Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

[KeroppixD]

Cześć można się do was przyłączyć?
Jestem w trakcie robienia kursu dzisiaj przejechałam 5 i 6 godzinę idzie mi coraz lepiej ale jestem mega zdenerwowana przed egzaminem...

[okihh]

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

nie łam się uwierz w siebie- moj mnie tez tylko doluje i tez mowi, ze po tylu jazdach jezdze beznadziejnie jak na pierwszej, ze bedę musiala 100 wyjezdzic zanim zdam i nigdy mnie nie pochwalil. Nie raz mialam dola, a teraz staram sie nie przejmowac jego słowami i jak nic nie mówi i nie warczy odbierac jako fakt, ze jednak cos umiem. Bo uczy dobrze. Najwyzej dobierz dodatkowe u kogos innego. Głowa do góry

dziękuję Ci bardzo ogólnie wcześniej właśnie się nie przejmowałam, ale dziś, gdy egzamin tuż tuż, coś we mnie pękło
ale za punkt honoru postanowiłam sobie pokazać mu tym egzaminem, że jednak coś potrafię a gdyby (odpukać!!!!!) nie poszło, to faktycznie dobiorę już jazdy u kogoś innego wtedy..

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez syyluusiiaa

szkoda ja na 4 egzaminie nie zatrzymalam sie na strzalce warunkowej to jest chyba najgorsze na czym mozna nie zdac

ja na takich rzeczach już się pilnuję.. ale moje najczęstsze błędy:
- niezauważenie ograniczenia prędkości :P
- myślenie, że zdążę wjechać przed jakimś samochodem i wymuszam pierwszeństwo
ogólnieee to moje błędy głównie wynikają jeszcze z braku podzielności uwagi i nieogarniania wzrokiem wszystkiego, co powinnam.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez agape9999

ZDAŁAM

Nareszcie się udało. Jeździłam 46 minut i byłam dosłownie wszędzie Chyba to jeszcze do mnie nie dotarło, ale mega się cieszę dzięki za trzymanie kciuków i powodzenia dla reszty zdających !!

46 min? czyli to minimum 25 minut, tak naprawdę i tak niewiele znaczy? skoro wszyscy ponad 40 min jeżdżą i tak?

[ania_z_wzgorza_marzen]

a ja mam pytanie: czy mam tylko takie wrażenie czy zmienily sie testy? robilam dzis na www.prawko.com i wydaje mi się, ze są jakies inne?

[okihh]

ja właśnie z tamtej str się uczyłam i na egz takie miałam, więc są aktualne, a z tego co wiem, są plany by zmienić teorię [ale pewnie nie za szybko:p], bo póki co, zmian nie było ostatnio

[smv]

agape menorka i calinosia- brawo

sylabud, lukrecja plywok i Gwizdeczko -uszka do óry kolejnyt raz bedzie na +

jesli kogos ominelam to sorki..

a dzis wilczyca

N4TI
mysza88

[Jadziura]

smv ,BeaS dziękuję dziewczyny, kochane jesteście
Ja wiem że tu panikuje i w ogóle , ale kto mnie lepiej zrozumie niż wy

wilczyca
N4TI >>>>>>>trzymam dziś za was
mysza88

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez BeaS

Jaki papier podpisywałaś? Ja niczego nie podpisywałam


Gratulacje

U nas po zrobieniu placu podpisuje sie dokumenty,ze sie zaliczyło. Juz by mogli mi zaliczyc na przyszły raz- juz 2 razy plac zdałam w koncu a tak znowu stres od nowa. Zauwazyłam,ze na placu mam najwiekszy stres, bo to poczatek.

Napisane przez okihh

Witam całe szczęście, że na Wizażu, można znaleźć wsparcie niemal 'na każdy temat'
ja mam swój egzamin praktyczny (podejście I i chciałabym - ostatnie..) w sobotę. dzisiaj miałam jeszcze jazdy przed egz, i jestem załamana
chyba nigdy tak źle mi się nie jeździło ogólnie na początku było dobrze, ale później (bo jazdy miałam od 19), gdy zrobiło się ciemno, dla osoby UCZĄCEJ SIĘ DOPIERO, było mi ciężko, rozpoznać znak czy patrzeć dalej przewidując rozwój zdarzeń miałam ochotę się popłakać w samochodzie, gdy instruktor powiedział mi, że boi się ze mną jeździć i on by mi nigdy nie dał prawa jazdy [jestem pewna, że to przesadnie mocne słowa, ale moją samoocenę zabiły] ogólnie był strasznie chamski dziś
na koniec, światła i sprawdzanie ich na zewnątrz, wszystko spod maski.. WYMAGAŁ, a ani razu mi tego nie pokazał.
wcześniej wierzyłam w siebie i mój egzamin, a teraz jestem załamana

