Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III

[AnkaFranka]

Napisane przez selene211

Córce??? ja myslałam że to siostra przez myśl mi nawet nie przyszło że to mogłaby być Twoja córka. No i zgadzam się z cotką, jesteś piękną laseczką.

szukam, szukam i nie mogę znaleźć tych fotek
Dominka, gdzie mogę Cię zobaczyć?

[agusia_1]

Napisane przez selene211

Viollet Dla mnie to był przełom, całe życie byłam jasną blondynką. Nikt sobie nawet nie wyobrażał że mogłobyć inaczej. Koleżanka mnie namówiła Moja druga koleżanka , która jest fryzjerką odmówiła mi , powiedziała że kocha mnie blondaska.Po długich prośbach stałam się brunetką...i nawet sekundy nie żałowałam.Moje rysy twarzy nabrały ostrości , której wcześniej nie miały. Ale się rozpisałam...

Pokaż się w blondzie Wyobrażam sobie jak taka zmiana musiała być szokująca dla Twojego otoczenia

Ja przerabiałam i blond ( taki jasny jasny) i rudy (był i prawie czerwony i bursztynowy) i ciemny blond (od ciemnego brązu po prawie czarny) i chyba najlepiej mi w takich jak teraz mam - czyli blond-rudawe (kolor bliżej nieokreślony) Były rude ale dawno nie farbowałam i na dodatek pojaśniały mi od słońca

[ferguusson]

Selene-Ty bylas blondynka? A tak Ci ciemny kolor pasuje... aaaa.. i juz sobie przypomnialam-chyba rzeczywiscie widzialam Cie gdzies na nk..
Nk.. skarbnica wiedzy i psychopatow tez..

Dominike tez gdzies podgladalam a gdzie mozna zobaczyc zdjecia z ... Paryza ??

Nastomiast Agusi sobie nie wyobrazam w blond-ten rudy/czerwony jest dla Ciebie stworzony..

eh.. Kolejny kiepski dzien w pracy.. przynajmniej dzis mialam czas Was troche poczytac...

[agusia_1]

Napisane przez ferguusson

Selene-Ty bylas blondynka? A tak Ci ciemny kolor pasuje... aaaa.. i juz sobie przypomnialam-chyba rzeczywiscie widzialam Cie gdzies na nk..
Nk.. skarbnica wiedzy i psychopatow tez..

Dominike tez gdzies podgladalam a gdzie mozna zobaczyc zdjecia z ... Paryza ??

Nastomiast Agusi sobie nie wyobrazam w blond-ten rudy/czerwony jest dla Ciebie stworzony..

eh.. Kolejny kiepski dzien w pracy.. przynajmniej dzis mialam czas Was troche poczytac...

Czy tylko ja nie mogę żadnej z Was znaleźć na nk? Widziałam tam tylko kiedyś WI, za to Dominkę,Cathy i Foxxxy na Facebook

Eeee w blond to ja się kiedyś nawet dobrze czułam Za to teraz nie wyobrażam sobie tego Tak samo ciemnych, okropnie smutno i ponuro w nich wyglądałam, a na dodatek jakbym była chora

Błagam nie mówcie przy mnie o problemach w pracy Niestety moje szukanie i później pójście do pracy zbliża się wielkimi krokami a ja jestem tym już przerażona Ja nie chcę Chcę być kurą domową Czemu TŻ chce żebym pracowała? (Na dodatek z jego mamą nagabują mnie żebym poszła na kolejne studia Nie chcą zrozumieć że nie mam na to na razie ochoty, starczy mi zmarnowane ostatnie 5 lat życia )

[AnkaFranka]

Napisane przez agusia_1

Czy tylko ja nie mogę żadnej z Was znaleźć na nk? Widziałam tam tylko kiedyś WI, za to Dominkę,Cathy i Foxxxy na Facebook

Eeee w blond to ja się kiedyś nawet dobrze czułam Za to teraz nie wyobrażam sobie tego Tak samo ciemnych, okropnie smutno i ponuro w nich wyglądałam, a na dodatek jakbym była chora

Błagam nie mówcie przy mnie o problemach w pracy Niestety moje szukanie i później pójście do pracy zbliża się wielkimi krokami a ja jestem tym już przerażona Ja nie chcę Chcę być kurą domową Czemu TŻ chce żebym pracowała? (Na dodatek z jego mamą nagabują mnie żebym poszła na kolejne studia Nie chcą zrozumieć że nie mam na to na razie ochoty, starczy mi zmarnowane ostatnie 5 lat życia )

no to jeśli widziałaś WI na nk to teraz już chyba wszystkie jesteśmy u niej

Agusia, a to kwestia nietrafionych studiów, czy ogólnie lubisz siedzieć w domu?


