2009-07-01, 10:41 | #1801 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: my room
Wiadomości: 594
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Dziękuję wszystkim.
Ciągle czuję się jak w bajce-po tylu zakrętach wyszliśmy w końcu na prostą |
2009-07-01, 14:44 | #1802 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami...
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
i ja jeszcze cos dopisze, bo naszla mnie refleksja..
Wielokrotnie tu pisalam, ze Twoja historia wydaje mi sie podobna do mojej, moze nie te wszystkie weroniki i pudernice ale wasza ogolna relacja i to "chce i nie chce", "moge i nie moge"... I jeszcze paradoksalnie napisalas : "Niech ten wątek będzie znakiem dla innych. Że gdy nie ma już cienia nadziei wszystko może się zdarzyć" A to samo "przeslanie" jest mi ogromnie bliskie. U mnie bylo identycznie, a teraz zaraz bedzie juz 9 miesiac Szybko ten czas minal, ale co najwazniejsze to konca nie widac Dlatego mocno trzymam kciuki za Was oboje i tak, jak pisalam juz na PW, zycze Wam duzo szczescia i milosci... Trzymaj sie MIsia I donos nam czasem co u Was
__________________
Edytowane przez PomylonaKsiezniczka Czas edycji: 2009-07-01 o 14:46 |
2009-07-01, 14:54 | #1803 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 315
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
czytałam Twój watek. Gdzieś w połowie się udzielałam. Dopiero dzisiaj zauważyłam, że tak się skończyło.
Cieszę się razem z Tobą. No i potwierdziło się, że co ma wisiec nie utonie. Jeśli byliście sobie pisani, to musieliście się w końcu dogadac. Trzymam za Was kciuki |
2009-07-01, 15:30 | #1804 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Słoneczna strona miasta
Wiadomości: 4 113
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Miśka i podpis zmień
|
2009-07-02, 00:24 | #1805 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z pokoju z widokiem na piękne miasto
Wiadomości: 30
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Nic tylko życzyć szczęścia na wspólnej drodze życia
__________________
"Jeśli tylko sądzisz, że masz szansę, to skorzystaj z niej, nie warto tracić czasu na głupie zadręczanie się. Masz prawo do szczęścia jak każda jednostka ludzka dążąca do samozaspokojenia" |
2009-07-02, 08:19 | #1806 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Misia kochanie wiem,że teraz jesteś cała w skowronkachale podpis jednak zmień,bo nijak się ma do rzeczywistości
|
2009-07-02, 08:39 | #1807 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 288
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Misiu,nie obraź się,ale siedzę przy kompie i kiwam głową ze zdziwienia,aż trudno w to uwierzyć,ale prawdziwa miłość zawsze zwycięży,to się nie zmieni przez następne wieki.A jesli nie zwycięży,to znaczy,że ta miłość nie byłą prawdziwa
PIOTRKU,wcale nie dupku,zdarza się,że ludzie się gubią w swoich uczuciach i nie zawsze potrafią je rozpoznać i właściwie zinterpretować.Staram się Ciebie zrozumieć i cieszę się,że Ci się ta sztuka udała,prędzej czy później.Teraz masz szansę,by wszystkie te cierpienia Misi wynagrodzićŻyczę szczęścia!
__________________
Lek.med.-17.06.2011 |
2009-07-03, 11:46 | #1808 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: my room
Wiadomości: 594
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Podpis już zmieniony
dziękuję wszystkim za wiadomości |
2009-07-05, 16:10 | #1809 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 253
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
sub.
idę czytać od początku ---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ---------- Cytat:
|
|
2009-07-06, 12:21 | #1810 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
omg jestem troszczke zirytowana i w ogóle zaskoczona, ale jakby nie było mam nadzieje, że jednak to wszytsko co się stało będzie miało jakiś sens
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
2009-07-17, 13:05 | #1811 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 025
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Droga Michasiu!