Słuchaj, na pierwszej stronie tego wątku sa pomocne linki dla kursantów- jest stronka,gdzie sa opisane samochody i to,co pod maską, swiatła. Ja sie z tego uczyłam. Powinnas zmienic instruktora. Ja załuje,ze swojego krzykacza- nerwusa nie zmieniłam i ze wogole u niego robiłam. Teraz mam takiego swietnego instruktora, spokojny, nauczył mnie w 6 godz wiecej niz tamten w 30. Do tego przystojny i miło sie jezdzi Z tamtym była stresówa, darł sie, stresował, obrazał sie jak chciałam robic manewry(których mnie wogole nie nauczył, ale kazał robic na wyczucie). Przez niego straciłam pewnosc siebie jak kierowca i sporo kasy. Z tym jezdze na luzie, nie hamuje za mnie, nie przypomina o kierunkowskazach, jesli juz czegos zapomne, to mówi" a co sie robie w takiej a takiej sytuacji" i sama przez to sie ucze, bo mysle samodzielnie wtedy.

Napisane przez okihh

dziękuję Ci bardzo ogólnie wcześniej właśnie się nie przejmowałam, ale dziś, gdy egzamin tuż tuż, coś we mnie pękło
ale za punkt honoru postanowiłam sobie pokazać mu tym egzaminem, że jednak coś potrafię a gdyby (odpukać!!!!!) nie poszło, to faktycznie dobiorę już jazdy u kogoś innego wtedy..

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------



ja na takich rzeczach już się pilnuję.. ale moje najczęstsze błędy:
- niezauważenie ograniczenia prędkości :P
- myślenie, że zdążę wjechać przed jakimś samochodem i wymuszam pierwszeństwo
ogólnieee to moje błędy głównie wynikają jeszcze z braku podzielności uwagi i nieogarniania wzrokiem wszystkiego, co powinnam.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------



46 min? czyli to minimum 25 minut, tak naprawdę i tak niewiele znaczy? skoro wszyscy ponad 40 min jeżdżą i tak?

Ja wczoraj wlasnie wymusiłam, a jezdziłam juz z pół godz i był znak ustap pierwszenstwa, zatrzymałam sie, nikogo nie było, no to ruszyłam i dosłownie jak ja ruszyłam, wtedy pojawił sie inny samochód z bocznej ulicy. Sama widze, ze trzeba strasznie na to uwazac, bo choc uwazałam, to i tak doopa.

Napisane przez smv

agape menorka i calinosia- brawo

sylabud, lukrecja plywok i Gwizdeczko -uszka do óry kolejnyt raz bedzie na +

jesli kogos ominelam to sorki..

a dzis wilczyca

N4TI

mysza88

agape menorka i calinosia- brawo- przyłacze sie do gratulacji

No 4 raz, wiec nie byle co, ale na swoje pocieszenie stwierdzam,ze u nowego instruktora zrobiłam ogromne postepy i juz jezdzic umiem. Na 1 egzamin jak podchodziłam liczyłam na szczescie, bo jezdzic nie umiałam, umiałam jechac. Nie pozwalał mi na zadną samodzielnosc, a jak mu powiedziałam,ze chce jezdzic samodzielnie, to sie obrazał

[calinosia]

Cześć dziewczyny!!!Trzymamy kciuki za zdające dzisiaji życzymy powodzenia,głowa do góry .Co nas nie zabije to nas wzmocni!!!

[smv]

okih wiem coi musisz czuc, na mnie krytyka tez zle działa, jka mi instr mowil ze cos zle robilam to mialam taka nerwe ze tragedia;/ uszka do gory!

[syyluusiiaa]

Napisane przez lukrecjowa

to ja się też pochwalę. oblałam! liczę tu na zrozumienie wizażanek-Krakowianek - jeździłam po Kazimierzu i poleciałam przez zaparkowane przy ulicy samochody czekamy na drugie podejście. a dzisiejszym nowym kierowczyniom - gratuluję i zazdroszczę!

Napisane przez sylabud

Nie zdałam Napisze później co sie stało bo teraz nie jestem w stanie. Egzaminator straszny dziadMuszę na poprawkę czekać aż do 17 września

Napisane przez Gwiazdeczka1978

No cóz auto sobie musi jeszcze na mnie poczekac. Oblałam. Wymusiłam pierwszenstwo. Jakbym chciała napisac co teraz czuje, to musialabym dostac bana.
Szło mi swietnie mimo gigantycznego stresu. Plac zaliczyłam, tak sie trzesłam,ze ledwo mu papier podpisałam, wyjechałam, zrobiłam rownoległe, uliczki jednokierunkowe, krzyzowanie wielopoziomowe, obkechałam prawie całe miasto i czułam,ze zdanie jest blisko, bo szlo mi nad wyraz swietnie. Na głownej ulicy wjezdzałam z podporzadkowanej, ok, patrze wolne, to to jazda, a tu jakas menda wyskoczyła z bocznej i hamulec(nie moj niestety, choc zahamowałabym, po prostu instruktor miał lepszy refleks) i game over. Az sie poryczałam z nerwów. Egzaminator miły, zreszta znam go z widzenia. Było tak blisko. Co jest najsmieszniejsze, ze za kazdym razem oblewam na czym innym.

