2009-08-05, 11:13 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Rozsądek czy głos serca?
Długo w miłości był zastój. Niedawno płakałam do poduszki, że jestem sama jak palec a moi znajomi powoli zakładają rodziny. W domu słyszałam ciągle '' kiedy znajdziesz sobie chłopaka?'' Nie szukałam nikogo na siłę, czekałam aż samo mi skapnie z Nieba. Na internecie poznałam K. mamy wspólną pasję, która nas połączyła. On miły, przystojny, szarmancki. Bałam się, że się zakocham. Zaproponował spotkanie. Zgodziłam się, lecz miałam mnóstwo obaw. Spotkaliśmy się, przytulił mnie mocno do siebie... na początku było trochę drętwo, musiałam się ''przystosować'', ale potem wrzuciłam na luz i jakoś poszło Rozmawialiśmy na wszystkie tematy, nie miał przede mną tajemnic, ja jednak skrywałam pewne rzeczy. Gdy wróciłam do domu, włączyłam komputer a w pasku wyskoczyła mi wiadomość, z resztą bardzo długa. Po przeczytaniu byłam zmieszana i nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje. Napisał, że na żywo nie był w stanie mi tego wyznać, gdyż bał się mojej reakcji, wolał bezpieczniejsze wyjście - gadu. Napisał, że bardzo mu się spodobałam, że od chwili kiedy napisałam do niego maila czuł, że coś nas połączy. Pisał mi wiersze, układał piosenki. Totalna dusza romantyka
Jednak po długim czasie milczenia odezwał się do mnie A. Czasami rozmawialiśmy, jednak to ja zawsze podtrzymywałam rozmowę, on jest bardzo enigmatyczny i zdystansowany do wszystkiego. Był czas, że czuliśmy coś do siebie, jednak nasze drogi rozeszły się, z resztą mieszkamy od siebie kawał drogi. A. załatwił mi coś, na czym mi bardzo zależało. Powiedziałam mu o K. Rozzłościł się a potem stał się dla mnie... ku mojemu zaskoczeniu bardzo miły i ciepły, nigdy taki nie był... teraz to on podtrzymywał rozmowę, zaprosił mnie do siebie. Teraz jestem w kropce. K. wyznaje mi codziennie miłość, A. zaprasza do siebie...jestem rozdarta, nie wiem co robić, nie wiem co wybrać. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji |
2009-08-05, 11:21 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
A chyba dostrzegł, że może Cie stracic więc zaczął działać.
temat jest rozsądek czy głos serca.... czyli rozsądek mówi żeby wybrac K a serce żeby A tak? Jeżeli tak to ja bym bez zastanawiania poszła za głosem serca, bez względu na to co sie wydarzy. Nie można z nikim byc na siłe, nie ma nic gorszego niz byc z jednym a kochac innego, wiem to po sobie.
__________________
ODCHUDZAM SIĘ Waga:67kg--> 63 kg-->60 Udo: 55 cm-->52 Łydka: 34cm Biodra: 96cm-->94 Talia: 68cm-->66 ZAPUSZCZAM WŁOSY
21.11 Jest: 33 cm |
2009-08-05, 11:22 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
nie bardzo rozumiem o jaki rozsadek ci chodzi, o ktorym piszesz w temacie..
