Da się coś zrobić , żeby wrócił?

[goskaj12]

a nie przyszło wam może do głowy że może on się tam zalogował tylko po to żeby ona była zazdrosna i za nim latała. Jemu to pochlebia.

[Jolciusia]

Spierdzieliłam kurcze . NIe pójde do niego bo mi powie , że niepotrzebnie przychodzę. Kurcze da się cos zrobić bo jak on sie z kimś zacznie spotykac to mi serce chyba pęknie. Chciałabym , zeby wiedzial,ze nie będe już robiła tych awantur ale on mi nie uwierzy bo już parę razy mu obiecywałam.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez goskaj12

a nie przyszło wam może do głowy że może on się tam zalogował tylko po to żeby ona była zazdrosna i za nim latała. Jemu to pochlebia.

Wiecie co napisał na tej sympatii?

Ze teraz ma ciężki okres bo rozstał się z kimś kogo kochał i szuka kogos kto pomoże mu zapomniec o przeszłości .
a w wymarzony partner ma napisane Kochająca i umiejąca poświęcać się tak jak ja dla drugiej osoby.

[goskaj12]

moim zdaniem ewidentna zagrywka na złość żeby ci zrobić

[upojona]

Napisane przez arrabbiata

Tak na koniec to ci jeszcze powiem, że jak wiem, że to ja coś spieprzyłam i mi na kimś zależy, to staję na głowie, żeby to naprawić i pokazać, że się staram.
Jak wolisz siedzieć z założonymi rękoma, to proszę bardzo, ale później może być za późno.

zgadzam sie..

i również myślę, ze chce Ci ta sympatia zrobić na złość

[Jolciusia]

Dziewczynki wierzcie mi , że jak ja coś spieprzyłam to zawsze przychodziłam do niego i go przepraszałam i mimo ,że on nie chciał to go przekonywałam i jakoś się godziliśmy. Ale teraz czuję ,że to nic nie da

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

No i zrobił mi na złość bo sie niesamowicie wkurzam , że tam jest. Z drugiej strony ma prawo. Ale zalogował się tam na drugi dzien po rozstaniu ! Możliwe ,że robi mi na złość bo jak on ze mną zrywał to też starałam się szybko kogoś poznać ale i tak nie mogłam z nikim innym być.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Próbowałam z nim pogadac na gg a on mi życzył tylko wszystkiego dobrego i powiedział,że nie chce już rozmawiać na ten temat .

[Dociakowa]

Napisane przez Jolciusia

Dziewczynki wierzcie mi , że jak ja coś spieprzyłam to zawsze przychodziłam do niego i go przepraszałam i mimo ,że on nie chciał to go przekonywałam i jakoś się godziliśmy. Ale teraz czuję ,że to nic nie da

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

No i zrobił mi na złość bo sie niesamowicie wkurzam , że tam jest. Z drugiej strony ma prawo. Ale zalogował się tam na drugi dzien po rozstaniu ! Możliwe ,że robi mi na złość bo jak on ze mną zrywał to też starałam się szybko kogoś poznać ale i tak nie mogłam z nikim innym być.

też sobie załóz tam konto i do niego napisz.. wyjasnij mu wszystko- tzn napisz mu wiadomość jako obca dziewczyna, opowiedz mu Waszą historię i na końcu napisz że to Ty, że bardzo żałujesz.. Napisz że sobie przemyślałaś wszystko i że będziesz na niego czekać..

Takie głupie podchody ale nic innego nie przychodzi mi do głowy

[arrabbiata]

Napisane przez Jolciusia

Dziewczynki wierzcie mi , że jak ja coś spieprzyłam to zawsze przychodziłam do niego i go przepraszałam i mimo ,że on nie chciał to go przekonywałam i jakoś się godziliśmy. Ale teraz czuję ,że to nic nie da

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

No i zrobił mi na złość bo sie niesamowicie wkurzam , że tam jest. Z drugiej strony ma prawo. Ale zalogował się tam na drugi dzien po rozstaniu ! Możliwe ,że robi mi na złość bo jak on ze mną zrywał to też starałam się szybko kogoś poznać ale i tak nie mogłam z nikim innym być.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Próbowałam z nim pogadac na gg a on mi życzył tylko wszystkiego dobrego i powiedział,że nie chce już rozmawiać na ten temat .

Gdyby twój facet był kobietą, należałoby mu kupić wielki bukiet róż i lecieć do niego z przeprosinami i obietnicą poprawy. Facetowi raczej nic nie kupisz, ale przeprosić możesz.

Wiesz, na gg to można sobie pogadać z koleżanką o nowych butach a nie z facetem na taki temat. Weźże się w garść i jedź do niego...skąd wiesz, co ci powie.

