Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

[karamari]

Dołączam do Klubu Poirytowanych Krewetką!!!!

Dianko, piękne zakupsy!

Napisane przez sweetpinky

zarezerwowaliśmy sobie pobyt nad morzem a dokładnie w Ustroniu Morskim (jeszcze tam nie byłam) od 13 lipca na 2 tygodnie więc lada moment upragniona laba

Gratuluję i udanego wypadu życzę!
Sezon urlopowy się zaczyna

Napisane przez Nika1980

Melduję, że akcja "fotel bujany" zakończona!! poniżej efekt!
a więc jest już kołderka i poduszki na fotel, jeszcze zasłonki, ale to w nastepnym tygodniu... materiału mam oczywiście za dużo, pewnie coś jeszcze z tego zrobię...

Ty to masz talent. dziewczyno - zwłaszcza, że ręcznie to wszystko dziergasz... A kokardki-przywiązywaczki kompletnie mnie rozbroiły
Walgning to mdłości po holendersku?

PS Popieram pomysł z koszami wiklinowymi - praktyczny i stetyczny! Ten materiał super komponuje się z kolorem drewna i pewnie wikliny.

Napisane przez sweetpinky

i przy okazji kupiliśmy z małżem wiatrak Zelmera elektryczny na nóżce i siem chłodzem

I jak Wam ten wiatrak działa? Bo my dzisiaj rano przy moim omdlewaniu też podjęliśmy szybką decyzję o zakupie wiatraka na to lato... Bardzo ładny, taki industrialny

Napisane przez woman31

witam po dluzszej nieobecnosci- bylismy z mezulkiem poza miastem- wypoczelismy i zaraz w weekend znowu wyjezdzamy z miasta- tym razem na mazury
ale mniejsza o to- moja przyjaciolka ktora ma 2 dzieci powiedziala zebym tych wszystkich nowych ciuszkow dla malenstwa nie prala- tylko te ktore beda przylegac do cialka-body, kaftaniki, kosztulki, itp.
a te np. pajacyki i inne rzeczy to juz nie.
tzn ona przy pierwszym dziecku uprala wszystko, ale przy drugim zrobila tak jak napisalam powyzej- tak jej doradzily innne doswiadczone mamusie. oczywiscie malenstwo nie mialo zadnych wysypek ani zadnych innych problemow skornych.
kurcze co wy o tym myslicie???? ja juz sama zgupialam

Hello, woman!
Ja tam wypiorę wszystko, bo lubię I mam jakieś fobie wyobrażeniowe odnośnie pordukcji, pakowania, transportu, etc. A skóra niemowlęcia jeszcze nie jest do końca odporna na wszystkie bakterie i... po co mi zwykły brud.

Nie oznacza to, że mam zamiar chować dziecia w sterylnych warunkach - od tego jestem zdecydowanie daleka, zbyt wiele mam obserwacji z rodziny... Wygotowane smoczki, wyprasowane pieluszki, szczelne okna PCV i tysiąc alergii Niech się dziecię uodparnia, ale naszymi domowymi zarazkami...

Napisane przez margolcia1006

U mnie 28 stopni na termometrze w mieszkaniu! na zewnątrz nawet nie sprawdzam. Dziewczyny rozpływam się

Margolciu, trzymaj się!!! Nie odpływaj nam tu, tylko walcz!
Mnie mąż obłożył mokrym ręcznikiem w chwili słabości, napoił wodą z lodem i miętą i wachlował - działa!
Żeby go nie nadwerężać serio myślę o tym wiatraku... Do sklepu czy przez internet?

Napisane przez zuzaneczka

cześć Mamusie
mogę dołączyć? (od razu przyznam że trafiłam tu dzięki Dianie )
na pewno Was nie nadrobię, ale widzę że wklejacie zakupowe zdobycze więc pewnie trochę pooglądam.

Ja mam termin na połowę września i czekamy na chłopaczka

Witaj, kochana

A mnie właśnie Tata przywiózł nowy blender z okazji imienin
I ma opcję kruszenia lodu Nie szkoda, że poprzedni się popsuł

[ja88]

Co do smarowania pogryzionych sutków, to mnie zastanawia (moze to głupie pytanie..) czy posmarowanego suta (np. alantanem) dzidzia moze ssac, czy trzeba przed karmieniem cyca umyc z tej masci..
P.S. Tylko nie śmiejcie się z tak beznadziejnego pytania...

