Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby '09

[Carolajna24]

Napisane przez Heksa

A ile Kubuś ma tygodni? Mój synek nie chce jeść, gdy przechodzi skok rozwojowy. Dokładnie tak jak u Ciebie wyglądają wtedy karmienia.
Patrze i widze ze 8 tydzien, to by sie zgadzalo. http://img87.imageshack.us/i/skokiou8.jpg/

A mój podczas skoków na odwrót tzn b. dużo je a cycuśki nie nadążają z produkcją, później wszyso wraca do normy ale ze dwa trzy dni jestem kompletnie uwiązana przy Małym

[Cassandra 23]

Napisane przez Małgosia:)

Mój jak sie bardzo kreci przy jedzeniu, to wiem że musze go wziąć do góry, odbije mu się i je dalej.

A nie wiem co u Ciebie może być przyczyną.

Już probowałam tego sposobu odbije mu sie ale dalej jest tak samo

Napisane przez Carolajna24

Cassandra a wiec ja dzisiaj dzwoniłam w tej sprawie do mojej pediatry (przewrażłiwiona jakaś jestem)
Zapytała mnie czy mi się chce bardzo jesć, no i faktycznie nie chce mi się a wina tkwi w upałach, kazała Małego dopajać herbatką i jesli sytuacja się nie zmieni to podejść do niej pojutrze Tyle że ja karmię piersią ale to chyba tak samo

Ja tez jestem strasznie przewrażliwiona Dopajam herbatką, pije ją bardzo chętnie.

Napisane przez Heksa

A ile Kubuś ma tygodni? Mój synek nie chce jeść, gdy przechodzi skok rozwojowy. Dokładnie tak jak u Ciebie wyglądają wtedy karmienia.
Patrze i widze ze 8 tydzien, to by sie zgadzalo. http://img87.imageshack.us/i/skokiou8.jpg/

Dziekuje za info. Przyda sie ten schemat
Też myslałam, że to skok rozwojowy. Twój miał podobnie w 8 tyg. ?

[iwcia dens]

Napisane przez boszenka69

Iwcia ale z Ciebie ślicznotka

Napisane przez gosikk_s

[B]

Iwcia dens, mam nadzieję że Szymek łatwiej podda się ćwiczeniom w razie czego Z Aleksem trzeba walczyć

tez mam nadzieje

Napisane przez Carolajna24

WItam ponownie
Mój maluszek podniósł dzisiaj główkę!! Tzn podniósł i utrzymał z rozglądaniem się na boki Z tego wszystkiego nie cyknęłam nawet zdjęcia

gratuluje wyczynu, moj tez i tez nie mam fotki ale mysle ze bedziemy mialy niejedna jszcze okazje:ehem

Napisane przez aljaka

a ja się wczoraj pożarłam z Tz-tem i dzisiaj mnie przeprosił, mówiąc, że był nieprzyjemny bo był zmęczony i niewyspany, - no myślałam że padnę z wrażenia...... to my wszystkie powinnyśmy być nieprzyjemne od ok 3m-cy i nikt nie powinien mieć do nas pretensji - prawda.

szczera prawda

[boszenka69]

Niestety wygląda na to, że moja córa nie lubi warzyw. Dzisiejsza pierwsza próba zakończyła się porażką. Mała tak pluła, że aż w oko dostałam A tak się starałam, włożyłam tyle serca w przygotowanie tej zupki, namawiałam, kusiłam i nic Za to owoce wcina jak szalona. Ehhh będę musiała kombinować, żeby polubiła obiadki

Dziewczyny czy może któraś z Was korzystała już z kubka niekapka? Wiem, że są dopiero od 4. miesięcy, ale może jakaś doświadczona mamusia wie co i jak Bo Blancia bardzo lubi soczki, ale wkurza się, gdy podaję je łyżeczką, bo za mało i za wolno

Napisane przez gosikk_s

Wróciliśmy od pediatry No niestety, Mycha ma nadal zbyt miękką potylicę więc musimy zwiększyć ilość witaminy D. A za tydzień znowu do kontroli. Przy okazji pomierzyliśmy młodego, osiągnął już 5,5 kg wagi i ma 60,5 cm

Pięknie rośnie
Gosik rozmawiałam z koleżanką, tą której synek miał niby napięcie mięśniowe... i u nich było podobnie jak u Ciebie... tzn. jeden lekarz stwierdził, że mały to ma, wysłał na rehabilitacje, straszył metodą Vojty i skończyło się tak, że kumpela odwiedziła innego lekarza, a dziecko zdrowe

Napisane przez Carolajna24

WItam ponownie
Mój maluszek podniósł dzisiaj główkę!! Tzn podniósł i utrzymał z rozglądaniem się na boki Z tego wszystkiego nie cyknęłam nawet zdjęcia

Brawo dla szkrabka za podnoszenie główki

Napisane przez aljaka

dzięki

a ja się wczoraj pożarłam z Tz-tem i dzisiaj mnie przeprosił, mówiąc, że był nieprzyjemny bo był zmęczony i niewyspany, - no myślałam że padnę z wrażenia...... to my wszystkie powinnyśmy być nieprzyjemne od ok 3m-cy i nikt nie powinien mieć do nas pretensji - prawda.
w akcie zemsty kupiłam właśnie Ali na allegro nauszniki z Dorą *(taka postać z bajki którą ogląda czasem u babci) bo wiecznie marudzi że Ala ma za dużo ciuszków. No niby ma i co z tego. Teraz ma jeszcze nauszniki. Swoją drogą powinnam założyć wątek pt: ciuszki Ali

Heheheh jakbym swojego słyszała...marudzi, że mała ma tyyyyle ciuszków. A jak przychodzi co do czego to dziwi się np., że córka nie ma żadnej bluzy, któraby na nią pasowała Faceci to myślą, że kupi się dziecku ciuszek i będzie w nim chodzić rok

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Marika jak tam z TŻem? Wytłumaczyliście sobie wszystko? Mam nadzieję, że już jest ok
PS. Ja to bym mojego chyba zatłukła

