Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 cz. II

[monix0]

dziekujemy za kciuki, przydadza sie bardzo
dziekuje tez za odpowiedzi i podpowiewdzi jesteście najlepsze w tekscie wkradl sie błąd -kąpiemy przewaznie 19-20 a nie 17-19

[...:::kizia:::...]

jak coś jest od 4 miesiąca, tzn, ze po skończonych 3??

[monix0]

tak ja tez Kizia mam z tym problem


tak w ogóle to chciałam się ustosunkowac do Waszych podpowiedzi

1. jak pozwolę Dawidofkowi zasnąć o 17 to możliwe że już nie wstanie( pomyśli że to noc i obudzi się na karmienie), albo jakimś cudem wstanie po 2-3 godz i zaśnie wtedy dopiero koło 23( to jest już sprawdzone i zalezy od Jego humorku)
2. Podnosze Dawidka do odbicia jak się wierci, ale mimo że odbije to nadal się wyrywa. Czasem zamiast wiercić to się uśmiecha jak Lapochka pisała....ale to mi nie przeszkadza, a od wyrywania mnie cycki bolą....Próbowałam przystawiać do 2 piersi, ale też się wyrywa....może rzeczywiście za wolno leci? Emilka rzuciła pomysłem, że może jest za bardzo już zmęczony żeby ssać??Przeważnie szarpie się wieczorem i to nie zawsze
3. Ja nie podnosiłam do odbicia Dawidka , układałam za to na boczek....ale ostatanio strasznie się "rzuca przez sen" a jak kładę na brzuszek to puszcza bąki Dawidowi to się cieżko odbija, czasem dopiero po godzinie

[lapochka81]

2 - Monix maly sie usmiecha i wyrywa i znowu cos pociagnie i tak na okraglo...wtedy wiem, ze chce na chwile pobyc, ale nie pozwalam za dlugo, bo w sumie przy piersi powinien sie nauczyc, ze tam sie pije...a nie bawi...
Emilka ma racje - moj jak jest zmeczony to tez nie potrafi pic, wierci sie, dlawi...wiem wtedy, ze czas mu dac odpoczac...
No nie wiem co Ci poradzic..

[gabriellao0]

Napisane przez monix0

dziewczyny muszę się Was poradzić, bo już mi ręce opadają....
1.Dawidek czasem tak ma, że je i nagle się wyrywa(ale jest głodny) tak jakby mu nic nie leciało, naciskam cyca i leci mleko, więc tak jakby nagle zniknęła jego umiejętność ssania...ma ktoś też tak?wiecie może o co chodzi?
2. Dawidek załóżmy obudził sie o 15 nagle o 17 robi się strasznie zmęczony, płacze, jak dostaje cyca to odrazu zasypia, nic innego Go nie uspakaja( a przeciez koło 17-19 kąpiel)już niewiem co z Nim wtedy robić, czasem kąpie GO o 17 ( jesli zdąze) zasypia i wtedy nie śpi już od 4rano..., albo nie da się uspać ( gdy go wybudze gdy ssał i zabieram Go do kąpieli)bo wydziwia jak w pkt 1.
A czasem bywa tak, że budzi się o 20 z oczkami jak 5 zł i nie chce spać do północy.....
ratujcie mnie bo zwariuje!!!nie mam już sił
edit:

3. Jeśli bobasek zaśnie podczs karmienia to:

• podnosicie Go do odicia?
• olewacie odbicie
• inne(jakie?)

normlanie jak quiz mi to pytanie wyszło

1. a może przechodzi kolejny skok rozwojowy? wtedy dzieci gorzej np. jedzą, może chce odbić a może wcale nie jest aż tak głodny jak Tobie się wydaje
jak Kai czasem zdarzy się coś takiego to ja do niej mówię "no pomścij się jeszcze że mama nie chciała na ręce wziąć "
dzieci chyba czasem tak mają
2. a może po prostu gubi się w "dniu" tzn. ja Kaję nauczyłam ciut rutyny tzn. ona budzi się czasem i o 5.00 rano ale do 7.00 leży po ciemku w łóżeczku (czasem muszę nad nią postać) czasem uda się ją uśpić jeszcze. dopiero po 7.00 odsłaniam rolety i ona sobie leży i swiat ogląda i dopiero około czy po 8.00 są jakiekolwiek rozmowy z nią, zabawy ale tylko jeśli płacze- tak to leży sobie bawi sie zabawkami itd. a ja mam czas na "siebie"
między 9-10 jest karmiona (głodna czy nie) i idzie na drzemkę (przeważnie całe 30 minut ale zawsze) o 12.00 jest spacer (czasem 2 czasem 4 godziny łazimy po dworku) potem wracamy i jak marudzi to robi drzemkę 17-18.00 jakoś i w zaleźności od zmian męża kąpiel albo punkt 18.00 albo 19.00 potem papu i bez zabaw i cudów dostaje papu i leży powoli zasypiając
3. nigdy nie noszę Kai do odbicia jeśli sama się tego nie domaga

Napisane przez emzeta

a w ogole jak ktos jest zainteresowany to moge kiedys wklepac moje notatki, w sensie glownie jakie produkty kiedy wprowadzac, notki mam po wertowaniu netu i ksiazek, ale glownie oparte na tym schemacie co czesniej podalam

