Offtopowe zapuszczanie cz IV.

[Narek]

Napisane przez Chatul

Ja jutro 7 także nie przejmuj się.
A pobudkę robię o 6 żeby o 8 być w szkole.

Jeżeli dojeżdżasz/masz daleko, to się nie dziwię Jak wcześniej pisałam, ja mam do szkoły 5 minut, szybkim marszem 3 Jutro wstaję o 7, ale normalnie w ciągu roku szkolnego wstawałam 7.10, tylko znów muszę się przyzwyczaić do tego szybkiego tempa rano

[sara325]

obojętnie ile lat by się nie miało, to zawsze będzie się stęsknić za tym co minęło
no trudno, takie życie
a tak wgl to przeszłość często się przecenia

ale ostatnio wydaje mi się, że czas leci tak strasznie szybko...

[madzienka79]

Napisane przez evullka

Hehe.. ja wlasnie tez mam "kryzys wiekowy".. Nic tylko mysle, ze sie starzeje. Moj TZ sie wkurza na mnie, bo jak zalapie dola to tylko narzekam i zastanawiam sie jaki sens jest tego wszystkiego..
Nawet zastanawialam sie czy zapuszczac wlosy, bo stwierdzilam, ze zanim dojda do dlugosci jaka chce to juz bede za stara na dlugie wlosy.. Ech.. ja to jestem

evullka a ile ty letnia jestes bo goraca na pewno, tez kryzys po 20-stce? Ja juz o wnukach mysle co to bedzie tak wyprzedzam do przodu myslami.

[xxxMikixxx]

Napisane przez jyyli

Na zapuszczanie włosów zawsze jest czas, moja mama ma 46 i niby miała nie zapuszczać, ale też się boi fryzjerów, to jej urosły w ciągu roku już za łopatki i nie zamierza ścinać, a włosy ma piękne. 2 razy tak gęste i grube jak moje, lśniące mimo farbowania, mocno wypadały, ale teraz odrastają tak, że ma więcej anten ode mnie Na długie włosy zawsze jest czas
A w dzienniku zapuszczania powinny być fotki włosów Kattariny, ona jest po trzydziestce, a włosy do pasa ma cudne



Współczuję, że miałaś 4 lata takie, ja tylko 3. Ale z drugiej strony ja mam tak od zerówki. Pierwszego dnia powiedziałam, że nienawidzę szkoły i nigdy tam nie pójdę. Już w zerówce, dobra byłam Ale potem w podstawówce chodziłam do muzyka i było bardzo fajnie, robiłam głównie to, co lubię i nie stresowałam żadnymi występami ani egzaminami. A w gimnazjum zaczął się taki stres, że cierpię na bezsenność i mam problemy z jelitami, te takie bardziej uciążliwe

I skoro Tobie na studiach jest o niebo lepiej, to jest jakaś nadzieja dla mnie No i znowu będę robić to, co lubię



Ja lubię zakwasy, bo mnie uświadamiają, że w ogóle posiadam mięśnie

Ja też nigdy szkoły nie lubiłam ale to co było w podstawówce i gimnazjum to pikuś w porównianiu z tym co przeszłam w technikum. Czasami wracałam z płaczem ze szkoły, nauczyciele mnie psychicznie wykańczali, ciągle wmawiali że nie skończymy tej szkoły, że nie zdamy matury i że na żadne studia nie dostaniemy się a o dziwo mature zdałam całkiem dobrze, dyplom technika też i studiuję Wydzwaniali po rodzicach, wzywali do szkoły za byle gó... Trochę żałowałam, że nie poszłam do zwykłego LO, bo tam nie dość że nacisk był na przedmioty podstawowe to jeszcze ekonomiczne a te były najgorsze Miałam koło 17 przedmiotów

ja właśnie dzisiaj rano odkryłam, że też mam mięśnie, bo myślałam że już całkiem mi zanikły. Nie mogłam wstać z łóżka tak mnie wszystko bolało, ale zamierzam ćwiczyć regularnie, zależy mi żeby umięśnić trochę nogi i pośladki

[madzienka79]

Napisane przez Anariel

madzienka79 to szczesciara z Ciebie bo u mnie pada prawie caly czas Wczoraj bylo ladnie ale sobota, niedziela i znow dzisiaj jest masakra

To ci zazdroszcze bo u mnie slonce, troche popada a zaraz cieplo i duszno sie robi.
Anariel fajnie, ze dalas znak zycia bo chcialam cie zapytac jak synus i jak ty sie czujesz w koncu zostalo nam niewiele czasu do porodu, i jeszcze czy uzywalas juz tych kosmetykow z mineralami, jezeli tak to jakie wrazenia?