mysle ze nic wiecej nie mozna ci poradzic, jak to, zebys sie na ktoregos w koncu zdecydowala. nikt ci nie odpowie na ktorego. nie mozesz spotykac sie z dwoma facetami, bo to nie w porzadku wobec nich. |
2009-08-05, 11:24 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: tam gdzie niebo lekko dotyka wody;)
Wiadomości: 72
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
__________________
. |
|
2009-08-05, 11:25 | #5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
|
|
2009-08-05, 11:34 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: tam gdzie niebo lekko dotyka wody;)
Wiadomości: 72
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
[QUOTE=Margaret90;13593472]Dokładnie rozsądek mówi, żeby wybrać K. a serce A. Mówisz, żeby iśc na serce nie patrząc co będzie dalej? Czeka mnie teraz nie lada przygoda, ponieważ wyjeżdżam do A. na 4 dni i nie ukrywam boję się. Tylko z drugiej strony mówiłam K., że mozemy zostac jedynie przyjaciółmi, on chce być moim Aniołem Stróżem... szkoda mi go ranić...[/QUOTE]
Jeszcze bardzije go zranisz jak bedziesz z nim z litości, niestety ale nie da się zmusić do uczucia jeśli serce CI podpowiada A wybierz A a jak nie wyjdzie trudno, ale przynajmniej bedziesz miała pewność że z nim Ci się nie ułoży a jak wybierzesz rosądek czyli K to bedziesz całyczas myśleć jak by CI było z A skoro serce CI mówi A bierz A - kto nie ryzykuje to nie zyskuje. Moim zdaniem lepije się kierować serduchem.
__________________
. |
2009-08-05, 11:38 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz..dlaczego A. przestał się do Ciebie odzywać?? Piszesz ,, Jednak po długim czasie milczenia odezwał się do mnie A".. Byliście w związku czy po prostu byliście znajomymi i iskrzyło między Wami?
__________________
<3
|
|
2009-08-05, 11:39 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Zawsze warto iść za głosem serca
|
2009-08-05, 11:47 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Z drugiej strony jak by A ja kochal to by dal jej to odczuc a jak autorka sama pisze nie odzywal sie, nie zalezalo mu na podtrzymaniu rozmowy, i nagle sie zorientowal ze mu na niej zalezy ??? bo co? bo moze ja stracic?? trudno kolezka mial okazje i nie skorzystal, dla mnie to jest typowy pies ogrodnika.
|
2009-08-05, 11:47 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Nie zawsze Myślę, że ten cały K to tak z braku laku jest dla ciebie a chcesz być z A, no więc... wybierz A. |
2009-08-05, 11:55 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
|
|
2009-08-05, 12:02 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Jedź do A. spędź z nim trochę czasu
a do K. w ogóle nic nie czujesz? Nie ciągnie Cie do niego?
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 |
2009-08-05, 12:08 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 138
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Niewiele wiem o K, Ty chyba zresztą też, ale jak przeczytałam że to romantyk piszący wiersze to od razu pomyślałam "nie". Nie twierdzę że tak jest w każdym przypadku ale ja kilka razy przekonałam się że taki wrażliwy romantyk, "Anioł Stróż", potrafi po jakimś czasie pokazać drugie (prawdziwe?) oblicze. Nie masz pewności że K nie okaże się właśnie taki. Jakos nie potrafiłabym zaufać facetowi poznanemu przez internet, który na pierwszym spotkaniu "przytula mocno do siebie", a zaraz pisze jakieś wyznania.
A. może się czasem nie odzywał, może nie pokazywał że mu na Tobie zależy ale teraz jest jakaś zmiana. Myślę że wybierając A. pójdziesz nie tylko za głosem serca ale i rozsądku. Zobaczysz co będzie, może się uda, może nie. A co do A. może nie chciał się wcześniej angażować bo mieszkacie daleko od siebie i nie wierzył ze wam się uda? enigmatyczny i zdystansowany może dlatego ze kiedyś ktoś go skrzywdził i teraz bał się powtórki? kto wie? W każdym razie myslę że A. to dobry wybór |
2009-08-05, 12:09 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Goshia tak K. jest zbyt dobry dla mnie, to fakt...