OCZYWIŚCIE Ż DAWAJ !!! ja tam wole jasno napisane czyjeś notatki i do tego sprawdzone niż "naukowy" bełkot z neta czy prasy, gdzie nikt tego nie wypróbował nigdy tak naprawdę

Napisane przez sija

Gabriella (uprzedzałam, że będzie lanie ) co to tak do siebie wzięłaś? przecież nigdzie nie napisałam, że uważam, że źle robisz rozszerzając dietę wcześniej, sama mam antybutelkowe dziecko, więc myślę, że dobrze jak przyzwyczaisz Kaję do innego jedzenia skoro musisz wracać do pracy (bo o wiele lepiej dać zupkę, którą dziecko zje, niż walczyć z butelką)
co do dziecka w gondoli - nie oceniaj po pozorach, jaką masz pewność, że maluch nie zalał wszystkiego sokiem i cała tapicerka spacerówki nie była akurat w praniu?

co do kupki - u nas właśnie był pierwszy raz 4-dniowy przestój, ale też brzuszek był miękki, a bączki szły takie, że lepiej nie mówić, na szczęście już ok, więc i Ty się na pewno doczekasz

1. też myśle, że lepsza zupka i tym podobne rzeczy niż walka z butlą i uczenie bez potrzeby picia sztucznego mleka
2. nie widziałaś tego chłopca, on był taki malusi jak Kaja gdy miała ja wiem 1,5 miesiąca góra może 2. Naprawdę malusi, grzechem byłoby go wkładać do spacerówki bo by z niej wyleciał! Żadne pasy by ,u nie pomogły. taka kruszynka że jej
3. Kaja zastoi miała kilka i średnio robi jedną kupkę na dwa-trzy dni ale taki dłuuugi zastój to pierwszy! (pierwszy był 5-6 dniowy) a teraz to już leci 8 dzień dziś i też brechtam, że te jej bączalki to już zgnite są!!!

Napisane przez lapochka81

- Jasiek ma tak samo - nawet tydzien...i tez tak sprawdzam - czasem go puszcze na golasa albo dam herbatke koperkowa...bo te pierdki to moga normalnie zagazowac czlowieka...
Tutaj mowia, ze przy karmieniu piersia to jest normalne, kiedy dziecko wszystko praktycznie z mleka wyciaga...ale mi sie wydaje, ze czasem kupa sie na samym poczatku przystopuje...no bo jak juz idzie to jest wielgachna...



Co do tego rytmu dnia wiem, ze karmienie jest niby na zadanie, ale mi powiedziano, ze maluch powinien juz jesc tylko 5 razy na dobe...kurcze, ale wtedy musisz go rzadziej, ale dluzej przytrzymac - np. co 4 godziny (mi sie udaje tak mniej wiecej co 3), a nie czesciej, a krocej przystawiac...




Dobranocka!!!

1. no smrodzik jest nieziemski, a Kaja siedzi na golaska na kocyku jak jest gorąco, żeby pupy pampresem nie parzyć bez sensu
2. pięć razy na dobe? Kaja w nocy je do teraz 5 razy! i nie chce wrócić do nawyku kiedy jadła dwa razy tylko
a koleżąnka ma 9miesięczną córcię i ta jada już zupki i inne takie w dzień i mało mleczka pije , za to w nocy!!! jak zegarek co dwie godziny do piersi się budzi!!! chciała ją koleżanka wodą oszukiwać itd. nic nie pomaga jak nie ma w nocy piersi jest wrzask nie z tej ziemi

[monix0]

Napisane przez lapochka81

2 - Monix maly sie usmiecha i wyrywa i znowu cos pociagnie i tak na okraglo...wtedy wiem, ze chce na chwile pobyc, ale nie pozwalam za dlugo, bo w sumie przy piersi powinien sie nauczyc, ze tam sie pije...a nie bawi...
Emilka ma racje - moj jak jest zmeczony to tez nie potrafi pic, wierci sie, dlawi...wiem wtedy, ze czas mu dac odpoczac...
No nie wiem co Ci poradzic..

dzięki za odp

jestem zła, maluja zdrowa strone i na szczepienie mamy przyjsc za tydzien!!!!!!!!!!!!!a ja pol nocy nie spalam

edit:Gabi, dzieki za odp

[...:::kizia:::...]

Monixo ja też zła jestem, ale ja na Franko, bo chciałam mu podać dicoflor w mleku, a ten jak na złość wypluwa smoczek
poza tym gorąco, na spacer mnie nikt nie wyciągnie, młodociany by sygnał właczył i w końcu głowa by mi pękła <scenariusz optymistyczny>

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

ja mu smoczek do buzi, a on się uśmiecha szelmowsko
parę kropli wypił, więc w takim tempie do wieczora wypije wszystko

[anya_krk]

dzień dobry wszystkim

pogoda super więc pewnie po obiadku zbierzemy się na jakiś spacerek

Napisane przez gabriellao0

Kaja najdała się zawsze czasem na godzinę czasem na pięć minut czasem na 5 godzin ale zawsze się najadała.