Aga gratulacje szczesciaro

Dziewczyny nie łamać mi sie tylko bedzie dobrze musi być, Gwiazdeczka1978 ja tez za kazdym razem oblewam na czym innym

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez menorka

zdaaaaałam

GRATULUJĘ

Napisane przez calinosia

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

GRATULUJĘ

Napisane przez okihh

Witam całe szczęście, że na Wizażu, można znaleźć wsparcie niemal 'na każdy temat'
ja mam swój egzamin praktyczny (podejście I i chciałabym - ostatnie..) w sobotę. dzisiaj miałam jeszcze jazdy przed egz, i jestem załamana
chyba nigdy tak źle mi się nie jeździło ogólnie na początku było dobrze, ale później (bo jazdy miałam od 19), gdy zrobiło się ciemno, dla osoby UCZĄCEJ SIĘ DOPIERO, było mi ciężko, rozpoznać znak czy patrzeć dalej przewidując rozwój zdarzeń miałam ochotę się popłakać w samochodzie, gdy instruktor powiedział mi, że boi się ze mną jeździć i on by mi nigdy nie dał prawa jazdy [jestem pewna, że to przesadnie mocne słowa, ale moją samoocenę zabiły] ogólnie był strasznie chamski dziś
na koniec, światła i sprawdzanie ich na zewnątrz, wszystko spod maski.. WYMAGAŁ, a ani razu mi tego nie pokazał.
wcześniej wierzyłam w siebie i mój egzamin, a teraz jestem załamana

Po pierwsze: często bywa tak, że jazdy przed samym egzaminem z powodu stresu nie wychodzą ...
Ja na ostatniej jeździe (1h) z jednym z instruktorów popełniłam więcej błędów niż na wszystkich pozostałych jazdach z nim (razem wziętych).

A jeżdżenie po zmroku - łatwe nie jest - wszystko wygląda zupełnie inaczej.
Ja robiłam kurs w sezonie jesień/zima i bardzo wiele jazd miałam po zmroku.
Mimo to obecnie nadal wolę jeździć jak jest jasno .

Napisane przez KeroppixD

Cześć można się do was przyłączyć?
Jestem w trakcie robienia kursu dzisiaj przejechałam 5 i 6 godzinę idzie mi coraz lepiej ale jestem mega zdenerwowana przed egzaminem...

Jasne że możesz
Witamy i zapraszamy do pisania

Napisane przez Gwiazdeczka1978

U nas po zrobieniu placu podpisuje sie dokumenty,ze sie zaliczyło. Juz by mogli mi zaliczyc na przyszły raz- juz 2 razy plac zdałam w koncu a tak znowu stres od nowa. Zauwazyłam,ze na placu mam najwiekszy stres, bo to poczatek.

Ja też miałam największy stres na placu

No 4 raz, wiec nie byle co, ale na swoje pocieszenie stwierdzam,ze u nowego instruktora zrobiłam ogromne postepy i juz jezdzic umiem. Na 1 egzamin jak podchodziłam liczyłam na szczescie, bo jezdzic nie umiałam, umiałam jechac. Nie pozwalał mi na zadną samodzielnosc, a jak mu powiedziałam,ze chce jezdzic samodzielnie, to sie obrazał

Samodzielność w czasie jazd procentuje pewnością siebie na egzaminie .
Moi instruktorzy na szczęście stawiali bardzo szybko na moją samodzielność w podejmowaniu decyzji

[syyluusiiaa]

Napisane przez agape9999

Tak długo czekałam, żeby napisać w końcu na tym forum, że zdałam egzamin. Nareszcie! Oto moja relacja. Egzamin miałam na godzinę 13. Weszłam na plac o 13.05 Do sprawdzenia światła cofania i klakson. Łuk ok, z tym że jak cofałam to chyba lekko dotknęłam tyczki, ale nie przewróciła się. Myślałam, że już po mnie, ale widocznie nic się nie stało, a to było moje przewrażliwienie, bo egzaminator mówi do mnie: proszę na wzniesienie. To też poszło ok. I na miasto. Zawracanie, parkowanie skośne, duuuże rondo słynne zielonogórskie koło McDonalds'a, dwie uliczki na których nigdy nie byłam itd itp, ale poszło ok. Jak już wcześniej wspomniałam jeździłam 46 minut. Teraz czekać na plasticzek i na autko.

