Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby '09 - Strona 70 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-08-05, 09:43   #2071
gosikk_s
Zakorzenienie
 
Avatar gosikk_s
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 577
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cześć dziewczynki jestem załamana po wczorajszej wizycie Mamy skierowanie na rehabilitację z podejrzeniem kręczu szyjnego i asymetrii Właśnie dzwoniłam i jesteśmy umówieni na piątek na pierwszy zabieg fizjoterapeutyczny, dobrze że chociaż od razu Tak się boję że moje Mysiątko będzie miało problemy On się ciągle wygina na jedną stronę, i ta nieszczęsna główka...Powinniśmy już to pewnie rehabilitować odpowiednio wcześniej a ja głupia czekałam chociaż nie podobało mi się to już od jakiegoś czasu. Mam nadzieję że te zabiegi coś pomogą, i pokażą nam co robić w domu I żeby jeszcze tego było mało to wyglada na to że malutki ma niedobór witaminy D Fakt faktem ostatnio dawałam mu ją sporadycznie...no i ma miękką potylicę. Mamy teraz dawać regularnie a za 10 dni przyjść do kontroli. Same nieszczęścia Załatwiliśmy na szczęście szczepienia, malutki tak płakał...dostał po wkłuciu w obie nóżki...Na szczęście dał się szybko uspokoić ale cały dzień i wieczór był marudny. Wieczorem miał prawie 38 stopni, dałam mu nurofen i temperatura spadła. Teraz ma 37,2 i nie wiem czy to też nie za dużo Jesteśmy po pomiarach, Aleks waży 5240 g i mierzy 59 cm, echhh liczyłam że już przekroczy 60...No cóż, gigantem to on nie będzie, przynajmniej jeśli chodzi o wzrost


Pakusia, kuruj się kochana, mam nadzieję że Kubuś się nie zarazi

Kuroikaze, jego leżenie wyżej nie zadowoli, skoro w bujaczku gdzie wszystko widzi też nie chce siedzieć. Przerąbane...

Poiglot, my właśnie wcale nie chcieliśmy przyzwyczajać go do noszenia Ale jak zaczęły się problemy z brzuszkiem i stękania to TŻ z nim chodził żeby mu masować brzuszek, wtedy było mu lepiej. I tak mu się widać spodobało...

Boszenka, no właśnie, jak z wagą Blanki, bo jeśli prawidłowo przybiera to przecież tym lepiej że ładnie rośnie. Aleks dla odmiany prawie stoi w miejscu, przez niemal cały miesiąc urósł raptem o 2 cm. Wolałabym żeby rósł szybciej bo będę się denerwować że najniższy...

Cassandra, ja po cięciu krwawiłam długo, potem plamiłam więc zeszło ponad 6 tygodni. Niecałe 2 tygodnie później znowu zaczęłam plamić i też nie wiem czy to była miesiączka. Czekam teraz bo za parę dni mija miesiąc od tego czasu więc się okaże

Aguśka, super że już po kolkach no i że malutki taki już fajny No widzisz a ja sobie wykrakałam problemy teraz pewnie miesiącami będziemy męczyć malutkiego, ponoć rehabilitacja jest bolesna

Illbana, no wygląda na to że faktycznie mamy ten sam problem. Dokładnie, Aleks jak go położyć zaczyna tak wrzeszczeć jakby mu się straszna krzywda działa, a na rękach uspokaja się momentalnie Oby to był tylko jakiś etap, ale u nas trwa już dość długo i boję się że dopóki mały nie zacznie wstawać to każe się tak nosić. Niestety, leżaczek też nie pomaga, czasem w nim trochę się pobuja ale wieczorem to tylko ręce...a ostatnio to już od popołudnia się zaczyna

Cinusiowa, dobrze że pojawiła się kupka i oby kolki też minęły

Malutka, oby u Was się sprawdził bujaczek, u nas na razie nie bardzo zdaje egzamin Ręce taty to jest to ale z blaku laku to i mama dobra Noo, Aleks waży już 5240g, to ciekawe ile Dawid Jeszcze żeby na długość tak rósł

Magducha, no to Twoja córcia ma to samo co Aleks, tylko rączki I też tak histeryzuje kiedy próbujemy go kłaść, oczywiście na rękach siedzi pionowo, inaczej nie ma mowy. A co do TŻ, cóż...mój owszem, ponosi małego ale na tym koniec. A czasem jak się na niego wkurzy za te krzyki to już w ogóle nie chce go brać
__________________
Ślub

ALEKS 09.05.2009 r. 2790g i 51 cm

ANIKA 05.04.2011r. 3120g i 56cm
gosikk_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 09:59   #2072
magduchahahaha
Zadomowienie
 
Avatar magduchahahaha
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 1 448
GG do magduchahahaha
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez Kathi75 Pokaż wiadomość
Kochane dzieki za kciukaski ale zamiast u dentysty wyladowalismy u pediatry bo Maxi wymiotowal
Bylismy wczoraj u lekarki obadala i stwierdzila ze to wirus i tu uwaga od przegrzania , na szczescie nei zaraza i jest krotkotrwaly do 3 dni
Dostalismy czopki i do domku .Biedny Max spal mi os 16 do 20 ciagiem
Dzis juz jest wszystko dobrz tzn oslabiony jest ale nie wymiotuje i nabiera apetytu talko musze mu perswadowac ze ma diete i nie wolno mu wszystkiego

Ja wredna matka wykozystalam fakt ze maly wymiotowal jak wypil kaszke z butli ( moj syn pil kasze zawsze rano z butelki i smoka ) i powiedzialam mu ze to od tego wymiotowal
Tak wiec pkowalismy butle do reklamowki , wiesilismy na klamce od drzi i dzis wrozka przyniosla w zamian za butelki Maxiowi dwa autka , slodkosci , szczoteczke grajaca do zabkow i trzyminutnik hihi
Radosci bylo co niemiara
Biedny Maksiu - niech bidulek szybcitko wróci do zdrówka
A mamie gratuluje kreatywności - w przykrej sytuacji jaka jest choroba potrafiła znaleźć cos pożytecznego

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki jestem załamana po wczorajszej wizycie Mamy skierowanie na rehabilitację z podejrzeniem kręczu szyjnego i asymetrii Właśnie dzwoniłam i jesteśmy umówieni na piątek na pierwszy zabieg fizjoterapeutyczny, dobrze że chociaż od razu Tak się boję że moje Mysiątko będzie miało problemy On się ciągle wygina na jedną stronę, i ta nieszczęsna główka...Powinniśmy już to pewnie rehabilitować odpowiednio wcześniej a ja głupia czekałam chociaż nie podobało mi się to już od jakiegoś czasu. Mam nadzieję że te zabiegi coś pomogą, i pokażą nam co robić w domu I żeby jeszcze tego było mało to wyglada na to że malutki ma niedobór witaminy D Fakt faktem ostatnio dawałam mu ją sporadycznie...no i ma miękką potylicę. Mamy teraz dawać regularnie a za 10 dni przyjść do kontroli. Same nieszczęścia Załatwiliśmy na szczęście szczepienia, malutki tak płakał...dostał po wkłuciu w obie nóżki...Na szczęście dał się szybko uspokoić ale cały dzień i wieczór był marudny. Wieczorem miał prawie 38 stopni, dałam mu nurofen i temperatura spadła. Teraz ma 37,2 i nie wiem czy to też nie za dużo Jesteśmy po pomiarach, Aleks waży 5240 g i mierzy 59 cm, echhh liczyłam że już przekroczy 60...No cóż, gigantem to on nie będzie, przynajmniej jeśli chodzi o wzrost
Gosiulko nie załamuj się Wiadomo że nie ma się z czego cieszyć, kiedy dowiadujemy się, że naszemu ukochanemu dzieciątku cos jest, ale Aleksio jest jeszcze malutki i z całą pewnością rehabilitacja rozwiąże problem i przyniesie efekty Na pewno nie będzie to dla niego przyjemne, ale przecież to tylko dla jego dobra... Przecież rehabilitacja pomogła wyjśc wielu osobom z jeszcze gorszych sytuacji...
Zobaczysz, że będzie wszytko dobrze
Trzymam mocno kciukaski

Ryba - to że teraz Aleksio wolniej rośnie niż bys chciała nie znaczy że nie będzie wysoki w dorosłości, pamiętasz chłopaków z podstawówki? Przecież większość z nich nabierała wzrostu dopiero w okresie dorastania, a wcześniej byli nawet niżsi niż dziewczynki

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość

Magducha, no to Twoja córcia ma to samo co Aleks, tylko rączki I też tak histeryzuje kiedy próbujemy go kłaść, oczywiście na rękach siedzi pionowo, inaczej nie ma mowy. A co do TŻ, cóż...mój owszem, ponosi małego ale na tym koniec. A czasem jak się na niego wkurzy za te krzyki to już w ogóle nie chce go brać
Kolejny raz okazuje się niestety że mamy podobnych TŻ-ów
Mój woli zrobic porządki w całym domu niż posiedzieć z małą, czasem tylko się z nia pobawi jak ma i on i ona dobry humor, czasem przebierze pieluszkę jak mu powiem, żeby to zrobił i pomaga mi w kąpieli, a tak poza tym nic... Przykro mi, bo inaczej sobie wyobrażałam naszą rodzinę, ale cóż, przecież go znałam, więc dziwie się sobie, że cudu oczekiwałam...
Mój TŻ w ogóle nie nosi Nisi na rękach, nawet jak ją brzuszek boli albo na maksa zanosi się płaczem. Raz musiałam nawet z kapieli wychodzić, bo słyszałam jej przeraźliwy płacz, wychodzę i co widzę - TŻ sobie siedzi w kuchni i cos robi a dziecko ryczy w pokoju Już od tej pory nie zostawima jej z nim a jak mam coś zrobic to czekam aż zaśnie, dlatego też nie mam na nic czasu
__________________
Dla Ciebie moje serce bije
tak jak kiedyś Twoje
dla mnie bić zaczęło
Nisia 3,06,2009
♥ ♥ ♥
magduchahahaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 10:43   #2073
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 690
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hejka
Niedługo lecimy na szczepienie