[DIDI84]

witam

na początku witam nowe mamusie


Carolajna - ale masz super figure ślicznego masz synusia

poiglot- moja córcia tez jest grzeczna ale czasem tez ma takie akcje jak jest zmęczona albo głodna widać ze nie tylko datę urodzenia maja wspólną hihi

iwcia dens- ślicznie wyglądacie

aljaka- śliczne dzieciaczki i wehikuł jaki super sukienki super ty to masz kobietko talent

Aguska- dla Filipka za okazji ukończenia 3 miesięcy

Cinusiowa- śliczna ta twoja niunia ja tez się właśnie tak zastanawiałam czemu chcesz się zamienić na mieszkanie a nie wolisz mieszkać w domku ale teraz to rozumie mam nadzieje ze babka się odezwie i będziecie mieli swój własny kącik trzymam

malutka- super ze już po chrzcinach i ze Dawidek był grzeczny super prezenciki no i czekamy teraz na fotki

maugoszatka- powiem ci ze u nas w parafi proboszcz jest strasznie wymagający i ja jak byłam za chrzęsną to rodzice tez nie mieli ślubu trochę im przemarudzi ale dzieci ochrzcił tylko ze nie mogli przyjąć komuni sw. wiec dziecko każdy ksiądz raczej ochrzci

michaela- Dla Maxia z okazji 3 miesięcy

ania - ale z ciebie laska super zdjęcia i Julcia taka słodziutka

Kalina-ślicznie wyglądacie

kurcze dziewczyny ja was podziwiam z kad wy macie tyle czasu bo ja tyle razy mam ochotę wejść i poczytać co tam u was a czasu mi brak


ja tez się pochwale moja rodzinka a co hihi

1 zdjęcie to my w komplecie
2 i 3 to moja niunia znudzona leżeniem przed spacerkiem
4 bawię się hihi
5 szukam ząbków
6 ja i córcia

[cinusiowa]

Didi świetna z was rodzinka

A baba od mieszkania nie dzwoni

[malutka_24]

Hejka
Dawid u babci przespał całą noc, jak poszedł spać przed 20 tak obudził się przed 8 mama go na śpiąco karmiła i przewijała. Dzisiaj spróbowaliśmy soczku z marchewki synek wypić wypił, ale minę miał nie za ciekawą. Jutro dostanie porcję mleka z kaszą manną i wklejam fotkę z wczoraj, a pod koniec tygodnia będę miała więcej

Iwcia dens
dla synka i współczuję z tym urlopem macierzyńskim

Kalina
śliczna córeczka

Kuroikaze
i gratulacje dla synka z okazji 3 miesięcy

Heksa
najważniejsze, że porozmawialiście ze sobą i jest wszystko oki

Ciniusiowa
I co dzwoniła ta kobieta

Małgosia
przykro mi, że Antoś tak się męczy z tymi kupkami, należą mu się za ładnie przespaną nockę

Agusia


Cassandra
może rzeczywiście bardziej chce się Kubie pić niż jeść zobaczysz jutro jak się będzie zachowywał, jak będzie tak samo do może podejdź do pediatry

Aljaka
gratuluję talentu krawieckiego a mężowi to lańsko się należy

boszenka
a co za zupkę gotowałaś dla Blanusi?

gossik
Aleks ładnie już waży

Carolajna
gratulacje dla Michasia, a swoją drogą to mój tata ma tak na imię

Didi
śliczna z Was rodzinka

[Carolajna24]

Boszenka ja swoją córkę przekonywałam tak: najpierw marchewka, przyzwyczaiła się później o tego po troszkę kalafiorka i zwiększałam porcje kalafiorka w marchewce i jak się przyzwyczaiła, polubiła itp to dawałam kolejne warzywko
No i później dopiero zupki zmiksowane z ulubionymi warzywkami no i wywary z indyka i tak dalej i tak dalej A co do niekapka z moją starszą nie pamiętam już kiedy jej podałam chyba gdzieś koło 4-5 mies, a był to tak zwany kubek treningowy z miękkim ustnikiem, są też takie specjalne smoczki jak w niekapkach do butelek, w których jest jakiś system co reguluje przepływ płynów To się wymądrzam Osobiście myśle ze skoro soczki juz pija można spróbować podawać je z tych kubeczków z silikonową końcówką

Didi dziękuje A chwal sie rodzinka bo super jest! Miło się patrzy na wasze uśmiechnięte buźki Na figure nie narzekam ale jednak ciąże pozostawiły pobojowisko na brzuchu No ale warto było

P.S. Świetna tapeta!

Cinusiowa jak sprawa z mieszkaniem na chwile obecną? Może zadzwoni jutro jeśli nie dzwoniła dziś jeszcze. Trzymaj sie tam mocno

Malutka Dawidek wyglądał przeuroczo! I przeboje w kościele też niezłe

[Heksa]

Dziewczyny, które chrzciły już swoje skarbki - poratujcie!
Przylatujemy w październiku do Polski żeby ochrzcić malucha. Gości (razem z nami) będzie 18 + 2 maluchów (Igi i 2 letnia dziewczynka). I nie mam pojęcia gdzie wyprawić chrzciny. Na początku myśleliśmy o knajpie, znalazłam taki fajny dworek, ale wychodzi mi ponad 2000złoty za sam obiad tam. To trochę dużo (do tego jeszcze bilety lotnicze, ubranko do chrztu, kasa dla księdza i wychodzi nam 1500euro! jakis kosmos). No i tu moje pytanie - część z was robiła impreze w domu, co szykowałyście? Staropolski obiad czy coś innego? Chciałam w knajpie, bo przyjezdzamy na chwile i nie usmiecha mi sie spedzac w kuchni kilku dni, chcialabym w koncu pobyc z rodzinka. Nie mam bladego pojecia jak wyglada taki obiad, ostatnio wszystkie komunie, chrzciny wyprawia sie na miescie. Duzo z tym roboty, co szykowalyscie?

