Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dzieci"

[Miramej]

Napisane przez adaikaka

Trafiła nam sie pora do porodów
Trzeba zacisnac zeby i jakos to przetrwac, chociaz to naprawde niezła szkoła jesli chodzi o wytrzymałosc...
Jezu... nawet ciezko mi sie isze na klawiaturze
dobrze, ze mały jest chociaz grzeczny i rusza sie delikatnie i subtelnie... Pewnie tez ma dosc tych upałów

Jakoś to będzie
A mojemu Kubusiowi upał nie przeszkadza

[Malga19]

Napisane przez Ania0104

Czesc dziewczyny!
Zona prosila zeby powiadomic was tu na forum wiec pisze.
na sale weszlismy o 15 i urodzilismy synka o 16;35. maluch wazy 3 kg i miezy 55 cm. Ania z malenstwem wychodza dopiero w niedziele bo musza byc 3 pelne doby w szpitaly. Aha ania dziekuje za kciuki. pa pa

Gratulacje!!!!!!!!!!

Witajcie

dziewczny....wspoczuje wam ob ja zdycham z tyvh upalow ze tak powiem a brzuszek mam wsumie maly....a co dopiero wy....

U mnie wszuystko dobrze..... czuje sie siwetnie chodz oczywiscie uwazam na siebie....ale juz lepiej mi psychicznie..na poaczatku sie balam tego i owego etraz sie juz niczego nie boje....hehe

chailam wam napsiac ze przez jakis czas nie wiem chyba z 2-3tygodnie nie bede mailam neta....bo teraz jedziemy na tydzien na wakacje..znow...ehhe. a pozniej mamy dokonczenie remontu w smieszkaniu naszym..no i tez bedzie sajgon i beda zmieniac kable wiec neta..brak bedzie...pisze abyscie sie nie martwily o mnie.... i wiedzialy gdzie ejstem.....ehe

Buziaczki Pzodrawiam serdecznie

[czekoladka21]

Skierka napisała:

"Mialam test na oksy i jakies tam skurcze byly, ale nie duze, bardziej pobolewalo jak na okres a teraz juz po tym tescie ktory trwal 2.5 godz. to czuje jak reka odjal-super sie czuje.Bedzie obchod o 17.00 to zobacze co dalej....."

Napisane przez musicman

A u mnie baby blues już minął, zresztą moje samopoczucie było chyba spowodowane trudnościami z karmieniem. Dalej jest masakra, mała tak mi pokiereszowała brodawki że mam skurcze żołądka na samą myśł o karmieniu więc zaczęłam ściągać laktatorem , ale to też boli bo uciska. Nie mam już pomysłu co robić, a szkoda mi bardzo przestać karmić ją piersią bo mam duużo mleka. Tak więc ciągle jeszcze siedzę i płaczę , tym razem z bezsilności.

Trzymajcie się dziewczyny, życzę łatwym i niebolesnych porodów.

zeby dolegliwosci z karmieniem szybko minely i juc nic nie bolalo

Napisane przez adaikaka

Z trudem od rana stoje na nogach bo tak bola mnie mega opuchniete stawy przy stopach... W nocy opuchlizna schodzi troszke a rano po max 2 h wraca... ból niesamowity
Idąc wyżej kolana... mam problem z wyjsciem po schodach bo tez bola jak cholera...
Biodra: w nocy juz nie spie tylko drzemie bo co chwilke budzi mnie ból biodra po stronie na której spie... i tak co chwile z WIELKIM trudem przewracam sie z boku na bok przy okazji zachaczajac o łazienke zeby opróżnic pecherz...
Ręce... a dokładnie dłonie... to przechodzi juz ludzkie pojecie...
z dłoni opuchlizna mi w ogóle nie schodzi a jest tak wielka, ze z naprfawde wielkim trudem jestem w stanie do połowy scicnac piesc... do tego strasznie boli mnie kazdy staw w kazdym palcu + jak leze na boku to dretwieje mi albo jedna albo druga dłon...
Twarz... he he he... wygladam jak Fiona
Usta tak jak dziewczyny wczoraj pisały po botoxie, zwłaszcza górna warga, nos opuchniety i rozlazły...
Jak nie urodze to pekne bo juz chyba bardziej opuchnac nie moge
.

z nogami mam to samo!!

a ty masz jeszcze recewspolczuje!!: cmok:

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez Malga19

chailam wam napsiac ze przez jakis czas nie wiem chyba z 2-3tygodnie nie bede mailam neta....bo teraz jedziemy na tydzien na wakacje..znow...ehhe. a pozniej mamy dokonczenie remontu w smieszkaniu naszym..no i tez bedzie sajgon i beda zmieniac kable wiec neta..brak bedzie...pisze abyscie sie nie martwily o mnie.... i wiedzialy gdzie ejstem.....ehe

Buziaczki Pzodrawiam serdecznie

to przyjemnych wakacji i ciesze sie ze bedzie miec swoje gniazdko znowu
trzymaj sie ale pamietaj uwazaj na siebie i malenstwo

[groszkolino]

dla Skierki i Kasi usciski i kciukasy! (do przekazania )
adaikaka jak mi Ciebie szkoda, ja w sumie mam lekka opuchlizne stóp, ciężar i ledwo zyje w taki upal - biedna Ty coż za urok... z tym lekarzem dobry pomysl, niech cos uradzi w koncu od tego poniekad tez jest! wiem, ze to na niewiele sie zda, ale zakup sobie wode termalna i trzymaj w lodowce - chwilowo bo chwilowo ale daje ulgę.

dzieki wszystkim za rady odnosnie wozka juz myslalam ze temat z glowy i wystarczy zamowic a tu znow rozpoczelam szperactwo, ehhhh ale lepiej teraz niz pozniej mialoby sie okazac ze cos nie halo :/

polecam wam gotowac kompoty sa super na ten upał, ja codzien z innych owocow i 100 razy zdrowsze od tych wszystkich soków.

[Svinecka]

a my bylismy dzis na spacerku z babcia marcelkiem i erykiem - oczywiscie eryk chcial caly czas prowadzic wozek
malemu sluzy powietrze bo spal dwie godziny na spacerze i obudzil sie dopiero w domu

Napisane przez Wojtusia

tak ja go mam i Svinecka. U mnie jeszcze stoi nie używany, popytaj Svinecki jak sie sprawuje. jest dosc lekki i zwrotny. no i niski dosyc, jesli jestes niewysoka, to bedzie ci wygodnie. Mamy kolor zielony i Svinecka mówila ze muszki lecą do tego koloru


Dobrze ze TZ tak dba o was
Tez mam na imie Ania, to moze i mi tak lekko pojdzie ...

