Nałogowe Kosmetykoholiczki, część IX

[rzyrafka]

O, a ja sobie wmasuję resztkę balsamu ujędrniającego Garniera żółtego

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

no i poszedł do kosza

[isa666]

Dobry
Wstałam dziś rano w bardzo złym humorze Wszytko przez to, że nie mogłam w nocy spać, bo cały czas myślę o tym szkoleniu czy wszystko jest ok, czy materiały dotarły kurierem, czy jutro wszyscy się zjawią na pierwszych zajęciach...znów zaczynam się stresować i przejmować pracą
Na dodatek mam od wczoraj katar i coś kiepskawo się czuję. Oby ten stres nie zakończyl się u mnie jakimś choróbskiem.

Napisane przez iceflower

I jeszcze chciałam powiedzieć, że...


NIE KUPIĘ JUŻ ANI JEDNEGO LAKIERU DO PAZNOKCI W SIERPNIU!

Ojej, jakie mocne postanowienie!
Zazdroszczę zakupów włosowych, szkoda że niektóre kosmetyki nie są dostępne w PL mimo, że jesteśmy w tej całej UE

[Koshatka]

Cześć.

Organzza, miłego wyjazdu.

Isa, nie przejmuj się tak. To tylko praca.

Wykończyłam wczoraj Blubelka brzoskwiniowo gruszkowego, poza tym odebrałam prezent z Rossmanna i nic nie kupiłam. Chciałam obwąchać pozostałe żele Luksji ale akurat to samo robił jakiś koleś więc się tam nie pchałam. Rozśmieszyło mnie że facet sprawdza zapachy żeli ale w sumie mój robi to samo więc nie powinnam się dziwić. Poza tym kusiły mnie masła wystawione w koszyku w wejściu w Douglasie ale nie było jak powąchać więc sobie darowałam. Opis był kuszący ale tak w ciemno kupować nie lubię. Jeden to: śliwka, róża i coś tam jeszcze, drugi: kokos, wanilia i liczi a trzeci jakiś ziołowy.

A w euroaptece pani mnie rozśmieszyła. Strasznie dziwną mają politykę firmy. Pytałam o maseczkę Himalayi owocową czy można ją zamówić. A Pani mi na to że oni nie mają wpływu na dostawy, że to Warszawa decyduje co przysłać.

[Hosenka*]

Ice: dziękuję za życzenia

Cieszę się, że wyjazd się udał

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

Ważne, że wróciła, bo moze jeszcze kiedyś pojedzie

No pewnie pojedzie. Chociaż, żebyśmy za rok mogli znowu jechać samochodem, to TŻ musiałby zmienić samochód przez tę idiotyczną plakietkę wjazdową.

Napisane przez rzyrafka

Lakier fajny, malowałam dziś-ładnie wysechł, chociaż z jednego palca już mi się obtarł bo pojechałam nim po ścianie Ale co się dziwić jak mają już po 2 cm sługości Chcę je jeszcze 3 tygodnie zapuszczać, zobaczę ile wytrzymam i obetnę potem maksymalnie przed wyjazdem na żagle. W wieczornym świetle widać że to nie czarny tylko jak trzymam cos czarnego w ręce

Mam nadzieję, że jednak nie będzie za ciemny, bo na czarny lakier się jeszcze nie zdecydowałam.

Napisane przez luskap

Ice, kusisz tymi szamponami, dobrze, że są dla mnie nieosiągalne Powoli wychodzę z zapasow szamponowych, zostały mi jeszcze 3 całe i dwa po połowie.Na jesieni może uda mi się zrobić zamówienie włosowe na All z welli profesjonalnej albo Matrixa. Ale za to odżywek mam za dużo(9) i strasznie wolno zużywam, bo nie chcę obciążać włosów.

Ja od zeszłego roku lubię sobie zrobić zapasy szamponów w Niemczech - wtedy odkryłam, że mają Ultra Doux (chociaż do tej pory miałam 2 szampony i jeden był genialny, a drugi fatalny) i odkąd odkryłam markę Guhl. Kupuję (lub ktoś mi kupuje) jednorazowo jakieś 4 butelki i starcza mi to na ok. pół roku.

Ja dzisiaj odkryłam, że moja czerwień Glam Wear jest identyczna, jak czerwień Eveline Sherry. I dumam, której się pozbyć.

