Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część II

[evelinek_r]

Napisane przez WhiteInnocent

Oby ich zlało deszczem Kilka dni porządek w domu będę miała chociaż

Pan J to przełożony mojego TŻa i Foxxxy hehe

Mam ochotę na lody z bitą śmietaną :|
Wpadniesz do mnie to się wyżalisz Zrobię zapas lodów i słodyczy ogólnie

Aaaa, no to teraz już rozumiem No i jak tu się nie cieszyć z takiej siostrzyczki To może ja przyniosę jakiś znieczulacz? Chociaż nie wiem, czy przeżyjesz lody+alkohol :hihi: Ostatnio po raz pierwszy od długiego czasu mam ochotę się napić Jakoś weekendowo Ci pasuje?

Z asosa to ja bym duuużo rzeczy zamówiła, aż żal normalnie, jak teraz takie przeceny, ale niestety gotówki brak, a od rodziców nic nie dostanę, bo ewentualne środki poszly na tel. Dobra strona tej sytuacji jest taka, że może do tego czasu uda mi się jeszcze troszkę schudnąć W końcu wapń w lodach działa odchudzająco, nie?

MamoNiny to czekamy, czekamy

A ja ostatnio wyczaiłam pyszne płatki-Sante. Pewno tylko ja ich nie znałam, do tej pory żyłam na różnych wariacjach nestle, ale te są przepyszne, mam wersję crunchy z truskawkami, smakują jak ciasteczka zbożowe, normalnie Pozostałe też kuszą, no może oprócz bananowych, banany to ja wolę na żywo. Czy Wy też jesteście uzależnione od mleka? Ponoć to nienormalne, żeby dorosłym mleko służyło, a ja bym mogla tylko na tym jechać, ogólnie wszelkie produkty mleczne to dla mnie podstawa diety od dziecka. Mogę mieć pustą lodówkę, ale pyszne mleczko zawsze się tam znajdzie

[tootsie]

Napisane przez evelinek_r

Aaaa, no to teraz już rozumiem No i jak tu się nie cieszyć z takiej siostrzyczki To może ja przyniosę jakiś znieczulacz? Chociaż nie wiem, czy przeżyjesz lody+alkohol :hihi: Ostatnio po raz pierwszy od długiego czasu mam ochotę się napić Jakoś weekendowo Ci pasuje?

Z asosa to ja bym duuużo rzeczy zamówiła, aż żal normalnie, jak teraz takie przeceny, ale niestety gotówki brak, a od rodziców nic nie dostanę, bo ewentualne środki poszly na tel. Dobra strona tej sytuacji jest taka, że może do tego czasu uda mi się jeszcze troszkę schudnąć W końcu wapń w lodach działa odchudzająco, nie?

MamoNiny to czekamy, czekamy

A ja ostatnio wyczaiłam pyszne płatki-Sante. Pewno tylko ja ich nie znałam, do tej pory żyłam na różnych wariacjach nestle, ale te są przepyszne, mam wersję crunchy z truskawkami, smakują jak ciasteczka zbożowe, normalnie Pozostałe też kuszą, no może oprócz bananowych, banany to ja wolę na żywo. Czy Wy też jesteście uzależnione od mleka? Ponoć to nienormalne, żeby dorosłym mleko służyło, a ja bym mogla tylko na tym jechać, ogólnie wszelkie produkty mleczne to dla mnie podstawa diety od dziecka. Mogę mieć pustą lodówkę, ale pyszne mleczko zawsze się tam znajdzie

Widzę, ze nie ja jedna jestem wielką fanką mleka i płatów I mimo wieku 20+ mleko dobrze mi służy.
Płatki muszą byc obowiązkowo na śniadanie, jak nie mam nic na podwieczorek to również pochłaniam płateczki Najczęsciej ciasteczkowe lub czekoladowe muszelki

[WinlyEm]

uwielbiam mleko zimne jest najlepszym napojem. mlekiem popijam wszystkie posiłki najlepsze jest mleko do ciasta, nawet frytki teraz zapijam mlekiem - dla mnie to norma a Tż twierdzi że jestem świr

[IlonaP]

hm, a nie lepiej samemu sobie zrobić granolę
kupę cukru i tłuszczu pakują do takich płatków

[atoja]

Napisane przez evelinek_r

Czy Wy też jesteście uzależnione od mleka? Ponoć to nienormalne, żeby dorosłym mleko służyło, a ja bym mogla tylko na tym jechać, ogólnie wszelkie produkty mleczne to dla mnie podstawa diety od dziecka. Mogę mieć pustą lodówkę, ale pyszne mleczko zawsze się tam znajdzie

tylko mleko, przetwory i jogurty!!!!

