opiekować.
Jednak Łapiński to jakby nie patrzeć artysta, życie się z nim obeszło łaskawiej, nie na tyrał się w życiu fizycznie, żył w luksusie jak na swoje czasy i też jest w całkiem niezłym stanie jak na swój wiek.

[sine.ira]

Napisane przez Impersona

Luba- o czym gadasz ze swoim chłopem?

Nie wiem jak Luba, ale ja na przykład gadam o przyszłości Ale nie takiej - co jutro w Kinie Dwójki, ale co za 10, 20 lat a nawet dalej. Poza tym jako, że wzrastaliśmy w podobnym czasie, mamy podobne wspomnienia, przeżycia, a teraz z racji tego samego wieku (TŻ jest ode mnie rok młodszy - czyli trend już załapałam ) podobne problemy, obawy, potrzeby, plany...
Kurde, a tak to by mi mąż usiadł i np. o II wojnie opowiadał i o tym jak to było za starej Polski...Zupełnie tak samo jak dziadek.

[ever-dream]

Napisane przez Jioanna

W życiu gorszej głupoty nie przeczytałam. Sugerujesz, że im człowiek starszy tym głupszy i nie da się z nim poważnie porozmawiać? Widocznie nie spotkałaś ludzi, którzy posiadają mądrość życiową. Poza tym są ludzie starsi, dla których pokolenie młodsze nie stwarza bariery, przez którą nie można się nie porozumieć.



Sarkazm na najniższym poziomie.

Chciałabym sprostować, że z wiekiem liczba połączeń nerwowych znacznie spada czytałam niedawno na ten temat nawet naukowy artykuł z którego jasno wynikało, że nawet osoby najbardziej oczytane z wiekiem po prostu, zwyczajnie "głupieją" (nie wiem jak to delikatniej nazwać )

[Luba]

Napisane przez Impersona

Luba- o czym gadasz ze swoim chłopem?
Bo ja sobie np. niby młodszego wzięłam, a ten mi od dłuższego czasu i tak głównie o przedwojennych kopalniach węglowych opowiada
Z jego dziadkiem to można było podowcipkować, pośmiać się z polityków, pogadać i książkach, popodróżować. Z moim dziadkiem to można było np. wytańczyć się za wsze czasy Był w wieku pana Łapińskiego mniej-więcej. Jednak fakt- pamięć już mu już nawalała i trzeba było się nim opiekować.
Jednak Łapiński to jakby nie patrzeć artysta, życie się z nim obeszło łaskawiej, nie na tyrał się w życiu fizycznie, żył w luksusie jak na swoje czasy i też jest w całkiem niezłym stanie jak na swój wiek.

Przede wszytskim, chodzi o to, że ja nie tylko gadam ze swoim mężem. Np. takie życie codzienne... Wyobraź sobie, że ten dziadek z którym mogłas się wytańczyć potem z tydzien dochodził do siebie a Ty musiałbys się nim zajmować. Spotykałas sie z dziadkiem jednym czy drugim, pośmiałaś się, podowcipkowałaś ale potem poszłaś i nie widziałas tego że on sie musi zregenerowac po takiej dawce rozrywki (a nawiasem mówiąc Twoi dziadkowie maja 85 lat?)
Tu nie chodzi o to, ze oni się raz na jakiś czas spotkaja, ale muszą ze sobą żyć co z pewnością nie jest łatwe. Ciało ludzkie sie zużywa, to jest człowiek w latach, który potrzebuje opiekunki. Potrzebuje odpocząć po każdym wysiłku (nawet małym), potrzebuje zdrzemnać się po południu i żeby mu ktos herbate przyniósł itd. Taka prawda.
A co do tego, że żyło mu się łatwiej.. to jest człowiek, który przeżył wojnę i czasy powojenne, no faktycznie miodnie mu było... artysta czy nie i tak swoje przeżył.

edycja: no nie, widzę Złosia, aż tak tu się źle dzieje?