A SH wzięłam Rose Carthane (oby to była moja idealna pomarańczka), Raisin The Bar, Cerise Noir i Crushed Berries.

Napisane przez isa666

Wstałam dziś rano w bardzo złym humorze Wszytko przez to, że nie mogłam w nocy spać, bo cały czas myślę o tym szkoleniu czy wszystko jest ok, czy materiały dotarły kurierem, czy jutro wszyscy się zjawią na pierwszych zajęciach...znów zaczynam się stresować i przejmować pracą
Na dodatek mam od wczoraj katar i coś kiepskawo się czuję. Oby ten stres nie zakończyl się u mnie jakimś choróbskiem.

Niezdrowo się tak stresować pracą, szczególnie w czasie urlopu.

[isa666]

Staram się nie przejmować, póki co telefon na szczęście milczy, więc chyba wszystko jest ok
Na odstresowanie puściłam sobie Czarodziejkę z księżyca Znalazłam link w wątku o hitach lat 90, to byla kiedyś moja ulubiona bajka

[fuksjaa]

Napisane przez isa666

Staram się nie przejmować, póki co telefon na szczęście milczy, więc chyba wszystko jest ok
Na odstresowanie puściłam sobie Czarodziejkę z księżyca Znalazłam link w wątku o hitach lat 90, to byla kiedyś moja ulubiona bajka

Też kiedyś oglądałam Czarodziejki z księżyca. Nawet bawiłyśmy się z koleżankami w nie Umiałam nawet narysować tą blondynkę.
A pracą aż tak się nie przejmuj.

Widzę, że świetnie Wam idzie zużywanie, a mi jakoś wręcz przeciwnie, straasznie mozolnie. Lubię moje kosmetyki, ale jeszcze bardziej lubię zużywać je do końca. Właśnie przeglądam KWC w poszukiwaniu pachnącego masła, żelu do mycia ciała, peelingu, profesjonalnych kosmetyków do włosów. Muszę w końcu sobie sprecyzować te zamówienia i podzielić je jakoś rozsądnie.

[Hosenka*]

Ja nie lubiłam Czarodziejek Za to uwielbiałam Kapitana Planetę - bawiłyśmy się z dziewczynami na podwórku - kazda miała jakiś pierscionek i była zawsze kłótnia kto jest czym - woda i ogień byly najfajniejsze, mi sie przewaznie trafiala ziemia

[isa666]

Kapitan Planeta to też był hicior Swoją drogą bajki w tamtych czasach przynajmniej miały jakiś morał, uczyły dobroci, miłości, szacunku do ludzi, zwierząt i przyrody a teraz? Obecne kreskówki są jakieś takie płytkie

Dzięki temu wątkowi o latach 90 wróciło mi tyle wspomnień, kurczę takie fajne to były czasy

[your Angel]

B]Hosenko, serdecznie życzę Ci wszystkiego NAJ! Oby sprawy sercowe od teraz układały się jak najpomyślniej - jestem pewna, że niedługo będziesz szczęśliwa i zamiast powodów do płaczu będzie mnóstwo przyczyn do uśmiechu i radości. Będzie już tylko lepiej. Ciesz się szczupłą sylwetką i atakuj [/B]

Fuksjo, z całego serducha ściskam i życzę wszystkiego dobrego! Aby los Ci sprzyjał, wszystko układało się po Twojej myśli, otaczali Cię dobrzy ludzie i wspaniałe kosmetyki Nie zmieniaj się i dalej bądź taka sympatyczna i uśmiechnięta
I wypatruj małej niespodzianki urodzinowej, która doleci z niewielkim poślizgiem czasowym. Jestem bardzo ciekawa czy zawartość paczuchy Ci się spodoba

Napisane przez Estella

Przedstawiam moją szufladę plus pudełko z Ikei, w którym znajdują się cienie i błyszczyki. Dopiero zobaczyłam jakie pudełka od cieni są brudne! Proszę nie zwracać uwagi(pudełka Chaneli bez przerwy czyszczę, a i tak wszystko na nich widać )

Mrrrr... Uwielbiam takie fotki Ja tam nie zauważyłam żeby cokolwiek było brudne Widzę przede wszystkim porządek

Mogłabyś napisać słówko o tym balsamie do ust Sephory? Jaki ma smak, jak się sprawuje i jak się nazywa? Kojarzę lawendowy, ale ten jest chyba jakiś inszy ?