Aha i powiedz, czy wygodnie sie wklada dzidziusia do wózka? bo moj TZ ostatnio sie zastanawial nad tym, czy ta rączka nie przeszkadza w tym, bo ona sie nie sklada chyba...

frida, wlasnie mam tak samo z tym sikaniem, mam nadzieje ze po porodzie to minie.

wczoraj byla jakas plaga chyba tych muszek bo dzisiaj juz tak nie lecialy, gdzies tam jedna siadla czasem ale to normalne

wklada sie dziecko latwo - raczka nie przeszkadza, przeciez jest przed wozkiem
poza tym chyba w zadnym wozku sie nie sklada calkowicie - tylko w tych z przekladana raczka mozna ja przelozyc do przodu, ale ja mialam taka przy pierwszym synku i nic nie przekladalam

ogolnie jestem zadowolona z wozka, prowadzi sie lekko i przyjemnie moze troche trzecie na wybojach no ale nie mozna miec wszystkiego

ps. ja tez jestem Ania i co? dwa porody mam za soba i zaden gladko nie poszedl

Napisane przez Cassandra 23

Wiem ale jest mi strasznie smutno
Kuba najada sie mleczkiem Wazylismy go 4 dni temu i waga pokazała 5030 kg.
Jest juz co dzwigać

nie smuc sie najwazniejsze, ze maly sie najada i ladnie przybiera na wadze

Napisane przez Kikunia81

Mam smsowie wieści od Kasi

Mała Laurka nie jest taka mała, bo waży sobie ok. 3400-3500gPrzepływy też są ok
Na dzisiejszym obchodzie lekarze powiedzieli, że po weekendzie będzie rodzić

ooooj to bede trzymac kciuki za Kasie

Napisane przez czekoladka21

kolejne info od Skierki:

"Przyjeli mnie na patologie i podlaczyli Ktg i oksytocyne. Narazie nic sie nie dzieje.Dam znac po obchodzie bede wiecej wiedziala. Usg wyliczylo wage malej na 4 kg, jak taka sie urodzi to padne chyba."

trzymam kciuki

Napisane przez Malga19

Gratulacje!!!!!!!!!!

Witajcie

dziewczny....wspoczuje wam ob ja zdycham z tyvh upalow ze tak powiem a brzuszek mam wsumie maly....a co dopiero wy....

U mnie wszuystko dobrze..... czuje sie siwetnie chodz oczywiscie uwazam na siebie....ale juz lepiej mi psychicznie..na poaczatku sie balam tego i owego etraz sie juz niczego nie boje....hehe

chailam wam napsiac ze przez jakis czas nie wiem chyba z 2-3tygodnie nie bede mailam neta....bo teraz jedziemy na tydzien na wakacje..znow...ehhe. a pozniej mamy dokonczenie remontu w smieszkaniu naszym..no i tez bedzie sajgon i beda zmieniac kable wiec neta..brak bedzie...pisze abyscie sie nie martwily o mnie.... i wiedzialy gdzie ejstem.....ehe

Buziaczki Pzodrawiam serdecznie

super, ze u CIebie sie tak dobrze uklada i kolejne wakacje no prosze

Napisane przez czekoladka21

Skierka napisała:

"Mialam test na oksy i jakies tam skurcze byly, ale nie duze, bardziej pobolewalo jak na okres a teraz juz po tym tescie ktory trwal 2.5 godz. to czuje jak reka odjal-super sie czuje.Bedzie obchod o 17.00 to zobacze co dalej....."

no ciekawe kiedy bedzie rodzic




aha dziewczyny w ogole to ja mam brzuchol jak w 6 miesiacu ciazy, jest ogromny i zastanawialam sie jak wcisne swoj pas poporodowy w rozmiarze XS, ktory jest mega maly
i wczoraj sprobowalam i wcisnelam sie - fakt ciezko bylo wsadzic ale wszedl a figura mi sie jak u modelki zrobila brzuch splaszczony maksymalnie, wciecie w talii noooo rewelka mowie Wam
jeszcze za bardzo mnie boli szef zeby nosic ale za tydz go odpalam

[Kikunia81]

Napisane przez kamilka

Kikunia bawią się we wróżkę że się coś zacznie, czy mają w planie wywoływać? A może cc??
Współczuję jej jeszcze na takim upale w szpitalu leżeć... Biedulka...
Przekaż jej od nas duuużo duuużo siły

Ok, na pewno przekażę
Myślę, że cc odpada, bo mogli już jej w tym tygodniu zrobić, ale nie chciała. Rozważali czy by pęcherza nie przebić, ale rozwarcie za małe i mogło się cc skończyć. Podejrzewam, że spróbują Laurkę przegonić z brzuszka mamy, ale to tylko moje przypuszczenia Jutro na pewno będę wiedzieć więcej to Wam napiszę.
Staram się też Kasi na bieżąco przekazywać co u Was, tzn. która z Was urodziła

[UnholyOne]

Skierko, trzymam kciuki, żeby za dużo nie testowali tylko raz dwa - żebyś szybko urodziła

Adaikaka, mam dokładnie wszystkie dolegliwości, które opisałaś. Już mam dosyć się żalić, ale czasami rano mam dośc sama siebie i tych wszystkich bóli.
Trzeba się przygotować do porodu, posegregować rzeczy, poukładać w pokoiku chłopców, zrobić końcówki prania i prasowania, a ja...nie mam siły nawet 1/1000 tego zrobić...taka ze mnie łamaga....

Svinecko, który pas kupiłaś, Pani Teresy?

Ja dzisiaj byłam oddac mocz, zrobić morfologię, WR, HBS Ant. i przeciwciała Hiv. Wyniki już są - miał je odebrać małż, ale zapomniał i dopiero jutro je weźmie


U Was w nocy tez mozna było zawiesić wszystko w powietrzu? U nas było 25 st. Dopiero o 4 była burza i przyniosła chwilową ulgę. A od rana...znowu duchota, ledwo jest czym oddychać...

[Svinecka]

Unholy tak pani teresy jest ekstra naprawde polecam
i trzeba brac rozmiar jaki sie nosilo wczesniej bo mimo tego, ze jest maly to da sie wcisnac a efekt jest super i wcale nie jest ciezko w nim oddychac

lece do malego bo sie budzi

[Tulipfever]

Napisane przez musicman

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom !!!!

przykro mi że niektóre mamy muszą się tak nacierpieć, bóle rąk muszą być masakryczne.

A u mnie baby blues już minął, zresztą moje samopoczucie było chyba spowodowane trudnościami z karmieniem. Dalej jest masakra, mała tak mi pokiereszowała brodawki że mam skurcze żołądka na samą myśł o karmieniu więc zaczęłam ściągać laktatorem , ale to też boli bo uciska. Nie mam już pomysłu co robić, a szkoda mi bardzo przestać karmić ją piersią bo mam duużo mleka. Tak więc ciągle jeszcze siedzę i płaczę , tym razem z bezsilności.

Trzymajcie się dziewczyny, życzę łatwym i niebolesnych porodów.

Musicman, a nie moze ktos do Ciebie zajrzec z poradni laktacyjnej? Wspolczuje bolu, mam nadzieje, ze sie sytuacja poprawi

Napisane przez Svinecka

hej mamusie
a ja dzis ledwo zyje - maly w nocy troche dal nam popalic - w zasadzie od 3 nie spalismy bo maly marudzil i sam nie wiedzial czy chce jesc, czy spac czy co
biedny TZ pojechal do pracy - jesli dzis tak bedzie to powiem mu zeby poszedl spac do salonu, bo on biedny tak sie angazuje, wstaje razem ze mna, nawet dzis wzial go na rece i kazal mi spac a on sie zajmie malym, a pzeciez on pracuje biedny jeszcze....