[Narek]

Tak piszecie o ćwiczeniach i myślę, czy by nie wziąć się za własny tyłek(i resztę ) Chciałabym 8 minutówki robić, póki co. Mam je nawet ściągnięte na dysk, mogłabym je na mp3 wrzucić i podłączać pod DVD, tylko wolałabym ćwiczyć, kiedy byłabym sama w domu, a póki co do października siostra urzęduje

[jyyli]

Napisane przez sara325

obojętnie ile lat by się nie miało, to zawsze będzie się stęsknić za tym co minęło
no trudno, takie życie
a tak wgl to przeszłość często się przecenia

ale ostatnio wydaje mi się, że czas leci tak strasznie szybko...

Im się jest starszym, tym szybciej leci. Ja tęsknię za latami 90, były super, moje ulubione lata Zawsze uważałam, że straszna moda była wtedy, a ostatnio zaczęłam nosić takie atłasowe obróżki na szyję, jak były modne wtedy Ach, i te seriale, wtedy to było coś, jak np. McGyver

Napisane przez xxxMikixxx

Ja też nigdy szkoły nie lubiłam ale to co było w podstawówce i gimnazjum to pikuś w porównianiu z tym co przeszłam w technikum. Czasami wracałam z płaczem ze szkoły, nauczyciele mnie psychicznie wykańczali, ciągle wmawiali że nie skończymy tej szkoły, że nie zdamy matury i że na żadne studia nie dostaniemy się a o dziwo mature zdałam całkiem dobrze, dyplom technika też i studiuję Wydzwaniali po rodzicach, wzywali do szkoły za byle gó... Trochę żałowałam, że nie poszłam do zwykłego LO, bo tam nie dość że nacisk był na przedmioty podstawowe to jeszcze ekonomiczne a te były najgorsze Miałam koło 17 przedmiotów

ja właśnie dzisiaj rano odkryłam, że też mam mięśnie, bo myślałam że już całkiem mi zanikły. Nie mogłam wstać z łóżka tak mnie wszystko bolało, ale zamierzam ćwiczyć regularnie, zależy mi żeby umięśnić trochę nogi i pośladki

To nam wychowawca mówi, że jak nie zdamy matury rozszerzonej na 100% to nie dostaniemy się na wymarzone studia. Możemy zdać na 90, ale gdzie się wtedy dostaniemy? Pójdziemy gdziekolwiek i będziemy ulice zamiatać albo kopać rowy. Wkurza mnie to, bo moim wymarzonym kierunkiem nie jest polonistyka, a na pewno zamiatanie ulic czy kopanie rowów nie byłoby dla mnie jakąś hańbą, praca jak każda.

Za to w gimnazjum baba od biologii mi wmawiała, że jestem tak głupia, że do zawodówki się nie dostanę, a dostałam się do LO , do którego najciężej się było dostać. Nie warto słuchać takich zawistnych osób, którym się nie spełniły marzenia i próbują niszczyć je innym, oczywiście nie mówię o wszystkich nauczycielach i nie tylko o nich, bo dużo jest takich osób na świecie niestety.

[Nerchie]

Napisane przez xxxMikixxx

Kusicie tak tymi Lorysami, że chyba zamówię go na all ale tam kosztuje 20zł+ przesyłka czekoladowy 25zł a z wężem 26,90zł

Tia, ja też już wytrzymać nie mogę, tak samo z Bingo ;(

Napisane przez Narek

Też bym chciała na bio-chema iść, ale u mnie niestety nie było takiego profilu, a dojeżdżać mi się zwyczajnie nie chce(obecnie mam 5 minut

do szkoły ) Ale nie jest tak źle, matematykę i tak będę zdawać na podstawie, a skoro mam taki profil, to może podejmę się też rozszerzonej i będę mogła na

Polibudę warszawską startować? Zobaczy się

też chciałam, ale mam mózg 100% humanistyczny, chciałabym być patologiem albo farmaceutą... Ale jak tu się dostać z wynikiem z testu gimnazjalnego mat-przyr 17

pkt...