Mnie z kolei należy kopnąć w bo znowu zamiast pracować piszę z wami a co ciekawe że im bliżej mam deadline i im więcej do zrobienia, to tym więcej tu się udzielam, ciekawe zjawisko, zna ktoś antidotum? [tylko nie "wziąć się do roboty", bardziej chodził mi o takie hokus pokus, żeby się samo zrobiło ]

[selene211]

Napisane przez agusia_1

Pokaż się w blondzie Wyobrażam sobie jak taka zmiana musiała być szokująca dla Twojego otoczenia

Ja przerabiałam i blond ( taki jasny jasny) i rudy (był i prawie czerwony i bursztynowy) i ciemny blond (od ciemnego brązu po prawie czarny) i chyba najlepiej mi w takich jak teraz mam - czyli blond-rudawe (kolor bliżej nieokreślony) Były rude ale dawno nie farbowałam i na dodatek pojaśniały mi od słońca

To są jedyne zdjęcia jakie mam na lapku w blond włosach . Otoczenie nie szybko mogło mnie zaakceptowac, szczególnie faceci... bo dla nich byłam wysoką , cycata laską i do tego blondyną....Na szczęście dziewczyny od razu stwierdziły że zmiana na korzyśc, a faceci po jakims miesiącu zaczeli mi zwracać honory Najlepsze było jak się umawiałam z dziewczynami na mieście , byłam od nich 10 metrów , one się na mnie patrzyły i nic, zero reakcji...czekały na blondynkę. A mama do dziisaj mi mówi że jak baba jaga wyglądam i że mi nie ładnie na drugim zdjęciu jestem pierwsza z prawej

[WinlyEm]

slene a dla porównania jakieś zdjęcie zbliżenie w ciemnych dasz?

ja tez zawsze blondyna, teraz skłaniam sie do coraz ciemniejszych kolorkow... w calkiem jasnych czulam sie jak glupia cizia ale o tym juz pisalam pare stron temu.

[86Paula]

hej juz nadrobilam wasze pisanie.
Selene, ladniutka blondyneczka z ciebie byla hehe
a pokaz sie jak teraz dokladnie wygladasz, bo poprzednio dawalas z daleka jakas fote a ja chce cie dobrze obejrzec
sliczna jestes. a co do tych kolezanek, a raczej jednej to sie nie przejmuj. takie dziecinne zachowanie. kiedys tak sie moje kolezanki zachowywaly w podstawowce

ja wlosy mam naturalne tez blond (w dziecinstwie wrecz mleczny!) a farbowalam juz na miodowo, przerozne odcienie brazu i pasemka zazwyczaj, i mialam raz tak ciemny braz ze prawie czarne...

ejjj... ja tez chce obejrzec zdjecia Dominiki! plossseee myslalam ze na NK cos ma ale niestety nie.

Agusia ja tez jestem u WI- poszukaj dobrze

[IlonaP]

selene, mama ma ciut racji

[agusia_1]

Napisane przez AnkaFranka

no to jeśli widziałaś WI na nk to teraz już chyba wszystkie jesteśmy u niej

Agusia, a to kwestia nietrafionych studiów, czy ogólnie lubisz siedzieć w domu?


Mnie z kolei należy kopnąć w bo znowu zamiast pracować piszę z wami a co ciekawe że im bliżej mam deadline i im więcej do zrobienia, to tym więcej tu się udzielam, ciekawe zjawisko, zna ktoś antidotum? [tylko nie "wziąć się do roboty", bardziej chodził mi o takie hokus pokus, żeby się samo zrobiło ]