Dziewczyny, które nie zdały: nie załamywać się, tylko walczyć dalej. Ja miałam szczęście, że mogłam pozwolić sobie na dokupywanie jazd, bo bez tego człowiek nie jest pewny swoich możliwości na drodze i krótko mówiąc: boi się. Uf! To żem się rozpisała jak nigdy na tym forum. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia wszystkim zdającym wizażankom

GRATULUJE ja tez czekam juz tyle zeby napisac wkoncu ze zdalam

Napisane przez menorka

zdaaaaałam

tez gratuluje az tak fajnie sie robi jak sie czyta takie kolorowe pozytywne napisy

Napisane przez calinosia

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dziew czyny,dzięki za kciuki i miłe słowa.Dla tych co nie zdały wyrazy szacunku,bo wiem co czują .Ja po 5 próbach niezdanych czułam się jak zbity pies,ale 6 podejście okazało się pozytywne.Na egzaminie już na samym początku stres dał za wygraną i w połowie łuku zatrzymałam się bo nie widziałam wyjścia z sytuacji.Linii nie przejechałam więc mój egzaminator kazał przejechać mi dookoła wordu dla rozlużnienia mojego stresu i to pomogło.Druga próba okazała się szczęśliwa.Potem górka ,kazał mi na gaz cisnąć go oporu,aby nie zgasł na wzniesieniu.No i potem miasto,jeżdziłam 55min.Mój mąż nie wierzył w to,że na mieście sobię poradze,a jednak.Bo wiecie po tylu próbach na placu(5) to już człowiek ma nikłe nadzieje ,że to może być ten dzień gdzie wszystko wyjdzie.Dziewczyny głowa do góry nie za tym to za następnym razem wyjdzie.Pozdrawiam Wszystkie wizażanki

na prawde fajnego mialas egzaminatora, pozwolil ci sie przejechac dla rozluźnienia GRATULACJE




i nasza wczorajsza ekipa jakos sobie poradzila, dziewczyny ktore oblaly na prawde bedzie dobrze przyjdzie i czas na nas i w koncu napiszemy ze zdalysmy tak jak jedna z nas napisala "jestem z wizazu" <chyba bo nie pamietam czy to tak> także damy sobie rade wszystkie

[lolitaj]

ja na takich rzeczach już się pilnuję.. ale moje najczęstsze błędy:
- niezauważenie ograniczenia prędkości :P
- myślenie, że zdążę wjechać przed jakimś samochodem i wymuszam pierwszeństwo
ogólnieee to moje błędy głównie wynikają jeszcze z braku podzielności uwagi i nieogarniania wzrokiem wszystkiego, co powinnam.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------



46 min? czyli to minimum 25 minut, tak naprawdę i tak niewiele znaczy? skoro wszyscy ponad 40 min jeżdżą i tak?

Ja jak widzę znak ustąp pierwszeństwa z daleka to już mniej wiecej oriętuje się czy jest tam spory ruch [czestość przejezdzania samochodów] wtedy już się zatrzymuję. Ale jak wiem, że jest bardzo mały [ale pewna tez być nie moge ze mi nic tam nie wyjedzie] zwalniam do 2 i juz przy dojezdzaniu wciskam sprzegło i hamulec mam w "pogotowiu", wtedy przy hamowaniu np. będe pierwsza od egzaminatora i mi nie zarzuci, ze nie widzialam czy coś. A jak widze, ze nic nie jedzie to gazu i jadyyymy ;]

Co do czasu jezdzenia to zalezy od egzaminatora. Jak już wcześniej pisałam jezdziłam niecałe 30 minut, czyli nie pic na wode. Po wykonaniu wszystkich manewrów jedzie się do Wordu [przynajmniej ja tak mialam].

Pilnowałam się własnie by nie wymusić pierwszeństwa także czasem nawet sporo sobie postałam ... wiec moj egzamin mogłbyć jeszcze krótszy.

[syyluusiiaa]

Napisane przez miss_piggy

Dziewczynki! Wróciłam! Gratuluje zdanym, bo widze ze grono sie powiekszylo, i przesylam usciski tym, ktore nie zdaly, szczegolnie sylusi! Bedzie dobrze Od jutra nadrabiam czytanie postow z prawie 2 tygodni :P

Pozdrowionka laski!

smv jak tam, jest juz prawko?

Dziekuje ale mój sen "proroczy" ze nie zdam egzaminu sie sprawdzil... zobaczymy jak to bedzie 02 września chcialabym juz zdac bo normalnie liczylam sobie ile juz wydalam na to prawko to juz 2100zł ... a do dzisiaj nie moge sobie darowac ze oblalam na takiej rzeczy jaka jest strzalka warunkowa....

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;13823695]wilczyca, N4TI, mysza88 powodzenia jutro na egzaminie [/QUOTE]


3 mam kciuki

[maluuusssiiaa]

Napisane przez kreska90

Wymusiłam pierwszeństwo Najgorsze jest jednak to, że na poprzednim egzaminie również wymusiłam i za to nie zdalam w zasadzie drugi raz popełniłam ten sam błąd A poza tym tak mi dzisiaj się dobrze jeździło...

Wiec na trzecim bedziesz kochana sie pilnowała, powodzenia

Napisane przez lukrecjowa

to ja się też pochwalę. oblałam! liczę tu na zrozumienie wizażanek-Krakowianek - jeździłam po Kazimierzu i poleciałam przez zaparkowane przy ulicy samochody czekamy na drugie podejście. a dzisiejszym nowym kierowczyniom - gratuluję i zazdroszczę!