Z A. jeszcze nigdy się nie widziałam. Jak wcześniej pisałam jest to bardzo enigmatyczny i zdystansowany do wszystkiego człowiek. Oznajmił mi kiedyś, że musimy się najpierw zobaczyć face to face, bo zakochiwanie się przez internet nie ma sensu, zgadzam sie z tym. Nie raz spotykałam się z chłopakami z internetu i byli całkiem inni niż po drugiej stronie monitora. Zawsze chciałam zobaczyć A. na żywo. Jeszcze wcześniej planowałam do niego pojechać, ale głupio mi było samej się wpraszać, czekałam az sam zaproponuje. Łączyło nas wiele 2 lata temu, ale ja poznałam kogoś w swoim mieście a na sze drogi sie rozeszły. Dzieli nas kilkaset km. A K. pojawił się tak nagle... poza tym nie czuję nic do niego, lubię z nim rozmawiać, ale nic poza tym. A on drepcze po scieżkach mojego życia, chce znać moje zdanie na każden temat, interesuję sie mną a przeciwieństwie do A. Bo on uważa, że na spotkaniach trzeba być opanowanym i tym... zdystansowanym. Ja taka nie potrafię być... |
2009-08-05, 12:13 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 105
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Aaaa to zmienia postac rzeczy, Ty A tez nie poznalas w realu??heh to juz nie wiem co zrobic w takiej sytuacji, napewno nie mozemy z gory zakladac , ze K to jest psychol ,ktory ujawni swoja druga twarz, moze naprawde mu na Tobie zalezy i jest takim romantykiem za jakiego sie podaje, musisz sie tylko zastanowic, czy Ty lubisz takie pisanie wierszy czy spiewanie poezji, bo to moze byc meczace na dluzsza mete
|
2009-08-05, 12:18 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
A. poznałam przez moją przyjaciółkę, która miała chłopaka w mieście gdzie on mieszka. Ja zakładałam pewne stowarzyszenie do którego on należał w swoim mieście i ona zagadała do niego, żeby mi pomógł i tak wszystko sie zaczęło...
|
2009-08-05, 12:19 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
a btw dlaczego to A nie przyjedzie do Ciebie tylko Ty do niego masz jechac?
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 |
2009-08-05, 12:20 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
To Ty się z A. jeszcze nawet nie spotkałaś? Z Twojej pierwszej wypowiedzi tego nie wywnioskowałam. Teraz sprawa wygląda trochę inaczej.. Wracając jeszcze do K. to nie wydaje Ci się, że jest trochę niewiarygodny? Zgadzam się z carmelcą, że taki typ może być zwykłym oszustem, kobieciarzem. Oczywiście można też zakładać, że K. autentycznie bardzo się zakochał ale śmiem wątpić..
__________________
<3
|
2009-08-05, 12:23 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
No właśnie rozmawiałam z nim na ten temat, powiedział, że jak pozałatwia sprawę ze studiami i odrobi praktyki to przyjedzie... a z resztą u niego w mieście jest teraz zlot ze stowarzyszenia, więc tak przy okazji jadę. Będe u niego nocować, bo nie mam się gdzie zatrzymać. Jade tak trochę w ciemno, ale ten zlot będzie trwał 3 dni a 1 dzień zarezerwoaliśmy dla siebie.
Confused woman z K. opowieści wywnioskowałam, że jest jednak kobieciarzem. Jak siedzieliśmy na ławce ciagle patrzył się na kobiety i mówił, która mu się podoba...
__________________
W krzywym zwierciadle własnej egzystencji... Smutek jest drzewem a jego owocami łzy.. Edytowane przez Margaret90 Czas edycji: 2009-08-05 o 12:24 |
2009-08-05, 13:01 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
|
|
2009-08-05, 13:03 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 138
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
A to Ty się z A. nie widziałaś face to face?????????????
