Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III - Strona 112 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-08-04, 20:01   #3331
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Ostatnio pisałyście, że chcą zabrać becikowe, a ja przed chwilą w wiadomosciach słyszałam, że zastanawiają się nad zabraniem ulgi prorodzinnej

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Ja nie kupuję żadnych z tych jednorazówek, ale na chłopski rozum to flizelinowe powietrza nie przepuszczają a krocze ma być wietrzone, co by nam się szybk0 psiutki zagoiły Myślałam raczej o siatkowych, ale jednak kupię najzwyklejsze majtki bawełniane.
U mnie nie można w szpitalu bawełnianych.
Właśnie koleżanka radziła mi kupić siateczkowe wielorazowe, ale pani w sklepie powiedziała, że te flizelinowe są lepsze i zgłupiałam
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:03   #3332
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość


Ja na wszelki wypadek zamierzam kupić termometr alkoholowy (nie wiem czy rtęciowy gdzieś jeszcze dostanę) w ramach sprawdzenia miarodajności tego który zakupię.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------


Jak to co? Wizaż

Ja nie kupuję żadnych z tych jednorazówek, ale na chłopski rozum to flizelinowe powietrza nie przepuszczają a krocze ma być wietrzone, co by nam się szybk0 psiutki zagoiły Myślałam raczej o siatkowych, ale jednak kupię najzwyklejsze majtki bawełniane.
Co do termometru ... kazdy ma inne podejście. Ja mam douszny. Badalam sobie temperature rteciowym i dousznym - temperatura taka sama. Aby potwierdzic to samo na dzieciartku (moja sasiadka urodzila dwa tygodnie temu i tez ma douszny (ale sprawdzala rteciowym w pupce, dousznym i do czola, temperatura wahala sie jedynie o jedną kreskę) mysle ze ten douszny jest szybciutki (przyklada sie i cyk jest temperaturka zmierzona) i dosyc miarodajny, pozostane przy nim

Co do majtuśków to kupiłam jedno opakowanie (5 szt) majteczek jednorazowych siateczkowych ... i mam zamiar dokupić jeszcze kilka par bawełnianych galotków ...
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:09   #3333
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Ostatnio pisałyście, że chcą zabrać becikowe, a ja przed chwilą w wiadomosciach słyszałam, że zastanawiają się nad zabraniem ulgi prorodzinnej


U mnie nie można w szpitalu bawełnianych.
Właśnie koleżanka radziła mi kupić siateczkowe wielorazowe, ale pani w sklepie powiedziała, że te flizelinowe są lepsze i zgłupiałam
Jeszcze trochę i tylko wszelkiemu menelstwu coś się w tym kraju będzie należało...

Ja nie zamierzam pytać czy można
Wiadomo, że jak będzie obchód to sam podkład muszę mieć, ale później wrzucę na siebie majtochy-podejrzewam, że nikt mi na korytarzu nie będzie kazał koszuli zadzierać
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:15   #3334
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Jeszcze trochę i tylko wszelkiemu menelstwu coś się w tym kraju będzie należało...

Ja nie zamierzam pytać czy można
Wiadomo, że jak będzie obchód to sam podkład muszę mieć, ale później wrzucę na siebie majtochy-podejrzewam, że nikt mi na korytarzu nie będzie kazał koszuli zadzierać

No coz ... i tu masz chyba rację ...
Mi po porodzie będzie się należec 46 złotych miesięcznie rodzinnego zaszaleje raz w miesiącu

a co do tych majtochow, obchodzow w szpitalu itd ... to nie wyobrazam sobie siebie jak rozkladam nogi jak lekarz wchodzi przy wszystkich ... jakos tego nie widze
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:18   #3335
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Swoją drogą my z małżem cały czas się śmiejemy, że nasze dziecko musi przyjść na świat w czasie kryzysu bo ja dziecko Czarnobyla a on dziecko sierpień '8o

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
No coz ... i tu masz chyba rację ...
Mi po porodzie będzie się należec 46 złotych miesięcznie rodzinnego zaszaleje raz w miesiącu

a co do tych majtochow, obchodzow w szpitalu itd ... to nie wyobrazam sobie siebie jak rozkladam nogi jak lekarz wchodzi przy wszystkich ... jakos tego nie widze
Ja za to nie wyobrażam sobie spania bez majtek z podkładem między nogami-no halo, na kropelke mam sobie przykleić, żeby nie zwiał?
No i mam obawy, że poza ordynatorem przypałęta się banda studentów oglądać moje krocze
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:23   #3336
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Swoją drogą my z małżem cały czas się śmiejemy, że nasze dziecko musi przyjść na świat w czasie kryzysu bo ja dziecko Czarnobyla a on dziecko sierpień '8o

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------


Ja za to nie wyobrażam sobie spania bez majtek z podkładem między nogami-no halo, na kropelke mam sobie przykleić, żeby nie zwiał?
No i mam obawy, że poza ordynatorem przypałęta się banda studentów oglądać moje krocze
no ja na obchodzie mam zamiar prosic o parawan za kazdym razem, mam prawo do intymnosci chociaz troche ... a jak przypałetaja sie studenci, to poprosze aby wyszli ... nie mam obowiazku zgadzac sie zebym byla ich kroliczkiem dosiwadczalnym
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:25   #3337
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez Vcelka Pokaż wiadomość
Witam Was Kochane.
Dawno się do Was nie odzywałam i pewnie mnie już nie pamiętacie.
Tak naszło mnie na wspomnienia i właśnie sobie uświadomiłam, że już niedługo pierwsze z Was będą miały swoje Skarby przy sobie-jak to szybko w sumie zleciało, chociaż u mnie to czas jakby stanął w miejscu.

U mnie po staremu, czyli nadal bez Kruszynki Za niecały miesiąc zaczynam rehabilitacje na kręgosłup ( nareszcie, czekam na nią już 2 miasiące ), bo ciągle męczę się z bólami i muszę uważać, żeby dysk mi się nie wysunął.

Kochane życzę Wam szybciutkich i bezbolesnych porodów, samych radości w wychowywaniu Waszych Kochanych Pociach. Mam nadzieje, że i mi będzie dane cieszyć się jeszcze Dzieckiem.