Napisane przez motylek1007

na pewno, ale co mam sie dołowac czyms czego nie zmienie, lepiej podejsc do tego optymistycznie.
Mogłabym sie użalac ze nie mam jeszcze męza, chociaz większosc dziewczyn w moim wieku ma, nie mam dziecka, chociaz 90% dziewczyn ze studiow/liceum juz ma

kilkuletnie, nie mam wlasnego mieszkania i mieszkam nadal (ja stara dupa) z rodzicami, nie zarabiam kokosów i nie stac mnie na wynajem itp, itp, ale zamiast tego wole

myslec tak: mam cudownego faceta co mnie kocha, moje zwierzaki, prace (małopłatna, ale zawsze prace), fajne odzywki do wlosow itp i uwierz mi ze lepiej mi sie żyje z

podejściem optymistycznym

Napisane przez blondyna789

miałam wczoraj akcję z dziekanatem i to taką, że mi ręce opadły. poszłam złożyć papiery na studia i okazało się, że nie mogę, bo pani, która zajmuje się rekrutacją na studia II stopnia jest na zwolnieniu do 18.09 a do 15.09 trzeba złożyć papiery i niestety nikt na czas jej nieobecności nie przejął jej obowiązków, bo nie i już. papiery złożyłam "na chama" praktycznie, bo panie powiedziały, że "najwyżej" przekażą właściwej pani do weryfikacji masakra...

o jakich to numerach dziekanatów to ja nie słyszałam -.-' że babki kazały nadaremnie robić zaświadczenia lekarzy, albo nei przyjmowały podań..trafiały one do kosza.

Napisane przez stokrotka_dorotka

Ja zamawiam przez doz
na drugi dzień ciżko może być by było
jak zamawiam wponiedziąłek to dopiero na środę mam podchodz do kasy i mówię że chciałam odebrać zamowienie internetowe i ona sie pyta o nazwisko podaje i odbieram nawet nie sprawdza czy ja to ja tylko daje raz mama za mnie odbierała i też dostała bez problemu

też zamawiam i w sumie to zależy na drugi dzień potrafi być jak złożysz rano, patrz na status zamówienia, albo po prostu spytaj w aptece.

Napisane przez Narek

Tak piszecie o ćwiczeniach i myślę, czy by nie wziąć się za własny tyłek(i resztę ) Chciałabym 8 minutówki robić, póki co. Mam je nawet ściągnięte na dysk, mogłabym je na mp3 wrzucić i podłączać pod DVD, tylko wolałabym ćwiczyć, kiedy byłabym sama w domu, a póki co do października siostra urzęduje

ja od dziś będę robić abs i legs. To miesiąc bez piwa i z 8minutówkami ;p

[xxxMikixxx]

Napisane przez jyyli

Im się jest starszym, tym szybciej leci. Ja tęsknię za latami 90, były super, moje ulubione lata Zawsze uważałam, że straszna moda była wtedy, a ostatnio zaczęłam nosić takie atłasowe obróżki na szyję, jak były modne wtedy Ach, i te seriale, wtedy to było coś, jak np. McGyver



To nam wychowawca mówi, że jak nie zdamy matury rozszerzonej na 100% to nie dostaniemy się na wymarzone studia. Możemy zdać na 90, ale gdzie się wtedy dostaniemy? Pójdziemy gdziekolwiek i będziemy ulice zamiatać albo kopać rowy. Wkurza mnie to, bo moim wymarzonym kierunkiem nie jest polonistyka, a na pewno zamiatanie ulic czy kopanie rowów nie byłoby dla mnie jakąś hańbą, praca jak każda.

Za to w gimnazjum baba od biologii mi wmawiała, że jestem tak głupia, że do zawodówki się nie dostanę, a dostałam się do LO , do którego najciężej się było dostać. Nie warto słuchać takich zawistnych osób, którym się nie spełniły marzenia i próbują niszczyć je innym, oczywiście nie mówię o wszystkich nauczycielach i nie tylko o nich, bo dużo jest takich osób na świecie niestety.