[evelinek_r]

Hihi, to cieszę się, że nie jestem sama, bo ze mnie się śmieją, że do przedszkola powinnam wrócić (ale to nie tylko przez zamiłowanie do mleka). Ja uwielbiam zimne mleczko, frytek jeszcze nie popijałam, ale kurczaka/gyros już tak Czasem napiję się też ciepłego, ale jednak takie zimne prosto z lodówki rules.

Ilonko- ale jak?

[Hexxana]

Napisane przez Dominkab

Ja wszystkie odżywki na all kupowałam Stacjonarnie to ciężko coś znaleźć, a jak już się znajdzie to takie ceny ...

Thx rozejrze sie jak tylko zuzyje to,co mam bo poki co zarzadzilam totalny odwyk kosmetyczny-mam takie zapasy,ze szooooook

Napisane przez evelinek_r

Hex ja marzę o loczkach Muszę obczaić ten kolor. Ech, a miałam na jesień brąz robić, noooo

Ev tak to zazwyczaj jest,ze marzymy o tym,czego nie mamy
A jaki odcien brazu chcialas? kilka razy skusilam sie na czekoladowy zimny braz i bylam zadowolona ale to dawne czasy byly.....

Napisane przez cotka

Hexxano, lykam WALMARK WMC Wapń-Magnez-Cynk. moim slabym punktem tez zawsze byly paznokcie i kilka lat polegalam na Nail Teku ale akurat koncowka buteleczki i zakupienie tego preperatu zbiegly mi sie w czasie. okazalo sie ze NT jest mi juz zbedny
Dodam, ze lykamam na te pazury wszystkie skrzypy, pokrzywy, merze speciale itp na rynku i na prawde nic mi nie pomoglo.

Cotko dziekuje,rozejrze sie za tym preparatem bo tak czy tak cos na okres jesienno zimowy mi sie przyda

Napisane przez IlonaP

wszystkim będącym na bakier z ogrodnictwem i mordującym wszelkie kwiatki polecam właśnie Zamioculus - one wręcz nie znoszą jak się o nie troszczy, lubią rozproszone światło, półcień i rzadkie podlewanie, raz na tydzień spokojnie wystarczy

właśnie wuj znalazł w stodole dwie piękne kicie: czarną kotkę i burasa kotka, zaczęło się kuszenie a ja się dzielnie opieram

Kilka razy sie przymierzalam i jakos sie nie zdecydowalam ale widze,ze chyba jednak to zrobie bo mam kilka takich kątów gdzie moze mu pasowac.

Przyznam sie,ze z checia przygarnelabym kota ale od kiedy stracilam swojego Kubusia to juz bedzie ponad 1,5 roku nie potrafie sie przelamac,by podjac wiazaca decyzje.
Zazdroszcze Waszych Kocurow,zawsze mialam psy ale jak trafil do mnie Kubus to wszystkich zawojowal w domu i od chwili,gdy juz go nie ma ciezko sie przelamac do posiadania zwierzaka na nowo


Wrzucam kilka fotek z ogrodu

[mamaNiny]

Napisane przez IlonaP

sorki ale teraz będę uprawiać prywatę
mamaNiny, jakiego jogurtu, sera białego i serka topionego używasz na Dunkanie

różnie, patrzę na skład ilościowy, żeby najwięcej było białka, a tłuszczu do 3% Jogurt naturalny: danon lub zott (bo mają obniżony cukier i tłuszcz), ser biały różnie byle był chudy, ser homo naturalny mleczna dolina ew. pilos do smarowania chlebka dukanowego lub bułek kurydzianych a topiony tip light lub hochland light. Ogólnie polecam produkty pilos z lidla smaczne i naprawdę tanie.
popatrz jeszcze tutaj:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336667

[IlonaP]

Napisane przez evelinek_r

Hihi, to cieszę się, że nie jestem sama, bo ze mnie się śmieją, że do przedszkola powinnam wrócić (ale to nie tylko przez zamiłowanie do mleka). Ja uwielbiam zimne mleczko, frytek jeszcze nie popijałam, ale kurczaka/gyros już tak Czasem napiję się też ciepłego, ale jednak takie zimne prosto z lodówki rules.

Ilonko- ale jak?