[Orzeszek.1]

Napisane przez ja88

a juz sie cieszylam, ze wszystko w normie (pomimo tego ile ja pochłaniam słodkości)

No ja tyż pochłaniam słodycze jak szalona, ale wiesz...Twój wynik nie jest jeszcze tragiczny. Mi ginek powiedział że troszkę za dużo, no ale to jeszcze nie cukrzyca, no i zlecił dodatkowe badanie. W każdym razie NIE MA SIĘ CZYM PRZEJMOWAĆ póki wynik obciążenia 50g glukozy nie przekroczy granicy 140. Po obciążeniu 75g glukozy są inne normy.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez ja88

Co do smarowania pogryzionych sutków, to mnie zastanawia (moze to głupie pytanie..) czy posmarowanego suta (np. alantanem) dzidzia moze ssac, czy trzeba przed karmieniem cyca umyc z tej masci..
P.S. Tylko nie śmiejcie się z tak beznadziejnego pytania...

A z czego tu się śmiać???? Dobre pytanie! W sumie to przed każdym karmieniem powinno się obmywać sutki.

[19martusia86]

Napisane przez Nika1980

czy kogoś również irytuje ta fruwająca głupia krewetka???????????

Jaka krewetka ???

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez sweetpinky

wklejam tchibowe zdobycze i mojego wybawiciela



Nika mnie też

Superowa ta kaczucha

[Orzeszek.1]

UUU, u nas grzmi, będzie padać! Ufffff.... MARTUSIA nie pojawia Ci się durna reklama KREWETKI? RAAAANYY, mnie też ona doprowadza do szału!

[19martusia86]

Napisane przez Nika1980

Pinky, fajne zakupki, a kaczusia jest the best!!!!

no właśnie straszna jest ta krewetka, szczególnie, że nienawidzę owoców morza! ale nawet jakby mi tam lody malinowe fruwały to i tak bym sięwściekła! no ile mozna????

Woman, ja będę chyba prać wszystko ale pewnie doświadczone mamusie wiedzą co mówią

witak po przerwie!!!

Ja prałam wszystko. Ale proszkową masakrę mam w domu... każdy używa innego proszku Nie dość, że małż dwa proszki (do kolorów i białego), mój (na szczęście jeden) to jeszcze Dzidziuś doszedł chyba świra dostanę

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez Orzeszek.1

UUU, u nas grzmi, będzie padać! Ufffff.... MARTUSIA nie pojawia Ci się durna reklama KREWETKI? RAAAANYY, mnie też ona doprowadza do szału!

Nie. Małż mi pożeracza reklam zainstalował na komputerze i nic mnie nie dręczy

[Nika1980]

Napisane przez karamari

Dołączam do Klubu Poirytowanych Krewetką!!!!


Ty to masz talent. dziewczyno - zwłaszcza, że ręcznie to wszystko dziergasz... A kokardki-przywiązywaczki kompletnie mnie rozbroiły
Walgning to mdłości po holendersku?

PS Popieram pomysł z koszami wiklinowymi - praktyczny i stetyczny! Ten materiał super komponuje się z kolorem drewna i pewnie wikliny.


Hello, woman!
Ja tam wypiorę wszystko, bo lubię I mam jakieś fobie wyobrażeniowe odnośnie pordukcji, pakowania, transportu, etc. A skóra niemowlęcia jeszcze nie jest do końca odporna na wszystkie bakterie i... po co mi zwykły brud.

Nie oznacza to, że mam zamiar chować dziecia w sterylnych warunkach - od tego jestem zdecydowanie daleka, zbyt wiele mam obserwacji z rodziny... Wygotowane smoczki, wyprasowane pieluszki, szczelne okna PCV i tysiąc alergii Niech się dziecię uodparnia, ale naszymi domowymi zarazkami...


A mnie właśnie Tata przywiózł nowy blender z okazji imienin
I ma opcję kruszenia lodu Nie szkoda, że poprzedni się popsuł

hej

klub poirytowanych krewetką hahaha

właśnie tak pomyślałam , że koszyczki wiklinowe będą się ładnie komponowały... no ale najpierw zasłonki a wogóle to najpierw muszę przyjęcie zorganizować...hehe
za komplementy bardzo dziękuję... aż się rumienię...moja babcia była krawcową, moja mama za swoich dobrych czasów dużo szyła ( w czasach komunizmu ja i moja siostra miałyśmy zawsze piękne sukieneczki , zawsze dwie takie same zrobione z "resztek")

walging to niesmak
mdłości to misselijkheid. ik ben misselijk= mdli mnie.

ja też protestuję przeciwko nadmiernej sterylności

Napisane przez 19martusia86

Jaka krewetka ???

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Superowa ta kaczucha

nie masz fruwającej krewetki??????????? szczęściara.....

[Orzeszek.1]

Napisane przez 19martusia86

Ja prałam wszystko. Ale proszkową masakrę mam w domu... każdy używa innego proszku Nie dość, że małż dwa proszki (do kolorów i białego), mój (na szczęście jeden) to jeszcze Dzidziuś doszedł chyba świra dostanę

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------


Nie. Małż mi pożeracza reklam zainstalował na komputerze i nic mnie nie dręczy

Łeee to Ty SZCZĘŚCIARA JESTEŚ!!! My- biedne istotki bez pożeraczy reklam- musimy się zmagać z durniastą krewetką!!!