Nam też tak mówili, że nic w życiu nie osiągniemy itp a teraz pewnie zazdrość ich zżera, że większość osób poszło na studia

Btw zrobiłam sobie psikadło z odżywki Timotei z bambusem, wymieszałam trochę z Lilliputzem i spryskałam suche włosy, całkiem fajny efekt, włosy wygładzone ale nie obciążone i błyszczące

[Narek]

Napisane przez Nerchie

też chciałam, ale mam mózg 100% humanistyczny, chciałabym być patologiem albo farmaceutą... Ale jak tu się dostać z wynikiem z testu gimnazjalnego mat-przyr 17

pkt...

U mnie to tak mniej więcej na równi jest, oprócz fizyki i historii(pierwsze- nie rozumiem, drugie- nuda )

Napisane przez Nerchie

ja od dziś będę robić abs i legs. To miesiąc bez piwa i z 8minutówkami ;p

A ja chyba od jutra, jeżeli nikt nas w szkole nie przydusi za bardzo

[Anariel]

madzienka79 uzywalam Jestem bardzo zadowolona Hihi

[sara325]

Napisane przez jyyli

Na zapuszczanie włosów zawsze jest czas, moja mama ma 46 i niby miała nie zapuszczać, ale też się boi fryzjerów, to jej urosły w ciągu roku już za łopatki i nie zamierza ścinać, a włosy ma piękne. 2 razy tak gęste i grube jak moje, lśniące mimo farbowania, mocno wypadały, ale teraz odrastają tak, że ma więcej anten ode mnie Na długie włosy zawsze jest czas
A w dzienniku zapuszczania powinny być fotki włosów Kattariny, ona jest po trzydziestce, a włosy do pasa ma cudne



Współczuję, że miałaś 4 lata takie, ja tylko 3. Ale z drugiej strony ja mam tak od zerówki. Pierwszego dnia powiedziałam, że nienawidzę szkoły i nigdy tam nie pójdę. Już w zerówce, dobra byłam Ale potem w podstawówce chodziłam do muzyka i było bardzo fajnie, robiłam głównie to, co lubię i nie stresowałam żadnymi występami ani egzaminami. A w gimnazjum zaczął się taki stres, że cierpię na bezsenność i mam problemy z jelitami, te takie bardziej uciążliwe

I skoro Tobie na studiach jest o niebo lepiej, to jest jakaś nadzieja dla mnie No i znowu będę robić to, co lubię



Ja lubię zakwasy, bo mnie uświadamiają, że w ogóle posiadam mięśnie

Sorki, że pytam, ale ile masz latek, hm ?

Hah, ale ja jestem inteligentna ;p
weszłam na Twój profil i już wiem

[motylek1007]

Napisane przez Chatul

Zależy w jakich szkołach kto był. Ja na sprawdziany z większości przedmiotów nie narzekam.

dokładnie zalezy kto w jakich był szkołach i jaki mial system nauczania

Napisane przez Chatul

Kawa służy zdrowiu, od lat to powtarzam ^^

jakbym tak miala analizowac wszystko to nic zdrowiu nie służy
niewyobrazam sobie ranka bez kawy, tylko ona podnosi moje mega niskie cisnienie

[sara325]

a tak wgl to właśnie siedze zolejem rycynowym na głowie
zaraz ide zmyć, umyć włoski i właśnie nie wiem czy nakładać WAXa
opłaca się na jakieś 2 godzinki czy niebardzo ?

[Soleilka]

Wrrr co za dzień, od rana jestem na nogach, buty mnie obtarły i to rozpoczęcie. Wychowawczyni nie chciało się przyjść do klasy i nie mam planu lekcji, wiem tylko tyle, że mam na 7:10 i mam 9 lekcji, poprostu zawalisty początek. Dodatkowo 10 osob z klasy nie ma gdzie siedziec, bo mamy tak mikroskopijna sale - spartianskie warunki... I wystalam sie godzine w kolejce w urzędzie
Za to pocieszyłam się zakupami. Byłam w Naturze i kupiłam sobie szampon na bazie skrzypu. Musze sprawdzić. A przechodząc koło Rossmana oczywiście musiałam wdepnąć. Zainteresował mnie tam 1 szampon, nie pamiętam nazwy ale to ten z typowo rossmanowych z kofeiną , próbowałyście go może? Pisze na nim, że przyspiesza porost włosów

