Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy temat. - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-17, 20:42   #91
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
U mnie lenistwo, jestem teraz na wsi u babci, wzięłam sie za siebie, biegam, jeżdże na rowerze, ćwicze i ogólnie mam dobre samopoczucie.
Nad to morze sie wybieram końcem sierpnia, mam nadzieje ze pogoda mi sie uda, hehe...

Baw sie dziewczyno na tym weselu, poszalej! za mnie też napewno bedziesz slicznie wyglądać!!!

Ja własnie też na koncówce sierpnia mam zamiar z siostrą skoczyć na weekendWięc też zależy mi na dobrej pogodzie A do jakiej miejscowości sie wybierasz?Ja myśle o Trójmieście...

Na weselu było SUPER....Tańcowałam ,jadłam , piłam ...
I jeszcze poprawiny....powtórka z rozrywki wcale nie dużo gorsza
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-17, 23:25   #92
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

a ja wlasnie wrocilam se z pubu mam troszke w czubie i pomyslalam se, ze musze wejsc na swoj ukochany wizaz i poczytac co tu sie dzieje... i sie jutro umowilam na flaszeczke z weteranem picia (!) i moja kumpela (slabeusz jak jak ja ) ... pogralysmy w lotki, pogadalysmy swinskie rzeczy z kumplem ex tez byl ale jakos mi to humoru nie zepsulo bo mialam lepsze towarzystwo ale chyba robilismy zawody ktory boks bardziej sie przekrzyczy (on w jednym, ja w drugim) i nie moglam pozostac obojetna, nie lubie przegrywac - musialam wspomic swoja druzyne smiechem ... 'czesc' nawet powiedzial ale ja nie odpowiedzialam bo mialam lepsze zajecie - musialam cylnac na tarczy 16 ... i ide spac musze szykowac sily na jutro by wtydu nie narobic

ahaaa the rock przesliczy pierscionek
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 17:11   #93
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Ja własnie też na koncówce sierpnia mam zamiar z siostrą skoczyć na weekendWięc też zależy mi na dobrej pogodzie A do jakiej miejscowości sie wybierasz?Ja myśle o Trójmieście...

Na weselu było SUPER....Tańcowałam ,jadłam , piłam ...
I jeszcze poprawiny....powtórka z rozrywki wcale nie dużo gorsza
No włąśnie nie wiem gdzie jechać... kurcze... i dziewczyny raczej wolą góry, bo mówią ze taniej łee... ale w sumie nie wazne gdzie, ważne ze w dobrym towarzystwie, co nie??

To ciesze sie bardzo ze sie wybawiłaś!!! Mam nadzieje ze w tym całym szaleństwie wypiłaś za koleżanki z wizazu :P hehe...


Dziewczyny a ja mam do was wszystkich romans, bo ten mój eks napisał ( juz od ponad miesiaca nie pisaliśmy i super, a on sie teraz odezwał), że nie wie czy w ogóle powinien, ale chciałby wiedzieć co u mnie i ze pozdrawia... a ja... nie wiem czy mu odpisać... czy to ma w ogóle jakis sens??? po co mu to wiedziec... ja np nie chce wiedziec co u niego, bo mysle ze jakiekolwiek informacje o nim mimo wszystko spowodowałyby u mnie jakis smutek, a z drugiej strony nie chce go urazić czy cos... lol... nie wiem kurcze... wolałam do was napisać...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 18:01   #94
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
No włąśnie nie wiem gdzie jechać... kurcze... i dziewczyny raczej wolą góry, bo mówią ze taniej łee... ale w sumie nie wazne gdzie, ważne ze w dobrym towarzystwie, co nie??

To ciesze sie bardzo ze sie wybawiłaś!!! Mam nadzieje ze w tym całym szaleństwie wypiłaś za koleżanki z wizazu :P hehe...


Dziewczyny a ja mam do was wszystkich romans, bo ten mój eks napisał ( juz od ponad miesiaca nie pisaliśmy i super, a on sie teraz odezwał), że nie wie czy w ogóle powinien, ale chciałby wiedzieć co u mnie i ze pozdrawia... a ja... nie wiem czy mu odpisać... czy to ma w ogóle jakis sens??? po co mu to wiedziec... ja np nie chce wiedziec co u niego, bo mysle ze jakiekolwiek informacje o nim mimo wszystko spowodowałyby u mnie jakis smutek, a z drugiej strony nie chce go urazić czy cos... lol... nie wiem kurcze... wolałam do was napisać...
Odpisz mu "u mnie wszystko ok"
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 18:26   #95
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
a ja wlasnie wrocilam se z pubu mam troszke w czubie i pomyslalam se, ze musze wejsc na swoj ukochany wizaz i poczytac co tu sie dzieje... i sie jutro umowilam na flaszeczke z weteranem picia (!) i moja kumpela (slabeusz jak jak ja ) ... pogralysmy w lotki, pogadalysmy swinskie rzeczy z kumplem ex tez byl ale jakos mi to humoru nie zepsulo bo mialam lepsze towarzystwo ale chyba robilismy zawody ktory boks bardziej sie przekrzyczy (on w jednym, ja w drugim) i nie moglam pozostac obojetna, nie lubie przegrywac - musialam wspomic swoja druzyne smiechem ... 'czesc' nawet powiedzial ale ja nie odpowiedzialam bo mialam lepsze zajecie - musialam cylnac na tarczy 16 ... i ide spac musze szykowac sily na jutro by wtydu nie narobic

ahaaa the rock przesliczy pierscionek
to swietnie ze spedzilas fajnie wieczor!!!
az sie usmiechnelam czytajac to

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
Odpisz mu "u mnie wszystko ok"
dokladnie

moze rozmysla, wspomina... niewiadomo co mu tam siedzi w glowie. Ale nie warto o tym myslec


ja dzisiaj risotto na obiad zrobilam i dumna z siebie jestem
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 21:57   #96
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
No włąśnie nie wiem gdzie jechać... kurcze... i dziewczyny raczej wolą góry, bo mówią ze taniej łee... ale w sumie nie wazne gdzie, ważne ze w dobrym towarzystwie, co nie??

To ciesze sie bardzo ze sie wybawiłaś!!! Mam nadzieje ze w tym całym szaleństwie wypiłaś za koleżanki z wizazu :P hehe...