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=171

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez mamaNiny

różnie, patrzę na skład ilościowy, żeby najwięcej było białka, a tłuszczu do 3% Jogurt naturalny: danon lub zott (bo mają obniżony cukier i tłuszcz), ser biały różnie byle był chudy, ser homo naturalny mleczna dolina ew. pilos do smarowania chlebka dukanowego lub bułek kurydzianych a topiony tip light lub hochland light. Ogólnie polecam produkty pilos z lidla smaczne i naprawdę tanie.
popatrz jeszcze tutaj:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336667

pilosa próbowałam, tylko jakoś nie po drodze mi do Lidl
a jogurt Zott1% używam więc ok

[evelinek_r]

Hex, właśnie gorzką czekoladę chcę, miałam kiedyś takie pasemka i bardzo mi się podobało (a dziewczyny tu potwierdziły przy pamiętnym PSowaniu)

Ilonko czyli w sumie wrzucam, co chcę, sklejam ulepkami i do piekarnika Jak będę kiedyś wreszcie na swoim, to porobię, na razie niestety zostaje mi tylko kupować gotowce Dzięki

[Rzabba]

Ja od dziecka mleko do wszystkiego, zupy mleczne, serki itp.
ale moje mlode maja alergie na mleko wiec w czasie karmienia ograniczylam do minimum (czasem pizza z serem albo w miescie kawa z mlekiem) i zauwazylam, ze to ograniczenie mnie tez sluzy
Jak skoncze karmic to pewnie wroce do kawy z mlekiem i do twarozku czasami ale juz nie bede spozywac tyle produktow mlecznych co kiedys

[foxxxy]

ilonka proste proste, musiałabyś moje poskrętasy ujrzeć w ciągu dnia

Winly a muszę takową mieć ostatnio płaciłam zwykłą kredytową i na razie wszystko jest ok

[vril]

Mleko to podstawowy produkt u mnie Codziennie minimum pol litra, codziennie od lat rano leca platki, kiedys kukurydziane Nestle ale juz od bardzo dawna wylacznie zytnie z Sante (wole zytnie bardziej od owsianych, bo sa wieksze i bardziej zwarte, nie robi sie z nich pamula). Od wielkiego dzwonu na sniadanie jest mleko w innej wersji, czyli np. Inka albo inna wariacja na mleku ale zdecydowana codziennosc to platki z garscia platkow migdalowych, rodzynkami lub ananasami i odrobina miodu, dzien w dzien Popoludniu potrafie wrabac tez maslanke, zwlaszcza latem, a co? Plus jogurty (sama tez robie), desery mleczne, budynie, lody, ryz na mleku i inne takie, wszystko co zawiera mleko jest gut Tyle lat rabie to mleko na okraglo i jakos mi sie nie nudzi, bylabym chora gdyby nagle go zabraklo w lodowce (zawsze kupuje cala zgrzewke i wystarcza na jakies 2 tygodnie). To samo jaja, najchetniej jadlabym codziennie ale ograniczam sie do dwoch tygodniowo, ech... Zawsze sie smiejemy w domu, ze jak jajka i\lub mleko "wyjda", to nic w domu do jedzenia nie ma, bo nic innego sie nie liczy, bida z nedza

[kamilanna]

To w takim razie ze mna jest cos nie tak
Na sam widok mleka jest mi niedobrze.
Jedyne mleko w moim "jadlospisie" to dolewane rano do kawy ,bo samej kawy tez nie wypije
Zadnych jogurtow, bialego sera itp
Raz na ruski rok mam ochote na kakao , ale gdy pomysle o tym bolu brzucha po nim to mi sie go odechciewa
Nie znosze mleka! Moja mala do tego bezmleczna wiec u nas nabialu prawie sie nie kupuje.

[cathy]

Dziewczyny, dzięki Później poodpisuję dokładniej, teraz lecę jakieś zakupy zrobić, zanim mi sklep zamkną
Widzę, że wróciłyście do standardowej ilości produkowanych postów, bo znowu nie nadążam

Napisane przez kamilanna

To w takim razie ze mna jest cos nie tak
Na sam widok mleka jest mi niedobrze.
Jedyne mleko w moim "jadlospisie" to dolewane rano do kawy ,bo samej kawy tez nie wypije
Zadnych jogurtow, bialego sera itp
Raz na ruski rok mam ochote na kakao , ale gdy pomysle o tym bolu brzucha po nim to mi sie go odechciewa
Nie znosze mleka! Moja mala do tego bezmleczna wiec u nas nabialu prawie sie nie kupuje.

