Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

a ja sie nawet nie zapytałam o to

u nas miało byc 170 osób, a bedzie jak narazie 146 wiec spoko

a u nas 140 kilka zaproszonych tak zeby bylo sto... no i jest 70.. poprostu ehsss az mi sie czasem plakac chce ze tyle osob odmawia... a glowny powod- bo na wakacje chcieli jechac... a o weselu wiedza co najmniej od roku... najlepsza to i tak byla chrzestna wojtka ktora wie slubie od pocztaku czyli przeszlo 2 lata... i co i powiedziala ze nie bedzie a dlaczego? bo w grudniu sobie zamowila wakacje a ze my jej niemwoilismy kiedy to sie nalozylo.. pech .... szkoda slow..

Napisane przez kliwia

ja sie wlasnie o prad u nas na sali musze wypytać

u nas od razu nam powiedzial ze przy budowaniu sali go zrobil bo doszedl do wniosku ze jak niebedzie pradu to zanim przyjada bed sie krecic zeby flache dostac..i potrwa to ze 2 godziny a wtedy to na bank goscie sie spija i bedzie po weselu.. wiec jak cos to my mamy agregat

Napisane przez myszka_maj

oj szybko leci szybko, ja dzis sie obudzilam zestresowana a co bedzie za 11 dni

mnie tez dzis @ dopadła, ale w moim przypadku nie było innej mozliwości - tabsy specjalnie przesunęlam o tydzien

ja bede przesuwac nastepny zeby na podroz poslubna nie miec..

[gold-fish]

Na razie wstawiam dwa zdjecia. Pierwsze robione w dniu ślubu, a drugie z sesji (ale aparatem szwagierki). Chciałabym się pochwalić moim przystojniakiem ale mi zabronił

[Justyna33333]

Napisane przez jaga_2001

nie ma za co.

Martucha, to my ja i tak skrocilismy. Jakbysmy brali cale oryginaly (mamy 3 piosenki w jednym tancu) to musielibysmy sie "meczyc" bite 7 minut i 14 sekund.

Nasza muzyka trwa 6,30 min. Ale oczywiście nie da się tyle
Nasz walc trwa 2,30 min.
A wasze tańce ile trwają/trwały?

Napisane przez martucha84

hmm tak patrze na tw moaja liste gdzie jest 72 na pewno i 55 odmowionych a 20 jeszcze nie wie... to jak tendencja sie niezmieni to wiecej nam odmowi niz przyjedze.... tragedia...

a u nas jak wylacza prad to namy na sali dodatkowy agregat wlasnie wrazie w

U nas miało być 90 osób a jest 70
Jestem zła.

Co do prądu to mój tata, strażak, załatwił agregat ze straży w razie czego

[martucha84]

Napisane przez gold-fish

Na razie wstawiam dwa zdjecia. Pierwsze robione w dniu ślubu, a drugie z sesji (ale aparatem szwagierki). Chciałabym się pochwalić moim przystojniakiem, ale mi zabronił

szkoda ze zabronil ale wiemy ze bynajmniej ty wygladalas przepieknie

Napisane przez Justyna33333

Nasza muzyka trwa 6,30 min. Ale oczywiście nie da się tyle
Nasz walc trwa 2,30 min.
A wasze tańce ile trwają/trwały?

U nas miało być 90 osób a jest 70
Jestem zła.

Co do prądu to mój tata, strażak, załatwił agregat ze straży w razie czego

moja bedzie trwala 3 minuty

[kliwia]

gold fish super ta suknia wyszla No przystojniak i zabronił ech A Ty slicznie wyglądałaś pieknie!

A ja mam watpliwosci co do bukietu

[martucha84]

gold ona byla 2 czesciowa? bo widze na jedyn masz rozowu pasek a potem tak jakby zasloniety jeszczez materialem?

[Madzialenka12344321]

Gold pieknie wyglądalas i w koncu widziałam suknię twoją

Marta, mi tez niektórzy odmawiali bo: "nie mam sie w co ubrac" , ciotka TZ przypomniała sobie, ze jeszcze rok nie minął po smierci jej dziadka i ma załobę
najlepsza to moja siostra cioteczna:
nie dosc, ze musialam do niej dzwonic bo sama nie zadzwoniła, to powiedziala, ze szef wyjechał i musi sie o urlop zapytac. za 2 dni zadzwoniła, ze szef dal jej urlop, ale jej głupio brac i nie przyjedzie

[gold-fish]

dziękuję

[Madzialenka12344321]

dzwonił TZ, ze przed 12 przyjedzie po mnie i lecimy załatwiac kilka rzeczy.

mamy jechac zapąłcic za tort, do fotografa i kamerzysty, odebrac zdjęcia do albumu dla rodziców.

a wlasnie, o co warto sie zapytac fotografa i kamerzystę??