Dziewczyny a ja mam do was wszystkich romans, bo ten mój eks napisał ( juz od ponad miesiaca nie pisaliśmy i super, a on sie teraz odezwał), że nie wie czy w ogóle powinien, ale chciałby wiedzieć co u mnie i ze pozdrawia... a ja... nie wiem czy mu odpisać... czy to ma w ogóle jakis sens??? po co mu to wiedziec... ja np nie chce wiedziec co u niego, bo mysle ze jakiekolwiek informacje o nim mimo wszystko spowodowałyby u mnie jakis smutek, a z drugiej strony nie chce go urazić czy cos... lol... nie wiem kurcze... wolałam do was napisać...


To nie ma znaczenia, gdzie bedziecie liczy sie towarzystwo i miło spedzony czas
Jedzcie tam gdzie taniej....a i tak będzie napewno super

Co do eks....zastanawiam sie czy ja bym odpisała....raz kiedyś już tak zrobiłam i to był bład..tylko odkopałam rany ....Więc radzę po prostu nic nie robic z tym faktem....Chyba ,że jestes w stanie utrzymywać jako takie relacje między Wami .Ja napewno nie byłabym !
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 00:23   #97
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Wróciłam drogie dziewczęta.

Wyobraźcie sobie, że późnym wieczorem w czwartek rozmyślałam o J. z większym dystansem, łaziły mi po głowie myśli w stylu: J. głuptasie, co ty mi robisz, za jakie grzechy, lepiej przyjeżdżaj do Kraka z bukietem róż i czekaj na mnie! Wchodzę w piątek rano na GG, a w jego opisie o tym, że wyjeżdża do stolicy i... zahaczy o Kraków w tym samym czasie kiedy ja będę.
Pomyślałam sobie, czy to czasem nie przypadek, że będziemy w tym samym miejscu, w tym samym czasie w ogóle nic o tym nie wiedząc wcześniej. Miałam nadzieję, że może ten wyjazd jest jakąś szansą. Kiedy przyjechałam do Kraka doskonale pamiętałam każde miejsce, w którym byliśmy. Ławka, przymierzalnia w sklepie, stolik w knajpie, pamiętałam w co byłam ubrana, jaki miałam kolor paznokci, a nawet bielizny. Wszystko kojarzyło mnie się z cudownym lipcowym weekendem, który spędzaliśmy razem.
Postanowiłam do niego zadzwonić w sobotę. Trzy razy. Dwukrotnie nie odebrał telefonu, raz nie miał zasięgu. Nie oddzwonił, nie napisał sms, nie odezwał się, nie pytał po co dzwoniłam. Cisza. Zostałam pozbawiona złudzeń, chociaż jeszcze całą niedzielę czekałam na jego znak. Idąc ulicami rozglądałam się dookoła w poszukiwaniu jego twarzy, albo wielgaśnej lustrzanki. Parę razy widziałam go w twarzach innych facetów.
Przestałam płakać. Uświadomiłam sobie, że on po prostu stchórzył. Uciekł. Nie miał nawet odwagi, aby odebrać telefon, nie wnikam, czy myślał że chcę porozmawiać z nim na temat tego mejla (btw, na skrzynce 16 nowych wiadomości, żadnej od niego), chciałam się z nim po prostu spotkać się po towarzysku, nie wymagając za dużo. Szkoda, że miał odwagę wypowiadać tyle pięknych słów, za które niestety nie potrafił ponieść odpowiedzialności.
Myślałam, że jest dorosłym, dojrzałym i odpowiedzialnym facetem, tymczasem zachował się jak tchórzliwe dziecko. Podjęłam chyba wszystkie możliwe próby, myślałam że będzie mu łatwiej kiedy to ja podejmę temat i zapytam, co się dzieje. Trochę się przeliczyłam. Cóż, wygodnickie życie singla welcome!

Dzisiaj los spłatał mi figla. Zadzwonił do mnie nieznany numer, odebrałam. Męski głos, w tle odgłosy imprezy, albo sporego spotkania towarzyskiego. Nie wiedziałam kto to. Usłyszałam w słuchawce imię J. Co?! Jak to, czego chce? Może jest pijany i ma ochotę się ze mnie ponabijać? Okazało się, że to nie mój niedoszły J. tylko daaaawny kolega, który wieki temu podkochiwał się we mnie, nie rozmawialiśmy od kilku lat. Serce zabiło mi mocniej...
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-19, 01:47   #98
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Wróciłam drogie dziewczęta.

Wyobraźcie sobie, że późnym wieczorem w czwartek rozmyślałam o J. z większym dystansem, łaziły mi po głowie myśli w stylu: J. głuptasie, co ty mi robisz, za jakie grzechy, lepiej przyjeżdżaj do Kraka z bukietem róż i czekaj na mnie! Wchodzę w piątek rano na GG, a w jego opisie o tym, że wyjeżdża do stolicy i... zahaczy o Kraków w tym samym czasie kiedy ja będę.
Pomyślałam sobie, czy to czasem nie przypadek, że będziemy w tym samym miejscu, w tym samym czasie w ogóle nic o tym nie wiedząc wcześniej. Miałam nadzieję, że może ten wyjazd jest jakąś szansą. Kiedy przyjechałam do Kraka doskonale pamiętałam każde miejsce, w którym byliśmy. Ławka, przymierzalnia w sklepie, stolik w knajpie, pamiętałam w co byłam ubrana, jaki miałam kolor paznokci, a nawet bielizny. Wszystko kojarzyło mnie się z cudownym lipcowym weekendem, który spędzaliśmy razem.
Postanowiłam do niego zadzwonić w sobotę. Trzy razy. Dwukrotnie nie odebrał telefonu, raz nie miał zasięgu. Nie oddzwonił, nie napisał sms, nie odezwał się, nie pytał po co dzwoniłam. Cisza. Zostałam pozbawiona złudzeń, chociaż jeszcze całą niedzielę czekałam na jego znak. Idąc ulicami rozglądałam się dookoła w poszukiwaniu jego twarzy, albo wielgaśnej lustrzanki. Parę razy widziałam go w twarzach innych facetów.
Przestałam płakać. Uświadomiłam sobie, że on po prostu stchórzył. Uciekł. Nie miał nawet odwagi, aby odebrać telefon, nie wnikam, czy myślał że chcę porozmawiać z nim na temat tego mejla (btw, na skrzynce 16 nowych wiadomości, żadnej od niego), chciałam się z nim po prostu spotkać się po towarzysku, nie wymagając za dużo. Szkoda, że miał odwagę wypowiadać tyle pięknych słów, za które niestety nie potrafił ponieść odpowiedzialności.
Myślałam, że jest dorosłym, dojrzałym i odpowiedzialnym facetem, tymczasem zachował się jak tchórzliwe dziecko. Podjęłam chyba wszystkie możliwe próby, myślałam że będzie mu łatwiej kiedy to ja podejmę temat i zapytam, co się dzieje. Trochę się przeliczyłam. Cóż, wygodnickie życie singla welcome!