Z tymi proszkami to i my mamy już niezły zawrót głowy, dla każdego znów coś innego, ale to tylko przez jakiś czas...może tylko przez 1,5 roku? Potem, jak wsio będzie z maleństem ok, to przerzucimy się na zwykły proszeczek

[miss.hot]

Napisane przez Biedroneczkaolga

dziewczyny gdzie wy macie takie tanie cuchlandy??? u mnie drozej w Bydzi

U nas są różne - i takie droższe i takie tańsze, ale w prawie każdym jest jakaś wyprzedaż danego dnia - np 50% ceny, albo wszystko za 1 zł - muszą pozbywać się tych ciuchów przed nowymi dostawami
A ja dziś kupowałam w normalnych cenach - zapłaciłam za te 4 rzeczy 12 zł

Napisane przez 19martusia86

Nie. Małż mi pożeracza reklam zainstalował na komputerze i nic mnie nie dręczy

Ooo zazdroszczę w takim razie

Będzie burza na pewno, bo już wiatr się zerwał i ciemne chmury idą W końcu będzie świeże powietrze

Idę robić obiadek - dziś młode kartofelki + kotleciki mielone + mizeria

[19martusia86]

Napisane przez zuzaneczka

to nasze pierwsze dziecię więc jestem trochę przerażona tym co mnie czeka. Chociaż to złe słowo, po prostu mam obawy jak to wszystko ogarnąć. Ale przede wszystkim cieszymy się potwornie na naszego synka.
Chodzimy do szkoły rodzenia - szczerze polecam. Ostatnio mieliśmy zajęcia z karmienia piersią - dowiedziałam się sporo ważnych rzeczy i jakoś mniej się tego teraz boję.( Bo pogryzione sutki przerażały mnie bardziej niż sam poród )
powoli zaczynamy kompletować wyprawkę i chętnie podczytam co warto kupić. Najtrudniej chyba z wyborem wózka
Na razie mamy masę ciuszków Ale w sumie nie jestem pewna czy czegoś tam nie brakuje.

Haha miałam to samo

[ja88]

Napisane przez Orzeszek.1

No ja tyż pochłaniam słodycze jak szalona, ale wiesz...Twój wynik nie jest jeszcze tragiczny. Mi ginek powiedział że troszkę za dużo, no ale to jeszcze nie cukrzyca, no i zlecił dodatkowe badanie. W każdym razie NIE MA SIĘ CZYM PRZEJMOWAĆ póki wynik obciążenia 50g glukozy nie przekroczy granicy 140. Po obciążeniu 75g glukozy są inne normy.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------



A z czego tu się śmiać???? Dobre pytanie! W sumie to przed każdym karmieniem powinno się obmywać sutki.

Dziękuje za informacje

A u mnie zerwanie chmury!! Do tego jeszcze grzmoty ja to się nie boje, bo jestem w domciu (gorzej jakbym byla na dworze ), ale mój piesek strasznie sie boi.. bidula sie trzęsie, nie wie co ze sobą zrobic.. aktualnie siedzi pod biurkiem.. ehhh

[19martusia86]

Napisane przez Nika1980

ja też protestuję przeciwko nadmiernej sterylności

Ja też. Zwłaszcza, że nijak takowej nie udało by mi się utrzymać. A i pies z kocurem trochę dokładają. Zwłaszcza, że kot ostatnio drzemkę uskuteczniał w ciuchach młodego...

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez ja88

Dziękuje za informacje

A u mnie zerwanie chmury!! Do tego jeszcze grzmoty ja to się nie boje, bo jestem w domciu (gorzej jakbym byla na dworze ), ale mój piesek strasznie sie boi.. bidula sie trzęsie, nie wie co ze sobą zrobic.. aktualnie siedzi pod biurkiem.. ehhh

Wypożycz na chwilę tą chmurę bo ja powoli schodzę... Moja suńka na szczęście się nie boi, za to na widok odkurzacza i suszarki do włosów wytrzeszczu dostaje i zwiewa.

[ja88]

Napisane przez 19martusia86

Ja też. Zwłaszcza, że nijak takowej nie udało by mi się utrzymać. A i pies z kocurem trochę dokładają. Zwłaszcza, że kot ostatnio drzemkę uskuteczniał w ciuchach młodego...

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------


Wypożycz na chwilę tą chmurę bo ja powoli schodzę... Moja suńka na szczęście się nie boi, za to na widok odkurzacza i suszarki do włosów wytrzeszczu dostaje i zwiewa.

Bardzo chętnie Ci ją oddam+grzmoty

[Nika1980]

poszłam do ogródka podlać kwiaty....sytuacja "na froncie" nie jest ciekawa...można się udusić...w dodatku i z przodu domku i z tyłu domku mam pełne słońce......... normalnie upał........