Powodzenia na nastepnym!

Napisane przez sylabud

Nie zdałamNapisze później co sie stało bo teraz nie jestem w stanie. Egzaminator straszny dziadMuszę na poprawkę czekać aż do 17 września

Aż? Kochanie ja mam 23 listopada.. ZaZDROSZCZE CI!

Napisane przez agape9999

Tak długo czekałam, żeby napisać w końcu na tym forum, że zdałam egzamin. Nareszcie! Oto moja relacja. Egzamin miałam na godzinę 13. Weszłam na plac o 13.05 Do sprawdzenia światła cofania i klakson. Łuk ok, z tym że jak cofałam to chyba lekko dotknęłam tyczki, ale nie przewróciła się. Myślałam, że już po mnie, ale widocznie nic się nie stało, a to było moje przewrażliwienie, bo egzaminator mówi do mnie: proszę na wzniesienie. To też poszło ok. I na miasto. Zawracanie, parkowanie skośne, duuuże rondo słynne zielonogórskie koło McDonalds'a, dwie uliczki na których nigdy nie byłam itd itp, ale poszło ok. Jak już wcześniej wspomniałam jeździłam 46 minut. Teraz czekać na plasticzek i na autko.

Dziewczyny, które nie zdały: nie załamywać się, tylko walczyć dalej. Ja miałam szczęście, że mogłam pozwolić sobie na dokupywanie jazd, bo bez tego człowiek nie jest pewny swoich możliwości na drodze i krótko mówiąc: boi się. Uf! To żem się rozpisała jak nigdy na tym forum. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia wszystkim zdającym wizażankom

Nie załamujemy sie i wlaczymy dalej, aby na tym forum napisac "Zddddaaałłłammmm" Grartuluje!
[QUOTE=Gwiazdeczka1978;138 22185]No cóz auto sobie musi jeszcze na mnie poczekac. Oblałam. Wymusiłam pierwszenstwo. Jakbym chciała napisac co teraz czuje, to musialabym dostac bana.
Szło mi swietnie mimo gigantycznego stresu. Plac zaliczyłam, tak sie trzesłam,ze ledwo mu papier podpisałam, wyjechałam, zrobiłam rownoległe, uliczki jednokierunkowe, krzyzowanie wielopoziomowe, obkechałam prawie całe miasto i czułam,ze zdanie jest blisko, bo szlo mi nad wyraz swietnie. Na głownej ulicy wjezdzałam z podporzadkowanej, ok, patrze wolne, to to jazda, a tu jakas menda wyskoczyła z bocznej i hamulec(nie moj niestety, choc zahamowałabym, po prostu instruktor miał lepszy refleks) i game over. Az sie poryczałam z nerwów. Egzaminator miły, zreszta znam go z widzenia. Było tak blisko. Co jest najsmieszniejsze, ze za kazdym razem oblewam na czym innym.
To skup sie na nastepnym razem na wszystkim i wyjdzie! iedy nastepny

Napisane przez menorka

zdaaaaałam

Mega pozytyw Gratttulllujjjjjeeee !

Napisane przez calinosia

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dziew czyny,dzięki za kciuki i miłe słowa.Dla tych co nie zdały wyrazy szacunku,bo wiem co czują .Ja po 5 próbach niezdanych czułam się jak zbity pies,ale 6 podejście okazało się pozytywne.Na egzaminie już na samym początku stres dał za wygraną i w połowie łuku zatrzymałam się bo nie widziałam wyjścia z sytuacji.Linii nie przejechałam więc mój egzaminator kazał przejechać mi dookoła wordu dla rozlużnienia mojego stresu i to pomogło.Druga próba okazała się szczęśliwa.Potem górka ,kazał mi na gaz cisnąć go oporu,aby nie zgasł na wzniesieniu.No i potem miasto,jeżdziłam 55min.Mój mąż nie wierzył w to,że na mieście sobię poradze,a jednak.Bo wiecie po tylu próbach na placu(5) to już człowiek ma nikłe nadzieje ,że to może być ten dzień gdzie wszystko wyjdzie.Dziewczyny głowa do góry nie za tym to za następnym razem wyjdzie.Pozdrawiam Wszystkie wizażanki