[Jolciusia]

Jak on ze mną zerwał kiedyś to ja też sobie założyłam profil i on pamiętam wściekał się o to i poprosił mnie żebym sie z nikim nie umawiała przez jakiś czas bo on nie może tego znieść. ( A sam zerwał) Ja teraz też go o to poprosiłam a on powiedział,że za poźno ,ze on potrzebuje wsparcia żeby o mnie zapomnieć ale że nie będzie mi robić przykrości. Więc pewnie to nierobienie przykrości będzie polegało na tym , że nie powie mi ,że się już z kimś spotyka. Z drugiej strony jak się kogoś kocha i się rozstaje to czy można tak od razu w kimś innym się zakochać?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Klin klinem. A z tego, co piszesz, to jesteście siebie warci.

[aniko 23]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13410577]Klin klinem. A z tego, co piszesz, to jesteście siebie warci.[/QUOTE]

jak dla mnie wyglada to dokladnie tak samo
wiem ze wiek nie jest wyznacznikiem dojrzalosci emocjonalnej ale takie cyrki w wieku 24 lat, konta na sympatiach tuz po (kolejnym) rozstaniu. itp...ja radzilabym ci odpuscic..wiele razy juz probowaliscie naprawiac swoje relacje...moze wiec lepiej dac sobie troche czasu..pobyc samej...a noz jakos samo to sie wszystko ulozy

[Jolciusia]

Chciałabym ,żeby on wiedział,że nie robiłabym już tych awantur ale on mi i tak nie uwierzy. Nie mogę chyba już nic zrobić pozostaje mi pogodzić się z tym.

[ellinka]

Napisane przez aniko 23

jak dla mnie wyglada to dokladnie tak samo
wiem ze wiek nie jest wyznacznikiem dojrzalosci emocjonalnej ale takie cyrki w wieku 24 lat, konta na sympatiach tuz po (kolejnym) rozstaniu. itp...ja radzilabym ci odpuscic..wiele razy juz probowaliscie naprawiac swoje relacje...moze wiec lepiej dac sobie troche czasu..pobyc samej...a noz jakos samo to sie wszystko ulozy

Jak wyżej. Zanim doczytałam ile macie lat, pomyślałam, że góra 15
Po co tkwic w związku, który żadnemu z Was nic nie daje, oprócz wiecznych kłótni, powrotów, zemst, intryg?
Rozsądku wróc..

[Jolciusia]

No fakt to był bardzo burzliwy związek ale z czasem dużo rozumieliśmy i staraliśmy się nie popełniac błędów z tym ,że ja nawaliłam
Bez siebie nam ciężko na pewno on też to przeżywa cięzko tak to skończyć, ale pewnie z kim innym będzie mu lepiej.

[arrabbiata]

Napisane przez Jolciusia

Chciałabym ,żeby on wiedział,że nie robiłabym już tych awantur ale on mi i tak nie uwierzy. Nie mogę chyba już nic zrobić pozostaje mi pogodzić się z tym.

A weź. Widać, jak ci strasznie zależy. Gdyby tak było naprawdę, nie siedziałabyś na wizażu, tylko rozmawiała w 4 oczy ze swoim ex. Denerwuje mnie takie podejście. To nie rób nic, pogódź się z tym, skoro tak łatwo odpuszczasz.
Powodzenia.

[Jolciusia]

arrabiata

Jeżeli on mówi mi ,że nie chce już o tym gadać loguje się na sympatii i mówi mi ,że na pewno się w najbliższym czasie nie spotkamy to nadal chciałabys do niego jechać. Powiem Ci ,że ja nie raz do niego jeździłam jak byliśmy pokłoceni i dużo się wycierpiałam bo potrafił mi powiedzieć ze mnie nie chce prosto w oczy. Jestem przekonana na 99 % ,że teraz też tak by było może dam mu więcej czasu jak zatęskni to będzie mi łatwiej z nim rozmawiać. Tylko denerwuje mnie fakt,że on się zkimś spotka.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Znając mnie to i tak coś zrobię bo nie wytrzymam

[upojona]

skad wiesz jakby było tym razem? ja bym na Twoim miejscu już dawno pojechała.. bo poźniej mogłoby być juz za późno..
wolałabym żalować, ze do niego pojechałam i by mnie pogonił niż żałować, ze nie spróbowałam tego naprawić po ludzku.. jak dorośli ludzie..
po co te podchody, jedź do niego i pokaż, że Ci zależy

[goskaj12]

to się zdecyduj. pomyśl tylko jaki jest sens życia razem w ciągłym napięciu i w awanturach. odpuść w końcu niech zatęskni. albo podejmij jakąś sensowną i stanowczą decyzję. powoli zaczyna mnie nudzić ten wątek.