Ściskam Was mocno i głaszcze po brzuszkach Dzieciątka
Witaj!!!
Oczywiście, że pamiętamy!

Życzę skutecznej rehabilitacji, a później....


Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
Tak jak obiecałam zdjęcie szafy mojego dzieciuszka
i wiecie co, dopiero jak poukładałam ubranka to doszłam do wniosku, że mam za dużo ... o wiele za dużo ... jedyny plus to taki, że prawie wszystko dostałam pocieszam się, że nie straciłam fortuny na te maleńkie ubranka

Załącznik 2418065 Załącznik 2418066 Załącznik 2418067 Załącznik 2418087 Załącznik 2418088 Załącznik 2418089 Załącznik 2418094 Załącznik 2418095 Załącznik 2418096


Pobiłaś chyba nawet mój rekord... ale zobaczymy jak to u nas wygląda jak wreszcie popiorę ciuszki i ułożę w szafie, bo może tak samo
Remont zbliża się ku końcowi, w przyszłym tygodniu będziemy już w domu i będzie można sprzątac, układac i SZALEC.

Przyszły mebelki dla Stasia
Kupiliśmy zestaw Hipcio Drewexu. Zrobię fotki i pochwalę się Wam jak już ustawimy je w pokoiku

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Mam pytanie: jakie majtki poporodowe kupujecie - jednorazowe czy wielorazowe, flizelinowe czy siateczkowe?

(...)
Nam położna na SR polecała siateczkowe wielorazowe lub zwykłą bawełnę.
Powiedziała, żeby się z flizeliną na tyłku nie pokazywac - nie przepuszcza powietrza i utrudnia gojenie krocza.
Kupiłam siateczkowe - na logikę przepuszczają jeszcze więcej powietrza niż bawełna

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Jeszcze trochę i tylko wszelkiemu menelstwu coś się w tym kraju będzie należało...
(...)
Nie zrozumiem tego nigdy.
Wszyscy politycy tak krytykują w swoich wystąpianiach komunizm i idee socjalistyczne, a jednocześnie coraz obficiej sponsorują menelstwo.

Idea państwa opiekuńczego, rówych żołądków i tym podobnych bzdetów to nic innego jak socjalizm...
Nie pojmuję skąd ta "miłośc" do nierobów wszelkiej maści.

Edytowane przez Foka29
Czas edycji: 2009-08-04 o 20:28
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:30   #3338
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
no ja na obchodzie mam zamiar prosic o parawan za kazdym razem, mam prawo do intymnosci chociaz troche ... a jak przypałetaja sie studenci, to poprosze aby wyszli ... nie mam obowiazku zgadzac sie zebym byla ich kroliczkiem dosiwadczalnym
Żeby chociaż papierową torbę na głowę dawali, to człowiekowi raźniej by było

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
Nie pojmuję skąd ta "miłośc" do nierobów wszelkiej maści.
Ja też i obawiam się, że nigdy tego nie pojmę.
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:44   #3339
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Mam pytanie: jakie majtki poporodowe kupujecie - jednorazowe czy wielorazowe, flizelinowe czy siateczkowe?
A jakie wymagania ma szpital, w którym będziesz rodzić?

Na pewno nie flizelinowe. Nie przepuszczają dobrze powietrza, więc rana poporodowa się "kisi" w takich majtkach+ na dokładkę wkład poporodowy.

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Zastanawiało mnie tylko czemu wszyscy w pracy i moi znajomi tak bardzo się dziwili, że pracuję będąc w ciąży A co w tym dziwnego?
Do tej pory wszyscy się dziwią, czemu nie jestem na zwolnieniu, że powinnam sobie odpocząć przed pojawieniem się dziecka. A ja na to odpowiadam: "a po co?". Jeszcze się nasiedzę w domu. Wystarczy, że dwa miesiące spędziłam na zwolnieniu, gdy miałam złamaną nogę. Myślałam, że zwariuję, choć wcale pracoholiczką nie jestem. A jak tylko nawyknę do nowych obowiązków, to zaraz zabieram się za pisanie doktoratu. I po roku od porodu wracam do pracy. Ciąża to nie choroba, więc skoro nic mi nie jest, to nie biorę zwolnienia i nie uważam tego za jakieś poświęcenie czy powód do podziwu (padły tu na Wizażu takie słowa).

Ale bycie na zwolnieniu w czasie ciąży chyba jest u mojego lekarza modą, bo pielęgniarka na ostatniej wizycie u gina, jak dowiedziała się, że pracuję nadal, skwitowała to określeniem "o! pracuś". Mąż się strasznie obruszył z tego powodu.
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:47   #3340
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Malin nie wiem skąd masz te dane ale ja miałam po 2 godzinach od wypicia glukozy 164 i mam cukrzycę. Pójdziesz do lekarza to się wszystkiego dowiesz, fakt słodyczy nie mozna, słodzic nie mozna itp.co do mizianek nie ma takiego zakazu, mi lekarz zakazał mizianek do porodu bo mam miekką szyjkę ale i tak meża nie ma więc problem z głowy
Fasoleczka jak mnie wypisywali do domu miałam badanie ginekologiczne i stało ok.15 osób i nikt sie nie pytał czy ja się zgadzam, to jest szpital akademicki i studenci muszą być, chociaż z tego co pamietam to więcej było lekarzy i połoznych niż samych studentów, tak samo jest na obchodach nie zagląda ci w krocze 10 osób one stoją z boku patrzy tylko lekarz krępujące to jest bardzo ale nic nie poradzisz, ja sie musiałam przełamac a lekko nie było ")
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:49   #3341
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Właśnie dzisiaj oglądałam ten płyn, ale jeszcze się nie zdecydowałam.
Co do Johnsona i pozytywnej opinii Instytutu Matki i Dziecka to obstawiam, że w tym łapówkarski kraju w jakim funkcjonujemy bezproblemowo można załatwić za "drobną opłatą" wszystko.
Ludzie niespecjalnie interesują się tym co jest wewnątrz tego co kupili, zakładają, że jeśli coś jest szeroko rozreklamowane to musi być dobre. Tak jest niewątpliwie prościej a czy lepiej to już każdy przekonuje się na własnej skórze.