[Carolajna24]

Napisane przez Heksa

Dziewczyny, które chrzciły już swoje skarbki - poratujcie!
Przylatujemy w październiku do Polski żeby ochrzcić malucha. Gości (razem z nami) będzie 18 + 2 maluchów (Igi i 2 letnia dziewczynka). I nie mam pojęcia gdzie wyprawić chrzciny. Na początku myśleliśmy o knajpie, znalazłam taki fajny dworek, ale wychodzi mi ponad 2000złoty za sam obiad tam. To trochę dużo (do tego jeszcze bilety lotnicze, ubranko do chrztu, kasa dla księdza i wychodzi nam 1500euro! jakis kosmos). No i tu moje pytanie - część z was robiła impreze w domu, co szykowałyście? Staropolski obiad czy coś innego? Chciałam w knajpie, bo przyjezdzamy na chwile i nie usmiecha mi sie spedzac w kuchni kilku dni, chcialabym w koncu pobyc z rodzinka. Nie mam bladego pojecia jak wyglada taki obiad, ostatnio wszystkie komunie, chrzciny wyprawia sie na miescie. Duzo z tym roboty, co szykowalyscie?

To ja odpowiem, co prawda nie chrzciłam jeszcze ale ja będę zamawiać catering, może też coś poszukaj w tym kierunku, bo dla tylu osób gotowania że hoho

[cinusiowa]

Napisane przez malutka_24

Ciniusiowa
I co dzwoniła ta kobieta

NIE Nawet nie zadzwoniła, żeby powiedzieć, że rezygnuje więc nie wiem co jest grane. A jakby jej zależało to by zadzwoniła już więc nie będę się już łudzić. Po prostu jest mi przykro

Napisane przez Heksa

Dziewczyny, które chrzciły już swoje skarbki - poratujcie!
Przylatujemy w październiku do Polski żeby ochrzcić malucha. Gości (razem z nami) będzie 18 + 2 maluchów (Igi i 2 letnia dziewczynka). I nie mam pojęcia gdzie wyprawić chrzciny. Na początku myśleliśmy o knajpie, znalazłam taki fajny dworek, ale wychodzi mi ponad 2000złoty za sam obiad tam. To trochę dużo (do tego jeszcze bilety lotnicze, ubranko do chrztu, kasa dla księdza i wychodzi nam 1500euro! jakis kosmos). No i tu moje pytanie - część z was robiła impreze w domu, co szykowałyście? Staropolski obiad czy coś innego? Chciałam w knajpie, bo przyjezdzamy na chwile i nie usmiecha mi sie spedzac w kuchni kilku dni, chcialabym w koncu pobyc z rodzinka. Nie mam bladego pojecia jak wyglada taki obiad, ostatnio wszystkie komunie, chrzciny wyprawia sie na miescie. Duzo z tym roboty, co szykowalyscie?

To szukaj innej knajpy, poproś o pomoc rodzinę aby się rozeznali na iejscu. 2000 zł to barrrrdzo dużo. Normalnie obiad z 2 dań + 2 rodzaje sałatek + kawa, herbata to średnio koszt około 50 zł za osobę. Tak u nas jest. Do tego niesiesz swoje ciasta i słodkości + zimne napoje. Generalnie na chrzciny uważam więcej nie potrzeba. Dodatkowo może jakieś desery, lody dla każdego jeśli to lato. Ja jeszcze przed chrzcinami, ale już się orientowałam po tych małych restauracjach i tyle kosztuje. Owszem są miejsca gdzie koszt to 100 zł za osobę, ale to już nie wiem jak bogate restauracje. Ja takiej nie potrzebuje... Mi wystarczy mała knajpka, bar gdzie dają normalne obiady. I tak wiedzą, że to chrzciny, to Ci ładnie udekorują stoy i będzie miło i sympatycznie

[Heksa]

Ciniusiowa a umawialiście się, że to ona ma pierwsza się odezwać, czy było tylko rzucone hasło "no to zdzwonimy się"? (chociaż znając Ciebie pewnie umówiliście się konkretnie ) A może spacjalnie czeka z telefonem? Taka zagrywka psychologiczna - myśli, że potrzyma Was w niepewności i coś na tym ugra?

Co do knajpy... no i tu kolejny problem. Jesteśmy skazani na chrzciny w mieście moich dziadków... W mojej parafii w Warszawie nie udzielą nam chrztu ze względu na brak ślubu kościelnego. U Wojtka w parafii może by i udzielili ale on nie chce - mieszka tam cała jego ogromna rodzina - generalnie cała wieś przyszłaby do kościoła. Wszystkie baby by obgadywały - a ta jego jeszcze nie zrzuciła wszystkich kg po ciąży, a to dziecko to takie, a on to tamto, a nie zaprosili ciotki Z pewnie się wstydzą itd. Ja mam to głęboko w poważaniu, ale Wojtek chce tego uniknąć ze względu na swoją mamę, ona potem będzie odchorowywała każdą plotkę, każdy komentarz (taki ma nerwowy charakter). A tak zrobimy chrzciny w innym mieście i nikt nie będzie obrażony, że nie został zaproszony Z tym, że dziadkowie mieszkają w małym miasteczku i ciężko o lokal. Są dwa, zarówno w 1 jak i 2 powiedzieli że ok 120zł od osoby

[cinusiowa]

Napisane przez Heksa

Ciniusiowa a umawialiście się, że to ona ma pierwsza się odezwać, czy było tylko rzucone hasło "no to zdzwonimy się"? (chociaż znając Ciebie pewnie umówiliście się konkretnie ) A może spacjalnie czeka z telefonem? Taka zagrywka psychologiczna - myśli, że potrzyma Was w niepewności i coś na tym ugra?

