|
|
#31 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Najgorsze jest to że nigdy nie przypuszczałam że tak to się skończy, że on tak się zachowa teraz, kiedy poświęciłam dla niego wszystko co miałam. I tak się czasem zastanawiam... Może rzeczywiście on się stara a ja tylko robię problemy?
---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
Co do tego, czy sama stwarzasz problemy... no sorry, skoro on tak Cie traktuje, karze wynosic sie z domu, traktuje jak zło konieczne i balast, flirtuje sobie jakby nigdy nic z ex( swoją drogą scierka do podłogi), sorry to nie jest facet na dłuzej. |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 030
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
sprobuj porozmawiac z rodzicami, moze zmienia zdanie dadza sie jakos przekonac. choc rozumiem ze to dla ciebie niezbyt komfortowa sytuacja. A nie masz jakies innej rodziny, przyjaciolki ktora moglaby ci pomoc?? Mowilas ze mama nie mowi ciotkom. Jakie to sa osoby?? Jesli uwazasz ze takie na ktorych pomoc moglabys liczyc to moze warto powiedziec?? A jak nie to zawsze zostaja domy samotnej matki. A faceta koniecznie zasadz o alimenty. Koniecznie. W tej sytuacji beda ci bardzo potrzebne a on powinnien chociaz w ten sposob uczestniczyc w zyciu dziecka bo za dobrym ojcem chyba nie bedzie
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2009-07-19 o 13:16 |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Odłóż na bok analizy, czemu ukochany mysiu-pysiu zmienił się w chama i gbura, bo bez urazy, ale w tej chwili masz ważniejsze problemy, typu jak zapewnić byt sobie i dziecku. A jak już koniecznie chcesz odpowiedź to moim zdaniem w ogóle go nie zdążyłaś poznać jaki jest naprawdę, bo zbyt szybko się to wszystko rozegrało. Niemniej jednak Twój związek do patologia, więc nie bądź głupia i się od niego uwolnij.
__________________
Edytowane przez stasiek Czas edycji: 2009-07-19 o 13:18 |
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Przede wszystkim bardzo współczuję tak trudnej sytuacji. Tu właściwie nie chodzi o wybór dobrego ale "mniejszego zła". Wydaje mi się ejdnak że pobyt u rodziców jest lepszym rozwiązaniem niż znoszenie nadal tego faceta..
Oliwia300 dała ciekawe wyjście. Wprawdzie ja osobiście nie jestem za emigracją ale w twoim wypadku może to przynieść mnóstwo korzyści. Oprócz pomocy państwa i bliskiej ci osoby(przyjaciółki) mogłabyś odpocząć od tego wszystkiego, alimenty możesz tak samo od niego pobierać, a w Anglii zacząć spokojnie szukać jakiejś pracy z którą wychowywanie dziecka nie będzie kolidowało. A po jakimś czasie możesz mysleć o powrocie do domu, do Polski.. pomyśl o tym... Co do tego analizowania zgadzam się z irie18* i Staśkiem -nie analizuj tego tak. Stało się widocznie taki jest naprawdę, ludzie dopiero po jakimś czasie ujawniają swoje prawdziwe "ja". A jesli będziesz tak myśleć dalej będziesz się męczyć w tym toksycznym z czego sama sobei zdajesz przecież sprawę) związku.
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention." ![]() Edytowane przez watashi Czas edycji: 2009-07-19 o 13:21 |
|
|
|
|
#36 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Nie potrafię go zrozumieć. Jednego dnia mówi że kocha mnie nad życie, że nie wyobraża sobie życia beze mnie, bez synka, następnego dnia mówi że ma mnie dość i każe mi się wynosić, jak się zaczynam pakować to mówi żebym się nie wygłupiała i nie pakowała po każdej kłótni. On chyba myśli że jego postępowanie jest OK albo że może się tak mną bawić bo i tak z nim będę mimo wszystko. Tak jakby miał 2 osobowości, raz jest jak do rany przyłóż, za chwilę coś w niego wstępuje. Mówiłam mu kilka razy żeby poszedł do psychologa ale on nie widzi żadnego problemu.
---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#37 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
moim zdaniem Ty powinnaś iść do psychologa, bo Twoje zachowanie nie jest normalne.
__________________
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
rozważam taką opcję:
przemęczyć się z nim, a raczej obok niego, jeszcze te 2.5 miesiąca, poszukać taniego mieszkania i z początkiem października się wyprowadzić, urodzić małego, złożyć papiery o alimenty i wszystkie możliwe zasiłki i jakoś sobie radzić. Ale nie wiem czy nie za bardzo bujam w obłokach. ---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ---------- Cytat:
A co jest nienormalnego w moim zachowaniu jeżeli mogę zapytać? |
|
|
|
|
|
#39 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 180
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Dom dla samotnej matki to wg mnie dobre rozwiązanie. Dziewczyno, jak urodzisz dziecko będziesz potrzebować wsparcia, a takiego nie da Ci facet, który ma do Ciebie pretensje o wszystko :/ A jak urodzi się dziecko to nie daj boże będzie mu płacz przeszkadzał... W domu samotnej matki na pewno luksusów nie ma, ale są inne kobiety w podobnej sytuacji, które pomogą. I jeśli będzie Cię już stać na własny kąt, to się wyprowadzisz, wiadomo że to rozwiązanie tylko na chwilę. Ale tam nic Cię nie będzie gonić, będziesz miała czas na pozbieranie siebie i na ogarnięcie finansów.