Dzisiaj los spłatał mi figla. Zadzwonił do mnie nieznany numer, odebrałam. Męski głos, w tle odgłosy imprezy, albo sporego spotkania towarzyskiego. Nie wiedziałam kto to. Usłyszałam w słuchawce imię J. Co?! Jak to, czego chce? Może jest pijany i ma ochotę się ze mnie ponabijać? Okazało się, że to nie mój niedoszły J. tylko daaaawny kolega, który wieki temu podkochiwał się we mnie, nie rozmawialiśmy od kilku lat. Serce zabiło mi mocniej...
Nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny. Przynajmniej ja tak uważam. Jeśli J. jest palantem (a na to wygląda) to dobrze, że nie rozwinęło się z tego nic poważniejszego. Z czasem byłoby Ci jeszcze gorzej i cięzej...
Przed Tobo wiele wyzwań i możliwości. Bycie singlem ma też wiele plusów i musisz skupić się właśnie na nich Jesteś bardzo silną kobietka i to Ci się na pewno uda
A stary J. wiele stracił zachowując się jak dziecko ale może to i lepiej... Należy mu się tylko porządny kop w
Bedzie dobrze Dobranoc
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 02:18   #99
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez the rock Pokaż wiadomość
Nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny. Przynajmniej ja tak uważam. Jeśli J. jest palantem (a na to wygląda) to dobrze, że nie rozwinęło się z tego nic poważniejszego. Z czasem byłoby Ci jeszcze gorzej i cięzej...
Przed Tobo wiele wyzwań i możliwości. Bycie singlem ma też wiele plusów i musisz skupić się właśnie na nich Jesteś bardzo silną kobietka i to Ci się na pewno uda
A stary J. wiele stracił zachowując się jak dziecko ale może to i lepiej... Należy mu się tylko porządny kop w
Bedzie dobrze Dobranoc
Też tak uważam. Szkoda tylko, że w przeciągu miesiąca zdążyłam zadurzyć się w tym palancie. To on ma jakiś problem nie ja, ale przestałam już snuć domysły czego może dotyczyć, bo to było bardzo wyczerpujące. Wyciągnęłam do niego rękę, chciałam dowiedzieć się o co mu chodzi, starałam się być fair wobec niego. W każdym razie dał popis swoich możliwości, na obecną chwilę podziękuję za dokładkę. Uporałam się z fazą bólu, nie zadaję już sobie w kółko pytania dlaczego. Nie mażę się na ulicy, zaczęłam normalnie jeść. Wiem, że życie singla może być przyjemne. Nikt mnie nie musi do tego przekonywać, po prostu myślałam, że spotkałam swoją bratnią duszę. Myślałam, że jesteśmy ulepieni z tej samej gliny... Oj, chyba za dużo myślałam. Byłam w stanie poświęcić dużo dla tej znajomości. Wybiegłam za daleko, a nasza relacja zdążyła upaść w przedbiegach. Z dwojga złego cieszę się, że odwidziało mu się po miesiącu znajomości niż po roku lub więcej.
Śmieję się, że wszyscy moi znajomi, którzy zdążyli go poznać, a nawet mama (!)byli tak bardzo nim oczarowani, zachwyceni, zaintrygowani, cieszyli się strasznie razem ze mną, tak teraz są w totalnym szoku, że nawet nie potrafił ze mną porozmawiać jak dorosły człowiek tylko wycofał się i zniknął. Dobrze, że nie mieszkamy w tym samym mieście, chyba nie raz dostałby po tyłku na ulicy od moich ludzi.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 11:13   #100
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Paula czekalam az napiszesz zastanawialam sie co u Ciebie

tchorz straszny, brak slow. Niby dorosly facet a nie potrafi odebrac telefonu?powiedziec o co chodzi. Nie warto nawet o tym myslec. Nie wiem, jak mozna tak skonczyc znajomosc. Ale to miprzypomina chlopaka ktorego poznalam, w pociagu. Ktoregos dnia przestal sie odzywac, bez powodu. Potem tylko napisal po kilku / kilkunastu dniach, ze nie zasluguje na mnie, coz mial racje


A z tym telefonem od J... co mowil? jak to po tylu latach sie odezwal smiesznie ale trafil
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 11:52   #101
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Paula czekalam az napiszesz zastanawialam sie co u Ciebie

tchorz straszny, brak slow. Niby dorosly facet a nie potrafi odebrac telefonu?powiedziec o co chodzi. Nie warto nawet o tym myslec. Nie wiem, jak mozna tak skonczyc znajomosc. Ale to miprzypomina chlopaka ktorego poznalam, w pociagu. Ktoregos dnia przestal sie odzywac, bez powodu. Potem tylko napisal po kilku / kilkunastu dniach, ze nie zasluguje na mnie, coz mial racje


A z tym telefonem od J... co mowil? jak to po tylu latach sie odezwal smiesznie ale trafil
Miło z Twojej strony.

No właśnie, też się nad tym zastanawiałam... Przecież nie zagryzłabym go po drugiej stronie słuchawki. Chciałam pogadać jak cywilizowany człowiek. A co on sobie pomyślał to już nie moja broszka. Dał się poznać jako naprawdę fajny, interesujący facet, sądziłam że ma poukładane w głowie. Myślałam że jeżeli faktycznie odwidziało mu się to chociaż załatwimy to raz na zawsze, kulturalnie, grzecznie i tak dalej... Swoją ciszą też dał mi jednoznaczą odpowiedź. Aż dziw, że jeszcze miesiąc temu był we mnie wielce zakochany, zapraszał mnie do swojego rodzinnego miasta, pytał o moje plany na studia i cieszył się, że zamierzam wybrać Kraków, bo będzie miał mniejszy problem z dojazdami. Po prostu jestem w szoku, jak można wygadywać tyle słów, które wydawały mnie się ważne, a potem niepostrzeżenie znikać z czyjegoś życia.
Zresztą nie tylko ja, wszyscy którzy wiedzieli o nim, poznali go odrobinę nie mogą sobie tego wyobrazić. W zeszłym tygodniu uspokojano mnie, żeby niczym się nie martwiła, że nie ma problemu, żeby dać mu czas, na pewno się ułoży, odezwie i jeszcze będziemy się z tego śmiać. Zaskoczył wszystkich po całości.
Wiecie, podczas weekendu wstąpiło we mnie obrzydzenie wobec mężczyzn. Nie odwzajemniałam uśmiechów włoskich alwarosów tylko patrzyłam się na nich jakby każdy z osobna miał kogoś skrzywdzić.

