Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

[L I L Y]

Napisane przez iza_wiosenna

a ja czegoś nie łapię. o co chodzi z tym zatrzymaniem się po rozpędzeniu do 50km/h? haczyki pewnie jakieś się z tym wiążą, tak? można coś zrobić źle?

haczyk w tym taki, że jak egzaminator powie Ci, że np. jak on powie słowo "stop", to Ty musisz szybko nacisnąć BARDZO WAŻNE najpierw pedał hamulca, potem na koniec sprzęgło, wiadomo, żeby auto Ci nie zgasło, normalne hamowanie awaryjne inaczej mówiąc

tutaj masz dokładnie opisane co i jak, kiedy jest zaliczone, a kiedy nie, ja napisałam tak w skrócie, ale możesz sobie przeczytać http://www.grupa33.jgora.pl/Article32.phtml

[Papiszynka]

Napisane przez L I L Y

z tyłu są tylko pozycyjne Papiszynko, mijania są z przodu tylko

No teraz to juz wiem, sorry, jak zwykle musze cos zamotac, juz sie nie odzywam

A co do tego hamowania, to wlasnie sa 2 rozne, awaryjne, o jakim piszesz, i jakies tam zatrzymanie w wyznaczonym miejscu, weszlo to niedawno, ale dla mnie to tez bez sensu ale juz mialam nic nie pisac

[girl99]

Napisane przez krashka

A ja teraz teroię męczę i męczę ;P już mi się powoli odechciewa ;P
A mam pytanie- Kto zdawał (lub będzie zdawał) we Wrocławiu?

JAAAA!!!JAAAAAA!! Masz termin wyznaczony czy jeszcze jazdy?
ja dopiero jazdy ...

[mineralka91]

czemu ja ciagle myslalam ze najpierw sprzeglo, potem hamulec?

[L I L Y]

Napisane przez Papiszynka

No teraz to juz wiem, sorry, jak zwykle musze cos zamotac, juz sie nie odzywam

A co do tego hamowania, to wlasnie sa 2 rozne, awaryjne, o jakim piszesz, i jakies tam zatrzymanie w wyznaczonym miejscu, weszlo to niedawno, ale dla mnie to tez bez sensu ale juz mialam nic nie pisac

spoko Papiszynko, każdemu może się zdarzyć , a co do hamowania awaryjnego i tego w wyznaczonym miejscu to wydaje mi się, że to jest jedno i to samo..? Ale może się mylę i teraz coś nowego weszło?

mineralka91 w takim przypadku zawsze najpierw hamulec, potem sprzęgło, najważniejsze jest, żeby jak najszybciej się zatrzymać..

[lara1982]

Diekuje wszystkim za gratulacje.

Z tym hamowaniem w wyznaczonym miejscu nie jest tak latwo.Zalezy od wyznaczonego miejsca.Mi za pierwszym razem kazal zahamowac na 10 m przed przejsciem , i teraz jak wyczuc gdzie jest te 10 metrow???Ja stanelam nieco dalej okolo 15 metrow . a egzaminator stwierdzil ze to chyba z 80!!!Musialam wiec powtorzyc zadanie , ale tym razem kazal sie zatrzymac rowno na wysokosci przystanku i to juz bylo latwe bo mialam punkt odniesienia , wiec zatrzymalam sie idealnie.
A co do nerwow to mysle ze duzo pomogl mi persen , wzielam po sniadaniu 2 tabletki.A im dluzej trwal egzamin tym bardziej mowilam sobie w myslach ze NIE DAM SIE I MUSZE ZDAC!!!.Jeszce raz dziekuje i pozdrawiam

[sylabud]

Ja mam poprawke dopiero w czwartek i powoli dopada mnie stres. Zastanawiałam się nad jakimiś lekami na uspokojenie ale nie mam pojęcia co mogłabym wziąść żeby mnie nie zamuliło. W moję umiejętności wieze tylko stres jest moim wrogiem.Nie chce żeby on decydował o tym czy zdam czy nie.