Co do knajpy... no i tu kolejny problem. Jesteśmy skazani na chrzciny w mieście moich dziadków... W mojej parafii w Warszawie nie udzielą nam chrztu ze względu na brak ślubu kościelnego. U Wojtka w parafii może by i udzielili ale on nie chce - mieszka tam cała jego ogromna rodzina - generalnie cała wieś przyszłaby do kościoła. Wszystkie baby by obgadywały - a ta jego jeszcze nie zrzuciła wszystkich kg po ciąży, a to dziecko to takie, a on to tamto, a nie zaprosili ciotki Z pewnie się wstydzą itd. Ja mam to głęboko w poważaniu, ale Wojtek chce tego uniknąć ze względu na swoją mamę, ona potem będzie odchorowywała każdą plotkę, każdy komentarz (taki ma nerwowy charakter). A tak zrobimy chrzciny w innym mieście i nikt nie będzie obrażony, że nie został zaproszony Z tym, że dziadkowie mieszkają w małym miasteczku i ciężko o lokal. Są dwa, zarówno w 1 jak i 2 powiedzieli że ok 120zł od osoby

Ona miała nasze telefony, a na odchodne dała nam jeszcze swój. Nie było ugadane kto zadzwoni Tata mi podpowiada, żebym nie dzwoniła i poczekała do środy i żebym najwyżej w środę wieczorem zadzwoniła, żeby ją przetrzymać jeśli to ona czeka na nasz telefon... Tylko że ta kobieta jest taka trochę głupia, zacofana, czy jak ją nazwać... zachowuje się jak upośledzona trochę dlatego mi się wydaje, że gdyby była zdecydowana na nasz dom to by od razu dzwoniła.


U nas za 120 zł, to robią wesela

[rumiankowa]

Napisane przez Heksa

Dziewczyny, które chrzciły już swoje skarbki - poratujcie!
Przylatujemy w październiku do Polski żeby ochrzcić malucha. Gości (razem z nami) będzie 18 + 2 maluchów (Igi i 2 letnia dziewczynka). I nie mam pojęcia gdzie wyprawić chrzciny. Na początku myśleliśmy o knajpie, znalazłam taki fajny dworek, ale wychodzi mi ponad 2000złoty za sam obiad tam. To trochę dużo (do tego jeszcze bilety lotnicze, ubranko do chrztu, kasa dla księdza i wychodzi nam 1500euro! jakis kosmos). No i tu moje pytanie - część z was robiła impreze w domu, co szykowałyście? Staropolski obiad czy coś innego? Chciałam w knajpie, bo przyjezdzamy na chwile i nie usmiecha mi sie spedzac w kuchni kilku dni, chcialabym w koncu pobyc z rodzinka. Nie mam bladego pojecia jak wyglada taki obiad, ostatnio wszystkie komunie, chrzciny wyprawia sie na miescie. Duzo z tym roboty, co szykowalyscie?

u nas impreza była mniejsza, bo na 11 osób (plus Gosia ). chrzest był 12.45, po 14.00 zaczął się obiad - i był rosół z makaronem, na drugie ziemniaki plus kotlety schabowe lub udka, do tego do wyboru mizeria albo pomidory. na stole stała wędlina, jajka z majonezem (robione jako muchomorki), jakieś grzybki, sałatka warzywna, sałatka z zupek chińskich, kilka rodzajów ciast plus tort. całe przygotowanie podzielone było na 5 osób (przy czym na mnie wypadła sałatka z makaronem z zupek chińskich, a na mojego męża kurczaki)
(za 90 zł/osobę rok temu robiliśmy obiad poślubny - 3 ciepłe dania, mnóstwo przystawek, ciasta, napoje zimne i ciepłe, 7 godzin impreza)
a, impreza była u moich rodziców, bo mają większe mieszkanie

ps. Cinusiowa, wierzę że zadzwoni jutro

[Carolajna24]

Właśnie czytam o nowym schemacie żywienia niemowląt i zgłupiałam

Mój Mały 22 kończy 3 miesiące, czy podawałyście coś już swoim dzieciaczkom? Karmie piersią tylko...gluten niby w 5 miesiącu czyli jak skończy 4 czy 5???
A warzywka, marchew jabłko, soczki jakieś??
Jeju...nie pamiętam jak to było ze starszą.

HELP

[cinusiowa]

Napisane przez Carolajna24

Właśnie czytam o nowym schemacie żywienia niemowląt i zgłupiałam

Mój Mały 22 kończy 3 miesiące, czy podawałyście coś już swoim dzieciaczkom? Karmie piersią tylko...gluten niby w 5 miesiącu czyli jak skończy 4 czy 5???
A warzywka, marchew jabłko, soczki jakieś??
Jeju...nie pamiętam jak to było ze starszą.

HELP

Jesli w 5 to jak skończy 4 i jest w trakcie 5. Gdyby było po 5, to by było po skończonych pełnych 5 miesiącach, a w rozpoczętym czy w trakcie trwania 6.

Inne posiłki i soczki najwcześniej od 5 miesiąca, czyli po skończonych 4 (inaczej może: po 120 dniach) zaczynamy dawać inne posiłkiWiem, że na początek idzie marchewka, jabłko... A prościej można sobie pomóc wchodząc na tą stronę Hippa:

http://www.hipp.pl/index.php?id=27&no_cache=1

wypełnij tylko rubrykę "WIEK" i wyskoczą wszystkie produkty jakie są dla danej grupy wiekowej. Tak łatwo można dowiedzieć się, co maluszek może wcinać i od kiedy

[gosikk_s]

Hej Mycha w nocy obudził się tylko po 3 i o 6 a ja i tak jestem niewyspana Oczywiście wieczorem oglądali z tatą TV TZ już zasypiał a Mycha twardo siedział wpatrzony w ekran Baaardzo zdrowo... ale innej metody nie mamy


Boszenka, hehe czyli nie jestem odosobnionym przypadkiem...Ja wczoraj radziłam się pediatry, powiedziała że ona zdałaby się na ocenę neurologa, tym bardziej że zna go i wie że jest rozsądny. A rehabilitanci ponoć lubią się doszukiwać pewnych rzeczy na wyrost No i jej zdaniem też mały ma prawidłowe napięcie...

DIDI, piękna rodzinka

Cinusiowa, skoro nie ustaliliście dokładnie a kobieta niemota to może czeka na Wasz telefon Może zrób tak jak radzi tata?