[gold-fish]

Napisane przez martucha84

gold ona byla 2 czesciowa? bo widze na jedyn masz rozowu pasek a potem tak jakby zasloniety jeszczez materialem?

tak suknia była z przypinanym trenem (dodatkowa warstwa- jakby druga spódnica) . Do oczepin miałam podpięty tren (kuperek ) , a po północy zdjełam tren i w to miejsce przypięłam pasek. A mąż załozył różowy krawat

Dla tych które zastanawiają sie czy robić albumy dla rodziców: moja mama nazywa ten album ,,wyciskaczem łez". Ogląda go kilka razy dziennie. Mówiła że nawet moje ciocie płakały jak go oglądały , tak samo siostra TZ i teściowa

[kliwia]

gold fish spuper rozwiazanie a powiedz mi ile placilas za bukiet i ile bylo w nim roz

[myszka_maj]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta, mi tez niektórzy odmawiali bo: "nie mam sie w co ubrac" , ciotka TZ przypomniała sobie, ze jeszcze rok nie minął po smierci jej dziadka i ma załobę
najlepsza to moja siostra cioteczna:
nie dosc, ze musialam do niej dzwonic bo sama nie zadzwoniła, to powiedziala, ze szef wyjechał i musi sie o urlop zapytac. za 2 dni zadzwoniła, ze szef dal jej urlop, ale jej głupio brac i nie przyjedzie

Boże co za tłumaczenia

[Madzialenka12344321]

Napisane przez myszka_maj

Boże co za tłumaczenia

dokładnie

[gold-fish]

Napisane przez kliwia

gold fish spuper rozwiazanie a powiedz mi ile placilas za bukiet i ile bylo w nim roz

17 róz , czyba za 140

[martabelchatow]

Napisane przez gold-fish

Na razie wstawiam dwa zdjecia. Pierwsze robione w dniu ślubu, a drugie z sesji (ale aparatem szwagierki). Chciałabym się pochwalić moim przystojniakiem, ale mi zabronił

Prześlicznie wyglądacie oboje - a ty w szczególności

[Madzialenka12344321]

Napisane przez gold-fish

Dla tych które zastanawiają sie czy robić albumy dla rodziców: moja mama nazywa ten album ,,wyciskaczem łez". Ogląda go kilka razy dziennie. Mówiła że nawet moje ciocie płakały jak go oglądały , tak samo siostra TZ i teściowa

ja robie te albumy
nasze bedą miały po 60 stron. 30 stron z tekstem juz przykleilismy. dzis odbieramy zdjęcia i bedziemy przyklejac

[celi25]

Cześć

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny jakie sa lepsze płatki róz do rzucania przed kosciołem?? zywe czy suszone?? Wolalabym żywe, ale nie wiem czy mi nie pobrudza sukni

U mnie sypali czerwonymi płatkami i niczego nie pofarbowało

Napisane przez SollAngelica

dziewczyny z kwiatów to mogę Wam powiedzieć żebyśce uważały na lilie..
ostatnio na ślubie koleżanka miała z nimi bukiet..
nie dość że z 3 kwiatów był koszmaaarnie duszący zapach, to najpierw jadąc autem do kosciola dotknęła lilią sukni i wybrudziła trochę, a potem dokończyła brudzenia podczas skladania życzeń...
lilie mają takie środki brudzące na żółto... mowie Wam masakra

Przecież się wycina te pręciki - ja miałam lilię we włosach i w bukiecie. Też nie przepadam za tym zapachem ale po wycięciu pręcików nie było ani zapachu ani brudnej sukni

Napisane przez gold-fish

Aksa wszystkiego dobrego

Przypomniała mi sie wpadka mielismy przejsć wokół wszystkich gości z mikrofonem i ich przedstawić. Zaczęliśmy od rodziców. Potem ,,moja ciocia X" , mój wujek Y", kuzynka Z itd. Mąż miał więcej gosci i niektórych nie pamietał imion i mówił np. ,,ciocia z Koszalina" , ciocia Danusia i partner cioci Danusi" Wszyscy w śmiech, bo chyba zrozumieli, ze to niezły stres. Ja za to zapomniałam przedstawić babci bo siedziała koło mojej mamy, którą przedstawiłam jako pierwszą.