[viki1988]

Napisane przez motylek1007

jakbym tak miala analizowac wszystko to nic zdrowiu nie służy
niewyobrazam sobie ranka bez kawy, tylko ona podnosi moje mega niskie cisnienie

W dzisiejszych czasach wszystko jest niezdrowe, niezdrowe i rakotwórcze jak to kiedyś z kumpelami stwierdziłyśmy:p wniosek z tego taki ze nie warto się przejmować

jylli, Miki, współczuję dziewczynki takich koszmarnych przeżyć w szkołach ja miałam to szczęście ze lo miałam poprostu genialne, zarówno ludzie i nauczyciele byli świetni

A tak na marginesie to ... jak mi sie niechce uczyyyyyć.... już po 40 stronach mam dość a w zeszłym roku trzaskałam po 100-120 ktoś zna jakieś sposoby żeby lepiej wchodziło do głupiego łba?

[MerriqueMayfair]

jyyli jestem na dwujęzycznym z niemieckim,ale przedmioty nauczane po niemiecku,jak właśnie fizyka i historia,mam w rozszerzeniu
ITN to inaczej indywidualny tok nauczania,w moim przypadku dochodzą 3 dodatkowe godziny niemieckiego

CO do szkoły,to ja swoje liceum bardzo lubię nauczyciele traktują nas jak dorosłych ludzi i nikt nie patrzy na ciebie krzywo jak przypadkiem nie pójdziesz na lekcje czy cos
Ale gimnazjum to był horror,a z tego co widzę to moje gimnazjum nie było nawet w połowie takie jak terazniejsze gimnazja,chociaż minęły zaledwie 2 lata

A ja właśnie siedzę z Waxem Latte na mojej głupiej łepetynie w nadziei,że jakoś okiełzna moje łamiące się włosiska, potem mam zamir nałożyć terapię gorącymi olejkami Marion

A ja edytuję i edytuję bo cały czas mi się coś przypomina
Lata 90 i MACGYVER ! Ile ja godzin z kuzynami przesiedziałam przed telewizorem no i Mortal Kombat,kolejny film mojego dzieciństwa

[sara325]

Napisane przez MerriqueMayfair

jyyli jestem na dwujęzycznym z niemieckim,ale przedmioty nauczane po niemiecku,jak właśnie fizyka i historia,mam w rozszerzeniu
ITN to inaczej indywidualny tok nauczania,w moim przypadku dochodzą 3 dodatkowe godziny niemieckiego

CO do szkoły,to ja swoje liceum bardzo lubię nauczyciele traktują nas jak dorosłych ludzi i nikt nie patrzy na ciebie krzywo jak przypadkiem nie pójdziesz na lekcje czy cos
Ale gimnazjum to był horror,a z tego co widzę to moje gimnazjum nie było nawet w połowie takie jak terazniejsze gimnazja,chociaż minęły zaledwie 2 lata

A ja właśnie siedzę z Waxem Latte na mojej głupiej łepetynie w nadziei,że jakoś okiełzna moje łamiące się włosiska, potem mam zamir nałożyć terapię gorącymi olejkami Marion

co dokładnie masz na myśli ?

[MerriqueMayfair]

Napisane przez sara325

co dokładnie masz na myśli ?

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=29312

to
U mnie w drogerii Astor były po 1,30 dlatego pomyślałam,że warto wypróbować,dzisiaj będzie mój pierwszy raz

[jyyli]

Napisane przez motylek1007

dokładnie zalezy kto w jakich był szkołach i jaki mial system nauczania

Ja zawsze trafiałam na chory system nauczania Teraz żeby dostać 2 potrzeba 60%, wszędzie tak jest, czy tylko u mnie?