[iza_wiosenna]

Napisane przez L I L Y

haczyk w tym taki, że jak egzaminator powie Ci, że np. jak on powie słowo "stop", to Ty musisz szybko nacisnąć BARDZO WAŻNE najpierw pedał hamulca, potem na koniec sprzęgło, wiadomo, żeby auto Ci nie zgasło, normalne hamowanie awaryjne inaczej mówiąc

tutaj masz dokładnie opisane co i jak, kiedy jest zaliczone, a kiedy nie, ja napisałam tak w skrócie, ale możesz sobie przeczytać http://www.grupa33.jgora.pl/Article32.phtml

dzięki, dzięki, dzięki
przeczytałam i mam mieszane uczucia. Trzeba się tak zatrzymać, na środku?!! Rozumiem, że należy zjechać na bok, żeby nie utrudniać ruchu, tak? A potem, włączyć się z użyciem kierunkowskazu ,tak?
ćwiczyłyście to na kursie?

Napisane przez lara1982

Diekuje wszystkim za gratulacje.

Z tym hamowaniem w wyznaczonym miejscu nie jest tak latwo.Zalezy od wyznaczonego miejsca.Mi za pierwszym razem kazal zahamowac na 10 m przed przejsciem , i teraz jak wyczuc gdzie jest te 10 metrow???Ja stanelam nieco dalej okolo 15 metrow . a egzaminator stwierdzil ze to chyba z 80!!!Musialam wiec powtorzyc zadanie , ale tym razem kazal sie zatrzymac rowno na wysokosci przystanku i to juz bylo latwe bo mialam punkt odniesienia , wiec zatrzymalam sie idealnie.
A co do nerwow to mysle ze duzo pomogl mi persen , wzielam po sniadaniu 2 tabletki.A im dluzej trwal egzamin tym bardziej mowilam sobie w myslach ze NIE DAM SIE I MUSZE ZDAC!!!.Jeszce raz dziekuje i pozdrawiam

o kurde, ale Ci ten egzaminator utrudniał życie a jakbyś się bliżej zatrzymała, to by Ci pewnie powiedział, że za blisko, a ma być min. 10 metrów i "dziękujemy"

[moee]

Napisane przez L I L Y

spoko Papiszynko, każdemu może się zdarzyć , a co do hamowania awaryjnego i tego w wyznaczonym miejscu to wydaje mi się, że to jest jedno i to samo..? Ale może się mylę i teraz coś nowego weszło?
.

pisalam wczesniej ze sa dwa i dwa rozne sa na tej kartce co sie dostaje po zdaniu badz nie-zdaniu.

Awaryjne - trzeba zahamowac ostro,odrazu i raptownie( egzaminator na szybe leci )

zatrzymania w danym miejscu- to takie hamowanie jakby sie jechalo do pasow i swiatlo wskoczylo w miedzyczasie .czyli hamujemy ostrzej , hamujemy az do zatrzymania ( np przed pasami) czy w miejscu ktore nam wyznaczy egzaminator .

I na tych hamowaniach potrafia oblac jak pisalam, moja kolezanka oblala bo miala hamowanie w wyzanaczonym miejscu , a wedlug egzaminatora zrobila awaryjne .

[L I L Y]

iza_wiosenna zatrzymujesz się normalnie na tym pasie co jedziesz, nie zjeżdżasz na bok i nie włączasz żadnych kierunków czy awaryjnych

[iza_wiosenna]

hmm..aha czyli egzaminator musi wybrać taki odcinek drogi, na ktorym nie utrudnie moim zatrzymaniem ruchu, tak?
jeej. a tak w ogole, mimo wyjezdzonych 30godzin, parkowalam rownolegle dwa razy (!) bo moj instruktor twierdzi, że w Krakowie nie ma gdzie parkowac w ten sposob i na egzaminie go nie bedzie.

[onlyMekrk]

Napisane przez iza_wiosenna

hmm..aha czyli egzaminator musi wybrać taki odcinek drogi, na ktorym nie utrudnie moim zatrzymaniem ruchu, tak?
jeej. a tak w ogole, mimo wyjezdzonych 30godzin, parkowalam rownolegle dwa razy (!) bo moj instruktor twierdzi, że w Krakowie nie ma gdzie parkowac w ten sposob i na egzaminie go nie bedzie.