Moja siostra dwójce dzieciorów w tyłku mierzyła, dopiero jak już dobrze siedziały zaczęła mierzyć pod pachą.
Ten plan też mi się podoba
Tylko nadal nie wiem, jakim konkretnie termometrem

A najlepsze w tej całej akcji jest to, że myją tym dzieci w większości szpitali w Polsce! To się nazywa sprawnie działający PR.

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Odebrałam wyniki. Niestety, ostatni wynik wskazuje, że mam upośledzoną tolerancję glukozy (na czczo 79, po godzinie 168, po dwóch 165) Jutro idę do gina, ale nie sądzę, żeby to zbagatelizował i wyśle mnie do poradni diabetologicznej, co oznacza kłucie i pomiary glukometrem oraz dietę... W dodatku już drugi dzień męczy mnie to ćmienie podbrzusza jak przy @... Sama nie wiem, co lepsze - stan przedcukrzycowy czy zwykłe puchnięcie ciążowe...
Przykre wieści, ale oby udało Ci się kontrolować sytuację odpowiednią dietą!!!

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
Tak jak obiecałam zdjęcie szafy mojego dzieciuszka
i wiecie co, dopiero jak poukładałam ubranka to doszłam do wniosku, że mam za dużo ... o wiele za dużo ... jedyny plus to taki, że prawie wszystko dostałam pocieszam się, że nie straciłam fortuny na te maleńkie ubranka
Rany boskie, mogłabyś w tym odchować kilkoraczki

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
w Holandii smaruje się kikutek dla odkażenia raz czy dwa potem nie , z tego co mi wiadomo.

mój mąż mówi to samo, że wreszcie wyglądam jak człowiek za to teściowa mnie dręczy bo za jej czasów w Holandii nie można było przytyć więcej niż 10 kg- teraz to już tu położne nie ważą ciężarnych ale moja teściowa pilnuje mnie normalnie ... a ja tylko nutella, czekoladki...

wolę jendak myślę, że moje dziecko już tak zostanie głową do dołu ....nawet nie chcęsłyszeć o wszystkich tragicznych przypadkach , gdy się obróciło, przekręciło itp.... nie nie nie....

dla mnie podobnie jest z czasem po narodzinach małej. cieszę się, że mam taki komfort i mogę z nią zostać , z nią odkrywać świat, pokazywać jej nowe rzeczy, widzieć jej reakcje, słyszeć pierwsze słowa, nie przegapić ani momentu. bo potem i tak będęją musiała "oddać do ludzi"... mam nadzieję, że sytuacja nam pozwoli, abym mogła wychować maleńką przynajmniej te pierwsze dwa, dwa i pół latka.
Właśnie mnie też przekonuje to nienadmierne maltretowanie kikutka

Serio, do mnie też te 10kg przemawia - to samo czytałam o zaleceniach francuskich (6-9kg). To chyba tylko w Polsce jeszcze snują się widma wspomnień o jedzeniu za dwoje i że 25kg w ciąży to jeszcze nic wielkiego, bo 'dziecko potrzebuje' i 'dla dzidzi wszystko'... Tymczasem moja ginka prowadząca uświadomiła mnie ostatnio, że rozwój dziecka nie zależy wcale od tego, ile ja jem, tylko od przepływu krwi pępowinowej (gdy ją zapytałam, czy mogę coś zrobić, by moja kruszynka podrosła). Odżywiać się trzeba zdrowo, ale to nie znaczy przejadać. Fajnie, że masz taką fajną teściową

Też nie martwię się na zapas, oczywiście - wystarczy, że mam za małe dziecko Jakbym jeszcze miała się martwić, że będę je mieć wyjmowane przez cesarkę, bo się odwróci, to już w ogóle nie wstawalabym z łożka, tylko płakała calymi dniami

Ach, a ja w ogóle nie wiem, jak to będzie po prodzie - z dzieciem... Nie potrafię tego ogarnąć Może to dlatego, że prawie nie mam kontaku z małymi dziećmi i nie mam doświadczenia. Będziemy eksperymentować

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Padło tu stwierdzenie, że płacimy składki, więc zwolnienie w ciąży się nam należy. Nie będę tego komentować... W każdym razie ja się wczoraj ucieszyłam, że nadal pracuję mimo ciąży, bo jeśli w przyszłym roku nadal będą dawać nam "trzynastkę" (pracuję w budżetówce), to na pewno ją dostanę, bo trzeba minimum pół roku w ciągu roku kalendarzowego przepracować. Moja kumpela, która od kwietnia jest na zwolnieniu, już nie.
Proszę nie przeinaczać sensu mojej wypowiedzi - uważam jedynie, że płacąc składki przez średnio 30 lat pracy, powinno się mieć prawo skorzystania z pełnopłatnego zwolnienia na okres ciąży. Nie lubię zwrotu 'się należy', ponieważ konotuje dla mnie pejoratywne zabarwienie.
Podczas ciąży produkuje się kolejne pokolenia, które będą kiedyś pracowały na system, więc jest to w interesie społeczeństwa A swoją drogą - przydałyby się badania, które porównałyby koszty przebiegu ciąży na zwolnieniu i ciąży w pracy - nieśmiało przypuszczam, że niekiedy leczenie powikłań wywołanych pracą i stresem może kosztować więcej niż zwolnienie.

Z tymi wymogami odnośnie trzynastek, to dla mnie zwykłe szykany...
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:52   #3342
sorejna
Zadomowienie
 
Avatar sorejna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 008
GG do sorejna
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

wróciłam ze spacerku i o dziwo bardziej padnięty jest mój mężczyzna, niż ja podobno przeszliśmy około 15 km ale mi osobiście wierzyć się w to nie chce. Jedynie co mnie wymęczyło to zgaga, bo zjadłam wędzoną rybkę, potem poleżałam na plaży i w drodze powrotnej miałam fish come back.