[kashin]

Widzę, że nie tylko ja mam na pieńku z tą krewetką Mam zablokowane popupy ale to dziadostwo jakoś się przedarło

Diana ja też chcę takiego świniaczka! Gdzie nabyłaś to cudo? Też w Smyku?

Aha, i jeszcze taki fotel bujany jak ma Nika. Koniecznie z takimi podusiami. Btw, fantastyczna z Ciebie krawcowa. Jak już będziesz miała wszystko poszyte to możesz się zabrać za szycie mamuśkom. Tylko zrób listę jak Nimitz na paputki

Sporo z Was było dzisiaj na zakupach. Też byłam, ale kupiłam jeno grapefruity i nektarynki. Coś mi się stało i muszę w siebie żarcie wmuszać. Na szczęście nie mam mdłości

Napisane przez sweetpinky

nie ma sprawy wypocznę za Was wszystkie
nie martw się wpuszczę przed wyjazdem Wam jakiegoś wirusa byście mogły mniej pisać

Dobry pomysł! Może zajmę się czymś więcej niż tylko siedzeniem na forum...

Napisane przez zuzaneczka

cześć Mamusie
mogę dołączyć? (od razu przyznam że trafiłam tu dzięki Dianie )
na pewno Was nie nadrobię, ale widzę że wklejacie zakupowe zdobycze więc pewnie trochę pooglądam.

Ja mam termin na połowę września i czekamy na chłopaczka

Witam i gratuluję syneczka

Napisane przez Orzeszek.1

A z czego tu się śmiać???? Dobre pytanie! W sumie to przed każdym karmieniem powinno się obmywać sutki.

No i znowu mam zgryz, bo słyszałam żeby piersi myć tylko raz dziennie, żeby naturalnej bariery lipidowej nie zmywać, bo to tylko zaszkodzi sutkom, zamiast im pomóc. Żeby po karmieniu tylko delikatnie wytrzeć resztkę mleka i koniec. A jeśli używacie naturalnych kosmetyków do brodawek to nic nie powinno się maluchowi stać. Wybrałam rossmannowski krem do brodawek Babydream - te kosmetyki są naprawdę dobre. Zachęcam do wejścia na Biochemię - tam jest bardzo dużo informacji o szkodliwości i składnikach kosmetyków. No tak, tylko kto jeszcze ma czas tam wchodzić, kiedy tu tyle czytania?

W Poznaniu też jakiś grzmot słyszałam, ale taki osamotniony jakiś. Pewnie znowu burza przejdzie obok. A ja uwielbiam burze z piorunami na pół nieba ja88, 19martusia86 a może by tak ją na pół podzielić....

[ja88]

Napisane przez kashin

Widzę, że nie tylko ja mam na pieńku z tą krewetką Mam zablokowane popupy ale to dziadostwo jakoś się przedarło

Diana ja też chcę takiego świniaczka! Gdzie nabyłaś to cudo? Też w Smyku?

Aha, i jeszcze taki fotel bujany jak ma Nika. Koniecznie z takimi podusiami. Btw, fantastyczna z Ciebie krawcowa. Jak już będziesz miała wszystko poszyte to możesz się zabrać za szycie mamuśkom. Tylko zrób listę jak Nimitz na paputki

Sporo z Was było dzisiaj na zakupach. Też byłam, ale kupiłam jeno grapefruity i nektarynki. Coś mi się stało i muszę w siebie żarcie wmuszać. Na szczęście nie mam mdłości


Dobry pomysł! Może zajmę się czymś więcej niż tylko siedzeniem na forum...


Witam i gratuluję syneczka


No i znowu mam zgryz, bo słyszałam żeby piersi myć tylko raz dziennie, żeby naturalnej bariery lipidowej nie zmywać, bo to tylko zaszkodzi sutkom, zamiast im pomóc. Żeby po karmieniu tylko delikatnie wytrzeć resztkę mleka i koniec. A jeśli używacie naturalnych kosmetyków do brodawek to nic nie powinno się maluchowi stać. Wybrałam rossmannowski krem do brodawek Babydream - te kosmetyki są naprawdę dobre. Zachęcam do wejścia na Biochemię - tam jest bardzo dużo informacji o szkodliwości i składnikach kosmetyków. No tak, tylko kto jeszcze ma czas tam wchodzić, kiedy tu tyle czytania?

W Poznaniu też jakiś grzmot słyszałam, ale taki osamotniony jakiś. Pewnie znowu burza przejdzie obok. A ja uwielbiam burze z piorunami na pół nieba ja88, 19martusia86 a może by tak ją na pół podzielić....