Z tym kolegą to było tak, że chodziliśmy razem do gimnazjum, teraz do ogólniaka, ale on jest o rok starszy. Latał za mną w gimnazjum, ale ja byłam zakochana () w jego koledze, nie chciałam w ogóle z nim rozmawiać, nie podobał mnie się, unikałam go jak ognia. Chłopak był wytrwały, strasznie męczyły mnie jego nachalne prośby o spotkanie. Od tamtej pory nie rozmawialiśmy ze sobą, wylądowaliśmy w jednym ogólniaku, sprawa jego zakochania odeszła w zapomnienie. Nie wiem o co mu do końca chodziło, nie słyszałam dobrze, bo byłam w trakcie podróży, ale proponował mi wyjazd gdzieś.
Kiedyś zdarzyła się podobna sytuacja, szukał ekipy na weekendowy wypad, proponował mnie i mojej koleżance, ale odmówiłyśmy.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 14:53   #102
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
To nie ma znaczenia, gdzie bedziecie liczy sie towarzystwo i miło spedzony czas
Jedzcie tam gdzie taniej....a i tak będzie napewno super

Co do eks....zastanawiam sie czy ja bym odpisała....raz kiedyś już tak zrobiłam i to był bład..tylko odkopałam rany ....Więc radzę po prostu nic nie robic z tym faktem....Chyba ,że jestes w stanie utrzymywać jako takie relacje między Wami .Ja napewno nie byłabym !

Wiesz.. nic nie odpisałam... przemyślałam to i stwierdziłam ze ten człowiek wystarczajaco mnie juz zranił i czuje sie przez niego zdradzona, nie ufam mu, a nie jestem w stanie sie przyjaźnić z kims komu nie ufam. To juz skończone etap w moim zyciu. Chce też nabrać wiekszego dystansu do tego wszystkiego, w końcu dalej mam jego komputer, po którego zgłosi sie pewnie we wrzesniu lub październiku. Do tego czasu chce całkiem o nim zapomnieć, w końcu sa wakacje

Paula, a ty olej J. Jest dupkiem i dobrze o tym wiesz, czas sie przygotować na nowa miłość
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 15:04   #103
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
Wiesz.. nic nie odpisałam... przemyślałam to i stwierdziłam ze ten człowiek wystarczajaco mnie juz zranił i czuje sie przez niego zdradzona, nie ufam mu, a nie jestem w stanie sie przyjaźnić z kims komu nie ufam. To juz skończone etap w moim zyciu. Chce też nabrać wiekszego dystansu do tego wszystkiego, w końcu dalej mam jego komputer, po którego zgłosi sie pewnie we wrzesniu lub październiku. Do tego czasu chce całkiem o nim zapomnieć, w końcu sa wakacje

Paula, a ty olej J. Jest dupkiem i dobrze o tym wiesz, czas sie przygotować na nowa miłość
Będąc na Twoim miejscu zrobiłabym tak samo. Nie chciałabym odnawiać kontaktu po tym wszystkim co między Wami się wydarzyło. Po swoim rozstaniu wiem, że słowa zostańmy przyjaciółmi to pic na wodę fotomontaż. Zawsze któraś ze stron będzie cierpiała mocniej, bo nie tak sobie wyobrażała rozwój akcji. W moim przypadku próby odnowienia kontaktu skończyły się fiaskiem, zamknęłam tamten rozdział raz na zawsze, wręcz okazało się że niewiele nas łączyło.

Teraz jest znacznie lepiej ze mną, chociaż gdzieś w głębi przeżywam terapię wstrząsową i po cichu łudzę się, że on kiedyś się odezwie. Wróciłam do normalnego życia przed poznaniem J., chociaż wspomnienia cały czas wracają, ale z mniejszą częstotliwością, nie reaguję już na nie płaczem.
Nie mam ochoty na nową miłość, myślę że teraz będę bardziej ostrożniejsza, żeby nie sparzyć się znowu. Owszem, mogę poznawać nowych mężczyzn, ale bez fajerwerków.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 15:57   #104
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

no to ja jestem po tym spotkaniu... bylo swieeetnie
na poczatku wisnioweczke wypilismy (mojej roboty) a pozniej to czysta szla, poszlismy na plac zabaw pozjezdzac na zjezdzalni, posmialismy sie a pozniej po 23 jechalismy na... basen kumpel mnie uczyl plywac i nie nauczyl bo jak tracilam grunt pod nogami to panikowalam pozniej bawilismy sie w Sloneczny Patrol i wylawial mnie tak profesjonalnie z wody , miedzy nogami mi przeplywal i jakos tak rece sie mu do mnie lepily (nieladnie) pozniej reszta towarzystwa pojechala a my sobie gadalismy i nie zgadniecie kto sie odezwal: ex... z wielkimi pretensjami do mnie, ze mu dzien wczesniej 'czesc' nie odpowiedzialam i cos tam sie poklocilismy przez te SMS'y i napisal mi 'ja widze, ze musze gadac z XXX (imie tego kumpla) a nie z Toba. mam nadzieje, ze z nim Ci sie chociaz podobalo' nosz kur** a ja mu odpisalam 'bardzo mi sie podobalo i w najblizszym czasie bedziemy musieli to powtorzyc' i cos tam, ze ma sie do mnie nie odzywac i od tej pory ciszaaa...
czyzby byl zazdrosny? a niech jest ale jego czas minal... ja sie mam zamiar swietnie bawic i guzik mnie obchodzi co on se mysli
glowa mnie nadal boli
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 17:28   #105
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
no to ja jestem po tym spotkaniu... bylo swieeetnie
na poczatku wisnioweczke wypilismy (mojej roboty) a pozniej to czysta szla, poszlismy na plac zabaw pozjezdzac na zjezdzalni, posmialismy sie a pozniej po 23 jechalismy na... basen kumpel mnie uczyl plywac i nie nauczyl bo jak tracilam grunt pod nogami to panikowalam pozniej bawilismy sie w Sloneczny Patrol i wylawial mnie tak profesjonalnie z wody , miedzy nogami mi przeplywal i jakos tak rece sie mu do mnie lepily (nieladnie) pozniej reszta towarzystwa pojechala a my sobie gadalismy i nie zgadniecie kto sie odezwal: ex... z wielkimi pretensjami do mnie, ze mu dzien wczesniej 'czesc' nie odpowiedzialam i cos tam sie poklocilismy przez te SMS'y i napisal mi 'ja widze, ze musze gadac z XXX (imie tego kumpla) a nie z Toba. mam nadzieje, ze z nim Ci sie chociaz podobalo' nosz kur** a ja mu odpisalam 'bardzo mi sie podobalo i w najblizszym czasie bedziemy musieli to powtorzyc' i cos tam, ze ma sie do mnie nie odzywac i od tej pory ciszaaa...
czyzby byl zazdrosny? a niech jest ale jego czas minal... ja sie mam zamiar swietnie bawic i guzik mnie obchodzi co on se mysli
glowa mnie nadal boli
Dziwię się, że Was wpuścili na ten basen. To jakiś całodobowy, czy jak?
Eksio zazdrosny, nie da się ukryć. Nie mogę z facetów, powinni dostać Nobla za szybkość podejmowania decyzji, jeżeli chodzi o rozstanie, w kilka dni nagle przechodzi im wielka love, a kiedy zdążymy wyjść na prostą nagle odzywają się i robią uszczypliwe uwagi jakbyśmy nadal do nich należały.
Na kaca podobno najlepsza jest cola z cytryną.