Napisane przez Soleilka

Wrrr co za dzień, od rana jestem na nogach, buty mnie obtarły i to rozpoczęcie. Wychowawczyni nie chciało się przyjść do klasy i nie mam planu lekcji, wiem tylko tyle, że mam na 7:10 i mam 9 lekcji, poprostu zawalisty początek. Dodatkowo 10 osob z klasy nie ma gdzie siedziec, bo mamy tak mikroskopijna sale - spartianskie warunki... I wystalam sie godzine w kolejce w urzędzie
Za to pocieszyłam się zakupami. Byłam w Naturze i kupiłam sobie szampon na bazie skrzypu. Musze sprawdzić. A przechodząc koło Rossmana oczywiście musiałam wdepnąć. Zainteresował mnie tam 1 szampon, nie pamiętam nazwy ale to ten z typowo rossmanowych z kofeiną , próbowałyście go może? Pisze na nim, że przyspiesza porost włosów

Właśnie, z tym urzędem przypomniałaś mi, że NIP miałam wyrobić Przez to cholerstwo nie znalazłam pracy w wakacje.
Tego szamponu rossmanowskiego używałam i mi przyspieszył porost, ale ja jestem jakimś wyjątkiem, bo chyba nikt inny na Wizażu nie był z niego zadowolony.

Napisane przez viki1988

A tak na marginesie to ... jak mi sie niechce uczyyyyyć.... już po 40 stronach mam dość a w zeszłym roku trzaskałam po 100-120 ktoś zna jakieś sposoby żeby lepiej wchodziło do głupiego łba?

Ja czasem dosłownie wbijam sobie do głowy... Biorę książkę i trach w łeb I o dziwo wchodzi Ale jednak polecam odpocząć parę godzin, żeby trochę oczyścić umysł, przespacerować się no i spróbować znaleźć w sobie chęć do nauki, ale to akurat chyba niemożliwe

Napisane przez MerriqueMayfair

jyyli jestem na dwujęzycznym z niemieckim,ale przedmioty nauczane po niemiecku,jak właśnie fizyka i historia,mam w rozszerzeniu
ITN to inaczej indywidualny tok nauczania,w moim przypadku dochodzą 3 dodatkowe godziny niemieckiego

Rozumiem To fajnie masz, też kiedyś nawet chciałam się wybrać na podobny profil, ale jest tylko w szkole, do której nie chciałam iść

[sara325]

nie nie
chodzi mi o to czemu uważasz, że gimnazja takie straszne są i przez te dwa lata jeszcze gorsze się zrobiły?

[MerriqueMayfair]

Napisane przez sara325

nie nie
chodzi mi o to czemu uważasz, że gimnazja takie straszne są i przez te dwa lata jeszcze gorsze się zrobiły?

AAA...wybacz,moj blad no cóż... jak ja bylam w gimnazjum,do ktorego chodzilo ok.400 ludzi to oprocz 5 dziewczyn zadna nie chodzila wymalowana i ubrana,za przeproszeniem,jak dz****a. Więcej było poważnie myślących ludzi. Jasne,że były papierosy w kiblu i alkohol na imprezach,ale nie na taka skale,jak dzisiaj. No i nikt z gimnazjalistow nie wyzywal cie,bo masz,jego zdaniem,niemodne buty,a z tym sie spotkalam,moze nie na wlasnej skorze,ale wiele razy na ulicy. Nigdy nie chcialabym wrocic spowrotem do gimnazjum moje,co tam przeszlam,ale widze,ze teraz jest jeszcze gorzej

[Soleilka]

Właśnie, z tym urzędem przypomniałaś mi, że NIP miałam wyrobić Przez to cholerstwo nie znalazłam pracy w wakacje.
Tego szamponu rossmanowskiego używałam i mi przyspieszył porost, ale ja jestem jakimś wyjątkiem, bo chyba nikt inny na Wizażu nie był z niego zadowolony.

Te 5 zł czy ileś nie szkoda mi, może coś da :P Urzędy straszna rzecz

[19agusia91]

Napisane przez madzienka79

Astra ciesz sie z tego co przynosi zycie bo patrzac wstecz omijaja cie najpiekniejsze momenty w zyciu, ktore moglabys wykorzystac. Kurcze ja niedawno zaczelam okragla trzydziestke a czuje sie jakbym miala 20 lat, mam juz dziecko i drugie niedlugo przyjdzie na swiat, zgroza co? Tymczasem mnie juz teraz ochota do zycia rozpiera i mimo, ze obawiam sie jak pogodze wszelkie obowiazki i jak to bedzie wygladalo to w srodku czuje, ze bedzie dobrze bo tego chce. Ba a jak juz przezyje porod to bedzie super, bo chyba zadna dziewczyna nie chcialaby rodzic ze swiadomoscia zagrozenia zycia dla siebie lub dziecka, mnie to czeka. Takze astra glowa do gory i ciesz sie tym, ze jestes sprawna, ze mozesz na wiele rzeczy sobie pozwolic, wierz mi, ze sa tacy ludzie, ktorzy oddaliby wszystko za chocby jedna czastke zdrowia.