Do rodziców nie ma chyba co wracać, skoro zachowują się równie patologicznie co narzeczony. Aha, i jeszcze jedna sprawa- nie wiadomo co facetowi odbije, jak się wyprowadzisz. Bądź gotowa i na błagania, i na udawanie że nie istniejesz (co wiązałoby się z koniecznością udowodnienia mu ojcostwa, ale to raptem 2 rozprawy więcej). |
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Zachowanie Twojego TŻ przypomina mi typowy przypadek mężczyzn mizoginistów... To właśnie jest tak jak pisałaś - mają dwie osobowości. Kochają kobiety tak bardzo, że aż je nienawidzą. I niestety zawsze ta gorsza strona ich osobowości ujawni się...
Inną przyczyną jego zachowania może być po prostu niedojrzałość, nieodpowiedzialność i strach przed narodzinami dziecka. Ile właściwie macie lat?... Jeżeli postanowisz dalej z nim być to nie obędzie się bez wizyty u psychologa. Twojej i jego. A jeśli on nie będzie chciał iść to przynajmniej Ty idź i zapytaj o radę, na pewno Ci to pomoże. Teraz stres może Ci tylko zaszkodzić, myśl o zdrowiu swoim i dziecka bo to najważniejsze. Jeżeli zdecydujesz się wrócić do rodziców to na pewno będzie ciężko... Może właśnie warto pomyśleć o emigracji / pomocy z opieki społeczne itp? Jeżeli rodzice Cię wymeldują to staniesz się bezdomna!!! Nie dopuść do tego!!! |
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
Wg mnie pomysł z Anglią byłby najlepszy i dajacy dobre rokowania na przyszłosc. Tutaj bedziesz biedowac.Przemysl to dobrze, popros przyjaciłke o pomoc. Musisz sie spieszyc, bo to juz 7 miesiac.Pozniej do samolotu mogą nie wpuscic, a chyba autokarem nie dasz rady w tym stanie. |
|
|
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Dziękuję za odpowiedzi i rady, ciężko jest mi sobie z tym wszystkim poradzić ale przynajmniej już mam jakąś wizję życia po rozstaniu, nie mogłam się z tym pogodzić, teraz wiem że to nieuniknione.
|
|
|
|
|
#43 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Wątpię żebyś dała radę się utrzymać z zasiłku i alimentów, nie mówiąc już o tym, że nie wiadomo jak by było z tym płaceniem alimentów, może by się od nich uchylał... A wtedy pozostaje ewentualnie fundusz alimentacyjny - ale to są marne grosze...
Utrzymanie dziecka kosztuje niemało, Ty też musisz mieć co jeść, do tego rachunki - jeśli myślisz o takim życiu z alimentów to lepiej się już teraz dokładnie dowiedz jaki zasiłek Ci przysługuje, podsumuj to sobie i zobacz ile to będzie - myślę, że niezbyt wiele. |
|
|
|
|
#44 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 335
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
|
|
|
|
|
#46 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
A ty wiesz jakbys sie zachowala po takim przezyciu? Daruj sobie nastepnym razem takie komentarze bo w tej sytuacji sa one nie na miejscu. Oczywiscie, ze wsparcie psychologa jest przydatne przypadkach, ale nie zawsze jest to takie proste.
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#48 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Związek jest patologią przez duże P, a dziewczyna zaczyna siebie obwiniać, a TZ wybielać.
Cytat:
Cytat:
Właściwie to jestem pewna, że gdyby trochę więcej razy teraz popowtarzał ją, że ją kocha i jest wspaniała, to by to łyknęła i była z nim dalej. Nie ona pierwsza i ostatnia zresztą. aha, i jeszcze bym się o swoje zdrowie martwiła, bo jakby mnie ktoś doprowadzał do takiego stanu, żebym płakała przez 2 tygodnie ciągiem, to raczej bym się martwiła o to, że przepłacę to wszystko nerwicą czy depresją na koniec.