Cytat:
Napisane przez Fionka21 Pokaż wiadomość
malutka_24 bardzo fajne to nosidło

dzisiaj mój "pierwszy raz"..
ad. 1
ad. 2 no i jak tam pierwszy raz

magduchahahaha
oj moja psychika też w którymś momencie była na włosku, ale jakoś dałam radę, z tym, że ja mogę liczyć na mojego męża mam nadzieję, ze u Was jakoś to się wszystko unormuje

Małgosia
współczuję problemów z kupką

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
malutka wspolczuje szczepien..brrr


Cytat:
Napisane przez blondynkapoznan Pokaż wiadomość
Malutka dzięki za troskę z małym ok ma zapisany taki proszek na wyrównanie flory bakteryjnej odwodniony nie jest
zob czy mu przejdzie
żeby sobie ta ohydna biegunka szybko poszła

Cytat:
Napisane przez Kathi75 Pokaż wiadomość
Bylismy wczoraj u lekarki obadala i stwierdzila ze to wirus i tu uwaga od przegrzania , na szczescie nei zaraza i jest krotkotrwaly do 3 dni
Dostalismy czopki i do domku .
Ja wredna matka wykozystalam fakt ze maly wymiotowal jak wypil kaszke z butli ( moj syn pil kasze zawsze rano z butelki i smoka ) i powiedzialam mu ze to od tego wymiotowal
Tak wiec pkowalismy butle do reklamowki , wiesilismy na klamce od drzi i dzis wrozka przyniosla w zamian za butelki Maxiowi dwa autka , slodkosci , szczoteczke grajaca do zabkow i trzyminutnik hihi
Radosci bylo co niemiara
ad. 1 oj to dużo zdrówka dla Maxia
ad. 2 gratuluję pomysłowości

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
jestem załamana po wczorajszej wizycie Mamy skierowanie na rehabilitację z podejrzeniem kręczu szyjnego i asymetrii Właśnie dzwoniłam i jesteśmy umówieni na piątek na pierwszy zabieg fizjoterapeutyczny, dobrze że chociaż od razu

Malutka, oby u Was się sprawdził bujaczek, u nas na razie nie bardzo zdaje egzamin Ręce taty to jest to ale z blaku laku to i mama dobra Noo, Aleks waży już 5240g, to ciekawe ile Dawid Jeszcze żeby na długość tak rósł
ad. 1 zobaczysz rehabilitacja u takiego maluszka daje bardzo dobre efekty, bo im wcześniej tym lepiej. I bardzo dobrze, że udało Wam się szybko załatwić te zabiegi
ad. 2 o Aleks już ładnie waży a wzrostem się nie martw, w okresie dojrzewania nadrobi z nawiązką
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 11:26   #2074
esti1984
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 062
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

witam
w weekend byliśmy na działce wypoczęliśmy na świeżym powietrzu, Julka wybawiła się a Nikola przespała cały dzień

przeczytałam tylko dzisiejsze posty

kathi
biedny Maxi ale ładnie moment wykorzystałaś brawa dla niego

gosik kochana współczuję ale dobrze że szybko macie tą wizytę na pewno będzie ok
esti1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 11:35   #2075
cinusiowa
Zakorzenienie
 
Avatar cinusiowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: koniec świata...
Wiadomości: 3 727
GG do cinusiowa
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

"Sprzedałam" dziecko ...siostrze na 3 godziny...
W zamian za to, że mój Tż zrobi jej format kompa
Jak Tż zapytała dlaczego to ja mam mieć z tego korzyści, to powiedziałam:
"Nie kochanie... jak chcesz to nie rób kompa, ja zrobię, a Ty wyjdziesz z dzieckiem na spacer..."
Odpowiedź brzmiała "Dla Ciebie wszystko... zrobię ten komputer"

Tak czytam w tej WOLNEJ chwili Wasze posty i naszło mnie kilka przemyśleń...
Gdy kąpiecie Wasze dzieciaczki, to korzystacie z pomocy drugiej osoby?? Ja bym się chyba wściekła jakby mi się ktoś wtedy kręcił w koło. Jestem już tak przyzwyczajona, że nie chcę niczyjej pomocy i jak ktoś mi się wierci, żeby tylko popatrzeć nawet, to wściekam się Dlatego mój Tż nie pomaga mi przy kąpieli, bo nie chcę...

Poza tym widzę dziewczynki, że macie duże problemy z Tż-tami, że Wam bardzo mało pomagają albo wcale. Ja do dzisiaj narzekałam często na mojego Tż, czegoś tam dla mnie nie zrobi, ale odkąd przeczytałam, to co u Was się dzieje, to na mojego chłopinę złego słowa nie powiem. Mój poczciwy chłopina, doszłam do wniosku, bardzo dużo mi pomaga. Prawie codziennie jest z Ninką na długim spacerze, albo przynajmniej co drugi dzień, bo pracuje na zmiany i nie zawsze ma kiedy wyjść. On zabiera ją wszędzie... nawet do kumpli. Wczoraj musiałam ściągać ich z drugiego końca miasta samochodem, bo się zapomnieli, że pora karmienia i musiałam ja do nich pojechaćPoza tym kiedy muszę coś zrobić, a Ninka wtedy nie spi i potrzebuje naszej uwagi, to Tż porozmawia z nią, pokaże jej całe mieszkanie, wszystkie lampy i wiszące kwiaty, bo Nina je uwielbia Tak na marginesie, to mój Tż swojego czasu jak trzeba było, to poszedł mi nawet kupić podpaski, czy tampony, ale jak miał kupić prezerwatywy, to zawsze ja musiałam iść, bo on się wstydzi:h ahaha:
Jedyna rzeczą, którą Tż nie robi przy córci, to nie zmienia jej pampersów, ale to dlatego, że mimo, że zaraz miną 2 miesiące życia Ninki, to nie było okazji, bo ja zawsze się za to brałam. No i oczywiście nie karmi Ninulki, bo nie ma mleczka w cycuszkach Ale straszyłam go, że dostanie mleczko, gdy ukradł mi moją herbatę na laktację i chciał mi ją wypić myśląc, że to zwykła

Gosikk_s trzymam kciuki za Twoje Mysiątko Nie martw się tak, bo wiele dzieci tak ma. Zobaczysz, że zabiegi na 100% pomogą i to bardzo szybko. Trzymam kciuki za Was Robaczki

Kathi ale ciekawy sposób znalazłaś na Maksia Fajnie, że przyniósł mu wiele radości. Oby tylko przy jedzeniu nie przypomniał sobie o swojej butli, bo dzieci często tak mają, gdy np. oddają takim wróżkom, czy myszkom smoczki Ale wierzę, że młody jest dzielny i da radę W końcu ma też dzielną mamę

poiglot, czyli mamy walczyć o nasze cycuszki karmiąc dzieciaczki jak najdłużej Lubię karmić moją córcię, ale do momentu aż nie zaczyna się wiercić, gdy już jej słabiej leci, lub gdy już jest prawie najedzona Wtedy chwyta, puszcza, chwyta, puszcza... brodawkę i sama nie wie czego jeszcze chce. Zwykle ostatnio karmienie kończy się płaczem, bo onba by się tak ciągle mi piersiami bawiła, ciągała niczym smoczka, memlała języczkiem, a ja jej nie pozwalam, bo po takiej zabawie bardzo bolą. Wtedy ją odstawiam i jej się to barrrrdzo nie podoba Muszę wtedy do niej pogadać, wytłumaczyć aż zaczyna się ze mnie smiać I bądź tu człowieku mądry o co tym maluchom chodzi
__________________
56/2015
111/2014
cinusiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 13:09   #2076
Cassandra 23
Zakorzenienie
 
Avatar Cassandra 23
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...małe miasteczko...
Wiadomości: 5 477
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Cassandra, ja po cięciu krwawiłam długo, potem plamiłam więc zeszło ponad 6 tygodni. Niecałe 2 tygodnie później znowu zaczęłam plamić i też nie wiem czy to była miesiączka. Czekam teraz bo za parę dni mija miesiąc od tego czasu więc się okaże
Dziekuje za odp. W moim przypadku to jednak @. Od wczoraj wieczór leci juz czysta, czerwona krew. Karmiłam piersia ok 7 dni także @ jest jak najbardziej ok.

Bardzo mi przykro z powodu maluszka
Dobrze, że lakarz obejrzał małego Jest jeszcze bardzo malutki i rehabilitacja przyniesie szybko efekty. Bedzie wszystko oki.

Cytat:
Napisane przez magduchahahaha Pokaż wiadomość
Kolejny raz okazuje się niestety że mamy podobnych TŻ-ów
Mój woli zrobic porządki w całym domu niż posiedzieć z małą, czasem tylko się z nia pobawi jak ma i on i ona dobry humor, czasem przebierze pieluszkę jak mu powiem, żeby to zrobił i pomaga mi w kąpieli, a tak poza tym nic... Przykro mi, bo inaczej sobie wyobrażałam naszą rodzinę, ale cóż, przecież go znałam, więc dziwie się sobie, że cudu oczekiwałam...
Mój TŻ w ogóle nie nosi Nisi na rękach, nawet jak ją brzuszek boli albo na maksa zanosi się płaczem. Raz musiałam nawet z kapieli wychodzić, bo słyszałam jej przeraźliwy płacz, wychodzę i co widzę - TŻ sobie siedzi w kuchni i cos robi a dziecko ryczy w pokoju Już od tej pory nie zostawima jej z nim a jak mam coś zrobic to czekam aż zaśnie, dlatego też nie mam na nic czasu
Przepraszam, że sie wtrące ale jego zachowanie jest wręcz skandaliczne
Jak można byc tak nieczułym na płacz własnego dziecka?
Wspólczuje Ci Miejmy nadzieje, że TŻ zmądrzeje i zacznie zachowywać sie jak przystało na ojca.
__________________
Rączki malutkie, ale chwycą Cię za serce na zawsze
^^^Moje skarby^^^

Jakub 20 czerwca 2009 r.
Blanka
15 września 2011 r
.