Dziś stuknął nam dokładnie 7 dzień bez kupki , ale za to jak pierła to "ubrudziła" sobie tyłek więc liczę, że jutro już powinna się kupcia zjawić . Jak zawsze Kaja ma to gdzieś że kupki brak: brzuszek miękki, pierdzi dużo, sika normalnie, daje się pomasować czy nózkami "rowerek" robić. Po prostu musimy poczekać ehhhh (ale oczywiście już dziś połozną zawołałam aby ją obejrzała- tak na wszelki "W").

Trzymam kciuki za kupke, moja K. też ma to gdzieś i też ma przerwy 5-7 dniowe, ale najwiekszy problem ma z tym tesciowa, ktora co rusz to kaze grzebac w pupie termometrem

Napisane przez monix0

dziewczyny muszę się Was poradzić, bo już mi ręce opadają....
1.Dawidek czasem tak ma, że je i nagle się wyrywa(ale jest głodny) tak jakby mu nic nie leciało, naciskam cyca i leci mleko, więc tak jakby nagle zniknęła jego umiejętność ssania...ma ktoś też tak?wiecie może o co chodzi?
2. Dawidek załóżmy obudził sie o 15 nagle o 17 robi się strasznie zmęczony, płacze, jak dostaje cyca to odrazu zasypia, nic innego Go nie uspakaja( a przeciez koło 17-19 kąpiel)już niewiem co z Nim wtedy robić, czasem kąpie GO o 17 ( jesli zdąze) zasypia i wtedy nie śpi już od 4rano..., albo nie da się uspać ( gdy go wybudze gdy ssał i zabieram Go do kąpieli)bo wydziwia jak w pkt 1.
A czasem bywa tak, że budzi się o 20 z oczkami jak 5 zł i nie chce spać do północy.....
ratujcie mnie bo zwariuje!!!nie mam już sił
edit:
3. Jeśli bobasek zaśnie podczs karmienia to:

• podnosicie Go do odicia?
• olewacie odbicie
• inne(jakie?)

normlanie jak quiz mi to pytanie wyszło

1. Moja tak miala glownie wieczorami i okazalo sie, ze to wlasnie ze zmeczenia ( kapalam ja okolo 20) i przesunelam kapiel na godzine 19 i pomoglo.
2. u mnie właśnie pomogła zmiana godziny kąpieli + to, że staram się aby przed kąpielą bezpośrednio nie drzemała bo mam to co było czyli trudność z zaśnięciem + rzucanie sie przy piersi i trwa to czasami nawet i do 22.
3. nie odbijam bo jak zaśnie to mogę ją i z 40 minut trzymać do odbicia a i tak będzie mało, ale odbijam w trakcie jedzenia jak je zbyt łapczywie, a czasami sama beknie, z tym że takie rzucanie na pierś zdarza się już sporadycznie.

Napisane przez raspberry69

Buziak slicznie !!!!!!!


Ciesze sie razem z toba



Ja tez czekam z rozszerzaniem diety do ukonczenia przez Laure 6 miesiecy, poczatkiem 7 zaczniemy eksperymenty choc przyznam sie, ze moglabym karmic rok tylko piersia wygodne to


A to Ania lobuz zeby juz sie do siadania zrywac?

ja tak samo . a wprowadzanie nowych rzeczy to na razie dla mnie czarna magia - chociaż podczytuje co i jak dziewczyny robią

Napisane przez fizjo83

Dzien dobry!!
A my od dzis mamy tatusia w domku przez cale 2 tygodnie:jupi :
monix za szczepienia!Bady dzielna!Bedzie ok

super my dopiero za 3 tygodnie bedziemy w komplecie przez 24h

[raspberry69]

[QUOTE=emzeta;13239612

Raspi, tez chcialam jak ty..... a tak w ogole to nie musisz podawac nic od 7 miesiaca, spokojnie twoje mleczko wystarczy na jeszcze 2-3 miesiace, ale potem moze byc problem z akceptacja nowosci

a w ogole jak ktos jest zainteresowany to moge kiedys wklepac moje notatki, w sensie glownie jakie produkty kiedy wprowadzac, notki mam po wertowaniu netu i ksiazek, ale glownie oparte na tym schemacie co czesniej podalam[/QUOTE]

Ooo kurde, tylko wlasnie czy mala zabardzo sie wtedy na mleko nie nastawi? Zobacze jak to wszystko bedzie sie ukladac

A notatki to pewnie ja bardzo chetnie przejrze

Napisane przez anadun

Chyba już koniec pisania na dziś. Mąż mi docina, że jakbym to co piszę na forach zebrała w jeden plik, to już bym książkę niezłą napisała Pewnie chce się do kompa dorwać i tak kombinuje zamiast wprost powiedzieć.