ufff. chociaż jedna
parę stron wcześniej pisałam o tym, że nie cierpię mleka i przetworów mlecznych. Nawet masła kilka lat już nie jadłam. Po prostu nie cierpię i już. Żadnych kefirów, jogurtów, śmietany, mleka, serków białych... Ja nawet zup nie jadam, jeżeli jest w nich śmietana..
Widzę, że nie tylko ja tak mam

[mamaNiny]

Napisane przez IlonaP

pilosa próbowałam, tylko jakoś nie po drodze mi do Lidl
a jogurt Zott1% używam więc ok

pilosa chyba jeszcze w tesco widziałam ogólnie sprawdzanie zawartości % białka i reszty mam już w nawyku jednak latem nie jestem w stanie trzymać się fazy, której powinnam, czyli 2 wychodzi mi 3 faza: podjadam warzywa i owoce dobrze, że od tego nie tyję

Hexanna, widać że roślinkom dobrze u Ciebie!

[kamilanna]

Napisane przez cathy

Dziewczyny, dzięki Później poodpisuję dokładniej, teraz lecę jakieś zakupy zrobić, zanim mi sklep zamkną
Widzę, że wróciłyście do standardowej ilości produkowanych postów, bo znowu nie nadążam


ufff. chociaż jedna
parę stron wcześniej pisałam o tym, że nie cierpię mleka i przetworów mlecznych. Nawet masła kilka lat już nie jadłam. Po prostu nie cierpię i już. Żadnych kefirów, jogurtów, śmietany, mleka, serków białych... Ja nawet zup nie jadam, jeżeli jest w nich śmietana..
Widzę, że nie tylko ja tak mam

Cathy faktycznie posty sa produkowane w takiej ilosci , ze moglam nie doczytac iz nie jestem odosobniona we wstrecie do nabialu

[evelinek_r]

Cathy, ja też zwykle masła nie jadam, jakoś masło na chleb i coś jeszcze, to dla mnie za dużo szczęście na raz, ale może to dlatego, że na kromkę chleba przypada u mnie średnio pół opakowania białego serka Ale masło jem ciągami, tzn raz na rok, półtora przez kilka dni jem tylko chleb z masłem. Wiem, że dziwne

Foxxxyzła jesteś na mnie?

[86Paula]

ja moze nie uwielbiam mleka, jest mi bardziej obojetne. ale lubie dodatek mleka do kawy np., jogurty lubie czasami zjesc, smietana z warzywkami.

chyba sie starzeje zaczynam cos reagowac na pogode czy jak strasznie mnie dzis kreci noga w kolanie... meka po prostu.

tesciowa wrocila od rodzinki niedawno. ciesze sie ze jeszcze tylko 4 dni i pojedzie. jakos zejdzie, mam nadzieje ze w miare szybko

ja z roslinami na bakier jestem, moja mama uwielbiala kiedys kwiaty, u nas w odmu zawsze bylo ich duzo, mimo ze nie mielismy ogrodu.
za to ja nie lubie kwiatkow, trzeba o nie dbac, a ja zapominam nawet o podlewaniu....

[foxxxy]

Napisane przez evelinek_r

Cathy, ja też zwykle masła nie jadam, jakoś masło na chleb i coś jeszcze, to dla mnie za dużo szczęście na raz, ale może to dlatego, że na kromkę chleba przypada u mnie średnio pół opakowania białego serka Ale masło jem ciągami, tzn raz na rok, półtora przez kilka dni jem tylko chleb z masłem. Wiem, że dziwne

Foxxxyzła jesteś na mnie?

Co ? Ja ? Zła ? Faktycznie coś z Tobą Nie tak Marsz do WIII na słodycze Do mnie po obronie na słodycze Rozmyślam, gdzie tu znaleść jakąś drogerie z bloku wschodniego

[Naamah6]

Standardowa produkcja postów wróciła

Co do mleka - to mogę je pić w ilościach nieograniczonych, dodatkowo jak nie zjem jogurtu lub nie wypiję maślanki, to jestem chora Serek homo też niezbędnik - stosowałam niedawno wysokobiałkowa dietę, na której udało mi sie zrzucić 11kg i zostało mi to zajadanie serkami...

Co do włosów - to mam tragiczne - nie dość że cienkie, wypadające (dziwne, że jeszcze nie jestem łysa ) - to jeszcze trudne do układania i każdy w inną stronę... Od kiedy przestałam je malować jest może trochę lepiej, ale to z wieloma znakami zapytania. Po urlopie muszę poczytać jakiś wątek o wzmacnianiu i wcierkach i wziąść sie za nie.