Cassandra 23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 13:35   #2077
aljaka
szyciowa specjalistka :)
 
Avatar aljaka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 794
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

hej
Boszenka dzieci tak rosną na zmianę w szerz i wzdłuż, bo malec nie daje rady przybierać na wadze i wzroście. Moja córa zmieniała się nie do poznania. Jak dziecko jest żywotne i robi kupki (znaczy ma czym robić) widocznie będzie laska (tak jak moja Ala) długa i szczupła

A ja mam doła bo po raz kolejny mój TZ pokłucił się za swoją matką o naszą córcię. Długa historia. Moja Teściowa uważa że wszystko jej się należy, a moja córcia ma obowiązek ją kochać co oznacza być taka jak sobie babcia życzy. Moja Ala nie lubi całowania i obściskiwania, a babcia ma to w nosie, więc mała się przed nią ogania. A teraz się dowiedziałam że nastawiam dziecko przeciwko babci, tzn wszyscy chyba to robią. bo przecież nie ona. Wiecznie się tego dziecka czepia,od urodzenia ,ęa ma krzywe nogi, że to i tamto kto tu kogo nie akceptuje AAAAAAAAAAAAAa


i dwa teksty najlepiej opisujące moja teściową (o anielskim sercu i usposobieniu, jak sama twierdzi)
ja w ciąży
teściowa do mnie
wiesz ja nie mogę mieć brzydkiego wnuka, bo ja umiem kochać tylko ładne dzieci, a czasem rodzą się takie brzydkie, jak mojej koleżance, no ale taki jest brzydki....

Ala miała 3tyg:
teściowa:
oj ona ma zeza (noworodek!!!!) , ja nie chcę mieć wnuczki z zezem, to już wolę rudą, choć rude jest fałszywe i brzydkie i ich nienawidzę


i w takiej atmosferze moja córka słyszy od niej:
jesteś okropna, nie kochasz babci, a babcia cie tak kocha mocno!!! Dziwicie się że Ala jej unika, czy mylę się mówiąc że dziecko czuje się przez babcie nieakceptowana.

no wypisałam się

a co do TZ to przy drugim dziecku jest rewelacyjny, a przy pierwszym hmmmm starał sie starać
__________________
w Świecie gardzących snem
arkusz
wymiana

pialjaka to kraina taka
a tu ja, sama ja
aljaka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 13:55   #2078
Fionka21
Raczkowanie
 
Avatar Fionka21
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Szczawnica
Wiadomości: 358
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez cinusiowa Pokaż wiadomość
Fionka21, ale to kłucie wyczytałam może być od złego przystawiania dziecka do piersi... Zmieniłam pozycje, zaczęłam karmić z "fasolką" (tą poduszką), abym mogła karmić siedząc prosto, oparta i... nie kłuje...
ciesze sie że udało ci się zlikwidować to kłucie ...i bądź tu mądry człowieku.... jedni mówią że ból jest od tego, inni od tamtego.. u mnie to ewidentnie od pokarmu.. niestety.. pocieszyła mnie ta położna tylko tyle że to minie jak piersi się nastawią z powrotem na "normalny tryb produkcji", bo przed tem sciągałam mleczko oprócz karmien, i teraz juz drugi tydzien nie sciagam a te kłucia zaczeły sie własnie jak przestałam sciągac dodatkowego mleka.. wiec ja sie jeszcze pomęcze, ale dobrze że Ty masz to juz za sobą..
__________________
Zuzanna Eliza,18-05-2009, godz.13.45, 2700g, 59cm, 10pkt
Mateusz Adrian, 22-01-2006, godz.
1.45, 2900g, 56cm, 7/9pkt

Fajnie jest być ważnym, ale ważniejsze jest być fajnym...
Fionka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 14:29   #2079
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 262
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej dziewcznyki, czytam was na biezaco ale nie mam czasu ani zbytnio sily zeby odpisac kazdej z osobna....

wiem ze gosikk ma problemy z malenstwem i trzymamy mocno kciuki za piatkowa rehabilitacje i za to zeby wszystko sie poprawilo

cieniusiowa ciesze sie ze juz Cie nie kluje


u nas strasznie... ja ledwo zyje, na dodatek Kuba przestal wszystkich akceptowac tylko chce do mnie

jest mi smutno bo nie chce sie do niego zblizac, ale sie nie da... nie chce jesc u nikogo innego, ani spac w pokoju kiedy mnie nie ma

chcialam wczoraj spac w salonie i wlaczylam nianie zeby slyszec jak sie obudzi i zrobic mu papu, bo moja siostra ma kamienny sen... ale wszystko w wzielo... jak zawsze go polozylam do lozeczka to sam usypial tak wczoraj, nawet jak go siostra uspila i wlozyla spiacego do lozeczka to nie spal i nie mogl zasnac... musialam o 3 sie przetransportowac do pokoju


wyslalam tz na zakupy bo sama nie moge jechac a chce zeby kupil mi pizamke i Kubusiowi spiochy bo juz przyciasne i jakies bluzeczki do spodni i az sie boje co przywiezie

ale nie moge na niego nazekac bo zajmuje sie Kuba slicznie, jak czytam niektore z Was to mi sie noz otwiera... bo ja nie moge powiedziec zlego slowa (choc czasami sie zdarza).... Kuba jest zapatrzony w tatusia i jak go widzi to nic innego moze nie istniec to mnie cieszy bo lubi sie z nim "bawic".... i mam do poludnia duzo wolnego czasu, bo umie sie nim zajac... czesto jest tak ze to on mnie poucza co Kubie zrobic i jak .... wkurza mnie to czasem ale lepsze to niz miec chlopa, ktory na dziecko tylko tempo patrzy


ide cos porobic bo mam 3 pralki prasowania, dwie jeszcze sie piora (dzis i jutro)... nie wiem jak sie wyrobie
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 14:46   #2080
Fionka21
Raczkowanie
 
Avatar Fionka21
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Szczawnica
Wiadomości: 358
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez aljaka Pokaż wiadomość
hej
Boszenka dzieci tak rosną na zmianę w szerz i wzdłuż, bo malec nie daje rady przybierać na wadze i wzroście. Moja córa zmieniała się nie do poznania. Jak dziecko jest żywotne i robi kupki (znaczy ma czym robić) widocznie będzie laska (tak jak moja Ala) długa i szczupła

A ja mam doła bo po raz kolejny mój TZ pokłucił się za swoją matką o naszą córcię. Długa historia. Moja Teściowa uważa że wszystko jej się należy, a moja córcia ma obowiązek ją kochać co oznacza być taka jak sobie babcia życzy. Moja Ala nie lubi całowania i obściskiwania, a babcia ma to w nosie, więc mała się przed nią ogania. A teraz się dowiedziałam że nastawiam dziecko przeciwko babci, tzn wszyscy chyba to robią. bo przecież nie ona. Wiecznie się tego dziecka czepia,od urodzenia ,ęa ma krzywe nogi, że to i tamto kto tu kogo nie akceptuje AAAAAAAAAAAAAa


i dwa teksty najlepiej opisujące moja teściową (o anielskim sercu i usposobieniu, jak sama twierdzi)
ja w ciąży
teściowa do mnie
wiesz ja nie mogę mieć brzydkiego wnuka, bo ja umiem kochać tylko ładne dzieci, a czasem rodzą się takie brzydkie, jak mojej koleżance, no ale taki jest brzydki....

Ala miała 3tyg:
teściowa:
oj ona ma zeza (noworodek!!!!) , ja nie chcę mieć wnuczki z zezem, to już wolę rudą, choć rude jest fałszywe i brzydkie i ich nienawidzę


i w takiej atmosferze moja córka słyszy od niej:
jesteś okropna, nie kochasz babci, a babcia cie tak kocha mocno!!! Dziwicie się że Ala jej unika, czy mylę się mówiąc że dziecko czuje się przez babcie nieakceptowana.

no wypisałam się

a co do TZ to przy drugim dziecku jest rewelacyjny, a przy pierwszym hmmmm starał sie starać
wredna baba! samolub i tyle! ja bym jej wygarnęła..(swojej powiedziałam co o niej mysle)..moja jest zakręcona jak lato z radiem... ma swoj własny swiat.. moje dziecko jest "tolerowane " przez tesciową ale zeby chciała sama od siebie sie z nim pobawic to juz za wiele.. moj Tz dopiero przy mnie poznał co to znaczy kochac.. sam mi powiedział ze nigdy mu mama nie powiedziała ze go kocha.. a jak mój synek do tescia podszedł i powiedział "kocham Cie dziadku" to on mu na to :" ja tez cię bardzo LUBIĘ" NIE NO..Zal mi sie tego mojego bobasa zrobiło, bo nawet go dziadek nie przytulił.. nawet sobie nie chce przypominac tych wszystkich rzeczy ktore robili i mowili.. jestesmy z Tz-tem juz niezalezną rodzinką i mam gdzies nieczułych tesciów

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Cytat:
Napisane przez malutka_24 Pokaż wiadomość
ad. 1
ad. 2 no i jak tam pierwszy raz
ehh.. do .. tz zasną jak ja brałam prysznic.. dzisiaj mnie na kolanach przepraszał ale mi jest tak przykro ze nie wiem.. nakrzyczałam na niego ze jest nieczuły i wredny, itd.. i teraz troche mi głupio bo wiem ze całymi dniami siedzi w pracy na tym upale i go to męczy ale kurcze ja po całym dniu z dzieciakami chc etroche z nim pobyc.. juz sama nie wiem.. dzisiaj drugie podejscie.. zobaczymy..
__________________
Zuzanna Eliza,18-05-2009, godz.13.45, 2700g, 59cm, 10pkt
Mateusz Adrian, 22-01-2006, godz.
1.45, 2900g, 56cm, 7/9pkt

Fajnie jest być ważnym, ale ważniejsze jest być fajnym...
Fionka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 15:08   #2081
Fionka21
Raczkowanie
 
Avatar Fionka21
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Szczawnica
Wiadomości: 358
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez cinusiowa Pokaż wiadomość
"Sprzedałam" dziecko ...siostrze na 3 godziny...
W zamian za to, że mój Tż zrobi jej format kompa
Jak Tż zapytała dlaczego to ja mam mieć z tego korzyści, to powiedziałam:
"Nie kochanie... jak chcesz to nie rób kompa, ja zrobię, a Ty wyjdziesz z dzieckiem na spacer..."
Odpowiedź brzmiała "Dla Ciebie wszystko... zrobię ten komputer"

Tak czytam w tej WOLNEJ chwili Wasze posty i naszło mnie kilka przemyśleń...
Gdy kąpiecie Wasze dzieciaczki, to korzystacie z pomocy drugiej osoby?? Ja bym się chyba wściekła jakby mi się ktoś wtedy kręcił w koło. Jestem już tak przyzwyczajona, że nie chcę niczyjej pomocy i jak ktoś mi się wierci, żeby tylko popatrzeć nawet, to wściekam się Dlatego mój Tż nie pomaga mi przy kąpieli, bo nie chcę...