Kochany maz Piekny awatarek

Napisane przez Kikunia81

Mam smsowie wieści od Kasi

Mała Laurka nie jest taka mała, bo waży sobie ok. 3400-3500gPrzepływy też są ok
Na dzisiejszym obchodzie lekarze powiedzieli, że po weekendzie będzie rodzić

Trzymaj sie Kasienko

Napisane przez czekoladka21

kolejne info od Skierki:

"Przyjeli mnie na patologie i podlaczyli Ktg i oksytocyne. Narazie nic sie nie dzieje.Dam znac po obchodzie bede wiecej wiedziala. Usg wyliczylo wage malej na 4 kg, jak taka sie urodzi to padne chyba."

No to konkretna waga, ja sama urodzilam sie 4400 A jaka sliczna pofaldowana bylam

Kochane, dzieki za wszystkie kciuki! Wizyta przebiegla bardzo dobrze, dzieciatko juz ma glowke zsunieta lekko do miednicy, serce pieknie bilo, mamusia cala dumna Waga dziecka oceniona na 2800, przewidywana na czas porodu ok. 3400. Mocz sprawdzony- czysty, cisnienie mi podskoczylo, mialam 120/80, moj rekord. Porozmawialysmy o tym, jak rozpoznac, ze TO juz TO
Mam kategoryczny zakaz chodzenia do pracy

Kolejna wizyta za niecale 2 tygodnie.
Jak fajnie

[UnholyOne]

Tuli, super, że same dobre wieści po wizycie
No i zakaz chodzenia do pracy - bardzo dobrze, w końcu nie będziesz "zastępowała" pracowników

Ja mam problem z Bartusiem, bo ranka zaczęła się lekko sączyć, ma slady krewki i jakiegoś płynu na opatrunku. Jeżeli nie przejdzie do jutra, będę musiała przejechać się do szpitala, żeby to obejrzeli. Oni robili zabieg, więc niech to sprawdzą, czy wszystko ok.
Ehhh...zawsze coś...

[groszkolino]

Svinecka jak dokladnie nazywa sie Twoj wózek? a własciwie synka
pe-es swietna fotka w awatarze !

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez Tulipfever

Kochane, dzieki za wszystkie kciuki! Wizyta przebiegla bardzo dobrze, dzieciatko juz ma glowke zsunieta lekko do miednicy, serce pieknie bilo, mamusia cala dumna Waga dziecka oceniona na 2800, przewidywana na czas porodu ok. 3400. Mocz sprawdzony- czysty, cisnienie mi podskoczylo, mialam 120/80, moj rekord. Porozmawialysmy o tym, jak rozpoznac, ze TO juz TO
Mam kategoryczny zakaz chodzenia do pracy

Kolejna wizyta za niecale 2 tygodnie.
Jak fajnie

no to Tuli idealnie 'pasujemy' ja wizyte ustawilam na przyszly piatek, moja lala tydzien temu wazyla 2400, ale nie poinformowali mnie o przewidywaniach :/ ciekawa jestem jak to bedzie, czy sie zgramy hihi. Dowiedzialas sie cos wiecej jak rozpoznac ze TO juz TO bo ja wciaz mam bóle jak na @ w dole brzucha i twardnienie po prawej ale mam nadzieje ze to jeszcze nie TO :P

[mariolasl]

Serdeczne gratulacje dla Ani!

I kciuki trzymam mocno za Skierke.

U nas wszystko w porzadku. Maly ladnie przybiera na wadze i przesypia 3-4,5 godziny pomiedzy karmieniami.

[Svinecka]

Napisane przez Tulipfever

Kochany maz Piekny awatarek


No to konkretna waga, ja sama urodzilam sie 4400 A jaka sliczna pofaldowana bylam

Kochane, dzieki za wszystkie kciuki! Wizyta przebiegla bardzo dobrze, dzieciatko juz ma glowke zsunieta lekko do miednicy, serce pieknie bilo, mamusia cala dumna Waga dziecka oceniona na 2800, przewidywana na czas porodu ok. 3400. Mocz sprawdzony- czysty, cisnienie mi podskoczylo, mialam 120/80, moj rekord. Porozmawialysmy o tym, jak rozpoznac, ze TO juz TO
Mam kategoryczny zakaz chodzenia do pracy

Kolejna wizyta za niecale 2 tygodnie.
Jak fajnie

dziekuje

super, ze wszystko ok i dobrze, ze zakaz do pracy - w koncu jestes juz w koncowce ciazy, trzeba sie oszczedzac!

Napisane przez UnholyOne

Ja mam problem z Bartusiem, bo ranka zaczęła się lekko sączyć, ma slady krewki i jakiegoś płynu na opatrunku. Jeżeli nie przejdzie do jutra, będę musiała przejechać się do szpitala, żeby to obejrzeli. Oni robili zabieg, więc niech to sprawdzą, czy wszystko ok.
Ehhh...zawsze coś...

oj biedny
ale moze to limfa leci? jesli tak to znak, ze sie goi
a jaki to ma kolor? jesli taki bialawy to limfa a jesli zielonkawy to napewno ropa

Napisane przez groszkolino

Svinecka jak dokladnie nazywa sie Twoj wózek? a własciwie synka
pe-es swietna fotka w awatarze !

dzieki

wozek nazywa sie ESPIRO VECTOR AIR

Napisane przez mariolasl

Serdeczne gratulacje dla Ani!

I kciuki trzymam mocno za Skierke.

U nas wszystko w porzadku. Maly ladnie przybiera na wadze i przesypia 3-4,5 godziny pomiedzy karmieniami.

to swietnie, ze przybiera i tak pieknie spi
z moim narazie to roznie - w nocy dawal czadu a dzis wiekszosc dnia przespal, mam nadzieje, ze nie bedzie nadrabial znow w nocy

[UnholyOne]

Svinecko, dzięki za odpowiedź.
Jeżeli chodzi o kolor z ranki, to taki białawy pomieszany z krewką...

Małż odebrał wyniki jednak
Ale mam ketony w moczy - obecne ++
Pierwszy raz. Dzwonić do ginka, czy poczekać do poniedziałkowej wizyty?

[mayaha]

Napisane przez czekoladka21

kolejne info od Skierki:

"Przyjeli mnie na patologie i podlaczyli Ktg i oksytocyne. Narazie nic sie nie dzieje.Dam znac po obchodzie bede wiecej wiedziala. Usg wyliczylo wage malej na 4 kg, jak taka sie urodzi to padne chyba."