No już parę osób udało mi się znaleźć sasasasa Części nie jestem pewna
A co do pytania to i jedno i drugie Najgorsze jest to że wciąż nie wiem co chciałabym studiować (tzn. co byłoby dla mnie jakoś tam interesujące i w czym mogłabym potem pracować). W domu wolę siedzieć niż przebywać z ludźmi, nie przeszkadza mi nawet samotne siedzenie w domu. Teraz jak przez miesiąc już jestem sama i większość czasu spędzam w domu to każdy mi się dziwi jak ja wytrzymuję Ale ja już tak mam, lubię być sama. Nie wyobrażam sobie chodzenia codziennego do pracy i ciągłego kontaktu z ludźmi Jedyną osobą z którą mogę przebywać przez dłuższy czas i nie denerwuje mnie ani nie potrzebuję od niej odpoczywać jest TŻ. Inni mnie z reguły szybko męczą Zresztą ja nie lubię presji i pracowania pod presją
Pracowałam wcześniej przez kilka miesięcy ale jak pomyślę że trzeba by do tego wrócić to aż mnie skręca.

Mi też przydałoby się takie kopnięcie w tyłek albo jakieś hokus pokus (wolałabym to drugie ) powinnam właśnie siedzieć nad magisterką a piszę z Wami i szukam Was na NK a powinnam w tym tygodniu wysłać promotorowi pracę

Napisane przez selene211

To są jedyne zdjęcia jakie mam na lapku w blond włosach . Otoczenie nie szybko mogło mnie zaakceptowac, szczególnie faceci... bo dla nich byłam wysoką , cycata laską i do tego blondyną....Na szczęście dziewczyny od razu stwierdziły że zmiana na korzyśc, a faceci po jakims miesiącu zaczeli mi zwracać honory Najlepsze było jak się umawiałam z dziewczynami na mieście , byłam od nich 10 metrów , one się na mnie patrzyły i nic, zero reakcji...czekały na blondynkę. A mama do dziisaj mi mówi że jak baba jaga wyglądam i że mi nie ładnie na drugim zdjęciu jestem pierwsza z prawej

Nie jest źle, w blond też Ci dobrze
A co do koleżanek:

[86Paula]

kurde, nie chce mi sie wychodzic z domu, ale musze- trzeba cos na obiad zakupic i dac dziecku pobiegac. ale mi jakos zimno. choc na dworze slonecznie to moze i cieplo bedzie. ide sie malowac

[rozwielitka]

Napisane przez 86Paula

kurde, nie chce mi sie wychodzic z domu, ale musze- trzeba cos na obiad zakupic i dac dziecku pobiegac. ale mi jakos zimno. choc na dworze slonecznie to moze i cieplo bedzie. ide sie malowac

też musze zrobić obiad...chyba upiekę blachę warzyw


selene, a w jakims miodowym blondzie byś się widziała?

[Dominkab]

Dziękuję Wam dziewczyny Dobrze się czuję ni eukrywam, a avek taki ma być właśnie Na nk też mam straszne zdjęcie A co
Cotko masz rację z tym stanikiem. Mówię jej o tym od kilku miesięcy, ale ta mała cholera nie chce mnie słuchać. Ma duży biust i cały czas usilnie wciska się w 75 C. Powiedziała, że nie chce mieć stanika z literą G i w ogóle wszystkie te staniki uświadomione to są strasznie zabudowane, takie zbroje i ona ich nie chce. Co zrobić, taki wiek że za cholerę do rozsądku jej przemówić nie mogę. Ale obwód 30 jak raz udało mi się ją przekonać do prymierzenia to był bardzo za ciasny więc pewnie raczej 32, ale miseczka to na bank dużo większa, bo ona ma większy biust niż ja
Pastereczko odpiszę tu. Nie wyślę Ci tych linków bo ja lubię duże torebki i one na bank nie zmieszczą się w przyzwoitej cenie Albo wyślę Ci nazwy z oficjalnej strony LV. A te fotki co zamierzasz umieścić do Birkin??? Masz Birkin??? Chociaż w sumie ja też nie rozumiem jak torebka może kosztować tyle co Lamborgini Ilonko w tych samochodach jest coś, to Ci gwarantuję. I na pewno więcej niż w torebce
Co to ja jeszcze miałam...
acha zaraz podeślę fotki tym którym nie podesłałam

[WhiteInnocent]

tak, tak- u mnie na nk wiele minerałoholiczek można znaleźć choć w sumie u każdej stąd

Dominiko- zazdraszczam tej paryskiej wyprawy! oglądam te zdjęcia i oglądam...