Napisane przez noseknosek

Pomocy! Zakochałam w białych, azjatyckich meteorytach i nie mogę spać!

Ja też dookoła nich chodzę i nie wiem co robić
Ale chyba i tak o wiele bardziej podobają mi się Motylki. Mam wersję Pucci i w sumie nie jestem w nich jakoś mega zakochana, ale nie wiem czemu czuję do tych meteorków pociąg...
Dziewczyny, kojarzycie mniej więcej moją facjatkę z awatara - jakie meteory mogłyby mi pasować? Ewentualnie mogę wrzucić większą fotkę

Napisane przez Koshatka

A to nie tak źle. Mysłałam że 1000 albo i więcej.

Nieeee... Tyle to kosztują tylko jakieś przereklamowane dziwadła typu Woda Królowej Węgier

Doleciała do mnie waniliowa czekoladka. Boska jest.

Boska
Ja mam ich tyle, że przedwczoraj z głupoty na radość postanowiłam zobaczyć jak sprawdzą się jako sprey do wnętrz Mrrrrr... Wanilia z karmelem w moim pokoju jest po prostu mniamuśna!

Napisane przez sleepy

U mnie kolorówka na razie mieści się w składanym pudle- załączam fotkę- oczywiście jest pokrywka bo nie lubię jak mi kurz siada Niestety brak przegrodek daje się we znaki gdy trzeba wyciągnąć coś z samego dna i wszystko przemieszać...

Bardzo ładne to pudełko Nie masz tylko wrażenia, że przy codziennym użytkowaniu jest tam troszkę ciasno? Ja mam podobnie ustawione rządkiem kasetki Diora i Chanel i wszystkie wyglądają z boku i z góry tak samo. Muszę pootwierać kilka po kolei żeby znaleźć te cienie i ten rozświetlacz, które szukam... A potem to wsuwać z powrotem.

Napisane przez loverynka

Hmm jestem zdecydowanie poważnie uzależniona od kupowania, każda nowa rzecz sprawia mi przyjemność. Ale chcę czerpać przyjemność z posiadania ograniczonej ilości kosmetyków a nie z kupowania setnego. No i chcę wiedzieć że nie jestem wariatką.

Loverynko,

Napisane przez iceflower

Z kosmetyków przywiozłam zapas kosmetyków do włosów - tym razem same rzeczy, których jeszcze nie testowałam:
szampony Ultra Doux - waniliowy i morelowy dla dzieci
szampony i odżywki Guhl - z serii z dziką różą do włosów farbowanych i z serii z pszenicą do normalnych/suchych włosów (uwielbiam szampony tej firmy )
maskę John Frieda Sheer Blond (tą już kiedyś chciałam kupić w Douglasie, ale nie mogłam się zdecydować, a teraz uznałam, że 7 euro to jednak mniej niż 39 zł)

O tym morelowym szamponie słyszałam wiele dobrego i poprosiłam koleżankę żeby przy okazji zakupu takowego dla siebie wzięła i dla mnie - ale bankowo już o tym zapomniała Daj znać jak się spisuje I jeszcze ta maska dla blondynek Friedy Mam spray z filtrem z tej serii i bardzo go sobie chwalę.


To ja też wrzucę foteczki z moim kufrem - choć jeśli chodzi o zawartość to już dawno temu miało miejsce solidne przetasowanie... To chyba ten największy z Sephory. Teraz już ich nie sprzedają. Byłam z niego megaaaa zadowolona. Parę miesięcy temu oddałam go siostrze i zainwestowałam w nowy, większy, bo już mi się moje malowidła przestały mieścić.... Teraz mam gigantyczny


I na koniec pytanko-propozycja Ustrzeliłam na Allegro dwa duże masła TBS z orzechem brazilijskim - na które mam dziką chcicę od dawna, ale cena w sklepie mnie odstraszała. Kupiłam każde za około 30zł i sprzedający napisał mi @ z pytaniem czy nie chcę jeszcze, bo dysponuje jeszcze 5 opakowaniami Aż taka zachłanna nie jestem więc nie skorzystam, ale chciałam zapytać czy któraś z Was nie ma ochoty Cena to 30zł + przesyłka Od tego sprzedającego .

