Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

[Sysunia_d]

Napisane przez kliwia

myszka maj z fruzura nie pomoge, bo podobaja mi się obie
sysunia nie stresuj sie, tz bedzie prtzy Tobie sliczne obraczki

dziękuje kliwia

Trzymajcie kciuki zeby jutro bylo slonecznie i zeby nie padal bo pogode widze nie zapowiadaja jakies super


To moje zdjecia z probnego.

[AgatkaL]

Napisane przez Sysunia_d

dziękuje kliwia

Trzymajcie kciuki zeby jutro bylo slonecznie i zeby nie padal bo pogode widze nie zapowiadaja jakies super


To moje zdjecia z probnego.

makijaż bardzo ładny, ale ma jedno. "ale"...widać, zę cienie są świecące - mienią się, ponoć na zdjęciach nie wychodzi to dobrze i zalecane są cienie matowe. Wygląda to jak spocona skóra. Ja też zawsze uzywałam migotliwych cieni i świecących, ale na ślub wybrałam mat
Acha i bardziej wymodelowałabym twarz różem i pudrem brązującym.

[Maggie1983]

Napisane przez kasiaher

no nasz plener tak naprawdę przesuwa sie przez tż i przez pogodę, bo jak jest pogoda to tż nie może wyjść z pracy, wiecznie jakis problem , bo ten plener to juz dawno mogliśmy zrobić, a teraz to mi brzuch widać , w suknie się zmieszczę mbo mi tylko brzuch widać ale suknie mam wiązaną więc problemu nie będzie.

jesli chodzi o to uważanie to moje zdanie jest takie im bardziej się pilnujesz i uważasz na siebie to jest większe prawdopodobieństwo że ci się coś satnie. Ja np. bałam sie żeby t nic nie zrobił na kawalerskim , a tu bach i limo, tak bardzo o tym myślałam a raczej byłam pewna na 100% że bęzdzie cos miał że rzeczywiście wcale mnie to nie zdziwiło że jednak miał to limo. Dlatego dziewczyny myslcie o tym jak najmniej oczywiście uważajcie na siebie ale nie popadajcie w paranoje.

ja odebrałam wczoraj swój nowy dowód z nowym nazwiskiem , adresem i zdjęciem

obrączke noszę cały czas i robię w niej wszystko, natomiast tż do pracy nie może mieć obrączki a jak wychodzimy to często o niej zapomina, wkurza mnie to , i powiedziałam że jesli on nie będzie pamietał o jej zakładnaniu to ja tez będe zdejmowac swoją za każdym razem kiedy on nie będzie miał swojej na palcu.

ja tez nosze obraczke caly czas - zdejmuje tylko do spania, a tz-tu jestem milo zaskoczona-tez dzielnie nosi GPS-do pracy i wszedzie, czasem w domu zdejmuje przy myciu rak i tak zostawi, ale jak gdzies wychodzimy to sam sie pilnuje, by zalozyc-taki dumny mlody zonkis ostatnio tylko szlismy do mojego brata i szybko szybko i zapomnial i jak jechalismy samochodem to zobaczyl, ze zapomnial, zasmucil sie i powiedzial, ze tak dziwnie bez obraczki a tak sie zastrzegal przed slubem ze jej nosic nie bedzie

[201803111825]

Treść usunięta

[nenur]

Napisane przez Sysunia_d

Ja mam takie obraczki odebralam kilka dni temu.

bardzo mi sie podobaja te Twoje obraczki
ja tez zdejmuje bizuterie jak tylko wchodze do domu bo mam remont to przeciez nie pojde do pracy w calej bizuterii...ale za to meza musze pochwalic nosi caly czas nawet spac w niej chodzia teraz mu palce popuchly i w ogole jej zdjac nie moze

[Sysunia_d]

