W jakich czasach chciałybyście żyć?

[Tasteme]

Ja bym chciała tak jak napisała autorka postu bosko

[201701160947]

Napisane przez ana_gabi

• w czasach w ktorych zył Jezus
• Czasy starozytnej Grecji

Poprostu w czasach ktore odcisnely wielkie pietno na pozniejsze epoki.
Wieksza wage klade na wartosc zycia niz na jego komfort

Sama jestem ciekawa jak to wtedy było tak naprawdę, zwłaszcza w tych czasach kiedy zył Jezus.
Dodatkowo romantyzm oraz lata 20-30

[layla_lbn]

A ja chciałąbym żyć dopiero za jakieś 40-50 lat

[Kasia710]

"Gdybym się urodził w mieście Łodzi przed stu laty,
do ogórdka są siadów noca bym chodził zrywać kwiaty.
Moją ukochaną byłaby prześliczna
córka zawiadowcy stacji "Łódź fabryczna"
Kochałbym ją i ściskał,
chyba lat trzysta.
Żyd, u którego byśmy mieszkali, byłby fabrykantem.
(...)
Gdybym się urodził przed stu laty w dobrej rodzinie
uczył bym się w szkole dla dzieci bogatychgry na pianinie.
Wogóle dizecństwo mógłbym mieć fajne,
choziłbym do klasy z małym Rubinsteinem
I roślibyśmy na chwałę kultury,
takie dwa Artury."

Tak mi się przypomniało, to chyba z repertuaru Andrusa.

Mi kiedyś kolega powiedizał, że nadwałbym się do starożytności, albo średniowiecza. Co do tego pierwszego, to chyba nie miałbym nic przeciwko A sama chciałbym się chyba zamienić miejscami z moją mamą. A jakbym powiedziała, jakie czasy byłyby "moje" to niestety - nawet w Erze mi tak nie dopasują

[lullaby22]

dla Jessy

[ilo16na]

W czasach sredniowiecza i nosic te piekne szerokie sukienki i bogate kolie- wachlowac sie wachlarzykami

Albo czasy"Lalki" i Izabeli Leckiej- podobnie fajne czasy-dzentelmeni sami -ladne stroje arystokratki.

[Anul3k]

Lata 70, hippisi, kwiaty we włosach..Zazdroszczę mamie tego, że stała w kolejkach z młodszymi siostrami, nosiła granatowy fartuszek, miała drewniane przybory szkolne...
Ewentualnie dwudziestolecie międzywojenne. W Polsce.

[Ata77]

Lata 70-te,ale bardziej sentymentalnie niż z rzeczywistej potrzeby.
Żadne średniowiecze, żadne tego typu klimaty.brrr...
Piękne sukienki to tylko jedna strona medalu.....

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez lullaby22

Zdecydowanie przełom XIX i XX wieku, o mojej pasji do tego okresu pisałam już wielokrotnie, więc nie będę się powtarzać.

Ja też! Lub w dwudziestoleciu miedzywojennym.
Gdy widzę zdjęcia, czytam książki lub oglądam zdjęcia z tamtych lat, to wiem ,że ja powinnam sie urodzić jakiś wiek temu

Oczywiście ogromnym minusem była wtedy wojna, ale gdyby nie to, to bardzo żałowałabym, ze żyje teraz.
A tak, cieszę się, że w naszym kraju jest obecnie pokój, nie ma wojny, zaborów itd.

[AniaWila]

ja bym sie chciala urodzic albo :

* dokladnie 37 lat temu i znalezc sie w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu
albo

* chcialabym sie urodzic dopiero teraz....w tym roku, w zeszly, przyszlym - to juz mi nie robi roznicy

[mala77]

Starożytny Egipt faraonów /pod warunkiem bycia Wysoką/. Kąpać się w mleku i mieć wszystko na zawołanie. No i te stroje i piramidy i... i.... i....