No to w końcu jak jest z tym myciem i smarowaniem sutków??? Kiedy myc, a kiedy smarowac??
Co do chmurzyska, to bardzo prosze zabrac calą... ja nie musze miec nawet najmniejszego jej kawałeczka

[Nika1980]

Napisane przez kashin

Widzę, że nie tylko ja mam na pieńku z tą krewetką Mam zablokowane popupy ale to dziadostwo jakoś się przedarło


Aha, i jeszcze taki fotel bujany jak ma Nika. Koniecznie z takimi podusiami. Btw, fantastyczna z Ciebie krawcowa. Jak już będziesz miała wszystko poszyte to możesz się zabrać za szycie mamuśkom. Tylko zrób listę jak Nimitz na paputki

Sporo z Was było dzisiaj na zakupach. Też byłam, ale kupiłam jeno grapefruity i nektarynki. Coś mi się stało i muszę w siebie żarcie wmuszać. Na szczęście nie mam mdłości

może jakąś firmę założę ( pie*p*rzona krewetka!) wiecie z takimi bardzo specjalnymi rzeczami dla przyszłych mamuś- wszytsko ręcznie robione, jedyne w swoim rodzaju....?
nieeee...ja mam powera do szycia tylko jak mam wenę, a wiadomo...wena bywa kapryśna...
ale jeszcze raz : cieszę się że fotelik robi takie pozytywne wrażenie

odkurzyłam pokoje na górze i jestem zlana potem... zaraz prysznic...
co do jedzenia to mnie po dwóch miesiącach codziennego jedzenia odrzuciło od mleka z musli...teraz jem danonki XL.....
i właśnie jestem głodna....

[Kikunia81]

Napisane przez margolcia1006

Nam zostało 82 dni! A dziś też przez te cholerne upały pół nocy nie spałam. Latałam co chwilę do łazienki zmoczyć recznik i robiłam sobie takie zimne okłady i właśnie dziś po raz pierwszy uświadomiłam sobie że godzina "zero" zbliża się wielkimi krokami i przyznam się że aż mi serce mocniej zabiło ze strachu


W przyszłym tygodniu tj od środy jedziemy na tydzień nad morze Znając moje szczęście pewnie w przyszłym tygodniu po upałach nie będzie ani śladu Ale co tam! Cieszę się że będę miała męża cały tydzień tylko dla siebie i pojemy rybek do syta

Mi zostało 81 dni i też mi ten czas ucieka. Jak sobie uświadomię, że jeszcze 2,5 miesiąca to aż mi się słabo robi

Zazdroszczę wyjazdu, a pogoda na pewno będzie

Napisane przez zartownis

hej

Kikunia czytam Twoj post i ...nic nie kumam
A moze juz mi slonce resztki mozgu wypalilo

hehehe to raczej mi wypaliło już poprawiłam. Ja piję mleko A mleka nie pije Fasoleczka i to był cytat z jej wypowiedzi Tylko że nie zaznaczyłam tego.

Napisane przez Orzeszek.1

Wiesz, to było takie dziwne, bo na plecki za okrągłe, na kolanko za duże, stópki też nie, to było okrągłe - uczucie jakbym dotykała z góry główki dzieciątka, dlatego jestem niemalże pewna że to główka - nie wiem co te dziecko właśnie robiło, ale wrażenie było nieprzeciętne hihi Dodam że jeszcze mała nie obruciła się do pozycji porodowej

Ja tak miałam już 3 razy, że poczułam i zobaczyłam wybrzuszenie na brzuchu, raz z lewej a raz z prawej strony na wysokości pępka. Jak dotknęłam to też było to coś na kształt główki, okrągłe. Myślałam właśnie że to albo dupka albo główka. Mój też nie jest jeszcze na nietoperka ułożony.


Kashin zapomniałam dodać, że mój mąż ma tą samą przypadłość poznańską co Twój chłopak i też jak coś kupuję to pyta ciągle czy to potrzebne

[Orzeszek.1]

Napisane przez Kikunia81

Mi zostało 81 dni i też mi ten czas ucieka. Jak sobie uświadomię, że jeszcze 2,5 miesiąca to aż mi się słabo robi

Zazdroszczę wyjazdu, a pogoda na pewno będzie



hehehe to raczej mi wypaliło już poprawiłam. Ja piję mleko A mleka nie pije Fasoleczka i to był cytat z jej wypowiedzi Tylko że nie zaznaczyłam tego.



Ja tak miałam już 3 razy, że poczułam i zobaczyłam wybrzuszenie na brzuchu, raz z lewej a raz z prawej strony na wysokości pępka. Jak dotknęłam to też było to coś na kształt główki, okrągłe. Myślałam właśnie że to albo dupka albo główka. Mój też nie jest jeszcze na nietoperka ułożony.


Kashin zapomniałam dodać, że mój mąż ma tą samą przypadłość poznańską co Twój chłopak i też jak coś kupuję to pyta ciągle czy to potrzebne

Mój już nie pyta bo wie, że i tak kupię co chcę hihihi

[miss.hot]

Ja już po obiadku jestem

Ta burza coś nie chce przyjść grrr

[Nika1980]

u nas burzy nie będzie
dziś nie robię ćwiczeń , nie mam siły, jeszcze powinnam troszkę poprasować, ale jakoś ciężko d*u*pkę z fotela ruszyć...zjadłam kanapeczkę i najchętniej poszłabym spać... ale na to też za gorąco...