4kg - sporo. Powodzenia skierka

Napisane przez Tulipfever

Kochane, dzieki za wszystkie kciuki! Wizyta przebiegla bardzo dobrze, dzieciatko juz ma glowke zsunieta lekko do miednicy, serce pieknie bilo, mamusia cala dumna Waga dziecka oceniona na 2800, przewidywana na czas porodu ok. 3400. Mocz sprawdzony- czysty, cisnienie mi podskoczylo, mialam 120/80, moj rekord. Porozmawialysmy o tym, jak rozpoznac, ze TO juz TO
Mam kategoryczny zakaz chodzenia do pracy

To super ze wizyta sie udała. Nic tylko czekac

A ja juz po wizycie. I troche szok. Jak pewnie pamietacie mialam dwa odległe terminy, tj. 12 lipca z OM i 10 sierpnia z USG (ten drugi 2 tygodnie temu przesunal mi sie na 15 sierpnia) a tu dzis wszystko sie poprzekrecało. Mianowicie na USG wyszlo ze dzidzia strasznie urosła - ma 3300. i teraz termin z USG mam na 29-31 lipca. A po badaniu gin okazalo sie ze mam juz miekka szyjke i wogole jakos tam sie tak slicznie zrobilo, tak jakby juz do porodu. A poza tym mała ma serce jak dzwon - na jej przykladzie mozna sie antomii uczyc. KTG tez wyszlo OK, w pon jak nic sie nie bedzie dzialo to mam znowu przyjechac na KTRG. I chyba wedy z małzem pojade bo to 50 km. Dzis w sumie sama pojechalam ale jak wracalam mnialam nogi jak z waty.
Mam skierowanie do szpitala na 22 lipca ale zdaniem gina to ja do srody bnie wytrzymam
No i niewiem co myslec co robic. Bo ja sie nastawilam na sierpien
A tu za tydzien moze juz bede Zuzie tulic

Mam prosbe frida, jesli bedziesz cos zmieniac na liscie to popraw mi date na ... niech bedzie 31 lipca. To bedzie termin USG. I od razu dopisz wozek TAKO Easy Rider.

Pytałam gina o paciorkowca to mi powiedzial ze nie ma potrzeby tego robic, bo kazdy ma paciorka, bo to jakas naturalna flora czy jakos tak. I kazda dzidzia tez to ma... No i mi nie pobral wymazu....

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

Skierka napisała:

"Mialam test na oksy i jakies tam skurcze byly, ale nie duze, bardziej pobolewalo jak na okres a teraz juz po tym tescie ktory trwal 2.5 godz. to czuje jak reka odjal-super sie czuje.Bedzie obchod o 17.00 to zobacze co dalej....."

Ciekawe, co na obchodzie ustalili?

Napisane przez groszkolino

dzieki wszystkim za rady odnosnie wozka juz myslalam ze temat z glowy i wystarczy zamowic a tu znow rozpoczelam szperactwo, ehhhh ale lepiej teraz niz pozniej mialoby sie okazac ze cos nie halo :/

Na forum gazety jest dział poświęcony wózkom, może tam poszukaj?

Napisane przez Svinecka

a my bylismy dzis na spacerku z babcia marcelkiem i erykiem - oczywiscie eryk chcial caly czas prowadzic wozek
malemu sluzy powietrze bo spal dwie godziny na spacerze i obudzil sie dopiero w domu
(...)
aha dziewczyny w ogole to ja mam brzuchol jak w 6 miesiacu ciazy, jest ogromny i zastanawialam sie jak wcisne swoj pas poporodowy w rozmiarze XS, ktory jest mega maly
i wczoraj sprobowalam i wcisnelam sie - fakt ciezko bylo wsadzic ale wszedl a figura mi sie jak u modelki zrobila brzuch splaszczony maksymalnie, wciecie w talii noooo rewelka mowie Wam
jeszcze za bardzo mnie boli szef zeby nosic ale za tydz go odpalam

Masz jakieś fotki ze spacerku?
A co po zdjęciu pasa? Jaką on ma zasadę działania?

Napisane przez Kikunia81

Ok, na pewno przekażę
Myślę, że cc odpada, bo mogli już jej w tym tygodniu zrobić, ale nie chciała. Rozważali czy by pęcherza nie przebić, ale rozwarcie za małe i mogło się cc skończyć. Podejrzewam, że spróbują Laurkę przegonić z brzuszka mamy, ale to tylko moje przypuszczenia Jutro na pewno będę wiedzieć więcej to Wam napiszę.
Staram się też Kasi na bieżąco przekazywać co u Was, tzn. która z Was urodziła

Czekamy na dalsze wieści

Napisane przez UnholyOne

Adaikaka, mam dokładnie wszystkie dolegliwości, które opisałaś. Już mam dosyć się żalić, ale czasami rano mam dośc sama siebie i tych wszystkich bóli.
Trzeba się przygotować do porodu, posegregować rzeczy, poukładać w pokoiku chłopców, zrobić końcówki prania i prasowania, a ja...nie mam siły nawet 1/1000 tego zrobić...taka ze mnie łamaga....
(...)
U Was w nocy tez mozna było zawiesić wszystko w powietrzu? U nas było 25 st. Dopiero o 4 była burza i przyniosła chwilową ulgę. A od rana...znowu duchota, ledwo jest czym oddychać...

, u nas też było tak gorąco, dopiero około 4-ej trochę się ochłodziło, ale nie na długo

Napisane przez Tulipfever

No to konkretna waga, ja sama urodzilam sie 4400 A jaka sliczna pofaldowana bylam

Kochane, dzieki za wszystkie kciuki! Wizyta przebiegla bardzo dobrze, dzieciatko juz ma glowke zsunieta lekko do miednicy, serce pieknie bilo, mamusia cala dumna Waga dziecka oceniona na 2800, przewidywana na czas porodu ok. 3400. Mocz sprawdzony- czysty, cisnienie mi podskoczylo, mialam 120/80, moj rekord. Porozmawialysmy o tym, jak rozpoznac, ze TO juz TO
Mam kategoryczny zakaz chodzenia do pracy

Kolejna wizyta za niecale 2 tygodnie.
Jak fajnie

Niezły klocuszek z Ciebie był
Super, że na wizycie wszystko w porządku , a jak się przewiduje wagę na czas porodu, bo ja nigdy tak nie miałam?
I dobrze, że nie możesz chodzić do pracy

Napisane przez UnholyOne

Ja mam problem z Bartusiem, bo ranka zaczęła się lekko sączyć, ma slady krewki i jakiegoś płynu na opatrunku. Jeżeli nie przejdzie do jutra, będę musiała przejechać się do szpitala, żeby to obejrzeli. Oni robili zabieg, więc niech to sprawdzą, czy wszystko ok.
Ehhh...zawsze coś...

Biedny . I Ty też

Napisane przez mariolasl

U nas wszystko w porzadku. Maly ladnie przybiera na wadze i przesypia 3-4,5 godziny pomiedzy karmieniami.

Takie wieści to ja lubię

Napisane przez UnholyOne

Małż odebrał wyniki jednak
Ale mam ketony w moczy - obecne ++
Pierwszy raz. Dzwonić do ginka, czy poczekać do poniedziałkowej wizyty?