A ja po cichutku zaczęłam trochę tęsknić za moim niedoszłym J. Tylko troszeczkę.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię

Edytowane przez paula-zla
Czas edycji: 2009-08-19 o 17:29
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 18:07   #106
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

paula, tylko troszeczke i niech tak zostanie nie znam Ciebie, nie znam J, ale bylam od poczatku Waszej znajomosci w sensie że czytalam na biezaco, pamietam te poczatki, jak znajomosc sie rozwijala i szczerze Ci powiem, nie moge jakos w to uwierzyc, tak nagle... Stchorzyl. Po raz kolejny uswiadamiam sobie, ze faceci boja sie uczucia -kiedy cos stoi na przeszkodzie.

Mialam ostatnio podobnie, poznalam kogos, znajomosc sie rozwijala, w momencie w ktorym powiedzialam ze wyjezdzam i przeprowadzam sie, facet zaczal mnie unikac. Po prostu olewal. A poźniej byl zazdrosny kiedy widzial,jak rozmawialam z jego kumplami, ale jak to nie ma o co - sam sie wycofal przeciez. Nie rozumiem

Lady Marmalade, zenada zazdrosny, mimo ze to on odszedl. Wlasnie tego nie rozumiem. Wiecie, nabieram wiekszego dystansu do wszystkiego. Ale to dzis tak mysle, czasem obawiam sie, czy z serca kamien mi nie zostanie
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 18:31   #107
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
paula, tylko troszeczke i niech tak zostanie nie znam Ciebie, nie znam J, ale bylam od poczatku Waszej znajomosci w sensie że czytalam na biezaco, pamietam te poczatki, jak znajomosc sie rozwijala i szczerze Ci powiem, nie moge jakos w to uwierzyc, tak nagle... Stchorzyl. Po raz kolejny uswiadamiam sobie, ze faceci boja sie uczucia -kiedy cos stoi na przeszkodzie.

Mialam ostatnio podobnie, poznalam kogos, znajomosc sie rozwijala, w momencie w ktorym powiedzialam ze wyjezdzam i przeprowadzam sie, facet zaczal mnie unikac. Po prostu olewal. A poźniej byl zazdrosny kiedy widzial,jak rozmawialam z jego kumplami, ale jak to nie ma o co - sam sie wycofal przeciez. Nie rozumiem

Lady Marmalade, zenada zazdrosny, mimo ze to on odszedl. Wlasnie tego nie rozumiem. Wiecie, nabieram wiekszego dystansu do wszystkiego. Ale to dzis tak mysle, czasem obawiam sie, czy z serca kamien mi nie zostanie
Narazie nie potrafię usunąć wszystkich jego smsów. Nie próbowałam dzisiaj ich czytać, za dużo słów, które okazały się nic nie warte (ciężko mi to przechodzi przez gardło ).
Szczerze? Ja również nie potrafię w to uwierzyć. Podobnie jak Ty i inne dziewczyny, które trzymały za mnie kciuki, razem z moimi znajomymi, którzy zareagowali na jego osobę z wielkim optymizmem, mój kumpel, który wcześniej podchodził sceptycznie do wszystkich facetów, którzy kręcili się wokół mnie, nagle był pod wielkim wrażeniem człowieka takim jakim jest J., a nawet moja własna mama, która była oczarowana jego urokiem osobistym. Byłam taka szczęśliwa, myślałam że to dobrze wróży. Nie mogę uwierzyć w to, że człowiek o zdrowym umyśle może przez miesiąc mówić o tym, że zakochuje się we mnie do szaleństwa, choć bał się powiedzieć mi o tym wprost, obawiał się mojej reakcji, ale chciał żebym wiedziała o tym, że staję się dla niego ważna, że długo czekał na kogoś takiego jak ja, że... a potem nagle zapada się pod ziemię jakby nasza znajomość była jedną wielką iluzją.
Nie byłam wobec niego obojętna, chciałam rozwiązać sprawę, bo dręczyło mnie to co niejasne i niewiadome. Widocznie nie jest mi dane odkrycie jak było naprawdę.

Przypomniało mnie się jak opowiadał mi o swoich wcześniejszych związkach, które nie należały do zbyt udanych. Od tego momentu J. przybrał pancerz ochronny. Mówił mi, że spotykał się kiedyś z dziewczyną, której odwidziało się po jakimś czasie. Teraz to samo zafundował mnie.

Wiecie, oni uciekają przed odpowiedzialnością. Łatwiej jest nie naruszać swojego obecnego trybu życia, nie zmieniać nic, skoro jest im wygodnie. Obawiają się ryzyka. Desperaci szukają wrażeń gdzie indziej.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 18:54   #108
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Wiecie, podczas weekendu wstąpiło we mnie obrzydzenie wobec mężczyzn. Nie odwzajemniałam uśmiechów włoskich alwarosów tylko patrzyłam się na nich jakby każdy z osobna miał kogoś skrzywdzić.
nie zauwazylam tego posta

obrzydzenie do mezczyzn, hmm ja mam ale to raczej oniesmielenie, nie lubie jak ktos na mnie patrzy, usmiecha sie, strasznie mnie to zawstydza, spuszczam wtedy zwykle glowe