Ewentualnie średniowiecze /ale wtedy polowali na czarownice/

[kolmanka]

Napisane przez Anul3k

Lata 70, hippisi, kwiaty we włosach..Zazdroszczę mamie tego, że stała w kolejkach z młodszymi siostrami, nosiła granatowy fartuszek, miała drewniane przybory szkolne...
Ewentualnie dwudziestolecie międzywojenne. W Polsce.

dokładnie mysle to samo plus muzyka , chęć zobaczenia nieżyjących już gwiazd na żywo typu Anna Jantar

[Pancza]

Koniec XIX wieku. Powtarzam się , ale czasy Ani z Zielonego Wzgórza.
Oglądając film zawsze marzę, żeby choćby przez chwilę ponosić suknię z bufiastymi rękawami. Kultura mężczyzn, bryczki, wystawne bale. Świat był chyba mniej okrutny ...
A z drugiej strony jestem miłośniczką komuny. I znów się powtórzę. Chciałabym przenieść się do czasów PRL-u. Stanie w kolejkach, integracja ludzi. Moja mama mówi, że o wiele łatwiej się żyło i, że jakoś tak weselej.
Aczkolwiek odpowiadają mi nasze czasy " Kiedyś i nasze czasy nazwiemy starymi dobrymi czasami "

[Aeterna]

nie narzekam na czasy, nie narzekam, odpukac, chwalić, chwalic.

ale baaaardzo jestem ciekawa przyszłości.

[Kota]

Napisane przez Pancza

Koniec XIX wieku. Powtarzam się , ale czasy Ani z Zielonego Wzgórza.
Oglądając film zawsze marzę, żeby choćby przez chwilę ponosić suknię z bufiastymi rękawami. Kultura mężczyzn, bryczki, wystawne bale. Świat był chyba mniej okrutny ...
A z drugiej strony jestem miłośniczką komuny. I znów się powtórzę. Chciałabym przenieść się do czasów PRL-u. Stanie w kolejkach, integracja ludzi. Moja mama mówi, że o wiele łatwiej się żyło i, że jakoś tak weselej.
Aczkolwiek odpowiadają mi nasze czasy " Kiedyś i nasze czasy nazwiemy starymi dobrymi czasami "

Ja tam pamiętam czasy komuny. Dobrze. Łatwiej sie nie żyło, ani tym bardziej weselej, niestety.
Odradzam bardzo bycie miłośniczką komuny- gdybyś troszeczkę się zastanowiła...Były to wyjątkowo parszywe czasy.

[syntagma]

Napisane przez Pancza

Chciałabym przenieść się do czasów PRL-u. Stanie w kolejkach, integracja ludzi. Moja mama mówi, że o wiele łatwiej się żyło i, że jakoś tak weselej.
"

stanie w kolejkach integrowalo ludzi? jak sie stalo dzien i noc zeby pralke kupic? ja podziekuje moze jednak za takie rozrywki I jak latwiej niby mialo byc to tym bardziej nie rozumiem

a, ja bym chciala w Polsce tak za 10 lat. Bo wierze, ze bedzie lepiej...

[Jula]

Przełom XIX i XX wieku. Zawsze pociągał mnie ten okres. Ale jeśli miałabym żyć w tych czasach, to tylko jako męzczyzna... Sztuka, poezja, dekadentyzm, bohema... piękne kobiety...

[Mirianka]

Średniowiecze ale juz wyjaśniłam tutaj : http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=224049

EDIT skrótowo :klimat, życie, przyroda, budownictwo, wiara (nie fanatyzm), ludzie () no ogółem koń, miecz, pieśń ot szybkie skojarzenia

[Pancza]

Kota, syntagma ja wiem, że to były parszywe czasy. Ale przynajmniej starczało do pierwszego, szkolnictwo nie stało na głowie, ciężkie czasy dawały ludziom poczucie jedności ( nie mówię, oczywiście o wszystkich, wiadomo, ,że są wyjątki tak jak i w dzisiejszym świecie ). Były plusy i minusy komuny, a czy w dzisiejszych czasach dostrzegacie same plusy ? Jestem za młoda, żeby mówić, jak się kiedyś żyło. Jednak komuna zaciekawiła mnie dzięki opowieściom ludzi o wiele starszych ode mnie, ale zdaję sobie sprawę, że było bardzo ciężko