Poza tym widzę dziewczynki, że macie duże problemy z Tż-tami, że Wam bardzo mało pomagają albo wcale. Ja do dzisiaj narzekałam często na mojego Tż, czegoś tam dla mnie nie zrobi, ale odkąd przeczytałam, to co u Was się dzieje, to na mojego chłopinę złego słowa nie powiem. Mój poczciwy chłopina, doszłam do wniosku, bardzo dużo mi pomaga. Prawie codziennie jest z Ninką na długim spacerze, albo przynajmniej co drugi dzień, bo pracuje na zmiany i nie zawsze ma kiedy wyjść. On zabiera ją wszędzie... nawet do kumpli. Wczoraj musiałam ściągać ich z drugiego końca miasta samochodem, bo się zapomnieli, że pora karmienia i musiałam ja do nich pojechaćPoza tym kiedy muszę coś zrobić, a Ninka wtedy nie spi i potrzebuje naszej uwagi, to Tż porozmawia z nią, pokaże jej całe mieszkanie, wszystkie lampy i wiszące kwiaty, bo Nina je uwielbia Tak na marginesie, to mój Tż swojego czasu jak trzeba było, to poszedł mi nawet kupić podpaski, czy tampony, ale jak miał kupić prezerwatywy, to zawsze ja musiałam iść, bo on się wstydzi:h ahaha:
Jedyna rzeczą, którą Tż nie robi przy córci, to nie zmienia jej pampersów, ale to dlatego, że mimo, że zaraz miną 2 miesiące życia Ninki, to nie było okazji, bo ja zawsze się za to brałam. No i oczywiście nie karmi Ninulki, bo nie ma mleczka w cycuszkach Ale straszyłam go, że dostanie mleczko, gdy ukradł mi moją herbatę na laktację i chciał mi ją wypić myśląc, że to zwykła
ja poprzeklinam w duchu na TZ-ta ale widze że się stara.. tylko mnie wkurza ze wszystko robi tak powoli jak żółw.. zmiana pieluchy to całe 5 minut a ja cyk myk i po sprawie no ale on sie boi "bo to dziewczynka..".." zeby jej "tam" kupka nie weszła przy podcieraniu.." itd.. eh... a kąpię sama jak tz chce ją kąpac to ja wychodze do sklepu (bo mu za duzo rad daje w trakcie kąpieli i sie chłopina stresuje)..Zuzka uwielbia z nim gadac smieje sie od ucha do ucha jak tylko slyczy Marcina głos moja niunia mądra

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki jestem załamana po wczorajszej wizycie Mamy skierowanie na rehabilitację z podejrzeniem kręczu szyjnego i asymetrii Właśnie dzwoniłam i jesteśmy umówieni na piątek na pierwszy zabieg fizjoterapeutyczny, dobrze że chociaż od razu Tak się boję że moje Mysiątko będzie miało problemy On się ciągle wygina na jedną stronę, i ta nieszczęsna główka...Powinniśmy już to pewnie rehabilitować odpowiednio wcześniej a ja głupia czekałam chociaż nie podobało mi się to już od jakiegoś czasu. Mam nadzieję że te zabiegi coś pomogą, i pokażą nam co robić w domu I żeby jeszcze tego było mało to wyglada na to że malutki ma niedobór witaminy D Fakt faktem ostatnio dawałam mu ją sporadycznie...no i ma miękką potylicę. Mamy teraz dawać regularnie a za 10 dni przyjść do kontroli. Same nieszczęścia Załatwiliśmy na szczęście szczepienia, malutki tak płakał...dostał po wkłuciu w obie nóżki...Na szczęście dał się szybko uspokoić ale cały dzień i wieczór był marudny. Wieczorem miał prawie 38 stopni, dałam mu nurofen i temperatura spadła. Teraz ma 37,2 i nie wiem czy to też nie za dużo Jesteśmy po pomiarach, Aleks waży 5240 g i mierzy 59 cm, echhh lic
będzie dobrze duży silny chłopak! szybciutko wróci do formy za udaną fizjoterapię
__________________
Zuzanna Eliza,18-05-2009, godz.13.45, 2700g, 59cm, 10pkt
Mateusz Adrian, 22-01-2006, godz.
1.45, 2900g, 56cm, 7/9pkt

Fajnie jest być ważnym, ale ważniejsze jest być fajnym...
Fionka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 15:14   #2082
magduchahahaha
Zadomowienie
 
Avatar magduchahahaha
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 1 448
GG do magduchahahaha
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Ja przynajmniej z dziadkami Nisi nie mam problemów - zawsze to jakis plus, skoro TŻ jest jaki jest
Pod wieloma względami naprawdę nie mogę na niego narzekać, ale też wielu rzeczy nie akceptuję, między innymi właśnie dlatego nie doszło do naszego ślubu prawie dwa lata temu, który odwołałam 2 miesiące przed terminem , ale jak widać odejść od niego zupełnie też nie umiałam, miłość była silniejsza niż rozsądek I choć decyzja o dziecku była w pełni świadoma i bardzo oboje tego pragnęliśmy, to jakoś inne wyobrażenie miałam na tema MOJEJ własnej rodziny, bo moje dzieciństwo często nie było zbyt szczęśliwe, choć moja mam BARDZO się starała i za to Ją jszcze mocniej kocham...
Teściowe powiem szczerze chyba się nie bardzo cieszyli, kiedy przyszliśmy do nich z radosną nowiną o ciąży, ale teraz widze jak bardzo kochają Nisiulkę i jestem im wdzięczna za to, że choć mają pretensje do mnie i raczej mnie nie lubią to nie przerzucają tych odczuć na dziecko
A moja mama od początku się bardzo cieszyła, niestety mój ojciec nie widział jeszcze swojej wnuczki z tego prostego powodu, że nie chce...ale to już inna historia..

Jeśli dziadkowie nie akceptowaliby Nisi to jestem pewna tego, że chciałabym jej oszczędzić przykrych odczuć i po prostu zwyczajnier nie chodziłabym do nich z dzieckiem, bo po co?
__________________
Dla Ciebie moje serce bije
tak jak kiedyś Twoje
dla mnie bić zaczęło
Nisia 3,06,2009
♥ ♥ ♥
magduchahahaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 15:26   #2083
maugoszatka
Wtajemniczenie
 
Avatar maugoszatka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 384
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hejka dziewczyny! Nie mam ostatnio czasu na wizaz,bo pracuję no i zajmuje sie Helcią więc musicie wybaczyć, że tylko przejrzalam mniej wiecej co sie dzieje

U nas w miare dobrze, Hela waży 6100g i jest coraz bardziej komunikatywna Da się z nią żyć

ostatnio mam strasznie mało pokarmu w cycach, nie wiem czemu!!! z dnia na dzien tak sie stalo chociaz pije tyle samo płynów i Hela je tak samo!
To jakiś kryzys? minie?

pozdrawiam wszystkie forumowiczki
__________________
HELENKA
&
TOMUŚ


maugoszatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 15:33   #2084
magduchahahaha
Zadomowienie
 
Avatar magduchahahaha
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 1 448
GG do magduchahahaha
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez maugoszatka Pokaż wiadomość
Hejka dziewczyny! Nie mam ostatnio czasu na wizaz,bo pracuję no i zajmuje sie Helcią więc musicie wybaczyć, że tylko przejrzalam mniej wiecej co sie dzieje

U nas w miare dobrze, Hela waży 6100g i jest coraz bardziej komunikatywna Da się z nią żyć

ostatnio mam strasznie mało pokarmu w cycach, nie wiem czemu!!! z dnia na dzien tak sie stalo chociaz pije tyle samo płynów i Hela je tak samo!
To jakiś kryzys? minie?

pozdrawiam wszystkie forumowiczki

ooo pracujesz, nie wiem jak dajesz sobie jeszcze ze wszystkim radę, ale podziwiam
Trzeba mieć nadzieję, że z tym mleczkiem to tylko kryzys i trzymam kciuki, żeby szybko minął
__________________
Dla Ciebie moje serce bije
tak jak kiedyś Twoje
dla mnie bić zaczęło
Nisia 3,06,2009
♥ ♥ ♥
magduchahahaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 15:50   #2085
gosikk_s
Zakorzenienie
 
Avatar gosikk_s
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 577
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Magducha, No tak, tylko ja się obawiam że Aleks będzie niski i jako dorosły, więc już mam fobię To ci nasi TZ faktycznie podobni...niestety Twój chociaż mieszkanie wysprząta Mój małego nosi jak płacze, ale pod warunkiem że to nie fochy. Jeśli widzi że krzyczy tylko po to żeby go wziąć na ręce to się wkurza i nierzadko na niego krzyczy W życiu nie zmienił pieluchy a przy kąpieli tylko trzyma małego. No cóż, zdziwiona nie jestem, on i tak bardziej zajmuje się dzieckiem niż mężczyźni w jego rodzinie...Ja mam o tyle dobrze że we wszystkim pomaga mi mama, gdyby nie to chyba by mnie szlag już trafił...Ale że Twój nie weźmie dziecka na ręce nie wyobrażam sobie tego, u nas jednak zdecydowanie więcej dźwiga małego TZ, ja bym sama padła...