Selene- pokaż się w ciemnych włosach to ocenimy

[IlonaP]

ja wiem, że w samochodach coś jest
aczkolwiek ani jedno ani drugie do mnie nie przemawia
usiłowalam towarzyszom uświadomić analogię

[ferguusson]

a ja z kolei mimo natloooooku obowiazkow od rana tylko wizazuje i cos tam udaje. Boze.. czuje sie winna...



Takie priorytety zyciowe o poranku-wejscie.. (oczywiscie zgrzana jak nie wiem bo w biegu), odpalam PC, woda z lodowki(co by sie rozchorowac bo tym biegu..) nk, moje makijaze, emigrantki i mineraly. Yahoo. i dopiero potem zaczynam sie rozgladac po biurku..

Agusia.. a moze szukaj pracy ktora nie bedzie wymagala kontaktow z ludzmi.. przynajmniej nie directly. Nie wiem jakie jest Twoje wyksztalcenie.. ale zawsze mozna cos podciagnac..

[selene211]

Nie wierzę...na blond mnie juz nie namówi nikt Wy baba jagi jedne...

[agusia_1]

Ferguusson ale Ty masz piękne rzęsy (pewnie mojego TŻ-ta podobnie by wyglądały umalowane ale Paskud nie daje się namówić ) i włosy! Ja chcę takie włosy!!!

[WinlyEm]

selene może to kwestia zdjęcia, ale moim zdaniem w blondzie o niebo lepiej najwazniejsze w czym Ty sie czujesz lepiej

ech... moge się trochę wyżalić tak na marginesie? jestem totalnie załamana, mam już dość całego mojego życia. Jestem bez pracy, właśnie obdzwaniam wszystkie możliwe opcje i nic. Dzisiaj ide na rozmowe w jakiejś tam firmie, dział handlu, coś na czym zupełnie się nie znam niby zarobiki lepsze i wkesza mozliwosc rozwoju niz w szkole, ale jak chce do szkoly kocham prace z dziećmi a tu zadnej opcji

praca mgr do pisania- wciaz brak inspiracji. w dodatku jesli dostane powyzsza prace, to promotorka mnie zje żywcem że nie pracuje juz w szkole- no bo praca mgr pisana o nauczaniu, a gdzie wtedy bieżąca praktyka?

Tż ... wiadomo co. oczywisćie nie umiem byc twarda, bo sama sobie nie radze z wszystkim. pisze do niego, a mialam sie nie odzywac. to on mial sie odezwac pierwszy. znowu wszystko zepsulam

dół totalny, myślę nad samobójstwem (niesmaczny żart)

[agusia_1]

Napisane przez ferguusson

Agusia.. a moze szukaj pracy ktora nie bedzie wymagala kontaktow z ludzmi.. przynajmniej nie directly. Nie wiem jakie jest Twoje wyksztalcenie.. ale zawsze mozna cos podciagnac..

Psychologia mgr 5 lat zmarnowane Pracować w zawodzie nie będę, nie ma mowy
Co prawda jako specjalność wybrałam psychologię przedsiębiorczości i zarządzania ale i tak nie chcę w tym pracować.
Jakbym miała iść na kolejne studia to może jakieś projektowanie ogrodów czy cuś

[IlonaP]

Napisane przez selene211

Nie wierzę...na blond mnie juz nie namówi nikt Wy baba jagi jedne...

podtrzymuję, co napisałam

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez WinlyEm

selene może to kwestia zdjęcia, ale moim zdaniem w blondzie o niebo lepiej najwazniejsze w czym Ty sie czujesz lepiej

ech... moge się trochę wyżalić tak na marginesie? jestem totalnie załamana, mam już dość całego mojego życia. Jestem bez pracy, właśnie obdzwaniam wszystkie możliwe opcje i nic. Dzisiaj ide na rozmowe w jakiejś tam firmie, dział handlu, coś na czym zupełnie się nie znam niby zarobiki lepsze i wkesza mozliwosc rozwoju niz w szkole, ale jak chce do szkoly kocham prace z dziećmi a tu zadnej opcji

praca mgr do pisania- wciaz brak inspiracji. w dodatku jesli dostane powyzsza prace, to promotorka mnie zje żywcem że nie pracuje juz w szkole- no bo praca mgr pisana o nauczaniu, a gdzie wtedy bieżąca praktyka?