Co do kocurków - słodziaki tu pokazujecie. Też bym chciała mieć takiego, ale mój TŻ sie nie chce zgodzić, żył ze swoim 13 lat - i po tym jak kot umarł, nie chce już innego.

Cathy - gratulacje bycia ciocią no i kondolencje dla koleżanki . Tak jak pisały dziewczyny - słowa są nieważne, liczy się bliskość i bycie wsparciem dla tej osoby. Ja też nigdy nie wiem, co powiedzieć.

Edit: Cathy, genialna ta wersja Pink Że też nidgy do tej pory nie słyszałam jej akustycznie - aż ciarki chodzą po plecach... Właśnie na YT szukam innych kawałków

[Hexxana]

Temat mleczny beee ale tylko w kwestii swiezego mleka-absolutnie nie ma mowy o jedzeniu platki+mleko brrrr...za to jogurty ale tylko smakowe kefiry,sery itd. jak najbardziej moga byc.
Kawa to tylko czarna najlepiej z cukrem trzcinowym uwielbiam ten cukier

[evelinek_r]

Napisane przez 86Paula

ja moze nie uwielbiam mleka, jest mi bardziej obojetne. ale lubie dodatek mleka do kawy np., jogurty lubie czasami zjesc, smietana z warzywkami.

chyba sie starzeje zaczynam cos reagowac na pogode czy jak strasznie mnie dzis kreci noga w kolanie... meka po prostu.

tesciowa wrocila od rodzinki niedawno. ciesze sie ze jeszcze tylko 4 dni i pojedzie. jakos zejdzie, mam nadzieje ze w miare szybko

Współczuję, znam ten ból Cztery dni szybko zlecą A potem wolność

Napisane przez foxxxy

Co ? Ja ? Zła ? Faktycznie coś z Tobą Nie tak Marsz do WIII na słodycze Do mnie po obronie na słodycze Rozmyślam, gdzie tu znaleść jakąś drogerie z bloku wschodniego

łoki. Jej, to już za dwa dni Ale szybko zleciało. Będę trzymała kciuki oczywiście, choć Tobie nie potrzeba, na pewno doskonale sobie poradzisz Słodycze dobra rzecz Ale drogeria niekoniecznie z bloku wschodniego, bo ja z łódzkiego jestem

Napisane przez Naamah6

Standardowa produkcja postów wróciła

Co do mleka - to mogę je pić w ilościach nieograniczonych, dodatkowo jak nie zjem jogurtu lub nie wypiję maślanki, to jestem chora Serek homo też niezbędnik - stosowałam niedawno wysokobiałkowa dietę, na której udało mi sie zrzucić 11kg i zostało mi to zajadanie serkami...

wow, gratuluję! Przy tej ilości spożywanego przeze mnie białka powinnam być superslim

Napisane przez Hexxana

Temat mleczny beee ale tylko w kwestii swiezego mleka-absolutnie nie ma mowy o jedzeniu platki+mleko brrrr...za to jogurty ale tylko smakowe kefiry,sery itd. jak najbardziej moga byc.
Kawa to tylko czarna najlepiej z cukrem trzcinowym uwielbiam ten cukier

Też bardzo lubię trzcinowy, czuję, jakbym słodziła zmielonymi krówkami

[Naamah6]

Napisane przez evelinek_r

wow, gratuluję! Przy tej ilości spożywanego przeze mnie białka powinnam być superslim

Dziękuję - nie było tak zle - szczególnie, że tak naprwde nie poczyniłam żadnych wyrzeczeń - prócz słodyczy i coli...

Jak chcesz, to na PW mogę Ci kilka rzeczy opisać

[foxxxy]

Napisane przez evelinek_r

łoki. Jej, to już za dwa dni Ale szybko zleciało. Będę trzymała kciuki oczywiście, choć Tobie nie potrzeba, na pewno doskonale sobie poradzisz Słodycze dobra rzecz Ale drogeria niekoniecznie z bloku wschodniego, bo ja z łódzkiego jestem

Powiedziałaś, że tu Zachód i tu nie ma no to ide na wschodni blok

[cathy]