[Kota]

Napisane przez Pancza

A z drugiej strony jestem miłośniczką komuny. I znów się powtórzę. Chciałabym przenieść się do czasów PRL-u. Stanie w kolejkach, integracja ludzi. Moja mama mówi, że o wiele łatwiej się żyło i, że jakoś tak weselej.

No tutaj to z Twojego postu wychodzi sam miód i orzeszki, łatwość życia, wesołe kolejki itd.
A ja pamiętam co innego. Wszystko na kartki- to oczywiście był schyłek komuny- nie cały czas tak przecież było, ale bywało i tak. Zatem- wszystko na kartki. Ja z mamą w sklepie obuwniczym- z kartkami na buty dla mnie w garści- kolejka kilkugodzinna. Stoimy. Patrzę po półkach- są buty zimowe- okropne, toporne, brązowe, wstrętne. Sa też- uwaga, uwaga, jakieś takie półbuty czerwone... ach, marzenie, żeby je mieć... Przez te kilka godzin w kolejce, przestępując z nogi na nogę marzę, żeby kupić właśnie je, choć mama przekonuje, że muszę mieć buty na zimę, bo ze starych wyrosłam, i zerka w stronę brązowych potworów. Po trzech godzinach dochodzimy do lady- nie ma jednych ani drugich.
I tak było cały czas. Nie było to nadmiernie wesołe, powiem więcej- wcale.
Wątpię, czy ktokolwiek o zdrowych zmysłach powinien płonąć pragneniem powrotu do tych czasów.
Nie mówię o panującej powszechnie obłudnej ideologii, o udupianiu ludzi, ale o życiu codziennych.
I wcale nie było tak, że wszystkim starczało do pierwszego. Choć, przyznaję- rodziciele z marniutkich pensji dostali mieszkanie, i wiele rzeczy było bardziej dostępnych niż dziś.

Napisane przez Pancza

Kota, syntagma ja wiem, że to były parszywe czasy. Ale przynajmniej starczało do pierwszego, szkolnictwo nie stało na głowie, ciężkie czasy dawały ludziom poczucie jedności ( nie mówię, oczywiście o wszystkich, wiadomo, ,że są wyjątki tak jak i w dzisiejszym świecie ). Były plusy i minusy komuny, a czy w dzisiejszych czasach dostrzegacie same plusy ? Jestem za młoda, żeby mówić, jak się kiedyś żyło. Jednak komuna zaciekawiła mnie dzięki opowieściom ludzi o wiele starszych ode mnie, ale zdaję sobie sprawę, że było bardzo ciężko

Nie mówię, ze teraz są same plusy.

[Olka:)]

Napisane przez shikai

ja bym chciała żyć w czasach wielkich balów, bankietów, pałaców, dworów,ogromnych sukien z gorsetami i pełnego przepychu .. może oświecenie ?? tyle o ile żeby była bieżąca woda, wc i w ogóle żeby nie było syfu jak to wtedy

Napisane przez Anul3k

Lata 70, hippisi, kwiaty we włosach..Zazdroszczę mamie tego, że stała w kolejkach z młodszymi siostrami, nosiła granatowy fartuszek, miała drewniane przybory szkolne...
Ewentualnie dwudziestolecie międzywojenne. W Polsce.

Napisane przez mala77

Starożytny Egipt faraonów /pod warunkiem bycia Wysoką/. Kąpać się w mleku i mieć wszystko na zawołanie. No i te stroje i piramidy i... i.... i....