__________________
Edytowane przez stasiek Czas edycji: 2009-07-19 o 14:18 |
||
|
|
|
|
#49 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Wiem że to głupio zabrzmi ale ja go kocham, jeszcze szukam jakiegoś ratunku, nie mogę się z tym pogodzić, nie potrafię tak po prostu tego zakończyć. Nie chce mi się wierzyć w to że rzeczywiście nie chce ze mną być. Może za dużo problemów na raz? Spadło to wszystko na nas tak nagle...Wiem że on nie chce się ze mną kłócić, ale nie potrafi nad sobą zapanować, może to jest właśnie ten problem, jemu też później z tym jest źle ale jest strasznie uparty
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
mysle ze rodzice cie przyjmą z powrotem. jesli nie myslisz o sobie to pomysl o malenstwu ktore mialo by chocby pierwsze chwile spedzic w towarzystwie tego tyrana
__________________
![]() 21. 04.2014 http://www.suwaczek.pl/cache/14430ff3c8.png http://www.fotografia.slubna.com.pl/...4-04-21/05.jpg |
|
|
|
|
#51 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#52 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
to widać od samego od samego początku, ze wszystkiego co piszesz. Wyrwanie się z toksycznego związku jest bardzo trudne, wiele kobiet to niestety przechodziło. Dlatego właśnie uważam, że psycholog powinien Ci pomóc, popracowąć nad samooceną, zrozumieć siebie lepiej i pomóc stanąć na nogi. Jesteś tylko 1 osobą, a masz w tej chwili bardzo dużo na głowie.
__________________
|
|
|
|
|
#53 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
[QUOTE=stasiek;13321483]Związek jest patologią przez duże P, a dziewczyna zaczyna siebie obwiniać, a TZ wybielać.
Widać, że brak jej instynktu samozachowawczego, bo zamiast myśleć jak najlepiej i najskuteczniej się wyrwać i zapewnić byt dziecku, ona snuje rozważania, czemu on taki jest jaki jest, a pomija konkretne, rzeczowe odpowiedzi dziewczyn na temat zapomóg, zasiłków, domów samotnej matki itd.. Rozważania które zaprzątają jej głowę, to dlaczego TZ czasem jest kochany, a czasem wyzywa. ![]() ![]() : mdleje:![]() :m dleje:![]() :md leje:![]() :mdl eje:
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
Taka Polska. Nic za darmo.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
Tylko co z tego bedzie, skoro duzo mu nie trzeba było czasu,zebys została wiedzmą i zeby sie umawiał na seks z byłą. Do hotelu ludzie sie nie umawiają na herbatę. Wiem,ze to jest ciezkie, ale szkoda Twojego czasu i nerwów teraz na niego. Nie bron go, on zachowuje sie jak rozwedrzony, mały egoista. Ma w dupie, co czujesz i bedzie jeszcze gorzej. Przykro mi,ale to wiecej niz pewne. Pociesze Cie,ze po porodzie mimo wszytsko bedzie Ci łatwiej/. |
|
|
|
|
|
#56 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#58 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 197
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
madzienka, może i Ty nie wiesz o czym piszesz, ale ja wiem, więć daj sobie spokój z łaski swojej. Nie musi Ci się podobać to co napisałam. Miej swoje zdanie ja mam swoje
__________________
|
|
|
|
|
#59 | ||
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
Bo gdzieś wyczytałam, że płacą mało, a tu wygląda na to, że nie jest wcale tak źle, jeśli równowartość ![]() Cytat:
Słuchaj, jesteście razem TYLKO rok, wpadka po 3 miesiącach niejako zmusiła go do kontynuowania tego związku, wprowadziłaś się do niego i zauroczenie mu pewnie zaczęło mijać, tak bywa. Przestało być milutko i różowo, za to zaczęły się problemy życia codziennego, a Ty zaczęłaś go naprawdę poznawać. Bo wybacz, ale zaszłaś w ciążę z obcym tak naprawdę człowiekiem. Poznajesz go teraz, teraz widzisz nie tylko to co się pokazuje na pierwszych randkach, ale też cały "syf", wszystkie wady. Wiadomo, że każdy ma wady, ale jedni mają wady do zaakceptowania, a inni mają wady przez które nie nadają się na mężów czy partnerów. Gdyby to był porządny facet - nawet gdyby Cię nie kochał, to by Ci nie fundował żadnych zdrad z byłą dziewczyną czy awantur, czy wyrzucania z domu. Starałby się nie dokładać Ci stresów bo jesteś w ciąży i urodzisz Wasze wspólne dziecko. A on najwyraźniej ma to w nosie. Nie tłumacz go, że to nie jego wina i że on nie chciał, bo on jest człowiekiem i ma wolną wolę, gdyby nie chciał robić awantur to by nad sobą pracował by do nich nie dochodziło. Miałaś wielkiego pecha, weszłaś związek z facetem który najwyraźniej nie jest dla Ciebie odpowiedni i zaszłaś w ciążę, przez co najpewniej on będzie jakoś obecny w Twoim życiu już na stałe, jako ojciec dziecka. Trudno, popełniłaś błąd, zdarza się każdemu. Ale nie popełniaj już kolejnych, nie tłumacz go i nie usprawiedliwiaj, zacznij myśleć o sobie i dziecku zamiast o nim bo on Ci tylko szkodzi w tej chwili, nie widzisz tego? |
||
|
|
|
|
#60 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 228
|
Dot.: Błagam, powiedzcie co mam zrobić;-(((
Cytat:
---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ---------- Cytat:
![]() Wlasnie daj sobie spokoj,dziewczyna potrzebuje wsparcia a nie krytyki.
|
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:39.












tzn? Dziwne wnioski/

21. 04.2014 