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Odebrałam wyniki. Niestety, ostatni wynik wskazuje, że mam upośledzoną tolerancję glukozy (na czczo 79, po godzinie 168, po dwóch 165) Jutro idę do gina, ale nie sądzę, żeby to zbagatelizował i wyśle mnie do poradni diabetologicznej, co oznacza kłucie i pomiary glukometrem oraz dietę... W dodatku już drugi dzień męczy mnie to ćmienie podbrzusza jak przy @... Sama nie wiem, co lepsze - stan przedcukrzycowy czy zwykłe puchnięcie ciążowe...
kłucie, to bym jeszcze przeżyła ale diety nie zazdroszczę (o ile będziesz ją miała)

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
Tak jak obiecałam zdjęcie szafy mojego dzieciuszka
i wiecie co, dopiero jak poukładałam ubranka to doszłam do wniosku, że mam za dużo ... o wiele za dużo ... jedyny plus to taki, że prawie wszystko dostałam pocieszam się, że nie straciłam fortuny na te maleńkie ubranka
kolejna szalona ...

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Sorejna, czarodziejko - ja nie spełniam już kryteriów wiekowych, więc ciesz się zasłużonymi tytułami i nie marudź

O, ja też chętnie skorzystam z Waszych poleceń dobrego, skutecznego i niekoniecznie najdroższego termometra elektronicznego

W tym jakże przereklamowanym wiaderku, którego Ci oczywiście zazdroszczę, bo nie wiem, dlaczego mi się odwidziało i jakiejś części mnie nadal się podoba
Chociaż ostatnio jak czytałam o przygotowaniu do pływania, gdzie polecano kąpać młode w swobodnym akwenie, żeby przywyczajało się do wody dookoła ciała, a nie na foczkach, to cieszyłam się, że nie wybrałam Ondy Tyle ciężkich wyborów w tej ciąży
oj to ja te kryteria też daaawno przekroczyłam
choć co prawda dziś się śmiałam z mojego, jak mu nogi do tyłka wchodziły, że on to już ten trzydziestkowy, więc co się dziwić, ja to chociaż ostatni rok ale przynajmniej jeszcze dwudziestką jestem
i jak powiedziałam, to poczułam się trochę dziwnie...życie płynie, jestem szczęśliwa ale żal mi tego upływającego czasu...pomyślałam, że choć na jeden dzień znów chciałabym być dzieckiem...

co do wiaderka to takie to moje małe ekstrime brak dużej przestrzeni do kąpieli postaram się małemu wynagrodzić np. chadzając z nim na basen, jeżdżąc latem nad morze czy jezioro. Czasem go weźmiemy do babci na kąpiele wanienne, aby od czsu do czasu frajde miał i mógł swobodnie sobie poplumkać


Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Mam pytanie: jakie majtki poporodowe kupujecie - jednorazowe czy wielorazowe, flizelinowe czy siateczkowe?
a bez majtek się nie da...

ale serio...jakoś się nad tym tematem szczególnie nie zastanawiam, nadejdzie taki dzień kiedy trzeba będzie kupić majtasy na tą okazję i wówczas kupię...jednorazowe, wielorazowe...obojętnie.. .to tylko majtki i fortuny nie kosztują, najwyżej użyję tych, które noszę teraz (szorty bawełniane) ale i te jednorazowe z siateczki chyba nie są złe...


Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
U mnie w firmie nie obowiązują żadne trzynastki, ani wysokie zarobki-oczekują od pracownika tylko tyle, że będzie siedział cicho i pracował jak króliczek na Duracel'u . Właściwie jedyne na co możesz liczyć to stres. I ja pewnie bym pracowała, ile bym dała radę, dopiero mama mnie przekonała, że moje nerwy nie są tego warte i że jeszcze się w życiu napracuję. Ja jak Karamari uważam, że taki czas na przygotowanie i odpoczynek przed wyzwaniem jakim niewątpliwie jest macierzyństwo należy się każdej kobiecie. Niby żyjemy w państwie prorodzinnym tyle tylko, że ja osobiście żadnych przywilejów z tego tytułu nie odczułam. Uważam, że taka trzynastka w pewnych okoicznościach powinna się należeć niezależnie od czasu przepracowanego w roku-taką okolicznością jest dla mnie ciąża. Zauważ, że nie każda kobieta czuję się na siłach, niektóre z nas muszą leżeć z powodu zagrożenia i inne mają inne problemy i za to, że są słabsze zostają ograbione z kasy.
Myślałam, że jak zaciążę będę jak najdłużej pracować, niestety od samego początku ciąży (7 tydz.) byłam zmuszona przebywać na zwolnieniu (poronienie zagrażające).
Na początku było mi z tym źle, miałam silne poczucie lojalności i obowiązku wobec mojej firmy, poza tym nie za bardzo wiedziałam co robić z tym wolnym czasem.
Jednak szybko przystosowałam się do nowych warunków mojego funkcjonowania i szczerze powiedziawszy w obecnej chwili nie wyobrażam sobie powrotu do pracy. Jestem bardzo szczęśliwa, nie mam problemów ani żadnych stresów, które chcąc nie chcąc doświadcza się pracując. Mogę skupić się na sobie, na moim kochanym, na dziecku, wyciszyć się i przygotować do kolejnej roli mojego życia (a poza tym mam niewykorzystane 4 dni urlopu z 2008 r. kolejne 26 dni za ten rok + 26 na 2010 )Poza tym wychodzę z założenia, że jeszcze zdążę się napracować i zatęsknić za tymi beztroskimi chwilami (może zaowocuje to kolejną ciążą...)

od jutra wracają upały

Edytowane przez sorejna
Czas edycji: 2009-08-04 o 21:10
sorejna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:55   #3343
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Malin nie wiem skąd masz te dane ale ja miałam po 2 godzinach od wypicia glukozy 164 i mam cukrzycę. Pójdziesz do lekarza to się wszystkiego dowiesz, fakt słodyczy nie mozna, słodzic nie mozna itp.co do mizianek nie ma takiego zakazu, mi lekarz zakazał mizianek do porodu bo mam miekką szyjkę ale i tak meża nie ma więc problem z głowy
Przeczytałam to na kilku stronach w internecie i to wcale nie na jakiś forach.

glikemia w 120. minucie doustnego testu tolerancji glukozy
- <140 mg/dl (7,8 mmol/l)
Interpretacja: prawidłowa tolerancja glukozy (NGT)

- 140 - 199 mg/dl (7,8 - 11,0 mmol/l)
Interpretacja: upośledzona tolerancja glukozy (IGT)

- >=200 mg/dl (11,1 mmol/l)
Interpretacja: cukrzyca (*)

A o miziankach to napisałam dlatego, że właśnie jutro dowiem się podczas wizyty, czy z moją szyjką jest nadal wszystko OK
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 20:58   #3344
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Mam pytanie: jakie majtki poporodowe kupujecie - jednorazowe czy wielorazowe, flizelinowe czy siateczkowe?