A moj powiedzial, ze mam wchodzic na forum raz w tygodniu

Napisane przez e.m.i.l.k.a

W domu nie mam jak zrobic bo jestem zdana na siebie tylko i wylacznie a nie wiem czy dam radę....zreszta jak A bedzie zmeczony to z imrezki sie wyrwiemy do domku a tak z domku nie bede miala gdzie uciec

Mysle, w restauracji tez bedzie fajnie

Napisane przez sija

Raspi cały rok byś chciała samą piersią karmić? hehehe przyznaj się, że nie chce Ci się zupek gotować a ja już się nie moge doczekać na rozszerzanie diety, dziś kupiliśmy krzesełko do karmienia (co prawda troche musi poczekać, ale się okazja fajna trafiła to kupiliśmy)

Ejjj ja też chce dostać jakąś paczke

No niech bedzie z tymi zupkami

Ja sie podziele moja paczuszka

Napisane przez alkamor

Raspi - a my jak poszliśmy do lasu to Kubusia chyba znudziło to, że ciągle tylko drzewa widzi i zaczął wyć...a jak doszliśmy do "cywilizacji" to się uspokoił

O kurde a wiesz co moja oglada jak jedzie na spacer ? moskitiere wiec jej wszystko jedno gdzie jestesmy czasem jak widze, ze nie jest spiaca wieszam jej zabawki

Napisane przez monix0

dzien dobry
my dzis mamy szczepienie-strasznie sie boje:-(((

bedzie dobrze!

Napisane przez monix0

1. Podnosze Dawidka do odbicia jak się wierci, ale mimo że odbije to nadal się wyrywa. Czasem zamiast wiercić to się uśmiecha jak Lapochka pisała....ale to mi nie przeszkadza, a od wyrywania mnie cycki bolą....Próbowałam przystawiać do 2 piersi, ale też się wyrywa....może rzeczywiście za wolno leci? Emilka rzuciła pomysłem, że może jest za bardzo już zmęczony żeby ssać??Przeważnie szarpie się wieczorem i to nie zawsze
2. Ja nie podnosiłam do odbicia Dawidka , układałam za to na boczek....ale ostatanio strasznie się "rzuca przez sen" a jak kładę na brzuszek to puszcza bąki Dawidowi to się cieżko odbija, czasem dopiero po godzinie

1. Moja Laura tez sie rwie a to dlatego, ze po ssaniu kciuka nie moze sobie biedaczka sutka zassac.. i sie rwie ale jak juz zassie to ladnie pije

2. moja na brzuszku zawsze tez odbija, tez jej czasem ciezko odpic i po godzince dopiero cos wyjdzie

[Malpka]

Napisane przez anya_krk

Trzymam kciuki za kupke, moja K. też ma to gdzieś i też ma przerwy 5-7 dniowe, ale najwiekszy problem ma z tym tesciowa, ktora co rusz to kaze grzebac w pupie termometrem

to niech sobie sama pogrzebie termometrem

1. a oto dzisiejszy uśmiech Julki
2. a takie miny robi jak sie przebudza

[buziaczekk]

Napisane przez lapochka81

Dzien dobry!
Monix - trzymam kciuki za szczepienie!
Fizjo - znaczy sie masz wakacje udanego czasu z Tz
Anadun - no to duzo sloneczka!
Buziaczekk - jak Was tak mecza te komary - to moze faktycznie warto byloby zainwestowac w takie siatki na okna?tu w Holandii komary to norma...a takie siatki to nie pozwalaja im wleciec do domu...u nas dziala a pelno kanalow i bajorek wokol...

A my dzisiaj bedziemy spacerowac...zalezy od pogody i tego czy Janek w ogole bedzie chcial lezec w wozku...
Milego dnia!!!

U nas te siatki raczej nie nadaja sie tzn moze i by sie nadawaly tylko ze ja mieszkam w domku i musialabym jakies 10 okien nimi pozaklejac lacznie z balkonem a potem ani wyjsc na balkon ani wychylic sie przez okno i tez drogo mnie wyjda, nie wiem jakie wy macie te siatki ale u nas sa takie na tasmie i rzepie, strone tasmy sie przykleja do okna a do rzepu sie przykleja siatke i on tak juz zostaje na stale a pozatym juz to kiedys mialam i jest szajskie bo siatka z rzepu sie odkleja i komary wlatuja.....kupilismy ta lampe co wam pokazywalam w obi za 29,99 zl
a taka jedna siatka do jednego okna kosztuje 10 zl, nie wiem czy sa jakeis inne wkladane naprzyklad bo nie ogladalam
Dawid dostal dzisiaj jednego chrupka kukurydzianego ale mu smakowalo oczywiscie ja mu pomagalam w trzymaniu zeby za duzo nie wepchal do buzi
W realu jest promocja na kaszki bobovita sa 3 paczki kaszki + puszka gratis za 16,95, 2 paczki sa po 4 m-cu a jedna po 6 m-cu dla tych co sie myla to po 4 m-cu znaczy ze od rozpoczecia 5 m-ca i 7 m-ca

Jutro jedziemy na caly dzien wkoncu do tego Zakopanego
Jak ktoras mieszka po drodze to moge zabrac

[anya_krk]

Napisane przez Malpka

to niech sobie sama pogrzebie termometrem

1. a oto dzisiejszy uśmiech Julki
2. a takie miny robi jak sie przebudza

Muszę jej to zaproponować

Julka śliczności Klaudia wygląda podobnie jak sie budzi i jeszcze do tego wydawala odglosy z piekla rodem

[sija]

Hej

Napisane przez fizjo83

Dzien dobry!!
A my od dzis mamy tatusia w domku przez cale 2 tygodnie

ale fajnie

Napisane przez ...:::kizia:::...