Malutka, super przystojniaczek My wczoraj wreszcie kupiliśmy strój dla Mychy, komplecik z beżowymi spodenkami i czapką, z białą koszulką i kamizelką Nie mierzony, mam nadzieję że nie będzie dobry

Carolajna, dokładnie, gluten wg najnowszego schematu podajemy mniej więcej w 5-6 miesiącu. My mamy podawać od piątego czyli jak Mycha skończy 4 Dodatkowo zacznę wtedy wprowadzać soczki i deserki z Hippa, te po 4 miesiącu. Pediatra chciała czekać trochę dłużej ale ponieważ ja karmię piersią a po 6 miesiącu wracam do pracy i nie chcę odciągać mleka to zaczynamy jak tylko będzie można. A słoiczki poleciła mi z Hippa bo oni mają serię Bio, z gospodarstw najczystszych ekokologicznie.

[blondynkapoznan]

Napisane przez Heksa

Dziewczyny, które chrzciły już swoje skarbki - poratujcie!
Przylatujemy w październiku do Polski żeby ochrzcić malucha. Gości (razem z nami) będzie 18 + 2 maluchów (Igi i 2 letnia dziewczynka). I nie mam pojęcia gdzie wyprawić chrzciny. Na początku myśleliśmy o knajpie, znalazłam taki fajny dworek, ale wychodzi mi ponad 2000złoty za sam obiad tam. To trochę dużo (do tego jeszcze bilety lotnicze, ubranko do chrztu, kasa dla księdza i wychodzi nam 1500euro! jakis kosmos). No i tu moje pytanie - część z was robiła impreze w domu, co szykowałyście? Staropolski obiad czy coś innego? Chciałam w knajpie, bo przyjezdzamy na chwile i nie usmiecha mi sie spedzac w kuchni kilku dni, chcialabym w koncu pobyc z rodzinka. Nie mam bladego pojecia jak wyglada taki obiad, ostatnio wszystkie komunie, chrzciny wyprawia sie na miescie. Duzo z tym roboty, co szykowalyscie?

U Nas było dużo pracy chrzciny małe bo na 15 osób przygotowanie były już tydz przed My mieliśmy bez obiadu bo chrzciny były o 16 w kościele.
My mieliśmy:
sałatki: gyros, z tuńczykiem, warzywna,grecka
mięsa:schabowe, kurczaki z rożna, filety z kurczaka
wędliny:różne szynki 4 rodzaje, 4 rodzaje kiełbasy
owoce,warzywa,sery
bigos
Mieliśmy bardzo dużo słodkiego tort pomarańczowy, 4-5 smaków kostek typu tiramisu, wz, sernik z wiśniami
do tego napoje, soki, woda
pieczywo
masło, maragryna

niby mało wykwintne a było roboty że szok ale bardzo dużo Nam zostało to dawaliśmy każdemu z gości.
Nie wiem dokładnie ile kasy poszło ale na samo słodkie 380zł

Ciniusiowa może jeszcze się odezwą
Malutka ale Dawidek ślicznie wygladał
Didi piękna z Was rodzina i każdy ma uśmiech na twarzy-bardzo poztywnie

[kuroikaze]

Cinusiowa moze zrob tak jak radzi tata tak bedzie najrozsadniej moze ona tez czeka na tel?
fajne u Was ceny... nas chrzciny wyjda ok 2 tys... w domu u nas sie nie zmiescimy wiec robimy w restauracji i tak nam wlasnie wychodzi 105 zl za osobe. Weselne ceny tez fajne u nas to od 160 w gore...

Carolajna my bedziemy soczki podawac w 4/5 msc, gluten dopiero po 1 roku zycia Natanka. tez karmie tylko piersia

Gosikk zobaczysz co powie rahabilitant na kontroli, choc ja chyba tez bardziej wierzylabym neurologowi... bedzie dobrze a co do telewizora... Natan tez lubi ale staram sie go odwracac bo takie migajace obrazki to chyba nie bardzo zdrowe...

Malutka chcemy wiecej zdjec

Blondynka fajne takie popoludniowe chrzciny

[*kaalinaa*]

Hej

Dziękuję dziewczyny za wszystkie iłe komentarze

Napisane przez gosikk_s

Wróciliśmy od pediatry No niestety, Mycha ma nadal zbyt miękką potylicę więc musimy zwiększyć ilość witaminy D. A za tydzień znowu do kontroli. Przy okazji pomierzyliśmy młodego, osiągnął już 5,5 kg wagi i ma 60,5 cm

Mój klocuszek jak skończył miesiąc to ważył już ponad 5 kg tak ładnie je i przybiera na wadze Pulpet jeden

Napisane przez Carolajna24

WItam ponownie
Mój maluszek podniósł dzisiaj główkę!! Tzn podniósł i utrzymał z rozglądaniem się na boki Z tego wszystkiego nie cyknęłam nawet zdjęcia

Gratulacje !!! Mojej Małej to się do wszystkiego spieszy chyba. Jak miała 2,5 tyg. to przekręciła główkę z boku na bok jak leżała na brzuszku, jak miała miesiąc to podnosiła główkę na kilka sekund a teraz próbuje przekręcić się na plecy i całkiem jej zaczyna to już wychodzić tylko jeszcze nie załapała co ma z jedną łapką zrobić. Mówię jej gdzie Ci się tak spieszy leż sobie spokojnie i odpoczywaj jeszcze się nachodzisz w życiu

Napisane przez boszenka69

Niestety wygląda na to, że moja córa nie lubi warzyw. Dzisiejsza pierwsza próba zakończyła się porażką. Mała tak pluła, że aż w oko dostałam A tak się starałam, włożyłam tyle serca w przygotowanie tej zupki, namawiałam, kusiłam i nic Za to owoce wcina jak szalona. Ehhh będę musiała kombinować, żeby polubiła obiadki

No właśnie ja słyszałam żeby najpierw zaczynać od warzyw bo jak dziecko popróbuje owoców to potem nie chce warzyw bo owoce słodkie a warzywa nie

Napisane przez DIDI84

ja tez się pochwale moja rodzinka a co hihi

1 zdjęcie to my w komplecie
2 i 3 to moja niunia znudzona leżeniem przed spacerkiem
4 bawię się hihi
5 szukam ząbków
6 ja i córcia

Piękna rodzinka i piękna dziewczynka

Napisane przez Carolajna24

Właśnie czytam o nowym schemacie żywienia niemowląt i zgłupiałam

Mój Mały 22 kończy 3 miesiące, czy podawałyście coś już swoim dzieciaczkom? Karmie piersią tylko...gluten niby w 5 miesiącu czyli jak skończy 4 czy 5???
A warzywka, marchew jabłko, soczki jakieś??
Jeju...nie pamiętam jak to było ze starszą.