Napisane przez AgatkaL

makijaż bardzo ładny, ale ma jedno. "ale"...widać, zę cienie są świecące - mienią się, ponoć na zdjęciach nie wychodzi to dobrze i zalecane są cienie matowe. Wygląda to jak spocona skóra. Ja też zawsze uzywałam migotliwych cieni i świecących, ale na ślub wybrałam mat
Acha i bardziej wymodelowałabym twarz różem i pudrem brązującym.

cienie sa matowe tylko na koncu pokryla mi brokatem i utrwalila specjalnym preparatem. Powiem szczerze ze makijaz mi sie trzymal cala dobre pomimo ze bylo 33 stopnie na drugi dzien musialam go zmyc - chcialam sprawdzic

Podklad bedzie dobrany do mojej terazniejszej opalenizny wiec moze sie troszke zmienic .

Dzisiaj ide na zageszczenie rzes , ciekawe jak to wyjdzie

nenur dziekuje ta wersja powinna byc w aparcie

[kzabeczka]

Napisane przez Maggie1983

ja tez nosze obraczke caly czas - zdejmuje tylko do spania, a tz-tu jestem milo zaskoczona-tez dzielnie nosi GPS-do pracy i wszedzie, czasem w domu zdejmuje przy myciu rak i tak zostawi, ale jak gdzies wychodzimy to sam sie pilnuje, by zalozyc-taki dumny mlody zonkis ostatnio tylko szlismy do mojego brata i szybko szybko i zapomnial i jak jechalismy samochodem to zobaczyl, ze zapomnial, zasmucil sie i powiedzial, ze tak dziwnie bez obraczki a tak sie zastrzegal przed slubem ze jej nosic nie bedzie

Ja obrączkę czasem zdejmuję - jak mi palce spuchną, jak sprzątam (ale to też nie zawsze), a TZ nosi non stop, 24h na dobę, wogóle nie ściąga

[gold-fish]

Napisane przez groszek80

Wczoraj o 5 rano trafiłam do szpitala, z powodu mega bólu brzucha. Po badaniach okazało się że mam 7mm kamień w nerce.Nie wiem jak to będzie jak mi ten kamyk nie wyjdzie do soboty ból jest okrutny. "jadę na ketonalu" nic innego nie pomaga. Ale wiedziałam, że wszystko za dobrze idzie i coś musi się wydarzyć.

masz jeszcze tydzień pij minimum litr piwa dziennie, serio. a co lekarz powiedział? tylko ketonal i siusinie?

Napisane przez mka1987

od razu przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobić zaległości.... Dziewczyny.....ja już jutro........paraliżuje mnie po prostu kościół..... płakać mi się chce na samą myśl...i nie ze wzruszenia....ale z przerażenia, że będę musiała isc tam środkiem.....ze będę musiała wydukać tę przysięgę.... te kamery....te spojrzenia gości....

Napisane przez Sysunia_d

Ja też mam ślub jutro tez mam lekkiego stresa i wszyscy sie dziwia , kazdy mowi to radosc przeciez chcialas wyjsc za maz tyle ze moj stres udziela sie nie tym ze wychodze za maz tylko ta sytuacja.
Ja mam takie obraczki odebralam kilka dni temu.

mam na to jedną radę: pozytywne myślenie. Np. mój tż też miał takiego stresa na 2 dni przed że non stop bolał go brzuch i mamusi parzyłą mu mietę i wkurzał się strasznie na mnie jak mówiłam ,,wiesz, że to juz jutro" . Takie teksty normalnie go paraliżowały. Wiec nie mówiłam. Mka, Sysunia będzie pięknie, mówię Wam, jutro obudzicie się i stres minie. A jak nie minie do końca to wypijcie kieliszek wina, albo weźcie coś innego na uspokojenie. Wypijcie herbatke z melisą A dzisiaj spróbujcie odpocząć i pozytywnie mysleć. Jak pojawią się jakieś złe myśli to szybko je odrzućcie.

Napisane przez Sysunia_d

To moje zdjecia z probnego.

Jezeli moge coś doradzić to popros makijażystke o doklejenie kilku kępek rzęs w kącikach oczu, bo masz chyba (tak jak ja) opadajace. Makijaż mi się podoba.

