Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-07-07, 12:06   #961
Biedroneczkaolga
Zadomowienie
 
Avatar Biedroneczkaolga
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
sutki jak sutki, czasami swędzą ale zrobiła mi się ta linia i pępek mi śmiesznie wystaje
ooo ja mam linie przez cały brzuszek i obowiązkowo pępek już mi nawet przez bluzki wystaje
__________________
Wojtuś 17.09.2009
Anielka 24.11.2012
Biedroneczkaolga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:11   #962
sorejna
Zadomowienie
 
Avatar sorejna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 009
GG do sorejna
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ale przecież poród to nie tylko stres. to też niezwykła chwila. a dlaczego miałabyś się o niego martwić? bo się troszkę zestresuje?

zresztą to nie temat na dyskusje, bo każdy jest inny. każdy zrobi jak mu lepiej.

ja wiem, że sama też bym dała radę. no innego wyjścia bym nie miała
ale to jednak chwila, kiedy na świat przychodzi nasza córka, intymny moment gdy nas dwoje przeradza się w jedno. chcemy to dzielić razem, przejść przez to razem. a poza tym dziecko jest w połowie moje w połowie jego no dobra, ja je noszę w brzuchu bo rozerwać się go nie da. ale jednak wszystko co dotyczy dziecka dotyczy nad obojga. ja przynajmniej mam takie zdanie na ten temat.
wszystko rozumiem i się zgadzam ale zastanawiam się czy ja przypadkiem nie krępowałbym się tak przy nim
byliśmy ostatnio razem u gina i jak lekarz chciał mnie zbadać poprosiłam mojego by wyszedł

wiem, że się kochamy, że to cud, i wszystko razem...ble ble ble ale klocka bym przy nim nie walnęła...przepraszam za dosłowność i porównanie

ps. może jakby stał z tyłu i nie widział, co dzieję się między moimi nogami to kto wie...może bym się zdecydowała, ale to też zależy czego on chce a wiem, że na początku jak o tym rozmawialiśmy to miał opory. Zresztą tyle się nasłuchał od kolegów, bo tak naprawde my laseczki nie wiemy jak oni to przeżywają, nam mówią co innego a kolegom co innego ... i bądz tu mądrym

Edytowane przez sorejna
Czas edycji: 2009-07-07 o 12:20
sorejna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:19   #963
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
wszystko rozumiem i się zgadzam ale zastanawiam się czy ja przypadkiem nie krępowałbym się tak przy nim
byliśmy ostatnio razem u gina i jak lekarz chciał mnie zbadać poprosiłam mojego by wyszedł

wiem, że się kochamy, że to cud, i wszystko razem...ble ble ble ale klocka bym przy nim nie walnęła...przepraszam za dosłowność i porównanie

ja cię rozumiem, ale przecież to jest zupełnie inna sytuacja, jeśli coś takiego dzieje się przy porodzie...nie wiem...czy to ja mam inne podejście czy to mój mąż...
pamiętam moje usg dopochwowe po poronieniu- też najpierw miałam odruch: proszę wyjdź. mój mąż powiedział: nie zostanę, zgódź się.
to byłą tak trudna chwila...gdy się ma takie usg, żeby zobaczyć dziecko to całą ekscytacja chyba pokonuje wstyd...
a tu był tylko ból i świadomośc pustki w moim łonie.
i wiesz co? obecność mojego męża pomogła mi niezwykle...

co do "klocka"...różnie kobiety przechodzą poronienie...moje było okropne szczególnie pierwszy dzień...ból, krew i tak również kłopot ze zwieraczami, gazy i tak ogromne osłabienie,że do wc prowadził mnie mąż. Nigdy nie dał mi odczuć, że to było krępujące, czy że mam się czego wstydzić. w szczegółach opowiadać nie będę. ale w takich chwilach naprawdę wstyd to ostatnie co się czuje...

nikogo broń boże nie namawiam do porodu rodzinnego, ludzie są różni, relacje między ludźmi są różne.
opowiadam tylko swoje doświadczenia i tłumaczę dlaczego moja postawa jest taka
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:24   #964
sorejna
Zadomowienie
 
Avatar sorejna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 009
GG do sorejna
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Nika, to dobrze że jesteś pewna, ja natomiast mam wątpliwości i dlatego nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji.
sorejna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:25   #965
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Ehh pouczyłam się trochę i jakoś sennie mi się zrobiło
Chyba się zdrzemnę trochę
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:28   #966
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Bylam tu dzis, ale cos nie mam weny do pisania
O 17 00 mam ginka i strasznie nie chce mi sie jechac, no bo i po co?
Maly kopie jak wariat wiec wszystko w najlepszym porzadku

Wlasnie poczytalam na watku mamusiek sierpniowych, ze jak maly sie wypina i przy tym brzuch twardnieje to jest to skurcz. To ja tez mam takie czasem. Dzisiaj rano jeszcze w lozku,a potem jak sie golilam przez te wigibasy brzuch mi calkowicie stwardnial i bolal. Stwierdzilam, ze takie akrobacje zrobilam po raz ostatni, mam w nosie kilka wloskow, moje dziecko jest wazniejsze
Po drugie co to za golenie jak ja juz nic przez ten brzuchol nie widze.
A tak miedzy nami TZ sie ucieszy bo nie lubi jak jestem ogolona na "zero", mowi, ze nie lubi oskubanych kurczakow
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:29   #967
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Witam wieczorową porą!
Dzisiaj pospałam za wszystkie czasy Wczoraj poszłam spać o 11 a dzisiaj wstałam po 10 po czym o 11 poszłam znowu spać i wstałam o 15 Mąż obiad zrobił a ja sobie lulałam
Co do zostania z maluszkiem to ja bym BARDZO chciała zostać do około 3 roku życia i wtedy oddać małego do przedszkola i sama rozejrzeć się za pracą. Mam umowę do końca 2010 i wiem, ze nie zostanie mi przedłużona, bo w końcu tylko dzięki ciąży pracuje w mojej "ukochanej" firmie (a raczej siedzę na L4) i zaraz jak tylko będą mogli to mi podziękują i dadzą wymówienie. Nawet jak bym wróciła do pracy to nie mam z kim zostawić małego-obie babcie pracują, dziadek też pracujący. Z drugiej strony jak zostanę w domu to nie wiem czy damy radę finansowo bo płatny wychowawczy nie należy mi się. I tak jestem zawieszona między młotem a kowadłem... Z innej strony myślę o jakiejś pracy chałupniczej tak, żeby być z małym w domu i coś tam dorobić.
Małż by się chętnie za jakąś pracą dodatkową rozejrzał, ale przez to, że pracuje w takim systemie pracy (4 brygady) to nie tak łatwo coś znaleźć bo przez to, że w tej branży w której pracuje kryzys jest niestety duży nie może sobie dorobić.
Rodzice nam na pewno nie pomogą. Moja mama musi sama siebie utrzymać a wiadomo jakie są zarobki kobiet. A teściowa zawsze twierdzi, że jest biedna no chyba, ze ma sobie coś kupić
Już sie nie użalam bo mnie zamordujecie
Ps. Widziałam słynną krewetkę u mamy na komputerze I też myślałam, że to rogalik
Kochana dacie radę. Ja jestem sama bez pracy, bez jakichkolwiek dochodów ... skazana tylko na rodziców ale od stycznia idę do pracy!!!!


Nikuś już wiem, co znaczy wychodzenie dzidzi przez pępek i inne części brzucha ... oglądaliśmy kiedyś tu na forum ruchy dziecka na filmiku ... to dzisiaj miałam to samo ... Normalnie pod skórą sobie łaziła z jednego boku na drugi ...

Idę obiad gotować, bo strasznie głodna jestem. A o 15 jadę z ciotką do lekarza.
A propos jedzenia w dwa dni pochłonełam opakowanie ptasiego mleczka
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-07, 12:31   #968
joannah
Rozeznanie
 
Avatar joannah
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do joannah
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cześć dziewczynki

U nas dzis ładna pogoda świeci słoneczko, choć rano zapowiadało sie na deszcz.