No my mieliśmy też wszystkich przedstawić ale ... zapomnieliśmy. Dopiero koło północy mi się przypomniało hehe

[ania20m]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja robie te albumy
nasze bedą miały po 60 stron. 30 stron z tekstem juz przykleilismy. dzis odbieramy zdjęcia i bedziemy przyklejac

Ja też robie te albumy mamy już wszystkie teksty poprzyklejane i udekorowane strony my mamy 3 albumy, 2 dla rodziców i jeden dla nas ze wszystkimi wspomnieniami też niedługo jade po zdjęcia i będziemy naklejać

[kasiaher]

witam
świetne relacje i super zdjęcia dziewczynki
zdjęcia strippi też widziałam na NK super
czekam jeszcze na twoją relację martuś

a ja mam już płytkę z wesela i oglądałam ją już tyle razy że hej, fajnue sobie przypomniec co się działo jak sie goście bawili i jak wyglądaliśmy. Przysięga płaczę za kazdym razem
wiecie co .... stwierdzam że wyglądałam cudownie na moim qweselu a mąż wspaniale, wiem narcyz ale to chyba jedyny taki dzień kiedy wszystkie wyglądamy cudnie

[baja_86]

Napisane przez martucha84

hmm tak patrze na tw moaja liste gdzie jest 72 na pewno i 55 odmowionych a 20 jeszcze nie wie... to jak tendencja sie niezmieni to wiecej nam odmowi niz przyjedze.... tragedia...

a u nas jak wylacza prad to namy na sali dodatkowy agregat wlasnie wrazie w

u nas odmówiło ok 30 osób ale można się było tego spodziewać, zaprosiliśmy wiecej gości, niż chcieliśmy Na dziś dzien mamy mieć 101 gości, ale nie wiem czy wszyscy się stawią, bo wiadomo, że wszystkiego nie da się przewidzieć. W każdym razie 2 lata temu chcieliśmy mieć wesele na 100 osób i takie prawdopodobnie będziemy mieć, wiec się nie przejmuje. A ci co odmówili niech żałują

Napisane przez gold-fish

Na razie wstawiam dwa zdjecia. Pierwsze robione w dniu ślubu, a drugie z sesji (ale aparatem szwagierki). Chciałabym się pochwalić moim przystojniakiem, ale mi zabronił

ślicznie wyglądałąś, szczególnie w tych loczkach

Napisane przez Justyna33333

Nasza muzyka trwa 6,30 min. Ale oczywiście nie da się tyle
Nasz walc trwa 2,30 min.
A wasze tańce ile trwają/trwały?

nasz taniec będzie trwał 2 min- idealnie jak dla mnie bo nie za długo i nie za króko więc goście nie będą znudzeni patrząc na nas

Napisane przez kliwia

gold fish super ta suknia wyszla No przystojniak i zabronił ech A Ty slicznie wyglądałaś pieknie!

A ja mam watpliwosci co do bukietu

dlaczego?

[myszka_maj]

hej dziewczyny jak ja sie zaczynam stresowac przejmuje sie doslownie wszytkim, jak bukiet wyjdzie, żeby kwiaty nie byly za ciemne (bo zminilam kolor z jasniutkiego różu na nieco ciemniejszy) nie moge dobrac do siebie fryzury, a najbardziej stersuje sie jak ja wypadne w tym wielkim dniu szczegolnie przed kamerą, bo ja jak tylko zobacze kamere to zaczynam sie nienaturalnie zachowywac doslowniej mówiąc strasznie sie krępuje

[ddaaiissyy]

Gold uroczo, wyglądałas slodziutko !!!
Ten różowy pas - swietny !