Malutka, no całe szczęście że zaczniemy od razu te zabiegi ale najgorsze jest to że przeważnie kręcz jest od urodzenia...a to oznacza że oczywiście go przegapiono Gdyby nie moje przewrażliwienie to pediatra pewnie nic by nie zauważyła O czym ja jeszcze powinnam wiedzieć

Esti,

Cinusiowa, ja zawsze kąpię małego z TŻ, znaczy on go trzyma Sama nie dałabym rady, bałabym się go trzymać w wodzie

Cassandra,

Aljaka, niezła babcia wyrazy współczucia...To już moja teściowa lepsza...

Pakusia, biedny Kubuś, obyście się tylko nie pozarażali

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Fionka, oj też współczuję teściów trzymam kciuki żeby dziś się udało

Magducha, miałaś trochę przejść, dobrze że chociaż teściowie się starają

Maugoszatka, mam nadzieję że to chwilowy kryzys laktacyjny
__________________
Ślub

ALEKS 09.05.2009 r. 2790g i 51 cm

ANIKA 05.04.2011r. 3120g i 56cm
gosikk_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 15:51   #2086
magduchahahaha
Zadomowienie
 
Avatar magduchahahaha
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 1 448
GG do magduchahahaha
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Magducha, No tak, tylko ja się obawiam że Aleks będzie niski i jako dorosły, więc już mam fobię To ci nasi TZ faktycznie podobni...niestety Twój chociaż mieszkanie wysprząta Mój małego nosi jak płacze, ale pod warunkiem że to nie fochy. Jeśli widzi że krzyczy tylko po to żeby go wziąć na ręce to się wkurza i nierzadko na niego krzyczy W życiu nie zmienił pieluchy a przy kąpieli tylko trzyma małego. No cóż, zdziwiona nie jestem, on i tak bardziej zajmuje się dzieckiem niż mężczyźni w jego rodzinie...Ja mam o tyle dobrze że we wszystkim pomaga mi mama, gdyby nie to chyba by mnie szlag już trafił...Ale że Twój nie weźmie dziecka na ręce nie wyobrażam sobie tego, u nas jednak zdecydowanie więcej dźwiga małego TZ, ja bym sama padła...
A czemu miałby byc niski? Na pewno nie będzie
Zazdroszczę Ci tej pomocy mamy, moja teraz jest na urlopie i ja tak sie przyzwyczaiłam, bo to naprawdę duże odciążenie, jesli ktoś pomaga przy dziecku, że nie wyobrażam sobie co to będzie jak mama wróci do pracy za 3 tygodnie
Mój TŻ bierze Nisie na ręce, ale tylko wtedy, kiedy on ma taka ochotę Zresztą jego głupim zdaniem dziecko musi sobie popłakac i to ja ją przyzywczaiłam do noszenia, co oczywiście jest nieprawdą, bo nawet nie mam siły ja nosić...
No to i tak osiągnęłas sukces, skoro Twój TŻ robi inaczej niż go wychowano, widać że chociaż się stara , bo mój tylko stara się starać...
__________________
Dla Ciebie moje serce bije
tak jak kiedyś Twoje
dla mnie bić zaczęło
Nisia 3,06,2009
♥ ♥ ♥
magduchahahaha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 17:29   #2087
Kathi75
Zakorzenienie
 
Avatar Kathi75
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 122
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Gosikk_s wlasnie doczytalam i nie przejmuj sie dziewczyno fizjoterapia wazne ze jest bo wielu lekarzy wychodzi z zalozenia ze to nie schorzenie i "wyrosnie dziecko"
MOj Maxi mial wlasnie asymetrie i po 3 miesiacach spotkan chlop jak dab rowniutki a ty bedziesz miala godzinke patrzenia jak pani albo pan wygina ci dziecie , wazne tylko cwiczyc i wdoku
Bedzie dobrze

Cinusiowa wlasnie mojemu synowi myszka zabrala smoka hihihi i spokojnie przeszedl nad tym do porzadku dziennego jak widzial smoka to mowil ze jego myszka zabrala i tyle a butle pil tylko rano , ostatnio ze dwa tyg temu odstawilismy flache wieczorem tez bez problemu wiec mam nadzieje ze bedzie spokojnie
__________________

Maxi 17.08.2006
Gabi 02.05.2009

Edytowane przez Kathi75
Czas edycji: 2009-08-05 o 17:31
Kathi75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 20:23   #2088
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Czesc kochane

Dzis Filipkowi udalo sie pierwszy raz dotykac swiadomie mojej twarzy i nie byly to ruchy takie bledne jak zwykle ale takie pieknie z usmiechem na jego twarzy no cos cudownego
A ja w sobote mam chrzciny u siebie w domku bo nie robie jakiejs duzej imprezy i wlasnie padam bo umylam wszystkie okna, popralam, poprasowalam i powiesilam firanki a tu jeszcze kapiel malego i inne pier doły.
Marze zeby sobie kiedys tak odpoczac i sie porzadnie wyspac ale to chyba na razie niemozliwe
Mam do Was pytanko: czy ktoras z Was uzywa teraz tamponow przy @ bo ja jakos nie mam odwagi
A na zdjeciach Filuś jak zasypia i jest bardzo grzeczniusi a na drugim jak sie bawi


Ilbana slodko to wyglada jak maluszek oglada swoje raczki wogole cokolwiek te nasze male istotki rabia jest to przepiekne
A odnosnie cycusiow to szkoda mowic, bez stanika moje wygladaja jak u krowki

Didi ciesze sie ze synek juz pomalutku sie zaklimatyzowal w przedszkolu, na pewno z czasem bedzie coraz lepiej, ja sobie nie wyobrazam wogole na dluzej zostawic gdziekolwiek mojego szkraba, ale coz kiedys trzeba bedzie a Ty kochana bardzo dzielna jestes! zdjecie przesliczne

Fionka odnosnie "pierwszego razu" kiedys musi byc ten pierwszy razkochana do dziela!

malutka ciesze sie ze u Was tez kolki minely
no i czekamy na zdjecia Dawidka w nosidelku

magducha kochanie nie martw sie, kazda z nas przechodzi chwilowy kryzys...Ja tez mam rozne momenty, nie zawsze jest kolorowo. Jesli chodzi o nasze male myszki, to ja nawet nakrzyczalam kiedys na swojego niewinnego bidulka, bo piszczal, plakal przez dluzszy czas a ja juz nie mialam pomyslu jak mu pomoc i nie majac juz sily zdenerwowalam sie an swoje dziecko ktore niczemu nie winne... A macierzynstwo nie jest latwe, chociaz ja tez myslalam inaczej, ale mysle ze te pierwsze m-ce sa najtrudniejsze, jak juz te nasze dzieciaczki podrosna bedziemy sie z nimi lepiej rozumiec i bedzie coraz fajniej Chociaz takie malutkie sa takie kochane tylko tulic i piescic i calusiac
Ja tez czasem boje sie wyjsc ze swoim dzieckiem sama na spacer, bo Filip tez jak ma gorszy dzien, to marudzi i bardzo glosno piszczy ze go cale osiedle slyszy a mi wstyd bo mi sie wydaje ze kazdy o mnie mysli jak o mamie ktora nie umie sie zajac swoim dzieckiem...czasem boje sie wlasnego dziecka dziwne to ale prawdziwe
Jesli chodzi o tate bardzo mi przykro Moj odszedl od mojej mamy 2 lata temu i zyje z inna rodzina i tez mi smutno bo mimo iz czasem odwiedza Filipka, jednak to nie to samo, ja go potrzebuje na codzien a nie od swieta takze w pewnym sensie Cie rozumiem...

Małgosiu byc moze problem z brzuszkiem u synka tez przejdzie tak jak u mojego Filipka bo tez sie meczylismy a jest juz lepiej A moj tez tak patrzy oczkami fajnie zeby go wziac na raczki a czasem jak go dluzej nie biore to piszczy i wola o pomoc

Kathi duzo zdroweczka dla Maxia no i fajny ten pomysl z zabraniem butli

gossik bardzo wspolczuje tej diagnozy ale nie martw sie kochanie, wszystko bedzie dobrzerehabilitac ja to jeszcze nic strasznego, zobaczysz ze pomoga Aleksowi i szybciutko wszystko wroci do normy

aljaka wspolczuje tesciowej, no baba jest niesamowita
moja tez nie jest super ale chyba ciut lepsza od Twojej

pakusiu zycze zdroweczka;*
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P8041973.jpg (57,9 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8041981.jpg (44,5 KB, 28 załadowań)
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!