Masło jest ekstra. Najbogatsze z serii, treściwe, gęste, tłuściutkie, pachnie czekoladą i orzechem brazylijskim Cena w salonie to 65zł.

[iceflower]

Na pewno dam znać, jak się moje cudeńka do włosów spiszą. Co do tej maski John Frieda, to mam zamiar zacząć jej niedługo używać, jak skończę odżywkę Pantene Restoratives (zostało mi chyba jeszcze na 1 użycie). Miałam kiedyś odżywkę JF nadającą objętość, fajna była i ładnie nabłyszczała, chociaż z objętością to było kiepsko. Ciekawa jestem bardzo, jak się spisze maska.

[Estella]

Napisane przez your Angel

Mrrrr... Uwielbiam takie fotki Ja tam nie zauważyłam żeby cokolwiek było brudne Widzę przede wszystkim porządek

Mogłabyś napisać słówko o tym balsamie do ust Sephory? Jaki ma smak, jak się sprawuje i jak się nazywa? Kojarzę lawendowy, ale ten jest chyba jakiś inszy ?

Dziękuję paluchy widać na czarnych opakowaniach
Balsam to była limitowanka na święta, smakuje i pachnie bardzo słodkim cukrem jest raczej bezbarwny, delikatnie rozjaśnia usta.

[your Angel]

Napisane przez iceflower

Na pewno dam znać, jak się moje cudeńka do włosów spiszą. Co do tej maski John Frieda, to mam zamiar zacząć jej niedługo używać, jak skończę odżywkę Pantene Restoratives (zostało mi chyba jeszcze na 1 użycie). Miałam kiedyś odżywkę JF nadającą objętość, fajna była i ładnie nabłyszczała, chociaż z objętością to było kiepsko. Ciekawa jestem bardzo, jak się spisze maska.

Będę wdzięczna za cynk

Napisane przez Estella

Dziękuję paluchy widać na czarnych opakowaniach
Balsam to była limitowanka na święta, smakuje i pachnie bardzo słodkim cukrem jest raczej bezbarwny, delikatnie rozjaśnia usta.

Tak, tak - apmiętam że to świąteczna limitowanka Wprowadzili wówczas na chwilę produkty tej jednej marki (takie filuterne opakowania ), ale nie pamiętam jak się nazywała
Ojej, miałabym ochotę na taki cukrowy balsam

[off-wietrzka]

Napisane przez fuksjaa

Też kiedyś oglądałam Czarodziejki z księżyca. Nawet bawiłyśmy się z koleżankami w nie Umiałam nawet narysować tą blondynkę.

ja z moimi przyjaciółkami też bawiłam się w Czarodziejki z Księżyca...

używała któraś z Was antyperspirantu z tej nowej serii mineralnej Rexony??

[fuksjaa]

Napisane przez your Angel

Fuksjo, z całego serducha ściskam i życzę wszystkiego dobrego! Aby los Ci sprzyjał, wszystko układało się po Twojej myśli, otaczali Cię dobrzy ludzie i wspaniałe kosmetyki Nie zmieniaj się i dalej bądź taka sympatyczna i uśmiechnięta
I wypatruj małej niespodzianki urodzinowej, która doleci z niewielkim poślizgiem czasowym. Jestem bardzo ciekawa czy zawartość paczuchy Ci się spodoba

Dziękuję za życzenia!
Za paczuszkę również dziękuję, już nie mogę się doczekać aż zacznę niuchać Twoje cuda. Zdam relację zaraz po odebraniu przesyłki.

[isa666]

Angel fajny kufer Kiedyś myślałam żeby sobie taki kupić, ale uznałam, że jednak mam mało kolorówki i nie potrzebuję aż tak duzych pojemniczków

Kurka, mam za długie paznokcie i strasznie źle mi się pisze na klawiaturze. Ale żal mi ich obcinać, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam takie szpony

[rzyrafka]

Napisane przez iceflower

No pewnie pojedzie. Chociaż, żebyśmy za rok mogli znowu jechać samochodem, to TŻ musiałby zmienić samochód przez tę idiotyczną plakietkę wjazdową.

Mam nadzieję, że jednak nie będzie za ciemny, bo na czarny lakier się jeszcze nie zdecydowałam.