Dziś uprałam pierwsze ubranka dla dzidziusia, tylko przeraża mnie prasowanie ale może będzie troche chłodniej

Ja sobie nie wyobrażam żebym miała rodzic bez mojego męża, był przy pierwszym porodzie i bardzo mi pomógł, teraz tez bedzie razem ze mną.
joannah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:35   #969
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
Kochana dacie radę. Ja jestem sama bez pracy, bez jakichkolwiek dochodów ... skazana tylko na rodziców ale od stycznia idę do pracy!!!!


Nikuś już wiem, co znaczy wychodzenie dzidzi przez pępek i inne części brzucha ... oglądaliśmy kiedyś tu na forum ruchy dziecka na filmiku ... to dzisiaj miałam to samo ... Normalnie pod skórą sobie łaziła z jednego boku na drugi ...

Idę obiad gotować, bo strasznie głodna jestem. A o 15 jadę z ciotką do lekarza.
A propos jedzenia w dwa dni pochłonełam opakowanie ptasiego mleczka
Moj tez juz tak lazi, ale uczucie jak sie przemieszcza jest niesamowite, normalnie jakies obce cialo w moim, tuz pod skora za duzo sie chyba horrorow naogladalam

ptasie mleczko, niedlugo ciotka jedzie do Polski to ja poprosze o kilka paczek
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:39   #970
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
Moj tez juz tak lazi, ale uczucie jak sie przemieszcza jest niesamowite, normalnie jakies obce cialo w moim, tuz pod skora za duzo sie chyba horrorow naogladalam

ptasie mleczko, niedlugo ciotka jedzie do Polski to ja poprosze o kilka paczek
no przyznam, że dawno jadłam, ale pyszne się okazało
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 12:44   #971
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
Nika, to dobrze że jesteś pewna, ja natomiast mam wątpliwości i dlatego nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji.
rozumiem.

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość

Wlasnie poczytalam na watku mamusiek sierpniowych, ze jak maly sie wypina i przy tym brzuch twardnieje to jest to skurcz. To ja tez mam takie czasem. Dzisiaj rano jeszcze w lozku,a potem jak sie golilam przez te wigibasy brzuch mi calkowicie stwardnial i bolal. Stwierdzilam, ze takie akrobacje zrobilam po raz ostatni, mam w nosie kilka wloskow, moje dziecko jest wazniejsze
Po drugie co to za golenie jak ja juz nic przez ten brzuchol nie widze.
A tak miedzy nami TZ sie ucieszy bo nie lubi jak jestem ogolona na "zero", mowi, ze nie lubi oskubanych kurczakow
oczywiście, że to są skurcze, ja tak mam parę razy dziennie. trwa to ok 30 sekund i jest całkiem normalne na tym etapie ciąży, to są skurcze przygotowujące Braxtona-Hicksa

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość


Nikuś już wiem, co znaczy wychodzenie dzidzi przez pępek i inne części brzucha ... oglądaliśmy kiedyś tu na forum ruchy dziecka na filmiku ... to dzisiaj miałam to samo ... Normalnie pod skórą sobie łaziła z jednego boku na drugi ...

Idę obiad gotować, bo strasznie głodna jestem. A o 15 jadę z ciotką do lekarza.
A propos jedzenia w dwa dni pochłonełam opakowanie ptasiego mleczka
hahaha, moja maleńka tak robi już od dawna, mój mąż to się nadziwić nie może.
w niedzielę nawet rodzina męża jak sobie siedliśmy czasie przyjęcia przy kawie i ciachu zobaczyła jak się mała rusza to też byli w szoku
teraz to będziesz miała zabawę z nią spróbuj rękę na brzuch kłaść i lekko naciskać to ona podpłynie pod twoją rękę, a potem przesuń na drugą stronę brzucha i zrób to samo i poczekaj chwile to też podpłynie

Cytat:
Napisane przez joannah Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki

Ja sobie nie wyobrażam żebym miała rodzic bez mojego męża, był przy pierwszym porodzie i bardzo mi pomógł, teraz tez bedzie razem ze mną.
czy twój mąż przed pierwszym porodem miał obawy? jak to wspomina? jakie są jego przezycia? jestem bardzo ciekawa.
mój mąż już od dawna zapowiedział , że będzie ze mną choćby nie wiem co. jasne,że się boi ( ja przecież też) ale staramy się nawzajem wspierać jestem ciekawa jakie są wrażenia twojego męża. opowiesz?
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-07, 12:46   #972
sorejna
Zadomowienie
 
Avatar sorejna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 009
GG do sorejna
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
Moj tez juz tak lazi, ale uczucie jak sie przemieszcza jest niesamowite, normalnie jakies obce cialo w moim, tuz pod skora za duzo sie chyba horrorow naogladalam
mój kopie z każdej strony, szczególnie jak na prawym boku leże, nie wiem czy mu się taka pozycja nie podoba czasami czymś tam przejedzie i każdy ruch można dostrzec. Czuję się jakbym robaki tam miała i z każdym razem gdy widzę, że się rusza czy kopie chichram się jak wariatka bo to ciągle takie dziwne jest
tatuś synusia też już każdy ruch wyczuje

zmykam się myć, bo znów przez ten internet z niczym się nie wyrobie. zaczyna mi być szkoda czasu...chyba odwyk sobie zrobię ...

Edytowane przez sorejna
Czas edycji: 2009-07-07 o 12:49
sorejna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 13:02   #973
kashin
Raczkowanie
 
Avatar kashin
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bruksela
Wiadomości: 413
GG do kashin
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

No ładnie, jeden dzień i ponad 5 stron. Oszalały
Wczoraj, po powrocie od lekarza miałam się rozpisać, ale zamiast tego spędziłam dzień rozłożona na sofie. W czasie wybierania prześcieradełek do kołyski takie mnie skurcze dopadły jak jeszcze nigdy. Rzuciłam więc wszystko i natychmiast wróciłam do domu. W domu nadal mi nie przechodziło. A nie zapomniałam Cordafenu łyknąć z rana... Ale widzę i dobre strony tego - TŻ zrobił obiad i bawił się z praniem a ja miałam dzień całkowitego leniuchowania. Dzisiaj już jest OK. Zaraz będę skłądać wczorajsze pranie.

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ja to chyba jestem nienormalna jakaś wy się martwicie bólem porodowym a ja się zamartwiam ( im więcej z was idzie na badanie glukozy tym bardziej ) czy moja glukoza jest ok i skąd mam wiedzieć, skoro tu takich badań nie robią... i czy moja hemoglobina jest ok i skąd mam wiedzieć skoro tych badań też nie robią...i czy mam białko lub bakterie w moczu i skąd mam to wiedzieć skoro tego też tu nie robią.... wrrrrrrrrrrrrr
To może niepokoić, zgadzam się. Ale chyba Karamari pisała że "słabość" hemoglobiny można zaobserwować po wielu objawach, nie tylko po przeczytaniu wyniku na kartce. Ciało samo daje znać że czegoś mu brakuje. Jeśli dobrze się odżywiasz i dbasz o siebie, to z hemoglobiną problemów raczej mieć nie będziesz.
Zapytałam Gina o badanie z glukozą. Spojrzał na mnie i stwierdził że nie trzeba. No to jak nie trzeba, to nie trzeba. Dodam, że to lekarz z NFZtu. Kilka dziewczyn narzekało tu na państwową służbę zdrowia. W większości przypadków podzielam Wasze zdanie. Na szczęście nie na ginekologa. Jestem jego pacjentką od ponad 6 lat i bardzo jestem z niego zadowolona. Wyleczył mnie z ogromnej nadżerki, jak tylko wystapiło podejrzenie ciąży pozamacicznej wysłał mnie od razu do szpitala, unormował mi gospodarkę hormonalną, kiedy miałam poronienie zagrażające był najbardziej podtrzymującą mnie na duchu osobą, kiedy zaczęłam krwawić z odbytu natychmiast położył mnie na oddziale w swoim szpitalu itd. itp. Raz w miesiącu mnie bada palpacyjnie, zleca wszystkie konieczne badania, kieruje na bezpłatne badania, których sam nie może wykonać z racji sprzętu (np. usg) itd. Przy tym jest bardzo pogodny i wyrozumiały. Poleciłam go już kilku moim koleżankom i wszystkie są tak samo zadowolone. No i muszę jeszcze wspomnieć o przyjaznych paniach w rejestracji i cudownej położnej To mi się udało.