Napisane przez AgatkaL

makijaż bardzo ładny, ale ma jedno. "ale"...widać, zę cienie są świecące - mienią się, ponoć na zdjęciach nie wychodzi to dobrze i zalecane są cienie matowe.
Acha i bardziej wymodelowałabym twarz różem i pudrem brązującym.

Agatko, ja miałam brokatową błyszczącą kreskę na powiece i to bardzo rozjaśniło oko. Sama bym nie uzyła takiego brokatowego srebrnego eye linera- nie wpadłabym na to, bo bardziej kojarzy mi się z dyskoteką. Ale efekt był powalajacy. Więc to zalezy od zdolnosci makijażystki Co do rózu i bronzera to się zgadzam

[kzabeczka]

Napisane przez myszka_maj

prosze, fryzurka probna, i moja fryzura sprzed roku z wesela, na 1 fotkce dolozylam sztuczna kalie bo na weselu bede maila zywa tez różowa

Mi się podoba ta pierwsza, bardzo lubie koczki

[Madzialenka12344321]

witam.

jejku spałam dzis 12 godzin.

wczoraj złozylismy podanie o paszport, bedzie za miesiąc. wiec sie pytam czy mój jest wazny. pokazałam jej. a babka mówi, ze termin waznosci ma do 2016 roku, ale nie ręczy czy w turcji bedzie wazny bo ona sie nie zna to jak mam sie tego dowiedziec??

a w ogóle smutno mi
miałam miec babski wieczor wczoraj. a tu TZ siostra na mazurach, moja znajoma w warszawie bo na jakims slubie bedzie, moja swiadkowa na kilka dni wyjechala TZ bedzie cały weekend na swoim kawalerskim a mnie czeka samotne siedzenie w domu i rozmyslanie

[baja_86]

Napisane przez myszka_maj

kochane mam znow dylemat, bylam na 2 probnej fryzurze - calkowite przeciwienstwo pierwszej, na pierwszej mialam upieta burze loków i wyglądalam makabrycznie co kazdy potwierdzil ( ja zawsze gladko "ulizana" nagle wtakiej bujnej fryzurze - odpada) dzis uczesalalm sie an gladko pod gore z malutkim koczkiem z boku za uchem. caly czas czesalalm sie z mysla ze mam jeszcze ejdno rozwiązanie - sciac wlosy - tak bylam obcieta rok temu na wesele -wlosy do brody wymodelowane z tzw "bombką" styłu. czulam se swietne. i teraz mam dylemat czy zostawic ta skromna prosta fryzurke z tym koczkiem (byla naprawde skormna - podobnie sie czesze na codzien) czy sciac wlosy??

czy do krotkich rozpuszczonych wlosow mozna przymocowac kwiatka i welon???

pomocy...

do krótykich da się przyczepić i welon i kwiatka ale trzeba to mocno przypiąć wsuwkami.
Nie wiem co Ci poradzić, bo koczek wyszedł śliczny, a w bobie też Ci bardzo ładnie

Napisane przez jaga_2001

A propos panienskiego, to dzis spotkalam przypadkiem tego kolesia, ktory mi zlozyc "propozycje"...:rolle yes: Wyszlam akurat z psem na spacer. Jak go zobaczylam (dwa kroki od swego domu) to glowa w dol, by mnie tylko nie zobaczyl (ukryc sie gdziekolwiek nie dalo...). Ale wiecie, ze mnie skubaniec poznal, mimo, ze ja bez makijazu, w kucyku a nie w rozpuszczonych wlosach, w okularach (na wieczorze mialam soczewki) i spodniach? Az sie obrocil za mna i krzyknal "czesc". Dobrze, ze TZ obok nie bylo.
u mnie tez najpierw rodzice TZ blogoslawia go w rodzinnym domu, pozniej wszyscy przyjezdzaja do mnie i tu nasi rodzice nas oboje blogoslawia.

skoro pamięta to nie było znim aż tak źle, nic tylko się cieszyć

Napisane przez groszek80

Witajcie kobietki. Dwa dni mnie nie było i 10 stron do nadrobienia...