Cytat:
Z tym kolegą to było tak, że chodziliśmy razem do gimnazjum, teraz do ogólniaka, ale on jest o rok starszy. Latał za mną w gimnazjum, ale ja byłam zakochana () w jego koledze, nie chciałam w ogóle z nim rozmawiać, nie podobał mnie się, unikałam go jak ognia. Chłopak był wytrwały, strasznie męczyły mnie jego nachalne prośby o spotkanie. Od tamtej pory nie rozmawialiśmy ze sobą, wylądowaliśmy w jednym ogólniaku, sprawa jego zakochania odeszła w zapomnienie. Nie wiem o co mu do końca chodziło, nie słyszałam dobrze, bo byłam w trakcie podróży, ale proponował mi wyjazd gdzieś.
Kiedyś zdarzyła się podobna sytuacja, szukał ekipy na weekendowy wypad, proponował mnie i mojej koleżance, ale odmówiłyśmy.
odezwal sie po tym?
rzucil propozycje a Ty co na to?
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 19:11   #109
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
nie zauwazylam tego posta

obrzydzenie do mezczyzn, hmm ja mam ale to raczej oniesmielenie, nie lubie jak ktos na mnie patrzy, usmiecha sie, strasznie mnie to zawstydza, spuszczam wtedy zwykle glowe




odezwal sie po tym?
rzucil propozycje a Ty co na to?
Nic się nie stało.

Moje obrzydzenie przeszło mi w prowokacyjne uśmiechanie się do facetów, którzy na mnie spoglądali. Nie spuszczałam z nich wzroku, uparcie wpatrywałam się w nich pokazując zęby (jestem żądna krwi ). Czekałam na reakcję panów, zazwyczaj doprowadzali mnie do wybuchu śmiechu. Idiotyczna zagrywka, ale musiałam odreagować. Wcześniej uśmiechy obcych facetów doprowadzały mnie do wstydu, czerwieniłam się, odwracałam wzrok.

Nie, nie, nie odezwał się, ale to dobrze. Nigdzie nie pojechałabym z nim!
To facet sprawiający wrażenie przemądrzałego, przekonanego o swojej racji, typ o specyficznym poczuciu humoru. W ogóle nie w moim typie.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-19, 20:49   #110
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dziwię się, że Was wpuścili na ten basen. To jakiś całodobowy, czy jak?
Eksio zazdrosny, nie da się ukryć. Nie mogę z facetów, powinni dostać Nobla za szybkość podejmowania decyzji, jeżeli chodzi o rozstanie, w kilka dni nagle przechodzi im wielka love, a kiedy zdążymy wyjść na prostą nagle odzywają się i robią uszczypliwe uwagi jakbyśmy nadal do nich należały.
Na kaca podobno najlepsza jest cola z cytryną.

A ja po cichutku zaczęłam trochę tęsknić za moim niedoszłym J. Tylko troszeczkę.
a gdzie tam calodobowy zamkniete bylo hehe i z ochrona pogadac musielismy a basen nie byl kryty ... wszystko na spontanie wyszlo, ani strojow nie mielismy wiec tylko w majtkach i stanikach sie kapalismy... a jak zimno bylo jak z wody wyszlismy
ex mnie rozbawil swoim zachowaniem zastanawiam sie tylko skad wiedzial, ze ja z nim bylam kolo 1 w nocy czyzby nas widzial? aha i ten gosciu co z nim bylam wczoraj to byl dobry kumpel exa, ale o cos im tam poszlo i nie gadaja
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 21:00   #111
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
a gdzie tam calodobowy zamkniete bylo hehe i z ochrona pogadac musielismy a basen nie byl kryty ... wszystko na spontanie wyszlo, ani strojow nie mielismy wiec tylko w majtkach i stanikach sie kapalismy... a jak zimno bylo jak z wody wyszlismy
ex mnie rozbawil swoim zachowaniem zastanawiam sie tylko skad wiedzial, ze ja z nim bylam kolo 1 w nocy czyzby nas widzial? aha i ten gosciu co z nim bylam wczoraj to byl dobry kumpel exa, ale o cos im tam poszlo i nie gadaja
Czyli spontan, to fajnie. Takie wypady zawsze należą do najbardziej udanych. Nie przęziebiłaś się? Może kolega Cię ogrzał? Ciało do ciała, usta do ust...
Żartuję, oczywiście. Jest możliwość, że eks Was widział? Może ktoś z Waszych wcześniejszych towarzyszy go poinformał, że zostaliście sami? W każdym razie, co nagle mu się stało, że zaczął węszyć? Śmieszne akcje.

Będąc w Kraku miałam ochotę na imprezę w ramach rozerwania się. Co prawda byłyśmy z siostrą i jej koleżankami na darmowej lekcji salsy, a potem szukałyśmy wolnego miejsca w knajpie, ale w godzinach wieczornych to graniczyło z cudem.
Kupiłam swoje pierwsze buty na obcasach (na początek 6 cm wystarczy), zakładam kiecę i lecę! Szkoda, że w mojej miejscowości nie ma gdzie...
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 21:19   #112
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

paula, u mnie tez zadnej imprezki nie ma, ubolewam nad tym jakis klub jest, ale tam wszyscy sie znaja, poza tym srednie te imprezy

Lady Marmalade, spontan swietny jak w amerykanskim filmie, wkradli sie na basen
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 21:29   #113
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

U mnie są dwie knajpki, w których można potańczyć, w jednej nie byłam ani razu, bo to nie moja muza, nie moje klimaty. Druga trochę podupadła. Klubu z prawdziwego zdarzenia nie ma. Szkoda. Gdybym mieszkała w dużym mieście...
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 22:18   #114
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Czyli spontan, to fajnie. Takie wypady zawsze należą do najbardziej udanych. Nie przęziebiłaś się? Może kolega Cię ogrzał? Ciało do ciała, usta do ust...
Żartuję, oczywiście. Jest możliwość, że eks Was widział? Może ktoś z Waszych wcześniejszych towarzyszy go poinformał, że zostaliście sami? W każdym razie, co nagle mu się stało, że zaczął węszyć? Śmieszne akcje.
ja zdrowa jak rydz jestem i bardzo chetnie powtorzylabym to ... paula nie stresuj mnie z tym 'cialo do ciala' bo raczki mu lataly a ja je tylko odsuwalam i jak siedzielismy w aucie to takie rzeczy mi powiedzial, ze tylko w myslach powtarzalam 'o ku***, ja pier****'... mowil cos w stylu, ze jakby tych znajomych na basenie nie bylo to nie wie co by mi zrobil , ze czul sie przy mnie tak inaczej, tak fajnie ... problem w tym, ze on ma dziewczyne - znam ja, bardzo fajna ... cos tam zaczal mi sie zwierzac, ze on nie wie czy chce z nia byc, ze chce sprobowac czegos innego ...
na pewno nasi towarzysze nie powiedzieli exowi bo oni nie z tej czesci miasta, poza tym kolezanka go nie trawi za to co mi zrobil
nie wiem co mu odwalilo ja po prostu chce zaczac zyc a on mi spokoju nie daje
wiecie co? stary ex sie do mnie na gadu odezwal, cos tam gadamy a on do mnie: 'a w ogole, co bys padała na to, zeby sie kiedys moze spotkac i pogodac?'
porabalo ich wszystkich czy co?