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o urlopy to mam 4 dni zaległe z 2008 r. , na ten 26 i na przyszły 2010r. 26 dni + 22 tyg. macierzyńskiego + 2 tyg. fakultatywnego no to ładna sumka wychodzi + ew. bezpłatny wychowawczy może uda mi się rok z synkiem spędzić, chociaż chciałabym dwa lata z maluszkiem zostać i w ciągu 3-4 lat postarać się o kolejnego brzdąca
To ja mam 6 dni zaległych z poprzedniego a reszta tak samo. Tak mi się marzy jak Tobie zostać z maluchem 2 latka a potem - bach i drugie

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
U nas w Poznaniu na pewno jest zasiłek dla bezrobotnych w kwocie coś ok. 500 zł na miesiąc przez pół roku. Trzeba tylko wcześniej minimum rok przepracować.
Ja może się jutro w takim razie do ZUS pofatyguję i zorientuję się jak wygląda sytuacja z zasiłkiem macierzyńskim.
Gdzie?? Moja przyjaciółka z dnia na dzień straciła pracę kiedy zamknięto oddział jej frmy w Poznaniu. Dwa miesiące miała okazję być "na bezrobociu". O ile wiem to jej zasiłek wynosił jakieś 328 zł. A staż to ona ma grubo ponad to minimum, o którym pisałaś. No i najzabawniejsze było to kiedy ona po ten zasiłek jechała nowiuśką Hondą CR-V, w dodatku obwieszona brylantami

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
dziwi mnie takie podejście pracodawców do ciężarnych ... tym bardziej, że tak naprawdę pensje wypłaca nam zus i pracodawca nie ponosi żadnych kosztów (no chyba, że ciężarem dla niego jest szukać kogoś na zastępstwo)
w mojej firmie szanuje się każdego pracownika, a w szczególności matki ale mimo to przezorny zawsze ubezpieczony i ja planując ciąże załatwiłam sobie podpisanie umowy na czas nie określony, a co
To tylko pogratulować pracodawcy. Mój jak tylko wrócę wręczy mi wypowiedzenie. Zresztą nie mam najmniejszego zamiaru dłużej tam pracować. 6 lat to wystarczające poświęcenie z mojej strony. Wcześniej sama sobie byłam winna, że tam "siedziałam" ale teraz będę tak zdeterminowana, że dla Matyldy i zdrowia psychicznego nas wszystkich zmienię pracę na inną. Oby lepszą

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
O rety, ile tego!!! I wszystko śliczniutkie!
Widzę, że tylko moje dziecie bucików nie będzie miało
Nie, moje też nie

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
nasz wózeczek już czeka, tylko musze wyprać wszystkie pokropwce do niego.
w sobitę przywieziemy mebelki to już od przyszłego tygodnia będę wszystko powolutku układać, kompletować, bo będzie to gdzie poukładać... teraz ubranka i rzeczy małej są w naszej sypialni i już stoją pod ścianą w reklamówkach bo nie ma miejsca...
Oj, jak ja zazdroszczę Ci tego! Za to będę Cię dopingować w układaniu i czekać na zdjęcia "PO"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
na mojego męża narzekać nie mogę, mimo że prawnik z wykształcenie, programista i administrator sieci z zawodu, to naprawdę w domu wszystkie rzeczy naprawcze robi sam, typu malowania, przybijania,z awieszania, naprawiania, itp itd. jak czegoś nie umie to się kogoś poradzi a potem sam robi i naprawdę dobrze mu idzie.
w naszym starym mieszkanku sam położył plytki pod prysznicem.
mój chłopak też programista. I też nie mogę na niego narzekać. Mieszkanie sami wykończylismy (ale ja malowałam z tatą) i nie narzekamy na efekty. Od wczoraj ma urlop i cały czas coś majstruje. Teraz pojechał do Castoramy i zaraz ma wrócić z półkami, którymi w końcu wykończy nasz schowek. W końcu się nie obejrzymy, a szkrab zacznie raczkować i wyjmować butelki i pojemniki ze specyfikami, które nie powinny jej w rączki wpaść...

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
A ja mam dalej wklęsły pępek-dziwne, myślałam, że przy taki brzuchu jak mój powinien już wystawać.
Cały czas liczę na to że mi też nie wyskoczy. To jest dla mnie tak wrażliwe miejsce, że chyba sobie kubeczek po lodach tam nakleję, żeby tylko mi się nic o pępek nie ocierało
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am...
kashin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 13:18   #974
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

wróciłam ze sklepu z jedną tuniczką, jedną bluzką i jedną parą gaci biodrówek



co do porodu rodzinnego...
ja też chcę poród rodzinny
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 13:27   #975
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Hello, hello

Złożyliśmy wreszcie oficjalne zamówienie na szafki kuchenne
Niestety, firma zastrzega sobie 8 tygodni na realizację = 27 sierpnia!!!
Pan architekt nas pocieszał, że może wyrobią się tydzień lub dwa wcześniej, a sam montaż będzie trwał tylko 1 dzień... Ale mimo to, mam nadzieję, że nie będę w fazie schyłkowej ciąży albo akurat w akcji - to będzie mój 37 tc

Też chciałabym zamknąć wszystkie przygotowania do końca sierpnia, mimo, że termin porodu mam na 20 września. Nie mam może przeczuć o przedwczesnym rozwiązaniu, zwłaszcza, że ponoć pierwsze ciąże bywają dłuższe, ale nie chcę zostawiać już nic na ostatnią chwilę... A i ze zdrowiem czy samopoczuciem w ostatnich tygodniach może być różnie

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Ale się rozpisałyście wczoraj na wieczór Jak się Wam spało? Bo mi okropnie. Obudziłam się po 2 i dwa razy wstawałam do ubikacji, bo mnie skręcało w jelitach. W dodatku było okropnie duszno. Dopiero nad ranem zrobiło się chłodniej, no ale o 6 trzeba było wstawać No i dalej mam kiepskie samopoczucie z powodu wyników glukozy. Boję się cukrzycy ciążowej, bo nie chcę klocka urodzić ani mieć w przyszłości większego prawdopodobieństwa utrwalenia cukrzycy. Zaczynam ograniczać słodkie (chociaż i tak nie było tego dużo na co dzień). Ale to chyba nie wszystko Spytam jutro lekarza.
Ja spałam super, jak zwykle
A z tym cukrem, to przecież jeszcze nie wiadomo! Może się szczęśliwie okazać, że wszystko w porządku Poza tym, są diety, zioła, wody... Przez ten ostatni trymestr da się przeżyć

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
dziś mam "sprzątanie świata": mieszkanie i balkon, heh balkon... to nie balkon tylko składowisko gołębiowego gów... zasyfiły nam wszystko, a to w sumie przeze mnie bo było mi żal wyrzucić jajka na początku a jak wykluły się pisklaki to tym bardziej więc już od ponad roku gołebie robią sobie co chcą na moim balkonie, nawet prania już nie wystawiam bo tak nas terroryzują.
Tak więc dziś małż czyści i zakładamy pułapki tzn rozciągamy żyłki by bały się siadać i kolorowe wiatraczki dziecięce
O, rany - znam te historie z gniazdkami gołębi na balkonie! Szczerze współczuję

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
ja dziś nie mam w ogóle pomysłu na obiad
macie jakieś pomysły na szybkie danie, bo coś nie mam dziś ochoty stać w kuchni
U nas w te upały dominują zimne sałaty, chłodniki i dużo soczystych owoców lub koktajli na przekąskę. Ja już na takim etapie, że za dużo pomieścić w żołądku na raz nie zdołam, więc taki system lekkich posiłków bardzo mi odpowiada.
Wieczorem, jak się schłodzi, dopiero gotujemy pastę na ciepło czy nadal chłodną pasta salad.