Pojęcia nie mam

Napisane przez mayaha

A ja juz po wizycie. I troche szok. Jak pewnie pamietacie mialam dwa odległe terminy, tj. 12 lipca z OM i 10 sierpnia z USG (ten drugi 2 tygodnie temu przesunal mi sie na 15 sierpnia) a tu dzis wszystko sie poprzekrecało. Mianowicie na USG wyszlo ze dzidzia strasznie urosła - ma 3300. i teraz termin z USG mam na 29-31 lipca. A po badaniu gin okazalo sie ze mam juz miekka szyjke i wogole jakos tam sie tak slicznie zrobilo, tak jakby juz do porodu. A poza tym mała ma serce jak dzwon - na jej przykladzie mozna sie antomii uczyc. KTG tez wyszlo OK, w pon jak nic sie nie bedzie dzialo to mam znowu przyjechac na KTRG. I chyba wedy z małzem pojade bo to 50 km. Dzis w sumie sama pojechalam ale jak wracalam mnialam nogi jak z waty.
Mam skierowanie do szpitala na 22 lipca ale zdaniem gina to ja do srody bnie wytrzymam
No i niewiem co myslec co robic. Bo ja sie nastawilam na sierpien
A tu za tydzien moze juz bede Zuzie tulic

Mam prosbe frida, jesli bedziesz cos zmieniac na liscie to popraw mi date na ... niech bedzie 31 lipca. To bedzie termin USG. I od razu dopisz wozek TAKO Easy Rider.

Pytałam gina o paciorkowca to mi powiedzial ze nie ma potrzeby tego robic, bo kazdy ma paciorka, bo to jakas naturalna flora czy jakos tak. I kazda dzidzia tez to ma... No i mi nie pobral wymazu....

To Ci dzidzia urosła , mówisz, że do środy już będzie po zawodach?

Ja nie mam paciorkowca. Naturalna flora to są pałeczki kwasu mlekowego. A jak się ma, to nie jest groźny, ale pod warunkiem, że nie jesteś w ciąży, a Ty jesteś. A jak masz podczas porodu i nie podadzą antybiotyku, to dziecko może dostać np. sepsy. Możesz tutaj poczytać:
http://www.paciorkowiec.pl/

Zresztą w kalendarzu badań ciąży to akurat jest zaznaczone jako "zalecane".

[czekoladka21]

Skierka napisała:

"Dzisz juz nic nie bedzie, jutro na obchodzie ordynator zdecyduje co dalej...."

kurcze zeby nie lezala w szpitalu bez potrzeby .....jak Kasia

Napisane przez Svinecka

-



aha dziewczyny w ogole to ja mam brzuchol jak w 6 miesiacu ciazy, jest ogromny i zastanawialam sie jak wcisne swoj pas poporodowy w rozmiarze XS, ktory jest mega maly
i wczoraj sprobowalam i wcisnelam sie - fakt ciezko bylo wsadzic ale wszedl a figura mi sie jak u modelki zrobila brzuch splaszczony maksymalnie, wciecie w talii noooo rewelka mowie Wam
jeszcze za bardzo mnie boli szef zeby nosic ale za tydz go odpalam

a masz ten typowy poporodowy ?

Napisane przez Svinecka

Unholy tak pani teresy jest ekstra naprawde polecam
i trzeba brac rozmiar jaki sie nosilo wczesniej bo mimo tego, ze jest maly to da sie wcisnac a efekt jest super i wcale nie jest ciezko w nim oddychac

lece do malego bo sie budzi

a jak go wkladasz dolem czy gorą, bo mi chyba przez dupe nie przejdzie a musialabym tez wziac ten najmniejszy........ale moje wielkie biodra!!

Napisane przez Tulipfever

Kochane, dzieki za wszystkie kciuki! Wizyta przebiegla bardzo dobrze, dzieciatko juz ma glowke zsunieta lekko do miednicy, serce pieknie bilo, mamusia cala dumna Waga dziecka oceniona na 2800, przewidywana na czas porodu ok. 3400. Mocz sprawdzony- czysty, cisnienie mi podskoczylo, mialam 120/80, moj rekord. Porozmawialysmy o tym, jak rozpoznac, ze TO juz TO
Mam kategoryczny zakaz chodzenia do pracy

Kolejna wizyta za niecale 2 tygodnie.
Jak fajnie

super wiesci
a nie mozesz isc na zwolenienie?

Napisane przez mayaha

A ja juz po wizycie. I troche szok. Jak pewnie pamietacie mialam dwa odległe terminy, tj. 12 lipca z OM i 10 sierpnia z USG (ten drugi 2 tygodnie temu przesunal mi sie na 15 sierpnia) a tu dzis wszystko sie poprzekrecało. Mianowicie na USG wyszlo ze dzidzia strasznie urosła - ma 3300. i teraz termin z USG mam na 29-31 lipca. A po badaniu gin okazalo sie ze mam juz miekka szyjke i wogole jakos tam sie tak slicznie zrobilo, tak jakby juz do porodu. A poza tym mała ma serce jak dzwon - na jej przykladzie mozna sie antomii uczyc. KTG tez wyszlo OK, w pon jak nic sie nie bedzie dzialo to mam znowu przyjechac na KTRG. I chyba wedy z małzem pojade bo to 50 km. Dzis w sumie sama pojechalam ale jak wracalam mnialam nogi jak z waty.
Mam skierowanie do szpitala na 22 lipca ale zdaniem gina to ja do srody bnie wytrzymam
No i niewiem co myslec co robic. Bo ja sie nastawilam na sierpien
A tu za tydzien moze juz bede Zuzie tulic

zobaczymy co mi jutro gin powie-moze bedziemy rodzic o tym samym czasie



wlasnie mamusie trzymajcie kciuki za mnie jutro, pewnie rano nie zajrze bo mam wizyte na 10.00, a bede musiala sie wykapac i ogolic gdzie slonce nie dochodziwlasnie mi mala robi przepychanke w brzuchu -ałaaaaaa

[Svinecka]

Napisane przez UnholyOne

Svinecko, dzięki za odpowiedź.
Jeżeli chodzi o kolor z ranki, to taki białawy pomieszany z krewką...