Chciałam dzisiaj kupić w hurtowni higieniczne rzeczy dla siebie typu wkładki laktacyjne, wkłady poporodowe itp. i byłam nastawiona na wielorazowe siateczkowe, ale pani mi odradziła, bo twierdzi, że te jednorazowe flizelinowe są bardziej naturalne i przewiewne. Także się nie zdecydowałam na zakup i teraz nie wiem, które kupić
Ja kupiłam jednorazowe oraz wielorazowe siateczkowe. Mam też bawełniane, ale to chyba na później.

Jeszcze coś chciałam zacytować, ale mi zniknęło?
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:02   #3345
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Mam pytanie: jakie majtki poporodowe kupujecie - jednorazowe czy wielorazowe, flizelinowe czy siateczkowe??
ja zamierzam kupic wielorazowe siateczkowe i innej opcji nie biore pod uwage. ja tez nie wyobrazam sobie jak mozna lezec, spac a nawet chodzic z samym podkladem- nie miesci mi sie w glowie. ale najbardziej to stresuje sie obchodem i rozkladaniem nog na sali wsrod innych kobiet i nie daj Boze przed studentach dla mnie to jest too much!!!



Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Radzę wózek mieć wcześniej w domu (podobnie jak łóżeczko). My od soboty wietrzymy wózek i dalej czuć jakby materiałem czy gumą. Już się zastanawiam czy go na balkon nie wystawić.
o tak! my dzisiaj dostalismy swoj wozek i juz dawno stoi na balkonie bo tak smierdzi materialem i gumą ze az mdli. maz tylko go zlozyl, pojezdzil po domu, pocieszylismy sie i migusiem odstawilismy na balkon. nawet sobie nie wyobrazam jak mozna dziecko w to wlozyc- przeciez to naprawde okromnie smierdzi. zastanawiam sie ile bedzie musial stac na balkonie aby konkretnie sie wywietrzyl.


Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Zastanawiało mnie tylko czemu wszyscy w pracy i moi znajomi tak bardzo się dziwili, że pracuję będąc w ciąży A co w tym dziwnego?
moze dlatego ze dla wiekszosc kobiet naprawde jest ciezko w zaawansowanej ciazy (nawet jak nie maja innych dolegliwosci). ja jestem na zwolnieniu od poczatku bo bardzo zle ja znosilam, a teraz to juz pomijajac rozne "bolaczki" nawet jak leze to jest mi ciezko
jak widac ty nalezysz to mniejszosci, no i tylko pozazdrosc tej sily, aktywnosci i doskonalego samopoczucia
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:10   #3346
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 4 861
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Ale Mamusie modelki nam się ujawniły na wątku

Ciekawe jak Malin przeżyła słodkiego drinka.

Zaraz zmykam do dentysty - także nadrabiam te trzy strony od wczoraj pobieżnie, ale wieczorkiem sie pojawię.


Podobno to skurcze, mnie przez kilka dni tak pobolewał brzuch zawsze rano, ale ostatnio przeszło.


SUper, najważniejszy zakup za Wami


A jak coś podnosisz albo się po coś schylasz to kucasz i wstajesz na nogach (jak się zaleca)? Bo ja tak właśnie robię i wydaje mi się, że od tego właśnie pobolewają mnie kolana, ale za to nie boli mnie kręgosłup od schylania się do dołu plecami
najbardziej mnie bolą kolana jak podnoszę się z łóżka, obojętnie czy leżę czy siedzę i jak siadam na kibelek
Cytat:
Napisane przez Vcelka Pokaż wiadomość
Witam Was Kochane.
Dawno się do Was nie odzywałam i pewnie mnie już nie pamiętacie.
Tak naszło mnie na wspomnienia i właśnie sobie uświadomiłam, że już niedługo pierwsze z Was będą miały swoje Skarby przy sobie-jak to szybko w sumie zleciało, chociaż u mnie to czas jakby stanął w miejscu.

U mnie po staremu, czyli nadal bez Kruszynki Za niecały miesiąc zaczynam rehabilitacje na kręgosłup ( nareszcie, czekam na nią już 2 miasiące ), bo ciągle męczę się z bólami i muszę uważać, żeby dysk mi się nie wysunął.

Kochane życzę Wam szybciutkich i bezbolesnych porodów, samych radości w wychowywaniu Waszych Kochanych Pociach. Mam nadzieje, że i mi będzie dane cieszyć się jeszcze Dzieckiem.

Ściskam Was mocno i głaszcze po brzuszkach Dzieciątka
pamiętamy pamiętamy cały czas trzymam kciuki



Co do zwolnienia w ciąży... ja również pracuję w budżetówce, a dokładnie w Urzędzie jako sekretarka-archiwistka.
Gdyby nie problemy zdrowotne i tak bym poszła na zwolnienie. Dlaczego? bo jako archiwistka muszę dzwigać archiwa które są cholernie ciężkie a po drugie mam super zaje*** stresy co miesiąc jak przychodzą petenci m.in. jeden który grozi, że mnie zabije i innych pracowników i takie tam Raz jak podnosiłam już słuchawkę od telefonu by zadzwonić na policję to się na mnie rzucił tak więc bym nie naraziła w życiu na tego typu stresy mojego maleństwa.
Również uważam, że ciąża to nie choroba ale jak potrzeba wziąć zwolnienie to czemu nie.
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:11   #3347
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Znalazłam jeden pozytywny aspekt diety cukrzycowej - nie przytyję zbytnio przez ostatnie dwa miesiące ciąży