zwazylismy tez młodego i juz 6450g wazy, czyli w niecale 2 tyg przybrał pół kilo

Napisane przez alkamor

Co do gondoli u nas tak jak pisałam nie byłoby mowy o jeżdżeniu w gondoli do tego czasu bo Kubek okazał się za długi do niej

no jak oni mogą takie małe gondole robić, że się dzieci nie mieszczą

Napisane przez gabriellao0

2. nie widziałaś tego chłopca, on był taki malusi jak Kaja gdy miała ja wiem 1,5 miesiąca góra może 2. Naprawdę malusi, grzechem byłoby go wkładać do spacerówki bo by z niej wyleciał! Żadne pasy by ,u nie pomogły. taka kruszynka że jej

kurcze, troche się obawiam, że u nas będzie podobnie, bo Ania taka mała a ta spacerówka taaaaka duża się wydaje

Napisane przez monix0

jestem zła, maluja zdrowa strone i na szczepienie mamy przyjsc za tydzien!!!!!!!!!!!!!a ja pol nocy nie spalam

Napisane przez ...:::kizia:::...

Monixo ja też zła jestem, ale ja na Franko, bo chciałam mu podać dicoflor w mleku, a ten jak na złość wypluwa smoczek

też dawałam dicoflor, przez 3 miesiące, podawałam strzykawką - wkładasz palec, który dziecko śsie i bokiem strzykawkę
gdzieś kiedyś Anadun wklejała linka do jednej stronki i tam było pokazane jak prawidłowo ten palec wkładać, ale nie mogę znaleść, chodzi o to, żeby palec był skierowany paznokciem do języka i dotykał podniebienia

Napisane przez anya_krk

Trzymam kciuki za kupke, moja K. też ma to gdzieś i też ma przerwy 5-7 dniowe, ale najwiekszy problem ma z tym tesciowa, ktora co rusz to kaze grzebac w pupie termometrem

dobrze Malpka mówi, niech sobie sama teściowa pogrzebie

Napisane przez raspberry69

Ja sie podziele moja paczuszka

może podeślij coś na PW?

Napisane przez Malpka

1. a oto dzisiejszy uśmiech Julki
2. a takie miny robi jak sie przebudza

co za uśmiech

Napisane przez buziaczekk

Jutro jedziemy na caly dzien wkoncu do tego Zakopanego
Jak ktoras mieszka po drodze to moge zabrac

co prawda nie po drodze, ale możesz mnie zabrać

wcięło mi cytat - też uważam za dziwny ten pomysł z kruszeniem biszkopta do soku - musiałby być ten biszkopt chyba całkiem czerstwy, jak się zdecyduję czy dawać gluten czy nie, to dopiero będę myśleć w jakiej postaci

Ania wczoraj zasnęła o 21, o 23 obudziła się na karmienie i nie spała do ... 2:30 ząbki jej ewidentnie przeszkadzają, tak zawzięcie gryzie wszystko
do tego leży tak cichutko i tylko coś by ciamkała - to cichutkie leżenie mnie troche zastanawia, bo myślałam, że ząbkujące dziecko jest bardzo marudne, może to jeszcze nie zęby?

[Malpka]

Napisane przez anya_krk

Muszę jej to zaproponować

Julka śliczności Klaudia wygląda podobnie jak sie budzi i jeszcze do tego wydawala odglosy z piekla rodem

no moja tez przy tym śmieszne dzwięki wydaje a najczęścij też pierdzi bo zwykle śpi na brzuchu

Napisane przez sija

co za uśmiech


Ania wczoraj zasnęła o 21, o 23 obudziła się na karmienie i nie spała do ... 2:30 ząbki jej ewidentnie przeszkadzają, tak zawzięcie gryzie wszystko
do tego leży tak cichutko i tylko coś by ciamkała - to cichutkie leżenie mnie troche zastanawia, bo myślałam, że ząbkujące dziecko jest bardzo marudne, może to jeszcze nie zęby?

powiedziałam jej ze idziemy na spacerek i widać sie ucieszyła

a moze twoja Ania wyjątkowo niemarudnie przejdzie ząbkowanie

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

a wogóle to czy wasze dzieci te sie tak kręcą jak śpią na brzuchu moja Julka w ciagu 3 godzin spania na brzuchu zrobiła obrót prawie o 180 stopni (jak wskazówka chodzi)

[raspberry69]

Napisane przez Malpka

a wogóle to czy wasze dzieci te sie tak kręcą jak śpią na brzuchu moja Julka w ciagu 3 godzin spania na brzuchu zrobiła obrót prawie o 180 stopni (jak wskazówka chodzi)

Moja sie na plecach tak kreci czasami o 360 i wali nozkami z rana w rame od lozeczka a Tz sie smieje, ze jak wiezien w wiezieniu

[...:::kizia:::...]

Franka też musimy w nocy do pozycji wyjściowej ustawiać, bo l,ąduję głową w szczebelki. przed chwilą zauważyłam, że złapał rączką stopę a tak na to czekałam

[Malpka]

Napisane przez raspberry69

Moja sie na plecach tak kreci czasami o 360 i wali nozkami z rana w rame od lozeczka a Tz sie smieje, ze jak wiezien w wiezieniu

no moja teraz śpi na naszym łóżku i tak się kręci ze aż położyłąm na podłoge koce i poduszki jak wychodziłam z pokoju bo bałam sie ze zaraz zleci jak jeszcze troche sie obróci

Napisane przez ...:::kizia:::...