Wczoraj o 5 rano trafiłam do szpitala, z powodu mega bólu brzucha. Po badaniach okazało się że mam 7mm kamień w nerce. Chcieli mnie zostawić, ale powiedziałam, że nie mogę, a lekarz pyta dlaczego, to mu mówię, że mam ślub, a on czyj?? A ja jak to swój własny. Nie wiem jak to będzie jak mi ten kamyk nie wyjdzie do soboty ból jest okrutny. "jadę na ketonalu" nic innego nie pomaga. Ale wiedziałam, że wszystko za dobrze idzie i coś musi się wydarzyć.

ojej u mnie w rodzinie kamica nerkowa to choroba dziedziczna ja jej na szczęście nie mam ale połowa moich bliskich tak.

Napisane przez jaga_2001

Kochana, musisz duuuuuzo pic. Najlepiej piwa. Skakac po schodach i lykac np. ginjal (rozpuszcza kamienie; przy nim siusia sie na... niebiesko)

Groszku to rzeczywiście sprawdzone rady, zastosuj je u siebie Naprawdę mogą pomóc
jaga a mi się coś kojarzy, że po ginjalu siusia się na zielono, wręcz w takim kolorze jak Ludwik do naczyń miętowy
bo to takie zielone tabletki

Napisane przez mka1987

od razu przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobić zaległości.... Dziewczyny.....ja już jutro........paraliżuje mnie po prostu kościół..... płakać mi się chce na samą myśl...i nie ze wzruszenia....ale z przerażenia, że będę musiała isc tam środkiem.....ze będę musiała wydukać tę przysięgę.... te kamery....te spojrzenia gości....i w ogóle jakoś mi tak dziwnie.... i nikt mnie nie rozumie, że mam takiego stresa.... owszem...bardzo chcę tego ślubu...ale kośiół mnie przeraża....dzisiaj byliśy na ostaniej spowiedzi....i na mszy jak pomyślałam sobie ze za chwilę będę musiała tam stac i ..... jestem chybą najbardziej dziwną Panną Młodą......

a poza tym....jakoś ostatnio często kłócę się z moim TŻtem....dzien przed ślubem.... chyba udziela nam się stres.....

aha.....obiecałam fotki welonu.....ale za nic nie mogę ich wkleic....nie wiem dlaczego...net wolno mi chodzi....:/ jutro spróbuję jeszcze raz

to tylko stres, spokojnie... wszystko będzie cudne, zobaczysz Wiele PM mówiło mi, że największy stres miało dzien przed, natomiast w dniu śłubu już tylko się cieszyły, a stres pekł jak banka mydlana. Oby tak było i w Twoim przypadku

Napisane przez Sysunia_d

dziękuje kliwia

Trzymajcie kciuki zeby jutro bylo slonecznie i zeby nie padal bo pogode widze nie zapowiadaja jakies super


To moje zdjecia z probnego.

ładnie wyglądasz za pogodę trzymam kciuki

[Maggie1983]

Napisane przez Madzialenka12344321

witam.

jejku spałam dzis 12 godzin.

wczoraj złozylismy podanie o paszport, bedzie za miesiąc. wiec sie pytam czy mój jest wazny. pokazałam jej. a babka mówi, ze termin waznosci ma do 2016 roku, ale nie ręczy czy w turcji bedzie wazny bo ona sie nie zna to jak mam sie tego dowiedziec??

a w ogóle smutno mi
miałam miec babski wieczor wczoraj. a tu TZ siostra na mazurach, moja znajoma w warszawie bo na jakims slubie bedzie, moja swiadkowa na kilka dni wyjechala TZ bedzie cały weekend na swoim kawalerskim a mnie czeka samotne siedzenie w domu i rozmyslanie

zrobmy pierwszy panienski na wizazu

[ania20m]