Edytowane przez Aguśkaa83
Czas edycji: 2009-08-05 o 20:28
Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 22:33   #2089
Mell_xx
Wtajemniczenie
 
Avatar Mell_xx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 466
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

My jestesmy w Polsce, Aleks musial zobaczyc swoj kraj
Duzo z nim spaceruje bo mam kogo odwiedzac a on caly czas spi na spacerkach

Gosikk badz dobrej mysli na pewno wszystko skonczy sie dobrze
Aguska sliczny ten Twoj bobasek
A to moje szczescie jutro bedzie mial 7 tygodni
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P7282806.jpg (150,5 KB, 33 załadowań)
__________________
jeszcze nie wiem co tu wpisac
Mell_xx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-05, 23:40   #2090
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 690
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Szczepienia zaliczone ja nawet nie wiedziałam, że mój synek ma takie donośne głosisko profilaktycznie godzinę przed szczepieniem dałam mu czopek Viburcol, ale nóżka dzisiaj go bardziej bolała niż ostatnio i płacz był i to niezły pomogła mu dopiero wieczorna kąpiel, zjadł butlę i po godzinie brykania i gaworzenia zasnął. A i synek waży już 5100 g i pani pediatra powiedziała, że ładnie przybiera na wadze. Ogólnie po chrzcinach mamy pozwolenie na wprowadzanie nowych produktów. Zaczynamy od połowy łyżeczki soku z marchewki, zwiększając codziennie porcje o kolejne pół łyżeczki i jak dojdziemy do 4,5 łyżeczek to na takiej samej zasadzie wprowadzamy soczek z jabłuszka, a następnie przechodzimy do zupki jarzynowej i 2 razy w tygodniu możemy podawać małemu mleko z łyżeczką kaszy mannej

Jeżeli chodzi o Tz'tów to ja swojego raczej nie mogę narzekać. Robi przy nim wszystko: nakarmi, przewinie siuśki, zabawi, ponosi na rękach, ulula do snu. Nie wykąpie go (ale za to przygotuje wodę w wanience i jak wkładam małego to ochlapuje go wodą, ewentualnie coś mi poda), nie ubierze (nie odróżnia co to śpioszek, kaftanik itp.) i nie przewinie kupki Ostatnio mam nawet wrażenie, że Dawid bardziej woli być z tatą niż ze mną

Aljaka
współczuję teściowej wcale się nie dziwie, że córeczka od niej ucieka

Pakusia
Kubuś tęskni pewnie za mamusią

Maugoszatka
no Helcia już słuszną wagę ma jak Ty dajesz radę pracować przy małym dziecku?

Cytat:
Napisane przez Fionka21 Pokaż wiadomość
dzisiaj drugie podejscie.. zobaczymy..
to trzymam i współczuję teściów

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Malutka, no całe szczęście że zaczniemy od razu te zabiegi ale najgorsze jest to że przeważnie kręcz jest od urodzenia...a to oznacza że oczywiście go przegapiono Gdyby nie moje przewrażliwienie to pediatra pewnie nic by nie zauważyła O czym ja jeszcze powinnam wiedzieć
Ty jako matka masz prawo czegoś jeszcze nie wiedzieć, ale że pediatra to przegapiła

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
Dzis Filipkowi udalo sie pierwszy raz dotykac swiadomie mojej twarzy i nie byly to ruchy takie bledne jak zwykle ale takie pieknie z usmiechem na jego twarzy no cos cudownego

Marze zeby sobie kiedys tak odpoczac i sie porzadnie wyspac ale to chyba na razie niemozliwe

Mam do Was pytanko: czy ktoras z Was uzywa teraz tamponow przy @ bo ja jakos nie mam odwagi

A na zdjeciach Filuś jak zasypia i jest bardzo grzeczniusi a na drugim jak sie bawi
ad. 1 na pewno to była bardzo wzruszająca chwila dla Ciebie
ad. 2 oj chyba każda matka marzy o odpoczynku i wyspaniu się
ad. 3 ja całe życie używam podpasek, jakoś nie mam zaufania i przekonania do tamponów
ad. 4 na tym drugim zdjęciu wygląda jakby się zastanawiał co by tu zbroić

Cytat:
Napisane przez Mell_xx Pokaż wiadomość
A to moje szczescie jutro bedzie mial 7 tygodni
dla Aleksa
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 07:26   #2091
pakusia86
Zakorzenienie
 
Avatar pakusia86
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Irlandia/ Carrickmines
Wiadomości: 4 262
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Dziekuje kochane za kciuki czuje sie juz znacznie lepiej, ale pojawil sie silny katar, ale kaszle coraz mniej... z suchego juz mam mokry kasel i gardlo mnie nie boli...

Kube jak bawie to zawiazuje sobie peliche wokol twarzy zeby troszke zmniejszyc "wyciek" moich wirusow, a on wtedy sie ze mnie smieje myslalam ze sie bedzie bal, a on nie banan na buzi i smieje sie z mamusi

troszke sie najadlam strachu wczoraj... zrobil Kuba taka kupiche ze wylala mu sie na plecki, strasznie wodnista byla i teraz czekamy z niecierpliwoscia na nastepna, jak nastepna taka bedzie to podamy mu kleik ryzowy... nie wiem czy to jakis wirus go dopadl czy co, ale nie podobala mi sie ta kupcia, nie wyglada to na biegunke .... ale zrobil taka kupiche rano o 6 a pozniej o 19 moze to przez zmiane mleka?? no nie wiem....

pozatym wczoraj o 22 zostawilam go samego w pokoju, wlaczylam nianie elektroniczna i mowie niech spi spokojnie... wchodze o 24 (czas karmienia) a Kuba caly blady (mozliwe ze od swiatla mi sie wydawalo bo mam zielona lapke nocna) patrze czy oddycha i nie zauwazam.... no to przybilzam ucho do ustek jego... NIC!!! serce mi wali jak oszalale... wzielam go i lekko potrzaslam za ramionka .... NIC!!! dalej sie nie rusza.... ja juz cala zlana potem, oczy we lzach bo pomyslalam o najgorszym i tak potrzasalam nim kilka razy a on nic!!!! myslalam ze zwariuje....

wkoncu wzielam go na recei zaczlam klepac po pleckach mocno go kolyszac.... nie czulam zeby oddychal.... wkoncu otwarl oczka, popatrzyl na mnie spod byka i poszedl dalej spac.... polozylam go, siadlam na lozku i zaczelam ryczec....

tak sie wystraszylam ze sie mu cos stalo, ze ryczalam jak bobr nawet nie wiedzialam co mam robic, gdyby on umarl czy cos to ja bym umarla razem z nim....
na koniec powiedzialam mu ze jesli jeszcze raz mi tak zrobi to go wyszczelam po tym malym dupsku, bo cisnienie mi tak skoczylo ze o malo do szpitala nie pojechalam
__________________
*****
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.
— Alen Baxton


pakusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 08:47   #2092
maugoszatka
Wtajemniczenie
 
Avatar maugoszatka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 384
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

malutka-bo ja pracuje w domu na kompie
__________________
HELENKA
&
TOMUŚ


maugoszatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 09:28   #2093
gosikk_s
Zakorzenienie
 
Avatar gosikk_s
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 577
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej Ale jestem śpiąąąca Mycha budził się co 1,5 godziny, echhh kiedy mu się te przerwy unormują A na dworze ponuro i słońca oczywiście zero


Magducha, w rodzinie TŻ wszyscy są niscy, w mojej tylko mój ojciec wysoki. Małe szanse żeby młody wybujał A ja mam fobię bo bratanek TŻ ma już 14 lat i niewiele ponad 140 cm wzrostu, wygląda jak 8-latek Ja wiem że chłopcy później dojrzewają i może w każdej chwili śmignąć ale jak na razie nie zanosi się na to. I boję się żeby Mycha nie był taki jak on Noo, ja bym sobie rady nie dała bez pomocy mamy, jest u nas od poniedziałku do piątku do czasu powrotu TŻ z pracy. Sama z małym jestem tylko rano Noo, to Twój TŻ ma takie samo zdanie jak mój, dziecko musi sobie popłakać żeby trenować płuca...Rodzice go takiej bzdury nauczyli Na szczęście długo nie wytrzymuje krzyków Mychy i jednak go bierze, no i to on głównie go nosi, ja pochodzę z 5 minut i mi ręce odpadają Sukcesu to bynajmniej nie osiągnęłam, po prostu w rodzinie TŻ kobiety mają niespożyte siły i zajmują się dziećmi po 24 godziny na dobę a ja jestem sierota i nie mam siły Więc chcąc nie chcąc musi zabawiać dziecko

Kathi, No ja się cieszę że pójdziemy na te zabiegi, mam nadzieję że pomogą. I że może jednak to tylko asymetria a nie kręcz...Tyle że u Was pewnie lepiej zajmują się dziećmi, no ale niech chociaż pokażą co robić to będziemy ćwiczyć w domu.

Aguśka, ojej to musiałaś być w siódmym niebie Ja za to rano dla odmiany dostałam od synusia kolankiem w twarz, mam nadzieję że nieświadomie Chciałam zajrzeć do pieluszki Ale Filipek ma fajne minki

Mell, fajniutki syncio, ucałuj Aleksa od Aleksa

Malutka, no niestety, Aleks też drugie szczepienia gorzej zniósł, no ale dobrze że już za Wami Dalej idą wagowo łeb w łeb a ile Dawid ma długości? Bo Mycha tak opornie rośnie Ale super, że już zaczniecie wprowadzać nowości No niestety, moja pediatra pewnie jeszcze niejedno przegapi

Pakusia, rany, chyba bym umarła na serce...Całe szczęście że Kubuś tylko tak mocno spał
__________________
Ślub

ALEKS 09.05.2009 r. 2790g i 51 cm

ANIKA 05.04.2011r. 3120g i 56cm
gosikk_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 09:53   #2094
poiglot91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Wczoraj moj tz mial wolne i moj synek chcial chyba nam zrobic prezent bo w dzien usnal na jakies 4 godziny wiec mielismy troche czasu dla siebie..w dodatku przespal prawie cala noc wiec jestem dzis wq dobrymn humorze
a mi tz kupil test ciazowy i zaraz wlasnie ide zrobic poniewaz sobie wkrecil ze jestem w ciazy poimimo bbrania tabletek.. tak wiec zrobie ten test zeby sie lepiej poczul hehehe
chociaz mam nadzieje ze robic nie musza..:P
jutro szczepienia i az mi sie zygac chce...jesli chodzi o pomoc tzta ja korzystam z niej przy kapaniu kiedy jest tz.. a jest zadko.. niestety
ogolnie to praktycznie robie wszystko sama jego nie ma calymi dniami wr:aca dopiero w nocy takze nie mam wyjscia))

czy ktoras z was ma paracetamol w syropie dla dzieci?gdzie go przechowujecie??
ja mam w pokoju i nie wiem czy niezacieplo;/wlasnie

Mell cudne malenstwo tak pozatym mamy takie same spioszki!hehe

Pakusia wspolczuje ci kochana powiem ci ze ja mialam cos podobnego tez sie niezle wystraszylam poprostu czaasem jmest tak ze nie da sie wyyczuc oddechu;/ja zanim usne kilka razy obserwuje i sprawdzakm czy oddycha nie wiem mam jakas taka dziwna paranoje

gosik co 1,5 godziny?kurcze niezle wspolczuje mniejmy nadzieje ze to sie wkrotce zmieni

maugoszatka fajnie ze znalazlas sobie jakies zajecie:Ehem:
szkoda ze tak zadko u nas bywasz

malutka i wlasnie dlatego niecierpie szczepien ale niestety juz jutro i my je mamy..ladnie ci przybiera na wadze..ale pewnie i tak jest jeszczetaki maly kruszek cio?)wczesniaczki chyba dosc dluga sa takie malutkie i delikatne..czy sie myle?