A teraz znikam. Dobrnęłam do 30 strony wątku "polecamy-odradzamy" i więcej nie mogę. Zrobię sobie jakąś kanapkę z pomidorkiem, a potem poczytam "Język niemowląt". Faktycznie książka wciąga.
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:13   #3348
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Dzięki Dziewczynki, to jednak tak jak chciałam na początu kupię wielorazowe siateczkowe (takie na pewno u mnie w szpitalu można mieć).
Zresztą mam nadzieję, że uda mi się załatwić pokój rodzinny i wtedy będę miała możliwość jak najczęściej sie wietrzyć

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Jeszcze trochę i tylko wszelkiemu menelstwu coś się w tym kraju będzie należało...
Dokładnie. Okazuje się, że nie warto pracować, bo przecież na becikowe za duże będziemy mieć dochody, a ulgi nie odliczymy (chociaż podatki płacimy), bo nie pracujący nie mogą sobie odliczyć - co jest według niektórych niesprawidliwe

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
Przyszły mebelki dla Stasia
Kupiliśmy zestaw Hipcio Drewexu. Zrobię fotki i pochwalę się Wam jak już ustawimy je w pokoiku
Ale Staś będzie miał piękny pokoik Widziałam te mebelki są bardzo ładne

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Do tej pory wszyscy się dziwią, czemu nie jestem na zwolnieniu, że powinnam sobie odpocząć przed pojawieniem się dziecka. A ja na to odpowiadam: "a po co?". Jeszcze się nasiedzę w domu. Wystarczy, że dwa miesiące spędziłam na zwolnieniu, gdy miałam złamaną nogę. Myślałam, że zwariuję, choć wcale pracoholiczką nie jestem. A jak tylko nawyknę do nowych obowiązków, to zaraz zabieram się za pisanie doktoratu. I po roku od porodu wracam do pracy. Ciąża to nie choroba, więc skoro nic mi nie jest, to nie biorę zwolnienia i nie uważam tego za jakieś poświęcenie czy powód do podziwu (padły tu na Wizażu takie słowa).

Ale bycie na zwolnieniu w czasie ciąży chyba jest u mojego lekarza modą, bo pielęgniarka na ostatniej wizycie u gina, jak dowiedziała się, że pracuję nadal, skwitowała to określeniem "o! pracuś". Mąż się strasznie obruszył z tego powodu.
Też nie widziałam potrzeby brania zwolnienia skoro dobrze się czułam. Dla większości osób z mojego otoczenia to jednak dziwne, że nie skorzystałam z takiej możliwości - w końcu w ciąży mi się należy
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:16   #3349
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Malin ja juz sama nie wiem jak oni na to patrzą ja miałam taki wynik jak napisałam i stwierdzili że za duży.
Mój wózek w ogóle nie smierdzi, leży rozłozony w workach i czeka u mojej mamy aż mąż wróci i go wniesie na 4 pietro.
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:16   #3350
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
Myślałam, że jak zaciążę będę jak najdłużej pracować, niestety od samego początku ciąży (7 tydz.) byłam zmuszona przebywać na zwolnieniu (poronienie zagrażające).
Na początku było mi z tym źle, miałam silne poczucie lojalności i obowiązku wobec mojej firmy, poza tym nie za bardzo wiedziałam co robić z tym wolnym czasem.
Jednak szybko przystosowałam się do nowych warunków mojego funkcjonowania i szczerze powiedziawszy w obecnej chwili nie wyobrażam sobie powrotu do pracy. Jestem bardzo szczęśliwa, nie mam problemów ani żadnych stresów, które chcąc nie chcąc doświadcza się pracując. Mogę skupić się na sobie, na moim kochanym, na dziecku, wyciszyć się i przygotować do kolejnej roli mojego życia (a poza tym mam niewykorzystane 4 dni urlopu z 2008 r. kolejne 26 dni za ten rok + 26 na 2010 )Poza tym wychodzę z założenia, że jeszcze zdążę się napracować i zatęsknić za tymi beztroskimi chwilami (może zaowocuje to kolejną ciążą...)

od jutra wracają upały
Ja też miałam bardzo silnie wypracowane poczucie obowiązku i mówiłam sobie, że będę pracować tyle ile dam radę. Pomimo tego, że dostałam tam wypowiedzenie chciałam zachować wobec firmy lojalność. Wykorzystałam kruczki prawne i zwolnić się nie dałam, wierz mi, że to co tam zastałam po powrocie nie było przyjemne-ludzie uśmiechali się do mnie, przyklaskiwali że dobrze zrobiłam, że szanownej kierowniczce utarłam nosa itd. a za plecami obrabiali mi tyłek; Jak mi nie wstyd, że wróciłam, że jestem bezczelna i nie fair wobec firmy.
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:18   #3351
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Żeby chociaż papierową torbę na głowę dawali, to człowiekowi raźniej by było

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------


Ja też i obawiam się, że nigdy tego nie pojmę.

Nie żebym była jakoś nadmiernie wstydliwa ... ale rozwalić o tako cipochę przed kilkoma lekarzami, położnymi i nie daj boże studentami ... nie przeżyje chyba tego

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Malin nie wiem skąd masz te dane ale ja miałam po 2 godzinach od wypicia glukozy 164 i mam cukrzycę. Pójdziesz do lekarza to się wszystkiego dowiesz, fakt słodyczy nie mozna, słodzic nie mozna itp.co do mizianek nie ma takiego zakazu, mi lekarz zakazał mizianek do porodu bo mam miekką szyjkę ale i tak meża nie ma więc problem z głowy
Fasoleczka jak mnie wypisywali do domu miałam badanie ginekologiczne i stało ok.15 osób i nikt sie nie pytał czy ja się zgadzam, to jest szpital akademicki i studenci muszą być, chociaż z tego co pamietam to więcej było lekarzy i połoznych niż samych studentów, tak samo jest na obchodach nie zagląda ci w krocze 10 osób one stoją z boku patrzy tylko lekarz krępujące to jest bardzo ale nic nie poradzisz, ja sie musiałam przełamac a lekko nie było ")
Jak leżałam w szpitalu w 9 tygodniu ciąży ... to hmmm przy wypisie w gabinecie było 7 osób i dla mnie to była ogromna trauma, jak kazał mi lekarz włazić na samolota nie cierpie takich sytuacji ... a jeszcze wtedy miałam wprowadzone leki dowcipne 3 x dziennie i po badaniu przy tych wszystkich ludziach lunął mi ten lek zanim zdazylam sie ubrac ... zrobiła się pode mną wielka plama "wody" ... nie wiedziałam gdzie uciekać ... niby to powinno być normalne, ale dla mnie było straszne

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
A jakie wymagania ma szpital, w którym będziesz rodzić?