[kashin]

Napisane przez Kikunia81

Kashin zapomniałam dodać, że mój mąż ma tą samą przypadłość poznańską co Twój chłopak i też jak coś kupuję to pyta ciągle czy to potrzebne

No patrz, a on z Bydgoszczy

Lecę do kuchni, bo chyba mi fasolówka chce z garnka zwiać.

[miss.hot]

Zarejestrowałam się nowej ginki na 20.07 - dzień po moich urodzinach
Ciekawe co ona mi powie

[Nika1980]

Napisane przez miss.hot

Zarejestrowałam się nowej ginki na 20.07 - dzień po moich urodzinach
Ciekawe co ona mi powie

w dniu moich urodzin

[Kikunia81]

Napisane przez DianaM

W poniedziałek będąc na zakupach z Tż zakupiliśmy małemu kolejne trzy pary obuwia Jakby miał w tym chodzić po urodzeniu
To się pochwalę
Kozaczki - na zimę, ciepłe bamboszki - do chodzenia po domu w wieku 2 m-cy i adidaski - dla bajeru . Każda z tych par kosztowała w Smyku...uwaga... 9,90zł!!!

I jeszcze pokażę Wam pufkę którą kupiłam wczoraj pod nogi, bo strasznie mi puchną.

Ja chcę taką pufę na moje biedne opuchnięte stopiska

Buciki prześliczne, szczególnie te z futerkiem. Może w weekend się przejadę do Smyka i zobaczę co tam mają fajnego.

Napisane przez DianaM

Powiem Wam, że teraz kupuję takie małe buciki, bo mogę sobie na to pozwolić, a później na bieżąco będzie tyle wydatków, że pewnie nawet nie spojrzę na takie maluśkie cudeńka. Gdzieś tam przecież zamierzam wyjeżdzać z małym, więc buciki na drogę, żeby mu było ciepło w nóżki będą jak znalazł.
Kupowałam większe 18-19. Na opakowaniu napisane jest że to na 2,3 m-ce. Nie wiem z jakim numerem buta rodzą się dzieci

dokładnie

Napisane przez malin30

No ale my rodzimy jesienią i wychodząc z dzieckiem na spacer, będziemy je ubierać w kombinezony i przykrywać kocykiem, więc takie buty są niepotrzebne. Wystarczą cieplejsze skarpetki. Buty są potrzebne dopiero wtedy, gdy dziecko zaczyna chodzić.

Malin, Ty to ale praktyczna do granic możliwości jesteś
Czasami trzeba kupić coś tylko dla przyjemności. A jak kosztuje 9,90 to nad czym się zastanawiać? Ja np planuję kupić jakiś fajny strój na gwiazdkę dla mojego malucha. Założy go tylko raz w życiu, ale jak pięknie będzie wyglądał na zdjęciach i jak miło będzie na niego patrzeć w święta

Napisane przez zuzaneczka

cześć Mamusie
mogę dołączyć? (od razu przyznam że trafiłam tu dzięki Dianie )
na pewno Was nie nadrobię, ale widzę że wklejacie zakupowe zdobycze więc pewnie trochę pooglądam.

Ja mam termin na połowę września i czekamy na chłopaczka

Witam
Gratuluję syneczka

Napisane przez ja88

Dziękuje za informacje

A u mnie zerwanie chmury!! Do tego jeszcze grzmoty ja to się nie boje, bo jestem w domciu (gorzej jakbym byla na dworze ), ale mój piesek strasznie sie boi.. bidula sie trzęsie, nie wie co ze sobą zrobic.. aktualnie siedzi pod biurkiem.. ehhh

U mnie właśnie burza przeszła. Tylko że taka do trochę grzmotów, błysków, deszczu i znowu duchota straszna. A moja psina też się strasznie boi burzy. Aktualnie siedzi pod kanapą i mruczy, bo znudziło mi się jej niańczenie.

Napisane przez 19martusia86

Wypożycz na chwilę tą chmurę bo ja powoli schodzę... Moja suńka na szczęście się nie boi, za to na widok odkurzacza i suszarki do włosów wytrzeszczu dostaje i zwiewa.

Moja z kolei boi się odkurzacza, ale suszarki już nie. Dziwne to dla mnie, bo do odkurzacza od małego przyzwyczajona, a jak tylko wyciągam to ucieka. Do suszarki też przyzwyczajona, bo po każdej kąpieli ją suszę, więc ten zabieg nawet lubi

Napisane przez kashin

Widzę, że nie tylko ja mam na pieńku z tą krewetką Mam zablokowane popupy ale to dziadostwo jakoś się przedarło

Mój mąż informatyk regularnie serwisuje mojego lapka, więc nie wiem o jakiej krewetce mówicie

Napisane przez Orzeszek.1

Mój już nie pyta bo wie, że i tak kupię co chcę hihihi

ja też kupuję, a co
Gdybym go słuchała to pewnie ani połowy wyprawki bym nie miała

[aliisanka]

zjadłabym placuszki ziemniaczane ze śmietanką....