HELP

Ja to słyszałam, że do pół roku wystarcza dziecku pierś (jeśli ktoś karmi) a potem można wprowadzać. To już teraz nie wiem jak to jest??

Napisane przez gosikk_s

Hej Mycha w nocy obudził się tylko po 3 i o 6 a ja i tak jestem niewyspana Oczywiście wieczorem oglądali z tatą TV TZ już zasypiał a Mycha twardo siedział wpatrzony w ekran Baaardzo zdrowo... ale innej metody nie mamy

No cóż liczy się efekt Ja na spanie Kaliny nie mogę narzekać. Zasypia między 21-22 śpi do 2-3 potem karmienie, przewijanie i spanie do 5,30-6,30 a potem znowu jedzenie, przewijanie i później jest już różnie. Raz nawet spała 8 godz. marudziła cały dzień to jej nie budziłam na karmienie zwłaszcza, że Pulpecik jest

[boszenka69]

Hej mamusie

Dzisiaj Blanusia ma spokój z ząbkami i znowu mam grzeczne dziecko Leży sobie właśnie obok mnie i powoli odpływa

Napisane przez DIDI84

1 zdjęcie to my w komplecie
2 i 3 to moja niunia znudzona leżeniem przed spacerkiem
4 bawię się hihi
5 szukam ząbków
6 ja i córcia

Ale śliczna rodzinka A mała jaka fajna

Napisane przez malutka_24

Dzisiaj spróbowaliśmy soczku z marchewki synek wypić wypił, ale minę miał nie za ciekawą. Jutro dostanie porcję mleka z kaszą manną i wklejam fotkę z wczoraj, a pod koniec tygodnia będę miała więcej

boszenka
a co za zupkę gotowałaś dla Blanusi?

Przystojniaczek nasz kochany Jaki wystrojony pewnie zrobił furorę
Też chciałam zacząć wprowadzać małej kaszkę manną... tylko powiedz mi jak będziesz ją przyrządzać? Gotować z mlekiem modyfikowanym czy jak? Bo ja czasami dodaję Blanci łyżeczkę kaszki dla 4. miesięcznych maluszków, ale ją dodaje się już do zrobionego mleczka.

Już podaję przepisik na moją zupkę...

Umyłam ziemniaczka i gotowałam go w osobnym garnku (bez soli, w skórce). W drugim garnku gotowałam marchewkę i różyczkę brokuł (z małą ilością wody, bez soli). Następnie obrałam ugotowanego ziemniaka, dodałam do blendera, dodałam marchewkę i brokuły i troszkę wody w której się gotowały, do tego łyżeczka oleju słonecznikowego i zmiksowałam na drobną papkę. Chyba lepsza byłaby oliwa z oliwek, ale niestety nie miałam. Na niektórych stronkach pisali, że można też podawać łyżeczkę masła (źródło tych kwasów omega..)

Napisane przez Carolajna24

Boszenka ja swoją córkę przekonywałam tak: najpierw marchewka, przyzwyczaiła się później o tego po troszkę kalafiorka i zwiększałam porcje kalafiorka w marchewce i jak się przyzwyczaiła, polubiła itp to dawałam kolejne warzywko
No i później dopiero zupki zmiksowane z ulubionymi warzywkami no i wywary z indyka i tak dalej i tak dalej A co do niekapka z moją starszą nie pamiętam już kiedy jej podałam chyba gdzieś koło 4-5 mies, a był to tak zwany kubek treningowy z miękkim ustnikiem, są też takie specjalne smoczki jak w niekapkach do butelek, w których jest jakiś system co reguluje przepływ płynów To się wymądrzam Osobiście myśle ze skoro soczki juz pija można spróbować podawać je z tych kubeczków z silikonową końcówką

Dziękuję
Zrobię tak jak radzisz... Do każdego obiadku będę dodawać więcej marcheweczki, żeby było słodsze Tym bardziej, że córcia uwielbia marchewkę Powiedz mi tylko jeszcze więcej na temat tych wywarów z indyka...? Chyba jeszcze powinnam trochę poczekać z mięskiem, prawda? Bo dziwi mnie strasznie to, że tutaj w Irlandii w obiadkach dla 4. miesięcznych dzieci jest już mięso
No i zdecyduję się na ten kubeczek treningowy, bo łyżeczką soczki nie smakują tak dobrze

Napisane przez Heksa

Dziewczyny, które chrzciły już swoje skarbki - poratujcie!
Nie mam bladego pojecia jak wyglada taki obiad, ostatnio wszystkie komunie, chrzciny wyprawia sie na miescie. Duzo z tym roboty, co szykowalyscie?

Rzeczywiście sporo by Was to wyniosło.
My robiliśmy w domku, na 12 osób. Jedzonko szykowałam z mamą i TŻem i w sumie nie było aż tak dużo roboty. A przyrządziliśmy:
-obiad: rosół z makaronem, młode ziemniaczki z koperkiem, kotlety schabowe, mielone, udka, sałata ze śmietaną, surówka z kapusty
-mięsa na talerzu: schab pieczony ze śliwką, karkówka
-sałatka warzywna, sałatka z makaronem ryżowym i kurczakiem, sałatka gyros
-galareta z warzywami i kurczakiem
-jajka na twardo z sosem tatarskim
-półmisek z wędlinami
-sernik, królewiec, tort (oczywiście kupiony)
No i to wszystko Oczywiście zostało masę żarcia I tanio wyszło Najgorsze było tylko noszenie tego jedzenia i zmywanie w trakcie imprezy, ale mama pomagała ile mogła

Napisane przez gosikk_s

Boszenka, hehe czyli nie jestem odosobnionym przypadkiem...Ja wczoraj radziłam się pediatry, powiedziała że ona zdałaby się na ocenę neurologa, tym bardziej że zna go i wie że jest rozsądny. A rehabilitanci ponoć lubią się doszukiwać pewnych rzeczy na wyrost No i jej zdaniem też mały ma prawidłowe napięcie...