Dzielna, mega dzielna ! Gratuluje Oblałąs 5 razy na placu

Napisane przez menorka

Musiałam to wyżej najpierw napisać Do tej chwili nie mogę uwierzyć, że udało mi się już za pierwszym razem. Egzaminator niby miły, ale jakiś taki uszczypliwy. Egzamin miałam dopiero o 14, ale w WORDdzie byłam już koło 12(później nie miałabym jak dojechać). Nerwy miałam ogromne, ale przy obsłudze trochę zeszły bo wylosował mi komputer sprawdzenie klaksonu i kierunkowskazów(banał). Potem łuk... Do przodu nie było źle, ale jadę sobie do tyłu i słyszę słowa 'najechała'... Ja już cała roztrzęsiona, noga zaczęła mi latać, a okazało się, że to dziewczyna obok mnie najechała... Ufff... Potem górka, no i na miasto. Po mieście miałam błędy małe, sam mi to powiedział, ale nie takie za które się nie zdaje. Chociaż nie, powiedział, że te błędy po prostu popełniłam najwyżej raz, a raz jest dopuszczlany. I powiedział, że łatwe rzeczy to ja robię tak sobie, że wszytsko chce za szybko zrobić, a te trudne to idą mi pokazowo Powiem Wam, że do końca nie wiedziałam czy zdałam, bo to jego kazanie to raczej już dawało mi do zrozumienia, że nie... Ja patrzę a on wypisyje 'POZYTYWNY' Ulga jakich mało i banan na twarzy przez następną godzinę

A i jeszcze coś: dziękuje Wam!za te kciuki, naprawdę wierzę że moc z całej Polski była ze mną
Gratuluje tym które zdały
I życzę powodzenia następnym razem tym które nie zdały Teraz już wiem co to za stres

Wyżej pogratulowałąm ! I była siła w "kupie" :P duużo was zdało, pieknie!

Napisane przez KeroppixD

Cześć można się do was przyłączyć?
Jestem w trakcie robienia kursu dzisiaj przejechałam 5 i 6 godzinę idzie mi coraz lepiej ale jestem mega zdenerwowana przed egzaminem...

Witamy! Oj nie stresuj sie , młodziutka godzinka: ) na jazdach sie zrelaksuj i wierz w siebie i w instruktora! potem zobaczysz i poczujesz tą przyjemność z jazdy

Napisane przez calinosia

Cześć dziewczyny!!!Trzymamy kciuki za zdające dzisiaji życzymy powodzenia,głowa do góry .Co nas nie zabije to nas wzmocni!!!

DOKŁADNIE!!Kciuki w pogotowiu

[agape9999]

Dzięki za gratulations Co do czasu egzaminu to te 25 minut będzie dopiero wtedy jak wykonasz w tym czasie wszystkie manewry. Łuk zależy od Ciebie a trasa na mieście od egzaminatora ... Mi wybrał wyjątkowo dziwną, szczerze mówiąc Cieszę się, że zdałam wczoraj, bo gdyby mi się nie powiodło to trzeba by było znowu wykupić pakiet, bo zaświadczenie i koniec ważności teorii. Nie byłoby za wesoło. Trzymam kciuki za dzisiejsze zdające. Uda się, tylko musicie wierzyć, bo przekonałam się, że wiara naprawdę czyni cuda. Pozytywne nastawienie i spokój ( choć zdaję sobie sprawę, że to trudne ). Pokażcie tym egzaminatorom na co was stać!!

[okihh]

Trochę się uspokoiłam czytając to forum dzisiaj mam kolejne jazdy, znów o 19:00, oby było lepiej no i wczoraj byłam w domu sama, dziś z TŻ więc przynajmniej będę miała się komu wypłakać
ale wizja egzaminu jutro..
wszyscy są super zadowoleni z tego 'mojego' instruktora i polecają go innym - ja też poszłam z polecenia i to mnie trochę zastanawia, czy on MNIE nauczyć nie potrafi, czy ja taka niereformowalna w tej kwestii.
ale faktycznie robię teraz takie błędy, których wcześniej nie robiłam.. nigdy nie przewróciłam pachołka na placu, a wczoraj 2 ale faktem jest też, że nigdy nie przejechałam jazdy bezbłędnie..
no ok, już nie złowróżę
trzymam kciuki za Was i za siebie

[syyluusiiaa]

kurcze mam wielka nadzieje ze i mi sie powiedzie bo jak nie zdam za 5 razem to bede mosiala zdawac teorie jak bede podchodzila za 6 razem ... tak juz chcem te prawko ze o niczym innym nie marze

[agape9999]

Napisane przez syyluusiiaa

kurcze mam wielka nadzieje ze i mi sie powiedzie bo jak nie zdam za 5 razem to bede mosiala zdawac teorie jak bede podchodzila za 6 razem ... tak juz chcem te prawko ze o niczym innym nie marze

Nie będziesz musiała zdawać teorii, bo zdasz. Musisz w to uwierzyć! Na bank umiesz jeździć i pokażesz to egzaminatorowi 2 września, bo widzę, że wtedy masz egzamin. Zjedz Snickersa, mi pomogło Będzie dobrze, ja będę trzymać za Ciebie kciuki

[lolitaj]

Napisane przez syyluusiiaa

kurcze mam wielka nadzieje ze i mi sie powiedzie bo jak nie zdam za 5 razem to bede mosiala zdawac teorie jak bede podchodzila za 6 razem ... tak juz chcem te prawko ze o niczym innym nie marze

Staraj się o tym nie myśleć bo to nie działa "zdrowo". Wyluzuj, zrelaksuj. Obejzyj jakąś komedie. Wewnętrzy spokój to podstwa. Egzaminator od razu wyczuje czy ktoś jest zdenerwowany a wtedy wystarczy krok do popełnienia głupiego błędu. Ciszzzzzza i spokój.
Potrafisz jeździć udowodnij to. Ty władasz samochodem a nie on Tobą.