W sumie ma racje Musiałabyś mieć wyjątkowego pecha zeby znalazł takie miejsce egzaminator w Krk. Wiem bo sama tu zdawałam egzamin

[kasiekasiek]

mi instruktor nic nie wspominał o tym rozpędzaniu się do 50km/h i hamowaniu, ale z tego co czytam jest to obecne na egzaminach, więc nie omieszkam go o to zapytać W końcu lepiej poćwiczyć niż być później zaskoczonym. Chociaż nie słyszałam, żeby w chełmskim Wordzie było coś takiego. Super, że napisałyście mniej więcej o co w tym chodzi

We wtorek idę się zapisać na egzamin a już panikuję. :P

[iza_wiosenna]

Napisane przez onlyMekrk

W sumie ma racje Musiałabyś mieć wyjątkowego pecha zeby znalazł takie miejsce egzaminator w Krk. Wiem bo sama tu zdawałam egzamin

taaak? no to super ale i tak wolałabym się tego nauczyć. i co, zdałaś już, czy czekasz na kolejne podejście? fajny Ci się egzaminator trafił?

[onlyMekrk]

Napisane przez iza_wiosenna

taaak? no to super ale i tak wolałabym się tego nauczyć. i co, zdałaś już, czy czekasz na kolejne podejście? fajny Ci się egzaminator trafił?

Tak, na całe szczęście zdałam za pierwszym razem A egzaminator hmm bardzo krzykliwy mi sie trafił i taki jakby nie przyjemny w stosunku do mnie, to moje wrażenie po tym jak trochę na mnie pokrzyczał za to ze źle się z nim zrozumiałam i zamiast skręcić zaczęłam zawracać. Ale na szczęście zaliczył więc nie mam na co narzekać I już śmigam czasami autkiem taty;p

[L I L Y]

Napisane przez iza_wiosenna

hmm..aha czyli egzaminator musi wybrać taki odcinek drogi, na ktorym nie utrudnie moim zatrzymaniem ruchu, tak?
jeej. a tak w ogole, mimo wyjezdzonych 30godzin, parkowalam rownolegle dwa razy (!) bo moj instruktor twierdzi, że w Krakowie nie ma gdzie parkowac w ten sposob i na egzaminie go nie bedzie.

a ja w ciągu 30h nie miałam ani razu parkowania równoległego, mój instruktor powiedział, że jeszcze żaden jego kursant nie miał takiego, no i mi się też nie trafiło, ale moja koleżanka ucząca się u tego samego instruktora trafiła na to parkowanie, ale ono jest b.rzadko na egzaminach a co do tego hamowania awaryjnego to musi być luźno na drodze, żeby nie utrudniać ruchu, więc też tak często nie jest

[krashka]

Napisane przez girl99

JAAAA!!!JAAAAAA!! Masz termin wyznaczony czy jeszcze jazdy?
ja dopiero jazdy ...

Mam wyznaczony- JUTRO Też tak miałyście, że przez 5 dni przed egzaminem myślicie głownie o nim? Ja to normalnie widzę wszsytkie te skrzyżowania i je analizuję w głowie
A pytam o WORD we Wrocławiu bo chciałam zapytać o kilka rzeczy- tzn. czy na kopertę na łuku wjeżdża się samemu czy samochód już tam stoi? I Dziewczyny mówiły, że w niektórych WORD-ach jest tak, że trzeba się przedstawić do kamery? to prawda?
Jeeej, ja mam takie głupie pytania chyba przez ten stres

[L I L Y]

Napisane przez krashka

Mam wyznaczony- JUTRO Też tak miałyście, że przez 5 dni przed egzaminem myślicie głownie o nim? Ja to normalnie widzę wszsytkie te skrzyżowania i je analizuję w głowie
A pytam o WORD we Wrocławiu bo chciałam zapytać o kilka rzeczy- tzn. czy na kopertę na łuku wjeżdża się samemu czy samochód już tam stoi? I Dziewczyny mówiły, że w niektórych WORD-ach jest tak, że trzeba się przedstawić do kamery? to prawda?
Jeeej, ja mam takie głupie pytania chyba przez ten stres

to normalne, że myślisz ciągle o egzaminie, ja też tak miałam , a co do łuku, to przeważnie egzaminator Cię zawozi i ustawia samochód, a jak nie to Ci powie jak masz to zrobić A co do przedstawiania się do kamery to prawda Będzie dobrze!