Ewentualnie średniowiecze /ale wtedy polowali na czarownice/

Ja bym chciała przenieść się do w/w czasów
Niekoniecznie w nich się urodzić i żyć, ale pobyć sobie ze 2 lata w tym zamku jako jakaś księżniczka a Egipcie, latach 70...
W sumie to ja do wielu okresów z przeszłości chciałabym wrócić, żeby poczuć na własnej skórze, jak wtedy się żyło

[SiSleyS]

W czasach Agathy Christie

[Agatin-K]

Zdecydowanie starożytność

[PaniMarkiza]

Zdecydowanie w tym okresie - rokoko najlepiej we Francji, Maria Antonina, Pompadour coś w tym stylu

[vendettka]

Hmm... Gdybym mogła to chciałabym żyć w średniowieczu,architektur a gotycka ( )
albo zobaczyć jak to było za czasów kamienia łupanego

ale najchętniej to ze 100lat do przodu

[czarnaorchidea]

W epoce baroku, kiedy mogłabym jeść i jeść, bo im byłabym grubsza, tym byłabym piękniejsza Albo w latach 50tych - i być kimś w stylu Audrey Hepburn Kusząca jest też perspektywa życia za jakieś 100 lat - o ile więcej nowoczesnej techniki...

[JackyFirth]

Ja najchetniej zylabym na przełomie XVIII i XIX wieku tez styl rokoko bardzo mi sie podoba i w ogole te suknie, wystawne bale itd to cos dla mnie heh oczywiscie gdybym miala wysoka pozycje spoleczna inaczej byloby strasznie;p

[illuvies]

Mi jest dobrze tu, gdzie teraz jestem. Żyjąc gdzieś, kiedyś, zajęta sprawami codziennymi, nie dostrzegałabym tego, co naprawdę przejdzie do historii. Co z tego, że Tatarzy spalili pięć okolicznych wsi, skoro pamięta się tylko o oblężeniu Legnicy?
Za to gdybym miała okazję przyjrzeć się z bliska życiu w konkretnej epoce, chciałabym się przenieść do średniowiecza, poznać rycerskie życie. Albo "wędrować" przez czas z szeptuchami, pustelnikami, wioskowymi wróżami i zielarzami.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

a ja chyba się zadowolę obecnymi czasami

kocham historię, dawne epoki, klimat, stroje-nie ważne czy to ameryka w latach 30 dwudziestego wieku, egipt trzy tysiące lat temu, czy chiny na początku naszej ery, itp itd...

ale: po pierwsze żyjąc w dawnych czasach (średniowiecze, starożytność, czasy podziałów na stany, klasy) zakładamy optymistycznie przynależność do stanów uprzywilejowanych .

ja nie wiem czy ktokolwiek chciałby żyć w średniowiecznym mieście bez kanalizacji, gdzie kupa i inne odpady płyną radośnie rynsztokiem. nie wiem nawet czy chciałabym być wtedy księżniczką-nie daj boże zachorować np. na anemię, a tu zamiast witaminek dostać kilkanaście pijawek... albo zostać wydaną za mąż za faceta, którego nie cierpię, albo jest wręcz obleśny... acz bogaty-bądź z królewskiego rodu.
albo zostać posądzoną o czary, bo komuś się nie spodobało jak na niego spojrzałam-efekt: stos.
dwór francuski-bale, ą, ę, puder, peruki, wszy, choroby weneryczne... miodzio... starożytność-nikt nie chce być niewolnikiem, ani nawet przymierającym głodem chłopem.

oczywiście każda epoka ma plusy i minusy-nasza też. niemniej przyzwyczajona do takiego a nie innego stanu sanitariatów, medycyny, kultury (także miejsca kobiety w społeczeństwie), nie wiem czy sumując to wszystko kiedykolwiek byłoby mi lepiej... chyba że w przyszłości

[sine.ira]

Chciałabym się urodzić za co najmniej sto lat. Ciekawam jak będzie się żyło wtedy, jak rozwinięta będzie technika, jacy będą ludzie...Cóż..muszę się męczyć w tym topornym, zacofanym XXI wieku