Trzymam kciuki za poród !

Napisane przez jyyli

Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale też mam beznadziejny plan Każdego dnia inaczej kończę i zamiast iść na 8 i skończyć o 12 to będę chodzić np. na 11 i kończyć o 15. Beznadzieja. Nie wiem kto te plany ustala. Trzecie klasy powinny kończyć wcześniej, żeby móc się w domu pouczyć do matury i może na jakieś zajęcia iść.
Teraz to ja nie wiem jak ja zdam maturę, jak będę w domu przed 17 tak zmęczona, że nie będę w stanie zjeść obiadu. Najlepsze jest to, że wychowawca na to, że mamy taki plan stwierdził, że on ma gorszy i to nas powinno pocieszyć

A jeszcze mam nową babkę od niemca i pp i ponoć jest straszna. Do tego xiądz nam się zmienił, ale na religię nie zamierzam iść, o nie, dosyć mam siedzenia i odliczania sekund do końca.

Kochana, ja dwa razy w tygodniu nie wróce w ogóle do domu. W czawrtek lekcje kończe o 14:15, o 15 mam 45 minut zajęć solowych śpiewu, potem 45 minut czekam tam na 2 godziny próby zespołu. Mogłabym jechać potem do domu o 18:40, ale to byłabym po 19 w domu, wolę iśc o kuzynki, zawsze to bedzie z 20 minut szybciej.

W poniedziałek mam lekcje do 15:05, o 16 godzinę angeilskiego, będę wolna już o 17,a autobus mam o 18:40, więc znów mnie kuzynka przenocuje. Bo musiałabym się szwędać 1,5 godizny po mieście, bez celu. A wchodzić do niej na 30 minut nie opłacałoby się.

Napisane przez jyyli

A w ogóle jutro idę do pani psycholog, żeby mi pomogła wybrać, co będę zdawać Bo ja nie wiem. Znając moje możliwości, to mogłabym nawet oba przedmioty, bo jak się zawezmę, to potrafię wszystko, ale wolałabym uniknąć trochę stresu i mieć więcej czasu dla siebie. A patrząc na moje zainteresowania, to żaden z tych przedmiotów nie jest odpowiedni, bo niby lubię historię, ale nie w szkolnym wymiarze a i interesuję się różnymi kulturami itd ale to też nie ma nic wspólnego z maturą z gegry

Macie taką psycholożkę w szkole?

Napisane przez Chatul

A pobudkę robię o 6 żeby o 8 być w szkole.



A co w tym złego? Bloki lekcyjne rządzą- bierzesz obiektywnie mniej książek


To zmieniaj, jeszcze masz szansę.



A ile masz godzin?

Gdyby z ta zmianą było tak łatwo. Tearz to juz za późno, wcześniej zaważyły względy finansowe. Ja mam 31 godzin, przy zeszłorocznych 40 to jest mało i z tego powodu się bardzo cieszę
Niby tak, ale siedź tu tearz na dwóhc francuskich,a potem na dwóhc angielskich na których nic się nie robi. Nawet książek nie mamy, cała klasa na dodatkowy angielski chodzi, zeby jakoś maturę zdać. Nawalą tych języków tyle, a żadnego porządnie nie nauczą. Myślą, ze każdego stać na lekcję angielskiego 60 minut-40zł.

Napisane przez jyyli

28 To niemożliwe, dopiero policzyłam.Do tego mi 5 odpada, bo nie idę na w-f i religię. Czyli 23.
A co do łaciny, to matura rozszerzona jest na tyle prosta, że ja bym ją już napisała na więcej niż 50%, więc nie rozumiem, czemu musimy calutką gramatykę przerabiać

I Ty marudzisz?! Dziewczyno, bo Cię zaraz uderzę
Nauka łaciny u mnie w szkole byłą bez sensu. Miałam nauczyciela, który w ogóle wiedzy nie potrafił przekazać, całe dwa lata omawialiśmy na lekcji to samo. A na sprawdziany kazał się uczyć po 50 sentencji łacińskich, każda minimum 6 słów, na pamięć, oczywiście z tłumaczeniem





Też mam dwójkę od 60%. Piątkę od 95, a czwórkę od 85%.