Małż odebrał wyniki jednak
Ale mam ketony w moczy - obecne ++
Pierwszy raz. Dzwonić do ginka, czy poczekać do poniedziałkowej wizyty?

hmm a nie mozesz zadzwonic do jakiegos lekarza i zapytac o ta wydzieline?

co do moczu to nie powiem bo nie wiem

Napisane przez mayaha

A ja juz po wizycie. I troche szok. Jak pewnie pamietacie mialam dwa odległe terminy, tj. 12 lipca z OM i 10 sierpnia z USG (ten drugi 2 tygodnie temu przesunal mi sie na 15 sierpnia) a tu dzis wszystko sie poprzekrecało. Mianowicie na USG wyszlo ze dzidzia strasznie urosła - ma 3300. i teraz termin z USG mam na 29-31 lipca. A po badaniu gin okazalo sie ze mam juz miekka szyjke i wogole jakos tam sie tak slicznie zrobilo, tak jakby juz do porodu. A poza tym mała ma serce jak dzwon - na jej przykladzie mozna sie antomii uczyc. KTG tez wyszlo OK, w pon jak nic sie nie bedzie dzialo to mam znowu przyjechac na KTRG. I chyba wedy z małzem pojade bo to 50 km. Dzis w sumie sama pojechalam ale jak wracalam mnialam nogi jak z waty.
Mam skierowanie do szpitala na 22 lipca ale zdaniem gina to ja do srody bnie wytrzymam
No i niewiem co myslec co robic. Bo ja sie nastawilam na sierpien
A tu za tydzien moze juz bede Zuzie tulic

Mam prosbe frida, jesli bedziesz cos zmieniac na liscie to popraw mi date na ... niech bedzie 31 lipca. To bedzie termin USG. I od razu dopisz wozek TAKO Easy Rider.

Pytałam gina o paciorkowca to mi powiedzial ze nie ma potrzeby tego robic, bo kazdy ma paciorka, bo to jakas naturalna flora czy jakos tak. I kazda dzidzia tez to ma... No i mi nie pobral wymazu....

no to ladnie Ci sie poprzestawialo no ale moze juz niedlugo bedziesz miec swoja niunie

Napisane przez Miramej

Masz jakieś fotki ze spacerku?
A co po zdjęciu pasa? Jaką on ma zasadę działania?

.

no wlasnie nie wzielam aparatu
mam tylko fotke z wczoraj jak TZ prowadzi

co do pasa....on pomaga szybciej obkurczyc sie macicy, no i skorze rozciagnietej
ale powinno sie cwiczyc jak sie go uzywa bo miesnie sie przy nim rozleniwiaja

Napisane przez czekoladka21

a masz ten typowy poporodowy ?


a jak go wkladasz dolem czy gorą, bo mi chyba przez dupe nie przejdzie a musialabym tez wziac ten najmniejszy........ale moje wielkie biodra!!

tak poporodowy

wiesz co wkladam go dolem (gora napewno sie nie da) i powiem Ci, ze on przed rozciagnieciem to jest srednicy mojego jednego uda ale da sie go wciagnac bo jest elastyczny
choc trzeba sie mocno nagimnastykowac ale o to chodzi zeby byl ciasny, inaczej nie pomoze

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

Skierka napisała:

"Dzisz juz nic nie bedzie, jutro na obchodzie ordynator zdecyduje co dalej...."

kurcze zeby nie lezala w szpitalu bez potrzeby .....jak Kasia
(...)
wlasnie mamusie trzymajcie kciuki za mnie jutro, pewnie rano nie zajrze bo mam wizyte na 10.00, a bede musiala sie wykapac i ogolic gdzie slonce nie dochodziwlasnie mi mala robi przepychanke w brzuchu -ałaaaaaa

No właśnie, może Ją puszczą?

[p4w]

Napisane przez Svinecka

aha dziewczyny w ogole to ja mam brzuchol jak w 6 miesiacu ciazy, jest ogromny i zastanawialam sie jak wcisne swoj pas poporodowy w rozmiarze XS, ktory jest mega maly
i wczoraj sprobowalam i wcisnelam sie - fakt ciezko bylo wsadzic ale wszedl a figura mi sie jak u modelki zrobila brzuch splaszczony maksymalnie, wciecie w talii noooo rewelka mowie Wam
jeszcze za bardzo mnie boli szef zeby nosic ale za tydz go odpalam

już za tydzień chcesz się wbijać?
ja przymierzałam (czyli wciskałam się) ok tyg po porodzie (mam pas "s") i tak mnie wszystko rozbolało, ze natychmiast kazałam małżowi to z siebie zdjąć
teraz jest mi tak gorąco i duszno, ze nawet nie jestem w stanie się zmusić do tego by go znów przymierzyć
jakby było choć trochę chłodniej...

ale faktycznie jak go założyłam brzuch był płaski jak przed ciążą

tylko pamiętaj, zeby za dużo go nie nosić, bo to osłabia mięśnie brzucha

Napisane przez UnholyOne

Tuli, super, że same dobre wieści po wizycie
No i zakaz chodzenia do pracy - bardzo dobrze, w końcu nie będziesz "zastępowała" pracowników

Ja mam problem z Bartusiem, bo ranka zaczęła się lekko sączyć, ma slady krewki i jakiegoś płynu na opatrunku. Jeżeli nie przejdzie do jutra, będę musiała przejechać się do szpitala, żeby to obejrzeli. Oni robili zabieg, więc niech to sprawdzą, czy wszystko ok.
Ehhh...zawsze coś...

żeby tylko wszystko się uspokoiło...

[UnholyOne]

Napisane przez mayaha

A ja juz po wizycie. I troche szok. Jak pewnie pamietacie mialam dwa odległe terminy, tj. 12 lipca z OM i 10 sierpnia z USG (ten drugi 2 tygodnie temu przesunal mi sie na 15 sierpnia) a tu dzis wszystko sie poprzekrecało. Mianowicie na USG wyszlo ze dzidzia strasznie urosła - ma 3300. i teraz termin z USG mam na 29-31 lipca. A po badaniu gin okazalo sie ze mam juz miekka szyjke i wogole jakos tam sie tak slicznie zrobilo, tak jakby juz do porodu. A poza tym mała ma serce jak dzwon - na jej przykladzie mozna sie antomii uczyc. KTG tez wyszlo OK, w pon jak nic sie nie bedzie dzialo to mam znowu przyjechac na KTRG. I chyba wedy z małzem pojade bo to 50 km. Dzis w sumie sama pojechalam ale jak wracalam mnialam nogi jak z waty.
Mam skierowanie do szpitala na 22 lipca ale zdaniem gina to ja do srody bnie wytrzymam
No i niewiem co myslec co robic. Bo ja sie nastawilam na sierpien
A tu za tydzien moze juz bede Zuzie tulic

Mam prosbe frida, jesli bedziesz cos zmieniac na liscie to popraw mi date na ... niech bedzie 31 lipca. To bedzie termin USG. I od razu dopisz wozek TAKO Easy Rider.

Pytałam gina o paciorkowca to mi powiedzial ze nie ma potrzeby tego robic, bo kazdy ma paciorka, bo to jakas naturalna flora czy jakos tak. I kazda dzidzia tez to ma... No i mi nie pobral wymazu....

No to "troszkę" Ci się termin przesunął

Napisane przez Miramej

, u nas też było tak gorąco, dopiero około 4-ej trochę się ochłodziło, ale nie na długo

Biedny . I Ty też


Pojęcia nie mam

Dzwoniłam do ginka, ketony bardzo często występują w moczu i to nic groźnego, uffff

Napisane przez czekoladka21

Skierka napisała:

"Dzisz juz nic nie bedzie, jutro na obchodzie ordynator zdecyduje co dalej...."

kurcze zeby nie lezala w szpitalu bez potrzeby .....jak Kasia



wlasnie mamusie trzymajcie kciuki za mnie jutro, pewnie rano nie zajrze bo mam wizyte na 10.00, a bede musiala sie wykapac i ogolic gdzie slonce nie dochodziwlasnie mi mala robi przepychanke w brzuchu -ałaaaaaa

Właśnie, żeby Skierce szybko poszło. Jutro piatek, wiec niech coś zdecydują, bo jak wiemy w week mają zawsze przestuj w podejmowaniu decyzji...