Chciałam Ci powiedzieć, że Twoja historia ''wstrząsnęła'' moimi uczuciami. Siedziałam sobie wieczorkiem na Wizażu i całkiem przez przypadek natrafiłam na Twój wątek. Tak mnie wciągnął, że czytałam go do jakiejś 2:30 w nocy. Nie dałam rady przeczytać wszystkiego na raz, ale dzisiaj dokończyłam resztę. Także można powiedzieć, że przeczytałam go ''jednym tchem''. Twoja historia jest jak z filmu. Naprawdę. Chwilami już nie wytrzymywałam, te niektóre sytuacje po prostu były chore. Podziwiam Cię z całego serca, że tyle wytrzymałaś. A tego całego Piotrusia to chwilami chciałam wykastrować! Chociaż na koniec w niespodziewanym zwrocie akcji popłynęła mi po policzku łezka... Jak byłam gdzieś w połowie wątku to byłam strasznie ciekawa o co chodzi, że masz w opisie, że jesteś najszczęśliwsza. Nawet na końcu jak sytuacja wydawała się nie do uratowania, to ja cały czas miałam iskierkę nadziei, no i się udało! Michalino masz w sobie coś wspaniałego. Nie umiem tego określić. Bo żeby tyle osób do Ciebie pisało i tak się tym wszystkim przejmowało to naprawdę musisz być niesamowita. Bardzo bym chciała mieć taką przyjaciółkę! A teraz słówko co do wszystkich dziewczyn, które pisały do Michasi. DZIEWCZYNY JESTEŚCIE NAJCUDOWNIEJSZE POD SŁOŃCEM! Tak się przejęłyście tą całą sprawą, że jestem pełna podziwu! Mimo iż Michasia robiła przeważnie po swojemu to Wy i tak ją cały czas wspierałyście. Gdzie są tacy ludzie jak Wy??? Proszę pokażcie mi, a zapłacę! Niby wiem, że w każdym człowieku jest coś dobrego, ale ja przejechałam się na najlepszej przyjaciółce, którą znałam od dziecka. No i to nie była kłótnia o jakieś duperele. Zresztą nieważne. Ta historia czegoś mnie nauczyła. Należy naprawdę wierzyć w swoje marzenia. Oczywiście sama wiara nie wystarczy. Należy też pomagać tym marzeniom w spełnieniu. Nawet gdy sytuacja wydaje się beznadziejna to nie warto tracić nadziei. Moim marzeniem jest się zakochać, ale tak naprawdę zakochać... Jak dotąd prawdziwa miłość mnie nie spotkała i bardzo ubolewam z tego powodu. Więc dzisiaj postanowiłam pomóc w spełnieniu moich marzeń i wyjść do ludzi, a nuż spotkam kogoś ciekawego??? PS. Zauważyłam, że jeszcze wcześniej jak ktoś wcinał się do wątku Michasi ze swoją historią to któraś z Wizażystek uprzejmie upominała, że to wątek Michasi i żeby założyła swój. Na ostatnich stronach widzę, że coraz więcej osób opisuje swoje historie. Mimo iż niby Michasia nie ma nic przeciwko temu proszę Was załóżcie własne wątki! To jest wątek Michasi. Jest on tak niezwykły, że nie ma tu już miejsca na historie innych osób. Proszę Was!!! Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam Będę tu zaglądała. |
2009-07-17, 13:19 | #1812 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Tak, to prawda - ten wątek jest magiczny Siedzę na Wizażu od hohoho i jeszcze trochę, ale do momentu powstania tego wątku jeszcze żaden mnie tak nie wciągnął, żaden mną tak nie poruszył Zdecydowanie będę go miło wspominać
|
2009-07-17, 13:25 | #1813 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Miło wspominać? Toż Michasia obiecała, że będzie informowała na bierząco jak się sprawy mają
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
2009-07-17, 13:38 | #1814 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Ale kto wie, może za jakiś czas apokalipsa dla Wizażu nadejdzie i ten zniknie? (tfu, tfu) Wtedy pozostaną tylko wspominki
|
2009-07-17, 17:31 | #1815 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: my room
Wiadomości: 594
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Cytat:
a od 1 października zamieszkamy razem w 3mieście Wiem jedno-na prawdziwą miłość warto czekać. Aby zapomnieć o Piotrku spotykałam się z 3 facetami. I teraz tylko żałuję, bo tylko ich raniłam. Nie byłabym w stanie ich pokochać... Ale za to mam faceta którego kocham i który mnie kocha tak bardzo, że aż to niemożliwe |
|
2009-07-19, 22:24 | #1816 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
a jednak nie tylko w filmach są happy endy Gratuluje i zycze powodzenia i wszystkiego dobrego
|
2009-07-19, 23:35 | #1817 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 180
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Ale mnie ta historia wciągnęła. Gratuluję Michasi Może to prawda, że nigdy nie należy tracić wiary? Przykład Michasi pokazuje, że wszystko może się zdarzyć. Naprawdę tchnął we mnie nadzieję, której tak bardzo ostatnio potrzebuję...