[madzioonia18w]

Napisane przez kasiekasiek

mi instruktor nic nie wspominał o tym rozpędzaniu się do 50km/h i hamowaniu, ale z tego co czytam jest to obecne na egzaminach, więc nie omieszkam go o to zapytać W końcu lepiej poćwiczyć niż być później zaskoczonym. Chociaż nie słyszałam, żeby w chełmskim Wordzie było coś takiego. Super, że napisałyście mniej więcej o co w tym chodzi

We wtorek idę się zapisać na egzamin a już panikuję. :P

Nie ma co panikować. Zdajesz w Chełmie, sporo osób tam się przenosi, jeżeli nie może zdać w Lublinie. Słyszałam, że ciężko nie jest tam zdać. Moje niektóre koleżanki pozdawały tam za 1 lub 2 razem.

Napisane przez krashka

Mam wyznaczony- JUTRO Też tak miałyście, że przez 5 dni przed egzaminem myślicie głownie o nim? Ja to normalnie widzę wszsytkie te skrzyżowania i je analizuję w głowie
A pytam o WORD we Wrocławiu bo chciałam zapytać o kilka rzeczy- tzn. czy na kopertę na łuku wjeżdża się samemu czy samochód już tam stoi? I Dziewczyny mówiły, że w niektórych WORD-ach jest tak, że trzeba się przedstawić do kamery? to prawda?
Jeeej, ja mam takie głupie pytania chyba przez ten stres

Też tak miałam, co raz myślałam jak to zrobić żeby zdać. U mnie w WORDzie, samemu się wjezdza na koperte, ale co WORD to inaczej. A teraz to jest obowiązkowe żeby się przedstwaić do kamery

[L I L Y]

jak wsiadłam do "L" na egzaminie, egzaminator wziął mój dowód, pokazał do kamery, kazał się przedstawić do kamery, po czym tak się przygląda na moje zdjęcie w dowodzie i na mnie i tak kilka razy.. normalnie już się mało nie roześmiałam i pytam się go czy nie jestem podobna do siebie na zdjęciu w dowodzie? A on: "a to powinna pani?" heheh.. Śmieszny był

[Agnes140489]

Napisane przez mineralka91

czemu ja ciagle myslalam ze najpierw sprzeglo, potem hamulec?

tak masz jak masz się zatrzymać normalnie, powolutku
jak jak mówimy o hamowaniu awaryjnym to szybko hamulec a to sprzęgło później to tylko żeby nie zgasł

ps.jak miałam na kursie tak że mi facetka w ostatniej chwili wyskoczyła z podporzadkowanej to wciśnęłam hamulec szybko ale już bez sprzęgła....ale to tak szybko się działo że nie było czasu na myślenie.dobrze że się nie zderzyłyśmy ...

[krashka]

Dziękuję za odpowiedzi

[sideritis]

Napisane przez iza_wiosenna

hmm..aha czyli egzaminator musi wybrać taki odcinek drogi, na ktorym nie utrudnie moim zatrzymaniem ruchu, tak?
jeej. a tak w ogole, mimo wyjezdzonych 30godzin, parkowalam rownolegle dwa razy (!) bo moj instruktor twierdzi, że w Krakowie nie ma gdzie parkowac w ten sposob i na egzaminie go nie bedzie.

ja jeżdżę po Krk i jedyne miejsce, gdzie parkowałam równolegle jest gdzieś w głębi Huty. Nigdzie indziej już nie parkowałam w ten sposób. I nigdy nie widziałam tam egzaminu więc mam nadzieję, że egzaminatorzy rzadko wybierają ten sposób na egzaminie

Ja w poniedziałek mam egzamin wewnętrzny praktyczny a potem trzeba jechać do MORD u ustalać termin..
iza_wiosenna, długo czekałaś na wolny termin? Bo ja słyszałam, że coś ok. 2 tygodni (?)