Tż ... wiadomo co. oczywisćie nie umiem byc twarda, bo sama sobie nie radze z wszystkim. pisze do niego, a mialam sie nie odzywac. to on mial sie odezwac pierwszy. znowu wszystko zepsulam

dół totalny, myślę nad samobójstwem (niesmaczny żart)

Napisane przez agusia_1

Psychologia mgr 5 lat zmarnowane Pracować w zawodzie nie będę, nie ma mowy
Co prawda jako specjalność wybrałam psychologię przedsiębiorczości i zarządzania ale i tak nie chcę w tym pracować.
Jakbym miała iść na kolejne studia to może jakieś projektowanie ogrodów czy cuś

zmarnowane to czego się nauczyłaś zawsze Twoje, nigdy nie wiadomo kiedy sie przyda

[Viollet87]

Napisane przez selene211

Moj TZ zadał mi dzisiaj dziwne pytanie. Zapytał mnie dlaczego nie dzwonie na skypie tak często jak kiedyś, i dlaczego jestem niewidoczna na gg...powiedział że mam byc szczera jeżeli kogoś poznałam. Ja mu na to , że niestety poznałam-kilkanaście plociuchów z całej Polski . Drugie pytanie było gorsze: o czym wy tam tyle gadacie? Cięzko mi się odpowiadało

tylko mi nie mów, że mu opowiedziałaś o przystojnych kolegach?

Ja wczoraj mojemu TŻtowi w jego obecności i za jego lekko wymuszoną zgodą prześwietliłam listę kontaktów w telefonie - ma nowy, więc zaczęłam się bawić a tu patrzę "Monika z busa", "Ewa z Krzeszowic", "Ania wysoka" no se myśle!!! każdy "żeński" kontakt z którego nie wytłumaczył się szybko i logicznie wyleciał, a co! Najpierw patrzył krzywo a później tylko się śmiał taka ze mnie mała zazdrośnica strzeżonego Pan Bóg strzeże

Napisane przez IlonaP

ostatnio bylismy w gościach i wpadła mu w łapki jakaś plotkarska gazeta - było ile śmietanka warszawska wydaje na torebki, m.in. pani prezydentawo na Birkin - chlopaki nie mógli zrozumiec co takiego jest w tej torebce, że tyle kosztuje, jak spytalam a co takiego jest w ferrari albo porsche to nie potrafili odpowiedzieć

To ich załatwiłaś dobre dobre

Napisane przez selene211

Otoczenie nie szybko mogło mnie zaakceptowac, szczególnie faceci... bo dla nich byłam wysoką , cycata laską i do tego blondyną....

Nie widziałam jeszcze foty w ciemnych włosach z bliska, ale narazie uważam, że lepiej Ci w ciemnych przedtem też ładnie, ale od razu narzucał mi się stereotyp, przez pryzmat którego z tego co napisałaś patrzyli na Ciebie też faceci.



EDIT: widzę że foty wrzucone, szybko napisałyście tych kilka postów lecę nadrobić i obejrzeć

[selene211]

Po prostu na pierwszych zdjęciach byłam młodziutka, później sie zmieniłam, blond juz mi nie zwróci młodzieńczej twarzyczki i uroku ....teraz każdy twierdzi że sto razy lepiej wyglądam teraz, myślę że dlatego , ponieważ ja sie zmieniłam , rysy twarzy , sylwetka Nigdy się tak dobrze nie czułam jak teraz
Hehe ...zaraz post ktoś przeniesie na metamorfozy

[AnkaFranka]

Napisane przez WinlyEm

dół totalny, myślę nad samobójstwem (niesmaczny żart)

jezusmarja kobito! ani się waż tak żartować!!

ja powiem przewrotnie, że Ci nawet zazdroszczę, bo jak wszystko w życiu się chrzani, to człowiek ma szansę od nowa je sobie poukładać wymyśl sobie jak byś chciała żeby wyglądało i małymi kroczkami, tup, tup wprowadzaj marzenia w życie i rób dla siebie dużo przyjemnych rzeczy: masaże, książki, kino z koleżankami, dobre winko, zakupy (oł, jee! ), itede itepe
ściskam mocno

[WinlyEm]