to może lepiej nie nocuj u niego bo to "trochę" ryzykowne....Nie masz jakiegoś innego noclegu? Dziwne rzeczy się taraz dzieją na świecie, różne głupie rzeczy w życiu robiłam ale jednak bym się bała. Myślę że takie 1- dniowe spotkanie by wystarczyło na początek, bez noclegu |
2009-08-05, 13:16 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
W takim razie już wiesz co myśleć o K. A jeśli chodzi o A. to dziewczyny dobrze Ci radzą, takie pierwsze spotkanie i od razu nocowanie u Niego jest nieciekawym pomysłem. Po pierwsze-co ten chłopak może sobie o Tobie pomyśleć, że od razu godzisz się na to, aby u Niego nocować? Niby to tylko nocleg, ale wątpię czy zyskasz na tym w Jego oczach. Po drugie-i najważniejsze, facet może okazać się po prostu świrem i Cie skrzywdzić. Nie chcę Cie straszyć, ale lepiej abyś była przygotowana na wszystko i abyś wiedziała co może Cię spotkać.
__________________
<3
|
2009-08-05, 13:17 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
No własnie nie mam innego wyjścia, bo zlot trwa 3 dni a ja nie mam jak sie dostac do domu :/ cholera za daleko mam, 13 godzin pociągiem w jedną stronę a po nocach się boję sama wracac. Zaryzykuję, ufam mu póki co, może i jestem ślepa, ale to nie będzie tak, że my sami w domu będzimy spac, obok śpią rodzice, także bezpiecznie
|
2009-08-05, 13:22 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
__________________
<3
|
|
2009-08-05, 13:31 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
hm.. może tylko tak "mówił".. że rodzice będą.. Nocowanie u obcego mężczyzny poznanego przez internet.. to dość kiepski pomysl.. Jednak niczego zabronić Ci nie możemy.. nie chcemy tylko, abyś po tych kilku dniach zakładała kolejny wątek typu "..rozczarowałam się..".. "skrzywdził mnie.." itp uważam, że większość osób, ktore tutaj udzielały Ci "pomocy" tam się nie wypowie.. życzę szczęścia ps. chciałabym wiedzieć, co wyniklo po tych kilku dniach
__________________
..czyżby w grudniu zostanę narzeczoną? szczerze ? wątpię. |
|
2009-08-05, 13:37 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
nowego watku zakładac nie będe, pociągnę na nim
Powiedział, ze nie puści mnie samą w nocy do domu... nie wygląda na świra, znam się trochę na takich ludziach bo miałam i z takimi do czynienia... |
2009-08-05, 13:44 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
gratuluję "umiejtności", bo mało kto zna się na ludziach, których nigdy na żywo nie widział Ale skoro TY SIĘ ZNASZ... masz talent ps. wszyscy czekamy z niecierpliwością na realcję z pobytu u TAJEMNICZEGO A. (o ile wrócisz)
__________________
..czyżby w grudniu zostanę narzeczoną? szczerze ? wątpię. |
|
2009-08-05, 13:48 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Hehe dzięki straszycie mnie a ja się boję, serio...
|
2009-08-05, 13:55 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
uważasz, że piszemy to i wysilamy się wchodząc na ten dość "nie błyszczący inteligencją" wątek osoby, która stała się studentką tylko po to, aby Cię nastraszyć ?? otóż nie Każda z nas chce Ci pomóc w podjęciu racjonalnej i BEZPIECZNEJ dla Ciebie decyzji, ale skoro już podjęłaś decyzję (z tego co wyczytałyśmy) to nie rozumiem po co dalsze kontynuowanie wątku ? Każda z Wizaż-anek jest tego samego zdania. Podjęłaś decyzję - nie żałuj, a jeśli będziesz żałować pamiętaj, że my NIE STRASZYŁYŚMY, a ostrzegałyśmy
__________________
..czyżby w grudniu zostanę narzeczoną? szczerze ? wątpię. |
2009-08-05, 13:59 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
weź usiądź sobie w ciszy i spokoju. weź kartkę i długopis. przedziel kartkę na pół. na jednej stronie napisz K, na drugiej A. pisz o wadach i zaletach każdego z facetów, po prostu weź pod uwagę wszystko. jakąś decyzję na pewno podejmiesz, a każda podjęta samodzielnie będzie najlepsza.
powodzenia ;*
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:38.