Ja dzisiaj odkryłam, że moja czerwień Glam Wear jest identyczna, jak czerwień Eveline Sherry. I dumam, której się pozbyć.

A SH wzięłam Rose Carthane (oby to była moja idealna pomarańczka), Raisin The Bar, Cerise Noir i Crushed Berries.

JAkiej plakietki- o co chodzi?

On jest ciemny, bardzo

Bell zostaw, bo ja nie lubie marki eveline

Masz gdzieś linka do brushed berries? szukałam w dorgeriach ale nie spotkałam tego koloru a intryguje mnei bardzo

Napisane przez Hosenka*

Ja nie lubiłam Czarodziejek Za to uwielbiałam Kapitana Planetę - bawiłyśmy się z dziewczynami na podwórku - kazda miała jakiś pierscionek i była zawsze kłótnia kto jest czym - woda i ogień byly najfajniejsze, mi sie przewaznie trafiala ziemia

Ja też nei lubiłam czarodziejek za bardzo, za to Kapitan Planeta, Wojownicze Żółwie Ninja- i pewnie jeszcze pare innych- to było coś

Napisane przez off-wietrzka

używała któraś z Was antyperspirantu z tej nowej serii mineralnej Rexony??

Ja miałam wersję fresh niebieską i nie przypada mi do gustu, ale MagJa ma Active różową i jest lepsza

Napisane przez isa666

Kurka, mam za długie paznokcie i strasznie źle mi się pisze na klawiaturze. Ale żal mi ich obcinać, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam takie szpony

Ja się moimi w tym momencie obijam i rysuję o wszystko

Nic dziś nie kupiłam kosmetycznego, tylko złożyłam 3 pary kolczyków i na czwartą mi zabrakło kasy

Chyba upiekę zaraz jakieś ciastka

[Estella]

Napisane przez your Angel

Tak, tak - apmiętam że to świąteczna limitowanka Wprowadzili wówczas na chwilę produkty tej jednej marki (takie filuterne opakowania ), ale nie pamiętam jak się nazywała
Ojej, miałabym ochotę na taki cukrowy balsam

Lauderee pour Sephora http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=21609

[isa666]

Zaczął mi się wysyp krostek na twarzy, picie pokrzywy zaczyna przynosić efekty i wszystko wyłazi na wierzch Mam nadzieję, że cera się szybko oczyści i wróci do normy, bo póki co wyglądam okropnie.

Kupiłam sobie w sklepie prażynki. A miałam nie jeść takich śmieci!

[Koshatka]

Angel, świetny ten kufer.

W ogóle nie wiem o jakich Wy bajkach rozmawiacie. No ale ja inne pokolenie jestem.

Hosenko, dostałaś przesyłkę? Do mnie doszło dzisiaj.

[Hosenka*]

Koshatko: tak Do mnie tez dzisiaj.
Szybko dotarło - wysłałam w poniedziałek. Nie wysypały się? Obawiałam się tego troche.
Zaraz wyślę Ci na PW instrukcję obsługi, chyba że wiesz

[Koshatka]

Napisane przez Hosenka*

Koshatko: tak Do mnie tez dzisiaj.
Szybko dotarło - wysłałam w poniedziałek. Nie wysypały się? Obawiałam się tego troche.
Zaraz wyślę Ci na PW instrukcję obsługi, chyba że wiesz

Ja też wysłałam w poniedziałek. Nic się nie powysypywało. A moje w całości dotarło? Nie miałam koperty bąbelkowej i musiałam kombinować.
Instrukcję poproszę.

[sleepy]

Napisane przez your Angel

Bardzo ładne to pudełko Nie masz tylko wrażenia, że przy codziennym użytkowaniu jest tam troszkę ciasno? Ja mam podobnie ustawione rządkiem kasetki Diora i Chanel i wszystkie wyglądają z boku i z góry tak samo. Muszę pootwierać kilka po kolei żeby znaleźć te cienie i ten rozświetlacz, które szukam... A potem to wsuwać z powrotem.

Ciasno rozwiązania są dwa ale tylko jedno realne :
- zmniejszyć ilość kolorówki
- zakupic większe pudełko

Napisane przez rzyrafka

Chyba upiekę zaraz jakieś ciastka

Napisane przez isa666

Kupiłam sobie w sklepie prażynki. A miałam nie jeść takich śmieci!