Napisane przez agusia_1

Psychologia mgr 5 lat zmarnowane Pracować w zawodzie nie będę, nie ma mowy
Co prawda jako specjalność wybrałam psychologię przedsiębiorczości i zarządzania ale i tak nie chcę w tym pracować.
Jakbym miała iść na kolejne studia to może jakieś projektowanie ogrodów czy cuś

oł yeah, projektowanie ogródów to moje marzenie jak napiszemy te wstrętne magisterki to możemy się wybrać razem na jakis takiś kierunek mogę dojeżdzać nawet przez pół Polski

AnkaFranka dzieki, ale ja niestety należę do takich, co cieżko sobie radzi ze zbieraniem się do kupy ja właśnie nie chce od nowa układać, chce zeby było tak jak było, chce pracować w szkole tak jak pracowałam, chce mojego Tż

jakoś tak nigdy nie potrafie sie optymistycznie nastawić do nadchodzacych zmian

[AnkaFranka]

Napisane przez selene211

Po prostu na pierwszych zdjęciach byłam młodziutka, później sie zmieniłam, blond juz mi nie zwróci młodzieńczej twarzyczki i uroku ....teraz każdy twierdzi że sto razy lepiej wyglądam teraz, myślę że dlatego , ponieważ ja sie zmieniłam , rysy twarzy , sylwetka Nigdy się tak dobrze nie czułam jak teraz
Hehe ...zaraz post ktoś przeniesie na metamorfozy

selene, ja jestem za ciemnymi - mimo żem sama blondynka, to powiem, że teraz masz taki "pazur", a w blondzie byłaś rzeczywiście sweet blondzia

[selene211]

Viollet Nie musiałam mu mówić o tych facetach...sam ich widział i go strzelało...ale jak dziewczyny tu oglądał to nie wiedział ba baletach na która patrzeć...śliczne są zołzy, w kompleksy tu popadłam

[WinlyEm]

najmocniejszym argumentem u mnie PRZECIW blond włosom jest destrukcyjne działanie rozjaśniaczy na włosy jednak farbowanie na ciemno to calkiem co innego

[Viollet87]

Selene, mnie się bardziej podobasz w ciemnych włosach. Zdania podzielone jak zawsze i w każdym temacie - gdyby wszystkim podobało się to samo, to świat byłby nudny


Winly zawsze możesz się tu wyżalić.
Podpisuję się pod słowami AnkiFranki!
Fakt, że piszesz do niego - nie dziwię się, to było do przewidzenia bo nie da się odciąć przeszłości tak na raz, w końcu dużo z nim przeżyłaś i uczestniczył w sporym kawałku Twojego życia. Ale bądź silna i buduj swoje życie od nowa, DLA SIEBIE i tak jak TY chcesz. Teraz możesz robić to, co da Ci szczęście. Spełnij swoje marzenie, zapisz się na to projektowanie!

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez selene211

Viollet Nie musiałam mu mówić o tych facetach...sam ich widział i go strzelało...ale jak dziewczyny tu oglądał to nie wiedział ba baletach na która patrzeć...śliczne są zołzy, w kompleksy tu popadłam

zołzy hehe
nie masz co w kompleksy popadać, poza tym wyróżniasz się na ich tle a to plus jeśli jesteś odważna - a na bank jesteś

Napisane przez WinlyEm

najmocniejszym argumentem u mnie PRZECIW blond włosom jest destrukcyjne działanie rozjaśniaczy na włosy jednak farbowanie na ciemno to calkiem co innego

Fakt... wszystkie moje koleżanki które rozjaśniają, mają włosy w mniej lub bardziej tragicznym stanie...

[ferguusson]

Napisane przez agusia_1

Ferguusson ale Ty masz piękne rzęsy (pewnie mojego TŻ-ta podobnie by wyglądały umalowane ale Paskud nie daje się namówić ) i włosy! Ja chcę takie włosy!!!

e tam
dziekuje tylko wiesz ze jak kazdy chyba kobieta chcialabym inaczej wygladac... jak wlosy sie kreca i widze dziewczyne z prostymi-juz sie zle czuje..
Taka jest prawda ze ubieramy sie/malujemy itp bardzo czesto dla innych dziewczyn. przyjaciolek.. i tych niekoniecznie przyjacielskich
nie dla facetow.. niekoniecznie dla siebie. Dla innych kobiet..