Cześć.
U was też były wczoraj takie nawałnice i huragany u nas dachy pozrywane i drzewa poprzewracane jak rano wyszłam na dwór to masakra jakaś wszędzie pełno gałęzi i śmieci które przywiało nie wiadomo z kąd i potłuczonych dachówek tak wiało strasznie i jeszcze ta burza. ja sie boje burzy i siedzialam z mamą w pokoju z zapaloną gromnicą i sie modliłyśmy żeby szybko przeszlo

[monia.ch]

hej dziewczyny, przepraszam że tak z innej beczki, ale mam dylemat dot. winietek.
Czy skoro każdy gość będzie miał taką winietkę przy talerzu, to czy dzieci od lat 10-11 także powinny coś takiego mieć (żeby było to jednolite), czy wystarczy napisać coś w style stolik dla dzieci??
Nie mam pojęcia jak wybrnąć z tej sytuacji

[201803111825]

Treść usunięta

[diya1983]

Moim zdaniem stolik dla dzieci nie wypali, będą i tak chodzić do rodziców albo płakać...

[monia.ch]

Napisane przez diya1983

Moim zdaniem stolik dla dzieci nie wypali, będą i tak chodzić do rodziców albo płakać...

może i racja. A z drugiej strony przypominam sobie teraz, jak byliśmy na weselu w ten weekend, to dzieci siadały z rodzicami, ale później zamieniali się miejscami, żeby siedzieć razem, i tam, wśród rówieśników najlepiej się czuły. Poza tym niewiele czasu spędzały przy tym stole, bo tylko biegały na zewnątrz sali

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Maggie1983

zrobmy pierwszy panienski na wizazu

ale bez kitu co ja bede robial przez cały weekend akurat na ten weekend kazdy gdzies pojechal ech...

Napisane przez ania20m

Cześć.
U was też były wczoraj takie nawałnice i huragany u nas dachy pozrywane i drzewa poprzewracane jak rano wyszłam na dwór to masakra jakaś wszędzie pełno gałęzi i śmieci które przywiało nie wiadomo z kąd i potłuczonych dachówek tak wiało strasznie i jeszcze ta burza. ja sie boje burzy i siedzialam z mamą w pokoju z zapaloną gromnicą i sie modliłyśmy żeby szybko przeszlo

mnie w nocy ulewa i burza obudziała.

Napisane przez monia.ch

hej dziewczyny, przepraszam że tak z innej beczki, ale mam dylemat dot. winietek.
Czy skoro każdy gość będzie miał taką winietkę przy talerzu, to czy dzieci od lat 10-11 także powinny coś takiego mieć (żeby było to jednolite), czy wystarczy napisać coś w style stolik dla dzieci??
Nie mam pojęcia jak wybrnąć z tej sytuacji

u mnie bedzie tylko 3 dzieci takich małych tzn do 5 lat i oni beda siedziec obok rodziców wiec winietki beda mieli.

[baja_86]

Napisane przez diya1983

Moim zdaniem stolik dla dzieci nie wypali, będą i tak chodzić do rodziców albo płakać...

a ja jestem jak najbardziej za stolikiem dla dzieci. Sama pamiętam takie wesele gdzie my dzieci mieliśmy swój osobny stolik, świetnie było, bo się nie nudziliśmy. Na swoim weselu też zrobię taki stolik.
Wszystko zależy od wieku dzieci, jeśli są już trochę starcze, to pomysł wypali. takich 4, 5 latków bym akurat nie sadzała przy osobnym stoliku.

[monia.ch]

Napisane przez baja_86

a ja jestem jak najbardziej za stolikiem dla dzieci. Sama pamiętam takie wesele gdzie my dzieci mieliśmy swój osobny stolik, świetnie było, bo się nie nudziliśmy. Na swoim weselu też zrobię taki stolik.
Wszystko zależy od wieku dzieci, jeśli są już trochę starcze, to pomysł wypali. takich 4, 5 latków bym akurat nie sadzała przy osobnym stoliku.