O rany, a mi się chce właśnie czegoś słodkiego... Ciastek w czekoladzie, dobrych lodów echhhh, chyba zaraz przelecę się do sklepu


Zrobiłam dziś nowatorską mieszankę pudrową. Do opakowania z minerałami sypkimi TBS które mi się powoli kończyły dosypałam proszek z dwóch zmiażdzoneych kulek meteorytowych(złote i białe motylki) i resztkę innego pudru mineralnego, który wcześniej był sprasowany ale się nim odpowiednio zajęłam I wyszedł mi cudo puder, delikatnie rozświetlający.

[rzyrafka]

Napisane przez sleepy

O rany, a mi się chce właśnie czegoś słodkiego... Ciastek w czekoladzie, dobrych lodów echhhh, chyba zaraz przelecę się do sklepu

Zrobiłam dziś nowatorską mieszankę pudrową. Do opakowania z minerałami sypkimi TBS które mi się powoli kończyły dosypałam proszek z dwóch zmiażdzoneych kulek meteorytowych(złote i białe motylki) i resztkę innego pudru mineralnego, który wcześniej był sprasowany ale się nim odpowiednio zajęłam I wyszedł mi cudo puder, delikatnie rozświetlający.

Zrobiłam pyszne ciasteczka, na bazie migdałowych z przepispu Kubusia Puchatka, ale dodałam: wiórek kokosowych, suszonej skórki cytrynowej i ziarenek anyżkowych A TŻ to ma jakieś dziwne kubki smakowe bo się pytał po co dodałam kminek do ciastek

Też lubię takei eksperymenty kosmetykowe, zwłaszcza jak wychodzą Kiedyś mieszałam sobei sypkie cienie, fajne były

[fuksjaa]

Napisane przez isa666

Zaczął mi się wysyp krostek na twarzy, picie pokrzywy zaczyna przynosić efekty i wszystko wyłazi na wierzch Mam nadzieję, że cera się szybko oczyści i wróci do normy, bo póki co wyglądam okropnie.

Też mam obecnie wysyp przez pokrzywę. W zeszłym tygodniu zaczęłam znowu ją pić i efekty na skórze widać od razu. Mam nadzieję, że szybko mi minie.

Napisane przez rzyrafka

Zrobiłam pyszne ciasteczka, na bazie migdałowych z przepispu Kubusia Puchatka, ale dodałam: wiórek kokosowych, suszonej skórki cytrynowej i ziarenek anyżkowych A TŻ to ma jakieś dziwne kubki smakowe bo się pytał po co dodałam kminek do ciastek

Musiały być pyszne, chociaż ja nie przepadam za smakiem anyżu. W kosmetykach mi nie przeszkadza, ale w jedzeniu już tak.

Byłam dziś w banku wpłacić pieniążki na konto, bo w domu mnie baardzo kusiły. A tak to jednak dwa razy się zastanowię. Wreszcie udało mi się poćwiczyć - wróciłam jakiś czas temu z biegania, wzięłam chłodny prysznic i od razu czuję się lżejsza. Później się wymasuję oliwką na cellulit Ziai i wklepię koncentrat wyszczuplający.

Chciałam sobie dziś kupić karnet na basen, ale w moim ulubionym kompleksie jest remont i basen zamknięty do końca sierpnia. No nic, zacznę od września. A w październiku jeszcze fitness dojdzie.

[rzyrafka]

Heh, a zeby były zdrowsze te ciastka to jeszcze zamiast zwykłej mąki użyłam pełnoziarnistej a zamiast białego cukru- brązowego

Fitness mam jutro, oby nie lało to skoczę na rowerze, bo już mi się karta mpk skończyła

[sleepy]

Napisane przez rzyrafka

Zrobiłam pyszne ciasteczka, na bazie migdałowych z przepispu Kubusia Puchatka, ale dodałam: wiórek kokosowych, suszonej skórki cytrynowej i ziarenek anyżkowych

Brzmi bardzo apetycznie. Naszła mnie ochota na pichcenie w kuchni. Zabiorę się jutro za produkcję ciastek


Zrobiłam w kosmetykach małe porządki. Parę rzeczy(tych najmniej kochanych) poleciało na all. i już nawet kilka się sprzedało. Znalazłam w kosmetyczce pomadkę różowo-fuksjową, kolor bardzo intensywny, ale pomalowałam sobie usta i nawet ładnie wygląda, pasuje mi tylko czuję się w niej trochę niekomfortowo...