Na pewno nie flizelinowe. Nie przepuszczają dobrze powietrza, więc rana poporodowa się "kisi" w takich majtkach+ na dokładkę wkład poporodowy.

Do tej pory wszyscy się dziwią, czemu nie jestem na zwolnieniu, że powinnam sobie odpocząć przed pojawieniem się dziecka. A ja na to odpowiadam: "a po co?". Jeszcze się nasiedzę w domu. Wystarczy, że dwa miesiące spędziłam na zwolnieniu, gdy miałam złamaną nogę. Myślałam, że zwariuję, choć wcale pracoholiczką nie jestem. A jak tylko nawyknę do nowych obowiązków, to zaraz zabieram się za pisanie doktoratu. I po roku od porodu wracam do pracy. Ciąża to nie choroba, więc skoro nic mi nie jest, to nie biorę zwolnienia i nie uważam tego za jakieś poświęcenie czy powód do podziwu (padły tu na Wizażu takie słowa).

Ale bycie na zwolnieniu w czasie ciąży chyba jest u mojego lekarza modą, bo pielęgniarka na ostatniej wizycie u gina, jak dowiedziała się, że pracuję nadal, skwitowała to określeniem "o! pracuś". Mąż się strasznie obruszył z tego powodu.
Tylko pogratulować tak wspaniałego samopoczucia i możliwości pracy!!!
Tylko pozazdrościć!
Ja mam problemy z kręgosłupem (znaczy bóle częste, gęste), z biodrem (za długo nie mogę leżeć na jednym boku (zaraz muszę się przekręcać i tak w nocy wstaje po kilkanaście razy żeby zmienić pozycję), puchną mi strasznie ręcę, nogi troszkę mniej ... i często samopoczucie nawala ... Pewnie gdybym od początku ciąży była bardziej aktywna fizycznie, to teraz nie miałabym takich bóli, problemów z chodzeniem, z szybkim męczeniem się itd ... ale od początku ciąża była zagrożona, brałam silne leki na podtrzymanie i na krzepliwość krwi po których miałam straszne zawroty głowy, nawet nie mogłam wstać z łóżka, a od 11 tygodnia zaczeły się mdlosci i wymioty po 15 razy dziennie i dopiero w 16 tygodniu ciąża juz nie byla zagrozona, ja przestalam miec mdlosci ... ale zaczynalam robic sie okragla, kondycja bardzo spadla i juz nie bylam w stanie jej nadrobic i tak teraz jestem sobie wielorybek aj to sobie troche ponarzekalam
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:22   #3352
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Też nie widziałam potrzeby brania zwolnienia skoro dobrze się czułam. Dla większości osób z mojego otoczenia to jednak dziwne, że nie skorzystałam z takiej możliwości - w końcu w ciąży mi się należy
Gdybym miała ciutkę inne warunki pracy to podejrzewam, że też bym pracowała.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Fasoleczk4 Pokaż wiadomość
Tylko pogratulować tak wspaniałego samopoczucia i możliwości pracy!!!
Tylko pozazdrościć!
Ja mam problemy z kręgosłupem (znaczy bóle częste, gęste), z biodrem (za długo nie mogę leżeć na jednym boku (zaraz muszę się przekręcać i tak w nocy wstaje po kilkanaście razy żeby zmienić pozycję), puchną mi strasznie ręcę, nogi troszkę mniej ... i często samopoczucie nawala ... Pewnie gdybym od początku ciąży była bardziej aktywna fizycznie, to teraz nie miałabym takich bóli, problemów z chodzeniem, z szybkim męczeniem się itd ... ale od początku ciąża była zagrożona, brałam silne leki na podtrzymanie i na krzepliwość krwi po których miałam straszne zawroty głowy, nawet nie mogłam wstać z łóżka, a od 11 tygodnia zaczeły się mdlosci i wymioty po 15 razy dziennie i dopiero w 16 tygodniu ciąża juz nie byla zagrozona, ja przestalam miec mdlosci ... ale zaczynalam robic sie okragla, kondycja bardzo spadla i juz nie bylam w stanie jej nadrobic i tak teraz jestem sobie wielorybek aj to sobie troche ponarzekalam
Nic się nie martw po porodzie rach ciach odbudujemy kondycje.
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:27   #3353
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 4 861
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Ja też miałam bardzo silnie wypracowane poczucie obowiązku i mówiłam sobie, że będę pracować tyle ile dam radę. Pomimo tego, że dostałam tam wypowiedzenie chciałam zachować wobec firmy lojalność. Wykorzystałam kruczki prawne i zwolnić się nie dałam, wierz mi, że to co tam zastałam po powrocie nie było przyjemne-ludzie uśmiechali się do mnie, przyklaskiwali że dobrze zrobiłam, że szanownej kierowniczce utarłam nosa itd. a za plecami obrabiali mi tyłek; Jak mi nie wstyd, że wróciłam, że jestem bezczelna i nie fair wobec firmy.
podejrzewam, że mimo iż mam zwolnienie ze względów zdrowotnych to i tam mi tyłek obrabiają a ja mam to w oj mocniutko w
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:29   #3354
Orzeszek.1
Zadomowienie
 