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Lady Marmalade, spontan swietny jak w amerykanskim filmie, wkradli sie na basen
nadal mi sie mordka usmiecha jak o tym mysle

musze sie wyspac dobranoc
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 22:29   #115
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
ja zdrowa jak rydz jestem i bardzo chetnie powtorzylabym to ... paula nie stresuj mnie z tym 'cialo do ciala' bo raczki mu lataly a ja je tylko odsuwalam i jak siedzielismy w aucie to takie rzeczy mi powiedzial, ze tylko w myslach powtarzalam 'o ku***, ja pier****'... mowil cos w stylu, ze jakby tych znajomych na basenie nie bylo to nie wie co by mi zrobil , ze czul sie przy mnie tak inaczej, tak fajnie ... problem w tym, ze on ma dziewczyne - znam ja, bardzo fajna ... cos tam zaczal mi sie zwierzac, ze on nie wie czy chce z nia byc, ze chce sprobowac czegos innego ...
na pewno nasi towarzysze nie powiedzieli exowi bo oni nie z tej czesci miasta, poza tym kolezanka go nie trawi za to co mi zrobil
nie wiem co mu odwalilo ja po prostu chce zaczac zyc a on mi spokoju nie daje
wiecie co? stary ex sie do mnie na gadu odezwal, cos tam gadamy a on do mnie: 'a w ogole, co bys padała na to, zeby sie kiedys moze spotkac i pogodac?'
porabalo ich wszystkich czy co?


nadal mi sie mordka usmiecha jak o tym mysle

musze sie wyspac dobranoc
W sumie, podobno takie kąpiele hartują ciało, a zimna woda doskonale ujędrnia skórę. On ma dziewczynę? Widzę, że nieźle chłopak sobie pogrywa, wyraźnie sugeruje, że ma ochotę na skok w bok. Na Twoim miejscu uważałabym na niego. Tracę zaufanie do facetów, na Intymnym roi się od pesymistycznych wątków pełnych lęku i obaw, nakręcam się negatywnie w stosunku do mężczyzn. Mimo wszystko, jakaś cząstka mnie nadal czeka na znak od J.

U Ciebie istna epidemia - atak byłych ancymonów. Spotkasz się z nim?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 23:00   #116
malaczarna885
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Dół mnie dzisiaj dopadł dziewczynki.. nie wiem czemu, jakos tak.. wszyscy wokol zakochani, szczesliwi.. az mnie cos za serce sciska. Juz nawet nie placze, po prostu taki zal mnie ogarnia.. przeciez niedawno tez bylam taka szczesliwa, bezpieczna.. zycie jednak potrafi zaskakiwac.. no ale nie bede tu smęcic, bo mialo smutku nie byc mam nadzieje, ze do jutra mi przejdzie jak sie wyspie.

Ostatnio mialam wieeeelkie zakupowe szalenstwo w sh.. chyba jestem uzalezniona dwa dni polowania, 15 rzeczy w szafie wiecej.. i to same cenne perelki.. Jednak zakupy poprawiaja humor.. chwilowo mam zakaz chodzenia po lumpkach, bo szafy mi juz brakuje ;] zobaczymy jak dlugo wytrzymam

Poza tym strasznie sie nudze.. nic sie u mnie nie dzieje, praca, dom, komputer.. nawet mi sie nie chce nic pozytecznego robic. Jeszcze za kilka dni moje urodziny.. dobijajacy dzien Będę musiala zalac smutki z przyjaciolka heh czuje sie dzisiaj stara, brzydka i beznadziejna.. kopnijcie mnie w tylek, przemowcie do rozumku.. bo ja juz nie wiem co ze soba zrobic..
malaczarna885 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 08:19   #117
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
W sumie, podobno takie kąpiele hartują ciało, a zimna woda doskonale ujędrnia skórę. On ma dziewczynę? Widzę, że nieźle chłopak sobie pogrywa, wyraźnie sugeruje, że ma ochotę na skok w bok. Na Twoim miejscu uważałabym na niego. Tracę zaufanie do facetów, na Intymnym roi się od pesymistycznych wątków pełnych lęku i obaw, nakręcam się negatywnie w stosunku do mężczyzn. Mimo wszystko, jakaś cząstka mnie nadal czeka na znak od J.

U Ciebie istna epidemia - atak byłych ancymonów. Spotkasz się z nim?
ah w zyciu Warszawy nie zrobilabym tego tej dziewczynie sumienie by mnie zjadlo... a poza tym hipotetycznie jesli by do czegos doszlo to nasze kontakty by sie zmienily w jakis sposob i nie bylyby czysto kumpelskie a ja tego nie chce mnie musi na osobie zalezec bym cos ten teges z nia, nie umialabym tak czysto fizycznie do tego podejsc to jest kumpel i tyyyle wiec spokojna glowa z mojej strony nic nie ma i nie bedzie

ciupas zaproponowal na dzis a ja mu, ze psychicznie sie musze przygotowac wiec moze jakis inny termin poza tym ja patrzylam na te spotkanie nie jako na spotkanie tylko pokazanie sie w miejscu publicznym z innym facetem, oczywiscie w knajpie do ktorej chodza nasi znajomi
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-08-20, 09:01   #118
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Dół mnie dzisiaj dopadł dziewczynki.. nie wiem czemu, jakos tak.. wszyscy wokol zakochani, szczesliwi.. az mnie cos za serce sciska. Juz nawet nie placze, po prostu taki zal mnie ogarnia.. przeciez niedawno tez bylam taka szczesliwa, bezpieczna.. zycie jednak potrafi zaskakiwac.. no ale nie bede tu smęcic, bo mialo smutku nie byc mam nadzieje, ze do jutra mi przejdzie jak sie wyspie.