Napisane przez Svinecka

hmm a nie mozesz zadzwonic do jakiegos lekarza i zapytac o ta wydzieline?

co do moczu to nie powiem bo nie wiem

No własnie nie mam takiego.
Poczekam do jutra, jak zacznie się paskudzić pojadę do szpitala...

To teraz już wiemy, jak się komuś zdarzy - ketony w moczu nie są groźne

Idę się połozyć, bo nóżki balony...

Jakbym nie zajrzała, to dobranoc

[Tulipfever]

Napisane przez UnholyOne

Ja mam problem z Bartusiem, bo ranka zaczęła się lekko sączyć, ma slady krewki i jakiegoś płynu na opatrunku. Jeżeli nie przejdzie do jutra, będę musiała przejechać się do szpitala, żeby to obejrzeli. Oni robili zabieg, więc niech to sprawdzą, czy wszystko ok.
Ehhh...zawsze coś...

Faktycznie, jesli do jutra sie nie poprawi, to lepiej jechac i to sprawdzic. Mam jednak nadzieje, ze to tylko tak sie goi i troche sie saczy.

Napisane przez groszkolino

no to Tuli idealnie 'pasujemy' ja wizyte ustawilam na przyszly piatek, moja lala tydzien temu wazyla 2400, ale nie poinformowali mnie o przewidywaniach :/ ciekawa jestem jak to bedzie, czy sie zgramy hihi. Dowiedzialas sie cos wiecej jak rozpoznac ze TO juz TO bo ja wciaz mam bóle jak na @ w dole brzucha i twardnienie po prawej ale mam nadzieje ze to jeszcze nie TO :P

Ja bolow raczej nie mam, jedynie dziecko mi naciska strasznie na dole, szczegolnie gdy chodze lub siedze, no i czesto mi brzuch twardnieje, coraz czesciej. Co do oznak, ze porod blisko wymienila takie:
1) obnizenie brzucha i latwosc oddychania
2) skurcze- jesli zmiana pozycji pomaga- to skurcz praktykujacy, a nie porod
3) czop- moze odejsc na dlugo przed porodem, a moze i na dzien przed
4) wody- patrzec jaki kolor, w przeciagu 24-48 godzin urodzi sie dziecko

Generalnie co do skurczy mowila, ze jesli staja sie regularne, nawet w dluzszych przedzialach- ale sie powtarzaja, staja sie coraz bardziej bolesne- to TO jest TO

Napisane przez UnholyOne

Małż odebrał wyniki jednak
Ale mam ketony w moczy - obecne ++
Pierwszy raz. Dzwonić do ginka, czy poczekać do poniedziałkowej wizyty?

Nie mam zielonego pojecia, co to, zadzwonic bym zadzwonila dla swietego spokoju, a zebys sie nie martwila, znalazlam cos takiego:

http://www.forumginekologiczne.pl/forum/vt,48,237,12675

A jak reszta wynikow?

Napisane przez mayaha

A ja juz po wizycie. I troche szok. Jak pewnie pamietacie mialam dwa odległe terminy, tj. 12 lipca z OM i 10 sierpnia z USG (ten drugi 2 tygodnie temu przesunal mi sie na 15 sierpnia) a tu dzis wszystko sie poprzekrecało. Mianowicie na USG wyszlo ze dzidzia strasznie urosła - ma 3300. i teraz termin z USG mam na 29-31 lipca. A po badaniu gin okazalo sie ze mam juz miekka szyjke i wogole jakos tam sie tak slicznie zrobilo, tak jakby juz do porodu. A poza tym mała ma serce jak dzwon - na jej przykladzie mozna sie antomii uczyc. KTG tez wyszlo OK, w pon jak nic sie nie bedzie dzialo to mam znowu przyjechac na KTRG. I chyba wedy z małzem pojade bo to 50 km. Dzis w sumie sama pojechalam ale jak wracalam mnialam nogi jak z waty.
Mam skierowanie do szpitala na 22 lipca ale zdaniem gina to ja do srody bnie wytrzymam
No i niewiem co myslec co robic. Bo ja sie nastawilam na sierpien
A tu za tydzien moze juz bede Zuzie tulic


Pytałam gina o paciorkowca to mi powiedzial ze nie ma potrzeby tego robic, bo kazdy ma paciorka, bo to jakas naturalna flora czy jakos tak. I kazda dzidzia tez to ma... No i mi nie pobral wymazu....

No to wspaniale Mayu, bedziesz lipcowka
Wyobrazam sobie, ze to szok, ale przyjemny, prawda?
Co do paciorkowca, z tego co wiem NIE kazdy go posiada. W zasadzie to dziwne, wszedzie trabia o tym, zeby robic badanie, a Twoj ginekolog ma zupelnie inne podejscie

Napisane przez Miramej

Niezły klocuszek z Ciebie był
Super, że na wizycie wszystko w porządku , a jak się przewiduje wagę na czas porodu, bo ja nigdy tak nie miałam?

Ano niezla bylam

Co do przewidywanej wagi, polozna jakos to obliczala biorac dane z przebiegu calej ciazy, jak dziecko przybieralo. Oczywiscie, granica bledu jakas tam jest, ale mam nadzieje, ze az tak mnie dziecko nie zaskoczy

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez UnholyOne

Dzwoniłam do ginka, ketony bardzo często występują w moczu i to nic groźnego, uffff

Jak zwykle spoznilam sie z odpowiedzia Ciesze sie, ze wszystko ok!

Czekoladko powodzenia jutro!

Biedna Skierka, nie zazdroszcze nocy w szpitalu. Oby jutro dowiedziala sie czegos konkretnego

Lece do meza na kanape, dziecko bryka jak szalone. Dobrej i chlodnej nocy zycze!

[Svinecka]

Napisane przez p4w

już za tydzień chcesz się wbijać?
ja przymierzałam (czyli wciskałam się) ok tyg po porodzie (mam pas "s") i tak mnie wszystko rozbolało, ze natychmiast kazałam małżowi to z siebie zdjąć
teraz jest mi tak gorąco i duszno, ze nawet nie jestem w stanie się zmusić do tego by go znów przymierzyć
jakby było choć trochę chłodniej...

ale faktycznie jak go założyłam brzuch był płaski jak przed ciążą

tylko pamiętaj, zeby za dużo go nie nosić, bo to osłabia mięśnie brzucha



żeby tylko wszystko się uspokoiło...

mnie nic nie bolalo tylko ten szef jeszcze mnie ciagnie wiec poczekam - gdyby nie to to juz bym w nim chodzila

co do czestego noszenia - oooo kochana ja mam zamiar wlasnie nosic go 24h na dobe i sciagac tylko do mycia
owszem oslabia miesnie brzucha dlatego trzeba rowniez cwiczyc noszac pas

Napisane przez UnholyOne

No własnie nie mam takiego.
Poczekam do jutra, jak zacznie się paskudzić pojadę do szpitala...

zmierz mu temp - jesli to by bylo jakies zakazenie albo cos to od razu by dostal goraczki

[groszkolino]

dziewczyny czy ten pas to dokladnie nazywa sie Pas Poporodowy Pani Teresa Medica?
Ile zaplacilyscie? bo znalazlam od 44 w jakims dziwnym sklepie do srednio 51-55 zl.