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Dziś zaczynamy 30 tydzień
A ja zaczęłam wczoraj

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Tata zrobił mi wczoraj taki stolik pod laptopa i teraz mogę wygodnie sobie leżeć w łóżku on line (wcześniej kładłam lapka na poduszce na nogach, ale szybko było mi ciężko i ciepło od nagrzanego spodu)
W necie też są dostępne - z regulowanymi blatami i innymi bajerami, także można kupić, mi pomógł tata w tym temacie
Świetny stoliczek! I brawa dla taty
Mój nie jest szczególnie uczynny - woli zrobić prezent albo sfinansować jakąś potrzebę niż własnoręcznie wyrzeźbić
Dobrze, że mąż złota rączka i wszystko w domu zrobi - prócz elektryki

Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga Pokaż wiadomość
witam kobitki
widzęże dyskusja o macierzyńskim była.. powiedzcie jak wybiera się te 2 tygodnie fakultatywe? na jakiej zasadzie to działa?
Ja mam plan taki ( przedyskutowałam z księgową) najpierw te 22 tyg macieżyńskiego, potem zwrot za wakacje ( jako nauczyciel mam 56 dni) czyli 8 tygodni ( razem 30 tygodni - czyli 6,5 miesiąca ) zostaje mi ( jeżeli urodzę pod koniec września) 1,5 miesiąca - ale chyba dostanę zwrot za ferje zimowe czyli dodatkowe 2 tygodnie a potem na zwolnienie l4 raz na mnie raz na małego i doczekać tak do 22 czerwca kiedy zaczynają się 2 miesiące wakacji... mam nadzieję że dam radę bez wychowawczego
Nauczyciele to mają boskie życie Tylko pozazdrościć

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
witaj Karamari!!! zawsze leljesz mi miód w serce!!! dzięki
niestety tu nie funkcjonuje nic takiego jak prywatne laboratorium i tak musisz mieć skierowanie od lekarza dom lub położnej....
gratuluje gotowych zasłon!!!!
Miło mi, po to tu jesteśmy - żeby się wspierać
A nie możesz poprosić lekarza lub położnej o chociaż jedno skierowanie? Przez całą ciążę... Chyba holenderski system opieki od tego nie zbankrutuje?

Strasznie się rozkręciłam wczoraj z tym szyciem Mam chęć uszyć też pościel dla dzieciątka, tylko muszę zdecydować - początkowo chciałam, by spało w śpiworku, aby się nie odkopywało... Potem pomyślałam, że tę tetrę będzie mi trudniej zmieniać, wydobywając dziecię z kokona co chwilę I że może jednak lepiej do kołderki doszyć w rogach wstążki-przywiązywajki do sztachetek łożeczka? Jakie Wy macie rozwiązania?

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
jej, ja ostatnio miałam tyle energii, a dziś opadam z sił
sen mnie właśnie łamie, mimo, że na śniadanie wypiłam kawę, przez chwilę mnie mdliło, i naprawdę brak mi sił, a po południu jedziemy jeszcze do znajomych bo już umówiliśmy się na tamten tydzień, nam coś wypadło, i przełożyliśmy na dziś, aż głupio odmówić, więc jechać musimy
może mi się polepszy, prześpię się potem, trochę odpocznę i będzie lepiej
Ja też cały I trymestr przespałam Zwłaszcza, że była zima/przesilenie wiosenne

Cytat:
Napisane przez Irysowa Pokaż wiadomość
dzieki kochana.....ide sie polozyc..bo nie wysiedze juz....

kurde dzis pierwszyr az mam dosc ciazy....

buziaki
Trzymaj się, Irysku!
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-07-07, 13:38   #976
Kikunia81
Rozeznanie
 
Avatar Kikunia81
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez Irysowa Pokaż wiadomość

A u mnie to dzis w nocy nie zadobrze bylo dziewczyny tak strasznie mnie bolal kregoslup ze az pojechalsimy do szpitala... zbadali dali leki usmiezajace bol.....No i po 4 wrocilam do domku.... i cos czuje ze znow zaczyna mnie bolec.....Ja to mam same klopoty z nim..bo ja bylam z Mikim w ciazy....to tez mialam z nim problem....

dzis mnie jakos smutas zlapal....
trzymaj się

Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość

Gdzie?? Moja przyjaciółka z dnia na dzień straciła pracę kiedy zamknięto oddział jej frmy w Poznaniu. Dwa miesiące miała okazję być "na bezrobociu". O ile wiem to jej zasiłek wynosił jakieś 328 zł. A staż to ona ma grubo ponad to minimum, o którym pisałaś. No i najzabawniejsze było to kiedy ona po ten zasiłek jechała nowiuśką Hondą CR-V, w dodatku obwieszona brylantami



mój chłopak też programista. I też nie mogę na niego narzekać. Mieszkanie sami wykończylismy (ale ja malowałam z tatą) i nie narzekamy na efekty. Od wczoraj ma urlop i cały czas coś majstruje. Teraz pojechał do Castoramy i zaraz ma wrócić z półkami, którymi w końcu wykończy nasz schowek. W końcu się nie obejrzymy, a szkrab zacznie raczkować i wyjmować butelki i pojemniki ze specyfikami, które nie powinny jej w rączki wpaść...


Cały czas liczę na to że mi też nie wyskoczy. To jest dla mnie tak wrażliwe miejsce, że chyba sobie kubeczek po lodach tam nakleję, żeby tylko mi się nic o pępek nie ocierało
bo padnę z tym pępkiem ja w sumie też mam wrażliwy i jeszcze mi nie wyskoczył, może też skorzystam z Twojego patentu

Firma, w której pracuję jest w likwidacji i koleżanka po zwolnieniu jej przez pół roku przebywała na zasiłku dla bezrobotnych w kwocie ok 500 zł, nie mam pojęcia od czego to zależy

A te programisty to chyba już tak mają Mój też różne rzeczy w domu zrobić umie, pomalować, wywiercić, lampę przerobić. Tylko jakoś do gotowania się nie garnie, noooo
Kikunia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 13:51   #977
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
To może niepokoić, zgadzam się. Ale chyba Karamari pisała że "słabość" hemoglobiny można zaobserwować po wielu objawach, nie tylko po przeczytaniu wyniku na kartce. Ciało samo daje znać że czegoś mu brakuje. Jeśli dobrze się odżywiasz i dbasz o siebie, to z hemoglobiną problemów raczej mieć nie będziesz.
Zapytałam Gina o badanie z glukozą. Spojrzał na mnie i stwierdził że nie trzeba. No to jak nie trzeba, to nie trzeba. Dodam, że to lekarz z NFZtu. Kilka dziewczyn narzekało tu na państwową służbę zdrowia. W większości przypadków podzielam Wasze zdanie. Na szczęście nie na ginekologa. Jestem jego pacjentką od ponad 6 lat i bardzo jestem z niego zadowolona. Wyleczył mnie z ogromnej nadżerki, jak tylko wystapiło podejrzenie ciąży pozamacicznej wysłał mnie od razu do szpitala, unormował mi gospodarkę hormonalną, kiedy miałam poronienie zagrażające był najbardziej podtrzymującą mnie na duchu osobą, kiedy zaczęłam krwawić z odbytu natychmiast położył mnie na oddziale w swoim szpitalu itd. itp. Raz w miesiącu mnie bada palpacyjnie, zleca wszystkie konieczne badania, kieruje na bezpłatne badania, których sam nie może wykonać z racji sprzętu (np. usg) itd. Przy tym jest bardzo pogodny i wyrozumiały. Poleciłam go już kilku moim koleżankom i wszystkie są tak samo zadowolone. No i muszę jeszcze wspomnieć o przyjaznych paniach w rejestracji i cudownej położnej To mi się udało.
Cieszę się, że nie każdy ginekolog zaleca test obciążenia glukozą... Bo moja ginka prowadząca mnie nie kieruje i nie byłam pewna, czy na podstawie wyników krwi i moczu, ogólnego badania czy może zaniedbania Ale nie chciałam się dopytywać, co by mnie jednak nie skierowała, bo wcale mnie na to badanie nie ciągnie Teraz jestem spokojniejsza, że dziewczyna wie, co robi