Albo lubią się doszukiwać albo lubią naciągać... Ale najważniejsze, że Twój syncio jest zdrowy

Napisane przez *kaalinaa*

No właśnie ja słyszałam żeby najpierw zaczynać od warzyw bo jak dziecko popróbuje owoców to potem nie chce warzyw bo owoce słodkie a warzywa nie

Niby zaczynałam od warzyw bo oprócz jabłuszka pierwszym smakiem była też marcheweczka... Ale córcia nie da się oszukać i wyczuwa co dobre,a co nie No nic... będę ją jakoś przekonywać

[Carolajna24]

Napisane przez boszenka69

Dziękuję
Zrobię tak jak radzisz... Do każdego obiadku będę dodawać więcej marcheweczki, żeby było słodsze Tym bardziej, że córcia uwielbia marchewkę Powiedz mi tylko jeszcze więcej na temat tych wywarów z indyka...? Chyba jeszcze powinnam trochę poczekać z mięskiem, prawda? Bo dziwi mnie strasznie to, że tutaj w Irlandii w obiadkach dla 4. miesięcznych dzieci jest już mięso
No i zdecyduję się na ten kubeczek treningowy, bo łyżeczką soczki nie smakują tak dobrze

Wiesz, ja wczoraj czytam te nowe zalecenia i całkiem zgłupiałam
Ale postanowiłam zaufać sobie i podam Małemu 1 danie jak skończy 4 miesiące
Więc ja do marchewki stopniowo wprowadzałam po 1 nowym warzywku jak posmakowało to następne. A około 6 mies do takiej zupki dodawałam gotowane osobno mięsko z indyka, a dopiero później zupa była robiona na wywarze z indyka, później kurczaki poszło
A kubek treningowy to super sprawa ma je chyba TOMMY TIPPE czy jakoś tak się to pisze i one są od 3 mies w góre
A od 4 mies z mięsem to chyba przesada trochę mimo iż jestem zdania że pokarmy wprowadzamy intuicyjnie
Tylko ten gluten mnie zdziwił że od 5 mies, ze starszą zalecano ok roku. Ale wiele sie zmieniło od tamtej pory np WIT. K której notabene nie dawałam bo Mały miał straszne kolki po niej

Trzymam za zupki oby córci posmakowały te mamusine

[poiglot91]

hey dziewczyny
u nas nudy
mam takiego lenia w ze szokod tygodnia planuje upiec sobie ciasto i nie chce mi sie hehezawsze znajdzie sie cos innego do roboty
znalazlam watek na wizazu o dopasowanym biustonoszu
zmierzylam sie i okazalo sie ze nosze zly biiustonosz..w dodatku stanik pod piersiami powinien byc tak ciasny ze powinny gora wchodzic pod niego dwa palce.. jak trzy to juz zaduzy..
a mi mozna wlozyc noge jest taki rozciagliwy
teraz juz wiem czemu mam tak malo jedrne piersi
musze wybrac sie na zakup odpowiedniego stanika
aaa wlasnie
dostalam sliczny gorset od mamy wkleje zdjecia jak bede miala wiecej czasu
jest slicznyjuz zamowilam ponczoszki na ebayu
dokupie ladny dol i zamierzam zrobic niespodzianke tztowi..
trzeba wkoncu zrobic cos dla siebie


DIDI hehe dokladnie , wszystkie te bobasy w tym dniu urodzone to male diabelki!sliczne zdjecia

Boszenka ojj to sobie odetchnieszdobrze ze Blaneczka ma narazie spokoj z zabkami
szybko zaczela zabkowac..
dodsc duzo przygotowalas na chrzciny
ja mysle tylko o obiedzie.. i deserze
u mnie beda tylko moji rodzice i chrzesni takze wiecej mysle ze nie trzebaa do warzyw malutka zmuszaj bo bedziesz miala potem ciezko
moja mama z moim bratem(4 lata)ma przewalone on ani owocow ani warzyw nie chce jesc... i wielkie szopki zawsze ma i tony nerwow...

gosik niestety.. moj tez non stop wlepia oczka w tv.. i zrobi wszystko zeby tylko patrzec a ze telewizor mam dosc blisko lozka i jest on spory to martwie sie o jego oczka;/

malutka pieknie!
slicznie ci maluszek przespal
ale dobrze
oby tak bylo kazdej nocy hehehe

kurokaize z okazji 3 miesiecy

cinusiowa oby zadzwonila...

aljaka ah te dzieci
wlasnie z tego powodu ciesze sie ze mam syna bo wychoujac sie zsamymi babami wiem jakie sa wojny o ciuchy..;D itp
zdolna jestes bardzo

carolajna super ze sie udalo podniesc glowke:

[Heksa]

Poiglot a mogłabyś wkleić ten wątek o dopasowywaniu staników? Bo chyba i ja źle mierzę.

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie chrztu. Chyba też zdecyduję się zrobić imprezę w domu. Rozdzielę prace na siebie i 2 babcie i jakoś powinnyśmy dać radę

[Aguśkaa83]

Czesc dziewczynki
Filipek dzis przespal od 22 do 6:30

aljaka przepiekne sukieneczki tworzysz

boszenko fajnie ze Blaneczka tak ladnie reaguje na nowe produkty.
Piszesz ze Twoja corcia na glos sie smieje a moj tak fajnie glosno jeczy kiedys go nagram to wrzuce na you tube bo nie moge ze smiechu jak on tak robi

gosik noto Aleks pieknie juz wazy

Carolajna gratulacje dla synka ze ladnie podniosl gloweczke

Didi piekne zdjecia

malutka bo nasze pociechy sa grzeczniutkie ale tylko u babc a nam daja popalicA Dawidek wygladal przeslicznie w kompleciku