[czekoladka21]

Napisane przez Svinecka

tak poporodowy

wiesz co wkladam go dolem (gora napewno sie nie da) i powiem Ci, ze on przed rozciagnieciem to jest srednicy mojego jednego uda ale da sie go wciagnac bo jest elastyczny
choc trzeba sie mocno nagimnastykowac ale o to chodzi zeby byl ciasny, inaczej nie pomoze

dzieki za info- mam nadzieje ze tez wloze przez dupe, jeszcze nie kupilam ale moze w przyszlym tygodniu juz kupie

Napisane przez Miramej

No właśnie, może Ją puszczą?

napisala ze obchod ma o 8 rano i ze ma nadzieje ze nie bedzie lezec niepotrzebnie.........

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

na tronie pani teresy pisze ze najmniejszy pas poporodowy to S.......
http://www.pani-teresa.com.pl/poporo...szny,6,34.html

[frida110]

Na allegro są od 35 zł. Ale jak to jest z rozmiarówką? Svinecka pisze, że wzięła sobie rozmiar XS bo do takiego chce wrócić, a w opisach sprzedaży podają, że trzeba zmierzyć obwód brzucha po porodzie i dopiero tym się kierować

Skierko, Kasiu trzymam oby jutro podjęli zdecydowane kroki co do Waszych porodów.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Ale mi gorąco !!!!!!!

[Svinecka]

Napisane przez groszkolino

dziewczyny czy ten pas to dokladnie nazywa sie Pas Poporodowy Pani Teresa Medica?
Ile zaplacilyscie? bo znalazlam od 44 w jakims dziwnym sklepie do srednio 51-55 zl.

ja kupilam tutaj:
http://www.allegro.pl/item684183482_...kolory_xs.html

Napisane przez czekoladka21

dzieki za info- mam nadzieje ze tez wloze przez dupe, jeszcze nie kupilam ale moze w przyszlym tygodniu juz kupie
na tronie pani teresy pisze ze najmniejszy pas poporodowy to S.......
http://www.pani-teresa.com.pl/poporo...szny,6,34.html

nie wiem ja mam XS

Napisane przez frida110

Na allegro są od 35 zł. Ale jak to jest z rozmiarówką? Svinecka pisze, że wzięła sobie rozmiar XS bo do takiego chce wrócić, a w opisach sprzedaży podają, że trzeba zmierzyć obwód brzucha po porodzie i dopiero tym się kierować

Skierko trzymam oby jutro podjęli zdecydowane kroki co do porodu.

ja kupowalam wczesniej wiec nie wiedzialam jaki bede miec obwod po porodzie
ale chce miec splaszczone do takiego jak mialam kiedys

[UnholyOne]

A jednak zajrzałam
Po ostatnich brakach w pisaniu (moich) teraz nadrabiam zaległości

Napisane przez p4w

żeby tylko wszystko się uspokoiło...

Napisane przez Tulipfever

Faktycznie, jesli do jutra sie nie poprawi, to lepiej jechac i to sprawdzic. Mam jednak nadzieje, ze to tylko tak sie goi i troche sie saczy.


Nie mam zielonego pojecia, co to, zadzwonic bym zadzwonila dla swietego spokoju, a zebys sie nie martwila, znalazlam cos takiego:

http://www.forumginekologiczne.pl/forum/vt,48,237,12675

A jak reszta wynikow?



Jak zwykle spoznilam sie z odpowiedzia Ciesze sie, ze wszystko ok!

Reszta wyników ok, Wr, Hbs, i Hiv brak
Morfologia w normie, lekko mniej czerw. krwinek, ale tylko o 0,3 od normy w dół. Także ok

Napisane przez Svinecka

zmierz mu temp - jesli to by bylo jakies zakazenie albo cos to od razu by dostal goraczki

Zmierzyłam jest ok 36,7

Mamy w domu moskitiery, ale jakoś uparty komar wpadł i tak wymęczył Bartka, że biedak jest cały w bąblach. Prawą rękę ma pogryzioną co 2 cm od góry do dołu. Nawet na czubku noska ma bąbelka...
Kupiłam dzisiaj fenistil i chociaż go już nie swędzi.

[czekoladka21]

Napisane przez Svinecka

ja kupilam tutaj:
http://www.allegro.pl/item684183482_...kolory_xs.html

nie wiem ja mam XS

ja kupowalam wczesniej wiec nie wiedzialam jaki bede miec obwod po porodzie
ale chce miec splaszczone do takiego jak mialam kiedys

jesli mialam w talii na wys.pepka 68 cm to myslisz ten xs bedzie ok?
bo ten S chyba za duzy bedzie

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

no wlasnie nie wzielam aparatu
mam tylko fotke z wczoraj jak TZ prowadzi

co do pasa....on pomaga szybciej obkurczyc sie macicy, no i skorze rozciagnietej
ale powinno sie cwiczyc jak sie go uzywa bo miesnie sie przy nim rozleniwiaja

Dawaj foteczki TŻ-a , ja na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie ćwiczeń

Napisane przez UnholyOne

Dzwoniłam do ginka, ketony bardzo często występują w moczu i to nic groźnego, uffff

To dobrze

Napisane przez Tulipfever

Ja bolow raczej nie mam, jedynie dziecko mi naciska strasznie na dole, szczegolnie gdy chodze lub siedze, no i czesto mi brzuch twardnieje, coraz czesciej. Co do oznak, ze porod blisko wymienila takie:
1) obnizenie brzucha i latwosc oddychania
2) skurcze- jesli zmiana pozycji pomaga- to skurcz praktykujacy, a nie porod
3) czop- moze odejsc na dlugo przed porodem, a moze i na dzien przed
4) wody- patrzec jaki kolor, w przeciagu 24-48 godzin urodzi sie dziecko

Generalnie co do skurczy mowila, ze jesli staja sie regularne, nawet w dluzszych przedzialach- ale sie powtarzaja, staja sie coraz bardziej bolesne- to TO jest TO
(...)
Co do paciorkowca, z tego co wiem NIE kazdy go posiada. W zasadzie to dziwne, wszedzie trabia o tym, zeby robic badanie, a Twoj ginekolog ma zupelnie inne podejscie

A podobno może i nie odejść
Też mi się wydaje, że lekarz zignorował sprawę paciorkowca

Napisane przez frida110

Ale mi gorąco !!!!!!!

Mnie też