Co do hemoglobiny zaś, to mnie mimo przecież świetnego odżywiania, z badania na badanie spada... Zaczynałam przed ciążą od prawie 14mg a jestem niewiele ponad 11 Od 4 miesiąca piję codziennie pokrzywkę, sok z buraków (uwielbiam), jem dużo buraczków i botwinki, wszelakie możliwe suszone owoce i orzechy, ostatnio polubiłam nagle cudownie nać pietruszki, o którą od dzieciństwa toczyłam boje z Mamą i już powoli zaczynam tracić nadzieję, bo anemia przy porodzie może wywołać niemiłe konsekwencje, a i w połogu nie pomaga Szuakm jeszcze wód wysokożelazianych, ale nie wiem, czy nie skapituluję i nie sięgnę po chemię

Gratuluję ginka z NFZ-tu! Oby było takich więcej
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 13:51   #978
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Ja też cały I trymestr przespałam Zwłaszcza, że była zima/przesilenie wiosenne
Kochana, tylko że u mnie to już 5 miesiąc
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 13:56   #979
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Wróciłam ze sklepu...dziś mam zajęcia ze szkoł rodzenia, więc mamy szybki obiad pod tytułem "pizza i sałatka grecka"
a teraz zajadam ( Tysiaczek się ucieszy) suszone morele na przemian z winogronkami! hihi


Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
No ładnie, jeden dzień i ponad 5 stron. Oszalały
Wczoraj, po powrocie od lekarza miałam się rozpisać, ale zamiast tego spędziłam dzień rozłożona na sofie. W czasie wybierania prześcieradełek do kołyski takie mnie skurcze dopadły jak jeszcze nigdy. Rzuciłam więc wszystko i natychmiast wróciłam do domu. W domu nadal mi nie przechodziło. A nie zapomniałam Cordafenu łyknąć z rana... Ale widzę i dobre strony tego - TŻ zrobił obiad i bawił się z praniem a ja miałam dzień całkowitego leniuchowania. Dzisiaj już jest OK. Zaraz będę skłądać wczorajsze pranie.



To może niepokoić, zgadzam się. Ale chyba Karamari pisała że "słabość" hemoglobiny można zaobserwować po wielu objawach, nie tylko po przeczytaniu wyniku na kartce. Ciało samo daje znać że czegoś mu brakuje. Jeśli dobrze się odżywiasz i dbasz o siebie, to z hemoglobiną problemów raczej mieć nie będziesz.
Zapytałam Gina o badanie z glukozą. Spojrzał na mnie i stwierdził że nie trzeba. No to jak nie trzeba, to nie trzeba. Dodam, że to lekarz z NFZtu. Kilka dziewczyn narzekało tu na państwową służbę zdrowia. W większości przypadków podzielam Wasze zdanie. Na szczęście nie na ginekologa. Jestem jego pacjentką od ponad 6 lat i bardzo jestem z niego zadowolona. Wyleczył mnie z ogromnej nadżerki, jak tylko wystapiło podejrzenie ciąży pozamacicznej wysłał mnie od razu do szpitala, unormował mi gospodarkę hormonalną, kiedy miałam poronienie zagrażające był najbardziej podtrzymującą mnie na duchu osobą, kiedy zaczęłam krwawić z odbytu natychmiast położył mnie na oddziale w swoim szpitalu itd. itp. Raz w miesiącu mnie bada palpacyjnie, zleca wszystkie konieczne badania, kieruje na bezpłatne badania, których sam nie może wykonać z racji sprzętu (np. usg) itd. Przy tym jest bardzo pogodny i wyrozumiały. Poleciłam go już kilku moim koleżankom i wszystkie są tak samo zadowolone. No i muszę jeszcze wspomnieć o przyjaznych paniach w rejestracji i cudownej położnej To mi się udało.

To tylko pogratulować pracodawcy. Mój jak tylko wrócę wręczy mi wypowiedzenie. Zresztą nie mam najmniejszego zamiaru dłużej tam pracować. 6 lat to wystarczające poświęcenie z mojej strony. Wcześniej sama sobie byłam winna, że tam "siedziałam" ale teraz będę tak zdeterminowana, że dla Matyldy i zdrowia psychicznego nas wszystkich zmienię pracę na inną. Oby lepszą


Nie, moje też nie


Oj, jak ja zazdroszczę Ci tego! Za to będę Cię dopingować w układaniu i czekać na zdjęcia "PO"


mój chłopak też programista. I też nie mogę na niego narzekać. Mieszkanie sami wykończylismy (ale ja malowałam z tatą) i nie narzekamy na efekty. Od wczoraj ma urlop i cały czas coś majstruje. Teraz pojechał do Castoramy i zaraz ma wrócić z półkami, którymi w końcu wykończy nasz schowek. W końcu się nie obejrzymy, a szkrab zacznie raczkować i wyjmować butelki i pojemniki ze specyfikami, które nie powinny jej w rączki wpaść...


Cały czas liczę na to że mi też nie wyskoczy. To jest dla mnie tak wrażliwe miejsce, że chyba sobie kubeczek po lodach tam nakleję, żeby tylko mi się nic o pępek nie ocierało
ooooj kochana, dobrze że się dziś lepiej czujesz, uważaj na siebie

dzięki za pocieszenie, faktycznie to prawda, że ciało pewnie daje znać. tyle że ja jakoś chyba nie umiem za bardzo aż tak się wczytać w swoje ciało. czasem mi sięwydaje, że jestem okazem zdrowia a czasem jak mam gorszy dzień to mnie wszystko przeraża...

co do pracy- popieram. zdrowie ważniejsze. moja praca ( którą rzuciłam w końcu) kosztowała mnie tachykardię , problemy z jelitami i jeszcze dwa lata po jej rzuceniu snił mi się koszmary z nią związane. praca to tylko praca. zdrowie jest na całe zycie.

moje też butków nie ma...same skarpetki...

jak pokoik będzie gotowy to się pochwalę

najwidoczniej wszyscy programiści to takie fajne chłopaki

co do pępka: mój już dawno wyskoczył i muszę ci powiedzieć , że to też moje bardzo czułe miejsce - nienawidziłam jak mnie ktoś dotyka tam ( jako dziecko miałam w pepku kleszcza usuwano go zabiegowo) a teraz jak już wyskoczył to czuję go zupełnie inaczej. nadal jest wrażliwy ale już nie tak bardzo

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
co do porodu rodzinnego...
ja też chcę poród rodzinny
Pinky twój mąż nie może być z tobą przy cesarce? będziesz pod całkowitą narkozą pewnie?

moja siostra miała cc i jej mąż był tam z nia, nagrał filmik nawet hehe najśmiesznijezzy moment? " kochanie widzę Twój żołądek!!!!" siostra: " słonko...to łożysko..."

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Hello, hello

Złożyliśmy wreszcie oficjalne zamówienie na szafki kuchenne


Też chciałabym zamknąć wszystkie przygotowania do końca sierpnia, mimo, że termin porodu mam na 20 września. Nie mam może przeczuć o przedwczesnym rozwiązaniu, zwłaszcza, że ponoć pierwsze ciąże bywają dłuższe, ale nie chcę zostawiać już nic na ostatnią chwilę... A i ze zdrowiem czy samopoczuciem w ostatnich tygodniach może być różnie

Miło mi, po to tu jesteśmy - żeby się wspierać
A nie możesz poprosić lekarza lub położnej o chociaż jedno skierowanie? Przez całą ciążę... Chyba holenderski system opieki od tego nie zbankrutuje?