[Jolciusia]

No to co radzicie dziewczynki pojechać do niego w najbliższym czasie ? Dodam , że rostaliśmy się przedwczoraj więc jeszcze emocje nie opadły. Czy lepiej będzie poczekać aż się trochę uspokoi i wtedy z nim pogadać ? No bo już sama teraz nie wiem cholera jasna

[upojona]

ja bym kuła żelazo póki gorące

[Jolciusia]

Cholernie się boje ,że potraktuje mnie obojętnie serce mi pękne wtedy Ja wiem , że on zawsze potrzebuje troche czasu zeby sobie przemyslec ,czy zeby mu minęła złość i dlatego się zastanawim aczy nie lepiej trochę poczekac.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Z drugiej strony mogłabym jechać i znim tylk opogadać oddać mu książkę którą mu kupiłam na urodizny a której nie wziął ode mnie mówiąc ,że nie chc enieszczerego prezentu . Pogadała bym z nim a potem on już by podjął dezycję.

[arrabbiata]

Napisane przez Jolciusia

No to co radzicie dziewczynki pojechać do niego w najbliższym czasie ? Dodam , że rostaliśmy się przedwczoraj więc jeszcze emocje nie opadły. Czy lepiej będzie poczekać aż się trochę uspokoi i wtedy z nim pogadać ? No bo już sama teraz nie wiem cholera jasna

Skąd wiesz, kiedy się uspokoi, może już jest spokojny. Ja się powtórzę raz jeszcze: jedź do niego.

[Jolciusia]

Tylko czy to dobrze ,że mu się będę narzucała skoro on nie chce. Masakra

[wiolkaa85]

Jeśli bardzo Ci zależy, to jedź do Niego.
Nie załatwiaj takich spraw przez neta.
Ale ja bym olała taki związek - Wy chyba do siebie kompletnie nie pasujecie i kwestią czasu jest, kiedy się rozstaniecie.
A tak pozakonkursowo - to powinna być dla Ciebie nauczka.
Kłócenie się o to, że ktoś żartuje z Twojego faceta i byłej??
Dałabym sobie rękę uciąć, że prawie żaden facet na Twoje histeryczne żądania nie zareagowałby upominaniem kolegi.
Męska duma
Co do kopiowania z innych portali postów - to jakaś nowa zasada na Wizażu, że trzeba osobiście notkę napisać??
Jak dla mnie naciągane czepialstwo.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Ja tam uważam, że lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż na odwrót

[Jolciusia]

Pojadę dziś do niego choć nie wiem czy wogóle uda mi się znim pogadać. Może nawet nie będzie chciał do mnie wyjść. Ale przynajmniej będę wiedziała ,że nie chce gadać .

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

napisałam do niego smsa czy znajdzie dzis chwile bo chce go przeprosić to napisał,że dzis nie da rady a jak zapytalam kiedy to napisał ze nie wie i da mi znać. Więc pozamiatane

[Wroclovianka]

Napisane przez Jolciusia

napisałam do niego smsa czy znajdzie dzis chwile bo chce go przeprosić to napisał,że dzis nie da rady a jak zapytalam kiedy to napisał ze nie wie i da mi znać. Więc pozamiatane

Trzeba było nie pisac i prosic o łaskawe pozwolenie tylko jechać. Ja bym dała sobie spokój na Twoim miejscu.

[Jolciusia]

No dziewczyny czy j a miałam pojechac i pocałować klamkę albo może z jego ojcem gadać? Zapytałam przynajmniej wiem ze nie chce mnie widzieć. Nie pojadę w ciemno bo nie będę go ganiać po osiedlu .

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Zła jestem jak nie wiem co

[Wroclovianka]

Rzecz w tym, ze On Cie nie chce już widzieć. I o tym już zanim zadzwoniłaś wiedziałaś. Mogłaś pojechać, jesli byłby tata to wejśc i na Niego zaczekac - jezeli tak koniecznie chcesz sie z Nim spotkać. Tyle, ze taka natarczywośc ma odwrotny skutek - im bardziej nalegasz tym bardziej On bedzie uciekał. Odczekaj pare dni i spróbuj ponownie albo poczekaj na jego krok a najlepiej daj już spokoj mu.

[perseusz]

to i ja sobie posta nabiję
A i mówię od razu że jak mi ktoś w święta czy kiedyś z jakiejś okazji przyśle wierszyk ściągnięty z neta to mu piszę co o nim myślę. Zawsze tak miałem bo mnie to wnerwia że ho ho.

[Lakhi]

1. Jak Ty się w ogóle dowiedziałaś, że on to konto na Sympatii ma?
2. Jeśli na pewno chcesz z nim być, to jedź jutro, bez żadnego dzwonienia, pisania i tak dalej! A jak nie chcesz to odpuść. Ja jakby mi zależało, to bym pojechała.

[Jolciusia]

On wie ,że chce go przeprosić ale nie będę się mu narzucała. Wiem ,że to taki typ który tego nie lubi. Ja myślę, że to już koniec. Dopóki jednak nie zobaczę, że on wykazuje chęć na spotkanie to nie będę do niego jedździć bo wiem , że nie będzie chciał ze mną rozmawiać. Już kilka razy tak było wcześniej.