Avatar Orzeszek.1
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Hej hej, nadrobić Was to nielada wyzwanie Jesteśmy obecnie na lubelszczyźnie, odpoczywamy ile wlezie. Ach mówię Wam jak wspaniale jest nic nie robić ) Od 2 dni ledwo łażę...95 kg to już nie przelewki ) Pozdrawiam Was serdecznie
__________________
Gabrysia
Orzeszek.1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:30   #3355
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
podejrzewam, że mimo iż mam zwolnienie ze względów zdrowotnych to i tam mi tyłek obrabiają a ja mam to w oj mocniutko w
Ja też. Mam takie gwiazdorskie zapędy-nieważne co byle by o mnie gadali

Edytowane przez 19martusia86
Czas edycji: 2009-08-04 o 21:32
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:38   #3356
sorejna
Zadomowienie
 
Avatar sorejna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 008
GG do sorejna
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Ja też. Mam takie gwiazdorskie zapędy-nieważne co byle by o mnie gadali
to ja z tych naiwnych jestem, co myślą, że wszyscy w pracy z tęsknoty za mną usychają...a jak nie z tęsknoty, to chociaż z zazdrości zielenieją...
sorejna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:41   #3357
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
moze dlatego ze dla wiekszosc kobiet naprawde jest ciezko w zaawansowanej ciazy (nawet jak nie maja innych dolegliwosci). ja jestem na zwolnieniu od poczatku bo bardzo zle ja znosilam, a teraz to juz pomijajac rozne "bolaczki" nawet jak leze to jest mi ciezko
jak widac ty nalezysz to mniejszosci, no i tylko pozazdrosc tej sily, aktywnosci i doskonalego samopoczucia
Fakt, że w ciąży czuję się rewelacyjnie - choć na początku też miałam mdłości i wymioty, a w kolejnych miesiącach zdarzały mi się gorsze dni, ale nie było to jakoś specjalnie męczące.
Tylko, że właśnie wszyscy wiedzieli, że dobrze się czuję, sami powtarzali, że ciąża mi służy i promienieję, a i tak dziwili się, że pracuję skoro mogę wykorzystać okazję i posiedzieć na zwolnieniu. Ja rozumiem, że jak są jakieś komplikacje, problemy to zwolnienie jak najbardziej się należy. W końcu dziecko jest najważniejsze. Jednak niektóre moje koleżanki czuły się dobrze, nic im nie dolegało, a chodziły na zwolnienie tylko dlatego, że są w ciąży i oczekiwały, że ja zrobię tak samo.

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
Co do zwolnienia w ciąży... ja również pracuję w budżetówce, a dokładnie w Urzędzie jako sekretarka-archiwistka.
Gdyby nie problemy zdrowotne i tak bym poszła na zwolnienie. Dlaczego? bo jako archiwistka muszę dzwigać archiwa które są cholernie ciężkie a po drugie mam super zaje*** stresy co miesiąc jak przychodzą petenci m.in. jeden który grozi, że mnie zabije i innych pracowników i takie tam Raz jak podnosiłam już słuchawkę od telefonu by zadzwonić na policję to się na mnie rzucił tak więc bym nie naraziła w życiu na tego typu stresy mojego maleństwa.
Również uważam, że ciąża to nie choroba ale jak potrzeba wziąć zwolnienie to czemu nie.
to Ty prywatną ochronę powinnaś mieć. Aż strach iść do pracy.

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Mój wózek w ogóle nie smierdzi, leży rozłozony w workach i czeka u mojej mamy aż mąż wróci i go wniesie na 4 pietro.
Nasz jak był w worku to też nie było czuć, ale jak mąż zaczął się nim bawić w wyścigi i już go nie chowaliśmy bo babcia miała przyjść to po pół godziny cały pokój śmierdział jakąś chemią. Dlatego już go nie chowaliśmy do worków i się wietrzy.
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:46   #3358
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Uciekam połozyć się bo nogi mi puchną strasznie aż bolą mnie stopy, dobrej nocki życzę
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 21:46   #3359
Fasoleczk4
Rozeznanie
 
Avatar Fasoleczk4
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 706
GG do Fasoleczk4 Send a message via Skype™ to Fasoleczk4
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez Orzeszek.1 Pokaż wiadomość
Hej hej, nadrobić Was to nielada wyzwanie Jesteśmy obecnie na lubelszczyźnie, odpoczywamy ile wlezie. Ach mówię Wam jak wspaniale jest nic nie robić ) Od 2 dni ledwo łażę...95 kg to już nie przelewki ) Pozdrawiam Was serdecznie
Witaj
Ja mieszkam na lubelszczyznie gdzie dokladnie jestes
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ...

111 dni bez słodyczy
111 dni bez fastfoodów
111 dni systematycznych ćwiczeń
111 dni wytrwałej diety
111 dni i będzie OKEJ
Fasoleczk4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-04, 22:01   #3360
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 4 861
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Fakt, że w ciąży czuję się rewelacyjnie - choć na początku też miałam mdłości i wymioty, a w kolejnych miesiącach zdarzały mi się gorsze dni, ale nie było to jakoś specjalnie męczące.
Tylko, że właśnie wszyscy wiedzieli, że dobrze się czuję, sami powtarzali, że ciąża mi służy i promienieję, a i tak dziwili się, że pracuję skoro mogę wykorzystać okazję i posiedzieć na zwolnieniu. Ja rozumiem, że jak są jakieś komplikacje, problemy to zwolnienie jak najbardziej się należy. W końcu dziecko jest najważniejsze. Jednak niektóre moje koleżanki czuły się dobrze, nic im nie dolegało, a chodziły na zwolnienie tylko dlatego, że są w ciąży i oczekiwały, że ja zrobię tak samo.


to Ty prywatną ochronę powinnaś mieć. Aż strach iść do pracy.


Nasz jak był w worku to też nie było czuć, ale jak mąż zaczął się nim bawić w wyścigi i już go nie chowaliśmy bo babcia miała przyjść to po pół godziny cały pokój śmierdział jakąś chemią. Dlatego już go nie chowaliśmy do worków i się wietrzy.
ano strach naszczęście jak tylko ten facet zjawia się w pracy dzwonię obok do pokojów po facetów, jak to nie pomaga to dzwonię po ochronę Urzędu a jak już to nie pomaga to zjawiają się czarnuchy z policji takie klocki 2 na 2
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.