Strasznie się rozkręciłam wczoraj z tym szyciem Mam chęć uszyć też pościel dla dzieciątka, tylko muszę zdecydować - początkowo chciałam, by spało w śpiworku, aby się nie odkopywało... Potem pomyślałam, że tę tetrę będzie mi trudniej zmieniać, wydobywając dziecię z kokona co chwilę I że może jednak lepiej do kołderki doszyć w rogach wstążki-przywiązywajki do sztachetek łożeczka? Jakie Wy macie rozwiązania?
gratuluję szafeczek!!!!

oj tak ja też chcę skończyć przygotowanka przed 9 miesiącem..potem różnie bywa....

co do kołderki- ja uszyłam- zawsze to wózeczku mozna dzidzię przykryć , czy jak jej się przyśnie na naszym łóżku. przyda się na pewno. co do wstążeczek, które można przywiązać do sztachetek to fajny pomysł.
ja mam też śpiworek do spania dla małej. zobaczymy co się przyda, co się sprawdzi -lepiej mieć wybór, prawda?

hehehehe, to naprawdę nie takie łatwe wyprosić skierowanie na badania. zwykle pada kilka pytań, jak nie nakłamiesz to nie dostaniesz.
moja teściowa pielęgniarka, pracowała z lekarzami zawsze mi powtarza: jak chcesz żeby coś dali to musisz ubarwić historię... ona jest Holenderką...więc sama widzisz...
spytam położnej. to nic nie kosztuje.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-07, 14:04   #980
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

WITAM, ale naskrobalyscie- znowu pare stron do nadrobienia

dziewczyny spiesze z informacja iz w pepco sa poprzeceniane body, rampersy i inne ciuszki dla maluszkow. maz mowi ze jestem szalona bo znowu wyszlam z 2 torbami- no ale jak nei skorzystac jak najdrozsza rzecz jaka kupilam to 13zl (dresiki welurowe), a najtansza 5,99zl- sliczne body rozpinane lub zawizywane po calej dlugosci. naprawde polecam. najpierw zanim poszlam na takie duze zakupy to upralam w swoim proszku na 60st te ciuszki ktore wczesniej kupilam w Pepcko - zeby sprawdzic czy nie tandeta- no i po praniu wszystkie ciuszki wygladaja idelanie, zatem polecam
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:09   #981
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Wróciłam ze sklepu...dziś mam zajęcia ze szkoł rodzenia, więc mamy szybki obiad pod tytułem "pizza i sałatka grecka"
a teraz zajadam ( Tysiaczek się ucieszy) suszone morele na przemian z winogronkami! hihi




ooooj kochana, dobrze że się dziś lepiej czujesz, uważaj na siebie

dzięki za pocieszenie, faktycznie to prawda, że ciało pewnie daje znać. tyle że ja jakoś chyba nie umiem za bardzo aż tak się wczytać w swoje ciało. czasem mi sięwydaje, że jestem okazem zdrowia a czasem jak mam gorszy dzień to mnie wszystko przeraża...

co do pracy- popieram. zdrowie ważniejsze. moja praca ( którą rzuciłam w końcu) kosztowała mnie tachykardię , problemy z jelitami i jeszcze dwa lata po jej rzuceniu snił mi się koszmary z nią związane. praca to tylko praca. zdrowie jest na całe zycie.

moje też butków nie ma...same skarpetki...

jak pokoik będzie gotowy to się pochwalę

najwidoczniej wszyscy programiści to takie fajne chłopaki

co do pępka: mój już dawno wyskoczył i muszę ci powiedzieć , że to też moje bardzo czułe miejsce - nienawidziłam jak mnie ktoś dotyka tam ( jako dziecko miałam w pepku kleszcza usuwano go zabiegowo) a teraz jak już wyskoczył to czuję go zupełnie inaczej. nadal jest wrażliwy ale już nie tak bardzo



Pinky twój mąż nie może być z tobą przy cesarce? będziesz pod całkowitą narkozą pewnie?

moja siostra miała cc i jej mąż był tam z nia, nagrał filmik nawet hehe najśmiesznijezzy moment? " kochanie widzę Twój żołądek!!!!" siostra: " słonko...to łożysko..."



gratuluję szafeczek!!!!

oj tak ja też chcę skończyć przygotowanka przed 9 miesiącem..potem różnie bywa....

co do kołderki- ja uszyłam- zawsze to wózeczku mozna dzidzię przykryć , czy jak jej się przyśnie na naszym łóżku. przyda się na pewno. co do wstążeczek, które można przywiązać do sztachetek to fajny pomysł.
ja mam też śpiworek do spania dla małej. zobaczymy co się przyda, co się sprawdzi -lepiej mieć wybór, prawda?

hehehehe, to naprawdę nie takie łatwe wyprosić skierowanie na badania. zwykle pada kilka pytań, jak nie nakłamiesz to nie dostaniesz.
moja teściowa pielęgniarka, pracowała z lekarzami zawsze mi powtarza: jak chcesz żeby coś dali to musisz ubarwić historię... ona jest Holenderką...więc sama widzisz...
spytam położnej. to nic nie kosztuje.
a ona miała pod całkowitą narkozą?
jeśli chodzi o mnie to nie wiem, jak będzie "kroił" mnie mój gin to może będzie mógł, oby...
chciałabym ale teraz nie wiem czy mój małż by chciał skoro to cesarka


właśnie tworzę obiad, kurczak na słodko z ryżem, z morelami, ananasem, śliwkami suszonymi doprawione wanilią, curry, cynamonem itd
zobaczymy co z tego wyjdzie
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:14   #982
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
Kochana, tylko że u mnie to już 5 miesiąc
O, rany! Przepraszam Cię, Aliisanko, ciągle mi się zdaje, że to u Ciebie dopiero początki Jak ten czas szybko leci

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
dzięki za pocieszenie, faktycznie to prawda, że ciało pewnie daje znać. tyle że ja jakoś chyba nie umiem za bardzo aż tak się wczytać w swoje ciało. czasem mi sięwydaje, że jestem okazem zdrowia a czasem jak mam gorszy dzień to mnie wszystko przeraża...

moja siostra miała cc i jej mąż był tam z nia, nagrał filmik nawet hehe najśmiesznijezzy moment? " kochanie widzę Twój żołądek!!!!" siostra: " słonko...to łożysko..."

gratuluję szafeczek!!!!

oj tak ja też chcę skończyć przygotowanka przed 9 miesiącem..potem różnie bywa....

co do kołderki- ja uszyłam- zawsze to wózeczku mozna dzidzię przykryć , czy jak jej się przyśnie na naszym łóżku. przyda się na pewno. co do wstążeczek, które można przywiązać do sztachetek to fajny pomysł.
ja mam też śpiworek do spania dla małej. zobaczymy co się przyda, co się sprawdzi -lepiej mieć wybór, prawda?

hehehehe, to naprawdę nie takie łatwe wyprosić skierowanie na badania. zwykle pada kilka pytań, jak nie nakłamiesz to nie dostaniesz.
moja teściowa pielęgniarka, pracowała z lekarzami zawsze mi powtarza: jak chcesz żeby coś dali to musisz ubarwić historię... ona jest Holenderką...więc sama widzisz...
spytam położnej. to nic nie kosztuje.
Co do sygnałów ciała - ja miewam różne niespodziewane apetyty, np. gdy przyplątała mi się ta infekcja układu moczowego, kilkakrotnie marudziłam, jak to bym się piwa napiła - a za tym rodzajem alkoholu normalnie w ogóle nie przepadam Poza tym, zaczęłam codziennie wsuwać pęczek moczopędnej naci pietruszki, której do tej pory szczerze nie znosiłam Dopiero badanie moczu przyniosło rozwiązanie tych dziwnych zachcianek

Tekst z cesarki świetny

A szafki będą dopiero za 8 tygodni W ostateczności, mąż będzie sam nadzorował montaż

Chyba więc uszyję kilka zmian pościeli, a i śpiworek zakupię. Myślę, że wiele decyzji odnośnie dziecka tak trudno podjąć z góry, gdy się nie ma jeszcze żadnego doświadczenia i nie wiadomo, co się sprawdzi... Każda z nas ma inne preferencje i każdy dzieć jest inny, nie ma jednego słusznego rozwiązania i trzeba testować