[Senija]

karolinkal1
mrowinka
the_kasias
krashka
maluuusssiiaa
MeredithGrey
lolitaj
Red_Dream
plywok
menorka
calinosia
Gwiazdeczka1978
wilczyca
N4TI
mysza88
justysia1304
rehab4181
alufa
Kenyaa
Blk
czorno01
motylek1007

Przepraszam, że tak hurtem, ale jutro wyruszam do Częstochowy i mnie tu nie będzie, więc z góry życzę powodzenia wszystkim kobietkom zdającym w tym czasie prawko Będzie dobrze Żyjcie ze świadomością, że przynajmniej jeden pielgrzym (czyli ja wstawi się za wami na Jasnej Górze Buziole i powodzenia

[lolitaj]

heh Senija nie dziękuje Tam się za nas pomódl .


Miałam dzisiaj 2h jazdy doszkalającej ... bardzo dobrze mi się jeździło... świetny instruktor

Ah mam pytanie odnośnie parkowania równoległego jak się na początku ustawiacie na równi z lusterkami samochodu obok czy w jego połowie?

[BeaS]

Napisane przez lolitaj

Ah mam pytanie odnośnie parkowania równoległego jak się na początku ustawiacie na równi z lusterkami samochodu obok czy w jego połowie?

Dalej Najlepiej minąć ten samochód, za którym parkujesz. Większe prawdopodobieństwo, że nie przegapisz momentu skrętu

[menorka]

Napisane przez Senija

karolinkal1
mrowinka
the_kasias
krashka
maluuusssiiaa
MeredithGrey
lolitaj
Red_Dream
plywok
menorka
calinosia
Gwiazdeczka1978
wilczyca
N4TI
mysza88
justysia1304
rehab4181
alufa
Kenyaa
Blk
czorno01
motylek1007

Przepraszam, że tak hurtem, ale jutro wyruszam do Częstochowy i mnie tu nie będzie, więc z góry życzę powodzenia wszystkim kobietkom zdającym w tym czasie prawko Będzie dobrze Żyjcie ze świadomością, że przynajmniej jeden pielgrzym (czyli ja wstawi się za wami na Jasnej Górze Buziole i powodzenia

bardzo mi miło

A i dodam coś od siebie na temat tych hamowań. Otóż hamowanie awaryjne to takie, które może nastąpić jak jedziemy więcej lub mniej niż 50 km/h. I wtedy mamy komendę stop lub hamuj i w tym momencie musimy się zatrzymać. I tutaj jest łatwo, bo przy hamowaniu awaryjnym samochód może zgasnąć i nie będzie to błąd. Z hamowaniem wyznaczonym miejscu jest tak, że egzaminator nas wcześniej powiadamia o hamowaniu, wyznacza nam miejsce. Rozpędzamy się do tych 50km/h i już wtedy możemy zaczynać hamować do tego miejsca, ale w przypadku tego hamowania samochód nie może zgasnąć, ani nie może zmienić pasa ruchu.
Trochę pogmatwałam, ale może coś zrozumiecie

[karolinkal1]

boje sie tego jutra ;( bylam dzisiaj na placu z bratem bo on ma yariske ale ten starszy model no i za chol...ere niechcial mi luk wyjsc wczoraj bylam z instruktorem to 7/10 razy mi wyszedl wiec niewiem moze te autko jest krotsze..? wczoraj spac nieumialam ,chcialo mi sie wymiotowac a boje sie co bedzie dzisiaj albo jutro jak bede czekac na swoja kolej normalnie mnie sciska w srodku

[Kenyaa]

Napisane przez Senija

życzę powodzenia wszystkim kobietkom zdającym w tym czasie prawko Będzie dobrze Żyjcie ze świadomością, że przynajmniej jeden pielgrzym (czyli ja wstawi się za wami na Jasnej Górze Buziole i powodzenia

hehe dziekuje bardzo:P:P)

[karolinkal1]