Napisane przez Naamah6

Edit: Cathy, genialna ta wersja Pink Że też nidgy do tej pory nie słyszałam jej akustycznie - aż ciarki chodzą po plecach... Właśnie na YT szukam innych kawałków

od tego kawałka zaczęła się moja przygoda z PINK. Wcześniej jej nie zauważałam jakoś specjalnie - wydawała mi się kolejną wulgarną, rozwrzeszczaną amerykańską gwiazdką. Dopiero, gdy obejrzałam parę jej koncertów, zmieniłam zdanie. Polecam zwłaszcza koncert na Wembley. A jej akustyczne nagrania po prostu uwielbiam. Może dlatego, że słychać jej fajną barwę głosu. A "Dear Mr President" swego czasu wywołał spore zamieszanie
Bardzo lubię też jej kawałek (zwłaszcza wersję wykonywaną na Wembley wlasnie) - "Leave Me Alone", gdzie wygłupia się pariodując kilka gwiazdek pop No i słowa tego kawałka zawsze mnie wprawiają w niezły nastrój
Trochę się dziwię sama sobię mojemu zainteresowaniu PINK, gdyż to raczej nie moje klimaty muzyczne (u mnie raczej muzyka celtycka, irlandzka, klasyka rocka, Janis Joplin itd), ale chyba rozbroiła mnie swoim luźnym podejściem i tym, jak fajnie się bawi na swoich koncertach.
No to się rozpisałam o PINK. Bez sensu

[Naamah6]

Napisane przez cathy

od tego kawałka zaczęła się moja przygoda z PINK. Wcześniej jej nie zauważałam jakoś specjalnie - wydawała mi się kolejną wulgarną, rozwrzeszczaną amerykańską gwiazdką. Dopiero, gdy obejrzałam parę jej koncertów, zmieniłam zdanie. Polecam zwłaszcza koncert na Wembley. A jej akustyczne nagrania po prostu uwielbiam. Może dlatego, że słychać jej fajną barwę głosu. A "Dear Mr President" swego czasu wywołał spore zamieszanie
Bardzo lubię też jej kawałek (zwłaszcza wersję wykonywaną na Wembley wlasnie) - "Leave Me Alone", gdzie wygłupia się pariodując kilka gwiazdek pop No i słowa tego kawałka zawsze mnie wprawiają w niezły nastrój
Trochę się dziwię sama sobię mojemu zainteresowaniu PINK, gdyż to raczej nie moje klimaty muzyczne (u mnie raczej muzyka celtycka, irlandzka, klasyka rocka, Janis Joplin itd), ale chyba rozbroiła mnie swoim luźnym podejściem i tym, jak fajnie się bawi na swoich koncertach.
No to się rozpisałam o PINK. Bez sensu

Przecież to plotkowy - można o stanikach i mleku, to można i o Pink

Też spojrzałam na nią dziś z innej strony - i właśnie znalazłam kawałki z Wembley - siedzę i słucham

[atoja]

kawa???
1. ponoc ludzie dzielą się na tych co co piją i tych słodzą kawe
2, a kawa lubi dym i brzydkie słowa....

tak mi się te skojarzyło , sorki

ja nie słodzę no nie mogę słodkiej kawy czy herbaty (wyjątek z cytryną - ćwierć łyżeczki), chyba,że to ma być napój kawowy mrożony frappe... kawa tylko czarna, klasyczna (moze być rozpuszczalna, inka, byleby niczym nie doprawiana (poza dymkiem, aaaaa nie palę, chyba, że mnie wk..%&68()))... a za to słodycze wcinam, umarłabym bez nich. Wczoraj sama w ciągu godziny zjadłam, uwaga pół kilo krówek (a popiłam kwaszoną woda z ogórków)i dziś mam mega wyrzuty sumienia, pomidorki i ogórki małosolne lecą....

[mamaNiny]

boshe.. a myślałam, że to tylko ja zapijam słodycze sokiem z kiszonej kapuchy, albo zalewą z ogórasów...yyy a dym z papierosów to lubię na imprezie ok 3 rano, kiedy podaje się właśnie kawkę dla balujących

[atoja]

a ja w tym czasie baluję, o dzięki, właśnie mi było potrzeba o tej porze....hahahaha
mój mąż zrobił mi wyrzuty, bo z kolejnego 3l. słoika zapakowałam mu wczoraj na śniadanie do pracy 3 ogóreczki, no nie zdążył znów biedak... co ja na to poradzę, że nie moge obojętnie przejść? ja kupuję 2 kg kapusty kiszonej na surówkę, z czego połowa znika zanim wyjdę ze sklepu i ujdę 20 m, a kolejna połowa w domu, z czego z tej połowy jeszcze znika jak doprawiam.... A nie ma zmiłuj jak tylko poczuję gdzieś zapach kiszonych ogórków lub kapuchy, no ślinotok taki i muszę kupić!