Franka też musimy w nocy do pozycji wyjściowej ustawiać, bo l,ąduję głową w szczebelki. przed chwilą zauważyłam, że złapał rączką stopę a tak na to czekałam

no to super aż spojrzałam ile ma twój Franek bo ja tez bym juz chciałą sie z tego cieszyc i znów porównywanie dzieci wychodzi no ale moja jeszcze młodsza jest

[anya_krk]

Napisane przez Malpka

no moja tez przy tym śmieszne dzwięki wydaje a najczęścij też pierdzi bo zwykle śpi na brzuchu


powiedziałam jej ze idziemy na spacerek i widać sie ucieszyła



a wogóle to czy wasze dzieci te sie tak kręcą jak śpią na brzuchu moja Julka w ciagu 3 godzin spania na brzuchu zrobiła obrót prawie o 180 stopni (jak wskazówka chodzi)

porządnie pierdnąć po przebudzeniu to u niej podstawa

Napisane przez raspberry69

Moja sie na plecach tak kreci czasami o 360 i wali nozkami z rana w rame od lozeczka a Tz sie smieje, ze jak wiezien w wiezieniu

Napisane przez ...:::kizia:::...

Franka też musimy w nocy do pozycji wyjściowej ustawiać, bo l,ąduję głową w szczebelki. przed chwilą zauważyłam, że złapał rączką stopę a tak na to czekałam

moja też taki wędrowniczek, ale najlepsze, że nigdy nie udało mi się jej przyłapać na przekręcaniu tylko zawsze po fakcie

zbieramy sie na spacerek

[...:::kizia:::...]

a ja się chwalę, bo dzisiaj weekend zaczynam
jedziemy do moich rodziców, więc wielkie lenistwo przed nami
Franko znów na rączkach będzie się nosił

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

uciekamy zaraz na wakacyjny tydzień

[buziaczekk]

Sija nie kazde dziecko zabkowanie przechodzi źle....niektore dzieci przechodzą zabkowanie zupelnie normalnie.....i nie wiem jak Dawid ale wydaje mi sie ze on bedzie przechodzil ten etap dobrze ....ale moze mi sie tylko wydaje i jego superowe zachowanie to cisza przed burza


Dawid tez wedruje w lozeczku na wszystkie strony az mu nogi wystaja poza lozeczko ale tylko w dzien jak go tam wkladam i nie spi, bo na noc jak spi to spi spokojnie i tez dlatego ze spi w spiworku i to mu ogranicza ruchy, a jak jest chlodniej to przykryty jest kocem ktory ma boki wlozone w szczebelki wiec on sie nie wierci

Bylam z Dawidem, z jego narzeczona Zuzia (miesiac mlodsza) i jej mama na spacerku maluchy sie wkoncu poznaly bo zawsze spia a dzis sie obudzili, Zuzia Dawidowi wskoczyla do wozka a on sie zachowal jak prawdziwy gentelmen i nie plakal wogole nawet jak nie spal a musial lezec w wozku, ta laska mi opowiadala ze dali malej ostatnio cala kielbase do mamlania zeby poczula smak....zamiast gryzaka

Ja juz przestalam porownywac dzieci bo to jest bez sensu np ta mala Zuzia od kolezanki jest dokladnie mlodsza od Dawida 1 m-c i 4 dni a juz od bardzo dawna potrafi robic to co Dawid dopiero teraz sie nauczyl i pare innych rzeczy umie robic ktorych nie umie jeszcze Dawid

[alkamor]

Napisane przez raspberry69

A moj powiedzial, ze mam wchodzic na forum raz w tygodniu

oszalał chłop

Napisane przez sija

no jak oni mogą takie małe gondole robić, że się dzieci nie mieszczą

właśnie

Napisane przez anya_krk

porządnie pierdnąć po przebudzeniu to u niej podstawa

Co do biszkoptu to nie lepiej zamiast w soczku to mleku go rozdrobnić??

My właśnie wróciliśmy od mojej mamy...mąż dopiero o 20 wracawkleję Wam zdjęcie róży jaką mi siostra wyszyła....znaczy się róży nie dostałam teraz tylko na 18-stkę ( u mnie to raptem 3 lata temu) dodam, że haft krzyżykowy tyle, że nie wyszywała na kanwie tylko na płótnie....a ramkę szwagier sam zrobił

teraz zaczęła robić obrazek dla Kubusia....z dzidzią i napisem "Jakub 27.02.2009 r" ciekawe jak wyjdzie

[alkamor]

mam pytanie...myślę, że głównie skierowane do emzety... zastanawiałam się dzisiaj nad tym ryżem.pisałaś chyba kiedyś, że takim maluchom można dawać nawet brązowy?? tylko nie wiem czy dobrze zapamiętałam no i się zastanawiam jak go podawać...z czym??