|
2009-07-21, 15:53 | #1818 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Pozostaje mi tylko życzyć szczęścia, jeszcze więcej szczęścia ahh niesamowita historia, jak o Kopciuszku
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...' anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
2009-07-21, 17:25 | #1819 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: my room
Wiadomości: 594
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Jakbym słyszała moją Mamę Też nazywa mnie Kopciuszkiem tylko nie wiem co takiego zgubiłam niby, poza rozumem oczywiście
Każdego dnia jestem coraz szczęśliwsza. Już nawet moi Rodzice wybaczyli Piotrkowi moje wszystkie łzy które spowodował A jutro jedziemy powoli urządzać nasze nowe mieszkanko w Gdyni Co prawda to tylko kawalerka ale zawsze własny kąt |
2009-07-21, 18:30 | #1820 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Ten wątek jest naprawdę wyjątkowy...i ilekroć go widzę,rodzi się we mnie nadzieja,że każda z nas znajdzie takie szczęście jak Michasia
|
2009-07-22, 08:43 | #1821 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 615
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
śledze Twoja historie Michaska od dawna i bardzo sie ciesze ze wszystko sie ulozylo ! naprawde jakby historia o Kopciuszku
zycze powodzenia i szczescia w Waszym nowym zyciu ! |
2009-07-22, 09:02 | #1822 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Boże, ten wątek mnie tak wciągnął, że zaczęłam czytać go wczoraj ok. 23, a skończyłam dzisiaj, oczywiście z pewną przerwą na sen.
Michasia, czytając to przeszło przeze mnie tyle uczuć, na samym początku nie powiem, irytacja, że nie potrafiłaś się zdobyć na wyznanie, później gniew na Piotra, za to, co Ci robił, za to, że to on był niezdecydowany, że zachowywał się jak dupek, niepokój i niecierpliwość podczas Waszych spotkań, w których to godzinach Wizażanki wypowiadały się i były równie zniecierpliwione jak ja; pod koniec jednak rezygnacja - że tak pięknie się zapowiadało, tak dużo uczuć, pracy zostało poświęcone, a teraz - cieszę się z Twojego szczęścia. Naprawdę, strasznie, strasznie się cieszę. Sama nie wiedziałam, że można się aż tak cieszyć ze szczęścia drugiego człowieka, którego się tak naprawdę nie zna. Mam nadzieję, Michasiu, że będziecie razem i nic Wam już nie przeszkodzi. Bo ta gra była naprawdę warta świeczki. Teraz niech Wam się już tylko szczęści, a żadne tapeciary czy Weroniki niech trzymają się z daleka! Piotr - pamiętaj, że Cię obserwujemy |
2009-07-22, 09:56 | #1823 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 2 752
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Ja też musze przyznać, ze żaden wątek tak mnie nie wciagnął jak ten być może dlatego, że sama pokochałam przyjaciela ale trzeba przyznać, że na niusy od Ciebie czekałam z zapartym tchem I teraz też czekam i brakuje mi codziennego zaglądania tutaj
Gratuluję wspólnego mieszkanka
__________________
Nasz dzień: 12.09.2009 Zawsze będę wierzyć... |
2009-07-24, 17:03 | #1824 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 4 215
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Od deski do deski przeczytałam cały wątek. Bardzo wstrząsnęła mną ta historia... po tym jak napisałaś, że Piotr wrócił do Weroniki byłam pewna, że to już koniec, że jest u Ciebie przegrany, ale w sumie nie dziwię Ci się, że dałaś mu szansę.