Pomolestuj położną W ostateczności pozmyślaj, że coś Cię boli Najwyżej badanie nie wykaże nieprawidłowości
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:21   #983
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
a ona miała pod całkowitą narkozą?
jeśli chodzi o mnie to nie wiem, jak będzie "kroił" mnie mój gin to może będzie mógł, oby...
chciałabym ale teraz nie wiem czy mój małż by chciał skoro to cesarka


właśnie tworzę obiad, kurczak na słodko z ryżem, z morelami, ananasem, śliwkami suszonymi doprawione wanilią, curry, cynamonem itd
zobaczymy co z tego wyjdzie
Pinky obiadek brzmi smakowicie

moja siostra nie była pod narkozą, mówi nawet że widziała wszystko w odbiciu lampy.

porozmawiaj o tym z mężem. w czasie cesarki wcale nie jest tak , że wszystko tak okropnie widac. widziałam filmik z cesarki siostry, miała taką jakby płachtę więc na filmie widać jedynie niebieską płachtę a potem ręce lekarza , które trzymają dzidzię. tyle.
może jakbyście pogadali z lekarzem i mąż by wiedział, że nie będzie musiał patrzęc na to jak cię tną, tylko siądzie gdzieś blisko żeby zarejestrować pierwsze sekundy życia waszego synka to może by chciał?
nie wiem jak to jest, ale myslę, że opcja warta przegadania. moja siostra była szczęśliwa, że jej mąż tam był, a szwagier też do najodważniejszych nie należy, ale tak go te emocje wzięły , że nawet nie bał się podejść blisko.

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
O, rany! Przepraszam Cię, Aliisanko, ciągle mi się zdaje, że to u Ciebie dopiero początki Jak ten czas szybko leci



Co do sygnałów ciała - ja miewam różne niespodziewane apetyty, np. gdy przyplątała mi się ta infekcja układu moczowego, kilkakrotnie marudziłam, jak to bym się piwa napiła - a za tym rodzajem alkoholu normalnie w ogóle nie przepadam Poza tym, zaczęłam codziennie wsuwać pęczek moczopędnej naci pietruszki, której do tej pory szczerze nie znosiłam Dopiero badanie moczu przyniosło rozwiązanie tych dziwnych zachcianek

Tekst z cesarki świetny

A szafki będą dopiero za 8 tygodni W ostateczności, mąż będzie sam nadzorował montaż

Chyba więc uszyję kilka zmian pościeli, a i śpiworek zakupię. Myślę, że wiele decyzji odnośnie dziecka tak trudno podjąć z góry, gdy się nie ma jeszcze żadnego doświadczenia i nie wiadomo, co się sprawdzi... Każda z nas ma inne preferencje i każdy dzieć jest inny, nie ma jednego słusznego rozwiązania i trzeba testować

Pomolestuj położną W ostateczności pozmyślaj, że coś Cię boli Najwyżej badanie nie wykaże nieprawidłowości
8 tyg szybko zleci i zaraz będą szafeczki , a jak coś to mąż będzie nadzorował, poradzi sobie
dokładnie, jeśli chodzi o brak doświadczenia to właśnie tak to jest, stąd ja przygotowuję obie opcje tak na wszelki wypadek a potem sprawdze, która mi pasuje.

może ją pomolestuję zmyślać własnie nie umiem.....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:21   #984
kashin
Raczkowanie
 
Avatar kashin
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bruksela
Wiadomości: 413
GG do kashin
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Cieszę się, że nie każdy ginekolog zaleca test obciążenia glukozą... Bo moja ginka prowadząca mnie nie kieruje i nie byłam pewna, czy na podstawie wyników krwi i moczu, ogólnego badania czy może zaniedbania Ale nie chciałam się dopytywać, co by mnie jednak nie skierowała, bo wcale mnie na to badanie nie ciągnie Teraz jestem spokojniejsza, że dziewczyna wie, co robi

Co do hemoglobiny zaś, to mnie mimo przecież świetnego odżywiania, z badania na badanie spada... Zaczynałam przed ciążą od prawie 14mg a jestem niewiele ponad 11 Od 4 miesiąca piję codziennie pokrzywkę, sok z buraków (uwielbiam), jem dużo buraczków i botwinki, wszelakie możliwe suszone owoce i orzechy, ostatnio polubiłam nagle cudownie nać pietruszki, o którą od dzieciństwa toczyłam boje z Mamą i już powoli zaczynam tracić nadzieję, bo anemia przy porodzie może wywołać niemiłe konsekwencje, a i w połogu nie pomaga Szuakm jeszcze wód wysokożelazianych, ale nie wiem, czy nie skapituluję i nie sięgnę po chemię

Gratuluję ginka z NFZ-tu! Oby było takich więcej
W imieniu dra. K.A.S - serdecznie dziękuję
Hmmm, moja hemoglobina jest na poziomie 13. Ale co drugi, trzeci dzień (jak mi się przypomni) łykam Feminatal N, tak na wszelki wypadek. A pietruszkę uwielbiam! No i wcinaj świeżą paprykę.

papryka czerwona - bogactwo beta-karotenu. W 70% zaspakaja dzienne zapotrzebowanie na tę prowitaminę. To cenne źródło wit. C, która wzmacnia naszą odporność, a także pomaga w walce ze zmarszczkami. Dodatkowo papryka czerwona zawiera rutynę - idealną dla pań o kruchych naczynkach krwionośnych, które wzmacnia.

papryka zielona - jest niskokaloryczna, idealna dla pań dbających o figurę. Zawiera spore ilości kwasu foliowego (jeden strąk to 1/4 dziennego zapotrzebowania na tę witaminę), polecana przyszłym mamom. Jest także bogactwem witamy młodości - witaminy E.

papryka żółta, pmarańczowa - źródło luteiny i zeaksantyny, które potrafią unieszkodliwić wolne rodniki w siatkówce oka, a nam zapewnić dobry wzrok.

Papryki wszystkich barw zawierają komplet witamin z grupy B i dużo związków mineralnych: wapnia, potasu, żelaza, magnezu, manganu i miedzi. Są też bogate w błonnik.


Mniam mniam!

Wzniosę dziś toast na Twoją cześć pokrzywką z cytrynką!

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
A te programisty to chyba już tak mają Mój też różne rzeczy w domu zrobić umie, pomalować, wywiercić, lampę przerobić. Tylko jakoś do gotowania się nie garnie, noooo
Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
najwidoczniej wszyscy programiści to takie fajne chłopaki
vivat programisty!

To ja teraz zabieram się za pogoń za muchą, potem za obiad, potem za pomoc w wymierzaniu półek w schowku, a potem zamieniam się w macochę (ale ja jestem klawą macochą). Moja pasierbica przyjeżdża dziś na wakacje. Raptem trzy dni, ale z nastolatkami to nigdy nie wiadomo jak będzie Zatem zniknę na jakiś czas, bo pewnie będzie mi okupować komputer. Tylko nie piszcie za dużo!
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am...
kashin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:45   #985
nimitz
Raczkowanie
 
Avatar nimitz
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: St Etienne
Wiadomości: 173
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez Irysowa Pokaż wiadomość
A u mnie to dzis w nocy nie zadobrze bylo dziewczyny tak strasznie mnie bolal kregoslup ze az pojechalsimy do szpitala... zbadali dali leki usmiezajace bol.....No i po 4 wrocilam do domku.... i cos czuje ze znow zaczyna mnie bolec.....Ja to mam same klopoty z nim..bo ja bylam z Mikim w ciazy....to tez mialam z nim problem....

dzis mnie jakos smutas zlapal....
nie smutaj, przespij sie i jak wstaniesz bedzie lepiej

Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga Pokaż wiadomość
Ja w nocy śpię jak dziecko tyle że budzę się aby przełożyć się z boku na bok co zwykle jest okupione bólem pachwin - dzisiejszej nocy to mąż mnie za kolana przekładał bo mnie tak mocno pachwiny bolały - wy też tak macie?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------


współczuje Ci Alisanko - ja mam duże oparcie i w teściowej i w rodzicach i nie wiem cio bym zrobiła gdybym nie miała się do kogo zwrócić o pomoc

Mnie pachwiny nie bola, ale ostatnio, bola mnie miesnie gornej czesci brzucha tuz przy zebrach Ja to jestem dziwna.