[wilczyca]

hej dziewczyny
mam egzamin o 14. Wiem, piątek i 14, to będzie masakra w dodatku na jazdach wczoraj szło mi tragicznie, wszystko pozapominałam przez 2 miesiące
jesteście kochane, Wasze wsparcie jest mi bardzo potrzebne

[plywok]

wilczyca, N4TI, mysza88 powodzenia jutro na egzaminie
KCUKI

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Az sie poryczałam z nerwów. Egzaminator miły, zreszta znam go z widzenia. Było tak blisko. Co jest najsmieszniejsze, ze za kazdym razem oblewam na czym innym.

Aga gratulacje szczesciaro

podobnie do mnie. za każdym razem coś innego. i też się poryczałam. czekałam aż da mi tę kartkę, że nie zdałam i chciałam jak najszybciej wyjśc z auta. a ten mi jeszcze truł że to powinnam tak zrobić, a czemu tego auta nie zobaczyłam.

Napisane przez menorka

zdaaaaałam

gratki

Napisane przez calinosia

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gratki

Napisane przez okihh

Witam całe szczęście, że na Wizażu, można znaleźć wsparcie niemal 'na każdy temat'
ja mam swój egzamin praktyczny (podejście I i chciałabym - ostatnie..) w sobotę. dzisiaj miałam jeszcze jazdy przed egz, i jestem załamana
chyba nigdy tak źle mi się nie jeździło ogólnie na początku było dobrze, ale później (bo jazdy miałam od 19), gdy zrobiło się ciemno, dla osoby UCZĄCEJ SIĘ DOPIERO, było mi ciężko, rozpoznać znak czy patrzeć dalej przewidując rozwój zdarzeń miałam ochotę się popłakać w samochodzie, gdy instruktor powiedział mi, że boi się ze mną jeździć i on by mi nigdy nie dał prawa jazdy [jestem pewna, że to przesadnie mocne słowa, ale moją samoocenę zabiły] ogólnie był strasznie chamski dziś
na koniec, światła i sprawdzanie ich na zewnątrz, wszystko spod maski.. WYMAGAŁ, a ani razu mi tego nie pokazał.
wcześniej wierzyłam w siebie i mój egzamin, a teraz jestem załamana

mój instrktów przy moich pierwszych trzech egzaminach też tak mówił. tzn bardziej łagodniej, ale powiedział, że prawka to on by mi nie dał. raz nawet powiedział, że by musiał mi przyjechać marcinkiewicz i stał się cud aby on mi je dał. wtedy mnie to zabaloło teraz wydaje mi się smieszne co on wygadywał. a teraz już gada, że jedzę bardzo dobrze i że pownnam zdać. będzie dobrze. zoabczysz

Napisane przez KeroppixD

Cześć można się do was przyłączyć?
Jestem w trakcie robienia kursu dzisiaj przejechałam 5 i 6 godzinę idzie mi coraz lepiej ale jestem mega zdenerwowana przed egzaminem...

witamy.

Napisane przez okihh

46 min? czyli to minimum 25 minut, tak naprawdę i tak niewiele znaczy? skoro wszyscy ponad 40 min jeżdżą i tak?

mi na egzaminie właśnie powiedzieli, że trzeba wszystko najpierw wykonać to wtedy skończy się po 25 minutach. a że korki i ruch duży to jędzę po 40 minut.

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

a ja mam pytanie: czy mam tylko takie wrażenie czy zmienily sie testy? robilam dzis na www.prawko.com i wydaje mi się, ze są jakies inne?

podobno się zmnienił. kolega już miał nowy egzamin. a robił z miesiąc temu?

Napisane przez wilczyca

hej dziewczyny
mam egzamin o 14. Wiem, piątek i 14, to będzie masakra w dodatku na jazdach wczoraj szło mi tragicznie, wszystko pozapominałam przez 2 miesiące
jesteście kochane, Wasze wsparcie jest mi bardzo potrzebne

spokojnie. dasz radę

[mala19881]

46 min? czyli to minimum 25 minut, tak naprawdę i tak niewiele znaczy? skoro wszyscy ponad 40 min jeżdżą i tak?[/QUOTE]




Ja jezdzilam tylko 20 minut, byla 6:54 jak wsiadalam do samochodu, o 7:21 juz zaparkowalam przed wordem, wiec na miescie jezdzilam ok 20 minut

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez smv

okih wiem coi musisz czuc, na mnie krytyka tez zle działa, jka mi instr mowil ze cos zle robilam to mialam taka nerwe ze tragedia;/ uszka do gory!