A teraz się zamaskuję na twarzy może jeszcze peeling zrobię.

[isa666]

Napisane przez fuksjaa

Też mam obecnie wysyp przez pokrzywę. W zeszłym tygodniu zaczęłam znowu ją pić i efekty na skórze widać od razu. Mam nadzieję, że szybko mi minie.

Ja zaczęłam pić pokrzywę na włosy, ale tutaj tak szybko nie zadziala na jak twarz. Za to mam nadzieję, że buźka mi się ładnie oczyści i syfki z ramion i pleców też, bo latem zawsze jestem tam cała obsypana Muszę do wesela koleżanki we wrześniu jakoś doprowadzić ramiona do ładu, bo jak ubiorę sukienkę to nie mogę straszyć takimi syfami

Dziś o 13 zaczyna się szkolenie, które nadzoruję. Trzymajcie kciuki żeby wszystko poszlo dobrze a zwłaszcza żeby wszyscy uczestnicy się zjawili. W tym momencie już mam nerwy napięte jak struny a co będzie popołudniu...chyba muszę sobie melisę kupić i wypić

[fuksjaa]

Napisane przez rzyrafka

Heh, a zeby były zdrowsze te ciastka to jeszcze zamiast zwykłej mąki użyłam pełnoziarnistej a zamiast białego cukru- brązowego

No to pięknie Rzyrafko.
U mnie dziś na śniadanko zdrowa sałatka (trochę wieśniaka light, pomidor, ogórek sałatkowy, świeża zielona cebulka, trochę oliwy i octu balsamicznego, suszony Just Fit) do tego zielona herbatka i się zajadam. ]

Napisane przez isa666

Ja zaczęłam pić pokrzywę na włosy, ale tutaj tak szybko nie zadziala na jak twarz. Za to mam nadzieję, że buźka mi się ładnie oczyści i syfki z ramion i pleców też, bo latem zawsze jestem tam cała obsypana Muszę do wesela koleżanki we wrześniu jakoś doprowadzić ramiona do ładu, bo jak ubiorę sukienkę to nie mogę straszyć takimi syfami

Ale ja też piję pokrzywę na włosy. Tylko skutkiem ubocznym jest właśnie to oczyszczanie skóry. Do tego jeszcze piję dużo zielonej, a ona też oczyszcza, więc teraz mam podwójny sajgon na twarzy.
Mam nadzieję, że za jakiś tydzień/dwa będę wyglądała jak człowiek.

Napisane przez isa666

Dziś o 13 zaczyna się szkolenie, które nadzoruję. Trzymajcie kciuki żeby wszystko poszlo dobrze a zwłaszcza żeby wszyscy uczestnicy się zjawili. W tym momencie już mam nerwy napięte jak struny a co będzie popołudniu...chyba muszę sobie melisę kupić i wypić

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

JAkiej plakietki- o co chodzi?

W Berlinie (i ostatnio ponoć w innych miastach niemieckich też) wprowadzono plakietki wjazdowe dla samochodów, żeby ograniczyć emisję spalin. Samochody z silnikiem benzynowym dostają zieloną plakietkę (czyli na zawsze) jak są wyprodukowane po 1993 roku, a z dieslem po 2006. TŻ ma diesla z 2004 i dostał plakietkę tylko na rok, chociaż jego samochód z tym silnikiem był produkowany do 2008 roku.

Napisane przez rzyrafka

Bell zostaw, bo ja nie lubie marki eveline

No właśnie myślę, że Bell zostawię, bo chyba fajniejszy jest jednak i trwalszy.

Ktoś przygarnie śliczną czerwień Eveline Sherry?

Napisane przez rzyrafka

Masz gdzieś linka do brushed berries? szukałam w dorgeriach ale nie spotkałam tego koloru a intryguje mnei bardzo

Mam z tej aukcji na której kupiłam: http://allegro.pl/item694359271_sall...rushedber.html

Jutro powinnam go mieć (tzn. ma przyjść do TŻ), więc jak się spotkamy na wymianę łupów, to Ci przyniosę pokazać.