[karamari]

Schłodziło się trochę i posprzątałam całe mieszkanie
Zaraz wróci TŻ i świat wróci do stanu chaosu
Chmurzy się i chmurzy, ale popadać coś nie chce

Napisane przez Nika1980

za komplementy bardzo dziękuję... aż się rumienię...moja babcia była krawcową, moja mama za swoich dobrych czasów dużo szyła ( w czasach komunizmu ja i moja siostra miałyśmy zawsze piękne sukieneczki , zawsze dwie takie same zrobione z "resztek")

walging to niesmak
mdłości to misselijkheid. ik ben misselijk= mdli mnie.

Ach, moja Babcia też szyła - bardziej z potrzeby niż z zawodu. Mamie i Cioci sukienki, sobie bluzeczki, wszystko, co trzeba... Moja Mama za to takie cuda śmigała na drutach, że hej! I uczyły mnie szyć, szydełkować, na drutach - ale jak ktoś miast praktykować ino wiecznie przed komputerem siedzi, to talenty giną w rodzinie

Napisane przez kashin

No i znowu mam zgryz, bo słyszałam żeby piersi myć tylko raz dziennie, żeby naturalnej bariery lipidowej nie zmywać, bo to tylko zaszkodzi sutkom, zamiast im pomóc. Żeby po karmieniu tylko delikatnie wytrzeć resztkę mleka i koniec. A jeśli używacie naturalnych kosmetyków do brodawek to nic nie powinno się maluchowi stać. Wybrałam rossmannowski krem do brodawek Babydream - te kosmetyki są naprawdę dobre. Zachęcam do wejścia na Biochemię - tam jest bardzo dużo informacji o szkodliwości i składnikach kosmetyków. No tak, tylko kto jeszcze ma czas tam wchodzić, kiedy tu tyle czytania?

Ja mam Stamtąd tu przyszłam, to i niekiedy wracam na Biochemię
Popularyzujmy tu Babydream i HiPP - doskonałe i tanie kosmetyki dla dzieci (sprawdzone też dla dorosłych) o prostych składach, bez nadmiaru niepotrzebnych konserwantów, aromatów, mydeł silnie pieniących i innych alergenów

Dla dziewczyn poszukujących mzideł na rozstępy - podobno rossmannowska oliwka Babydream na rozstępy jest dobra.

A z tym myciem sutków to sama już nie wiem Doświadczone karmicielki, pomóżcie!

[miss.hot]

Napisane przez karamari

Dla dziewczyn poszukujących mzideł na rozstępy - podobno rossmannowska oliwka Babydream na rozstępy jest dobra.

O tak
Używam jej od około 11 tc i zero rozstępów
Jest też bardzo wydajna, bo opakowanie jeszcze się nie skończyło, ale na wszelki wypadek kupiłam już drugą

[DianaM]

Napisane przez karamari

Dołączam do Klubu Poirytowanych Krewetką!!!!

Dianko, piękne zakupsy!


Hello, woman!
Ja tam wypiorę wszystko, bo lubię I mam jakieś fobie wyobrażeniowe odnośnie pordukcji, pakowania, transportu, etc. A skóra niemowlęcia jeszcze nie jest do końca odporna na wszystkie bakterie i... po co mi zwykły brud.

Nie oznacza to, że mam zamiar chować dziecia w sterylnych warunkach - od tego jestem zdecydowanie daleka, zbyt wiele mam obserwacji z rodziny... Wygotowane smoczki, wyprasowane pieluszki, szczelne okna PCV i tysiąc alergii Niech się dziecię uodparnia, ale naszymi domowymi zarazkami...

A dziękować

Ta krewetka tym bardziej mnie wkurza, że nie znoszę krewetek

Napisane przez Orzeszek.1

No ja tyż pochłaniam słodycze jak szalona, ale wiesz...Twój wynik nie jest jeszcze tragiczny. Mi ginek powiedział że troszkę za dużo, no ale to jeszcze nie cukrzyca, no i zlecił dodatkowe badanie. W każdym razie NIE MA SIĘ CZYM PRZEJMOWAĆ póki wynik obciążenia 50g glukozy nie przekroczy granicy 140. Po obciążeniu 75g glukozy są inne normy.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------



A z czego tu się śmiać???? Dobre pytanie! W sumie to przed każdym karmieniem powinno się obmywać sutki.

Jasne, że pytanie dobre...i praktyczne! Wydaje mi się, że przed każdym karmieniem dziecka sutek trzeba umyć. Tak samo jest napisane na tych kremach od ujędrniania cycorków w ciązy i po ciąży. Że używać normalnie podczas karmienia, ale obmyć sutek przed włożeniem go do buzi dziecka.