Ja tez, po krytyce jezdze duzo gorzej...

Napisane przez syyluusiiaa

Dziewczyny nie łamać mi sie tylko bedzie dobrze musi być, Gwiazdeczka1978 ja tez za kazdym razem oblewam na czym innym

No az jestem ciekawa, co bedzie za kolejnym razem
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;13828692]

Samodzielność w czasie jazd procentuje pewnością siebie na egzaminie .
Moi instruktorzy na szczęście stawiali bardzo szybko na moją samodzielność w podejmowaniu decyzji [/QUOTE]
No dokładnie, to podstawa. Jak ja mojemu bylemu instruktorowi mowiłam,zeby nic mi nie podpowiadał, to sie obrazał

Napisane przez plywok

podobnie do mnie. za każdym razem coś innego. i też się poryczałam. czekałam aż da mi tę kartkę, że nie zdałam i chciałam jak najszybciej wyjśc z auta. a ten mi jeszcze truł że to powinnam tak zrobić, a czemu tego auta nie zobaczyłam.
witamy.

mi na egzaminie właśnie powiedzieli, że trzeba wszystko najpierw wykonać to wtedy skończy się po 25 minutach. a że korki i ruch duży to jędzę po 40 minut.

Ja wzielam przewidujaco okulary przeciwsłoneczne, to sobie załozyłam. Mnie sie pytał czy mam jakies pytania, ale mowie,ze wiem,co zle zrobiłam..

Wziełam specjalnie egzamin na 18, ruch mały na miescie, ale jezdziłam juz z 30 minut, widac chciał dokładnie mnie przetrzepac, bo do Wordu trzebaby z 15 minut wracac z tego miejsca w ktorym oblałam.

[madzioonia18w]

Napisane przez menorka

zdaaaaałam

Napisane przez calinosia

Zdałam, zdałam, zdałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaam!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Gratulacje wam

[menorka]

Napisane przez agape9999

Nie będziesz musiała zdawać teorii, bo zdasz. Musisz w to uwierzyć! Na bank umiesz jeździć i pokażesz to egzaminatorowi 2 września, bo widzę, że wtedy masz egzamin. Zjedz Snickersa, mi pomogło Będzie dobrze, ja będę trzymać za Ciebie kciuki

Dokładnie, trzeba w to uwierzyć Jak ja jeździłam to myślałam ciągle 'zdam,zdam,zdam,zdam' i tak w kółko Po prostu stres troszkę się zmniejszał, a ja chyba po prostu przyciągnęłam dobrą energie
Jak taki mój znajomy usłyszał, że zdałam za 1 razem to powiedział, że mam cholerne szczęście, a ja na to 'nie, to są po prostu umiejętności'
Dzięki za gratulacje

[Agnes140489]

gratulacje dla wczorajszych egzaminowanych które zdały BRAWA
GRATULACJE
a reszta łączę się z wami w bólu, dziewczyny następnym razem pójdzie lepiej, uszy do góry i zapisywać się na kolejny egzamin

[menorka]

A i jeszcze mam do Was pytanie dziewczyny, na tej stronie, co mozna spr kiedy prawko do obioru, to po jakim czasie można sprawdzić czy jest prawko, znaczy kiedy status 'Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany' powinien zmienić się na 'Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne'? Orientuje się któraś z Was?

[sylabud]

Następny termin mamy razem z BeaS
Oby był szczęśliwy dla nas, bo ja już nie mam siły

[syyluusiiaa]

Napisane przez agape9999

Nie będziesz musiała zdawać teorii, bo zdasz. Musisz w to uwierzyć! Na bank umiesz jeździć i pokażesz to egzaminatorowi 2 września, bo widzę, że wtedy masz egzamin. Zjedz Snickersa, mi pomogło Będzie dobrze, ja będę trzymać za Ciebie kciuki

Napisane przez lolitaj

Staraj się o tym nie myśleć bo to nie działa "zdrowo". Wyluzuj, zrelaksuj. Obejzyj jakąś komedie. Wewnętrzy spokój to podstwa. Egzaminator od razu wyczuje czy ktoś jest zdenerwowany a wtedy wystarczy krok do popełnienia głupiego błędu. Ciszzzzzza i spokój.
Potrafisz jeździć udowodnij to. Ty władasz samochodem a nie on Tobą.

dziekuje dziewczyny boje sie ze popelnie blad znowu na jakims głupstwie, tata powiedzial ze to jest moje ostatnie podejscie ktore finansuje <ja mam wlasne pieniazki odlozone na samochod> tak mi wczoraj powiedzial ze liczyl na to ze do 3 razy zdam a tu juz 5 raz glupio mi jest bo zawiodlam wszystkich znajomych i rodzinę a TŻ to juz w ogole byl pewny ze za pierwszym razem zdam.. postaram sie zjesc tego snikersa i nie myslec o tym egzaminie zobaczymy jak pójdzie