Agusia slodko
moj jak mnie lapie to tylko za wlosy!i po twarzy z piachy
nie takie slodkkie jak widac

ALJAKA wspolczuje tej tesciowej.. okropne babskoona musi miec cos z glowa bo to nie jest normalne..
ciekawe czy ona jest taka piekna i wspaniala.. ;]daj spokoj

fionka wspolczuje rowniez tesciow..
ja to nie wiem jak mozna byc takim beszczelnym i chamskim...
musisz to olac wkoncu masz swoja rodzina i swoje zycie
)
__________________
[/SIZE][/RIGHT]

Edytowane przez poiglot91
Czas edycji: 2009-08-06 o 09:55
poiglot91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 10:19   #2095
boszenka69
Zakorzenienie
 
Avatar boszenka69
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 225
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej

Dzięki dziewczyny za rady i słowa otuchy

Blanka przed wylotem do Irlandii pięknie przybierała, ale była małym pulpecikiem. Teraz nie mam pojęcia ile waży i nawet nie mam tutaj żadnego lekarza, więc poczekam do wyjazdu do PL. Wiem na pewno, że strasznie wyrosła, bo nie wchodzi już w część ciuszków, które zabrałam jej do Irlandii, apetyt też ma, ale czasami zje mniejszą porcję, czasami większą.
Np. wyobraźcie sobie, że teraz gdy mała pije już soczki to nie chce w ogóle herbatki ani wody, chyba te soczki tak jej zaspokajają pragnienie.
A dzisiaj niunia spróbuje całkiem nowego smaku: jabłuszko z jagodą (od 4.mies.) i zobaczymy czy jej posmakuje
Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki jestem załamana po wczorajszej wizycie Mamy skierowanie na rehabilitację z podejrzeniem kręczu szyjnego i asymetrii Właśnie dzwoniłam i jesteśmy umówieni na piątek na pierwszy zabieg fizjoterapeutyczny, dobrze że chociaż od razu Tak się boję że moje Mysiątko będzie miało problemy
Kochana nie martw się Aleks jest jeszcze bardzo malutki i wszystko da się naprawić Zobaczysz, że duży i zdrowy facet z niego wyrośnie. Jeszcze pewnie przerośnie swoich rodziców
Magduchahaha dobrze pisze- większość chłopaków w podstawówce nie sięgało nam do szyi, a potem co... patrzyli na nas z góry
Cytat:
Napisane przez magduchahahaha Pokaż wiadomość



Mój TŻ w ogóle nie nosi Nisi na rękach, nawet jak ją brzuszek boli albo na maksa zanosi się płaczem. Raz musiałam nawet z kapieli wychodzić, bo słyszałam jej przeraźliwy płacz, wychodzę i co widzę - TŻ sobie siedzi w kuchni i cos robi a dziecko ryczy w pokoju Już od tej pory nie zostawima jej z nim a jak mam coś zrobic to czekam aż zaśnie, dlatego też nie mam na nic czasu
Ach Ci TŻci... Mój znowu garnie się do małej cały czas i najchętniej to robiłby przy niej wszystko (oprócz czyszczenia po kupce, bo ma wtedy odruch wymiotny ). No ale... czasami potrafi zrobić tak głupią rzecz, że aż mi ręcę opadają i nie wiem czy go opieprzać czy się śmiać Np. ostatnio chciał się do mnie przytulić i położył małą na stole! Zero myślenia o skutkach! Albo dawał małej zimne mleko i się dziwił, że nie chce pić No i non stop drapie ją tym swoim zarostem przy całowaniu, ale Blanka nauczyła się już bronić i czasem tato dostaje z pięści w nos

Edytowane przez boszenka69
Czas edycji: 2009-08-06 o 10:22
boszenka69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 10:20   #2096
boszenka69
Zakorzenienie
 
Avatar boszenka69
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 225
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

(przeładowanie grafiką)
Cytat:
Napisane przez aljaka Pokaż wiadomość
hej
Boszenka dzieci tak rosną na zmianę w szerz i wzdłuż, bo malec nie daje rady przybierać na wadze i wzroście. Moja córa zmieniała się nie do poznania. Jak dziecko jest żywotne i robi kupki (znaczy ma czym robić) widocznie będzie laska (tak jak moja Ala) długa i szczupła

A ja mam doła bo po raz kolejny mój TZ pokłucił się za swoją matką o naszą córcię. Długa historia. Moja Teściowa uważa że wszystko jej się należy, a moja córcia ma obowiązek ją kochać co oznacza być taka jak sobie babcia życzy. Moja Ala nie lubi całowania i obściskiwania, a babcia ma to w nosie, więc mała się przed nią ogania. A teraz się dowiedziałam że nastawiam dziecko przeciwko babci, tzn wszyscy chyba to robią. bo przecież nie ona. Wiecznie się tego dziecka czepia,od urodzenia ,ęa ma krzywe nogi, że to i tamto kto tu kogo nie akceptuje AAAAAAAAAAAAAa


i dwa teksty najlepiej opisujące moja teściową (o anielskim sercu i usposobieniu, jak sama twierdzi)
ja w ciąży
teściowa do mnie
wiesz ja nie mogę mieć brzydkiego wnuka, bo ja umiem kochać tylko ładne dzieci, a czasem rodzą się takie brzydkie, jak mojej koleżance, no ale taki jest brzydki....

Ala miała 3tyg:
teściowa:
oj ona ma zeza (noworodek!!!!) , ja nie chcę mieć wnuczki z zezem, to już wolę rudą, choć rude jest fałszywe i brzydkie i ich nienawidzę


i w takiej atmosferze moja córka słyszy od niej:
jesteś okropna, nie kochasz babci, a babcia cie tak kocha mocno!!! Dziwicie się że Ala jej unika, czy mylę się mówiąc że dziecko czuje się przez babcie nieakceptowana.

Boże co to za babsztyl Po prostu mogę Ci tylko współczuć. A ja myślałam, że moja jest ...

Agusia i Mell piękne chłopaki Ale te nasze wizażowe córunie będą miały kiedyś dobrze hihi

Cytat:
Napisane przez malutka_24 Pokaż wiadomość
Szczepienia zaliczone ja nawet nie wiedziałam, że mój synek ma takie donośne głosisko profilaktycznie godzinę przed szczepieniem dałam mu czopek Viburcol, ale nóżka dzisiaj go bardziej bolała niż ostatnio i płacz był i to niezły pomogła mu dopiero wieczorna kąpiel, zjadł butlę i po godzinie brykania i gaworzenia zasnął. A i synek waży już 5100 g i pani pediatra powiedziała, że ładnie przybiera na wadze. Ogólnie po chrzcinach mamy pozwolenie na wprowadzanie nowych produktów. Zaczynamy od połowy łyżeczki soku z marchewki, zwiększając codziennie porcje o kolejne pół łyżeczki i jak dojdziemy do 4,5 łyżeczek to na takiej samej zasadzie wprowadzamy soczek z jabłuszka, a następnie przechodzimy do zupki jarzynowej i 2 razy w tygodniu możemy podawać małemu mleko z łyżeczką kaszy mannej
Najważniejsze, że już macie kolejne szczepienia za sobą
Zobaczymy jak Dawidek będzie reagował na nowości jedzeniowe Pewnie się chłopak zdziwi, że tu mu mama z łyżeczką wylatuje
boszenka69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 10:54   #2097
kuroikaze
Wtajemniczenie
 
Avatar kuroikaze
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 310
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Napisalam takiego dlugiego posta i mi zniknal ;(
Wczoraj przejechalismy z naszym dzieckiem prawie 600 km i o dziwo Natan byl grzeczny wrzeszczal tylko jak mu sie jesc chcialo
Dzieczyny kciuki za chrzciny baaardzo sie przydadza tylko nie zapomnijcie bo to dopiero 30 sierpnia nie damy rady zrobic w domu (a tak chcialam...) ale musi byc dobrze


Cinusiowa antybiotyk ma pomoc na plesniawki ale za to powoduje bole brzuszka... odstawilas rozumiem? mam nadzieje ze szybko sie to unormuje. a pisalas o piersiach choc wyczytalam ze Tobie juz przeszlo? ja jak np jeden dzien nie karmie to pozniej Natan dluzej wisi mi na cyckach i czuje takie szczypanie lekkie jak ssie w obydwoch. podejrzewam ze to od produkcji pokarmu albo wlasnie od ssania malego.