No właśnie u nas takich do 5 lat jest tylko może sześcioro. A reszta to tak od 10 wzwyż (naliczyłam ich piętnaścioro). I tak myślałam że byłoby im miło. Tylko nie wiem czy coś stawiać na tym stoliku, czy nie??

[Madzialenka12344321]

Napisane przez baja_86

a ja jestem jak najbardziej za stolikiem dla dzieci. Sama pamiętam takie wesele gdzie my dzieci mieliśmy swój osobny stolik, świetnie było, bo się nie nudziliśmy. Na swoim weselu też zrobię taki stolik.
Wszystko zależy od wieku dzieci, jeśli są już trochę starcze, to pomysł wypali. takich 4, 5 latków bym akurat nie sadzała przy osobnym stoliku.

Napisane przez monia.ch

No właśnie u nas takich do 5 lat jest tylko może sześcioro. A reszta to tak od 10 wzwyż. I tak myślałam że byłoby im miło. Tylko nie wiem czy coś stawiać na tym stoliku, czy nie??

ja walsnie robie taki stolik . dla dzieci od 8 lat. bo mlodszych mam tylko troje i oni usiądą przy rodzicach. Dla akzdego robie winietki

[monia.ch]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja walsnie robie taki stolik . dla dzieci od 8 lat. bo mlodszych mam tylko troje i oni usiądą przy rodzicach. Dla akzdego robie winietki

NO ja właśnie nie wiem co będzie lepsze. Może asekuracyjnie zamówię winietki a najwyżej nie będę ich rozkładała. A Ty zamawiasz te winietki, bo już miałaś doświadczenie w tej dziedzinie, czy po prostu uważasz że tak będzie dobrze??

[kliwia]

madzia co za tepa baba w tym paszportowym
DO turcji i egiptu chyba tez, przy wjezdzie do tego kraju musisz miec paszport wazny min jeszcze przez pół roku.
Więc Twój jest ważny jeszcze kilka lat, więc luuz bez obaw.

[baja_86]

Napisane przez monia.ch

No właśnie u nas takich do 5 lat jest tylko może sześcioro. A reszta to tak od 10 wzwyż (naliczyłam ich piętnaścioro). I tak myślałam że byłoby im miło. Tylko nie wiem czy coś stawiać na tym stoliku, czy nie??

czyli dzieci poniżej 5 lat będą siedzieć z rodzicami? No to im winietki byłyby potrzebne.
Z kolei na ten stolik dla dzieci postawiłabym jedną kartkę z odpowiednim napisem i imionami dzieci, dla których jest on przewidziany.

[froggie]

Matko, ale macie tempo pisania
już wiem czemu wcześniej się tutaj nie udzielałam - nie wyrobiłabym się z nadrabianiem zaległości


Sysunia ładne obrączki.

Mka ja jako osoba totalnie niekościelna mszy się bałam przeogromnie (przed ślubem). A jeszcze bardziej spowiedzi, czy wogóle dostanę rozgrzeszenie. Ale trafiliśmy na super księdza który stwierdził 'że skoro biorę ślub to wszystko się naprawi i pójdzie na właściwą ścieżkę'.
Ale w dniu ślubu to już mi było wszystko jedno, chyba nie miałam czasu się stresować.
A takiej mszy jak my to chyba nie miał nikt


U mnie dzieci (4) siedziały z rodzicami przy stole i też miały własne winietki

[Madzialenka12344321]

Napisane przez monia.ch

NO ja właśnie nie wiem co będzie lepsze. Może asekuracyjnie zamówię winietki a najwyżej nie będę ich rozkładała. A Ty zamawiasz te winietki, bo już miałaś doświadczenie w tej dziedzinie, czy po prostu uważasz że tak będzie dobrze??

poprostu tak mi sie wydaje

Napisane przez kliwia

madzia co za tepa baba w tym paszportowym
DO turcji i egiptu chyba tez, przy wjezdzie do tego kraju musisz miec paszport wazny min jeszcze przez pół roku.
Więc Twój jest ważny jeszcze kilka lat, więc luuz bez obaw.