cieszę się, że Wam się udało, życzę szczęścia
__________________
Nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata... ... jesteś jego całością. |
2009-07-25, 20:37 | #1825 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 33
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Ja mam paskudną sytuację... Kocham przyjaciela swojego byłego chłopaka. On kiedyś chciał ze mną być gdy zaczynałam być z tamtym. Teraz jestem sama, ale mój związek trwał rok... Sądzę, że nie mam już przez to u niego szans;( A tak bardzo go kocham, myślę o nim bez przerwy, nawet już śnił mi się kilka razy, czuję jakbym miała zwariować;(
|
2009-07-25, 21:03 | #1826 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Misiu wiadomość przeczytałam już dawno temu i nie wiem czemu ale jakoś nie zdziwiło mnie zakończenie tej historii. W głębi duszy chyba czułam, że to się tak musi skończyć. Bardzo mnie ucieszyło, że Piotrek poszedł po rozum do głowy.
ale chyba tak to już jest z facetami, że nie dostrzegają rzeczy oczywistych Piotrek proszę juz więcej nie robić Misi przykrości! Ja ze swoim przyjacielem parę lat tamu też zabieraliśmy się do siebie jak pies do jeża no a teraz jest już moim mężem
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2009-07-28, 14:34 | #1827 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: my room
Wiadomości: 594
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Dziękuję wszystkim za wiadomości
a teraz opowiem Wam coś co do mnie wciąż nie dociera... mój Piotruś wrócił do Weroniki na koniec marca. I od tamtej pory rzadko ich widywałam. Dopiero po tym jak się rozstali na koniec maja widziałam się z nią na mieście przypadkiem. Zdziwiłam się, że tyle przytyła, ale znam Piotrka i wiem , że on jest straszny głodomor i w innych też jedzenie wpycha(od października do lutego kiedy byliśmy blisko przytyłam 3 kg:P) więc myślałam, że Weronika dlatego jest "większa", a wczoraj wieczorem dzwoni do mnie P i mówi, że właśnie w pracy się dowiedział , że Weronika jest w 5 miesiącu ciąży ! Z kolesiem poznanym na dyskotece, który wyparł się dziecka... Kiedy jeszcze była z moim Piotrkiem wiedziała, że jest w ciąży i nie wiemy oboje czy chciała w razie czego później wmówić P, że to jego dziecko czy jak... W każdym bądź razie dobrze, że się stało że Piotruś się z nią rozstał... Szkoda mi jej, bo to młoda dziewczyna ale no cóż... |
2009-07-28, 14:49 | #1828 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 315
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Kurde, może jestem dziwna i podejrzliwa, czytałam ten wątek, kibicowałam Wam, ale ta historia wydaje mi się coraz bardziej pokręcona. Ja wiem, że ludziom układa się różnie, ale to zaczyna wyglądac tak, jakbyś Ty pisała ten scenariusz. Pewnie się mylę, ale tak mi przyszło do głowy.
Mimo wszystko, cieszcie się sobą. |
2009-07-28, 15:15 | #1829 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 536
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Cytat:
Sama nie wierzyłam w takie przypadki do czasu, kiedymoja przyrodnia siostra miała w swoim życiu kilka takich dziwnych sytuacji. Była ze swoim TŻ 5 lat, zerwała z nim bo za dużo pił. Jak sie okazało była w ciąży. Poznała nowego TŻ była z nim 2 lata, a jak się okazało on miał w tym czasie drugą kobietę. Rozstała się z nim i wtedy wrócił do niej ten piewszy, który pił. Od kiedy z nim zerwała nie pił, chodził na terapię. Są razem pół roku i wierzę, że im się uda. Więc historia Michasii wydaje mi się bardzo prawdopodobna. |
|
2009-07-28, 16:04 | #1830 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 615
|
Dot.: Zakochana w przyjacielu.
Cytat:
jesli chodzi o historie Michaski to nie przeszlo mi przez mysl ze jest to prowokacja lub cos w tym stylu , w zyciu zdarzaja sie takie przypadki nawet brdziej pokreconee P.S. Michaska powodzenia w kolejnym etapie ! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:05.