Ostatnio mialam wieeeelkie zakupowe szalenstwo w sh.. chyba jestem uzalezniona dwa dni polowania, 15 rzeczy w szafie wiecej.. i to same cenne perelki.. Jednak zakupy poprawiaja humor.. chwilowo mam zakaz chodzenia po lumpkach, bo szafy mi juz brakuje ;] zobaczymy jak dlugo wytrzymam

Poza tym strasznie sie nudze.. nic sie u mnie nie dzieje, praca, dom, komputer.. nawet mi sie nie chce nic pozytecznego robic. Jeszcze za kilka dni moje urodziny.. dobijajacy dzien Będę musiala zalac smutki z przyjaciolka heh czuje sie dzisiaj stara, brzydka i beznadziejna.. kopnijcie mnie w tylek, przemowcie do rozumku.. bo ja juz nie wiem co ze soba zrobic..
Myślę, że każda z nas tak ma. Mówię Wam, huśtawki nastrojów zawsze zwalam na zbliżającą się menstruację.
Wiem, o co Ci chodzi z tym żalem patrząc na zakochanych, tulących się do siebie szczęśliwców. Będąc w Kraku nie mogłam na nich patrzeć, bo ogarniała mnie okropna zazdrość, że mogą się cieszyć sobą nawzajem. W pewnym momencie chciałam całe zło ze mnie wylewać na innych. Przeszło mi, gdy trochę się ogarnęłam i doprowadziłam do porządku.

Wklejasz swoje lumpkowe zdobycze na wątek na modowym? Chodzi mi o ten wątek - http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=341412
Chyba na początku mojego wizażowania wklejałam tam swoje łupy, ale z czasem coraz mniej i mniej, bo zdobycze dziewczyn bardzo mnie przytłaczały.
W Krakowie byłam w świetnym lumpku na Kazimierzu, tam to można było zdobyć mnóstwo perełek, oryginalne torebki vintage, po prostu cudo.

Mnie właśnie taka nijaka egzystencja kompletnie dobiła... Bywały dni, w których nie miałam ochoty wstać z łóżka, latałam całymi dniami w piżamie, godzinami siedziałam na Wizażu. Nie potrafię się zmobilizować, więc postanowiłam chociaż zmobilizować się do czytania tego wątku - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=358996
Zaczynam nad sobą pracować. I tak nie mam nic innego do roboty.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
ah w zyciu Warszawy nie zrobilabym tego tej dziewczynie sumienie by mnie zjadlo... a poza tym hipotetycznie jesli by do czegos doszlo to nasze kontakty by sie zmienily w jakis sposob i nie bylyby czysto kumpelskie a ja tego nie chce mnie musi na osobie zalezec bym cos ten teges z nia, nie umialabym tak czysto fizycznie do tego podejsc to jest kumpel i tyyyle wiec spokojna glowa z mojej strony nic nie ma i nie bedzie

ciupas zaproponowal na dzis a ja mu, ze psychicznie sie musze przygotowac wiec moze jakis inny termin poza tym ja patrzylam na te spotkanie nie jako na spotkanie tylko pokazanie sie w miejscu publicznym z innym facetem, oczywiscie w knajpie do ktorej chodza nasi znajomi
Rozumiem, to dobrze, że jasno się określiłaś. Szkoda, że chłopak nie jest do końca wporządku wobec swojej dziewczyny.

Hahaha, ładnie to sobie wymyśliłaś. Daj znać jak wyznaczysz jakiś termin, a potem czekamy na relację.

Właśnie muszę napisać do eksa, żeby wysłał mi moją książkę, która leży u niego w mieszkaniu - Secret, może któraś z Was o niej słyszała. To coś w stylu Potęgi podświadomości Murphiego.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 10:12   #119
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Rozumiem, to dobrze, że jasno się określiłaś. Szkoda, że chłopak nie jest do końca wporządku wobec swojej dziewczyny.

Hahaha, ładnie to sobie wymyśliłaś. Daj znać jak wyznaczysz jakiś termin, a potem czekamy na relację.
ja na poczatku te jego zachowanie zwalilam na alkohol (wiem, ze to nie wytlumaczenie i niczego nie zmienia no ale musialam sobie to jakos wytlumaczyc)... pozniej jak bylismy tylko we dwoje w aucie to zaczelismy rozmawiac i on mowil, ze w zwiazku sie mu nie uklada, ze dziewczyna jest OK tylko, ze ona jest jego pierwsza (w sensie seksualnym) i chcialby sprobowac jak jest z innymi bo nie ma porownania, nie jest pewny czy chce z nia byc, czy ona jest ta 'jedyna'... ja mu powiedzialam tylko, ze mu doradzac nie moge w tej sprawie, bo to ma byc w 1000% przemyslana decyzja co chce zrobic, zeby tego nie zalowal pozniej i by jej nie skrzywdzil...
prawda jest taka, ze on nie jest zlym chlopakiem, serio go lubie, mozna z nim pogadac no ale... wlasnie
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!

Edytowane przez Lady Marmalade
Czas edycji: 2009-08-20 o 10:14
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 10:38   #120
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
ja na poczatku te jego zachowanie zwalilam na alkohol (wiem, ze to nie wytlumaczenie i niczego nie zmienia no ale musialam sobie to jakos wytlumaczyc)... pozniej jak bylismy tylko we dwoje w aucie to zaczelismy rozmawiac i on mowil, ze w zwiazku sie mu nie uklada, ze dziewczyna jest OK tylko, ze ona jest jego pierwsza (w sensie seksualnym) i chcialby sprobowac jak jest z innymi bo nie ma porownania, nie jest pewny czy chce z nia byc, czy ona jest ta 'jedyna'... ja mu powiedzialam tylko, ze mu doradzac nie moge w tej sprawie, bo to ma byc w 1000% przemyslana decyzja co chce zrobic, zeby tego nie zalowal pozniej i by jej nie skrzywdzil...
prawda jest taka, ze on nie jest zlym chlopakiem, serio go lubie, mozna z nim pogadac no ale... wlasnie
Rozumiem, że po alkoholu człowiek jest bardziej śmiały i odważny. Łatwiej przychodzi mówienie o wielu sprawach, które na codzień się omija, zamiata pod dywan (o tym, że nie byłam szczęśliwa z eksem powiedziałam otwarcie koleżance właśnie na imprezie po kilku piwach, to był mini przełom dla mnie).
Twojego kolegę ciągnie właśnie magia tego co niepoznane. Zauważyłam, że wielu facetów tak ma - mając stałą partnerkę, która jest ich pierwszą zaczynają się zastanawiać jakby to było z kimś innym. Będąc z eksem też miałam coś podobnego, a samo myślenie o tym moim zdaniem źle wróży.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.