Napisane przez WinlyEm

selene może to kwestia zdjęcia, ale moim zdaniem w blondzie o niebo lepiej najwazniejsze w czym Ty sie czujesz lepiej

ech... moge się trochę wyżalić tak na marginesie? jestem totalnie załamana, mam już dość całego mojego życia. Jestem bez pracy, właśnie obdzwaniam wszystkie możliwe opcje i nic. Dzisiaj ide na rozmowe w jakiejś tam firmie, dział handlu, coś na czym zupełnie się nie znam niby zarobiki lepsze i wkesza mozliwosc rozwoju niz w szkole, ale jak chce do szkoly kocham prace z dziećmi a tu zadnej opcji

praca mgr do pisania- wciaz brak inspiracji. w dodatku jesli dostane powyzsza prace, to promotorka mnie zje żywcem że nie pracuje juz w szkole- no bo praca mgr pisana o nauczaniu, a gdzie wtedy bieżąca praktyka?

Tż ... wiadomo co. oczywisćie nie umiem byc twarda, bo sama sobie nie radze z wszystkim. pisze do niego, a mialam sie nie odzywac. to on mial sie odezwac pierwszy. znowu wszystko zepsulam

dół totalny, myślę nad samobójstwem (niesmaczny żart)

ja tez studiowalam nauczycielskie(jezykowe) ale wiekszosc moich znajomych dostala prace w szkole/na kursach.. jaki jest Twoj kierunek..-jesli moge?

a tz.. cos czytalam wczesniej ze sie rozstaliscie..
Oj.. kochana..przezywalam to juz tyle razy. Myslalam.. analizowalam.. plakalam.. wylaczalam telefon na cale dnie albo siedzialam wpatrzona w komorke.. zadreczalam sie.. dolowalam.. myslalam o podobnym niesmacznym zarcie.. i wiesz co? nie pisz co niego-on zna doskonale Twoj nr i jak bedzie chcial odezwie sie. Po co Ci namiastka kontaktu? Jesli moge Ci cos poradzic-musisz przez najblizsze pare-parenascie dni wypelnic sobie czas w 120%! ani chwili wolnej by nie myslec o nim. nawet jak maja to byc jakies trywialne czynnosci.. a jak bedziesz miala ochote wyslac smsa do niego-wyslij go do przyjaciolki. wyjdz ze znajomymi na impreze.. albo odwiedz dziadkow-zapewniam Cie ze poczujesz sie zupelnie inaczej i nie bedziesz myslec o tym.
Ja zawsze szlam do babci po takich.. traumatycznych rozstaniach.. i po paru min rozmowy z nia-dystansowalam sie do "problemu" na pare dobrych godzin..

i z czasem to minie...

Napisane przez agusia_1

Psychologia mgr 5 lat zmarnowane Pracować w zawodzie nie będę, nie ma mowy
Co prawda jako specjalność wybrałam psychologię przedsiębiorczości i zarządzania ale i tak nie chcę w tym pracować.
Jakbym miała iść na kolejne studia to może jakieś projektowanie ogrodów czy cuś

psychologia..? hmm.. wlasnie sie opiera na kontaktach z ludzmi... zaskakujace ze wybralas ten kierunek..
moze idz na podyplomowke tylko.. albo rzuc wszystko w cho lere i sprobuj projektowanie(jesli wyrobisz sobie uprawnienia nie musisz konczyc 5 letnich studiow..)
ale draznia cie ludzie wogole..? czy tylko Ci z ktorymi mialabys stale pracowac..?

Napisane przez IlonaP

podtrzymuję, co napisałam

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------




zmarnowane to czego się nauczyłaś zawsze Twoje, nigdy nie wiadomo kiedy sie przyda

dokladnie..

Napisane przez Viollet87

tylko mi nie mów, że mu opowiedziałaś o przystojnych kolegach?

EDIT: widzę że foty wrzucone, szybko napisałyście tych kilka postów lecę nadrobić i obejrzeć

ty idz pisac prace!!

Napisane przez selene211

Po prostu na pierwszych zdjęciach byłam młodziutka, później sie zmieniłam, blond juz mi nie zwróci młodzieńczej twarzyczki i uroku ....teraz każdy twierdzi że sto razy lepiej wyglądam teraz, myślę że dlatego , ponieważ ja sie zmieniłam , rysy twarzy , sylwetka Nigdy się tak dobrze nie czułam jak teraz
Hehe ...zaraz post ktoś przeniesie na metamorfozy

a mi sie podobasz i tu i tu..
nie jestem obiektywna