Jeśli jadę autobusem na ósmą, to autobus mam o 6:30. Więc wstaję z godzinę wcześniej, chyba, ze włosy myję, ale to już bez sensu teraz.



Mam jutro dwie godziny matematyki, strasznie bardzo się boję.

[jyyli]

Napisane przez 19agusia91

Macie taką psycholożkę w szkole?

Nie, chodzę do takiej innej. W szkole mamy za to bardzo fajną panią pedagog, ale babkę, która miałaby niby doradzać, beznadziejną. Do tego mnie nienawidzi nie wiem za co, miałam z nią pp przez rok, to cały czas mi zarzucała, że gadam i pyskuję, jak ja siedziałam cicho

Napisane przez 19agusia91

I Ty marudzisz?! Dziewczyno, bo Cię zaraz uderzę
Nauka łaciny u mnie w szkole byłą bez sensu. Miałam nauczyciela, który w ogóle wiedzy nie potrafił przekazać, całe dwa lata omawialiśmy na lekcji to samo. A na sprawdziany kazał się uczyć po 50 sentencji łacińskich, każda minimum 6 słów, na pamięć, oczywiście z tłumaczeniem

No to my mamy kosmiczne sprawdziany z gramatyki Polski nie jest gorszy, na nim mamy kosmiczne teściczki, tak szczegółowe, że nie sposób się nie pomylić. To ja już bym wolała kilka godzin więcej i za to więcej luzu

Mam pytanie do dziewczyn, które grały w Diablo II. Na którym levelu zabijałyście Duriel? Bo ja jestem na 24 i nie mogę

[Soleilka]

To ja Was pytaniami pomęczę :P mojemu TŻ wypadają włosy w masakrycznych ilościach, co mam mu dawać? Musze mu to przemycac, bo on nie chce nic jesc. Moze jakies szampony ? odzywki?

[19agusia91]

Daj mu seboradin, albo tonik Joanny z czarnej rzepy do wcierania. A najlepiej sama mu wcieraj

[MerriqueMayfair]

Napisane przez Soleilka

To ja Was pytaniami pomęczę :P mojemu TŻ wypadają włosy w masakrycznych ilościach, co mam mu dawać? Musze mu to przemycac, bo on nie chce nic jesc. Moze jakies szampony ? odzywki?

Może Neril? Mój ojciec używa a mój TŻ ma 20 lat i już mu sie troche zakola robią,ale z tym sie chyba nic nie da zrobic jego ojciec i starszy brat tez je maja,a TŻ do mojego włosomaniactwa jest sceptycznie nastawiony,caly czas mi truje,ze mi jeszcze włosy powypadaja wiec mu raczje nie bede w stanie zadnego Nerila czy czegos wepchac

[Soleilka]

Jak gdzies natkne sie na ten Seboradin to sama sprobuje ;P poki co nawet polowy kosmetykow w Rossmanie nie widze

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez MerriqueMayfair

Może Neril? Mój ojciec używa a mój TŻ ma 20 lat i już mu sie troche zakola robią,ale z tym sie chyba nic nie da zrobic jego ojciec i starszy brat tez je maja,a TŻ do mojego włosomaniactwa jest sceptycznie nastawiony,caly czas mi truje,ze mi jeszcze włosy powypadaja wiec mu raczje nie bede w stanie zadnego Nerila czy czegos wepchac

No mój w listopadzie kończy 20, a też robią mu się zakola, dodatkowo włosy wypadają mu garściami, a łupież robi mu się w takie jakby strupki.. Ale nie da mu się przegadać, musze coś wykombinować, żeby nie wiedział o tym, że coś je na to, bądź dolewać mu do szamponu

[Narek]

Napisane przez jyyli

Mam pytanie do dziewczyn, które grały w Diablo II. Na którym levelu zabijałyście Duriel? Bo ja jestem na 24 i nie mogę

Przypomnij mi, gdzie była Duriel, co ona chciała, jaką masz profesję(+ ewentualne czary lub zasadzki) i jaką gościówę do pomagania(który poziom)