ech.. ci mówie, mnie baby wystraszyły.
jeszcze jak jedna pokazywala drugiej ten mój paszport i sie naradzały

[motley]

Napisane przez groszek80

Wczoraj o 5 rano trafiłam do szpitala, z powodu mega bólu brzucha. Po badaniach okazało się że mam 7mm kamień w nerce. Chcieli mnie zostawić, ale powiedziałam, że nie mogę, a lekarz pyta dlaczego, to mu mówię, że mam ślub, a on czyj?? A ja jak to swój własny. Nie wiem jak to będzie jak mi ten kamyk nie wyjdzie do soboty ból jest okrutny. "jadę na ketonalu" nic innego nie pomaga. Ale wiedziałam, że wszystko za dobrze idzie i coś musi się wydarzyć.

współczuję życzę w takim razie szybkiego i bezbolesnego porodu

Napisane przez Sysunia_d

Dzisiaj ide na zageszczenie rzes , ciekawe jak to wyjdzie

wklej fotkę bo jestem ciekawa jaki wyjdzie efekt A próbny makijaż mi się podoba

Napisane przez Madzialenka12344321

wczoraj złozylismy podanie o paszport, bedzie za miesiąc. wiec sie pytam czy mój jest wazny. pokazałam jej. a babka mówi, ze termin waznosci ma do 2016 roku, ale nie ręczy czy w turcji bedzie wazny bo ona sie nie zna to jak mam sie tego dowiedziec??

jak paszport jest ważny to jest ważny wszędzie. Czemu nagle w Turcji miałby nie być?

Napisane przez ania20m

Cześć.
U was też były wczoraj takie nawałnice i huragany u nas dachy pozrywane i drzewa poprzewracane jak rano wyszłam na dwór to masakra jakaś wszędzie pełno gałęzi i śmieci które przywiało nie wiadomo z kąd i potłuczonych dachówek tak wiało strasznie i jeszcze ta burza. ja sie boje burzy i siedzialam z mamą w pokoju z zapaloną gromnicą i sie modliłyśmy żeby szybko przeszlo

uuu to współczuję takich przeżyć. Ja się burzy nie boję na szczęście, wczoraj waliły nam też pioruny nad samą głową więc siedzieliśmy w domku i oglądaliśmy z TŻ serial na DVD Najbardziej mnie dziwi, że moje koty też do burzy podchodzą spokojnie i nawet wychodzą na balkon popatrzeć sobie na szalejącą aurę

Napisane przez Madzialenka12344321

ja walsnie robie taki stolik . dla dzieci od 8 lat. bo mlodszych mam tylko troje i oni usiądą przy rodzicach. Dla akzdego robie winietki

ja też zrobię osobny stolik ale jeszcze zastanowię się co zrobić z młodszymi dziećmi. Stolik dla dzieci to fajna sprawa, ja planuję postawić na nim jakieś fajne cukierki, mambę itd. U nas na sali nie będzie balonów ale poprosiłam dekoratorkę żeby do każdego dziecięcego krzesła przywiązała balonik z helem

[Madzialenka12344321]

ma ktos może aktualna pogode na 16 dni?
bo ta strona na której zawsze patrze od 3 dni się nie aktualizuje

[kzabeczka]

Napisane przez froggie

Matko, ale macie tempo pisania
już wiem czemu wcześniej się tutaj nie udzielałam - nie wyrobiłabym się z nadrabianiem zaległości

Ja też się nie wyrabiam w pracy rzadko mam czas, w domu tez nie zawsze mogę bo są też inne zajęcia. Szkoda bo naprawde fajnie dziewczyny piszą

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kzabeczka

Ja też się nie wyrabiam w pracy rzadko mam czas, w domu tez nie zawsze mogę bo są też inne zajęcia. Szkoda bo naprawde fajnie dziewczyny piszą

ale teraz to i tak mało piszemy (tak mi sie wydaje)