---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez myszka_maj

hej dziewczyny jak ja sie zaczynam stresowac przejmuje sie doslownie wszytkim, jak bukiet wyjdzie, żeby kwiaty nie byly za ciemne (bo zminilam kolor z jasniutkiego różu na nieco ciemniejszy) nie moge dobrac do siebie fryzury, a najbardziej stersuje sie jak ja wypadne w tym wielkim dniu szczegolnie przed kamerą, bo ja jak tylko zobacze kamere to zaczynam sie nienaturalnie zachowywac doslowniej mówiąc strasznie sie krępuje

Myszka nie mozna tak, bo oszalejemy
Trzeba zachować rozwage i troszkę zimnej krwi.
Na część rzeczy nie mamy żadnego wpływu - co byś nie zrobiła i tak to będzie Twoj - Wasz najpiękniejszy dzień !!!!!
Uszy do góry

Ja jestem odwrotowiec i własciwie nie martwie sie niczym, nawet na próbną fryzurę sie nie wybieram (fryzjer u którego sie czesze poza farbowaniem nic mi więcej nie robił, tak więc idę na żywioł) kosmetyczka też będzie malowała mnie 1 raz w życiu ale polegam na tym że jest dobra bo została mistrzynią Polski w wizażu ;] O biżuterii, kwiatach nie mam zielonego pojęcia i nawet jeszcze nie szukam

Tak więc spokojnie Myszko Co będzie to będzie !! I tak będziesz najpiekniejsza

[myszka_maj]

Napisane przez ddaaiissyy

Myszka nie mozna tak, bo oszalejemy
Trzeba zachować rozwage i troszkę zimnej krwi.
Na część rzeczy nie mamy żadnego wpływu - co byś nie zrobiła i tak to będzie Twoj - Wasz najpiękniejszy dzień !!!!!
Uszy do góry

Ja jestem odwrotowiec i własciwie nie martwie sie niczym, nawet na próbną fryzurę sie nie wybieram (fryzjer u którego sie czesze poza farbowaniem nic mi więcej nie robił, tak więc idę na żywioł) kosmetyczka też będzie malowała mnie 1 raz w życiu ale polegam na tym że jest dobra bo została mistrzynią Polski w wizażu ;] O biżuterii, kwiatach nie mam zielonego pojęcia i nawet jeszcze nie szukam

Tak więc spokojnie Myszko Co będzie to będzie !! I tak będziesz najpiekniejsza

dziekuje, wiem że musze troszke ochlonąc, bukiet zamowilam i juz nie amm wplywu jak mi go zrobią itd... wiem przejmuję sie szczególami, ale jestem starszna pedantką i wszystko musze miec na tip top

ale nade wszytko stresuje sie jedna rzecza... ze sie wzrusze i nie bede w stanie wypowiedziec slowa przysiegi. ja na kazdym slubie rycze jak bóbr a tym bardziej na przysiedze wiec nie wiem jak JA dam rade stac tam patrzec Tz w oczy i mowić " ja... biore Ciebie.." normalnie boje sie ze glos uwięźnie miw gardle i .... nic...

to wszstko birze sie stąd ze sie dze w domu, nic specjalnego nie mam do roboty tylko siedze i mysle!!!!

[gold-fish]

Napisane przez ddaaiissyy

Gold uroczo, wyglądałas slodziutko !!!
Ten różowy pas - swietny !


Trzeba zachować rozwage i troszkę zimnej krwi.
Na część rzeczy nie mamy żadnego wpływu - co byś nie zrobiła i tak to będzie Twoj - Wasz najpiękniejszy dzień !!!!! Uszy do góry

dziękuję i brawo za podejscie.

Myszko nawet jak się wzruszysz to nic się nie stanie. Ja juz pisałam, ze w czasie przysięgi miałam łzy w oczach, a podczas życzeń i później kilka razy (podziekowania dla rodziców, albo jak żegnałam odjeżdżajacą rodzinę) to też sobie chlipałam i luz widziałam po gosciach że też sie wzruszają, bo to takie magiczne chwile. Np. moja chrzestna mi potem powiedziała że całą mszę patrzyła się w sufit, bo jak tylko spojrzała na nas to od razu łzy leciały Wogóle się tym nie przejmuj

[moniqac]

Napisane przez gold-fish

Na razie wstawiam dwa zdjecia. Pierwsze robione w dniu ślubu, a drugie z sesji (ale aparatem szwagierki). Chciałabym się pochwalić moim przystojniakiem, ale mi zabronił

przepięknie wyglądałaś... tak dziewczęco... ale dlaczego raz masz różową wstążkę a raz białą? czy to ja mam problemy ze wzrokiem

[kliwia]

moniaq kilka postow wyzej goldi pisała juz o tym.