[buziaczekk]

Napisane przez alkamor

mam pytanie...myślę, że głównie skierowane do emzety... zastanawiałam się dzisiaj nad tym ryżem.pisałaś chyba kiedyś, że takim maluchom można dawać nawet brązowy?? tylko nie wiem czy dobrze zapamiętałam no i się zastanawiam jak go podawać...z czym??

Ja nie emzeta, ale mnie sie wydaje ze do obiadkow mozesz dawac ryz jesli sama robisz bo jak my kupujemy sloiczki to czesto ryz w tych obiadkach jest dodany, albo z owocami ze startym jablkiem czy bananami albo malinami itp zamiast kaszki

[alkamor]

Napisane przez buziaczekk

Ja nie emzeta, ale mnie sie wydaje ze do obiadkow mozesz dawac ryz jesli sama robisz bo jak my kupujemy sloiczki to czesto ryz ze startym jablkiem czy bananami albo malina itp zamiast kaszki

czasem kupuję a czasem robię sama...tylko własnie nie pamiętam czy można dac brązowy bo wiadomo, że zdrowszy .... i czy go trzeba dłużej gotować czy cuś ??

[buziaczekk]

Napisane przez alkamor

czasem kupuję a czasem robię sama...tylko własnie nie pamiętam czy można dac brązowy bo wiadomo, że zdrowszy .... i czy go trzeba dłużej gotować czy cuś ??

Ja czesto robie ryz brazowy dla nas na obiad i z tego co widze i co pisze na opakowaniu to gotuje sie go duzo dluzej niz zwykly bialy ryz.....bialy ryz gotuje sie 15-20 min a brazowy 30-35 (tak pisze na opakowaniach) ale z doswiadczenia wiem ze po 35 min on jest jeszcze twardawy, wiec go gotuje troche dluzej....
Ale czy mozna dawac brazowy ryz takim maluchom to tego nie wiem

[alkamor]

Napisane przez buziaczekk

Ja czesto robie ryz brazowy dla nas na obiad i z tego co widze i co pisze na opakowaniu to gotuje sie go duzo dluzej niz zwykly bialy ryz.....bialy ryz gotuje sie 15-20 min a brazowy 30-35 (tak pisze na opakowaniach) ale z doswiadczenia wiem ze po 35 min on jest jeszcze twardawy, wiec go gotuje troche dluzej....
Ale czy mozna dawac brazowy ryz takim maluchom to tego nie wiem

ale mi chodziło czy np. takim maluchom jakoś dłużej się go gotuje?? bo tak to ja wiem, że dłużej niż biały się gotuje bo też czasem jem i muszę przyznać, że mi nawet bardziej smakuje niż biały....choć mój mąż to może jeść ciągle ryż!! on nie przepada za ziemniakami kiedyś po 2 tygodniach jedzenia ryżu dzień w dzień ugotowałam ryż...przyszedł i się pyta czemu ziemniaki....to mu powiedziałam, że musi być jakaś odmiana bo w końcu będzie miał oczy skośne

[emzeta]

Hej, no nawet nie mam czasu nadgonic, wczesniej czytalam ze chcecie notatki wiec kiedys wrzuce, ale na prawde nie obiecuje kiedy, bo jestem zalatana, a jutro siostra moja z siostrzencem do nas przylatuja na 2 tygodnie i nie wiem czy w ogole uda mi sie zajrzec...

Buziaczekk juz odpowiedziala co do podawania ryzu, co do gotowania, lepiej dla maluszka pogotowac jeszcze dluzej, niech sie troche rozgotuje, wtedy latwiej zmiksowac i mniej zostanie na sitku jak sie przeciera, brazowy ryz tez na pewno nie zakleja jelit jak bialy, acha i ten ryz warto dobrze wyplukac przed gotowaniem, mozna tez namoczyc na jakis czas

Ktos pisal o tym ze trzeba dawac po 6 miesiacu jedzenie bo brakuje zelaza, mozliwe ze tak, nie upieram sie, tylko nie wiem czy w tych marcheakch i ziemnaczkach poczatkowych to faktycznie tyle zelaza jest... a ja po prostu gdzies czytalam o dzieciach ktore nie chcialy jesc nic innego oprocz piersi przez jeszcze 2-3 miesiace i bylo ok,

Jaglanka nie powinna byc gorzka, mozna gotowac dwa razy, ale mysle ze strata roznych dobroci z jaglanki jest wtedy wieksza, lepiej dobrze wyplukac wieczorem i namoczyc na noc, rano ugotowac w swiezej wodzie i faktycznie jaglanka jest bardzo dobra i dla doroslych, na wlosy podobno super

[gabriellao0]

Napisane przez anya_krk

Trzymam kciuki za kupke, moja K. też ma to gdzieś i też ma przerwy 5-7 dniowe, ale najwiekszy problem ma z tym tesciowa, ktora co rusz to kaze grzebac w pupie termometrem

tego samego zdania jestem co ktoś już napisał, niech sobie sama wsadza jak kupki nie zrobi minimum raz na dzień

a ja zrobiłam o 9.00 masaż brzusia i nózki "pogięłam" troszkę a po 11.00 położyłam na kocyku z pampa rozebrałam bo miałam już na spacer ubierać ale zaczęła kwikać więc dałam piersiaka i sobie myślę dam ciut jabłuszka (bo kompocik na dwór jej gotowałam to mi została papka) i daję jej to jabłuszko tak tyci-tyci i coś mi okropelnie śmierdzi
Kaja nawet nie jękła, nie stękła, jadła papusie i zrobiła kupalka
w nagrodę w nowej sukieneczce na spacer poszła