Magducha a moze Nisie brzuszek boli? Natana jak bolal brzuch i plakal to wlasnie uspokajal sie tylko w pionie... a co do Tz... kurcze dziwna postawa, chcial miec dziecko a checi do zajmowania sie coreczka to juz brakuje ? a to ze dziecko powinno sie wyplakac tez slyszalam od mojego meza... nie wiem kto im takich bzdur naopowiadal! mojemu tlumaczylam kilka razy ze to nie prawda, ale nie wiem co bedzie jak go zostawie samego z Natanem... ja nie narzekam na mojego meza, jak go poprosze to sie zajmie malym, raz na niego sie zdenerwowal, ale rozmawialismy o tym prosilam zeby tak nie robil, chyba zrozumial... (mam nadzieje)wiem ze oni sa zmeczeni bo pracuja ale my nie lezymy cale dnie i noce. ja zajmuje sie malym przez noc i nad ranem zeby maz wyspal sie do pracy bo idzie na rano ale popoludniami moze milo by bylo jakby sam zaproponowal zebym odpoczela... (kiedys sie to zdarzalo teraz rzadko) ale nie odmawia jak go prosze wiec o tyle dobrze. chyba musisz porozmawiac z tztem. wiem jak Ci zle, ale nie bedzie lepiej poki sie nie dogadacie

Gosikk nie musisz wiedziec wszystkiego i tak dobrze ze zwrocilas na to uwage a nie lekarz takie malutkie dzieci maja to do siebie ze szybciej dochodza do siebie niez starsze. bedzie dobrze, glowa do gory

Aljaka o rany zartujesz? wspolczuje tesciowej... moze lepiej jej nie odwiedzac... ? najgorsze jest to ze takim osoba sie nie wytlumaczy one wiedza lepiej, ze sa dobrymi ludzmi i koniec. a to ze krzywdza dzieci to przeciez nie prawda...
ja na szczescie mam fajna tesciowa

Fionka Tobie tez wspolczuje... naprawde szkoda ze nie macie takiego prawdziwego wsparcia, dobrze ze chociaz macie siebie i fantastycznie sie rozumiecie.
ja mam to szczescie ze mam z obydwoch stron i wiem ze czulabym sie duzo gorzej jakbym go nie miala...
a na tzta sie nie denerwuj zmeczenie robi swoje ja tak czesto zasypiam i pozniej tez mam wyrzuty wiec doskonale go rozumiem

Agusia o rany gratuluje to musi byc wspaniale uczucie Moj Natan to na razie tylko sie ze mnie smieje albo krzyczy do mnie jak spie a on juz nie
ja uzywalam tamponow juz z miesiac temu, tylko mialam CC...

Pakusia wracaj szybko do zdrowia
faktycznie tez bym sie przestraszyla na szczescie wszystko dobrze, dzieci czasem tak plytko oddychaja. to musialo byc straszne uczucie ...oby sie nie powtorzylo

Malutka dobrze ze macie to za soba i zazdroscic postawy Tzta


Poiglot ja nie mam wiec nie pomoge... na ulotce powinno pisac w jakij temp trzymac
ladny prezent Brayan wam zrobil
hihi Tz sie przejal a ja zapomnialam w ktorys dzien tabletki... i nie moge dojsc w ktory...
i chyba bede musiala odstawic

Boszenko to ja zycze Blanci smacznego
a Twoj Tz hihi... ma pomysly ale dobrze ze Blancia juz umie sie bronic

Lece bo maly sie budzi a jeszcze ziemniaki musze obrac...
__________________

N. ♥

Edytowane przez kuroikaze
Czas edycji: 2009-08-06 o 10:56
kuroikaze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 10:56   #2098
malutka_24
Wtajemniczenie
 
Avatar malutka_24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 690
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hejka
Noc zaliczamy do udanych po szczepieniu, czopek mu pomógł, bo nóżkami tak wierzgał jakby w ogóle nie był wcześniej na żądnym szczepieniu ale przez 2 karmienia miał mniejszy apetyt

Cytat:
Napisane przez pakusia86 Pokaż wiadomość
pozatym wczoraj o 22 zostawilam go samego w pokoju, wlaczylam nianie elektroniczna i mowie niech spi spokojnie... wchodze o 24 (czas karmienia) a Kuba caly blady (mozliwe ze od swiatla mi sie wydawalo bo mam zielona lapke nocna) patrze czy oddycha i nie zauwazam.... no to przybilzam ucho do ustek jego... NIC!!! serce mi wali jak oszalale... wzielam go i lekko potrzaslam za ramionka .... NIC!!! dalej sie nie rusza.... ja juz cala zlana potem, oczy we lzach bo pomyslalam o najgorszym i tak potrzasalam nim kilka razy a on nic!!!! myslalam ze zwariuje....

wkoncu wzielam go na recei zaczlam klepac po pleckach mocno go kolyszac.... nie czulam zeby oddychal.... wkoncu otwarl oczka, popatrzyl na mnie spod byka i poszedl dalej spac.... polozylam go, siadlam na lozku i zaczelam ryczec....

tak sie wystraszylam ze sie mu cos stalo, ze ryczalam jak bobr nawet nie wiedzialam co mam robic, gdyby on umarl czy cos to ja bym umarla razem z nim....
na koniec powiedzialam mu ze jesli jeszcze raz mi tak zrobi to go wyszczelam po tym malym dupsku, bo cisnienie mi tak skoczylo ze o malo do szpitala nie pojechalam
o matko
Domyślam się co czułaś, bo Dawid miał ze 3 razy bezdech, ale dzięki temu, że mamy monitor oddechu to od razu włańcza się głośny alarm. Zawsze wtedy wyciągam go z łóżeczka i raz nawet musiałam nim porządnie potrząsnąć, od razu wtedy załapuje oddech i płacze.

Cytat:
Napisane przez maugoszatka Pokaż wiadomość
malutka-bo ja pracuje w domu na kompie
a to wyjaśnia już wszystko

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Malutka, no niestety, Aleks też drugie szczepienia gorzej zniósł, no ale dobrze że już za Wami Dalej idą wagowo łeb w łeb a ile Dawid ma długości? Bo Mycha tak opornie rośnie Ale super, że już zaczniecie wprowadzać nowości No niestety, moja pediatra pewnie jeszcze niejedno przegapi
pediatra teraz go nie zmierzyła, bo Dawid tak się kręcił, że nie dało rady, ale podejrzewam, że ma coś ok. 60 cm, bo niektóre śpioszki na 62 cm są na niego dobre

Cytat:
Napisane przez poiglot91 Pokaż wiadomość
czy ktoras z was ma paracetamol w syropie dla dzieci?gdzie go przechowujecie??
ja mam w pokoju i nie wiem czy niezacieplo;/wlasnie

malutka i wlasnie dlatego niecierpie szczepien ale niestety juz jutro i my je mamy..ladnie ci przybiera na wadze..ale pewnie i tak jest jeszczetaki maly kruszek cio?)wczesniaczki chyba dosc dluga sa takie malutkie i delikatne..czy sie myle?
ad. 1 ja nie mam, ale wydaje mi się, że bezpiecznej trzymać albo w ciemnym i chłodnym miejscu albo w lodówce
ad. 2 no taki malutki to on już nie jest, ale w porównaniu do dzieci w jego wieku to tak wcześniaki tak ogólnie do 2 lat nadrabiają braki do swoich rówieśników. Przynajmniej nie będzie grubaskiem, chociaż tłuszczyk ma a i za szczepienie Brayana

Cytat:
Napisane przez boszenka69 Pokaż wiadomość
A dzisiaj niunia spróbuje całkiem nowego smaku: jabłuszko z jagodą (od 4.mies.) i zobaczymy czy jej posmakuje

Najważniejsze, że już macie kolejne szczepienia za sobą
Zobaczymy jak Dawidek będzie reagował na nowości jedzeniowe Pewnie się chłopak zdziwi, że tu mu mama z łyżeczką wylatuje
ad. 1 to smacznego życzymy Blanusi
ad. 2 muszę mu kupić zastawę stołową
__________________
malutka_24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 11:03   #2099
Aguśkaa83
Zakorzenienie
 
Avatar Aguśkaa83
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 409
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Czesc dziewczynki
U nas noc minela spokojnie. Filip przespal od 22:30 do 5:30 rano
Ale w dzien wczoraj malo spal wiec moze dlatego

Mell_x fajna ma Twoj Aleks czuprynke Moj Filipek juz niestety nie chce ladnie spac na spacerkach

malutka oj tak on takie minki robi i ja juz wiem ze bedzie zniego niezly urwis My szczepienia mamy 26 nastepne wiec juz wiem ze bedzie pisk nie z tej ziemi Co do tżtow to tak, oni nie odrozniaja co to kaftanik a co bluzeczka, co spioszki a co polspioszki, oni maja jednak jakies ograniczone myslenie
Ja tez mam zamiar jak Filip skonczy 3 m-ce rozrzeszac mu diete

pakusiu ale mialas sytuacje z malym...ja tez mimo iz jestem pigula pewnie nie wiedzialabym co robic z tego stresu;[

gosik oj wspolczuje tego wstawania co 1,5 godziny...
a ja od Filipa tez nie raz zarobie w twarz

poiglot ja tez sobie wkrecam ciaze a tym bardziej ze wczoraj powinnam dostac @ a tu na razie nic...
Powtorze znow ze podziwiam Cie ze radzisz sobie tak ladnie sama
Ja mam syrop Paracetamol i przechowuje w apteczce w szafce, czyli w zacienionym m-scu.
A Filip tez nie raz mnie z piastki w twarz walnie ale i tak slodkie to jest choc czasem troche boli

boszenko a moze mala nie chce nic innego pic bo tamto ma lepszy smaczek no i zycze powodzenia w probowaniu nowych smaczkow
__________________
FILIPEK
16.05.2009 godz. 11:55
SZYMONEK

08.03.2012 GODZ. 18:47

Najpiękniejsze dni w moim życiu!

Aguśkaa83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-06, 11:23   #2100
maugoszatka
Wtajemniczenie
 
Avatar maugoszatka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 384
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

poiglot- a okres Ci sie spoznia? mi sie jakoś spóźnia dziwnie :P

boshenko- a co daje sie w 3 miesiącu dziecku z dodatkowych pokarmów?? słyszałam, że jabłko? dawałaś coś? Ile już Blanka ma miesięcy-ponad 4?
__________________
HELENKA
&
TOMUŚ



Edytowane przez maugoszatka
Czas edycji: 2009-08-06 o 11:26
maugoszatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.