Napisane przez 19martusia86

Ja prałam wszystko. Ale proszkową masakrę mam w domu... każdy używa innego proszku Nie dość, że małż dwa proszki (do kolorów i białego), mój (na szczęście jeden) to jeszcze Dzidziuś doszedł chyba świra dostanę

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------


Nie. Małż mi pożeracza reklam zainstalował na komputerze i nic mnie nie dręczy

Czyli jednak wyprać? To wypiorę. Pierzecie w specjalnym proszku dla dziecka? Te proszki są podobno dla alergików, ale weź teraz przewidz, że dziecko nie będzie miało alergii... Wypiorę wszystko w normalnym persilu, a potem będę przepierała raz jeszcze

Napisane przez kashin

Widzę, że nie tylko ja mam na pieńku z tą krewetką Mam zablokowane popupy ale to dziadostwo jakoś się przedarło

Diana ja też chcę takiego świniaczka! Gdzie nabyłaś to cudo? Też w Smyku?

Aha, i jeszcze taki fotel bujany jak ma Nika. Koniecznie z takimi podusiami. Btw, fantastyczna z Ciebie krawcowa. Jak już będziesz miała wszystko poszyte to możesz się zabrać za szycie mamuśkom. Tylko zrób listę jak Nimitz na paputki

Sporo z Was było dzisiaj na zakupach. Też byłam, ale kupiłam jeno grapefruity i nektarynki. Coś mi się stało i muszę w siebie żarcie wmuszać. Na szczęście nie mam mdłości


Dobry pomysł! Może zajmę się czymś więcej niż tylko siedzeniem na forum...


Witam i gratuluję syneczka


No i znowu mam zgryz, bo słyszałam żeby piersi myć tylko raz dziennie, żeby naturalnej bariery lipidowej nie zmywać, bo to tylko zaszkodzi sutkom, zamiast im pomóc. Żeby po karmieniu tylko delikatnie wytrzeć resztkę mleka i koniec. A jeśli używacie naturalnych kosmetyków do brodawek to nic nie powinno się maluchowi stać. Wybrałam rossmannowski krem do brodawek Babydream - te kosmetyki są naprawdę dobre. Zachęcam do wejścia na Biochemię - tam jest bardzo dużo informacji o szkodliwości i składnikach kosmetyków. No tak, tylko kto jeszcze ma czas tam wchodzić, kiedy tu tyle czytania?

W Poznaniu też jakiś grzmot słyszałam, ale taki osamotniony jakiś. Pewnie znowu burza przejdzie obok. A ja uwielbiam burze z piorunami na pół nieba ja88, 19martusia86 a może by tak ją na pół podzielić....

Pufkę kupiłam w sklepie osiedlowym w moim mieście za 32zł. Już sobie wyobrażam ile taka pufka kosztowałaby w Smyku
Były różne kolorki, ale ja oczywiście musiałam wybrać różową...
Potem się synkowi przyda

Napisane przez Kikunia81

Ja chcę taką pufę na moje biedne opuchnięte stopiska

Buciki prześliczne, szczególnie te z futerkiem. Może w weekend się przejadę do Smyka i zobaczę co tam mają fajnego.

Zaczynają się już wyprzedaże i te buciki kupiłam po 9,90zł/para. To naprawdę nie dużo. A te kozaczki cieplutkie? Na pewno nigdzie za takie pieniądze bym nie kupiła takich.

[Irysowa]

Napisane przez Nika1980

Melduję, że akcja "fotel bujany" zakończona!! poniżej efekt!
a więc jest już kołderka i poduszki na fotel, jeszcze zasłonki, ale to w nastepnym tygodniu... materiału mam oczywiście za dużo, pewnie coś jeszcze z tego zrobię...



dziękuje, tak coraz bliżej.............:rolle yes:

wybaczamy, że tak rzadko wpadasz ale postaraj się cześciej



suszone morele zajadałam , jak sięstaraliśmy o dzidzię po poronieniu, na odbudowę endometrium... a teraz wcinam świeże
jutro kupię suszone hehehe

piekny fotel....i ciuszki wasze tez..... wszytskich dziewczyn....

bede czesciej wpqadac postram sie.....

Napisane przez zuzaneczka

cześć Mamusie
mogę dołączyć? (od razu przyznam że trafiłam tu dzięki Dianie )
na pewno Was nie nadrobię, ale widzę że wklejacie zakupowe zdobycze więc pewnie trochę pooglądam.

Ja mam termin na połowę września i czekamy na chłopaczka

witamy witamy>>>>

A u nas duchota...nie ma slonca ale jest okorpne duszmo....a do tego jeszcze jestem sama z Mikim.... a on lobuzuje... a maz dopiero o 18 przyjdzie......ehhh