Małpka
jakbym Kaję po przebudzeniu widziała
ps. zakładasz czapusie jeszcze na dwór? Kajka jest w gondoli więc już chodzi bez, bo upały są nieziemskie i nawet jak ją karmić biorę to nie ubieram, zarzucam jej pieluszkę na główkę albo kocyk albo nic jak nie ma wiaterku

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

no i pochwalić Kaję chciałam dziś wypiła na spacerku z butli jakieś 90-100 ml kompociku może dlatego że upał był nieziemski a może dlatego że to kompocik a nie sama woda
aha ja nie słodze tego tylko daje gdzieś tak pół jabłka na pół litra wody

[buziaczekk]

Ale mialam cyrki z Dawidem dalam mu o 19 zamiast samego mleka to kaszke bananowa na mleku i co? i Dawid tego nie chcial! Plul tym ile wlezie, dlawil sie, wydzieral bo mu nie smakowalo a dalam mu to ze smoczka do kaszki, potem dalam mu z lyzeczki to troszke pomamlal ale tylko kilka lyzeczek i nie chcial wiecej bo go dlawilo, wkoncu wywalilam ta kaszke ale butli nie mylam tylko zostawilam na bokach butelki kaszke i zalalam nowym mlekiem....i Dawid nie chcial! Wylalam wszystko, umylam butle i zrobilam normalne czyste mleko i Dawid tez nie chcial! Bo myslal ze znowu go oszukuje wkoncu poszlam go wykapac bo byl caly w kaszce i dalam jeszcze raz mleko, buntowal sie ale wypil i teraz zasypia.......kurcze musze odczekac jakis czas i jeszcze raz mu dac ale juz nie taka gesta tylko dodac troszke do mleka i takim sposobem zmarnowalam 2 porcje mleka i paczke kaszki (probke 1 porcje)

[emzeta]

trochu nadrobilam, i jestem zdania ze wiekszosci tesciowych nalezaloby termometr w tylek wsadzic

co do biszkoptow, to czy one nie sa z cukrem? bo jak z cukrem to bym zakazala dawac dzieciom, cukier bialy jest bardzo niezdrowy i obniza odpornosc organizmu

co do celiakii, to ona nie jest jak uczulenie i nie da sie stwierdzic zaraz po podaniu glutenu czy ktos ja ma czy nie (oczywiscie nie twierdze ze kubus alkamor ma celiakie) , i na przyklad podawanie glutenu moze ja wywolac, ale dopiero po jakims czasie, czesto gluten powoduje trwale uszkodzenia w jelitach, ale sa one na tyle male ze choroba nie daje objawow, dopiero w pozniejszym zyciu, gdy np nagle ktos zacznie spozywac sporo wiecej glutenu niz do tej pory moze sie to ujawnic, mysle ze warto o celiakii poczytac i wtedy podjac decyzje o tym wystawianiu na gluten...

Monix, ja to nie wiem jak ci pomoc, malego odbijam po jedzeniu, nawet staram sie rozbudzonego klasc, ale on wie ze jak po kapieli dostaje butle i idzie do lozka to juz idzie czy mu sioe chce spac czy nie, jak mu sie nie chce, to sie bawi zabawkami i potem usypia, a co do jedzenia w nocy, to zalezy od dziecka, podobno 6% dzieci zaczyna przesypiac noce w 3 tygodniu zycia (jak wiemy takie szczescie spotkalo Spicegirl) a moj urwis oduczyl sie jesc w nocy, natomiast wstaje sobie na przytulanie o tych porach kiedy jadl wczesniej, zaczynam tracic nadzieje ze zacznie je przesypiac, normalnie sie budzi troche i jeczy w lozeczku, a jak go przytule to slodko idzie spac dalej, czasami wystarczy mu smoka dac, ale raczej musze go wyciagnac i przytulic... i jak na to zaradzic? dlatego mysle ze jedne dzieci po prostu wola spac w nocy, inne moze by wolaly spac ale sa przyzwyczajone jesc i da sie je odzwyczaic, a jeszcze inne lubia sie obudzic na przytulanie z jedzeniem czy bez i nic sie nie zrobi...

Emilka, ta cena za osobe to jest kurde bardzo przystepna.... chyba nie do osiagniecia u mnie w miescie... i na twoim miejscu bym zrobila to samo, u nas to my sie zwalamy rodzicom moim i jeszcze rodzine meza im zwalamy i tez nie wiem co zrobic, mama sie rwie do gotowania, ale moze jakis catering pomocniczo zamowimy... no jest o czym myslec, u nas najblizsza rodzina to 14 sosob...

kurde juz pozapominalam co jeszcze czytalam,

acha - kizia, podoba mi sie wersja Franko

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

poniewaz, pewnie dlugo sie zejdzie ze zredagowaniem moich notatek, daje linka do bardzo wg mnie cennego artykulu o zywieniu dzieci (dłuuuugi jest)