Heksa rzeczywiscie bardzo duza chca tam gdzie pytalas za chrzest. Ja robilam impre w domku ale mialam 10 osob doroslych, wiec mniej. Ale mysle ze wszystko zalezy od tego jakich ludzi zapraszasz. Jesli sa to osoby "swojskie", ja tak mialam nie bedziesz sie musiala tak baardzo starac. Wiadomo jest duzo pracy...bo np ja zaczelam 3 dni przed, w pierwszy dzien mylam okna, nastepny sprzatalam a w nastepny gotowalam. Tylko tak, ja zamowilam sobie chrzciny nie w niedziele a w sobote wiec byly o 16, kazdy raczej byl po obiedzie, wiec jako takiego obiadu nie robilam. Ale cos na goraco co nie wymaga duzej pracy, jak np: udka czy palki z kurczaka smazone mozna do tego zrobic frytki i kupic gotowe salatki, na pewno to zaoszczedzi Ci pracy. Wiadomo porobilam salatki, ciasto, maly torcik zamowilam. Zrobilam tez desery lodowe, tez szybka sprawa.. Ale np Ty ciasto mozesz tez przeciez kupic, nie musisz robic Mozesz zrobic jajeczka z pieczarkami, koreczki, kupic sledzie, mozesz zrobic rybe po grecku, polozyc na stol wedliny, cos co wymaga nie wiele pracy a bedzie smakowalo Ale wszystko zalezy od tego jakich bedziesz miala gosci, bo wiadomo jak to beda osoby ktore lubia zjesc wytwornie, to wtedy czeka Cie duzo pracy, bo trzeba sie "postawic".

poiglot z tym stanikiem sie ubawilam

[Małgosia:)]

Napisane przez Heksa

Dziewczyny, które chrzciły już swoje skarbki - poratujcie!
Nie mam bladego pojecia jak wyglada taki obiad, ostatnio wszystkie komunie, chrzciny wyprawia sie na miescie. Duzo z tym roboty, co szykowalyscie?

JA robiłam sama, na 16 osób + 5 dzieci.

Obiad: rosół, ziemniaki i do wyboruu, kotlety z piersi kurczaka, roladki z piersi nadziewane pieczarkami i udka pieczone. A surówki kupiłam.

Ciepłe danie: strogonoff (czy jak się to tam pisze)

Na stole:
sałatka z fasolką szparagową, sałatka gyros
półmiski wędlin (szynka - 2 rodzaje, kabanos, kabanos mini, kiłbasa, salami, polędwica z warzywami)
pólmiski z pomidorami ogórkami, i innymi warzywkami do kanapek,
grzybki marynowane
śledziki 2 rodzaje
jajeczka w majonezie
chlebek

I 6 rodzai ciasta.

Zamiast tortu, po obiedzie podałam pucharki lodowe z owocami i bitą śmietaną


i oczywiście soki, coca cola...

Powiem tak - ciasta - ja robiłam 3, a 3 rodzinka, sałatki siostra tż i bratowa moja... ale roboty strasznie dużo... masakra mała.

Nic mi się nie chce....

[aljaka]

Małgosia - Matko podziwiam Cię

[Małgosia:)]

Napisane przez aljaka

Małgosia - Matko podziwiam Cię

Teraz to ja też siebie podziwiam.... Drugi raz bym się nie porwała z "motyką na słońce". To było czyste szaleństwo.

Mam problem z tym moim synkiem. Nie robi mi kupy od piątku. Przetrzymuję go bo nie chcę wywoływać (od miesiąca robi tylko po wywołaniu). Wczoraj się męczył i był niespokojny, noc przespał pięknie, a dziś męczy się momentami, ale nie bardzo. Cóż ja mam począć? Powiem, że i lactulosum i bio gaia, i rumianek, koperek i grippe water są w użyciu, ale co dalej....

[aljaka]

Napisane przez Małgosia:)

Teraz to ja też siebie podziwiam.... Drugi raz bym się nie porwała z "motyką na słońce". To było czyste szaleństwo.

Mam problem z tym moim synkiem. Nie robi mi kupy od piątku. Przetrzymuję go bo nie chcę wywoływać (od miesiąca robi tylko po wywołaniu). Wczoraj się męczył i był niespokojny, noc przespał pięknie, a dziś męczy się momentami, ale nie bardzo. Cóż ja mam począć? Powiem, że i lactulosum i bio gaia, i rumianek, koperek i grippe water są w użyciu, ale co dalej....

ja miałam z moim małym podobny problem i jak tak sie męczył (a picie nie działało) to dawałam czopek glicerynowy. Wtedy następował atak bombowy, ale czasami nawet po godzinie. Ogólnie nie miał wtedy kupek rzadkich tylko gęstsze, jak ciasto drożdżowe, potem mu przeszło po ok 3tyg, teraz kupki są jak dawniej, ale za to takie ciemne i śmierdzą że trzeba wietrzyć pokój

[superzabula]

No kochane jutro moj tz konczy urlop i zostaje znowu sama A tak mi bylo dobrze, wstawal do malego i w dzien mialam duzo wolnego...koniec laby Kupilismy mu nosidelko (Tz nie lubi jezdzic wozkiem) i jest super zadowolony, wszystko widzi jak go tatus nosi na spacerkututaj link do noosidelka.

http://www.allegro.pl/item702348712_..._promocja.html

Napisane przez Małgosia:)

A teraz muszę zmykać, bo tż błaga o litość, bo mu synek się do "piersi" dopiera i go "targa" za włosy na klacie....

boszenko jak czytam co Blanusia juz wcina to az sie za glowe lapie, ale z tego wzgledu, ze nie wiem kiedy mam dokladnie zaczac Jaskowi wprowadzac cokolwiek Masz moze jakis schemat, co kiedy wprowadzac? czy robisz to intuicyjnie? Jasiek tez zaczyna sie smiac w glos, ale sa to bardziej piski

gossik Jasiek tez by ciagle przed Tv siedzial staramy sie go za czesto nie sadzac, ale jest to rowniez dobry sposob jak chcemy miec chwilke spokoju(wspaniali rodzice)

Aguska gratuluje dlugiego snu Filipka, pewnie i Ty sie wyspalas

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez aljaka

ale za to takie ciemne i śmierdzą że trzeba wietrzyć pokój

Jaska nie sa takie ciemne, ale za to smierdzace ze hej