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
A ja mam dalej wklęsły pępek-dziwne, myślałam, że przy taki brzuchu jak mój powinien już wystawać.
moj pepuszek tez ciagle wklesly, ciekawe czy sie jeszcze uwypukli


A u mnie dzis w koncu lepsza pogoda, fajny chlodek i chmurki Nareszcie moge odetchnac.

Wczoraj pierwszy raz zobaczylam to co was juz spotkalo: ruchy dziecka przez skore Cudowny widok. Mala tez zaczela sie wiecej ruszac, chyba te upaly dawaly jej sie we znaki, bo stradsznie leniwa byla!!
I nareszcie zdecydowalismy sie na imie, bedzie Emilka

Nika, Karamari czytanie o waszych szwalniczych osiagnieciach zachecilo mnie do robotek recznych. Sprobuje wydziergac cosik dla naszej dziewuszki zobaczymy co z tego wyjdzie!!
__________________
6. 10. 2009 ... nas troje
nimitz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:47   #986
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
A tak miedzy nami TZ sie ucieszy bo nie lubi jak jestem ogolona na "zero", mowi, ze nie lubi oskubanych kurczakow



Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
Moj tez juz tak lazi, ale uczucie jak sie przemieszcza jest niesamowite, normalnie jakies obce cialo w moim, tuz pod skora za duzo sie chyba horrorow naogladalam
Ja to czasem nawet do syńcia mówię - obcy co tam buszujesz

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Świetny stoliczek! I brawa dla taty

Dobrze, że mąż złota rączka i wszystko w domu zrobi - prócz elektryki
Elektrykiem jest mój brat z zawodu

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
dziewczyny spiesze z informacja iz w pepco sa poprzeceniane body, rampersy i inne ciuszki dla maluszkow. maz mowi ze jestem szalona bo znowu wyszlam z 2 torbami- no ale jak nei skorzystac jak najdrozsza rzecz jaka kupilam to 13zl (dresiki welurowe), a najtansza 5,99zl- sliczne body rozpinane lub zawizywane po calej dlugosci. naprawde polecam. najpierw zanim poszlam na takie duze zakupy to upralam w swoim proszku na 60st te ciuszki ktore wczesniej kupilam w Pepcko - zeby sprawdzic czy nie tandeta- no i po praniu wszystkie ciuszki wygladaja idelanie, zatem polecam
Dobrze wiedzieć
Choć postanowiłam do obrony (poniedziałek) nie ruszać się na zakupy - za dużo czasu i energii na tym tracę
Ale potem.......
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:52   #987
nimitz
Raczkowanie
 
Avatar nimitz
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: St Etienne
Wiadomości: 173
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

dziewczyny, ktoras tu wczesniej wspominala cos o shoarmie, macie jakis sprawdzony przepis?? szukam wlasnie na necie, ale kazdy inny, a mam taka straszna ochote
__________________
6. 10. 2009 ... nas troje
nimitz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:55   #988
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

zaserwowałam mojej córci troszkę gitarki i śpiewu, siedziała jak myszka pod miotła, a teraz jak odłożyłam gitarę to się wędrówki zaczynają... a myślałam, że ją to uspi troszkę. ale najwidoczniej posłuchała i uznała że skoro koniec muzyki to czas na ćwiczenia..
w sumie ma rację 16 to nasza pora na ćwiczonka ale dziś mamy szkołe rodzenia więc może sobie odpuścimy ćwiczonka w domu. lepiej się nie przetrenować, prawda?

Cytat:
Napisane przez nimitz Pokaż wiadomość

Wczoraj pierwszy raz zobaczylam to co was juz spotkalo: ruchy dziecka przez skore Cudowny widok. Mala tez zaczela sie wiecej ruszac, chyba te upaly dawaly jej sie we znaki, bo stradsznie leniwa byla!!
I nareszcie zdecydowalismy sie na imie, bedzie Emilka

Nika, Karamari czytanie o waszych szwalniczych osiagnieciach zachecilo mnie do robotek recznych. Sprobuje wydziergac cosik dla naszej dziewuszki zobaczymy co z tego wyjdzie!!
moje dziecko to jest jakieś adhd płodowe na każdym usg słyszę: o jejku jaka aktywna...
no i sama czuję stąd od czasu do czasu po prostu jak do was piszę to kładę głośnik na brzuchu z nagraniami gdzie mój mąż spiewa i gra- to ją uspokoja.
bo choć ruchy dziecka są cudowne to czasem po prpstu nie mogę się skupić bo mi się coś wypycha, porusza, wędruje....

EMILKA śliczne imionko jak wydziergasz coś to się pochwal!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość

[/COLOR]

Ja to czasem nawet do syńcia mówię - obcy co tam buszujesz
mówisz, ja mam czasem odruch że mam ochotę ją wepchnąć, bo jak mi wbije stópkętam gdzie nie trzeba to... no ale jak przy kompie siedze to głośnik i piosenki tatusia działają momentalnie
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 14:56   #989
Orzeszek.1
Zadomowienie
 
Avatar Orzeszek.1
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
Bylam tu dzis, ale cos nie mam weny do pisania
O 17 00 mam ginka i strasznie nie chce mi sie jechac, no bo i po co?
Maly kopie jak wariat wiec wszystko w najlepszym porzadku

Wlasnie poczytalam na watku mamusiek sierpniowych, ze jak maly sie wypina i przy tym brzuch twardnieje to jest to skurcz. To ja tez mam takie czasem. Dzisiaj rano jeszcze w lozku,a potem jak sie golilam przez te wigibasy brzuch mi calkowicie stwardnial i bolal. Stwierdzilam, ze takie akrobacje zrobilam po raz ostatni, mam w nosie kilka wloskow, moje dziecko jest wazniejsze
Po drugie co to za golenie jak ja juz nic przez ten brzuchol nie widze.
A tak miedzy nami TZ sie ucieszy bo nie lubi jak jestem ogolona na "zero", mowi, ze nie lubi oskubanych kurczakow
niom, mój zaczął mnie golić, bo ja już od dawna niewidziałam swojej psity, no i paznokcie u nóżek mi maluje hihi

Cytat:
Napisane przez joannah Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki

U nas dzis ładna pogoda świeci słoneczko, choć rano zapowiadało sie na deszcz.

Dziś uprałam pierwsze ubranka dla dzidziusia, tylko przeraża mnie prasowanie ale może będzie troche chłodniej

Ja sobie nie wyobrażam żebym miała rodzic bez mojego męża, był przy pierwszym porodzie i bardzo mi pomógł, teraz tez bedzie razem ze mną.
Niom, mam też takie samo podejście, nie wyobrażam sobie by męża ze mną nie było - razem zawsze raźniej

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
WITAM, ale naskrobalyscie- znowu pare stron do nadrobienia

dziewczyny spiesze z informacja iz w pepco sa poprzeceniane body, rampersy i inne ciuszki dla maluszkow. maz mowi ze jestem szalona bo znowu wyszlam z 2 torbami- no ale jak nei skorzystac jak najdrozsza rzecz jaka kupilam to 13zl (dresiki welurowe), a najtansza 5,99zl- sliczne body rozpinane lub zawizywane po calej dlugosci. naprawde polecam. najpierw zanim poszlam na takie duze zakupy to upralam w swoim proszku na 60st te ciuszki ktore wczesniej kupilam w Pepcko - zeby sprawdzic czy nie tandeta- no i po praniu wszystkie ciuszki wygladaja idelanie, zatem polecam
A to dlatego tyyyle ciężarówek było dziś w pepco!
__________________
Gabrysia
Orzeszek.1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 15:09   #990
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez nimitz Pokaż wiadomość
Wczoraj pierwszy raz zobaczylam to co was juz spotkalo: ruchy dziecka przez skore Cudowny widok. Mala tez zaczela sie wiecej ruszac, chyba te upaly dawaly jej sie we znaki, bo stradsznie leniwa byla!!
I nareszcie zdecydowalismy sie na imie, bedzie Emilka
Bardzo ładne imię Kojarzy mi się z serią książek o Emilce L.M.Montgomery
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.