[mka1987]

Napisane przez martucha84

dziekuje - wychowanie przedszkolne

dziekuje
w ten weekend ty i jak samopoczucie?

moje samopoczucie....do bani....stres psuje wszystko..... i tłumaczę sobie, że bedą moi najbliżsi znajmomi, rodzina...ze nie ma czego się stresowac...ale....za chwilę sciska mnie w żołądku i tyle z mojego tłumaczenia....

naprawdę podziwiam dziewczyny Wasze zdjęcia, na których uśmiechnięte idziecie do ołtarza....

aksa24 czytając Twoją relację pomyślałam..."moze i mi jakoś niespodziewanie przejdzie stres w dniu ślubu.." ale kiedy zobaczyłam jak napisałaś o waleniu serca to az mnie zmroziło...tez tak będę miec...
zazdroszczę Ci ze juz jestes po............

Napisane przez martucha84

a w ten week - leamia, zaaaabcia, Marianna 54, agnes208, bzyczka1, Sysunia_d anjadka

i jeszcze jaaaaaaaa...

gold-fish cudnie wyglądałaś!!

Napisane przez myszka_maj

hej dziewczyny jak ja sie zaczynam stresowac przejmuje sie doslownie wszytkim, jak bukiet wyjdzie, żeby kwiaty nie byly za ciemne (bo zminilam kolor z jasniutkiego różu na nieco ciemniejszy) nie moge dobrac do siebie fryzury, a najbardziej stersuje sie jak ja wypadne w tym wielkim dniu szczegolnie przed kamerą, bo ja jak tylko zobacze kamere to zaczynam sie nienaturalnie zachowywac doslowniej mówiąc strasznie sie krępuje

ja tez.....

[myszka_maj]

Napisane przez mka1987

moje samopoczucie....do bani....stres psuje wszystko..... i tłumaczę sobie, że bedą moi najbliżsi znajmomi, rodzina...ze nie ma czego się stresowac...ale....za chwilę sciska mnie w żołądku i tyle z mojego tłumaczenia....

naprawdę podziwiam dziewczyny Wasze zdjęcia, na których uśmiechnięte idziecie do ołtarza....

aksa24 czytając Twoją relację pomyślałam..."moze i mi jakoś niespodziewanie przejdzie stres w dniu ślubu.." ale kiedy zobaczyłam jak napisałaś o waleniu serca to az mnie zmroziło...tez tak będę miec...


ja tez.....

czyli nie jestem sama... zapewne jak bedziemy po bedziemy sei z tego wszystkiego smialy...ale teraz...

mnie stres starsznie paraliżuje, trzęse sie cała, glos wieznie w gardle... ja np, podczas egzaminów tracilam sporo czasu zanim opanowala stres i drzenie rak i bylam w stanie pisać

[gold-fish]

Dziękuje za ciepłe słowa

Do znudzenia, ale będę Was uspokajała Mka i reszta jak sie zobaczycie w lustrze, ubrane, takie piękne- jak nigdy to od razu poczujecie się pewnie. Zobaczycie. Więcej stresu jest przed niż w dniu ślubu. Jeszcze Wam napiszę, że np. moja mama przyszła do salonu jak mnie czesano i mówi, ze przyniosła mi coś na uspokojenie. Nie chciałam- nagle w dniu slubu radość była wieksza od stresu. Jak bedziecie szły do ołtarza to spójrzcie na gości w ławkach, idźcie powoli a zobaczycie ile takie serdeczne spojrzenia i uśmiechy dodają wiary i odwagi.

[ddaaiissyy]

Napisane przez myszka_maj

ale nade wszytko stresuje sie jedna rzecza... ze sie wzrusze i nie bede w stanie wypowiedziec slowa przysiegi. ja na kazdym slubie rycze jak bóbr a tym bardziej na przysiedze wiec nie wiem jak JA dam rade stac tam patrzec Tz w oczy i mowić " ja... biore Ciebie.." normalnie boje sie ze glos uwięźnie miw gardle i .... nic...

to wszstko birze sie stąd ze sie dze w domu, nic specjalnego nie mam do roboty tylko siedze i mysle!!!!

oj tu Cię rozumiem !! Jestem także płaczek pierwsza klasa
Wiecie ze wybierając tekst wierszyka na zaproszenie kręciła mi się łza w oku, gdy pomyślałam sobie, że będą tam wstawione nasze nazwiska !!
Wariatka jestem, ale płaczę zawsze na ślubach. Już teraz na myśl o błogosławieństwie chce mi się buczeć

Na takie podejście a nie inne chyba za dużego wpływu nie mamy
Nie sztuka przecież najeść się leków na uspokojenie i być niczym jakaś kukła co nic nie kontaktuje